Praca domowa
Bilans wodny |
Bilans wodny jest jednym z podstawowych bilansów w skali całej gospodarki. Opiera się on na analizie średnich przychodów i rozchodów wody w okresach wieloletnich, nie zaś na wielkościach z jednego roku, gdyż te mogą mieć charakter koniunkturalny.
Przychody |
km3 |
% |
Rozchody |
km3 |
% |
Opady |
200,6 |
97,0 |
Odpływy rzekami |
54,4 |
26,3 |
Dopływy rzekami |
6,1 |
3,0 |
Parowanie, transpiracja |
152,3 |
73,7 |
Razem |
206,7 |
100,0 |
Razem |
206,7 |
100,0 |
Dane z "Rocznika statystycznego" z roku 1994 |
Uwzględnione w bilansie odpływy wód z zagranicy są zbliżone do odpływów za granicę .Uzasadnia to stwierdzenie , że o zasobach wodnych Polski decydują opady na jej obszarze oraz warunki odpływu , parowania i zużycia gospodarczego.
Polska należy do mniej zasobnych w wodę krajów Europy, co wynika głównie z niskich przeciętnie opadów w ciągu roku. Z drugiej strony jednak jest to pochodną mało racjonalnej gospodarki wodnej, nazbyt wysokiej wodochłonności przemysłu i niewielkich możliwości kontrolowania spływu wód ( zwiększania ich retencji). W rezultacie w kra]u występu]e wiele obszarów względnych (okresowych) lub absolutnych deficytów wodnych. Należą do nich zwłaszcza:
GOP,
Wyżyna Kielecko
Sandomierska,
Wyżyna Łódzka,
Nizina Wielkopolska i Kujawy,
Roztocze i Wyżyna Lubelska,
Wspólną cechą tych obszarów są niezbyt wysokie opady, położenie na działach wodnych oraz - w przypadku wyżyn- zanikanie wód na obszarach krasowych. Równocześnie obserwuje się znaczną koncentrację działalności gospodarczej (głównie przemysłu) i ludności, co prowadzi do dużego zużycia wody w procesach technologicznych, rolnictwie i gospodarce komunalnej. W związku z tym konieczne są stałe dosta wody (zwłaszcza pitnej) z rejonów sąsiednich np..
do GOP-u, z Jeziora Goczałkowickiego (na Wiśle),
do Łodzi, z Jeziora Sulejowskiego (na Pilicy),
do Lublina, z Jeziora Zemborzyckiego (na Bystrzycy).
Niewiele regionów kraju dysponuje natomiast nadwyżkami wodnymi. Sš to:
Karpaty i Podkarpacie,
Pojezierze Pomorskie i Warmia,
Środkowe Sudety,
obszary w dolinach większych rzek
W porównaniu z innymi krajami europejskimi, Polska ma najmniej korzystny układ stosunków wodnych. Niedobory wody odczuwane są szczególnie w centralnym pasie Niżu Polskiego od Wielkopolski poprzez Kujawy, Mazowsze, Podlasie i Lubelszczyznę aż do wschodniej granicy kraju. Według rozpoznania z końca lat siedemdziesiątych powierzchnia nadmiernie przesuszonych obszarów rolniczych kraju wynosiła około 4 mln ha, a większość z nich charakteryzuje się również najniższymi wskaźnikami lesistości. Przyczyną takiego stanu były dokonywane w przeszłości rozległe wylesienia oraz błędy w gospodarce zasobami wodnymi. Polegały one na nadmiernym prostowaniu i pogłębianiu koryt rzecznych oraz osuszaniu bagien, torfowisk i użytków rolnych, okresowo nadmiernie uwilgotnionych, przez wprowadzanie systemów odwadniających w ramach melioracji. Jednostronne zabiegi odwadniające, bez zadbania o zmagazynowanie okresowych nadmiarów wody w zbiornikach retencyjnych, prowadziły do uszczuplenia wód dyspozycyjnych w okresach suszy na dużych obszarach, co jest specjalnie groźne dla gleb lekkich. W wyniku postępującego przesuszenia i przyśpieszonego odpływu poziom wód gruntowych ulegał obniżeniu. Obszary o dużych zdolnościach magazynowania wody, takie jak torfowiska, bagna, łąki i pastwiska, zamieniane były na pola uprawne. Przyśpieszony rozkład i mineralizacja zmagazynowanych w nich pokładów materii organicznej powodowały dalszy spadek ich pojemności wodnej, wiadomo bowiem, że chłonność wodna martwej SUBstancji organicznej może być nawet 10-krotnie wyższa od pojemności wodnej gleb mineralnych.
Ochrona zasobów wodnych polegać więc musi na zmagazynowaniu jak największej ilości wiosennych wód roztopowych oraz wód z okresów intensywnych opadów, przez ograniczanie bezproduktywnego odpływu (MAPY: Przewidywany wzrost odpływu wód w wyniku globalnych zmian klimatu). Lasy i śródpolne zadrzewienia opóźniają topnienie śniegu i hamują spływ powierzchniowy, dzięki czemu do gleby wsiąka 20-30 mm wody więcej niż na terenach bezleśnych. Zretencjonowane w ten sposób wody stanowiłyby rezerwę na okresy letniej suszy. Zwiększenie udziału lasów i zadrzewień w krajobrazie, ochrona bagien, roślinności łąkowej i szuwarowej, śródpolnych cieków i zbiorników, wykorzystywanie zagłębień terenowych do okresowego retencjonowania nadmiaru wód drenarskich wszystko to przyczynia się do zmniejszenia i opóźnienia odpływu wód ze zlewni oraz umożliwia racjonalne użytkowanie zasobów wodnych, zgodnie z zapotrzebowaniem upraw rolnych. Tak więc drogą świadomego kształtowania stosunków krajobrazowych na obszarach rolniczych można wydatnie poprawić stosunki wodne na rozległych obszarach. W Polsce dotyczyłoby to zwłaszcza najsilniej wylesionych, centralnych obszarów niżowych o ubogiej sieci wodnej oraz o lekkich, łatwo przepuszczalnych glebach, gdzie potrzeby wprowadzania dolesień i zadrzewień śródpolnych są największe.