Wymiana gruszek - czynność dość łatwa, a po wykonaniu nie poznasz samochodu - komfort, komfort, komfort... Zatem jeśli nie pamiętasz jak dawno gruszki były wymieniane lub nie robiłeś tego od zakupu samochodu - możesz być miło zaskoczony po wymianie.
Zachęcam zwłaszcza dlatego, że w naszym klubie jest kilka osób które napełniają gruszki po 20 zł/szt. W warsztatach życzą sobie za to przeważnie koło 40 zł. Tym którzy są pewni że gruszki maja złe (szybka tracą ciśnienie, lub maja pękniętą membranę) nie pozostaje nic poza kupnem nowych (koszt ok. 150 zł/szt.), ale takie powinny wystarczyć na minimum 5 lat.
Jeżeli zdecydowałeś się wymienić na nowe - starych nie wyrzucaj ani nie zostawiaj w warsztacie, jeśli nie jesteś pewny że maja pękniętą membranę! W klubie znajdzie się dużo chętnych na Twoje stare gruszki.
Jak mówiłem - wymiana jest prosta, może zdarzyć się jednak przykra komplikacja - urwanie rurki od tylnego siłownika. Podczas prac należy zachować więc ostrożność. Potrzebujesz: - gruszki nowe (z nowymi uszczelkami) - lub napełniane (do których nikt nowych uszczelek nie da) - narzędzia przedstawia 1 zdjęcie (bez klucza się obejdziesz, ale bez młotka nie) - standardowo jakiś lewarek lub podnośnik (tylko do wymiany tylnych gruszek)
Zaczniemy od łatwiejszego - gruszki przednie: 1. Spuszczamy ciśnienie z układu hydraulicznego 2. Przednie gruszki powinno dać się ruszyć mocnym kluczem do filtrów oleju (lub takim robionym własnoręcznie jak mój) jeśli się nie da, nie przejmujemy się, bierzemy mniej skomplikowane narzędzie: przecinak i młotek. Przecinak zaczepiamy w jakimś dogodnym punkcie na powierzchni gruszki - najlepiej na spawie, po kilku uderzeniach młotkiem gruszkę powinno dać się odkręcić ręką. 3. Uważamy na uszczelkę, jeśli wypadła wsadzamy na miejsce, jeśli mamy nową to oczywiście wykorzystujemy, przed wkręceniem gruszki uszczelkę trzeba zwilżyć LHMem 4.Wkręcamy nowa gruszkę uważając żeby nie przeciąć uszczelki 5. Dokręcamy ręką - zawsze ręką i tylko ręką. Dzięki temu przy kolejnej wymianie przecinak będzie zbędny...
To koniec, teraz odpalamy silnik, przesuwamy dźwignię na pozycję do jazdy, i patrzymy czy nie cieknie spod uszczelki, jeśli cieknie - mocniej dokręcamy gruszkę, gdy nadal cieknie - musisz zdobyć nową uszczelkę.
Gruszkę konżektorową wymieniamy analogicznie z tym że musisz się położyć na ziemi i odkręcić śrubę całkowicie spuszczająca ciśnienie z układu (taka na klucz 12, na konżektorze ). W zależności od typu silnika konżektor umieszczany był w różnych miejscach i dostęp doń nie jest zbyt szczęśliwy. W takim przypadku pozostaje przecinak i młotek ? kluczem się nie da. Dotyczy to silników od 1600 w górę. Wymiana tej sfery możliwa jest bez kanału. Po wymianie nie zapomnij dokręcić śruby na konżektorze.
Gruszki tylne - czyli najtrudniejsze. Najpierw podnieś auto w pozycje serwisową, wczołgaj się pod samochód i poluzuj gruszki - musisz to zrobić z pełnym ciśnieniem w układzie ponieważ siłowniki nie są w żaden sposób mocowane do nadwozia, lub zawieszenia - po prostu rozpierają się w swoich gniazdach. Kiedy są rozparte - nie dadzą się łatwo ruszyć i o to właśnie chodzi - gdyby się obróciły - urwałbyś rurki. Musisz się liczyć z tym że rurki mogą być tak przerdzewiałe lub nadwyrężone że i tak się urwą przy naprężeniach związanych z odkręcaniem. Koszt nowych w ASO to około 160 zł za komplet. Uważaj też aby z rozpędu nie wykręcić sfer całkiem - chyba że masz dość już życia...
Teraz, gdy są już poluzowane, podłóż podnośnik pod samochód, najlepiej tak aby dwa koła zostały w górze (pamiętaj o zabezpieczeniach bo mi już jeden BX prawie na głowę spadł) i wypuść ciśnienie z układu. Dalsze czynności jak przy wymianie przednich gruszek. Po zakończeniu prac - kontrola wycieków i po kłopocie....
Tekst i zdjęcia: Tomek Dobrzański
|