Dzisiaj ministranci mieli służyć do Mszy św. sprawowanej przez księdza biskupa. Z niecierpliwością czekali na niego w zakrystii. Cieszyli się, że mogą przyjrzeć się biskupowi z bliska.
Przyszedł w fioletowej sutannie z szerokim pasem.
Na głowie miał małą, okrągłą fioletową czapeczkę,
a na piersiach pektorał - ozdobny krzyż zawierający
relikwie. Chłopcy witali się z czcigodnym gościem i całowali pierścień biskupi, który jest znakiem urzędu i godności, oraz symbolem pieczęci prawdziwej wiary i zaślubin biskupa z diecezją.
Biskup przywdział szaty liturgiczne, a na ornat założył paliusz - białą wełnianą taśmę w kształcie naszyjnika. Jeden koniec paliusza zwisał z przodu, a drugi na plecach. Ministranci przypomnieli sobie z ostatniego spotkania, że paliusz jest znakiem godności arcybiskupa danej diecezji. Na głowę biskup założył uroczyste nakrycie - mitrę.
W prawą dłoń biskup ujął pastorał - pasterską laskę.
Janek przypatrywał się jej szczególnie uważnie, gdyż
miał trzymać ją w czasie Mszy św. Czytał kiedyś, że taki pastorał przekazuje się podczas biskupich święceń. Wymawiane są wtedy słowa: „Przyjmij pastorał, znak urzędu pasterskiego posługiwania i czuwaj nad całą owczarnią, nad którą Duch Święty ustanowił cię biskupem, abyś kierował Kościołem Bożym".
Jeden z ministrantów wziął ozdobną księgę - pontyfikat - zawierającą opisy ceremonii, przepisy liturgii oraz nabożeństw odprawianych przez biskupa. Wszyscy ministranci byli już przygotowani, by być świadkami wielkiego wydarzenia dla całej parafii. Ich starsi koledzy i koleżanki mieli przyjąć sakrament bierzmowania.
Siostra Małgorzata
Dominik 24 (2006) s. 6