Motyw lunarny w „Mistrzu i Małgorzacie”
Bułhakow motyw Księżyca uczynił osią konstrukcyjną powieści. Wykorzystując jego bogatą symbolikę nadał zakorzenionym głęboko w tradycji znaczeniom Księżyca indywidualny wymiar, dzięki czemu wzbogacił portrety bohaterów, problematykę powieści i jej wartości etyczne.
Tak jak w dawnych mitach, tak i w powieści Księżyc jest przeciwstawiany Słońcu, jak noc - dniowi. Palące Słońce skazuje Piłata podczas rozmowy z Ha-Nocri na nieustający ból głowy, uleganie konformizmowi, wymogom rządzenia, własnemu tchórzostwu, pozornej oczywistości racjonalizmu. W świetle Księżyca wyraźne kontury zacierają się, a racjonalizm okazuje się małostkowością, pewność decyzji budzi niepokój, rządzenie okazuje się niewolą, budzi się sumienie i tęsknota za prawdziwym spokojem i wolnością. Aktualizuje się tu znaczenie symboliczne Księżyca, jako siły rodzącej wrażliwość, ale jednocześnie dla niewierzącego Piłata nieświadomości magii. Dowodem odzywającego się sumienia jest rozkaz zgładzenia Judy, zdrajcy Ha-Nocri.
Bezdomny jest światkiem odejścia uwolnionego Piłata z Jeszuą po drodze utworzonej z promieni Księżyca, który staje się (jak podaje Kopaliński): „miejscem przejścia od życia do śmierci i od śmierci do życia, bramą niebios i bramą piekła”. Iwan Nikołajewicz Ponyriow zasłużył na to, gdyż pozornie skrzywdzony przez nieczyste siły mógł wstąpić na drogę zrzucenia gorsetu ciasnego ateizmu. Po szaleńczej pogoni za Wolandem, oczyszczającej kąpieli w świetle Księżyca, uznaniu Iwana za obłąkanego, mógł nabrać dystansu do spraw ludzkich i ziemskich (czego symbolem także jest Księżyc), wysłuchać opowieści zapatrzonego w Księżyc Mistrza o tajemniczym Ha-Nocri, spuentowanej „Musimy spojrzeć prawdzie w oczy". Mistrz wspomagany mocą Księżyca otwiera Iwanowi oczy na tajemne pozaziemskie strony Natury. Bezdomny odradza się, zaczyna wędrówkę ku wolności., wyrywając się ze szponów Massolitu. Odtąd rytm księżycowy (pełnia) wyznacza rytm jego poszukiwań duchowych (nie zastrzyk z herbaty, a comiesięczna wizyta przy pełni Księżyca na Patriarszych Prudach przynosić mu będzie spokojny sen).
Małgorzata podczas swego lotu nad Moskwą, czuje się niewidzialna i wolna, bo Księżyc ma „nad sobą i pod sobą”. Ten symboliczny lot staje się dla niej wyzwoleniem z konformizmu, świata bezpiecznego, uładzonego i oczywistego, reinkarnacją. Tak jak Księżyc, który co miesiąc umiera, ale nigdy na zawsze, tak i ją maść i poświata Księżyca dają energię prawdziwego życia. Jako wolny człowiek prosi o wyzwolenie ze wspomnień dla morderczyni własnego dziecka i uśmierzenie bólu głowy Piłata (na pozór od Słońca, a de facto od piętna tchórzostwa). Gestem tym Małgorzata wkracza w przestrzeń wieczności, której to symboli jest również Księżyc.
Promienie Księżyca wynagradzają Mistrza i Małgorzatę odrodzeni, wyróżnieni, mogą wieść wspólny i innej jakości żywot, wyzwoleni z okowów win, realności, ziemskiej władzy .
Księżyc - „syn księcia” okazuje się prawdziwym panem. Jest zdolny połączyć siły Kosmosu i ludzi, to co przemijalne uczynić wiecznym, to co ziemskie - pozaziemskim.
Ważne cytaty:
„Właściwość księżyca, która polega na okresowym odradzaniu się (księżyc doznaje śmierci jako odpoczynku i regeneracji, ale nigdy jako kresu) ma swoje znaczenie przy interpretacji motywu śmierci. Za pomocą symboliki lunarnej możliwe jest tworzenie koncepcji czasu mitycznego i wiecznego powrotu. Księżyc mierzy czas, ale też go ujednolica. Dlatego jego cykle sprowadzają do wspólnego mianownika nieskończoną liczbę zjawisk i znaczeń. Stąd też światło księżyca stanowi symbol wieczności, pozwalający łatwiej przerzucić pomost pomiędzy przeszłością a teraźniejszością. „
M. Eliade
„Księżyc jest symbolem tajemnych, zakrytych stron Natury; (...) wyobraźni, natchnienia poetyckiego, wrażliwości, nieświadomości magii; Kościoła, Synagogi, Matki Boskiej, nieba. Uchodził za pośrednika między niezmiennym Kosmosem a zmiennym życiem ziemskim, za pramaterię kształtowaną przez blask Słońca. (...) Stale i w jednakowy sposób zmieniając swą postać Księżyc stanowi nie tylko obiektywną miarę czasu, ale też wiąże się z różnymi rytmami życia ludzkiego i natury, a zatem sam sprawia wrażenie żyjącego, z wyjątkiem okresu „śmierci” tj. nieobecności na niebie przez trzy dni w miesiącu. (...) Księżyc- oddalenie od spraw ziemskich i ludzkich (...) jest miejscem przejścia od życia do śmierci i od śmierci do życia, bramą niebios i bramą piekła, (...) jest opiekunem snu, marzeń sennych, tęsknot, uczuć, myśli.”
Władysław Kopaliński „Słownik symboli”
„(...) od wiodących na taras schodów do posłania ciągnęło się księżycowe pasmo. I procurator, skoro tylko stracił kontakt z otaczającą go rzeczywistością, zaraz ruszył po owej jaśniejącej ścieżce i poszedł nią ku górze, wprost w księżyc. Aż się roześmiał przez sen, uszczęśliwiony, że tak piękne i niepowtarzalne było wszystko na tej przejrzystej niebieskiej drodze.”
Michaił Bułhakow „Mistrz i Małgorzata”