Romantyzm |
"Grób Agamemnona" Juliusza Słowackiego jako wezwanie do niepodległościowego zrywu.
Grób Agamemnona, fragment pieśni VIII poematu "Podróż do Ziemi Świętej z Neapolu", wiąże się z pobytem J. Słowackiego w Grecji (1836), gdzie poeta, zwiedzając starożytne Mykeny, spędził jeden dzień w grobowcu zwanym grobem Agamemnona lub Skarbem Arteusa. Utwór wydany został wraz z dramatem "Lilla Weneda" w Paryżu w 1840 roku.
"O!Jak daleko brzmi ta harfa złota, W dalszej części utworu zastanawia się na rolą poezji i własnym losem jako poety. Podmiot wątpi w swoją twórczą moc, obawia się, iż nie jest w stanie dorównać mistrzostwu greckiej poezji Homera, którą symbolizuje złota struna:
"(...) ale w moim ręku Podmiot skarży się, że jego poezja nie znajduje odbiorcy, pozostaje niezrozumiana ("to los mój (...) nieme mieć harfy i słuchaczów głuchych"). W tym miejscu poeta porzuca smutek, rytm wiersza staje się żywszy, plan pierwszy dalszej części utworu zajmuje tematyka patriotyczna. J. Słowacki, odwołując się do starożytności, kreśli obraz Polski rzeczywistej, współczesnej mu oraz idealnej. Symbolem tej pierwszej jest klęska Greków w bitwie pod Cheroneą, w wyniku której państwo utraciło niepodległość. Pozytywnym wzorem do naśladowania czyni poeta bohaterski czyn Spartan, którzy w wąwozie Termopile, dowodzeni przez Leonidasa, wstrzymali armię perską. Ratując ojczyznę ponieśli śmierć. Przed Polską, która "duszę anielską" więzi "w czerepie rubasznym", stoi zadanie podjęcia aktywnej walki w celu odzyskania niepodległości. Winą za niepowodzenia obarcza poeta zbyt konserwatywną szlachtę, przeciwniczkę zbrojnego czynu. Uczucia patriotyczne, wciąż żywe w narodzie, przytłumione zostały przez ideologię bierności i obawy. J. Słowacki wyraźnie przeciwstawia się cierpiętniczej postawie narodu, który, rozpamiętując swe klęski, niezdolny jest do czynu:
'Niech ku północy z cichej się mogiły Bierność Polski, zafascynowanie cudzymi wzorami i zagubienie patriotycznych wartości, doprowadziły według poety do upadku:
"Pawiem narodów byłaś i papugą, Ostrej krytyki Polski współczesnej nie przeprowadza jednak J. Słowacki z pozycji mentora - "Mówię - bom smutny - i sam pełen winy". Oskarżycielska pasja ma na celu obudzenie narodu i poderwanie go do zbrojnego czynu ("Sięgnę do wnętrza twych trzew i zatargam"). Przez pokolenie walczące w puwstaniu listopadowym Grób Agnmomnona odebrany został jaku wezwanie do niepodległościowego zrywu.
|