Magdalena Grzymkowska - MDSD (pon. 11:30)
FRANCJA - TYGODNIKI
WSTĘP:
Rynek czasopism francuskich jest bardziej ustabilizowany niż w innych krajach Europy. Ukazuje się ok. 30 000 periodyków, z czego 1300 to tygodniki, 500 - miesięczniki. „Każdego dnia35 milionów mieszkańców Francji czytuje jedno czasopismo” pisze C-J. Bertrand. Magazyny są bardzo lubiane przez Francuzów, o czym świadczą badania, z których wynika,, że 90% populacji czyta przynajmniej 1 periodyk w miesiącu. Największym zainteresowaniem cieszą się czasopisma polityczno-społeczne, które pełnią rolę opiniotwórczą. Jak czytamy w „Tour de France w 80. etapach”, biuletynie Ministerstwa Spraw Zagranicznych Republiki Francuskiej: „Ten rodzaj prasy jest dynamiczny i jest w dobrej kondycji. Obecny jest we wszystkich dziedzinach, przystosowuje się do mentalności społecznej i oferuje bardzo zróżnicowaną gamę tytułów. Poczynając od różnych periodyków (tygodniki, miesięczniki, kwartalniki...) ma do zaproponowania czytelnikom zarówno nowe „magazyny informacyjne” zawierające informację ogólną („l'Express”, „Le Nouvel Observateur”, „Le Point”...) jak i tytuły reprezentujące dziedziny bardzo specjalistyczne (informatyka, historia, medycyna, nauki...).Magazyny znikają, inne pojawiają się codziennie w ich miejsce, podkreślając swój kontrast z prasa codzienną.” W 1975 r. powstały 1043 nowe tytuły, a 1694 zniknęło z powodów problemów finansowych. Ponadto magazyny są poddawane ciągłym zmianom, eksperymentom i innowacjom, co jest niezbędne dla utrzymania się na rynku z jednej strony, lecz z drugiej utrudnia badania medioznawcom. Jedną z najważniejszych kwestii jest to, czy magazyn powinien być uniwersalny, czy specjalistyczny i praktyka wydawnicza dowodzi tego, iż ta druga forma jest bardziej pożądana. Jednak rynek czasopism jest też do końca stabilny, a wynika to z dużego uzależnienia od wpływów z reklam (ok. 70%), a przez to jest wrażliwy na zachwiania koniunktury gospodarczej. Czasopisma francuskie możemy podzielić na 4 grupy: (typologia Pierre'a Alberta)
ogólnoinformacyjne (tygodniki regionalne, gazety siódmego dnia, pisma „doktrynalne”, pisma „echa”,magazyny informacyjne)
informacyjne wyspecjalizowane (ekonomiczne, finansowe, sportowe, kobiece, młodzieżowe, radiowo-telewizyjne)
rozrywkowe (pisma sensacji, lekturowe, ilustrowane, popularyzatorskie,, pornograficzne, astrologiczne)
dokumentacyjne (zawodowe, techniczne,kulturalne, poświęcone literaturze, sztuce, naukowe, „wielkie przeglądy”)
Jednakże czasopisma ogólnoinformacyjne, którymi zajmę się w swojej pracy, cieszą się największym uznaniem czytelników. Pełnią funkcję informacyjną i kształtowania opinii, a ich zakres oddziaływania jest bardzo szeroki. Najpopularniejszymi czasopismami tego typu są:
„L'Express”
„Le Nouvel Observateur”
„Le Point”
1. „L'EXPESS”
Po drugiej wojnie światowej francuska prasa była w rozsypce; ciągłe przekształcenia, upadki tytułów, fuzje, spowodowały, że sytuacja prasy w tym okresie jawi się nam jako trudna i niepewna. Jednak na początku lat pięćdziesiątych pojawiło się nowe przedsięwzięcie wydawnicze w postaci tygodnika „L'Express”. Ukazywać się zaczął 16 maja 1953 roku jako cotygodniowy dodatek do gazety ekonomicznej „Les Echos” i został uznany za radykalne pismo lewicowych intelektualistów. Wydawcami byli Jean-Jacques Servan-Schreiber oraz
Francoise Giroud.
Historia tego magazynu dzieli się ma dwa okresy: 1953-1964 kiedy miał formułę „pisma opinii” oraz późniejszy okres kiedy stało się pismem o charakterze informacyjnym. W 1954 roku został na krótko zamknięty przez władze pod zarzutem publikowania tajemnic wojskowych. Prawdziwą przyczyną były publikacje przeciwko zaangażowaniu się Francji w Indochinach. Wydarzenie to jednak tylko zwiększyło popularność tygodnika, a jeden z jego protektorów P. Mendes-France został premierem i już w lipcu doprowadził do zawarcia pokoju w Genewie. Incydent ten świadczy o dużej roli opiniotwórczej „L'Express”.
Przez kilka miesięcy na przełomie lat 1955/56 (od 15 październik do 9 maja) magazyn został zmieniony na gazetę codzienną. Twórcy sądzili, że popularność tytułu przezwycięży trudności rynkowe. Nad tym projektem pracowali m.in. Mendes-France, Mauriac, Camus i Mitterand. Dyrektorem był Jean Daniel. Jednak małe zainteresowanie tą formą spowodowało straty, a w rezultacie powrót do sprawdzonej formuły tygodnika.
W 1964 roku magazyn został zreorganizowany na wzór czasopism amerykańskich, a zwłaszcza „Time” i stał się pierwszym francuskim tygodnikiem informacyjnym. Pismo zmieniło też swój format i zwiększyło swoją objętość. Dużej liczbie osób zaangażowanych w to czasopismo nowa formuła nie odpowiadała. Wokół pisma skupiali się ludzie o różnych poglądach politycznych i koncepcjach co do samego „L'Express”. Pisali dla niego takie nazwiska jak J.P. Sartre, A. Camus, FR. Mitterand. Do zespołu należeli C. Imbert, O. Chevrillon, J.-F. Revel, J. Daniel, kojarzony głównie z pismem „walczącym”, a nie informacyjnym. Był on też przeciwny kandydaturze na prezydenta Gastona Defferre'a i z tego powodu odszedł z redakcji. Tak liczne grono niezwykłych osobowości powodowało spięcia w polityce redakcyjnej, wzmocnione przez bezpośrednie zaangażowanie twórcy L'Express J.J Servanta-Schreibera, który 1 1969 opuścił grupę „L'Express” („L'Express S.A. Holding”) i został sekretarzem generalnym Radyklanej Partii Socjalistycznej Francji, a w 1974 roku został Ministrem reform w rządzie Jacquesa Chiraca. Wówczas nastąpił rozłam, ponieważ Schreiber kierował działem politycznym o profilu centrolewicowym, a C. Imbert, który kierował redakcją (która starała się być neutralna politycznie), wraz z dużą grupą dziennikarzy odszedł z pisma,
W 1977 roku J.J Servant-Schreiber sprzedał 45% akcji za sumę 31 mln franków grupie „General Western”, zarządzanej przez Jamesa Goldsmitha, który został wice-prezydentem holdingu „L'Express”. W 1978 roku Goldsmith zwiększył swoje udziały do 65% i został prezydentem grupy. Redaktorem naczelnym został Jean-Francois Revel. Goldsmith i Revel strali się ukierunkować pismo w stronę prawicy. W 1977 roku wprowadzono nowe logo magazynu. W 1982 roku grupa Express kupiła magazyn „Lire”. W 1987 roku „L'Express” spotkał się ze spadkiem popularności i wraz z „Le Point” znalazł się w „Alcatel-Alsthom”. W 1986 roku L'Express rozpoczęło wydawanie 4 dodatków miesięcznych: Sport, Twoje pieniądze, Style i Express dziś. W 1994 roku grupa „General Western” kupiła 40% „Le Point”, magazyny pozostały jednak zupełnie niezależne od siebie. W 1995 roku obydwa czasopisma sprzedano „CEP Havas”. Towarzyszyła temu zmiana formuły, nowy format, nowe logo na czerwonym tle. Wprowadzono nowe działy.
Nakład „L'Express” wynosi 535 tys. egzemplarzy. Linia polityczna „L'Express” nigdy nie była jednolita i pozbawiona wahań. Wyznaczały ją sympatie i antypatie indywidualności politycznych. Początkowo magazyn popierał P. Mendes France'a , Od 1958 roku zajmował stanowisko przeciwne polityce gen. De Gaulla. Dalszym etapem rewolucji było przechodzenie ku prawicy, charakteryzujące się wyraźnym antykomunizmem. Mimo informacyjnego charakteru pismo pozostało organem politycznym zbliżonym do Valerego Giscard d'Estaing. Nowa ekipa: James Goldsmith i J.F. Revel jako dyrektor zaznaczyli dalszą ewolucję magazynu ku prawicy. „L'Express” jest czytywany w większości przez mężczyzn (55,1%), przeważają czytelnicy powyżej 50 r.ż. zamieszkujący prowincję (70%) Tygodnik liczy ok. 60 stron. Reklamy stanowią niewielką część zawartości.
Redaktorem naczelnym „L'Express” od roku 2006 jest Christophe Barbier. Obecnie właścicelem jest grupa „EXPRESS-EXPANSION SA” o kapitale ponad 5,5 mln euro, a wydawcą „SOCPRESSE”, natomiast prezesem - Jacques Duquesne i redaktorem naczelnym - Denis Jeambar.
„L'Express” zawiera takie działy jak:
„Plantu” - rysunek satyryczny, znajdujący się, co charakterystyczne zawsze na pierwszej stronie wydania.
„L'Editionel de Christophe Barbier” - czyli słowo od redaktora naczelnego.
„L'Entretien”- otwierający numer obszerny wywiad ze znaną osobistością.
„Les indiscrets - politique, international, bussines, epoque, medias, culture etc...” - krótkie, utrzymane w lekkim tonie nowinki ze świata polityki, biznesu, nauki, mediów i kultury.
„L'Evenement - France, monde, economie, societe etc...” - bardziej rozbudowane artykuły o wydarzeniach ostatniego tygodnia pogłębione o dodatkową analizę i komentarz.
„Dossier” - coverstory.
„Forum des Lectures”- forum czytelników „L'Express”, wypowiadający się na ważne aktualne tematy.
„Reportage” - kilku stronicowy reportaż, nie znajdziemy go w każdym numerze.
„Enquete” - swoisty raport dot. bieżących sprawdzonej.
„Livre” - bogaty i obszerny dział dot. literatury francuskiej i światowej, zawiera zarówno recenzje książek, jak i sylwetki pisarzy i poetów.
„Arts et spectacles” - wybór najciekawszych zdaniem redakcji „eventów” kulturalnych w najbliższym tygodniu.
„Jour” - krzyżówki, zagadki i łamigłówki logiczne.
Cena detaliczna wynosi 3,50 euro. Bardzo mała liczba reklam (2 lub 3 na numer).
CIEKAWOSTKA
(fragment artykułu „L'Express o Kaczyńskich”)
„W przeddzień wyborów populistyczni i konserwatywni bracia Kaczyńscy polaryzują i tak już podzielone polskie społeczeństwo i rozdzierają rany przeszłości - pisze w czwartek francuski tygodnik "L'Express".
"L'Express" tytułuje swój komentarz na temat sytuacji w Polsce: "Bracia mściciele". Nazywa Kaczyńskich "dygnitarzami nienawiści i oczerniania Polski postkomunistycznej, Niemiec i Rosji i całego zastępu wrogów" i dodaje, że nie przestają oni od momentu objęcia rządów przez PiS "oburzać polskich elit i Europy".
Tygodnik docenia jednak skuteczność taktyki politycznej liderów PiS. "Pod niepozornymi sylwetkami prowincjonalnych notariuszy kryją się budzące postrach zwierzęta polityczne" - pisze o braciach Kaczyńskich. I dodaje, że ich kampania trafia do dużej części Polaków. "Słownictwo, które nie przekracza 1000 słów - odpowiada ich elektoratowi z małych miasteczek i wsi, słabo wykształconych robotników, chłopów i emerytów" - podkreśla "L'Express".”
2. „LE NOUVEL OBSERVATEUR”
Po raz pierwszy ukazał się 13 kwietnia 1950 roku jako „L'Observateur - politique, économique et littéraire”. Wydawcami byli wówczas G. Martinet i R. Stephane. Za zadanie pismo obrało sobie podawać informację wszechstronną i uczciwą. Gdy w 1953 r. pismo stało się popularne pojawiła się konieczność zmiany nazwy, ponieważ istniał już periodyk o tym samym tytule. 19 listopada nastąpiła zmiana nazwy na „ L'Observateur d'Aujourd'hui”, a 15 kwietnia 1954 na „France-Observateur”. Magazyn ukazywał się pod taką nazwą do roku1964, kiedy to powstał „Le Nouvel Observateur”.
Jest to francuski tygodnik społeczno-polityczny, wydawany w Paryżu. Dyrektorem został Perdiel. Zmianie uległ format, papier, działy, objętość. Jedynym znakiem ciągłości był napis na pierwszej stronie „nowa seria nr...” W tym momencie rozpoczęła się też rywalizacja z „L'Express”. Nakład tygodnika wzrastał. Skupiało się wokół niego wielu lewicowych intelektualistów. Pojawiły się w nim głośne reportaże np. W. Burchetta opisującego życie w Vietcongu. Daleki wschód zawsze był ulubionym tematem redakcji i przysporzył mu wielu głośnych publikacji.
Gdy po wojnie panował społeczny i polityczny sprzeciw wobec socjalizmu, tygodnik był uznany za polemiczny i lewicujący. W latach siedemdziesiątych zostawał pismem lewicy niekomunistycznej, przybierając jej różne odcienie. Długi czas polityka redakcyjna pisma była opozycyjna w stosunku do centroprawicowego rządu. Tematyka czasopisma była bardzo szeroka: polityka, problemy społeczne, kultura, nauka, seks, obyczajowość.
W latach osiemdziesiątych utrzymywał w miarę stabilną pozycję dzięki swojej elastyczności politycznej, a także dzięki swojemu dodatkowy „Tele Obs”, który był wyrazem ewolucji formuły wydawniczej w kierunku informacyjno-kulturalnym. W roku 1984 ponownie pojawiły się nowe problemy finansowe i tygodnik przekształcił swój styl na „new magazine”. W 1985 zaczął ukazywać się dodatek „Obs de Paris”.
Od 1995 stał się najczęściej kupowanym tygodnikiem we Francji przed „L'Express” - jego średnia sprzedaż utrzymuje się od kilku lat na poziomie 540 tys. egzemplarzy. „Le Nouvel Observateur” ideowo związany jest z francuską socjaldemokracją. W 1999 powstała strona internetowa www.nouvelobs.com
Obecnymi redaktorami naczelnymi są od roku 2006 Guillaume Malaurie i Michel Labro. Dzięki rozłamowi w „L'Express” wiele wybitnych postaci znalazło się w nowym magazynie politycznym, komentującym, zbliżonym do lewicy, ale o dość niejednorodnym obliczu. Początkowo lewicowy i interpretacyjny, teraz magazyn jest bardziej informacyjny, skierowany do biznesmenów. Czytywany jest przez mężczyzn (51,7%), na prowincji, większość ie przekracza 50 lat. Głównym adresem magazynu pozostaje inteligencja. Język wyrafinowany, literacki jest bardzo charakterystyczny dla „L'Obs”. Pismo liczy sobie 65 stron. Na okładce znajdziemy zawsze czerwony, wyrazisty tytuł, duże zdjęcie, nieograniczone żadnymi ramkami oraz temat głównego artykułu. Co ciekawe, już na pierwszej stronie znajdziemy krzyżówkę, podczas gdy w innych pismach znajdziemy ją po koniec numeru. „L'Obs” ma też nietypowy, minimalnie większy niż standardowy format tygodnika. Pismo zawiera działy takie jak:
„Les uns, les autres” (Jedni i inni) - rubryka prowadzona przez Jeana Gabriela Fedet
„Breve rencontre avec...” (Odważne spotkanie z...) obszerny wywiad na temat bieżących spraw
„Les debats de l'Obs - pages realisees par francois armanet et gille anquetil”
„Dossier” zawierające informacje, analizy dokumenty (obszerny dział pisma, liczy kilka stron)
Ponadto znajdziemy tu także, takie poddziały jak „France”, „Politique”, „Monde”, Europeennes”, „Etrangeres” (Za granicą), „Economie”, „Notre Epoque”(Nasza Epoka - dział poświęcony nauce i zmianom w otaczającym nas świecie), „Media”, ”Sport”, „Obstyle” (rubryka o najnowszych trendach)
Bardzo rozwinięty jest dział kulturalny - „Livres” i „Art - Spectacles” zawierają wiele informacji i artykułów na temat książek, wernisaży, przedstawień teatralnych itp. Znajdziemy też rubrykę „Lectures pour tous” - lektury dla każdego, zajmującą 2 strony i zawierającą króciutkie recenzje najnowszych pozycji na rynku wydawniczym.
Na ostatniej stronie znajduje się grafika: „Vu par Wiaz”- karykatura dot. spraw politycznych i społecznych
W piśmie praktycznie nie ma reklam. W numerze, który przeglądałam znalazłam jedynie dwie dot. produktów luksusowych.
Strona internetowa jest bardzo bogata i rozbudowana. Znajdziemy na niej dodatkowe rubryki „Editions Speciales” (Dodatki specjalne), „Guide Tele”(program TV), „Automobile”(dział poświęcony zarówno najnowszym modelom samochodów i nowinkom ze świata motoryzacji, jak i ogłoszeniom dot. kupna, sprzedaży aut), „Forums&Debats”, „Practique” (zestaw praktycznych informacji, jakie powinny się znaleźć na stronie internetowej - prognoza pogody, repertuar kin i teatrów, ogłoszenia o pracę, nieruchomości, gastronomia, podróże, zakupy). „Le Nouvel Observateur" jest pierwszym francuskim tygodnikiem, który w marcu 2006 roku wprowadził na swojej stronie internetowej płatny serwis premium, Club Obs.com.
Club Obs.com obejmuje m. in.:
Komentarze, analizy i opinie opublikowane na Nouvelobs.com, w „Le Nouvel Observateur" i w miesięczniku ekonomicznym „Challenges".
Raporty „Le Nouvel Observateur", „Challenges" i magazynu „Sciences et Avenir"
Wybrane części z serwisu internetowego, np. dodatkowe informacje w stylu „Wiedzieć więcej" do newsów.
Galerie zdjęć i filmów animowanych.
Archiwum „Le Nouvel Observateur", dodatku telewizyjnego „TélécinéObs", dodatku „Paris Obs", „Challenges" i „Sciences et Avenir". (Krzysztof Urbanowicz, “Media Cafe Polska”)
To było dość ryzykowne posunięcie. Jednak w przypadku „Nouvel Observateur”, którego strona ma stałe i lojalne grono czytelników, którzy są w stanie zapłacić 1-2 euro za najciekawsze artykuły z ich ulubionego serwisu, można powiedzieć, że przedsięwzięcie odniosło sukces. Należy też tu wspomnieć o tym, że strona www.nouvelobs.com jest bardzo wysoko oceniana przez odwiedzających. Strona została nagrodzona Grand Prix des Medias w konkursie organizowanym przez CB News. W 2007 została uznana za najczęściej odwiedzany portal internetowy we Francji. (Nouvelobs interactif)
„Le Nouvel Observateur" uruchomił także w marcu 2007 r. kanał telewizyjny online Canal Obs. W ramówce znajdziemy m.in. programy tematyczne prowadzone przez dziennikarzy tygodnika, reportaże, filmy młodych twórców. Szefem Canal Obs jest zastępca redaktora naczelnego „Le Nouvel Observateur". Studio Canal Obs znajduje się w tym samym lokalu co redakcja wydania papierowego tygodnika. Zostało ono stworzone we współpracy z firmą CAPA.
3. „LE POINT”
„Le Point” pojawił się na rynku francuskim w 1972 roku. Jest to magazyn, kierowany przez Franz-Oliviera Giesbert, dawnego redaktora naczelnego „Le Figaro” i „Le Nouvel Observateur”, o orientacji prawicowej, adresowany do zwykłych ludzi, poruszający ich codzienne problemy. Czasopismo założyła grupa dziennikarzy, która rok wcześniej odeszła z redakcji „L'Express”. W jej skład wchodzili O. Chevrillon (redaktor naczelny), C. Imbert, Ja. Duquesne, P. Billard, G. Suffert, H. Trinchet, R. Franc. Początkowo pismo było finansowane przez grupę „Hachette”.
Pojawienie się magazynu poprzedzone było wyjątkowo intensywnymi badaniami rynku czytelniczego we Francji. Pozwoliły one precyzyjnie określić, gdzie szukać ewentualnych czytelników. Okazało się, że w pozornie wypełnionym rynku istnieje luka zachęcająca do ryzyka. Nowe czasopismo powinno zawierać dużo aktualnej, przekazywanej w prosty sposób informacji, urozmaiconej nowoczesną szatą graficzną, a ich treść powinna być bliska ludziom pracy, ich codziennym problemom, bolączkom i nadziejom. Istniejące magazyny prawdopodobnie oderwały się nieco od codziennego życia zaabsorbowane problemami wielkiej polityki.
„Le Point” odniósł szybki i spektakularny sukces. Od 1974 roku jego nakład ciągle wzrastał, a w 1978 roku czytany był przez 2 mln osób (przy niższym nakładzie). Około połowa czytelników ma wyższe wykształcenie i znajduje się w grupie wiekowej poniżej 35 lat. Magazyn jednak nie uprawia informacji a politycznej. Zwalcza komunistów i socjalistów. Rządy socjalistyczne bywają u niego przedstawiane, jako kurs do anarchii i zagrożenia dla Francji.
Po zwycięstwie lewicy w wyborach 1981, rok później „Le Point” opuścił grupę „Hachette”, która miała być upaństwowiona, a 51% udziałów wykupiła organizacja Gaumont. W 1992 roku „La generale Occidentale”, będąca filią „Alcatel-Alsthom” wykupiła 40% udziałów. Większościowym udziałowcem stała się w 1993. W 1994 „Le Point” zmienił formułę: zaprezentowano nowe logo, większy format, niższą cenę, nowy model, niższą cenę. Od tamtej pory nakład „Le Point” stale rośnie i aktualnie wynosi ok. 420 tys. egz. W tym samym roku powstał najsłynniejszy ranking szkół i uniwersytetów tworzony przy współpracy z „Business Week”, co stanowi sztandarowy dział w czasopiśmie.
W 1997 roku grupa „Artemis” z Francoisem Pinaultem na czele, spokrewnionym z Jaquesem Chirakiem przejęła większość udziałów czasopisma. Jednak Claude Imbert zapewnia, że nie wpłynie to na linię redakcyjną pisma. W 2001 roku pod wodzą nowego redaktora naczelnego, Giesberta „Le Point” ponownie odświeżył swoją formułę (nowe logo, nowe rubryki, rozszerzona tematyka, większa ilość stron i format). „Le Point” nie publikuje na łamach pisma stopki redakcyjnej. Czytelnikami „Le Point” są mężczyźni (55,7%) zatrudnieni w przedsiębiorstwach.
Tytuł „Le Point” może być interpretowany dwojako - jako punkt, kropkę albo jako „sprawa”. Obecnie logo „Le Point” jest białe na czerwonym tle. Zdjęcie na okładce okolone jest czerwoną ramką. Najważniejsze działy to:
„Le point de la semaine” (Sprawa tygodnia) - dział zawiera krótkie teksty, dużą czcionkę i wiele fotografii dot. spraw z minionego tygodnia.
„Laser”wnikliwe artykuły dot. działów Francja, świat, społeczeństwo.
„Dossier” poświęcony polityce, ekonomii, społeczeństwu, nauce.
„Guide Culture” przewodnik kulturalny
„Tendance Test” - czyli porównania najświeższych trendów z dziedziny motoryzacji, wyższej technologii, gadżetów
„Gastronomie” - gdzie znajdziemy zarówno przepisy sław na ich ulubione dania, proste porady kulinarne i recenzje barów i restauracji.
„Jeux” - cała strona przeznaczona na rozrywkę w postaci krzyżówek, gier logicznych itp.
„Les gens la” (Ludzie tam) plotki z życia gwiazd
„Le bloc notes de Bernard Henri Levy” - felieton
Cena czasopisma wynosi 3 euro. W przeciwieństwie do „L'Express” i „Le Nouvel Observateur” znajduje się tu duża ilość różnorodnych reklam.
CIEKAWOSTKA
(fragment artykułu „Sarkozy dokonuje ''berluksonizacji'' francuskich mediów”)
Redaktor "Le Point" Fran Malye, który stoi na czele stowarzyszenia dziennikarzy dwudziestu pięciu redakcji, ostrzega: "Sarkozy pokazał, że lubi mieć kontrolę nad wszystkim. Instrukcje, jakie dostajemy odgórnie oraz wywierana na nas presja coraz bardziej nas niepokoją". Gazeta Malye'a, której właścicielem jest przyjaciel Sarkozy'ego, francuski producent artykułów luksusowych François Pinault [należą do niego m.in. domy mody Gucci, Yves Saint Laurent, Balenciaga i Stella McCartney - przyp. tłum.], opublikowała w ostatnich dwóch latach ponad dwadzieścia artykułów dotyczących Sarkozy'ego, a tylko sześć o jego socjalistycznej rywalce Ségolene Royal.
Bibliografia:
1. Bartłomiej Golka „System medialny Francji”, Warszwa 2001
2. Michael Monninger „Sarkozy dokonuje ''berluksonizacji'' francuskich mediów” (przedruk z „Die Zeit” opublikował serwis „Gazety Wyborczej”)
3. „Informacja i komunikacja” w: „Tour de France w 80 etapach”, biuletyn Ministerstwa Spraw Zagranicznych Republiki Francuskiej
4. Krzysztof Urbanowicz, „Le Nouvel Observateur" wprowadza płatny serwis premium w internecie”, serwis „Media Cafe Polska”
5. Krzysztof Urbanowicz, „Le Nouvel Observateur" wprowadza płatny serwis premium w internecie”, serwis „Media Cafe Polska
6. „"L'Express" o Kaczyńskich: Bracia mściciele” (informacja podana przez PAP, opublikowana w serwisie „Gazety Wyborczej”)
7. „Wikipedia - l'encyclopedie libre”
10. www.lepoint.fr