Analiza rentowności lokat


Do tej pory na giełdzie można było nieźle zarobić, ale w najbliższych latach lepsze będą papiery skarbowe

Kup obligacje, zapomnij o akcjach

W ciągu ostatnich dwóch lat najwięcej zyskali ci, którzy nie bali się ryzyka. Dwuletnia hossa na giełdzie napełniła portfele osób samodzielnie inwestujących w akcje oraz tych, którzy powierzyli oszczędności funduszom akcji. To jednak przeszłość. Na najbliższe dwa lata polecamy mniej ryzykowne inwestycje, na przykład w obligacje skarbowe.

Jeśli mamy teraz wolne środki i chcemy je ulokować mniej więcej na dwa lata, powinniśmy rozważyć samodzielny zakup obligacji skarbowych. Obecnie oprocentowanie dwulatek sprzedawanych w PKO BP wynosi 6 proc. w skali roku. Ponieważ po roku odsetki są kapitalizowane, na koniec okresu oszczędzania dostaniemy 12,4 proc. bez ponoszenia żadnych dodatkowych kosztów. Z prognoz zarządzających wynika, że w tym roku na funduszach obligacji będzie można zarobić od 5 do 10 proc.

Zyski z obligacji w ciągu ostatnich dwóch lat nie zadowoliły wszystkich oszczędzających. Przeciętnie papiery skarbowe kupowane na giełdzie lub w ofercie pierwotnej pozwoliły zarobić około 11 proc. Najlepsze lutowe pięciolatki (PS) przyniosły zysk w wysokości 19 proc. Systematycznie oszczędzając można było zarobić średnio niecałe 6 proc. To niewiele w porównaniu z najlepszymi w tym okresie inwestycjami w akcje.

Warto jednak podkreślić, że samodzielny zakup obligacji, mimo bessy na tym rynku, nie tylko przyniósł lepszy rezultat niż trzymanie pieniędzy w banku, ale okazał się również lepszym pomysłem niż zakup jednostek większości funduszy obligacji. Bardzo dobre wyniki osiągnęły jedynie DWS Konwergencji i SEB2; oba fundusze pozostawiły konkurencję daleko w tyle. Pierwszy zarobił ponad 15 proc., drugi 12,5 proc. (jednorazowa inwestycja). Dla porównania, średni zwrot z jednostek funduszy obligacyjnych wyniósł 7,5 proc.

Spadek wartości euro i dolara wobec złotego spowodował, że inwestycje w walutach obcych były niewypałem. Straty ponieśli zarówno ci, którzy oszczędzali w dolarach lub euro, jak i posiadacze jednostek funduszy dłużnych operujących na rynkach międzynarodowych i rozliczanych w złotych.

Sytuacja ta może się wkrótce zmienić. Warto zwrócić uwagę na fundusze inwestujące w obligacje, głównie amerykańskie. Spodziewana podwyżka stóp procentowych w USA powinna poprawić atrakcyjność tych obligacji, a ewentualne osłabienie złotego przyniesie dodatkowe profity. Przy tego typu inwestycjach musimy oczywiście pamiętać o ryzyku kursowym. Wydaje się jednak, że jest ono zdecydowanie mniejsze niż rok czy dwa lata temu.

Ostatnie dwa lata były bardzo dobre dla inwestycji w akcje. Na 173 papiery, notowane na warszawskiej giełdzie w styczniu 2003 roku, ponad 140 przyniosło zyski (systematyczne inwestowanie). Spośród akcji największych spółek giełdowych, wchodzących w skład WIG20, można było zarobić na piętnastu.

Kupowanie jednostek funduszy operujących na rynkach akcji też było zyskowne. Dotyczy to zwłaszcza funduszy agresywnych i zrównoważonych, ale również stabilnego wzrostu. W grupie funduszy specjalizujących się w inwestycjach giełdowych najlepiej spisały się: Arka BZ WBK Akcji oraz Commercial Union Polskich Akcji. W przypadku jednorazowej inwestycji wartość jednostek tych dwóch funduszy wzrosła więcej niż wartość WIG. Arka zyskała 97 proc., Commercial Union 95 proc., a WIG wzrósł o 85 proc.

To wszystko jest już jednak historią. W najbliższych dwóch latach takie wyniki raczej się nie powtórzą. Co prawda, niektórzy zarządzający prognozują nawet 20-proc. wzrost wartości WIG i to do końca tego roku, ale tak optymistycznych przewidywań jest niewiele. Ostrożni inwestorzy, którzy chcą mieć akcje, powinni wybrać fundusze zrównoważone bądź stabilnego wzrostu. Inwestują one w akcje część środków, w zależności od tego, jaka jest sytuacja na giełdzie. W najbliższych dwóch latach inwestowanie tylko w akcje jest zbyt ryzykowne. •

CEZARY ADAMCZYK, KRZYSZTOF SZAFIROWSKI

0x01 graphic

JAK LICZYLIŚMY OPŁACALNOŚĆ

 

Dwa lata temu, 27 stycznia 2003 r., rozpoczęliśmy systematyczne oszczędzanie. Co miesiąc te same kwoty przeznaczaliśmy na zakup obligacji skarbowych, jednostek funduszy inwestycyjnych, akcji, walut obcych oraz na założenie bankowej lokaty złotowej. Jednocześnie dwa lata temu jednorazowo zainwestowaliśmy w te same instrumenty finansowe, które wybraliśmy do systematycznego oszczędzania. Jeśli lokata kończyła się na przykład po roku, otwieraliśmy taką samą, oczywiście na nowych warunkach. Pod koniec stycznia 2004 r. podsumowaliśmy wyniki. Zyski lub straty osiągnięte w rezultacie systematycznego oszczędzania nie pokrywają się z efektami jednorazowych inwestycji. Jest to skutek dwóch czynników. Po pierwsze, w przypadku inwestycji jednorazowej przez dwa lata pracowała od razu cała kwota (a nie rosnąca co miesiąc), co jest szczególnie ważne przy lokatach przynoszących zysk w postaci odsetek. Po drugie, w przypadku akcji i funduszy inwestujących w akcje duże znaczenie mają zmiany notowań na giełdzie - wyniki zależą od ceny akcji w dniu rozpoczęcia i podsumowania inwestycji.

Obligacje skarbowe

Inwestowaliśmy w papiery notowane na giełdzie: trzyletnie (TZ), dziesięcioletnie o zmiennym oprocentowaniu (DZ), dziesięcioletnie o stałym oprocentowaniu (DS), pięcioletnie (PS i SP). Kupowaliśmy też obligacje oszczędnościowe w sieci PKO BP: dwuletnie (DOS) i czteroletnie (COI). Cyfry występujące po literach oznaczających obligacje wskazują na miesiąc i rok wykupu papieru (tych określeń użyliśmy na wykresie). Za otrzymane odsetki kupowaliśmy kolejne obligacje. Zyski z papierów notowanych na giełdzie są wyliczone po uwzględnieniu prowizji maklerskiej. Przyjęliśmy, że przy zakupie prowizja wynosi 1 proc. wartości transakcji. Obliczenia uwzględniają wszystkie należne odsetki.

Akcje

Wyliczyliśmy zyski ze wszystkich akcji dostępnych na warszawskiej giełdzie przed dwoma laty. Na wykresie przedstawiliśmy zwrot z inwestycji w papiery dwudziestu największych spółek giełdowych. Założyliśmy, że kupując walory, płacimy 1 proc. prowizji maklerskiej.

Fundusze inwestycyjne

Jednostki uczestnictwa w funduszach kupowaliśmy po maksymalnych cenach sprzedaży obowiązujących danego dnia. Bieżącą wartość portfela obliczyliśmy mnożąc liczbę jednostek przez ich wartość. Uwzględniliśmy też koszt umorzenia jednostek. Na wykresie przedstawiliśmy wyniki tylko tych funduszy, które - w obrębie danej grupy - osiągnęły najwyższe i najniższe zyski (ewentualnie straty). Analizowaliśmy wyniki tylko tych funduszy, które istniały na naszym rynku dwa lata temu.

Lokaty złotowe w bankach

Oprocentowanie lokaty złotowej (rocznej, którą odnowiliśmy na nowych warunkach) ustaliliśmy na podstawie średnich stawek w 20 największych bankach. Zyski obejmują wszystkie należne odsetki.

Waluty

Dolary i euro kupowaliśmy i sprzedawaliśmy w kantorze. Trzymaliśmy je na rachunku awista w banku (chcieliśmy uniknąć komplikacji z zakładaniem, a zwłaszcza likwidowaniem lokat terminowych).

Wyjaśnienie

W poprzednim numerze "Moich Pieniędzy", prezentując wyniki funduszy inwestycyjnych, nie podaliśmy metodologii liczenia stóp zwrotu. Jednostki uczestnictwa były nabywane po maksymalnej cenie zakupu, umarzane według wyceny netto. Okres inwestycji to 31 grudnia 2003 - 31 grudnia 2004.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Analiza rentowności klientów przedsiębiorstwa Kospan
5 Analiza rentownosci
Proces analizy rentowności przedsiębiorstwa, materiały liceum i studia, WSZiB Kraków, Analiza finans
analiza rentowności jako kryterium oceny finansowej przedsię, Firmy i Przedsiębiorstwa
III 5 Analiza rentownosci
analiza rentow
Analiza rentowności, III FiR UMK, analiza finansowa Zimnicki
analiza rentownosci, Ściągi dla studentów, Matematyka
Analiza rentowności w wartościach?zwzględnych w rachunku zysków i strat
analiza-rentownosci---praca, analiza ekonomiczna
art proste techniki analizy rentownosci
Analiza rentowności klientów przedsiębiorstwa Kospan
5 Analiza rentownosci
Katarzyna Pieniążek Analiza rentowności działalności spółki PKN Orlen S A w latach 1999 2002
Analiza rentowności
analiza rentownosci
Analiza rentownosci SMAKOSZ

więcej podobnych podstron