37. Twórczość Wisławy Szymborskiej
NOTKA BIOGRAFICZNA:
ur. 2 lipca 1923 w Bninie)
polska poetka, eseistka i krytyk literacki, tłumacz, felietonistka;
członek Stowarzyszenia Pisarzy Polskich i Polskiej Akademii Umiejętności,
laureatka literackiej Nagrody Nobla (1996).
Po wybuchu II wojny światowej kształciła się na tajnych kompletach, a od roku 1943 zaczęła pracować jako urzędniczka na kolei, by uniknąć wywiezienia na roboty do Rzeszy. W tym też czasie po raz pierwszy wykonała ilustracje do książki (podręcznik języka angielskiego First steps in English Jana Stanisławskiego) i zaczęła pisywać opowiadania oraz z rzadka - wiersze.
Od roku 1945 brała udział w życiu literackim Krakowa; W tymże roku podjęła studia polonistyczne na Uniwersytecie Jagiellońskim, by następnie przenieść się na socjologię. Studiów jednak nie ukończyła, ze względu na trudną sytuację materialną.
Prowadziła warsztaty poetyckie w Studium Literacko-Artystycznym na UJ w pierwszych latach jego istnienia.
Pierwsze wiersze opublikowała w krakowskim "Dzienniku Polskim", następnie w "Walce" i "Pokoleniu". W tych czasach Szymborska była związana ze środowiskiem akceptującym socjalistyczną rzeczywistość.
W latach 1947-1948 była sekretarzem dwutygodnika oświatowego "Świetlica Krakowska" i - między innymi - zajmowała się ilustracjami do książek.
Debiutowała w 1945 w dodatku do "Dziennika Polskiego" pt. "Walka" wierszem Szukam słowa.
W latach 1953-1976 pracowała w redakcji "Życia Literackiego", gdzie przez wiele lat kierowała działem poezji i prowadziła pocztę literacką, oraz od 1968 publikowała felietony z cyklu Lektury nadobowiązkowe (kontynuowane obecnie w "Gazecie Wyborczej").
Rozgłos i uznanie władz przyniosły jej pierwsze, socrealistyczne tomy wierszy Dlatego żyjemy i Pytania zadawane sobie.
Należała do PZPR do 1966, kiedy oddała legitymację partyjną, po usunięciu z partii L. Kołakowskiego.
W 1976 po wydarzeniach radomskich odeszła z redakcji "Życia Literackiego".
Publikowała m.in. w Odrze”, „Twórczości”, „Współczesności”, „The Literary Review”.
Współpracowała z opozycją demokratyczną.
W latach 1981-1983 należała do zespołu redakcyjnego wydawanego w drugim obiegu krakowskiego miesięcznika "Pismo".
W latach 80. współpracowała z podziemnym czasopismem "Arka" oraz z paryską "Kulturą". W 1988
Twórczość Szymborskiej cechuje precyzja i oszczędność słowa, język potoczny, posługiwanie się ironią i paradoksem, treści filozoficzne.
Nagroda Nobla w dziedzinie literatury (1996). Komitet Noblowski w uzasadnieniu przyznania poetce nagrody napisał: "za poezję, która z ironiczną precyzją pozwala historycznemu i biologicznemu kontekstowi ukazać się we fragmentach ludzkiej rzeczywistości".
Najważniejsze dzieła Wisławy Szymborskiej
Dlatego żyjemy (1952)
Pytania zadawane sobie (1954)
Wołanie do Yeti (1957)
Sól (1962)
101 wierszy (1966)
Sto pociech (1967)
Wiersze wybrane (1967)
Poezje wybrane (1967)
Wszelki wypadek (1972)
Wielka liczba (1976)
Ludzie na moście (1986)
Poezje: Poems (edycja dwujęzyczna polsko-angielska, 1989)
Lektury nadobowiązkowe (1992)
Koniec i początek (1993)
Widok z ziarnkiem piasku (1996)
Sto wierszy - sto pociech (1997)
Chwila (2002)
Rymowanki dla dużych dzieci (2003)
Dwukropek (2005; Nominacja do Śląskiego Wawrzynu Literackiego, kwiecień 2006 r. Nominacja do nagrody NIKE, 2006 r.)
Tutaj (2009)
Cechy charakterystyczne twórczości Szymborskiej:
Wiersze Szymborskiej uchodzą za proste, ale jednocześnie przesiąknięte głębokim intelektualizmem. Poetka nie sili się na górnolotny język, nawiązuje bezpośredni kontakt z czytelnikiem. Jednocześnie porusza sprawy ważne, filozoficzne, refleksje związane z egzystencją człowieka i jego miejscem w świecie - ukazane z perspektywy biologicznej historycznej, politycznej.
Charakterystyczny dla wierszy poetki jest swoisty kontrast - z jednej strony skupienie uwagi na szczególe, na jakimś elemencie rzeczywistości (przedmiot, osobiste wyznanie, żart językowy itd.), a z drugiej - podkreślenie jakiegoś wymiaru ogólnoludzkiego, ogólnofilozoficznego.
Szymborska dość często posługuje się liryką maski, gdzie podmiotami są zwierzęta czy przedmioty (np. cebula, kot, kamień). Świadczy to o specyficznym podejściu Szymborskiej do świata ludzi jako jednego ze „światów możliwych”. Szymborska uważa, że człowiek nie powinien pysznić się jako ten „jedyny rozumny” gatunek, ale szanować całą rzeczywistość z jej różnorodnością.
Charakterystyczną postawą podmiotu lirycznego wierszy noblistki jest postawa zadziwienia się światem, zadawania naiwnych, prostych pytań, poruszania spraw, które wydają się już dawno rozpatrzone. W ten sposób autorka dąży do reinterpretacji świata, który wydaje się nam tak dobrze znany, a w jej wierszach jawi się jako tajemniczy, nigdy do końca niezgłębiony i ciekawy.
Warstwa językowa tych wierszy jest bardzo bogata. Najczęściej wykorzystywana jest w nich ironia jako fundament postawy poznawczej, którego podstawą jest sceptycyzm wobec świata. Autorka często posługuje się kontrastami, paradoksami, wykorzystuje potencjał drzemiący w języku, stosując przeróżne gry językowe, podkreślając wieloznaczności, stosując poetykę przemilczenia
"Kobiety Rubensa":
Temat wiersza Wisławy Szymborskiej pt. "Kobiety Rubensa" jest zaczerpnięty z dzieł znanego malarza flamandzkiego - Rubensa, który w doskonały sposób wyrażał ideę baroku. Myślą przewodnią utworu jest ukazanie postaci kobiety żyjącej w XVII wieku, czyli w okresie baroku. Wiersz można podzielić na dwie części: Pierwsza część pokazuje w jaki sposób żyły typowe siedemnastowieczne kobiety, czyli córy baroku. Druga część natomiast mówi o niewiastach, które są wygnankami stylu, ponieważ nie mają odpowiednich kształtów, które musiała posiadać każda kobieta tamtego okresu. Karykaturalna rola pierwszego zdania polega na wyolbrzymieniu cechy kobiet barokowych. Cecha taką były krągłe kształty, które w owych czasach bardzo pociągały mężczyzn. Czasownikami określającymi fizjologię bohaterek utworu to m.in. "gnieżdżą się, penetrują, sączą się". Utwór bogaty jest w metafory np. rżą trąby na fizyczny alarm, cwałują niebem prosięta obłoków oraz porównania "żeńska fauna, jak łoskot beczek". Zarówno czasowniki jak i środki stylistyczne mają na celu zaakcentowanie głównego tematu wiersza Szymborskiej. Cały utwór oparty jest na ostrym kontraście między córami a wygnankami stylu, co miało na celu podkreślenie wyższości wśród niewiast. Efekt hiperbolizacji, (czyli przesadnia - to wyolbrzymienie, potęgowanie zjawisk) wywołuje duża ilość wyrażeń, które oznaczają wielkość czegoś lub kogoś. W naszym przypadku chodzi o kobiety. Takimi wyrażeniami są np. rozdynione, nadmierne, podwojone szaty i potrojone tłuste dania. Wyraz "rozdymiony" został utworzony od wyrazu "dynia" i oznacza cos wielkiego, rozlazłego. Na obrazach Rubensa widnieje tylko jeden typ kobiet, ponieważ one były uważane za coś godnego. Podmiot liryczny stwierdza, że wiek XVII nic dla płaskich nie ma. W tle utworu pojawia się Bóg - symbolizujący mężczyznę wjeżdżającego do wrzącej alkowy na spoconym rumaku. Ostatnia zwrotka uzupełnia całość utworu. Podmiot liryczny mówi w niej o tym, że nie tylko kobiety są wypukłe, lecz również niebo, aniołowie i Bóg. Wisława Szymborska we wspaniały sposób ukazała ideę baroku pochodzącego z dzieł Rubensa, który pokazywał w swoich obrazach radość z życia, rozmiłowanie w przepychu i bogactwie jak również dużą zmysłowość.
"Kot w pustym mieszkaniu":
To jeden z najpiękniejszych i najbardziej wzruszających wierszy Szymborskiej. W znaczeniu bezpośrednim przekazuje on opis pokoju po śmierci właściciela, jednak jego ukryte przesłanie jest znacznie głębsze. W pierwszej strofie czytamy:
Umrzeć tego się nie robi kotu.
Bo co ma począć kot
w pustym mieszkaniu.
Wersy te ukazują żal, a zarazem i smutek literackiego kota wywołany śmiercią jego pana. Pierwsze trzy wersy Kota także wspominają o samotności, traktują i braku zajęcia i chęci podmiotu lirycznego. To wyraz poszukiwania jakiegoś zajęcia, które pozwoliłoby bohaterowi wymazać z pamięci stratę, smutek, nieodparta chęć zapomnienia, jednak bezskuteczna, gdyż świat wokół uległ diametralnej zmianie. Choć otoczenie winno pozostać to samo, jest to tylko pozornie wcześniejsza rzeczywistość. Brak, bowiem człowieka nadającego mu charakter, co niewątpliwie pięknie wyraża druga strofa. Nieobecność stałego, konkretnego, tego właśnie mieszkańca powoduje, że pokój i pomieszczone w nim przedmioty nabierają innej, obcej osobowości. W czwartej zwrotce kot zapominając o śmierci pana, przetrząsa całe mieszkanie w jego poszukiwaniu zagląda do szaf, ogląda półki, sprawdza dywan. Stara się odrzucić myśl o jego ostatecznym odejściu, uważa, że wróci przyznaje się do przestępstwa złamania zakazu i rozrzucenia papierów, co w obecnym stanie rzeczy nie ma już przecież znaczenia. Ostatecznie postanawia czekać na powrót właściciela. Kot w pustym mieszkaniu� ma budowę � najpierw żal po śmierci bliskiego, potem poszukiwania, aż w końcu oczekiwanie na powrót nadzieja.
"Na wieży Babel":
Autorka pozwoliła nam skojarzyć nieporozumienie kochanków do bezładu panującego pod wieżą Babel, będącego, podobnie jak w wierszu, efektem odrzucenia przez człowieka takich wartości jak miłość, szczerość i prawda. Zastosowanie motywu biblijnego daje możliwość spojrzenia na problem zamierającego uczucia z innej perspektywy, odkrywając tym samym najważniejsze i najdelikatniejsze jego aspekty. Człowiek raz zrozumiawszy szeroko pojęte relacje pomiędzy zagadnieniem wiersza, a biblijną problematyką, uświadamia sobie wielopoziomowość i uniwersalność owego utworu przejawiającą się ukazaniem prawd moralnych dotyczących nie tylko ukazanych związków heteroseksualnych, lecz także, co najważniejsze, chrześcijańskiej miłości naszych bliźnich. To właśnie znajomość Biblii sprawia, iż czytelnik uzmysławia sobie, jak rozległy i wszechstronny jest ukazany w wierszu problem, a zarazem wynikająca z niego myśl ideowa, przesłanie.
Kolejnym motywem biblijnym występującym w wierszu jest nawiązanie do "Apokalipsy" według świętego Jana. Na podstawie wypowiedzi mężczyzny, wnioskować można, iż został on zbudzony ze straszliwego snu: " -Która godzina? (...) -Więc nie słyszałaś burzy? Murem targnął wiatr, wieża ziewnęła jak lew, wielką bramą na skrzypiących zawiasach (...) - Masz słuszność, widocznie to był sen.". Apokaliptyczne wizje ujawniające się we śnie, odtworzone są na wzór tych przedstawionych w ostatniej księdze Nowego Testamentu. Przyczyną odwołania się autorki do katastroficznej wizji św. Jana było zobrazowanie stanu uczucia łączącego mężczyznę z jego partnerką. Podobnie jak w Biblii los całego świata, tak związek tych dwojga został zagrożony rychłym upadkiem, czy unicestwieniem. Funkcją motywu Apokalipsy jest nadanie rozmiaru i podkreślenie tragicznego błędu, którym było sprzeniewierzenie się tak ważnej wartości, jaką jest miłość. Autorka pragnie ukazać powagę i istotę owej idei, daru od samego Boga, którego nie należy, jak w przypadku bohaterów wiersza, zlekceważyć i nie uszanować.
Zastosowanie w twórczości literackiej motywów biblijnych uwydatnia, zatem poruszone problemy, oraz pozwala spojrzeć nań z innej perspektywy. Jest nie tylko oryginalnym sposobem przedstawiania sytuacji, a szczególnie stanów emocjonalnych i duchowych człowieka, ale daje również szansę lepiej poznać i zrozumieć zagadnienia samej Biblii.
"Nagrobek":
Pomysł tego utworu tkwi we własnoręcznym napisaniu sobie nagrobnego epitafium. Padają nawet słowa charakterystyczne dla takich napisów: "tu leży", "wieczny odpoczynek raczyła dać jej ziemia". Tekst wiersza możemy bez obaw utożsamić z autorką, gdyż pada w nim jej nazwisko. Poetka skromnie mówi o sobie: "autorka paru wierszy". Dowiadujemy się także, iż nigdy nie należała do żadnej grupy literackiej, obca jej jest wszelka awangarda, podkreśla, że "jest staroświecka jak przecinek". Poetka nie poddawała się rozmaitym modnym tendencjom pisarskim. "Staroświeckość" w takim rozumieniu to przywiązanie do tradycji. Z humorem nazywa swój utwór "rymowanką", czyli czymś prostym i łatwym do zapamiętania.
"O Śmierci Bez Przesady":
Wiersz napisany jest językiem groteskowym, które łączy w sobie tragizm i komizm. W utworze śmierć pozbawiona jest mocy, grozy, siły, czyli jest słaba i niezdarna. Szymborska uważa, że życie jest silniejsze od śmierci. Dowodem na to, że śmierć jest słaba jest sam człowiek. W wierszu życie tryumfuje nad śmiercią. Szymborska ironicznie traktuje śmierć, gdyż uważa, że człowiek próbuje oswoić, zaprzyjaźnić się ze śmiercią. Wiersz ma wymowę optymistyczną.
"W rzece Heraklita":
Opierając się na heraklitejskich tezach o przemijaniu i cyklicznym powrocie, Szymborska dzieli wiersz na cztery zwrotki, w których semantycznym kluczem wartościującym jest słowo ryba, powszechnie znany symbol, występujący tu w kolejnych strofach w czterech postaciach:
- jako symbol uczestnika wspólnoty;
- jako symbol erotyczny;
- jako symbol relacji wobec władzy;
- jako symbol twórcy, artysty.
W wierszu wspomniane są, zatem cztery podstawowe elementy życia ludzkiego: współistnienie w obrębie wspólnoty, miłość, władza oraz sztuka. Przekład konsekwentnie zachowuje przyjętą w oryginale pojedynczą liczbę rzeczownika ryba. Język rumuński nie dysponuje jednak systemem fleksyjnym tak rozbudowanym jak w językach słowiańskich (z wyjątkiem bułgarskiego); podczas gdy w tekście polskim gra fleksyjna kryje głęboką warstwę znaczeniową, w wersji rumuńskiej powtarzający się rzeczownik w liczbie pojedynczej wywołuje wrażenie monotonii i zaciera znaczenie. Zasadnicza myśl utworu tkwi w ostatniej zwrotce. Wersja rumuńska ogranicza się do przekładu filologicznego, dopuszczając właśnie w czwartej strofie kilka poważnych odchyleń.
"W biały dzień":
W wierszu Szymborska zastanawia się, kim byłby dziś poległy w powstaniu warszawskim Krzysztof Kamil Baczyński, gdyby nie zginął. W pamięci czytelników na zawsze pozostał jako genialny, młody poeta, który gdyby żył, stworzyłby jeszcze wiele znakomitych utworów. Jego przedwczesna śmieć przyczyniła się do powstania swoistej legendy o poecie - powstańcu i jego ukochanej żonie Barbarze.
"Nie dwa razy":
W wierszu autorka przedstawia odwieczny dramat wzajemnego niezrozumienia i niespełnienia. Miłość okazuje się nieustanną próbą przełamywania przeciwności. Więc związki z filozofią egzystencjalną wydają się bezsporne: człowiek jest ostatecznie zawsze samotny, a sens jego istnieniu nadają właśnie nieustanne próby przełamywania tej samotności.
Autorka porusza również problem przemijania żaden dzień się nie powtórzy, nie ma dwóch podobnych nocy, po złych chwilach następują dobre, a gdy nadchodzi zła godzina, człowiek żyje nadzieją, że ona przeminie, bo w końcu muszą po niej nastąpić chwile szczęścia. Ta nieustanna nadzieja na lepsze jutro, próba poszukiwania porozumienia z drugim człowiekiem stanowi sens życia.
"Głos w sprawie pornografii":
Wiersz ten ma charakter rzadko spotykany w poezji Szymborskiej. Zawiera on echo sytuacji społecznej i politycznej po wprowadzeniu w XII 1981 stanu wojennego. Jest to potraktowany ironicznie monolog człowieka o zniewolonym umyśle wyrażającego święta oburzenie na pornografię, czyli myślenie. Nie ma rozpusty gorszej niż myślenie Pleni się ta swawola jak wiatropylny chwast Na grządce wytyczonej przez stokrotki. W tych słowach zawarty jest koncept, który jest błyskotliwie rozwijany w kolejnych zwrotkach. Szymborska posłużyła się ciekawym zagadnieniem. Słownictwo erotyczne i związane z nim skojarzenia wykorzystała do opisu umysłowej pornografii, czyli myślenia.
Zdaniem podmiotu lirycznego myślenie jest przestępstwem, rozpustą i swawolą pleniącą się jak chwast i zagrażającą grządkom przeznaczonym na praworządność. Okazuje się bowiem, że każda chwila dnia jest dobra na tę rozpustę. Uprawiający ową pornografię łączą się w pary, trójkąty i koła.
,,Radość pisania":
W wierszu autorka, Wisława Szymborska przedstawia swój pogląd na poezję współczesną i jej odbiorcę. Porównuje ją do bardzo płochliwej i zagubionej sarny.
Pisze
,,Dokąd biegnie ta napisana sarna przez napisany las?"
Poetka sugeruje, że wiersze są odbierane jak atak -,,zdania osaczające, Przed którymi nie będzie ratunku."
Sądzi, że wśród odbiorców jest wielu, którzy nie rozumieją i nie starają się zrozumieć współczesnej poezji.
Czyli:
,,gotowych zbiec po stromym piórze w dół,
otoczyć sarnę złożyć się do strzału."
Wisława Szymborska przestrzega nas, że w poezji ,,Inne, czarno na białym, panują tu prawa."
Według niej poezja, to nie świat schematów, w które uwikłani są ludzie.
Poezję określa jako coś swojego bardzo osobistego i zależnego tylko od niej. I to decyduje o,,radości pisania."