Motyw pielgrzyma, tułacza, wygnańca w literaturze romantycznej.
Po klęsce powstania listopadowego wielu Polaków musiało szukać schronienia za granicami kraju, wielu też odbywało swoje zesłanie z dala od domu i stron ojczystych. Ludzie ci boleśnie odczuwali tęsknotę za bliskimi, za krajem. Ich życie przypominało los pielgrzyma, który w swojej wędrówce do miejsca kultu znosi trudy, czuje się obco. Postać takiego człowieka wprowadził do naszej literatury romantycznej Adam Mickiewicz w „Sonetach krymskich”. Mickiewicza Pielgrzym poddany jest życiu natury i jej żywiołów. Natura przytłacza go swym ogromem, potęgą gór i morza, pięknem dolin i roślinności, nastrojem południowej nocy, blaskiem słońca. Zachwyt dla natury skłania Pielgrzyma do refleksji nad własnym życiem, wywołuje uczucie tęsknoty za bliskimi ludźmi, za ojczystą przyrodą. Wędrówka Pielgrzyma jest bezkresna, bo bohater ten wyraża myśli i nastroje samego poety, a Mickiewicz miał świadomość, że nie powróci do swych stron rodzinnych, że życie jego będzie wieczną tułaczką. W sonecie „Burza” Pielgrzym nie rozpacza w obliczu zagrożenia tak, jak inni podróżni. Oni mogą utracić dom, majątek, najbliższych - on to już utracił wcześniej. Nie ma dla niego nadziei, więc nawet nie potrafi się modlić, nic nie może przynieść ulgi wiecznemu tułaczowi.
Motyw pielgrzyma jest częsty w naszej literaturze romantycznej. Określenie „pielgrzym” stało się synonimem wygnańca, tułacza. W takim znaczeniu użył tego wyrazu Mickiewicz w „Księgach narodu polskiego i pielgrzymstwa polskiego” wydanych w Paryżu w 1832r. Utwór ten dzieli się na dwie części: „Księgi narodu polskiego” i „Księgi pielgrzymstwa polskiego”. Druga część poświęcona została życiu emigracyjnemu Polaków. Emigranci ukazani zostali jako apostołowie wolności w świecie. Określenie „pielgrzym” rozszerzyło swój zakres treściowy i oznaczało już nie tylko tułacza, wygnańca, ale także ofiarnika, męczennika znoszącego swój tułaczy los dla idei wolności, która ogarnie cały świat, wszystkie narody ujarzmione. Pielgrzym stał się męczennikiem - krzewicielem tej idei, a więc bez niego nie mogła spełnić się misja, jaką wzięli na siebie emigranci polscy.
Owocem tej ogromnej tęsknoty za ojczyzną jest powstałe w Paryżu dzieło "Pan Tadeusz". Utwór ten miał za zadanie przybliżyć jemu i innym emigrantom świat, który już dla nich zaginął. W inwokacji autor mówi wprost o swojej tęsknocie do kraju lat dziecinnych:
"Dziś piękność twą w całej ozdobie |
Widzę i opisuje, bo tęsknię po tobie"
Motywu pielgrzyma można się dopatrzyć w losach ks. Robaka, który jako emisariusz prowadzi działalność patriotyczną. Przybywa do kraju, by przygotować powstanie przeciw Rosji. W życie emigracji wszedł Mickiewicz z ogromną wiarą w posłannictwo narodu. Katechizmem tej wiary miały być "Księgi narodu polskiego i pielgrzymstwa polskiego". Ich celem było nazywać i obnażać nasze wady narodowe, by doprowadzić do odrodzenia moralnego. Kierowane były do emigrantów, których nazywa "apostołami wolności", którzy byli w przekonaniu Mickiewicza nie "tułaczami i wygnańcami", lecz pielgrzymami polskimi, zaprzysięgłymi wędrować do ojczyzny wolnej.
Motyw pielgrzyma jest też obecny w twórczości Juliusza Słowackiego. Piękny liryczny wyraz swej tułaczce i tęsknocie za krajem dał poeta w „Hymnie” (`Smutno mi Boże!”). Słowacki także uważał się za pielgrzyma, który poświęcając swą twórczość zagadnieniom narodowowyzwoleńczym, zamknął sobie możliwość powrotu do kraju, skazał się na wieczną tułaczkę.
Pod wpływem tego wiersza Słowackiego powstały też inne utwory. Norwid stworzył modlitewną „Moją piosnkę (II)” z powtarzającym się refrenem: "Tęskno mi, Panie!", zaś Kornel Ujejski napisał wiersz „Smutno nam, Boże!”. Młodopolski pisarz Żeromski nawiązał do tego motywu w „Ludziach bezdomnych” wprowadzając fragment „Hymnu” Słowackiego do rozdziału „Pielgrzym”, poświęconego tułaczemu życiu Judyma i Korzeckiego.
Wyraz „pielgrzym” oznacza człowieka odbywającego wędrówkę do miejsca kultu. Nasi romantycy także odbywali wędrówkę, zaś celem jej było uczczenie idei narodowowyzwoleńczej. Była to wędrówka pełna wyrzeczeń, poświęceń - tułaczka. Stając się wyrazicielami idei, byli jednocześnie Mesjaszami, bo własnym poświęceniem krzewili tę ideę. Tułaczka ich miała trwać wiecznie, bo zakończyć się mogła dopiero w chwili wyzwolenia narodu. Pielgrzymstwo Polaków stało się ich misją, którą urzeczywistniali walcząc o wolność różnych narodów, tułając się po świecie. Misję tę nieśli z wojskami Napoleona, w imię jej zaciągali się do Legionów we Włoszech i w Turcji, w imię tej samej idei walczyli na nieomal wszystkich frontach I i II wojny światowej. Rację więc miał chyba Mickiewicz, który w emigrantach polskich widział apostołów wolności.