MICHALKIEWICZ ORKIESTRTA IM MINISTA ŁAPIŃSKIEGO (2)


Orkiestra im. Mariusza Łapińskiego - artykuł Stanisława Michalkiewicza Wysłane wtorek, 20, stycznia 2004

Cała Polska pragnie, aby ten dzień trwał cały rok" powiedział pan Jerzy Owsiak z okazji XII finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. "Cała Polska pragnie...". Za czasów Aleksandra III i Mikołaja II urząd Oberprokuraotra Najświętszego Synodu sprawował Konstanty Piotrowicz Pobiedonoscew, który był chyba prekursorem retoryki używanej dziś przez pana Owsiaka. Zażądał kiedyś np., żeby na czas Wielkiego Postu zamknąć teatry. Twierdził, że życzą sobie tego "wszyscy ludzie rosyjscy", a więc pewnie i ci, co już wykupili bilety. Cesarz nie dał się przekonać Pobiedonoscewowi, ale my jesteśmy w sytuacji znacznie gorszej, bo sprzeciwianie się panu Owsiakowi nie tylko jest źle widziane w środowiskach postępowych, ale chyba w ogóle graniczy z grzechem. W takim razie powinniśmy zupełnie serio wziąć pod uwagę tzw. prawo Lityńskiego i wynikające zeń następstwa. Za pierwszej komuny wielu ludzi lubiło wyśmiewać pomysły czerwonego poprzez doprowadzanie ich do jawnego absurdu. Jan Lityński ostrzegał, żeby nie robić tego zbyt ostentacyjnie, a przynajmniej nie mówić o tym głośno, bo my tu się śmiejemy, a tymczasem Czerwony gotów jest zrobić to naprawdę. Skoro zatem pan Owsiak tak gorąco zapewnia, że "cała Polska pragnie..." i tak dalej, to jest bardzo poważne ryzyko, że temu pragnieniu "całej Polski" Czerwony może rychło wyjść naprzeciw.
Tak się bowiem akurat złożyło, że Trybunał Konstytucyjny uznał ustawę o ubezpieczeniach w Narodowym Funduszu Zdrowia za sprzeczną z konstytucją. Tę ustawę przygotował był pan Mariusz Łapiński, bo inaczej nie można było odsunąć od mielenia publicznych pieniędzy zaplecza politycznego rządu pana premiera Buzka, który w tym celu ustanowił kasy chorych. Pan Łapiński przy pomocy Sejmu, Senatu i prezydenta Kwaśniewskiego zlikwidował kasy chorych i utworzył Narodowy Fundusz Zdrowia, w którym jedynie słusznymi zadami zasiadło już właściwe zaplecze. Ponieważ zaplecze ma swoje potrzeby, to wkrótce okazało się, że albo - albo. Albo będzie się leczyć pacjentów, albo zaplecze będzie wyjadało sobie konfitury. Na jedno i na drugie nie wystarczy, to chyba jasne. Krótko mówiąc, doszło do napięć i konfliktów z lekarzami, którzy nie mogli zadłużać się tak, jak np. szpitale, bo w odróżnieniu od szpitali, które są publiczne, lekarze są prywatni. Tego właśnie nie może darować im pan premier, który w młodości przyzwyczaił się, ze wszyscy są niewolnikami państwowymi i w związku z tym powinni zachowywać się spokojnie podczas dojenia. Ale mniejsza już o te priwyczki, bo po wyroku Trybunału pan minister Sikorski poszedł po rozum do głowy i zapowiedział, że nowa ustawa będzie przygotowana w porozumieniu z opozycją.
I słuszna jego racja, bo wszyscy strategosowie zawsze przestrzegali przed wojną na dwa fronty. Skoro już lekarze nauczyli się buntować, to jest ryzyko, że będą próbowali stawać okoniem za każdym razem, kiedy Czerwony, wszystko jedno - pobożny czy bezbożny, będzie próbował docisnąć ich do ściany. W takiej sytuacji rozsądek nakazuje porozumieć się z opozycją, by stworzyć wspólny front okupantów przeciwko reszcie świata. Temu właśnie ma służyć oferta porozumienia ponad podziałami, oczywiście dla dobra Polski, a pacjentów w szczególności, to chyba jasne? Szczegółów pan minister Sikorski nie ujawnił; ale może to nawet i lepiej, bo dzięki temu możemy pośpieszyć z dobrą radą. Żeby mianowicie porozumienie ponad podziałami wytrzymało próbę czasu, a także napór zirytowanych lekarzy i skołowanych pacjentów, nowa ustawa powinna z jednej strony utrzymać Narodowy Fundusz Zdrowia, ale jednocześnie przywrócić kasy chorych. Bowiem "czas zmienić politykę rolną, lecz ludzi krzywdzić nam nie wolno" - przestrzegał Janusz Szpotański. Skoro zaplecze polityczne obecnego rządu zasiadło już jedynie słusznymi zadami w Narodowym Funduszu Zdrowia, to eksmitowanie ich stamtąd byłoby małpim okrucieństwem i jest poza dyskusją, że żadnego porozumienia na tych warunkach być nie może. W takim razie Narodowy Fundusz Zdrowia musi zostać, to chyba jasne. Ale co z tego będzie miała opozycja, skoro w Funduszu zasiadają już przecież jedynie słuszne zady? Gdzie mają podziać się zady opozycyjne? Widać wyraźnie, że nie ma rady, tylko trzeba przywrócić kasy chorych. W ten sposób wszyscy będą zadowoleni, a o to przecież chodzi.
Oczywiście takie rozwiązanie będzie trochę kosztowało, ale każdy chyba rozumie, że inaczej być nie może? No tak, tylko z drugiej strony pan wicepremier Hausner lansuje program oszczędnościowy, który może nie jest aż tak jedynie słuszny, jak kiedyś "Plan Balcerowicza", a jeszcze przedtem - Plan Sześcioletni, ale wedle stawu grobla. Tak czy owak - gdzieś oszczędzić trzeba. Sytuacja przypominałaby kwadraturę koła, gdyby pan Jerzy Owsiak w proroczym odlocie nie zauważył, iż cała Polska aż przestępuje z nogi na nogę z niecierpliwości, żeby temu zaradzić poprzez dobrowolne opodatkowanie się na potrzeby lecznictwa, już poza opodatkowaniem przymusowym. Ponieważ pieniądze z opodatkowania przymusowego pójdą w większości, a może nawet w całości na udelektowanie wiadomych zadów, to leczenie będzie finansowane w całości z opodatkowania dobrowolnego, ściąganego przez pana Owsiaka i jego Orkiestrę, której w związku z tym proponuję nadać imię pana Mariusza Łapińskiego. Żeby sprostać tym nowym, ambitnym zadaniom, Orkiestra im. Mariusza Łapińskiego musiałaby grać każdego dnia, jak rok okrągły, to chyba jasne. Skoro jednak tego właśnie chcemy, to tak pewnie będzie, bo prawo Lityńskiego nadal obowiązuje, na podobieństwo prawa grawitacji. W każdym razie nasi okupanci, wraz z 23 uzbieranymi milionami otrzymali bardzo wyraźny sygnał, że dopóki pan Owsiak daje czadu, to nie ma czego się obawiać i można finalizować porozumienie ponad podziałami.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Damian Szymczak Zmierzch galicyjskiego austrofilizmu i idei austro polskiej Michał Bobrzyński jako m
MICHALKIEWICZ OD MINISTERTWA PRAWDY DO MINISTERSTWA MIŁOŚCI (2)
D19250934 Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych z dnia 20 grudnia 1925 r o zmianie granic gmin
Rada Ministrow oficjalna 97 03 (2)
PREZES RADY MINISTRÓW
Bóg się rodzi [bolero] orkiestra symfoniczna [partytura i głosy]
60 Rolle der Landeskunde im FSU
IM 5 dyfuzja wyklad 03
K Łapiński, Godziwe wynagrodzenie za pracę
D19200314 Rozporządzenie Ministrów Skarbu oraz Przemysłu i Handlu o taryfie celnej
michalpasterski pl 10 sposobw na nieograniczon motywacj
ROZPORZĄDZENIE MINISTRA SPRAWIEDLIWOSCI z dnia 16 pazdziernika 2002r, szkoła & studia
jadłospis, Turystyka i Rekreacja UW im. MSC, IV Semestr, Żywienie Człowieka
2.ROZPORZĄDZENIE MINISTRA EDUKACJI NARODOWEJ, Bibliotekoznawstwo
Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 2 września 1997 r, rola służy BHP
Problemy w małżeństwie i przeciwdziałanie im, konspekty, KONSPEKT, wych.do.życia, klasa II
praca-magisterska-7092, 1a, prace magisterskie Politechnika Krakowska im. Tadeusza Kościuszki

więcej podobnych podstron