ETYKA W BIZNESIE
Etyka biznesu jest nazwą ogólna dziedziny (dyscypliny) zajmującej się etycznym wymiarem działalności gospodarczej, spotyka się więc także nazwę etyka gospodarcza. Natomiast etyka w biznesie to całokształt kwestii dotyczących rzeczywistej etyczności biznesu, inaczej etosu ludzi biznesu, czyli ogółu wartości i norm cechujących środowisko zawodowo zaangażowane w uprawianie działalności gospodarczej. Obu towarzyszą liczne mity, których kilka wymieniono w Ramce.
Etyka biznesu wykładana jest w Polsce w blisko pięćdziesięciu uczelniach i szkołach zarządzania, a także na organizowanych, mniej lub bardziej systematycznie, kursach. Zapoznać się z nią można z wcale licznych polskich książek i książek tłumaczonych na język polski, a także z artykułów i referatów przedstawianych na niemałej liczbie konferencji specjalistycznych bądź poświęconych różnym aspektom działalności gospodarczej.
Etyka w biznesie - częściej w sensie negatywnym, niż pozytywnym - jest przedmiotem licznych, nazbyt licznych doniesień mediów. Media bowiem prezentują chętniej przykłady nieetycznych zachowań, niż tego, co służyć by mogło za wzór dobrej praktyki w działalności gospodarczej. Utrwala się w ten sposób stereotyp biznesu, negatywny, niestety. Żałować wypada, że tak niewiele czynią w sprawie jego przezwyciężenia organizacje zrzeszające przedsiębiorców i pracodawców. Skromność to, czy niedocenianie znaczenia sprawy? A może warto byłoby się postarać, by słowo „biznesmen” czy „biznesmenka” wyróżniało ludzi biznesu, których cechuje oprócz kompetencji także honor zawodowy. Podobnie „sportsmen” czy „sportsmenka”, to nie ci, którzy rywalom podstawiają nogę, czy ich faulują, lecz autentyczni sportowcy zdobywający nie tylko medale, ale także wyróżnienia fair play.
Wymiar społeczny
Etyki w biznesie nie należy jednak redukować do etyczności zachowań indywidualnych, choć od moralności ludzi zatrudnionych na poszczególnych stanowiskach w firmie, w szczególności na stanowiskach kierowniczych, zależą podejmowane przez nich decyzje. Ale przecież decyzje te nie są podejmowane w próżni społecznej, wręcz przeciwnie środowisko pracy, jego kultura wpływa znacząco na przyzwalanie na jedne zachowania i sprzeciw wobec innych zachowań. O organizacji powiemy, że jest etyczna, jeśli działania na jakie zezwala nie stoją w sprzeczności z normami etycznymi, obyczajami, zwykłą przyzwoitością. W przeciwnym wypadku firma uznana zostanie za nieetyczną (Ramka). „Złe zachowanie biznesu, którego jesteśmy świadkami, spowodowane jest nie tym, że ludzie biznesu są mniej etyczni niż inni, ale tym, że zbyt mało uwagi poświęca się kwestii rozwoju organizacji moralnych, w których pracownicy mogliby działać etycznie. Przypadki nieetycznego zachowania mają częstokroć charakter systemowy, a nie wynikający z psucia się jabłek w skrzynce firmy spowodowanego kilkoma zgniłkami. Etyczni ludzie mogą zejść na manowce pracując w złych organizacjach, natomiast w organizacjach dobrych ludzie o wątpliwej reputacji mogą stać się lepszymi, albo przynajmniej być pod kontrolą.”
Polskim firmom daleko jeszcze do standardów etycznych firm funkcjonujących zagranicą. Brak w Polsce infrastruktury etycznej: programy etyczne są w powijakach, kodeksów etycznych zwanych też kodeksami postępowania, czy kodeksami dobrej praktyki jest niewiele. Dominuje fałszywe przekonanie, że „to, czego prawo nie zakazuje, jest dozwolone”, a przecież w wielu wypadkach z tego, że coś zrobić można nie wynika, że czynić to wypada i należy. Podobnie z nie wiadomo skąd zaczerpniętym przeświadczeniem - jeszcze jeden mit - że „pierwszy milion trzeba zdobyć w sposób nie zawsze uczciwy” po to, by pozyskać kapitał zakładowy umożliwiający osiąganie dalszych korzyści. Wydaje się, że mity te rozpowszechniają głównie negatywni bohaterowie mniejszych lub większych przekrętów próbując znaleźć w nich legitymizację swych wyczynów.
Czyżby znaczyło to, że w Polsce brak jest pozytywnych przykładów doceniania etycznego wymiaru działalności gospodarczej? Nie jest wprawdzie tych przykładów wiele, ale są one znaczące. I tak: Związek Banków Polskich, do którego należą niemal wszystkie banki funkcjonujące w Polsce, kieruje się w swej działalności Zasadami dobrej praktyki. Znakomita pod względem technicznym Elektrownia „Opole” S. A. podjęła trud związany z poddaniem się audytowi skierowanemu na uzyskanie certyfikatu stwierdzającego spełnianie międzynarodowego standardu społecznej odpowiedzialności firmy. Systematycznie odbywają się konkursy, których promotorami są m. in.: Krajowa Izba Gospodarcza - konkurs „fair play”, NSZZ „Solidarność” - konkurs „firma przychylna ludziom”, Stowarzyszenie Rzetelnego Biznesu - konkurs „solidny partner”, Forum Odpowiedzialnego Biznesu - „21 firm (społecznie odpowiedzialnych) na początek XXI wieku”, firmy skupione w Komitecie Sterującym Global Compact (zasady wprowadzone przez Sekretarza Genaralnego ONZ), głównie firmy międzynarodowe operujące w Polsce, angażują się w spełnianie wymagań określonych tą inicjatywą; dodać należy, że europejska inauguracja Global Compact odbyła się w Polsce w kwietniu bieżącego roku.
W skali globalnej
Wprawdzie etyka biznesu może odwoływać się do wcześniejszych tradycji uczciwości kupieckiej to obecnie, u progu XXI wieku jest ona inna niż wcześniejsza. Różnica spowodowana jest tym, że dzisiejsza gospodarka w coraz większym stopniu jest inspiratorem nauki i techniki oraz jest przez nie inspirowana. Dlatego właśnie społeczeństwa krajów rozwiniętych nazywane są społeczeństwami wiedzy, a gospodarka oparta na wiedzy nową ekonomią. Z tego powodu etyczne problemy działalności gospodarczej zostały ostatnio wzbogacone o nowe zagadnienia związane z globalizacją.
Etyczne wyzwania globalizacji były przedmiotem obrad II Światowego Kongresu Etyki Biznesu i Gospodarki jaki odbył się w brazylijskim Sao Paulo w lipcu 2000 roku. Oto wskazane na kongresie zagadnienia: zatrudnianie dzieci, ochrona środowiska, ochrona własności intelektualnej, przejrzystość procesów podejmowania decyzji gospodarczych i operacji dokonywanych na rynkach finansowych, korupcja i łapownictwo, zagadnienie konfliktu interesów, etyczne wymiary międzynarodowego marketingu, reklamy i badań marketingowych, wreszcie etyczne aspekty komputeryzacji (etyka komputerowa), a w szczególności ochrona danych osobistych, ochrona baz danych itp.
Mark Moody-Stuart, dyrektor zarządzający firmy Royal Duch/Schell Group powiedział na kongresie: „Wierzymy, że w 21 wieku sukces globalnych firm wymagać będzie znacznie więcej, niż tylko przestrzegania standardów na poziomie minimalnym, czy dostarczania towarów jakich pragną klienci. W 21 wieku, sukces firm zależeć będzie od rozwoju nowych podejść do kluczowych kwestii etycznych, społecznych i związanych ze środowiskiem naturalnym. Firmy te będą musiały współdziałać z innymi organizacjami, także organizacjami pozarządowymi tworząc innowacyjne i twórcze rozwiązania. Mówiąc krótko stanowić one powinny część rozwiązania, a nie problemu.”
Poziom mikro
Globalny poziom etyki biznesu dołączył do trzech poziomów, na których etyka była uprawiana wcześniej. Są to: (a) poziom mikro, tj. poziom zachowań ludzi zaangażowanych w działalność gospodarczą, (b) poziom pośredni, tj. poziom działalności organizacji, firm czy przedsiębiorstw (c) poziom makro, tj. poziom ustroju gospodarczego kraju lub związku krajów, np. Unii Europejskiej. Kwestie etyczne poziomu mikro wiążą się w biznesie z etyką zawodową przede wszystkim etyką menedżerów. Ogólną normą etyki zawodowej sformułowaną przez Mario Bungego jest „Wykonuj swą pracę najlepiej jak możesz nie czerpiąc korzyści ze słabości (fizycznej, ekonomicznej czy kulturalnej) ludzi, którzy korzystają z twych usług.” Zagadnienia etyki biznesu dotyczące tego poziomu związane są z wymianą dokonywaną przez ludzi zmierzających do osiągnięcia własnych zamiarów i celów. Wymiana ta ma charakter środka, a jest nią świadczenie usług, sprzedaż i kupno, zatrudnianie i podejmowanie pracy, oferowanie kredytu, reklama, doradztwo itp. Wszystkie rodzaje wymiany związane są z ryzykiem, które jest tym mniejsze im większe zaufanie mają do siebie partnerzy dokonujący wymiany. Zaufanie zaś rośnie wraz z długością okresu, w ciągu którego nabywa się przekonania, że z tą firmą można i warto robić interesy, a z tamtą nie. A więc, nie „dużo, byle jak i prędko” (tzw. błąd krótkookresowości, zwany z angielska shorttermizmem), lecz trwale, z dbałością o rzetelność kupiecką i budowaniem wzajemnej lojalności w dłuższym okresie. Takie doświadczenie kształtuje normy traktowania ludzi podmiotowo, a nie przedmiotowo (instrumentalnie), dotrzymywania słowa, przestrzegania prawa i spełniania przyjętych zobowiązań, prawdomówności, sprawiedliwości oraz jedności słów i czynów, czyli integralności. Przykładu wartości wspólnych środowiska zawodowego dostarcza, zaprezentowany na II Światowym Kongresie Etyki Biznesu i Gospodarki, kodeks etyczny Polskiego Stowarzyszenia Dealerów Volkswagen-Audi [PSDVA] (Ramka).
Poziom pośredni etyki biznesu, będący jej poziomem centralnym, to poziom działań organizacji o różnym statusie prawnym. Są to spółki, korporacje, przedsiębiorstwa, organizacje zawodowe itd. Na tym poziomie procesy wymiany są dwojakiego rodzaju: (a) wewnętrzne, tj. zachodzące wewnątrz organizacji, (b) zewnętrzne, tj. zachodzące na zewnątrz organizacji. W procesach tych uczestniczą zarówno poszczególni ludzie, jak i osoby prawne, mają oni (one) swe stawki zaangażowane w dokonującą się złożoną wymianę. Od angielskiego słowa stake (stawka) Anglosasi nazwali podmioty procesów wymiany stakeholders. W Polsce zaproponowano swego czasu by nazwać ich interesariuszami, bowiem stawka każdego z nich wiąże się z tym, czym podmiot działania gospodarczego jest zainteresowany. Analiza interesariuszy firmy (Rysunek) polegająca na ich wskazaniu oraz określeniu ich stawek i oczekiwań wobec firmy pełni istotną rolę w etyce biznesu poziomu pośredniego. Analiza ta wyraźnie wskazuje, że każdy rodzaj działalności gospodarczej jest prowadzony nie na pustyni, lecz w otoczeniu społecznym i za społecznym przyzwoleniem po to, by zapewnić efektywną (skuteczną), ekonomiczną (opłacalną) i etyczną (zgodną z normami moralności) wymianę, co nazywane jest zasadą „trzech E”.
Poziom makro
Jednym z pytań odnoszących się do rynku jest pytanie o to, czy jest on sam z siebie sprawiedliwy i to nie gdzieś w odległej przyszłości, lecz tu i teraz. Pytanie to nabiera szczególnego znaczenia w związku z kwestią nierówności społecznych ujawnionych przez transformującą się polską gospodarkę - może jeszcze nie w pełni, ale już prawie - wolnorynkową. Zagadnienie to oraz kwestia etycznego wymiaru polityki społecznej domaga się analizy organizacyjnych rozwiązań wprowadzonych w pozaekonomicznych sferach życia społecznego i stosownego ich przeprojektowania. Są to kwestie z poziomu makro etyki życia gospodarczego.
Do kwestii z tego poziomu należy także sprawa korupcji i łapownictwa, istny rak toczący styk polskiego biznesu i świata polityki. „Obywatele surowiej dziś oceniają zjawiska, na które dotychczas patrzyli przez palce. Korupcja staje się moralnym skandalem. Rosną żądania przejrzystości władzy i jej odpowiedzialności wobec wyborców. Obok polityki i ekonomii coraz poważniejsze miejsce zdają się zajmować kultura i moralność.” - pisał przed wyborami parlamentarnymi Aleksander Smolar, prezes Fundacji im. Stefana Batorego, która wraz z Helsińską Fundacją Praw Człowieka podjęła walkę z korupcją wprowadzając specjalny program „Przeciw korupcji”. Raporty Banku Światowego oraz publikowany corocznie indeks korupcyjny Transparency International świadczą o negatywnym wizerunku Polski. Przeciwdziałanie temu wymaga odpowiednich regulacji prawnych - i efektywnego ich stosowania - ze strony państwa oraz budowy infrastruktury etycznej, tj. programów etycznych i kodeksów postępowania, ze strony świata biznesu.
Profesjonalizm moralny
Nestor amerykańskich ekonomistów Kenneth E. Boulding, którego artykuł o etyce biznesu w tłumaczeniu na język polski ukazał się na kilka lat przed początkiem transformacji, nazwał społeczeństwem biznesu takie społeczeństwa, w których podstawowym czynnikiem organizującym są procesy wymiany. Autor ten zwrócił jednocześnie uwagę, że oprócz instytucji rynkowych niezdolnych do rozwijania silnych systemów integracji we własnym zakresie, potrzebne są instytucje przymusu, takie jak władza państwowa, wewnętrzny system dyscypliny w organizacjach itp. oraz - co najważniejsze - niezbędne są instytucje integrujące: rodzina, naród, szkoła, kościół itd. Właściwe proporcje między instytucjami tych trzech rodzajów są warunkiem wstępnym uwieńczonego sukcesem funkcjonowania społeczeństwa biznesu.
Czynnikami wspomagającymi tworzenie takiego społeczeństwa w Polsce jest budowanie elementów etyki biznesu starającej się zapewnić integralność i profesjonalizm połączony ze standardami moralnymi.
Niekiedy powiada się, że w ekonomii i biznesie nie ma miejsca na miłość. Czy rzeczywiście? W dniu 6 grudnia br. mija jedenaście lat od dnia, w którym Jan Paweł II zwracając się do prezesów Europejskich Konfederacji Przemysłowych powiedział: „... proces ekonomiczny, mający decydujący wpływ na życie niemal każdego mieszkańca Ziemi, nie kończy się na produkcji bogactwa i dóbr materialnych. Działalność gospodarcza ma swą wewnętrzną społeczną i moralną funkcję wypływającą z niepomijalnej godności zaangażowanych ludzi i zasady pierwszeństwa uniwersalnego przeznaczenia dóbr. Na szczęście zbyt wąskie pojęcie rozwoju ustępuje miejsca rosnącej świadomości potrzeby sytuowania wzrostu ekonomicznego w służbie człowieczego, społecznego, kulturalnego i politycznego rozwoju ludzi. Czerpiąc z dwutysięcznego doświadczenia Kościoła niech mi wolno będzie sformułować pewną konkluzję, że żaden model postępu, który nie uwzględnia etycznych i moralnych wymiarów działalności gospodarczej nie osiągnie sukcesu w sercach
ludzi Europy. Prymat `duchowości' w najszerszym sensie tego słowa jest zasadą, której ludy Europy nie mogą porzucić bez zadania gwałtu temu, co stanowi ich genezę i rozwój.”