ZWIERZENIA INTYMNE


WSTĘPIE ...

Mamy po 25 lat od dwóch lat mieszkamy razem lecz znamy się od szkoły podstawowej. Parą jesteśmy jakieś dwa i pół roku. Kochamy się lecz nie jesteśmy o siebie zazdrośni jeśli chodzi o sex. Mamy spore doświadczenie, bardzo podnieca nas czytanie przeżyć intymnych innych ludzi. Pozdrawiamy.

Aga i Tomek

UTRATA CNOTY

 Cnotę straciłam w w wieku 17 lat. Chodziłam z chłopakiem o rok starszym . Miał na imię Marek. Pieściliśmy się uprawialiśmy coraz bardziej wyrafinowany petting, lecz on nalegał na stosunek.
Ja trochę się bałam lecz też byłam ciekawa jak to jest. Tego pierwszego razu w ogóle nie planowałam.
Pieściliśmy się nago u niego w mieszkaniu. Całowaliśmy się ja siedziałam okrakiem na jego udach i bawiłam się jego ptakiem. Przykładałam go do mojej jamki i jeździłam jego główką pomiędzy moją coraz bardziej mokrą szparką.
Wreszcie pod wpływem jakiegoś impulsu wsunełam sobie jego główkę do środka iopadłam na niego swoim ciałem. Ptak wszedł cały w moje ciało. Było to dziwne uczucie ani przyjemne ani negatywne. W każdym razie nie bolało i nie krwawiłam.

Inkstynktownie zaczełam się powoli poruszać. Lecz po chwili zeszłam z niego i zrobiłam mu to do końca reką. Tak to mniej więcej wyglądało.

Pozdrawiam AGA

ROZPRAWICZENIE

 Mój pierwszy raz miał miejsce w wieku 15 lat pod koniec VIII klasy ( no miałem też próbę w wieku lat 9 ale niestety jej nie wykorzystałem bo udało mi się wsadzić tylko troszeczkę)
Poszedłem z moim najlepszym kumplem Arkiem na wagary. Byliśmy bardzo zaprzyjaźnieni a nasze rozmowy prawie zawsze dotyczyły seksu.
W tym dniu włóczyliśmy się po mieście i spotkaliśmy Gosię dziewczynę o rok młodszą od nas, też była na wagarach. Gosia miała opinię puszczalskiej.Arek zaproponował żeby kupić wino i jechać do niego na działkę. Tak też zrobiliśmy. Po wypiciu wina zaproponowaliśmy jej grę w butelkę na rozbierane na co ona bez oporów się zgodziła. Pierwszy do naga ja się rozebrałem, było mi strasznie głupio ponieważ oczywiście byłem strasznie napalony i fujara mi stała. Arek był jeszcze w spodniach a Gosia w majtkach i staniku. Graliśmy dalej Gosia wymyśliła że jak ja przegram to będę walił konia. Dalej ona się rozebrała nie mogłem oderwać oczu od jej krocza. Ona w ogóle się nie krępowała.
Potem ja przegrałem i waliłem konia. Drżącą ręką wykonywałem powolne ruchy. Byłem skrępowany, nigdy nie masturbowałem się przy dziewczynie, bałem się że zaraz eksploduję ale nawet udało mi się wytrzymać.
Wreście i Arek przegrał wszystkie rzeczy tak że byliśmy w trójkę goli. Arek zaproponował Gosi żeby teraz zagrać o stosunek, ona zapytała się czy mamy gumki.

Na szczęście już od kilku miesięcy zawsze nosiliśmy je przy sobie na wszelki wypadek jak by się trafiła okazja. Dziewczyna zaproponowała że zagra i jak przegra to możemy jej wsadzić a jak któryś z nas przegra to będzie lizał jej cipkę. Tym lizaniem nie byliśmy zachwyceni ale dla spróbowania stosunku byliśmy gotowi na wiele, więc zgodziliśmy się. Pierwszy przegrał Arek, Gosia położyła się rozsuneła szeroko nogi, widziałem jej cipę jak na dłoni. Cipa była w ogóle jeszcze łysa tylko na łonie miała króciótkie brązowe włosy.Byłem tym widokiem zachwycony, Arek położył się między jej udami i zaczoł ją całować po kroczu lecz tak bardziej dookoła - starał się omijać cipkę.
Gosia powiedziała że ma ją tam lizać. Wreszcie wywalił język i zaczoł ja lzać,a ona kierowała jego głową. Po kilku minutach usiedliśmy do gry, mieliśmy szczęście, butelka wskazała Gosię. Dziewczyna położyła się na plecach i zaczeła się pieścić ręką, myśmy zagrali we dwójkę o pierwszeństwo. Ja wygrałem. Założyłem prezerwatywę ( miałem to już przećwiczone) i położyłem się na niej. Zaczołem cisnąć członkiem w jej cipkę lecz za cholerę nie umiałem znależć otworu. Myślałem że to jest łatwiejsze.

Nie trwała ta moja próba długo ponieważ spuściłem się. Wprawdzie dalej mi stał ale puściłem na moje miejsce Arka. Byłem bardzo zmieszany i zawstydzony. Arek zajoł moje miejsce i też nie umiał się wcisnąć wreście Gosia ręką naprowadziła go na wejście. Teraz wiem że po protu wciskałem go za wysoko i pod złym kątem. Arek wykonał parę ruchów w jej ciele i był gotowy. Ja zmieniłem kondoma i znowu się na niej położyłem z pomocą swojej ręki udało mi się tym razem go wsadzić. Była przeraźliwie ciasna, miałem wrażenie że dojechałem do końca bo czułem jakiś opór. Zaczołem powolną kopulację oczywiście parę razy mi się wysunoł tak że znowu dopiero z pomocą ręki znalazłem drogę, ale w końcu doszedłem do finału który trochę mnie rozczarował.

Prawdopodobnie dla tego że obaj z Arkiem spodziewaliśmy się że wytrysk w cipce to coś niesamowitego a tu się okazało że odczucie podobne do wytrysku przy waleniu konia. Jedynie cipka była przyjemniejsza od ręki.
Niedługo potym spotkaliśmy się z Gosią jeszcze raz i przerobiliśmy prawie cały seks partnerski Starowicza ale to już zupełnie inna historia.

W JAKIM WIEKU I JAK ODKRYLIŚCIE MASTURBACJĘ ?

Tomek:

To było chyba w piątej klasie, a więc w wieku około 11-12 lat.Zacząłem dojrzewać, na łonie pokazały się pierwsze włoski.Bardzo interesowałem się wszystkim związanym z seksem. Gdy byłem sam rozbierałem się do naga i oglądałem się w lustrze, dotykałem się co sprawiało mi przyjemność, a mój mały jeszcze członek powiększał się i robił się sztywny. W biblioteczce rodziców odkryłem wspaniałą książkę pt. "Seks partnerski" oczywiście najbardziej zainteresował mnie rozdział z pozycjami seksualnymi. Niestety zdjęć nie było tylko rysunki ale i one podniecały mnie jak diabli. Teraz gdy byłem sam to rozbierałem się do naga, przybierałem jakąś pozycje, składałem dwa palce w kółko i w to kółko imitujące cipkę wsuwałem swojego stojącego kutasa i poruszałem się. Sprawiało mi to przyjemność chociaż nie miałem wytrysku. Potem ulepszyłem metodę. Cipkę udawało pudełko po zapałkach. (Ta część z draską po naciśnięciu draski robiła się taka szersza dziura, mój członek był wtedy mały i mieścił się w tym otworze.) Właśnie z tym pudełkiem zacząłem przeżywać swoje pierwsze orgazmy narazi suche ale bardzo przyjemne. Potem zauważyłem że po tych przyjemnych skurczach pojawia się na pudełku kilka kropel jakiegoś przezroczystego płynu. Dopiero chyba w VI klasie gdy wróciłem do metody kółka z palców (członek urósł i nie mieścił się już w pudełku) ku mojemu zaskoczeniu ale i zachwytowi nastąpiło to...... Trysnąłem dużą ilością nasienia, było to cudowne przeżycie

Agnieszka:

Gdy miałam 14 lat chodziłam z Michałem o 2 lata starszym odemnie.
Całowaliśmy się on wsadzał rękę w moje majtki i dotykał mnie tam.
Miał w tym wprawę bo bez problemu odnajdywał moją łechtaczkę,
o której ja zbytnio nie miałam pojęcia.
W każdym razie jego ręka bardzo mnie podniecała, jednak gdy czułam,
że robię się mokra to mnie to krępowało i odsuwałam jego rękę.
Tak że nigdy mi tego nie zrobił do końca.
Któregoś dnia byłam chora i zostałam sama w domu.
Leżałam w łóżku i się nudziłam. Przyniosłam lustro, ustawiłam je w nogach wersalki.
Podciągłam do góry koszulę, zaczęłam oglądać swoją szparkę.
Powoli rozsunęłam duże wargi zaczęłam się dotykać przy wejściu,
zobaczyłam i poczułam że ze środka wypływa ciecz.
Miałam ochotę wsunąć sobie palce do środka lecz myśl o błonie powstrzymywała mnie.
Natrafiłam palcem na moją powiększoną łechtaczkę.
Zaczęłam eksperymentować, dotykałam ja na różne sposoby, szybciej wolniej, mocniej itd.
Sprawiało mi to ogromną przyjemność. Oddałam się temu całkowicie cały czas obserwując się w lustrze.
Nagle moje ciało całe się spięło, przeszły przez nie dziwne dreszcze mało brakowało strzaskałabym lustro.
Po chwili uspokoiłam się. Lecz serce jeszcze chwilę waliło mi jak głupie.
Było to tak cudowne że po chwili postanowiłam to powtórzyć. Niestety pocieranie tego cudownego guziczka nie było już przyjemne. A nawet sprawiało mi ból, więc dałam sobie spokój.


Opiszcie czy kochaliście sie w miejscu publicznym i czy ktoś Was obserwował podczas zblizenia.


 Zależy które miejsca uznać za publiczne?
Dwa lata temu gdy byliśmy na wczasach nad morzem to zdarzyło nam się kochać na plaży. Jakoś tak dłużej po imprezowaliśmy że zaczynało świtać i postanowiliśmy iść na plaże zobaczyć wschód słońca.

Położyliśmy się na piasku i zaczeliśmy się całować. Ręce powędrowały w wiadome miejsca. Na plaży było pusto. Rozebraliśmy się weszliśmy nago do wody, potem znowu leżeliśmy na piasku..

Agata wzieła w usta mojego ptaka i zaczeła go ssać. w moment mi stanął. Przyjeliśmy pozycję 69 i tak kontynuowaliśmy pieszczoty. Potem Aga nabiła się na mnie i kochaliśmy się. Trwało to dosyć długo (alkochol robił swoje)..

Wschód słońca przegapiliśmy lecz w końcu obydwoje dobil iśmy do mety. Gdy skończyliśmy zobaczyliśmy pojedyńcze osoby spacerujące brzegiem morza. Myśmy byli oddaleni od nich gdzieś o 100m może mniej więc na pewno nas widzieli. Ubraliśmy się i wróciliśmy do ośrodka..

Odbyliśmy też stosunek na środku trawnika w daczy naszych znajomych ( w nocy lecz przy latarni więc jeśli sąsiedzi wyglądali przez okno to nas widzieli)

Pytasz czy nas ktoś widział przy uprawianiu seksu?

Parę razy zdarzyło nam się uprawiać seks równocześnie z inna parą po ciemku w namiocie że nie widzieliśmy się.
. Uprawialiśmy też seks na imprezie przy świetle i przyglądało nam się pare osób (potem my się przyglądaliśmy). W ogóle jeśli chodzi o takie imprezy rozbierane to obydwoje mieliśmy już w cześniej takie doświadczenia jeszcze zanim zaczeliśmy być razem. .
Jak już ci pisałem mój pierwszy stosunek też odbył się przy koledze.

OPSZCIE OWĄ IMPREZĘ NA KTÓREJ KOCHALIŚCIE SIĘ NA OCZACH INNYCH

 Nasza pierwsza wspólna impreza rozbierana odbyła się krótko po tym jak zostaliśmy parą.

Pojechaliśmy razem na urlop do Włoch.Na miejscu poznaliśmy dwie pary z Polski. A dokladnie to parę troszkę starszą od nas oraz małżeństwo trzydziestolatk ów. Oni przyjechali razem i dobrze się znali.

W każdym razie skumplowaliśmy się w szóstkę. Wieczoramy urządzaliśmy przy winku turnieje brydżowe.Para która przegrała odpadała a na jej miejsce wchodziła para która nie grała. Na początku tak się to odbywało. Potem ktoś wymyślił żeby para która odpada całowała się i pieściła rękami.

Wreście już jakoś kilka dni przed końcem padła propozycja że przegrani mają odbyc stosunek na oczach wszystkich. Panie byłu oburzone tym pomysłem. Więc stanelo na tym że będzie stosunek ale pod kocem.

Niestety karta nam nie szła i pierwsi myśmy odpadli. Rozebraliśmy się do majtek, położyliśmy się w sypialni i przykrylismy się kocem. Oni całą czwórką przyszli z krzesłami i rozsiedli się jak w kinie. My troszkę skrępowani zaczeliśmy się całować, moja ręka powędrowała do jej majtek. Ku mojemu zdziwieniu była już cholernie mokra.

Ja nie byłem jeszcze całkiem gotowy. jednak trochę był spięty chociaż nie był to mój debiut. Ręka Agaty postawiła go na baczność. Mieliśmy jeszcze jeden problem, Aga miała akurat dni płodne a globulki zostały w naszym pokoju. Ale uzgodniliśmy że ja wycofam się wcześniej. Zdjeliśmy sobie wzajemnie majtki, położyłem się na niej w pozycji klasycznej, pomagając sobie ręką wślizgnołem się do jej gorącej jamki.

Mieliśmy już kilka stosunkóew ze sobą ale takiej gorącej, mokrej, śliskiej iszerokiej jeszcze jej nie czułem. Po prostu była diabelnie podniecona. Zaczołem regularne suwy, ku mojemu zaskoczeniu Aga powiedziała że chce na jeźdźca.

Wyszłem z niej polożyłem się na plecach, Ona ku zadowoleniu widzów odsuneła koc, okraczyła mnie twarzą do mnie i nabiła się na mojego ptaka. Zaczeła energiczny galop, nietrwało to długo gdy zaczeła dyszeć, jęczeć pr zeżyła szczytowanie. Zeszła z mojego ptaka, lecz dalej mnie okraczała, ręką zaczeła mnie mastur bować.

Robiła to dosyć energicznie, dlatego na efekt nie trzeba było długo czekać. Pierwsza struga doleciała na jej pierś następne pomazały jej brzuszek. Widzom bardzo się to spodobało, i też się podniecili. Baz dalszej gry pociągali losy. Wypadło na Jolę i Krzyśka (para). Krzysiek zaczoł ją rozbierać, potem zajął się jej muszelką, lizał ją dosyć długo aż ona przeżyła orgazm. Wtedy rozebrał się, a sprzęt miał naprawdę impnujących rozmiarów. Dosiadł ją w pozycji klasycznej, ona zaciskała uda a on ją grzmocił. Jęk Joli zmieszał się z jego jękiem spuścił się jej do cipki a ona szczyto wała drugi raz (chyba?).

Jednaak pierwsze miejsce przyznaliśmy Jurkowi i Beacie.. Na scene wkroczyli odrazu goli. Jej szparka była całkowicie wygolona bez jednego włosa. Jego średniej wielkości sprzęt stał gotowy, zaczeli się pieścić w pozycji 69 on na niej. Przed oczami miałem jej rozwalone uda i łysą szparkę którą rozwiercał jego język.Wargi coraz bardziej się rozsuwały ukazując różowiót kie wnętrze.

Potem kochali się w różnych pozycjach, lecz gdy zobaczyłem jak robią to na pieska a on palcem penetruje jej pupę, strasznie się znowu napaliłem. Poprosiłem Aga żeby staneła pochylona rękami oparła się o łóżko. Wjechałem w nią od tyłu. Była cudownie wąska.

Rżnęłem ją w rytm pary kochającej się na łóżku. Jurek wyjął członka i spuś cil się na plecy Beaty. Ja mało brakowało a zapomniałbym się i zrobił bym to do środka. na szczęście w ostatniej chwili zdążyłem się ewakuować. Zmęczeni ale i zadowoleni wróciliśmy do swojego apartamentu. Mimo że bardzo mi się chciało spać musiałem jeszcze dogodzić Agacie jezykiem.

OPISZCIE SWÓJ PIERWSZY STOSUNEK

Tak się zdarzyło że pierwszy raz razem kochaliśmy się za nim zostaliśmy parą. Był to poprostu taki przypadkowy stosunek. Jak już pisaliśmy chodziliśmy razem do podstawówki, potem do liceum. Więc automatycznie przewijaliśmy się w tym samym towarzystwie. Już po skończeniu liceum gdy nie widzieliśmy się około roku spotkaliśmy się na prywatce u wspólnej znajomej.
Tak się zdarzyło że obydwoje byliśmy akurat bez partnerów, więc automatycznie, bawiliśmy się razem. Prywatka jak prywatka alkohol, taniec itd. Jakoś po północy wszyscy zaczęli się rozchodzić. Ja miałam tam nocować. Położyłam się w majtkach i podkoszulce na kanapie w salonie. Przykryłam się kocem. Gospodyni z swoim partnerem położyła się w sypialce. Nie planowo został Tomek, który nie mając gdzie się położyć położył się koło mnie.
Obudziła mnie jego ręka głaskająca moje krocze przez majtki.
Leżałam na boku tyłem do niego. W pierwszej chwili chciałam ją odsunąć,
lecz doszłam do wniosku że zobaczę jak się sytuacja rozwinie.
Udawałam że śpię i nie ułatwiałam mu zadania.Nogi miałam zaciśnięte,
tak że praktycznie miał dostęp tylko do mojego futerka.
On popieścił jeszcze chwilę, próbował delikatnie rozsunąć mi uda ale w końcu ku mojemu rozczarowaniu skapitulował.Wziął rękę, a ja byłam już nie źle podniecona.
Dalej udając że śpię przewróciłam się na wznak.
Rozsunęłam lekko uda. Moja ręka poleciała na bok i trafiła na jego krocze.
Troszkę się rozczarowałam gdy poczułam że jest w spodniach.
Delikatnie ścisłam stojącego ptaka.
Tomkowi w moment odechciało się spać.
Usłyszałam jak ściąga spodnie.Jego ręka wślizgnęła się pod moją koszulkę.
Pieścił moje stojące sutki, delikatnie głaskał i ściskał moje piersi.
Druga ręka powędrowała między moje rozchylone uda.
Delikatnie głaskał przez cienki materiał moją otwierającą się szparkę.
Moja ręka wylądowała na jego slipkach.Głaskałam stojącego drąga.
Jego palce wślizgnęły się pod moje majtki.
Dotarły do muszelki wślizgnęły się do środka.
Czekałam żeby go wreście poczuć w sobie lecz on zwlekał.
W końcu to ja poprosiłam go żeby mi już wsadził.
Tylko na to czekał, ściągnął mi podkoszulkę i majtki oraz swoje slipy.
Rozsunęłam szeroko uda, między którymi się położył.
Bez trudu odnalazł drogę i jego bambus wdarł się do mojej napalonej dziury.
Zaczął mnie mocno i szybko pociskać, momentami aż brutalnie.
Do tej pory miałam trzech partnerów ale nigdy nie kochałam się ten sposób.
Momentami czułam lekki ból ale sprawiało mi to jakaś dziwną przyjemność.
Trwało to dosyć długo. Tak mi się w każdym razie wydawało.
Inna rzecz że do tej pory miałam raczej do czynienia z szybkimi zawodnikami.
Cały czas byłam na granicy orgazmu lecz nie umiałam przekroczyć tego magicznego punktu.
Niestety ku mojemu rozczarowaniu on wysunął go ze mnie i trysnoł na mój brzuch.
Zaproponował że popieści mnie po francusku ale odmówiłam ponieważ nie czułam się zbyt świeżo na takie pieszczoty.
Zapaliliśmy i leżeliśmy bez słowa obok siebie.
Moje podniecenie nie opadało. Moje ręka powędrowała na jego kroczę.
Zaczęłam głaskać jądra oraz oklapniętego,lepkiego od spermy i moich soków ptaszka.
Tomek nie protestował. Ku mojej radości pod wpływem mojej ręki ptaszek zaczął zamieniać się w ptaka. Okraczyłam go i nabiłam się na niego.
Ręce oparłam na jego torsie i rozpoczęłam szaleńczy galop. Nie zważałam na nic.
Kanapa skrzypiała lecz ja szalałam. Wreście nadszedł długo oczekiwany orgazm.
Był silny i trwał bardzo długo.
Chociaż nie miałam już specjalnie ochoty kontynuowałam jego ujeżdżanie.
Powiedziałam mu żeby kończył w środku bo mam bezpieczne dni.
Kazał mi się przekręcić tyłem do niego. Zrobiłam jak chciał.
Mijały minuty, moja cipka coraz bardziej mnie bolała, mięśnie nóg zresztą też.
A on nie tryskał.Chciał żebym mu to zrobiła ustami lecz stanowczo odmówiłam.
Kazał mi uklęknąć i się pochylić z wypiętą pupą.Klęknął za mną i wszedł do mej
obolałej cipki. No dopiero teraz poznałam co to znaczy walenie.
Miałam łzy w oczach, myślałam że mnie rozerwie.
Poddawałam się temu wypinałam się , kręciłam tyłkiem i modliłam się żeby już skończył.
Nagle poczułam że w środku robi się bardzo mokro. Pierwszy raz zdarzyło mi się poczuć wytrysk w środku.
Zmęczeni usnęliśmy.
Rano pierwsza obudziłam się. Byłam cała obolała oraz miałam kaca moralnego.
Ulotniłam się po angielsku i dłuższy czas unikałam go jak ognia.
Na marginesie dodam że na drugi dzień rozmawiałam z Kaśką przez telefon i powiedziała mi że waliliśmy się tak że chyba nas cały blok słyszał.

W JAKI SPOSÓB LUBICE SIĘ NAJBARDZIEJ KOCHAĆ ?

Wszystkie drogi prowadzą do orgazmu. Lubimy się kochać na różne sposoby ale obydwoje najsilniejsze orgazmy przezywamy przy masażu.
Nasz masaż polega na delikatnym smarowaniu całego ciała partnera oliwka lub wazelina. Na początku całość za wyjątkiem narządów płciowych potem delikatne ich muskanie , wreście coraz bardziej intensywnie skupiamy się na strefach erogennych. Oczywiście cały czas trzeba pamiętać o oliwce. Wreszcie gdy masowany jest już na skraju orgazmu zostawiamy fiuta lub cipkę w spokoju i pieścimy spokojniejszą okolicę . Gdy poziom podniecenia troszeczkę opadnie znowu trzeba pieścić członka lub łechtaczkę. Gdy widać że partner jest na skraju można go tylko delikatnie muskać palcem to najczulsze miejsce partnera.Wreście po kilku kilkunastu takich prawie orgazmów zamieniamy się rolami i tak wiele razy aż wreście ktoś nie wytrzyma i odlatuje.Ma to sens wtedy gdy potrafimy utrzymać orgazm przez kilka godzin. Gwarantujemy że po takim maratonie kobieta przezywa bardzo silny,długi wyczerpujący orgazm.Ja natomiast tryskam i tryskam na brzuch mam kałużę spermy, chociaż cześć jej uwalnia się już podczas masażu. Po wszystkim Aga leży padnięta a ja po krótkiej przerwie masturbuję się i przezywam to jeszcze raz oczywiście już o wiele słabiej.Po takim maratonie jesteśmy zaspokojeni na zapas na kilka dni.

Pytanie do Agi: CZY ROBISZ MU TO USTAMI ? JEŚLI TAK TO W JAKI SPOSÓB ? CZY SPUSZCZA SIĘ TOBIE W USTA ?

Nieraz robię mu to ustami.Lecz nie zawsze.
Zostawiam to na specjalne okazję. Nie znaczy to że mam jakieś opory. Po prostu coś co nie jest za często lepiej smakuje.
Przed stosunkiem nie muszę go pobudzać bo zawsze mu stoi.
Więc raczej zawsze pieścimy się po francusku gdy nie mamy ochoty na stosunek tylko chcemy skończyć w ten sposób.
Nieraz robimy to w pozycji 69 ale ja raczej za tym nie przepadam.
On bardzo.
Jak to robię? Najpierw go liżę potem biorę w usta główkę i ją ssam.
Gdy chcę mieć to z głowy to ręką go masturbuje ale przeważnie on chce to przeżywać jak najdłużej więc odsuwa moją rękę.
Tak że pracuje tylko ustami i językiem.
Bardzo długo nie umiałam się przekonać do wytrysku w usta.
Sceny na filmach porno dotycz ace wytrysku w usta mnie obrzydzały.
Nigdy poprzednim partnerom nie zrobiłam tego do końca.
Zawsze gdy poczułam pierwszą kroplę, lub gdy widziałam że jest bardzo blisko to wyciągałam go z ust i kończyłam ręką.
Zgadzałam się to robić do końca w prezerwatywie chociaż jeśli chodzi o samo pieszczenie to wolę czuć ptaka niż gumę.
Parę razy pozwoliłam poprzedniemu partnerowi na wytrysk na twarz, chociaż wcale mi się to nie podobało.
Wolałam gdy spuszczał mi się na piersi.
Pierwszy raz cały ładunek zapakował mi Tomek.
Odgrażał się już od jakiegoś czasu że mi to zrobi.
Lecz zawsze w odpowiednim momencie udawało mi się go wysunąć z ust.
Wtedy kochaliśmy się w pozycji 69 ja na nim.
Co mi się wydawało że jest bliski wysuwałam go z ust i masturbowałam ręką.
Pozwoliłam mu nawet trysnąć na twarz, chociaż tego też nie lubię.
Co go wyjęłam z ust i obrabiałam ręka on powstrzymywał się od wytrysku.
Więc znowu brałam go w usta i tak kilka razy.
Dobrze wiedziałam co chce zrobić.
Jego język nie próżnował tylko intensywnie pieścił moją łechtaczkę.
Odleciałam!!!
Przestałam myśleć.
Zacisnęłam wargi na jego ptaku.
Gdy serce trochę się uspokoiło,cipka przestała pulsować, wróciłam na ziemię i poczułam że mam w ustach to.
Szczerze mówiąc spodziewałam się że to ma gorszy smak.
Mimo wszystko byłam zła.
Nic nie mówiąc zbliżyłam swe usta do jego ust i prawie wszystko mu oddalam.
Byłam pewna że się oburzy a on najspokojniej w świecie to wszystko połknął.
Mimo wszystko dalej nie lubię jak spuszcza mi się w usta.
Lecz pewna bariera została złamana i mam coraz mniejsze opory.
Nieraz gramy w sex pokera na różne pieszczoty. Gdy przegram to robię mu to do końca. Zawartość połykam lub wypluwam w jego usta.

AGA:

Pierwsze doświadczenia jakie pamiętam to zabawy z moim starszym bratem.
Dosyć długo mama kazała kąpać nam się razem.
Chyba gdzieś tak do 8-9 roku życia kąpaliśmy się razem. (Radek jest rok starszy)
Zawsze wyglądało to tak że wchodziliśmy razem do wanny i tam się wygłupialiśmy.
Dopiero jak już woda wystygła to mama nas myła i wychodziliśmy z wanny.
W trakcie tych wygłupów gdy byliśmy w łazience sami to nieraz (rzadko) dotykaliśmy się
między nogami. W trakcie tych zabaw Radkowi zawsze stawał chociaż oboje nie wiedzieliśmy dlaczego.
Pamiętam też taki epizod:
Zostaliśmy sami w domu na noc.
To już było jak nie kąpaliśmy się razem, lecz jeszcze nie wstydziliśmy się wzajemnie.
Oglądaliśmy jakiś film późnym wieczorem na którym były "momenty"
Dokładnie pamiętam tą scenę.
Para rozebrała się położyła się pod kołdrą i kochała się w pozycji klasycznej.
Radek zaproponował żebyśmy zrobili tak samo.
Położyliśmy się goli, on na mnie podskakiwał z stojącym ptaszkiem.
Nawet nie zdawaliśmy sobie sprawy że cały sęk w tym że "ptaszek" ma być w bułeczce.
Za kilka lat Radek zaproponował mi jakąś rozbierankę, lecz się nie zgodziłam.
Moje ciało powoli zaokrąglało się, miałam już pierwsze włoski i nie chciałam się rozebrać.

TOMEK

Od dziecka bardzo interesowałem się tym co dziewczynki mają w majtkach.W przedszkolu w ubikacji pokazywałem sobie z
kolejnymi narzeczonymi swoje intymne tajemnice.Parę razy byłem nawet nakryty przez wychowawczynie.Zawsze byłem
urzeczony tym cudownym rowkiem między nogami dziewczynek.
W drugiej klasie podstawówki najbardziej z wszystkich dziewczynek w klasie kolegowałem się z Jowitą. Znaliśmy się od
przedszkola.Mieszkaliśmy blisko siebie, razem chodziliśmy do szkoły razem wracali.Często razem odrabialiśmy lekcje.
Kiedyś w trakcie odrabiania lekcji (jak się nie mylę to było już pod koniec II klasy a więc mieliśmy po 9 lat) zaproponowałem Jowicie żeby mi pokazała szparkę to ja jej pokażę siusiaka tak jak to robiliśmy w przedszkolu.Jowita powiedziała że się
zastanowi.Za kilka dni wreście się zgodziła.

Poszliśmy do mnie do domu ponieważ u mnie zawsze aż do popołudnia nikogo nie
było.Jowita kazała mi przysiąc że nigdy nikomu o tym nie powiem.W ogóle to ona przejęła inicjatywę.Graliśmy w karty.
Kto przegrał ściągał jedną rzecz.Ku mojej rozpaczy przegrywałem raz po razie. Zostałem w samych majtkach a ona była prawie cała ubrana.Po chwili i je musiałem ściągnąć.Pamiętam że wstydziłem się jak cholera.Graliśmy dalej znowu przegrałem ,kazała mi tańczyć nago w rytm muzyki z radia.Przy następnej grze zorientowałem się że ona oszukuje.Zły ubrałem się.

W końcu uzgodniliśmy że położymy się w majtkach pod kołdrą i dopiero tam równocześnie je ściągniemy.Jowita zastrzegła sobie prawo do pozostania w podkoszulce.Zgodziłem się na to bo mnie interesowała przedewszystkim jej szparka.Zdjąłem majtki odsłoniliśmy kołdrę i oczywiście znowu wyszyłem na głupka bo ona swoich nie ściągła.Tym razem już się zdenerwowałem.Zacząłem goły gonić ją po mieszkaniu.Pamiętam że mi stał, co mnie krępowało a nie wiedziałem wtedy dlaczego stoi.Wreście ją dopadłem i zdarłem z niej majtki.Ujrzałem to co chciałem, słodką łysa szparkę.

Dalej bawiliśmy się nago.Przyjmowaliśmy różne pozy.Jowita robiła szpagat.W końcu nawet zdjęła podkoszulek.Zobaczyłem że jej cycuszki są trochę większe od moich ale nie interesowało mnie to zbytnio.Jowita w ogóle była bardziej otrzaskana w tych sprawach.Zapytała się mnie czy wiem skąd się biorą dzieci. Wiedziałem że z brzucha kobiety ale na tym moja wiedza się kończyła.Skąd się tam biorą i jak z stamtąd wychodzą nie wiedziałem.Jowita powiedziała mi że wychodzą pitą (pamiętam że użyła właśnie takiego określenia).Zbytnio jej nie uwierzyłem bo wydawało mi się że dziecko jest zaduże żeby wyszło taką małą dziurą.Dalej Jowita powiedziała mi że jak się chce dziecko to trzeba wsadzić chuja do pitki i tam nasikać.Też nie byłem pewny tym rewelacjom ale nic nie mówiłem.

Wreście Jowita zaproponowała żebyśmy spróbowali zrobić dziecko.Nie miałem nic przeciwko temu.Ona położyła się na wersalce rozsunęła szeroko nogi, ja położyłem się na niej próbowałem go wsadzić do dziurki lecz mój sztywny ptaszek tylko niezdarnie jeździł po pitce a nie chciał wejść do środka. Chwyciłem go w rękę i próbowałem go tam wsunąć.Nic z tego. Kazałem dziewczynie żeby ręką rozsunęła szparkę.Dopiero wtedy z pomocą ręki trochę go wsunąłem ale naprawdę było o tylko trochę.Jowitę to zabolało, wystraszyła się i kazała mi się wycofać.Zrobiłem to z chęcią bo wcale mi się to nie podobało.Ubraliśmy się i zakończyliśmy zabawę.
Za kilka dni lub może tygodni znowu spotkaliśmy się u mnie w domu. Nie było już problemu z rozbieraniem i po chwili hasaliśmy tak jak nas Bóg stworzył.Jowita wymyśliła żebyśmy grali w karty i kto przegra całuje drugiego właśnie tam.Byłem zaskoczony bałem się że to znowu jakiś podstęp z jej strony,ale zgodziłem się.O dziwo pierwszą grę ona przegrała i bez oporu pocałowała mnie w stojącego siusiaka.Potem ja tam pocałowałem i dalej było tak jakoś na przemian.Były to tylko takie lekkie pocałunki.Wreście ona wymyśliła że będziemy tam się lizać.Nie pamiętam już po kolei jak to było.Pamiętam że nawet to lizanie szparki spodobało mi się. Za to przy lizaniu ptaszka (tylko lizała nie brała go w usta) zrobiło mi się dziwnie przyjemnie.Dzisiaj sądzę że to musiał być taki słabiutki orgazm.Może tylko mi się wydaje?
Robiliśmy to jeszcze kilka razy ale zawsze tylko się lizaliśmy , dziecka już nie próbowaliśmy robić. Potem jakoś nam się to znudziło , nasza znajomość się rozluźniła.Potem gdzieś w VI lub siódmej klasie próbowałem ją znowu namówić na powtórzenie zabawy ale niestety ona stanowczo odmówiła.

0x01 graphic

PS. Bardzo często o niej myślę. Chętnie bym z nią po korespondował przez maila.
Dlatego gorąca prośba jeśli by się zdarzył taki cud że przeczytałabyś to i przypomniała nasze zabawy to daj znać:

intymni@poczta.onet.pl


Dla łatwiejszej identyfikacji podam kilka szczegółów.

1.Ja wtedy używałem pierwszego imienia moje inicjały to AK.
2.Pierwsza litera nazwiska panieńskiego Jowity to S.
3.Chodziliśmy do przedszkola nr 28 szkoła nr 8 klasa A. Miała brata młodszego o 7 lata o imieniu M.
Z tego co wiem to wyszła za mąż i prawdopodobnie mieszka w Lublinie lub Warszawie.

A więc droga Jowito jeśli to przeczytasz to odwagi odezwij się!!!!!!!

CZY UPRAWIALIŚCIE SEKS ANALNY ? OPISZCIE SWÓJ PIERWSZY STOSUNEK

Ja miałem już wcześniej kontakty analne, Agata była debiutantką. Nieraz jak oglądaliśmy razem pornosa to przy scenach analnych mówiłem jej że chciałbym jej też tak wsadzić lecz ona zawsze mówiła że to na pewno boli i że jest to nie normalne.
Pewnego wieczoru, wypiliśmy po parę drinków i postanowiliśmy że dzisiaj się po masujemy.

Oliwka,oliwka i jeszcze raz oliwka.Zacząłem masować Agatę.Kazałem się jej położyć na brzuchu.Ramiona,plecy,pośladki,uda,stopy.Znowu uda pośladki,plecy ramiona itd.Parę razy moja ręka zawędrowała między uda.Przejechałem po nabrzmiałych wargach z zadowoleniem stwierdziłem że z cipki już wypływają soki.
Skupiłem się na pośladkach, następnie na rowku między nimi.Delikatnie wcierałem oliwkę w zaciśnięty zwieracz.Jak zwykle wsunąłem koniuszek palca do środka i nim poruszałem.Był to nasz stały punkt masażu.Doszłem do wniosku że teraz kolej na przód, lecz ona poprosiła żebym dalej bawił się jej dupcią.No dwa razy nie musiała mi tego powtarzać.Skupiłem się tylko na tym zaciśniętym otworku.Kazałem jej rozsunąć uda i wypiąć pupę.Mój palec powolutku centymetr pocentymetrze zagłębiał się w jej dupci.W końcu był cały.Jej zwieracz bardzo mocno zaciskał się na nim lecz ona nie protestowała poddawała się temu całkowicie.Miałem nadzieje że dzisiaj pozbawię jej dupcię "dziewictwa".
Powoli ruszałem palcem miałem nadzieje że zwieracz trochę się rozluźni lecz on nie ustępował.Wycofałem palec.Znowu chlusłem oliwką w jej bruzdę.Ponowiłem atak tym razem dwoma palcami.Gdy weszły to troszkę syczała ale powiedziała że mogę kontynuować.Zauważyłem że wargi sromowe się rozsunęły a z jej cipki kapały soki.Wreście usłyszałem to na co czekałem.Powiedziała wsadź go tylko powoli.Uklekłem za nią, polałem kutasa oliwką. przyłożyłem żołądź do zaciśniętego słoneczka i zacząłem cisnąć.Nic z tego nie chciał wejść ani na centymetr.Zślizgwał się niżej na cipkę.Kontynuowałem dosyć długo a ona cierpliwie klęczała wypięta.W końcu stało się!!!!!!!!!! Nie nie weszłem po prostu się zlałem.

Aga powiedziala że miąłem szansę i jej nie wykorzystałem.Moja strata.Palcem popieściłem jej nabrzmiałą łechtaczkę tak że za chwilę odleciała.
Powtórkę zrobiliśmy za kilka dni.Po odbyciu najzwyklejszego na świecie stosunku.Leżeliśmy koło siebie i palili.Niespodziewanie Aga położyła rękę na moim zwiotczałym ptaszku i zapytała się czy chcę znowu spróbować w dupci.Słowa te podziałały na mnie jak płachta na byka.W moment mi stanął.Przyniosłem oliwkę.Ona wypięła się.Przyłożyłem króciec butelki do jej odbytu i wcisłem jej dośrodka olbrzymią ilość oliwki.Posmarowałem lekko żołądź .Uklękłem za nią. Powoli,powoli, pokonałem zwieracz.
Żołądź zagłębiła się w tym sekretnym zakazanym tunelu.Nie widząc sprzeciwu powoli, wchodziłem głębiej.Weszłem gdzieś do połowy.Było cudownie ciasno i nie miłosiernie gorąco.Jednak dupcia jest sporo cieplejsza od cipki. Znieruchomiałem czułem nadchodzący wytrysk a nie chciałem jeszcze kończyć.Niestety nie umiałem nad tym zapanować.I tu zrobiłem błąd, gdy poczułem pierwszy skurcz to docisłem na full.Kutas cały wjechał w jej trzewia.Ona krzykła lecz ja ją waliłem.Dopiero gdyskończyłem tryskać wysunąłem się z niej.Była bardzo zła.Powiedziała że bolało tylko troszkę i nawet sprawiało jej to przyjemność dopóki nie docisłem jej całego.Potem podobno przez kilka dni bolała ją wiadoma część ciała. Za karę długo nie dawała się już na mówić na ta formę seksu.

Dopiero niedawno powtórzyliśmy to i była zadowolona.Nawet przeżyła orgazm z tym że nie pod wpływem ruchów kutasa tylko pod wpływem pieszczenia łechtaczki.Kutasa miała w dupci do polowy.Podobno ten orgazm jest inny od orgazmu przy stosunku.Nie umiała określić czy silniejszy czy słabszy po prostu inny.


CZY MIERZYŁEŚ KIEDYŚ SWOJEGO PTAKA ? PODAJ WYMIARY

Mierzyłem go od okresu dojrzewania. Aktualny dorosły wymiar : DŁUGOŚĆ 16cm .OBWÓD 14-15cm

CZY MIELIŚCIE KONTAKTY SEKS. Z OSOBAMI TEJ SAMEJ PŁCI ?

AGA
W wieku 14 lat byłam na koloniach, mieszkałam w pokoju z dwoma piętnastolatkami. One już się znały z poprzednich lat. W ogóle się mnie nie krępowały. Chodziły nago po pokoju, w łazience w trakcie kąpieli nie zasłaniały zasłonki. Chociaż trochę się wstydziłam dostosowałam się do ich reguł. W trzeci wieczór zarządziły że muszę przejść pasowanie. Nie wiedziałam o co chodzi ale robiłam co kazały. Najpierw kazały mi iść pod prysznic i się wykąpać. Myłam się a one stały i się przyglądały. Potem kazały mi się masturbować prysznicem. Na koniec kazały mi namydlić łono. Czekałam co będzie dalej. Iza zarządziła że teraz będzie rytualne golenie. Trochę się wystraszyłam ale nie protestowałam. Nigdy wtedy nie myślałam że tam się można golić. Miały maszynkę na żyletki. Iza przystąpiła do golenia mojego łona. Cud że mnie nawet nie zacięła. Na szczęście wargi wtedy miałam jeszcze nie owłosione, więc cipki mi nie goliły. Wypłukałam wygolone łono.

Przeszliśmy do pokoju. Myślałam że to już koniec atrakcji, ale nic z tego. Miały przygotowaną marchewkę. Teraz miał odbyć się rytualny stosunek. Tym razem popłakałam się, powiedziałam że jestem dziewicą. Ustąpiły. Powiedziały że mogą odstąpić od dalszego pasowania ,ale nie będę ich koleżanką. Jeśli chce miec pełne prawa to mogę wybrać inne rozwiązanie. Dały mi wybór: Wsadzenie sobie marchewki do odbytu lub niespodziankę. Myślałam że z głupiały do reszty lecz zdecydowałam się na niespodziankę. Kazały mi się położyć na wznak, rozsunąć szeroko, uda. Następnie musiałam rozsunąć palcami szeroko jak się da zewnętrzne wargi sromowe. Potem się onanizowałam, one komentowały całe widowisko. Dziwne że chociaż byłam spięta to nawet się podnieciłam. Pocieranie łechtaczki sprawiało mi przyjemność, nawet moja jamka zrobiła się mokra. Przeżyłam lekki orgazm ale głośno jęczałam żeby mi to zaliczyły.

Nie wiedziałam że czeka mnie jeszcze jeden punkt. Jeszcze dobrze nie ochłonęłam gdy Iza okraczyła moją głowę, przyłożyła swoją szparkę do moich ust i kazała mi lizać. Byłam przerażona, zapach jej cipy przyprawiał mnie o mdłości. Była już mokra, jej śluz rozmazał się po mojej twarzy. Zaczęłam niezdarnie ją lizać a ona palcem pieściła sobie łechtaczkę. Jej soki były słono kwaśne. Ten smak długo pamiętałam. Na szczęście dosyć szybko doszła, jej miejsce zajęła Ania. Ania miały wyjątkowo duże wargi. W ogóle jej dziurka była już taka bardzo dorosła. Tak mi się w każdym razie wydawało. Ania mocno pocierała nią po mojej twarzy tak, że chyba najbardziej pobudzałam ją nosem który zarył się w jej dziurce. Inna rzecz że cipka Ani była bez wonna i prawie bez smaku no może lekko słonawa. W końcu i ona szczytowała na mojej twarzy.

Zostałam przyjęta do klubu. Dowiedziałam się że one swój chrzest przeszły dwa lata temu przy dwóch starszych dziewczynach. Na następny dzień mi to wynagrodziły i było super. Ale to już opowieść na inny list.
Pozdrawiam Aga

TOMEK

Seks M-M.?
Uprawiałem lecz był to raczej seks chłopięcy niż męski, między 12 a 18 rokiem życia. Zawsze to był tylko czysty mechaniczny seks.Rozładowanie się gdy nie było akurat chętnych dziewczyn.

Robiłem to wiele razy - zawsze z moim najlepszym kumplem,Arkiem - o którym już pisałem przy okazji pierwszego stosunku. Kilka razy również robiłem to z innym - też dobrym kumplem Krzyśkiem.Nie było w tym za grosz uczucia. Uważam się za Bi ale nie umiał bym zakochać się w facecie i z nim zamieszkać.

Pierwszy raz to było chyba gdzieś w V klasie .W trójkę poszliśmy po lekcjach do Arka, był z nami jeszcze Maciek. Arek miał w domu pożyczone od starszego kuzyna, porno komiksy. Oglądaliśmy je z wielkim zainteresowaniem. Nie wiem kto zaproponował grę w butelkę na rozbierane.W każdym razie sprzeciwów nie było.Za butelkę posłużył mały wazonik. Pierwszy z gołą fujarą paradował Maciek. Potem ja ściągłem majtki a po mnie Arek.Chociaż w ogóle nie dotykaliśmy swoich penisów to stały sztywne. Porównaliśmy je wzrokowo.Największego miał Arek, to było widać gołym okiem. W ogóle był już bardziej rozwinięty, my z Maćkiem mieliśmy tylko króciutkie włosy na łonie penisy i jajka łyse. On natomiast miał je o wiele dłuższe trzon i jądra też miał obrośnięte.

Po porównaniu Arek wymyślił żebyśmy grali dalej a kto przegra to ma "walić" konia. Zgodziliśmy się lecz nic z tego nie wyszło.Nie spodziewanie zadzwonił dzwonek przy drzwiach.Ubieraliśmy się w ekspresowym tempie. Okazało się że to mama Arka wróciła wcześniej z pracy.Ciekawe jakie mielibyśmy miny gdyby otworzyła kluczami?

Następny epizod był za tydzień lub dwa.Popołudniu siedzieliśmy na placu na ławce i rozmawialiśmy o seksie.Była to taka wymiana posłyszanych informacji.Oczywiście rozmowa ta podnieciła nas.Arek zaproponował żeby iść do jego bloku do piwnicy i szczelić sobie konia. Stanęliśmy w bocznym nie oświetlonym korytarzu i zaczęliśmy masturbacje (każdy siebie). Po chwili ja byłem gotowy, przyglądałem się Arkowi, dużo nie było widać bo światło padało tylko z głównego korytarza. W końcu usłyszeliśmy że ktoś idzie i Arek schował kutasa nie spuszczając się.

Spotykaliśmy się często po lekcjach u niego w domu i męczyliśmy swoje zwierzaki. Jak mieliśmy dużo czasu to graliśmy w karty na rozkazy i przegrany masturbował się w różnych pozycjach.Mieliśmy kupione gumki tak na wszelki wypadek więc nieraz ćwiczyliśmy ich zakładanie,jak również masturbowaliśmy się w nich. Gdzieś tak chyba w VII klasie gdy już graliśmy jakiś czas i przerobiliśmy różne warianty , nie śmiało zaproponowałem żeby teraz przegrany masturbował wygranego.Arek trochę się zmieszał powiedział że to pedalstwo (albo coś w tym rodzaju) ale w końcu się zgodził.Pierwszą grę ja przegrałem, Arek goły leżał na wznak na dywanie.Usiadłem koło niego, włączyłem stoper (miałem mu to robić minutę). Chwyciłem jego stojącego członka i zacząłem go masturbować. Dziwne uczucie czuć w ręce obcego członka ale nie miałem żadnych oporów. traktowałem to jak zabawę a nawet chyba mnie to podniecało bo też mi stał.

Na pewno wolałbym trzymać tą rękę na cipce,"ale jak się niema co się lubi to się lubi co się ma".Arkowi mimo że miał na początku opory to chyba się to spodobało bo gdy po minucie puściłem jego kutasa to zaproponował żebyśmy już przestali grać tylko żebym mu to zrobił do końca.Nie miałem nic przeciwko temu. Chwyciłem go znowu, wykonywałem szybkie energiczne ruchy.On leżał z zamkniętymi oczami ja wpatrywałem się w jego kutasa.Gdy w dłoni poczułem pierwszy skurcz to jeszcze przyspieszyłem, jakoś tak automatycznie drugą ręką ścisłem mu lekko jajka. Trysnął bardzo mocnym strumieniem. Sperma poleciała na jego tors, ja dalej wykonywałem ruchy ręką.Sperma dalej wypływała z tym że już pod słabszym strumieniem spływała po mojej ręce. Chociaż pierwszy raz miałem na ręce obce nasienie to zbytnio mnie to nie brzydziło.

Po wszystkim wytarłem ją o jego brzuch. On i tak cały był ospermiony. najbardziej na torsie. Pierwszy raz widziałem taki duży wytrysk.Arek też był bardzo zadowolony. Teraz ja się położyłem i mogłem pierwszy raz przeżyć to bez wysiłku z swojej strony.Wprawdzie na początku troszkę dziwnie to odczuwałem głównie z tego powodu że ja to robiłem troszkę inaczej niż on ale i tak było super po chwili ja ubrudziłem jego ręce spermą.Arek miał chyba lekkie dylematy moralne bo po wszystkim mówił że to co robimy to pedalenie, ale rozwiałem jego wątpliwości tym że oboje wolimy dziewczyny o których cały czas mówimy, tylko po prostu one są za młode i nie chcą jeszcze tego robić.Od tej pory średni raz na tydzień lub dwa masturbowaliśmy się wzajemnie. Po kolei lub równocześnie leżąc koło siebie. Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Gdzieś w VIII klasie ale jeszcze zanim przelecieliśmy Gosię tym razem nową propozycję złożył Arek.Zaproponował żebyśmy zagrali w karty i kto wygra to przeleci drugiego między nogi. On wygrał.

Kazał mi się położyć na brzuchu i złączyć nogi.Położył się na mnie, Kutasa wsunął między moje uda i zaczął poruszać się jak przy stosunku.Męczył mnie dosyć długo, w końcu wyciągnął go z moich ud i zrobił to sobie ręką. Spuścił mi się na plecy. Stwierdził że to nic specjalne że walenie konia jest przyjemniejsze.Lecz ja oczywiście też chciałem spróbować. Teraz ja położyłem się na nim i zacząłem "stosunek", po chwili przyznałem mu rację. Zacząłem się masturbować ręką, gdy czułem że dochodzę wsadziłem go z powrotem między jego uda i tak się zlałem, ale nie było to jakieś rewelacyjne uczucie.

Pozostaliśmy przy masturbacji, potem dwa razy udało nam się zaliczyć Gosię. Potem znowu nie było chętnych dziewczyn na zabawy z nami że musieliśmy radzić sobie sami. Znowu posunęliśmy się dalej.

Cześć!

Rozumiem wasze pragnienia związane z lolitkami.
Miałam kilka lat temu przypadkowy kontakt z mlodym chłopcem do tej pory bardzo mile go wspominam, chociaż teoretycznie złamałam prawo ponieważ po wszystkim dowiedziałam się że miał 14 lat.
Zacznę od poczatku.
Miałam wtedy 18 lat. Wakacje, sama w domu bo starzy i brat gdzieś wyjechali.
Postanowiłam zorganizować jakąś imprezkę.
Zaprosiłam moją przyjaciółkę Renatę oraz kilku znajomych.
Był to okres że akurat byłam od kilku tygodni wolna i troszkę mi się już coś chciało.
Renata przyszła z swoim kuzynem Rafałem który przyjechał do nich na tydzień a ponieważ jej starzy też dgzieś wychodzili wzieła go ze sobą żeby się nie nudził.
Rafał był jak na swój wiek nie żle wyrosnięty i już tak bardziej po męsku zbudowany.
Renata przedstawiłoa go ale nie powiedziała ile ma lat. Ja tak na oko dałam mu 16 i raczej nie pomyślałam że mogłabym cos z ni m robic.
Raczej wolą starszych chłpców nawet rówiesników uważałam za smarkaczy.
Impreza jak impreza, trochę alkocholu ale nie zadużo.
Wieczorem towarzystwo rozeszło sie do domów.
Do Renaty przykleił sie Wojtek i ciągnął ją na dalszą impreze do klubu.
Ja nie miałam ochoty.
Staneło na tym że Renata pójdzie z Wojtkiem a Rafał zostanie u mnie, pomoże mi sprzątać a i spać było gdzie bo miałam do dyspozycji całe mieszkanie. Szybko uwineliśmy się z sprzątaniem, postanowiliśmy napić sie jeszcze piwa.
Usiedlismy koło siebie na kanapie. Niespodziewanie Rafał zaczoł głaskać moją dłoń. Byłam zaskoczona a zarazem ciekawa jak daleko się posunie.
Głaskał wewnetrzną stronę mojej dłoni a ja robiłam się miękka.
Niewiem ale pierwszy raz i chyba ostatni tak podnieciłam sie pod wpływem dotyku dłoni.
Byłam gotowa na wszystko, chciałam by dotknoł moich piersi, pupy szparki, lecz niestety on zatrzymał się na dłoni i bał się dalej posunąć.
Domyśliłam się że jest prawiczkiem.
Objełam go, moje rozchylone wargi dosięgły jego ust, mój język wsunoł się między jego wargi ,zaczełam penetrować jego niedoświadczone usta.
Był zaskoczony ale poddawał się mojej namiętności. Nie odrywając ust usiadłam mu na kolanach, poczułam na udzie jego twardą męskość.
Oddawałam sie dalej penetrowaniu językiem jego ust.Mimo że byłam już bardzo mokra to raczej nie myślałam o stosunku. Pragnełam po prostu pieszczot.
Rafał po chwili zrozumiał na czym polega całowanie, zaczoł wypychać językiem mój język.Teraz on penetrował moje usta. Jego ręce zaczeły dotykać przez bluzkę moje nabrzmiałe sutki.
Póżniej wsunoł je pod bluzkę i głaskał moje plecy.Niesmiało zaczoł majstrować przy zapięciu stanika ale nic z tego nie wyszło. Zdjełam bluzkę i stanik.On pożerał mnie oczami a jego głodny poządliwy wzrok jeszcze bardziej mnie podniecał.
Teraz chłopak skupił sie na piersiach, głaskał je całował.
Ułożył mnie na plecach sam połozył sie obok i ssał na przemian stojące sutki.
Jego ręka głaskała mój brzuch, powoli zsuwała się coraz niżej.
Nawet niewiem kiedy odpioł mi guzik, poczułam jego dłoń na majtkach na lonie.
Próbował przesunąć ją niżej ale na to już nie pozwoliłam.
Byłam zbyt mokra i śliska i trochę mnie to krępowało.
On grzecznie odpuścił sobie tamte okolice wrócił do góry.
Znowu całowaliśmy się.
Byłam w takim stanie że najchętniej wsadziłabym sobie ręke w majtki i potarła nabrzmiałą fasolkę ale udawało mi się zapanować. Rafał coraz bardziej przejmował innicjatywę.
Wprawdzie widziałam że jest zdenerwowany bo trzęsły mu się ręce ale z uporem próbował zdobyć zamierzony cel.
Znowu jego ręce były niżej.Nie próbował mnie już tam dotykać tylko postanowił mnie rozebrać.
Troszkę mu przytym przeszkadzałam lecz w końcu udało mu się troszkę zsunąć dzinsy i majtki.
żeby się zbytni nie cieszył mocno zacisnełam uda.
Chłopiec zaczoł mnie prosić żebym mu pozwoliła wsadzić chciaż na chwilę.
Tym mnie ujoł i rozbroił całkowicie bo jeszcze takiej propozycji nigdy nie miałam (mam na myśli formę)
Ta jego prośba a raczej błaganie była tak słodka że nie umiałam odmówić.
Wprawdzie nie byłam zabezpieczona ale wiedziałam że za cztery dni powinnam mieć okres więc wszystko powinno być dobrze. Nic nie powiedziałam tylko zamkłam oczy i lekko rozchyliłam uda .
W lot zrozumiał że to przyzwolenie.
bał się chyba żebym się nie rozmyśliła bo nawet nie zdjoł mi dalej spodni tylko rozpioł zasuwak i połozył się na mnie.
Poczułam jego ptaka na mej mokrej cipce.
Zaczoł się szybko ruszać chociaż nawet go nie wsadził.Ślizgał się za wysoko. Ale pocierał moją łechtaczkę że gdyby to jeszcze chwilę trwał to chyba bym odleciała. Niestety to były sekundy , poczułam jego gorące soki których miał naprawde dużo.
Szybko zasunoł spodnie a ja naciągłam majtki.
Wyznał mi że pierwszy raz się kochał, a ja wyprowadziłam go z błędu że wcale nie był w środku.
Niespodziewanie zadzwonił dzwonek. Okazało się że to Renata widząc w oknie światło wstąpiła po kuzyna.
Zaraz gdy wyszli weszłam pod prysznic i zafundowałam sobie super odlot.

Widziałam się z nim na drugi dzień u Renaty. Wprawdzie nie mieliśmy zbytnio okazji na dłuższą rozmowę ale wymógł na mnie że to powtórzymy.
Powiedział że jutro wraca do domu ale zamiast do domu wstąpi do mnie a do domu pojedzie dzień później.
Tak też to się odbyło. Rafał zawitał do mnie z całym bagażem.
Był odmieniony nie dopoznania. To on miał innicjatywę.
Zaczeliśmy tak jak poprzednio na kanapie od pocałunków.
jego ręce śmiało penetrowały moje krocze (byłam w spódnicy).
Pieściliśmy się tak kilka godzin a raczej to on pieścił mnie.
Jego ręka w moich majtkach była bardzo niezdarna, szukał dziurki nie umiał jej znaleźć ale właśnie to dodawało temu uroku.
Pod wieczór zarządziłam kąpiel w wannie.
Napuściłam wody z płynem do kąpieli. Weszłam do wanny i go zawołałam.
Szybko rozebrał się do slipek. Jego członek nie mieścił się w nich czubek wystawał mu nad gumkę.
Rafał speszony poprosił żebym zamkła oczy lecz ja nie miałam zamiaru.
Powiedziałam że chce go zobaczyć. Rad nierad zdjoł majtki. Jego młody penis ale juz całkiem dorosłych rozmiarów dumnie prężył się na godzinie 12. Chciał szybko wejść do wanny ale mu nie pozwoliłam kazałam mu tylko podejść bliżej.
Stanoł grzecznie przy wannie tak że miałam jego ptaka przed samymi oczami.
Jego lono było jeszcze słabo obrośnięte, wprawdzie włoski były długie ale takie jakieś żadkie.
Delikatnie dotknełam go, obciągłam ręką napletek. W otworku połyskiwał śluz. Wiedziałam że zaraz tryśnie.
Wziełam do ręki jego worek z jajkami. Skórka pomarczona mocno opięta ale beż żadnego włoska.
Znowu zaczełam się bawić napletkiem i stało się . Lawa spermy poleciała prosto na mnie.
W ostatniej chwili się odsunełam bo inaczej dostałabym maseczkę na twarz.
Pozwoliłam mu wejść do wanny.
Umyliśmy się wzajemnie on znowu bawił się moj.ą myszką a jego ptak mimo że dopiero co eksplodował to po chwilowym zmniejszeniu rozmiarów znów prężył się dumnie.
Nadzy przeszliśmy do sypialni.
Obydwoje byliśmy podnieceni więc od razu przystąpiliśmy do rzeczy.
Ja leżałam na plecach z rozłożonymi udami on między nimi próbował mi wsadzić.
Z uporem maniaka kierował go na łechtaczkę zamiast trchę niżej.
Wreście pomogłam mu, ujełam do ręki jego przyrząd i nakierowałam go pod odpowiednim kątem w odpowiednie miejsce.
On tylko dopchnoł i wreście był w środku. Wprawdzie miałam dni bezpieczne ale kazałam mu wyciągnąć gdy będzie czuł zbliżający się wytrysk.
Wprawdzie zbytnio na to nie liczyłam że zdąży ale chciałam go wypróbować.
Tu mnie zaskoczył bo kilku minutach wyszedł ze mnie w odpowiednim momencie i spuścił się na brzuch.
Dodam tylko że nigdy po nim nie spotkałam chłopaka z taką kondycją.
Po wytrysku zaczeliśmy się całować i on znowu gdzieś po 20-30 minutach był gotowy.
I tak prawie przez całą noc. Na drugi dzień doliczyłam się że kochaliśmy się jakieś 10-12 razy.
Faktem jest że nie szczytowałam chociaż każdy następny stosunek był dłuższy lecz za każdym razem miał wytrysk, potem już chyba szczytował na sucho ale jeszcze mu się chciało i mu stawał.
Jednak często mu się jeszcze zdażało że mu się wysunoł i potem chwilę trwało za nim znalazł droge bo ja mu juz nie pomagałam. W trakcie ostatnich stosunków radził juz sobie bardzo dobrze i nawet udawało mu się wsadzić ptaka bez pomocy ręki.
Nad ranem byłam już całkowicie wyczerpana. Zrobiłam sobie dobrze jego ręką. To znaczy jego ręka pieściła moją łechtaczkę a ja nia kierowałam.
Więcej sie nie widzieliśmy. Po kilku miesiącach przyznałam się Renacie że spałam z Rafałem i dopiero wtedy dowiedziałam się że deprawowałam czternastolatka ... i teoretycznie jestem przestępczynią.


AGA



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
ZWIERZENIA INTYMNE01
ZWIERZENIA INTYMNE07
ZWIERZENIA INTYMNE04
ZWIERZENIA INTYMNE03
ZWIERZENIA INTYMNE09
ZWIERZENIA INTYMNE06
ZWIERZENIA INTYMNE02
ZWIERZENIA INTYMNE08
ZWIERZENIA INTYMNE05
Intymne życie zwierząt Von der Gathen Katharina, Kuhl Anke
10 Metody otrzymywania zwierzat transgenicznychid 10950 ppt
Ślady bytowania Zwierząt w Terenie
Zwierzęta Polski
zwierzęta spotykane w lesie
2 Etyka a badania na zwierz Ľtachid 20330 ppt
zwierzęta 3 2
zwierzaczki 25
TKANKI ZWIERZĘCE

więcej podobnych podstron