„Czy młody idealista byłby dobrym władcą ? - analiza na podstawie "Faraona" Bolesława Prusa.
Obszerna opowieść historyczna „Faraon” przedstawia losy wielu bohaterów z różnych środowisk i klas społecznych. Największą rolę odgrywają tu następca tronu, późniejszy faraon Ramzes XIII i związane z nim osoby oraz kasta kapłanów. Dlatego też ja postaram się udowodnić, że Erpatre nie byłby dobrym władcą i zarządcą państwa egipskiego. Jednakże podczas czytania tej uniwersalnej powieści Bolesława Prusa w wielu momentach byłem pod wrażeniem poczynań młodego władcy.
Po pierwsze, głównym celem Ramzesa XIII było wyrwanie państwa z kryzysu. Doskonale wiedział, że pieniądze łożone przez wszystkie stany środowiska egipskiego nie wiadomo gdzie znikają. Podejrzewał o to początkowo cudzoziemców ale pod wpływem wydarzeń w jego życiu wiedział już, że to kapłani bogacą się kosztem jego ojczyzny. Postanowił od tej pory walczyć z duchowieństwem co mogłoby przerodzić się w wojnę domową moim zdaniem z błahego powodu. Bo przecież ludność państwa egipskiego nie mogła odstąpić w jednej chwili od swych wierzeń i poddać się zupełnie pod wolę faraona.
Kolejnym argumentem przemawiającym za postawioną przeze mnie tezą jest to, że Ramzes kierował się wielokrotnie w swoim krótkim życiu emocjami. Był w stanie w jednej chwili zmienić wydany rozkaz, a ja uważam że słowa raz powiedzianego nie można odwołać. Przecież władca, który co chwilę zmienia swoje zdanie, koryguje wydany rozkaz traci przez to zaufanie swoich współpracowników i to również pogarsza jego wizerunek wśród poddanych, wśród społeczeństwa.
Po trzecie, młody rządca niejednokrotnie ulegał też porywom serca, wdawał się w miłostki, do którym owszem miał prawo. Fascynacje księcia kobietami wykorzystywali Fenicjanie, potem kapłani, by odpowiednio nim manipulować. Kama, kapłanka fenicka, stała się powodem agresji ze strony Lykona wymierzonej w Ramzesa, zaś podczas potajemnych wizyt faraona u Hebron, żony Tutmozisa. Mefres ośmieszył go poprzez sobowtóra udającego obłąkanego władcę. W sprawach fascynacji kobietami Ramzes nie liczył się z normami obyczajowymi i moralnymi. Dopiero po stracie Sary w pełni zrozumiał, jak wyjątkowo była mu oddana. Był bardzo przywiązany do swojego synka i cierpiał po jego śmierci. Tutaj możemy domyślać się jak wielki był gniew i co mógłby zrobić następca w takiej sytuacji.
Przyszły faraon doskonale orientował się w sztuce wojennej, był wykształcony przez kapłanów, posiadał niższe święcenia, zdolny, ambitny, rozsądny, ale często kierujący się własnymi emocjami, młodzieńczym gniewem, nie potrafiący realnie ocenić zagrożenia ze strony kapłanów. Sprytny, przewidujący zwycięski wódz znad Sodowych Jezior uległ wrażeniu, iż cieszy się powszechną miłością i łatwo pokona wrogów, tymczasem kapłani potrafili skupić przy sobie większą część pozornie posłusznego faraonowi wojska. Przyczyną klęski Ramzesa była jawna walka z silnym przeciwnikiem - ze stanem kapłańskim.
Myślę, że postawione przeze mnie argumenty popierają wyrażoną wcześniej opinię na temat tego, czy Ramzes byłby dobrym władcą i spełnił się w roli tak znaczącego człowieka w państwie, które na arenie międzynarodowej odgrywało w tamtych czasach znaczącą rolę.