DEMOGRAFIA
„Demograficzny aspekt rozwodu”
SZKOŁA GŁÓWNA GOSPODARSTWA
WIEJSKIEGO W WARSZAWIE
Paweł Dominiak
socjologia zaoczna
rok III
Nr. albumu 108436
Rozwód jest pojęciem z obszaru stosowania prawa i oznacza prawne usankcjonowanie rozbicia i dezorganizacji rodziny oraz rozwiązanie małżeństwa w życiu obojga małżonków.
Współcześnie rozwody stały się utrwalonym zjawiskiem życia społecznego. Co gorsza, społeczeństwo z rosnącą aprobatą odnosi się do takiej właśnie formy rozwiązywania małżeńskich konfliktów i kryzysów. Rozwód traktuje się jako wydarzenie, które w pewnych okolicznościach może przytrafić się w każdej rodzinie.
Upowszechnienie się rozwodów i stale rosnąca ich liczba wywołują liczne dyskusje wśród osób zajmujących się problematyką rodzinną. Dyskusje te ogniskują się wokół poważnych konsekwencji, jakie rozwód ma dla trwania i funkcjonowania rodziny. Przedmiotem dyskusji są również przyczyny bardzo liberalnych postaw wobec dozgonnej niegdyś trwałości małżeństwa oraz powodów jego rozwiązania.
Statystyka rozwodów, jak podkreślał wybitny demograf E. Rosset, jest tylko statystyką rozwiązanych małżeństw. Liczba i wskaźniki dają zaledwie przybliżone pojęcie o procesach zachodzących wśród ogółu małżeństw, nie ujawniają bowiem rzeczywistej liczby związków faktycznie rozbitych, choć formalnie nadal istniejących.
Zjawisko rozwodów wykazuje różne nasilenia w zależności od środowiska, poziomu wykształcenia, grupy społecznej, wieku, liczby dzieci itd. Większość wyroków rozwodowych zapada z powództwa mieszkańców miast, przy czym obserwuje się stałą prawidłowość: im większe miasto, tym większa liczba rozwodów.
W kontekście makrospołecznym praźródeł rozwodów należy poszukiwać w procesach idustrializacji i urbanizacji związanych z nastaniem ery przemysłowej. Nowy system ekonomiczny sprawił, że rodzina stała się bardziej zależna od czynników emocjonalnych i psychologicznych, więc mniej odporna i bardziej wrażliwa na stresy.
W Polsce podawane są różne przyczyny w zależności od płci, wykształcenia i długości trwania małżeństwa. Trzy główne przyczyny to:
niewierność
alkoholizm
niezgodność charakterów.
Im wyższe wykształcenie tym częściej podawana niezgodność charakterów, a im niższe wykształcenie tym częściej alkoholizm. W zależności od długości trwania małżeństwa:
- staż do 5 lat - niezgodność charakterów
- 5 - 10 - letnie małżeństwo - alkoholizm
- 10 - 15 - letnie - niewierność.
Poza trzema wymienionymi przyczynami rozwodów należy jeszcze wymienić:
brak zainteresowania oraz przemoc w rodzinie.
Od stycznia do lipca 2007 r. postanowiło się rozwieść prawie 47 tys. małżeństw (z tego 10 tys. czeka jeszcze na wyrok sądu). W 2002 r. rozstało się o 2 tys. par mniej. Na początku lat 90. na tysiąc małżeństw rozwiązywano w sądach niespełna pięć. W 2005 r. rozstało się osiem par na tysiąc.
W miastach rozwodów jest trzy razy więcej niż na wsi, a w dwóch trzecich przypadków powództwo wnosi kobieta.
Demografia traktuje rozwody jako czynnik wstrzymujący reprodukcję, wpływający na ograniczenie liczby urodzeń. Wynika to przede wszystkim z faktu, że do rozwodu często dochodzi w okresie prokreacyjnym. Po rozwodzie prokreacja jest najczęściej wstrzymana (rodziny niepełne) lub przesunięta w czasie (małżeństwa powtórne). Nie tylko sam rozwód, ale także poprzedzający go okres dezintegracji, sytuacja niepewności i braku poczucia bezpieczeństwa może wywierać hamujący wpływ na prokreację. W skali ogólnospołecznej rozwody przyczyniają się do zmniejszenia przyrostu naturalnego oraz zwiększenia liczby rodzin małodzietnych.
Syntezy teoretyczne w demografii rodziny skupiają się przede wszystkim na wypracowaniu modeli opisujących zależności między płodnością i rozpadem małżeństwa.
Model zależności jednokierunkowej zakłada, że posiadanie i liczba dzieci wpływa na prawdopodobieństwo rozpadu małżeństwa. Model zależności dwukierunkowej zakłada, że posiadanie i liczba dzieci wpływa na prawdopodobieństwo rozpadu małżeństwa i odwrotnie, rozkład pożycia małżeńskiego wpływa na płodność małżeństwa w okresie poprzedzającym rozwód. W symultanicznym modelu logistycznym dochodzi nowy czynnik - czas jaki upłynął od urodzenia ostatniego dziecka do momentu rozkładu pożycia małżeńskiego. W modelu tym przyjmuje się się, że prawdopodobieństwo rozpadu małżeństwa zależy od obecności i liczby dzieci, jak również od tego, czy urodzenia miały miejsce we wczesnym okresie trwania małżeństwa, czy kilka lat przed rozpadem.
Dla demografii najistotniejsze są makrospołeczne skutki rozwodów. Rozwód, obok zgonu współmałżonka jest wydarzeniem, w wyniku którego następuje rozpad małżeństwa. Nie jest więc obojętne, w którym momencie (fazie) cyklu życia rodziny on występuje. Badając zjawisko rozwodów nie sposób pominąć faktu, że rozpad rodziny ma miejsce w konkretnym momencie jej historii, w konkretnej fazie jej rozwoju. Dotychczasowe badania nad zjawiskami patologii rodziny najczęściej pomijały ten ważny aspekt zagadnienia, chociaż w literaturze przedmiotu wyraźnie formułowano postulaty uwzględniania podejścia rozwojowego w tego typu badaniach. Nieliczne próby w tym zakresie opierały się na danych statystycznych pochodzących ze spisów i siłą rzeczy dawały bardzo przybliżony obraz problemu.
Na gruncie demografii (lub precyzyjniej - w obszarze badań interdyscyplinarnych, demograficzno - socjologicznych) podejmowane są próby przezwyciężenia podejścia statycznego, nie uwzględniającego specyfiki sytuacji rodziny w kolejnych fazach jej cyklu rozwojowego.
Jak już wyżej wspomniałam demografia traktuje rozpad małżeństwa jako czynnik wstrzymujący prokreację i obniżający przyrost naturalny oraz określa prawdopodobieństwo pojawienia się sytuacji kryzysowej, która może, lecz nie musi prowadzić do rozwodu. Czynniki, które wpływają na stabilność małżeństwa to:
status socjoekonomiczny
przeciętny wiek zawierania małżeństwa
ciąże oraz urodzenia przedmałżeńskie
posiadanie i liczba dzieci
trwałość rodziny pochodzenia.
Prawdopodobieństwo rozwodu jest odwrotnie proporcjonalne do wysokości statusu socjoekonomicznego. Najbardziej istotny jest dochód - niższy, ale stały bardziej stabilizuje małżeństwo. Wyższe wykształcenie wpływa korzystnie na stałość związku. Natomiast praca zarobkowa kobiety wpływa destabilizująco ze względu na poczucie niezależności i wyższe prawdopodobieństwo opuszczenia przez nią niesatysfakcjonującego związku.
Ryzyko rozpadu małżeństw nastoletnich jest dwukrotnie większe niż w przypadku związków zawieranych po 20 roku życia. Jest to spowodowane mniejszą satysfakcją z życia w małżeństwie na skutek braku przygotowania do wypełniania ról małżeńskich. Świadomość większej szansy na zawarcie małżeństwa powtórnego powoduje mniejszą tolerancję na problemy małżeńskie.
Małżeństwa nastolatków często współistnieją z ciążą i urodzeniem przedmałżeńskim, więc trudno ocenić, który tych czynników ma większe znaczenie, ale badania wykazują, że urodzenia przedmałżeńskie tworzą większe zagrożenie rozpadem w przyszłości. Ciąża przedmałżeńska jest również dużym czynnikiem ryzyka rozpadu małżeństwa ze względu na brak przygotowania partnerów do ustabilizowania się, opieki nad dzieckiem; często towarzyszą temu problemy finansowe.
Istnieje pozytywny związek między posiadaniem dzieci, a stabilnością małżeństwa. Najlepiej zapobiega rozwodom posiadanie dzieci w wieku przedszkolnym, gdyż małe dzieci wywołują sytuację zależności żony od męża, mogą podnosić satysfakcję ze związku, lecz powodują ograniczenie interakcji między małżonkami, co może wpływać destrukcyjnie. Ryzyko rozpadu małżeństwa jest największe w związkach bezdzietnych oraz w rodzinach o dużej ilości dzieci. Dzieci są jednak dużą barierą przed rozwodem.
Istotny jest związek między rozwodem rodziców, a rozwodem w małżeństwie dzieci. Dzieje się tak dlatego, że:
- cechy osobowości rodziców będące przyczyną ich problemów są przekazywane dzieciom i utrudniają im przystosowanie się do życia w rodzinie
- postawa przyzwalająca rodziców na rozwód, jako sposób rozwiązywania problemów jest wzorcem postępowania dla dzieci
- model ról wyniesiony z domu nie jest prawidłowy
- pogorszenie warunków ekonomicznych związane z rozwodem obniża szansę dzieci z rozbitych rodzin na odpowiednie wykształcenie i zawarcie małżeństwa o wysokim statusie socjoekonomicznym
Kobiety pochodzące z rozbitych rodzin częściej zawierają małżeństwa nastoletnie, stają się matkami jako nastolatki, częściej mają przedślubne dzieci i częściej się rozwodzą.
Rozwody i towarzyszące im okoliczności mają również znaczenie demograficzne. Wpływają one hamująco na prokreację i przyczyniają się do zmniejszenia przyrostu naturalnego Obecnie częstsze niż w przeszłości są przypadki małżonków rozwiedzionych, mających dzieci. Ze społecznego punku widzenia, najpoważniejsze konsekwencje rozwodu ponoszą dzieci. W 2005 r. na jedno rozwodzące się małżeństwo przypadało statystycznie 1,6 dziecka. Oznacza to, że w osłabionych przez rozpad rodzinach tylko w tym jednym roku będzie się wychowywało ok. 150 tys. dzieci! Aby pełniej dostrzec skalę problemu, należałoby do tej liczby dodać dzieci z rozpadających się związków nieformalnych, których liczba w ostatnich latach szybko rośnie. Dynamika rozpadu rodzin w Polsce jest bardzo wysoka, dlatego konieczne jest podjęcie intensywnych działań zapobiegających temu zjawisku. Zaliczyłbym do nich m.in. edukację i propagowanie wzoru trwałej rodziny. Wśród praw dziecka szczególnie eksponowane powinno być prawo do wychowania w pełnej rodzinie, przez matkę i ojca.
Jeśli obecna dynamika rozwodów i separacji w Polsce się utrzyma, to w ciągu najbliższych 10 lat kolejnych ponad 1,6 mln dzieci będzie wychowywanych bez udziału jednego z rodziców. Oznacza to nie tylko ogromne indywidualne problemy tych dzieci i ich rodzin, ale także poważne problemy społeczne, wynikające z zaburzonego funkcjonowania wspólnot podstawowych, jakimi są rodziny pełne. Strukturalne szkody wyrządzone rodzinie stanowią bezpośrednie wyzwanie dla odpowiedzialnej polityki prorodzinnej.
W literaturze przedmiotu funkcjonuje wiele różnych sposobów określania czynników powodujących rozpad małżeństw. Poniżej przedstawię stanowiska spotykane w literaturze, a następnie zaprezentuję podejście, które będzie punktem wyjścia do dalszych analiz.
Kitson, Babri i Roach wyróżniają 3 główne wymiary, w których można analizować zagadnienie determinantów rozwodu:[1]
1. Poziom makrospołeczny - poszukiwanie zjawisk i procesów społecznych, głównie w płaszczyźnie przemian strukturalnych (industrializacja, urbanizacja); jednym ze skutków tych procesów są różnorodne przemiany w rodzinie ostatecznie osłabiające jej stabilność.
2. Korelaty demograficzne i psychologiczne - poszukiwanie czynników demograficznych i psychologicznych osłabiających stabilność małżeństwa; są to czynniki takie jak: ciąża przedmałżeńska, zbyt młody wiek zawarcia związku, rozwód w rodzinie pochodzenia, niski status socjoekonomiczny.
3. Przyczyny rozpadu związku małżeńskiego z perspektywy osób rozwiedzionych, np.: niewierność, alkoholizm, niezgodność charakterów.
Podobne podejście prezentuje Raschke: rozróżnia ona kontekst rozwodów (industrializacja, urbanizacja itp.) oraz korelaty strukturalne (cechy demograficzne, ryzyka demograficzne) i percepcyjne (przyczyny rozwodów w opinii osób rozwiedzionych).[2]
Chester proponuje dokonanie rozróżnienia między podstawami rozwodu (grounds), przyczynami rozwodu (causes) i powodami rozwodu (complaints). Relacja między tymi pojęciami nie jest jasna. Szczególnie interesujący jest związek między przyczynami rozwodu a podstawami rozwodu. Podstawy rozwodu odzwierciedlają raczej prawnie akceptowane przyczyny rozpadu i są najczęściej wynikiem selekcji dokonanej przez prawnika na podstawie przyczyn podanych przez klienta. W wielu przypadkach lektura petycji sądowych daje większą wiedzę o systemie prawnym i mieszczących się w jego ramach uzasadnionych prawnie podstawach do uzyskania rozwodu niż o rzeczywistych przyczynach rozpadu związku.[3]
W literaturze polskiej najbardziej interesujące stanowisko prezentuje Rosset. Wśród determinantów rozwodu wyróżnia: przesłanki rozwodu (prognozy, czynniki zwiększające prawdopodobieństwo rozwodu, np. małżeństwa wymuszone, zbyt młody wiek zawarcia małżeństwa), czynniki rozwodu (industrializacja, urbanizacja, aktywizacja zawodowa kobiet, tolerancja opinii publicznej) oraz przyczyny rozwodu (alkoholizm, niewierność, niezgodność charakterów).[4] Podział Rosseta jest więc co do zasad zgodny z propozycją autorów amerykańskich.
Kierując się przedstawionymi propozycjami przyjąłem następujący podział determinantów rozwodu:
1.Czynniki rozwodów (kontekst makrospołeczny).
2.Demograficzne korelaty rozwodów (przesłanki, ryzyka).
3.Przyczyny rozwodów (korelaty percepcyjne).
W tym artykule zajmę się jedynie demograficznymi korelatami rozwodów.
Demograficzne korelaty rozwodów
Demograficzne korelaty rozwodów (demograficzne ryzyka rozwodów) to pojęcia odnoszące się do cech demograficznych jednostek i/lub ich sytuacji społecznej, których obecność zwiększa statystyczne ryzyko rozwodu - jego prawdopodobieństwo, nie stanowi natomiast bezpośredniej przyczyny rozwodu. Ryzyka demograficzne rozwodu wskazują raczej na większy stopień zagrożenia rozwodem, na potencjalne ryzyko rozpadu małżeństwa (często będące wypadkową jednoczesnego działania kilku niekorzystnych czynników, np. ciąża przedmałżeńska, młody wiek zawarcia związku, niskie wykształcenie). Demograficzne korelaty rozwodu sprzyjają rozwojowi kryzysu w małżeństwie, kryzysu, którego dalszy rozwój i przebieg jest trudny do przewidzenia, tak jak trudne do przewidzenia są przyczyny, które w końcu doprowadzą do rozwodu. W odróżnieniu od przyczyn rozwodu, które informują nas co najczęściej przesądza, że ludzie decydują się na rozwód, ryzyka demograficzne pozwalają raczej przewidzieć z jakimś stopniem prawdopodobieństwa (praktycznie trudnym do obliczenia) kto, które kategorie małżeństw są bardziej niż inne narażone na powstanie sytuacji kryzysowych (niekoniecznie kończących się rozwodem).
Poniżej przedstawiam wyniki badań nad najważniejszymi korelatami demograficznymi rozwodów.
1. Status socjoekonomiczny
Na status socjoekonomiczny składają się przynajmniej 3 komponenty: zawód, dochód i wykształcenie. Ogólnie można stwierdzić, że prawdopodobieństwo rozwodu jest odwrotnie proporcjonalne do wysokości statusu socjoekonomicznego.
Badania nad relacją między statusem zawodowym a prawdopodobieństwem rozwodu nie dostarczają jednoznacznych wyników. Generalnie stwierdza się, że niższy status zawodowy wiąże się z niższą stabilnością małżeństwa. Należy przy tym brać pod uwagę relację między statusem zawodowym żony i męża.
Spośród czynników statusu, dochód okazuje się elementem posiadającym największy wpływ na stabilność małżeństwa. Niższy dochód w istotny sposób jest związany z niższą stabilnością małżeństwa. Ważna jest jednak nie tylko wysokość dochodów, ale przede wszystkim ich stabilność. Ogólnie biorąc, niższy, ale pewny dochód bardziej sprzyja trwałości małżeństwa niż dochód wyższy, ale niestabilny. Istotny wpływ na trwałość małżeństwa posiada także fakt pracy zawodowej żony. Praca zarobkowa żony jest pozytywnie związana z prawdopodobieństwem rozpadu małżeństwa, lecz związek ten jest modyfikowany przez relację dochodów żony do dochodów męża. Istnieją dwa sposoby rozpatrywania wpływu pracy zarobkowej kobiety na stabilność małżeństwa: tzw. "efekt dochodowy" oraz "efekt niezależności". Pierwszy z nich zakłada istnienie pozytywnej relacji między wielkością udziału kobiety w dochodzie rodziny a trwałością związku, zgodnie z tezą, że im wyższy dochód rodziny, tym większa jej stabilność. Efekt drugi zakłada natomiast istnienie negatywnego związku między wysokością dochodu żony a stabilnością małżeństwa, zgodnie z tezą, że im wyższy jest dochód żony, tym większa jest jej niezależność i co za tym idzie większe jest prawdopodobieństwo opuszczenia przez nią niesatysfakcjonującego związku. Wpływ "efektu niezależności" wydaje się być silniejszy, ale bardzo ważna jest także relacja między dochodami żony i męża. Małżeństwo jest potencjalnie bardziej stabilne, gdy dochody żony są niższe od dochodów męża. Ostatecznie wpływ dochodu na stabilność małżeństwa jest oddziaływaniem wielowymiarowym, wynik końcowy jest wypadkową wpływu wielu, często przeciwstawnych sił.[5]
Ostatnim z omawianych czynników statusu jest wykształcenie. Ogólnie biorąc, wyższe wykształcenie koreluje z wyższą stabilnością związku. Na relację tę oddziaływuje jednak szereg zmiennych pośredniczących, przede wszystkim płeć oraz wiek. Trzeba wszakże pamiętać, że wykształcenie jest czynnikiem, który wpływa na trwałość małżeństwa w sposób bardzo różnorodny, często w sposób pośredni. Np. Rindfuss i St.John stwierdzili, że wykształcenie istotnie wpływa na wiek urodzenia pierwszego dziecka[6], skądinąd zaś wiadomo, że małżeństwa kobiet, które jako nastolatki urodziły dziecko przed ślubem są mniej trwałe.[7]
2. Wiek zawarcia małżeństwa
Spanier i Glick stwierdzili, że prawdopodobieństwo rozwodu w małżeństwach kobiet, które zawarły związek w wieku 14-17 lat dwukrotnie większe, niż prawdopodobieństwo rozwodu w małżeństwach kobiet, które zawarły związek w wieku 18 lub 19 lat i trzykrotnie większe niż w małżeństwach kobiet, które brały ślub w wieku 20-24 lata[8]. Z kolei kobiety wychodzące za mąż w wieku 18-19 lat są dużo częściej narażone na rozpad swojego małżeństwa niż kobiety biorące ślub w wieku 20-24. Mężczyźni, którzy żenią się w wieku nastoletnim rozwodzą się blisko 2 razy częściej niż mężczyźni zawierający małżeństwo w wieku 20-24 i ponad 2 razy częściej niż mężczyźni zawierający małżeństwo w wieku 25-29 lat. Carter i Glick[9] znaleźli, że 1/3 wszystkich separacji ma miejsce w ciągu pierwszych 2 lat, a ponad połowa wszystkich separacji ma miejsce w ciągu pierwszych 5 lat trwania małżeństwa. Podobne wyniki dostarczają badania międzynarodowe, które potwierdzają, że ryzyko rozwodu małżeństw nastoletnich jest istotnie wyższe niż zawartych w starszym wieku.[10]
Zależność tę można usiłować wyjaśniać w różny sposób. Lee sugeruje, że ludzie pobierający się wcześnie doświadczają mniejszej satysfakcji w małżeństwie z powodu braku przygotowania do wypełniania ról małżeńskich.[11] Innego typu wyjaśnień dostarcza teoria wymiany społecznej. Po pierwsze, ludzie zawierający małżeństwo w młodym wieku są świadomi swoich stosunkowo dużych szans na zawarcie powtórnego małżeństwa w przypadku rozwodu. Konsekwencją może być niższa tolerancja na problemy małżeńskie. Po drugie, brak barier przed rozwodem lub zewnętrznej presji w kierunku utrzymania trwałości związku może ułatwiać podjęcie decyzji rozwodowej ( w szczególności sytuacja ta może mieć miejsce, gdy małżeństwo zostało zawarte bez aprobaty rodziców).[12]
Otto[13] badał między innymi społeczne i kulturowe uwarunkowania zawierania wczesnych małżeństw. Stwierdził, że niższy status rodziny pochodzenia (prestiż zawodowy, poziom wykształcenia i dochód rodziców), niestabilność małżeństwa rodziców oraz praca zawodowa matki poza domem wiąże się z tendencją do zawierania wczesnych małżeństw.[14] Natomiast Bumpass i Sweet[15] stwierdzili, że zależność między wiekiem zawarcia małżeństwa a ryzykiem jego rozpadu jest stała i nie jest modyfikowana wpływem innych czynników takich jak wykształcenie, ciąża przedmałżeńska, orientacja religijna, stabilność małżeństwa rodziców itd., jest więc najlepszym pojedynczym predyktorem rozwodu[16]. Także inne badania wskazują, że nie pojawia się żaden pośredni wpływ poziomu wykształcenia na trwałość nastoletnich małżeństw: wykształcenie nie redukuje ryzyka rozwodu.[17]
Ponieważ wczesne małżeństwa i wczesne urodzenia często występują razem, nie jest jasne, który z tych czynników obniża stabilność małżeństwa. Z jednej strony małżeństwo takie doświadcza licznych problemów społecznych i ekonomicznych, które mogą zmniejszać jego trwałość, ale z drugiej strony, obecność małych dzieci obniża ryzyko rozwodu[18], gdyż zwiększa jego emocjonalne i ekonomiczne koszty. Wyniki badań wskazują, że małżeństwa nastolatków są mniej trwałe niezależnie od tego czy posiadają dzieci, czy nie. Wczesne urodzenie dziecka nie wydaje się zwiększać prawdopodobieństwa rozwodu. Okazuje się więc, że zawarcie małżeństwa przez osoby małoletnie istotnie zwiększa prawdopodobieństwo rozwodu, bez względu na wpływ zmiennych społecznych, ekonomicznych i demograficznych.[19]
Teachman analizuje oddzielnie wpływ ciąży przedmałżeńskiej i urodzeń przedmałżeńskich na trwałość małżeństw nastolatków. Chociaż obydwa te zjawiska stanowią odchylenie od społecznie akceptowanej sekwencji cyklu życia, to jednak urodzenia przedmałżeńskie reprezentują bardziej poważne naruszenie norm i tworzą większe zagrożenie rozpadem małżeństwa w przyszłości.[20] Kobiety będące w ciąży mają większe szanse poślubienia biologicznego ojca swojego dziecka, niż kobiety, które urodziły dziecko przed ślubem, a także mają gorszą pozycję wyjściową w poszukiwaniu męża.[21] Potwierdzając powyższe sugestie, Teachman stwierdza, że właśnie urodzenia przedmałżeńskie, a nie ciąże przedmałżeńskie wiążą się z ryzykiem rozpadu małżeństwa. Urodzenia przedmałżeńskie w połączeniu z młodym wiekiem zawarcia małżeństwa silnie zwiększają prawdopodobieństwo rozpadu związku.[22]
3. Ciąża przedmałżeńska
Liczne badania wskazują, że małżeństwa kobiet, które zaszły w ciążę przed zawarciem związku małżeńskiego częściej ulegają rozpadowi. Np. Coombs i Zumeta stwierdzili, że spośród małżeństw zawartych przez kobiety, które były w ciąży przed ślubem, 41% rozwiodło się do 5 lat po ślubie, natomiast ten sam odsetek dla małżeństw kobiet, które nie były w ciąży przed ślubem wyniósł 18%.[23] Podaje się różne wyjaśnienia tego zjawiska. Małżeństwa poprzedzone ciążą są mniej trwałe, gdyż: (a) jednostki zawierające je nie są osobowościowo i\lub kulturowo predysponowane do tworzenia trwałych związków, (b) tworzące je pary mogą nie być przygotowane do ustabilizowania się, mogą mieć zastrzeżenia co do osoby partnera i mogą nie chcieć lub nie umieć wziąć na siebie odpowiedzialności za życie małżeńskie, (c) młode pary są zwykle pozbawione odpowiednich zasobów finansowych, do tego dochodzą ograniczone możliwości wyboru zawodu przez mężczyznę oraz ograniczone możliwości udziału kobiety w dochodzie rodziny, (d) nagłe pojawienie się dziecka może przeszkodzić rozwojowi solidarności między partnerami, zwłaszcza mąż może poczuć się w pułapce ze względu na piętrzące się obowiązki ekonomiczne i emocjonalne, zaś żona obarczona swoimi obowiązkami może mieć mało energii emocjonalnej do zainwestowania w związek. Wyniki badań stanowią poparcie dla hipotezy braku przygotowania do małżeństwa (b), a zwłaszcza dla hipotezy ekonomicznej (c). Nie potwierdzają natomiast hipotezy osobowościowej (a) i hipotezy nieoczekiwanej konieczności szybkiej budowy rodziny (d).[24]
Szereg badań koncentruje się na znalezieniu uwarunkowań ciąż nastolatek. Stwierdza się, że utrata jednego z rodziców wskutek rozwodu lub separacji koreluje z ciążą przedmałżeńską córki. Rodziny trwałe sprawują dokładniejszą kontrolę nad dzieckiem, niż to mogą czynić rodziny niepełne. Poza tym, rodziny trwałe mogą dostarczyć środki i oferują wsparcie, które może zachęcić do podjęcia dalszej edukacji i pośrednio zapobiec wczesnej aktywności seksualnej i\lub ciąży. Istnieje także możliwość, że nastolatki w rodzinach niepełnych mogą obserwować aktywność seksualną jednego z rodziców, co może uprawomocniać w ich oczach seks niemałżeński.[25] Stwierdzono również, że brak silnej więzi między matką i córką wiąże się z wiekiem inicjacji, poziomem aktywności seksualnej i prawdopodobieństwem ciąży. Rodzice także oddziaływują na życie seksualne córki poprzez swoje postawy wobec przedmałżeńskiej i niemałżeńskiej aktywności seksualnej. Matkom silnie potępiającym niemałżeńską aktywność seksualną jest wyjątkowo trudno dopuścić możliwość życia seksualnego swoich córek. Jest to szczególnie aktualne, jeżeli matka sama była w ciąży jako nastolatka, w takich rodzinach najczęściej matki nie dyskutują o seksie w ogóle.[26]
Niektóre badania sugerują jednak, że ryzyko rozwodu jest większe nie tyle w przypadku ciąży przedmałżeńskiej nastolatek, ale raczej w przypadku urodzenia przedmałżeńskiego.[27] Bardzo istotnym czynnikiem wpływającym na wiek, w którym kobieta rodzi swoje pierwsze dziecko jest wykształcenie.[28]
4. Rozwód w rodzinie pochodzenia
Wyniki wielu badań wskazują, że istnieje stały, choć niezbyt silny związek między rozwodem rodziców a rozwodem w małżeństwie dzieci. Pope i Mueller opisują 5 schematów wyjaśniających zjawisko większej częstości rozwodów w małżeństwach osób pochodzących z domów rozbitych przez rozwód. Schemat "osobowościowy" zakłada, że cechy osobowości rodziców są praprzyczyną zarówno ich własnych problemów małżeńskich, jak i pewnych cech osobowościowych dzieci, cech, które utrudniają przystosowanie do życia w małżeństwie. Schemat "ekonomiczny" zakłada nagłe i zdecydowane pogorszenie się warunków ekonomicznych spowodowanych śmiercią lub rozwodem, co obniża szanse życiowe dzieci pochodzących z takich rodzin. Pogorszenie warunków materialnych obniża szanse dzieci na zawarcie małżeństwa o wysokim statusie i naraża je na uciążliwości związane z posiadaniem niższego statusu, co obniża stabilność małżeństwa. Zgodnie ze schematem "kontroli społecznej", rozpad rodziny redukuje możliwości sprawowania przez rodziców skutecznej kontroli nad zachowaniem dziecka, jego życiem społecznym, kontaktami z rówieśnikami, doborem małżeńskim. Zjawisko większej częstości rozwodów w małżeństwach osób pochodzących z domów rozbitych przez rozwód w najprostszy sposób wyjaśnia schemat "postaw przyzwalających". Twierdzi się bowiem, że rodzice tolerancyjni wobec rozwodu jako sposobu rozwiązywania problemów małżeńskich, przekazują te tolerancyjne postawy swoim dzieciom. Najbardziej powszechnym schematem wyjaśniającym jest schemat "modelu ról". Ideą przewodnią jest założenie, że sukces małżeński jest determinowany głównie przez właściwie wyuczone role związane z płcią i życiem małżeńskim. Dzieci pochodzące z nieszczęśliwych lub rozbitych domów nie uczą się tych podstawowych ról tak samo dobrze jak dzieci z rodzin trwałych. Chociaż dzieci z rodzin niepełnych mają możliwość poznawania tych ról, np. dzięki mass mediom albo poprzez obserwację, to jednak wychowanie w rodzinie pełnej dałoby im większe szanse na prawidłowe przyswojenie ich sobie.
Wydaje się, że nie można mówić o bezpośrednim, przyczynowym związku między rozpadem małżeństwa rodziców a stabilnością małżeństwa dzieci - na relację między tymi zdarzeniami wpływają czynniki interweniujące, scharakteryzowane w schematach wyjaśniających opisanych wyżej; nie można także doszukiwać się działania tylko jednego czynnika, czegoś w rodzaju "transmitera niestabilności".[29]
McLanahan i Bumpass[30] twierdzą, że dotychczas dominowało przekonanie o istnieniu niewielkiej, ale konsekwentnie utrzymującej się tendencji negatywnego wpływu rozpadu małżeństwa rodziców na trwałość małżeństwa ich dzieci. Jednakże od kilku lat obserwuje się, że efekt ten się wzmocnił, że rodziny samotnych matek są istotną linią międzypokoleniowej transmisji biedy i uzależnienia. Nowe badania ugruntowują przekonanie, że dzieci samotnych matek rzadziej uzyskują wyższe wykształcenie i częściej mają niskie zarobki i niestabilną pracę. Zwiększa się ilość dowodów, że wychowanie w rodzinach niepełnych jest związane z reprodukcją kolejnych rodzin niepełnych, zwłaszcza rodzin samotnych matek - poprzez płodność przedmałżeńską i rozpad rodziny. Dotychczasowe badania nie dają spójnego obrazu zjawiska, głównie dlatego, że często nie rozróżniano poszczególnych typów rodzin niepełnych i związanych z tym różnych doświadczeń (rodziny rozbite przez rozwód, śmierć jednego z rodziców lub niepełne od początku - urodzenia pozamałżeńskie). Cytowani wyżej autorzy na podstawie własnych badań ustalili, że kobiety pochodzące z rodzin niepełnych (wskutek rozwodu lub dlatego, że rodzic nie zawarł małżeństwa) częściej zawierają nastoletnie małżeństwa, częściej stają się matkami jako nastolatki, częściej mają dzieci przedślubne i częściej rozwodzą się niż kobiety pochodzące z rodzin pełnych.
Wyniki innych badań wskazują np, że córki osób rozwiedzionych nawiązują wcześniej i częściej przelotne znajomości i sympatie niż córki osób owdowiałych lub pochodzące z trwałych małżeństw.[31] Mueller i Pope stwierdzili, że kobiety, których rodzice rozwiedli się, częściej niż kobiety pochodzące z rodzin trwałych zawierają małżeństwa w młodszym wieku, są mniej wykształcone, częściej zachodzą w ciążę. Ich mężowie częściej mają gorszą pracę i częściej są rozwiedzeni. Z badań przeprowadzonych przez Bootha i współpracowników wynika, że rozwód rodziców zwiększa przedmałżeńską aktywność seksualną młodzieży (p<.05).[32] Jak wiadomo z innych badań, większość z wymienionych czynników istotnie zwiększa ryzyko zawarcia nieudanego małżeństwa albo rozwodu w już istniejącym związku.
5. Posiadanie dzieci
Wyniki większości badań sugerują istnienie pozytywnego związku między posiadaniem dzieci a stabilnością małżeństwa. Rezultaty badań wskazują jednakże, że dzieci są czynnikiem zapobiegającym rozwodom jedynie wtedy, gdy są w wieku przedszkolnym. Prawdopodobieństwo rozpadu małżeństwa wynosi 0.56 w małżeństwach nie posiadających dzieci w wieku 17 lat i młodszych oraz w rodzinach nie mających dzieci poniżej 6 lat, ale mających przynajmniej jedno dziecko w wieku 6-17 lat. Prawdopodobieństwo to zmniejsza się o połowę - do poziomu 0.28 w rodzinach posiadających przynajmniej 1 dziecko w wieku do 6 lat. Dzieci zapobiegają rozwodom nie dlatego, że tworzą więzi między rodzicami, ale raczej dlatego, że stanowią barierę przed rozwodem: wychowanie małego dziecka może być zbyt kosztowne i czasochłonne dla jednego rodzica).[33]
Thornton badał prawdopodobieństwo rozpadu małżeństwa w zależności od ilości dzieci w rodzinie.[34] Stwierdził, że ryzyko rozpadu było najwyższe w małżeństwach bez dzieci oraz w rodzinach z 3 i więcej dzieci. Ryzyko to było najniższe w rodzinach z 1 lub 2 dzieci. Jeżeli prawdopodobieństwo rozpadu małżeństwa bez dzieci przyjąć za 100%, to wartość ta wyniesie odpowiednio: dla rodziny z 1 dzieckiem - 55%, z 2 dzieci -52%, z 3 i więcej dzieci - 72%. Autor konkluduje, że o ile niewielka liczba dzieci może zwiększać satysfakcję z małżeństwa, to duża ich ilość może wpływać ujemnie na szczęście w małżeństwie. Natomiast Heaton stwierdził, że jeżeli ryzyko rozpadu małżeństwa bez dzieci przyjąć za 100%, to odpowiednie prawdopodobieństwo rozpadu wyniesie: dla rodzin z 1 dzieckiem - 74%, z 2 dzieci - 63%, z 3 dzieci - 56%.[35] Wraz z urodzinami kolejnych dzieci ryzyko rozpadu rośnie.
Heaton omawia główne czynniki wpływające na relacje między posiadaniem dzieci i stabilnością małżeństwa: zależność, przystosowanie i satysfakcję. Małe dzieci zmniejszają ryzyko rozpadu małżeństwa, gdyż ich obecność stwarza sytuację zależności żony od męża (zależności głównie ekonomicznej, ale także związanej z czasem); zależność ta utrudnia podjęcie ewentualnej decyzji rozwodowej. Przyjście na świat dziecka powoduje szereg głębokich zmian wymagających przystosowania się rodziców do nowej sytuacji (zmiana zasad podziału obowiązków, proporcji ilości czasu wolnego do czasu pracy, ograniczenie interakcji między małżonkami itp.). Te głębokie zmiany i konieczność przystosowania się do nich mogą działać destrukcyjnie na związek. W końcu - dzieci mogą stać się czynnikiem nadającym większy sens życiu i działaniu i dostarczyć satysfakcji płynącej z samorealizacji. Aby uniknąć nieporozumień, trzeba podkreślić, że satysfakcja płynąca z ewentualnego zwiększenia się poczucia sensu życia i samospełnienia dzięki dzieciom jest czym innym niż satysfakcja z małżeństwa. Te dwa elementy mogą (choć nie muszą) wzajemnie się wykluczać. Natomiast nie wykluczają się wzajemnie czynniki scharakteryzowane przez Heatona (tzn. zależność, satysfakcja i przystosowanie), lecz stanowią raczej różne aspekty rodzicielstwa. Należy zaznaczyć, że stabilizująca rola dzieci jest większa, gdy są małe, natomiast rodzina nie jest zbyt duża (nie więcej niż 4 dzieci). Ryzyko rozpadu rośnie wraz z wiekiem dzieci.
Wydaje się więc, że dzieci mogą wpływać na stabilność małżeństwa w dwojaki sposób: bezpośrednio - głównie jako bariera przed rozwodem oraz pośrednio jako czynnik wpływający na satysfakcję z małżeństwa. W pierwszym przypadku najczęściej oddziaływują stabilizująco, w drugim zaś przypadku często destabilizują małżeństwo rodziców. W obu przypadkach wpływ dzieci jest istotny gdy są małe lub zamieszkują wspólnie z rodzicami (nie są jeszcze samodzielne). Jak wskazują przedstawione wyniki badań, wpływ stabilizujący (dzieci jako bariera przed rozwodem) jest silniejszy od oddziaływania destabilizującego.
Oddzielna grupa badań dąży do wyjaśnienia dlaczego i w jakich okolicznościach występuje negatywny związek między posiadaniem dzieci a satysfakcją z małżeństwa.
Umberson i Gove uważają, że rachunek psychologicznych kosztów i zysków rodzicielstwa zależy od kontekstu. Psychologiczne koszty związane z posiadaniem dzieci przeważają nad psychologicznymi nagrodami najczęściej wtedy, gdy dzieci żyją wspólnie z rodzicami i kiedy nie są jeszcze dorosłe (poniżej 18 lat), a zwłaszcza, gdy są jeszcze małe. W tym kontekście wychowanie i opieka nad dziećmi wymaga dużo czasu oraz wysiłku. Psychologiczne nagrody płynące z rodzicielstwa zaczynają przeważać nad kosztami najczęściej stosunkowo późno w cyklu życia rodziny. Dotyczy to rodzin, w których dorosłe już dzieci uzyskały niezależność i mieszkają oddzielnie od rodziców. Podkreśla się istotne znaczenie faktu niezależności dzieci i ich wyjścia z domu. Wydaje się, że właśnie ten element kontekstu rodzicielstwa jest najistotniejszy, ważniejszy od wieku dzieci: sytuacja psychologiczna rodziców posiadających dorosłe, ale wciąż niesamodzielne dzieci jest podobna do psychologicznej sytuacji rodziców posiadających małe dzieci.[36]
Proponuje się szereg wyjaśnień negatywnego związku między posiadaniem dzieci (zwłaszcza małych) a satysfakcją z małżeństwa. Pojawienie się dziecka prowadzi do wielu istotnych zmian ról: więcej czasu i uwagi poświęca się dziecku, mniej współmałżonkowi; zostaje zakłócona równowaga podziału obowiązków, co może wywoływać konflikty; obniża się dochód na głowę członka rodziny. White i współpracownicy potwierdzili istnienie istotnego związku między posiadaniem dzieci a niższym poziomem małżeńskiego szczęścia. Obecność dzieci wiąże się z pewnymi formami struktury małżeństwa, które obniżają satysfakcję w związku małżeńskim. Posiadanie dzieci wiąże się z redukcją interakcji między małżonkami oraz zwiększonym niezadowoleniem z sytuacji finansowej i podziału pracy w domu. Ponadto stwierdzono dużo mniejszą komunikację werbalną i częstość interakcji między małżonkami posiadającymi dzieci; rodzice okazali się być bardziej narażeni na konflikty, odczuwać mniejszą wzajemną bliskość uczuciową oraz satysfakcję ze związku niż małżonkowie bez dzieci.[37]
Hierarchia wpływu demograficznych korelatów rozwodu
W dotychczasowych badaniach najczęściej brano pod uwagę wpływ pojedynczych zmiennych. Podejście takie nie pozwalało ustalić hierarchii destabilizującego wpływu demograficznych korelatów rozwodów. Badania przeprowadzone przez autora miały za cel między innymi uzupełnienie tej luki.
Badania, których część wyników zostanie tu przedstawiona zostały przeprowadzone w latach 1986-1988 w 3 dużych miastach Polski: Szczecinie, Warszawie i Tarnowie. Zbiorowość próbną stanowiły osoby, które uzyskały rozwód w latach 1983-1984. Zbiorowość próbną w każdym z miast uzyskano stosując dobór losowy - systematyczny: wybierano co piąte akta sądowe dotyczące rozwodu uzyskanego w latach 1983-1984, znajdujące się w archiwach sądowych. Dane uzyskano w drodze bezpośrednich wywiadów z osobami rozwiedzionymi przy użyciu kwestionariusza wywiadu.
Zbiorowość próbna liczyła 660 osób, w tym w Szczecinie 230, w Warszawie 209, w Tarnowie 221. W całej próbie było 411 kobiet i 249 mężczyzn. Większość małżeństw zostało zawartych w latach 1965-1974 (80%). W całej próbie najwięcej było osób z wykształceniem średnim (43.3%) i zasadniczym zawodowym (28.4%). Osoby z wykształceniem podstawowym stanowiły 17%, zaś z wykształceniem wyższym - 10% próby.
Ze względu na brak próby kontrolnej osób nierozwiedzinych, za miarę stabilności małżeństwa przyjęto długość jego trwania (od zawarcia związku do złożenia pozwu o rozwód).[38]
W celu określenia hierarchii wpływu poszczególnych zmiennych zastosowano metodę wielokrotnej regresji liniowej. Kodując zmienne do analizy kierowano się sugestiami J.Brzezińskiego.[39] Do obliczeń włączono ostatecznie te wartości poszczególnych zmiennych, o których było wiadomo na podstawie wcześniejszych analiz, że najbardziej skracają długość trwania małżeństwa. Wybrano następujące zmienne i ich wartości (w nawiasach): wykształcenie (wyższe), autodeklaracja wiary i praktyk religijnych (wierzący, ale niepraktykujący), trwałość małżeństwa rodziców (rozwiedli się), typ małżeństwa (powtórne), czas poczęcia pierwszego dziecka (ciąża przedmałżeńska). Wyniki przedstawia tabela.
Zmienna trwałości rodziny pochodzenia okazuje się mieć najbardziej istotny wpływ na długość trwania małżeństwa w tym zestawie zmiennych. Jeżeli długość trwania małżeństwa potraktujemy jako wskaźnik stabilności związku, to okazuje się, że małżeństwami o największym zagrożeniu rozwodem są te, w których jedno lub oboje partnerzy pochodzą z rodzin rozbitych przez rozwód. Wysokie ryzyko rozwodu jest także w małżeństwach powtórnych oraz zawartych ze względu na ciążę przedmałżeńską. Słaba religijność również zwiększa ryzyko rozpadu małżeństwa, ale w mniejszym stopniu niż czynniki poprzednio wymienione.[40]
Zakończenie
Podsumowując wyniki badań nad demograficznymi korelatami rozwodów chciałbym podzielić się kilkoma refleksjami natury metodologicznej oraz zasugerować możliwe kierunki przyszłych badań:
1.Spośród małżeństw charakteryzujących się podwyższonym poziomem ryzyka rozpadu tylko część przeżywa kryzys kończący się rozwodem. Interesującym i być może najważniejszym problemem w badaniach nad demograficznymi koralatami rozwodów jest określenie zespołu warunków, które przyczyniają się do rozwoju tego kryzysu.
2.Mankamentem wielu badań nad rozwodami jest brak dynamicznego podejścia do badanych zjawisk, uwzględniającego np. analizę cyklu życia rodziny i analizę kohortową. Częste rozbieżności między wynikami badań są prawdopodobnie jednym ze skutków ograniczania się do ujęć statycznych.
3.W badaniach nad rozwodami - zjawiskiem wielowymiarowym, konieczne jest podejście interdyscyplinarne, łączące teoretyczny i metodologiczny dorobek wielu dyscyplin naukowych, w tym głównie demografii, socjologii i psychologii.
Literatura:
Bahr S.J., Galligan R.J., Teenage marriage and marital stability, "Youth and Society", 1984, nr 4
Cuisenier J., The family life cycle in European societies, Haga - Paryż 1977
Gałkowska A., Małżeństwo rodziców a obraz siebie, „Problemy Rodziny” 1995 nr 5, s. 41-43
Holzer J.Z., Demografia, Warszawa 1999, s. 174-180
Kluzowa K., Slany K., Małżeństwa powtórne w Polsce, "Studia Demograficzne", 1990, nr 2;
Kotowska I.E. (red.) Przemiany demograficzne w Polsce w latach dziewięćdziesiątych w świetle koncepcji drugiego przejścia demograficznego, Warszawa 1999 wyd. SGH.
Kulczycka B., Mieszkaniowe czynniki rozkładu rodzin, w: Patologia życia rodzinnego (red. M.Jarosz), Warszawa 1990.
Okólski, Marek (2005). Demografia: podstawowe pojęcia, procesy i teorie w encyklopedycznym zarysie. Wydawnictwo Naukowe Scholar
Raschke H., Divorce, w: Handbook of marriage and the family, (red. M.B.Sussman, S.K.Steinmetz), New York - London 1987, s. 608
Rosset E.(1986), Rozwody, PWE, Warszawa
Rydzewski P., Demograficzne korelaty rozwodów, "Studia Demograficzne", 1992, nr 1
Rydzewski P., Rozwód w cyklu życia rodziny, "Studia Demograficzne", 1992, nr 3
Rydzewski P., Małżeństwa powtórne osób rozwiedzionych, "Studia Demograficzne", 1993, nr 3