keynes 6HYYWNYDHEUPWAZV2IUIBFD7ZBFC2A44RMUVMOI


Kinga Kozyra - makroekonomia

Poglądy J. M. Keynes'a

John Maynard Keynes to jeden z ekonomistów, który wywarł głębszy wpływ na nowoczesną myśl ekonomiczną. Swą popularność zawdzięcza głównie swej opublikowanej w 1936 r. książce pt. „Ogólna teoria zatrudnienia, procentu i pieniądza”. W pracy tej Keynes atakuje konwencjonalne, „klasyczne” wyjaśnienia zjawiska bezrobocia. Przedstawiciele ekonomii klasycznej uważali, że stawki płac w gospodarce rynkowej będą kształtować się na poziomie, który umożliwi zapobieżenie bezrobociu. Mogą co prawda pojawić się przejściowe objawy nierównowagi, ale w długim okresie w gospodarce nieuchronnie powstanie taka ilość miejsc pracy, która umożliwi zatrudnienie wszystkich skłonnych podjąć pracę. Bezrobocie będzie mogło się utrzymywać jedynie wtedy, gdy sztuczna ingerencja - na przykład działalność związków zawodowych lub przepisy o płacy minimalnej - uniemożliwią osiągnięcie przez płace poziomu równowagi. W warunkach równowagi będzie niewątpliwie osiągnięty stan pełnego zatrudnienia. Keynes, choć rozpoczynał swą karierę jako zwolennik teorii klasycznej, doszedł do wniosku, że sytuacja klasycznej równowagi stanowiła przypadek szczególny. Ówczesne zjawiska gospodarcze niewątpliwie przyczyniły się do zmiany jego poglądów. W latach 1921 - 1939 stopa bezrobocia w Wielkiej Brytanii sięgała średnio poziomu 14%, nie spadając nigdy poniżej 10%. Keynes uznał więc, że wysokie bezrobocie, a nie pełne zatrudnienie, mogłoby być najczęstszą sytuacją występującą w gospodarce wolnorynkowej. W swej „Ogólnej Teorii” wyjaśnił on, dlaczego uważał, że planowane wydatki nie muszą koniecznie być równe wielkości produkcji, często będą one mniejsze niż wielkość produkcji z powodu niewystarczającego poziomu planowanych inwestycji. Według przestawicieli szkoły klasycznej ten niedobór nie stanowił problemu, ponieważ spowoduje on spadek stopy procentowej, pobudzając wydatki tak, aby zrównać je z wielkością produkcji. Inne modele klasyczne zakładały, że spadki poziomu cen mogłyby wystarczająco pobudzić wydatki konsumpcyjne, by produkcja została sprzedana. Czynnikiem równoważącym w modelu klasycznym była zawsze jakaś cena, bądź to stopa procentowa, bądź to poziom cen całej produkcji. Według Keynes'a, w krótkim okresie ceny nie dostosują się tak, aby doprowadzić do makroekonomicznej równowagi. To właśnie wielkość produkcji ulegnie dostosowaniu. Jeśli planowane wydatki nie wystarczą na wykupienie produkcji, produkcja obniży się tak, by doprowadzić do koniecznej równości między dochodami a wydatkami. Gdy przedsiębiorstwa ograniczą produkcję, bezrobocie wzrośnie. Problem niewystarczających planowanych wydatków, albo zagregowanego popytu, może mniej lub bardziej chronicznie występować w gospodarce kapitalistycznej, ponieważ przedsiębiorcy byli naturalnie ostrożni. Przez ich „ostrożność” Keynes rozumiał to, że wykazywali skłonność do niedoszacowywania okazji opłacalnego inwestowania i dlatego inwestowali za mało. Jedynym sposobem utrzymywania odpowiedniego poziomu planowanych wydatków była ingerencja rządu, który eliminował luz. Polityka monetarna i fiskalna rządu nakierowana na utrzymanie pełnego zatrudnienia musi mieć charakter ekspansywny. Keynes nie określał przedmiotu zakupów rządu, uważał, że nie miało to znaczenia o ile tylko pieniądze były wydatkowane. Pozwalał sobie na żartobliwe chwalenie faraonów budujących piramidy. Istotne jest, że Keynes nie sugerował stosowania szeroko zakrojonej interwencji makroekonomicznej. Zakładał, że jeśli zagregowany popyt był wystarczająco duży, reszta gospodarki będzie mogła osiągać właściwe wyniki. Wpływ Keynes'a po jego śmierci w 1946 r. okresowo narastał i malał. Wydaje się bardzo prawdopodobne, że przez najbliższe pięćdziesiąt lat ekonomiści będą nadal debatować na temat zalet i wad ekonomii keynesowskiej. Dla niektórych jest on teoretykiem, który uratował kapitalizm rynkowy. Dla innych wyprowadził on ekonomię na manowce. Powodem części naszej fascynacji Keynes'em jako ekonomistą, jest fascynacja Keynes'em jako człowiekiem. Będąc kolekcjonerem książek, mecenasem sztuki, biografem, urzędnikiem państwowym, nauczycielem, spekulantem giełdowym, członkiem koła Bloomsbury (grupującym filozofów - przyp. tłum.) - różnił się od wielu dzisiejszych ekonomistów tym, że był znakomitością w wielu dziedzinach. Wydaje się, że był osobiście zaprzyjaźniony z każdą znaczącą osobistością w dziedzinie sztuki, życia umysłowego i politycznego pierwszej połowy dwudziestego wieku. Jak podobno sam się wyraził, jeśli kogoś nie znał, to znaczy prawdopodobnie nie był on wart poznania.

Ekonomiści keynesowscy - zwolennicy poglądów brytyjskiego ekonomisty Johna Maynarda Keynesa (1883-1946) - uważają, że główną przyczyną niskiego poziomu produkcji i bezrobocia jest niedostateczna wielkość ogólnych wydatków. Ogół podmiotów gospodarujących tzn. konsumenci, przedsiębiorstwa i instytucje rządowe razem wzięte nie zgłaszają wystarczającego dużego popytu na dobra i usługi, by zapewnić pełne zatrudnienie siły roboczej. Keynesiści powiedzieliby, że fluktuacje aktywności ekonomicznej w skali makro, odzwierciedlają fluktuacje popytu, szczególnie popytu na inwestycje w dobra kapitałowe. Keynesizm jest teorią makroekonomiczną, która szczególnie podkreśla fakt, że gospodarka ze swej natury ma charakter niestabilny i wymaga stosowania aktywnych, doraźnych posunięć polityki gospodarczej rządu w celu wyeliminowania bezrobocia i inflacji. Treścią sugerowanych przez nich rozwiązań problemu bezrobocia jest podniesienie ogólnego poziomu wydatków na jeden z kilku sposobów:

Faktycznie keynesiści uważają, że wszelkie posunięcia polityki stymulujące popyt na inwestycje w ostatecznym rachunku doprowadzą do zwiększenia zarówno produkcji jak i tempa wzrostu produktywności pracowników. Dla zwolenników Keynesa, zarówno produkcja jak i ceny odgrywają rolę w równoważeniu gospodarki w krótkim okresie. To, który czynnik będzie grał rolę dominującą zależy od wielkośi niewykorzystanych zasobów. Jeśli znaczna ilość zasobów pozostaje niewykorzystana, nastąpi bardziej znacząca zmiana wielkości produkcji. Jeśli jednak niewykorzystane pozostają jedynie niewielkie ilości zasobów, ceny zmienią się bardziej. Ekonomiści szkoły klasycznej składają cały ciężar odzyskania równowagi gospodarczej w krótkim okresie na ceny. Keynesiści również skłaniają się do postrzegania inflacji jako problemu popytu. Konsumenci zgłaszają większy popyt ogólny niż gospodarka jest w stanie zaspokoić, wywierając nacisk prowadzący do wzrostu cen. Rozwiązanie: zredukować całkowity popyt przez odwrócenie kierunków polityki uznawanych za środki prowadzące do zmniejszenia bezrobocia. Podnieść podatki ograniczając wydatki konsumentów i przedsiębiorstw, albo zredukować wydatki rządu, albo podnieść stopy oprocentowania, redukując kredyty a tym samym i zakupy. Niestety, według tradycyjnej teorii keynesizmu, posunięcia polityki mające ograniczyć inflację wywołują tendencję do wzrostu bezrobocia i vice versa.

Według Keynesa inwestycje są podstawową siłą napędową w gospodarce, gdyż są ściśle powiązane z ogólną aktywnością gospodarczą za pośrednictwem zmian w globalnym popycie. Są one niestabilnym składnikiem tego popytu, gdyż zależą od oczekiwań przedsiębiorców. Oczekiwania te są oparte na szacunkach przyszłych zmian popytu i cen oraz na porównaniu spodziewanej rentowności inwestowanego kapitału ze stopą procentową od kredytów inwestycyjnych. Przedsiębiorcy podejmują decyzje inwestycyjne, dotyczące budowy fabryki, zakupu nowych maszyn i urządzeń lub powiększenia zapasów surowców, materiałów, a nawet gotowych wyrobów. Nie mają nigdy pewności, czy dokonana inwestycja przyniesie im określony zysk. Każdy więc przedsiębiorca przed podjęciem decyzji inwestycyjnej próbuje porównać korzyści, jakie można uzyskać w przyszłości z inwestycji w postaci zysku, z kosztami nowych inwestycji:

  1. Jeśli projekt inwesytcyjny ma być finansowany kredytem długoterminowym z banku, wówczas przedsiębiorca bierze pod uwagę, czy inwestycja przyniesie dostatecznie wysokie zyski, aby spłacić kredyt wraz z odsetkami.

  2. Jeśli pragnie on finansować inwestycje z własnych środków, wówczas rozważa, czy nowa inwestycja przyniesie zysk większy od stopy procentowej, jaką mógłby uzyskać, gdyby włożył posiadane środki do banku jako depozyt długoterminowy i zadowolił się procentem. W tym przypadku porównuje on zysk z kosztem utraconych możliwości.

W teorii Keynesa funkcja inwestycji jest zbudowana na porównaniu rynkowej stopy procentowej z przewidywaną krańcową efektywnością kapitału lub inwestycji. Przewidywana krańcowa efektywność kapitału zależy od kosztu zakupywanych dóbr inwestycyjnych oraz wielkości spodziewanego zysku z tych inwestycji. Wielkość tego zyksu zależy od przewidywanego popytu na dobra wytworzone za pomocą planowanych inwestycji. Wzrost popytu oznacza wzrost przewidywanych zysków, zaś spadek popytu zakłada ich zmniejszenie. Krańcowa efektywność kapitału może być mierzona stosunkiem przewidywanego przyrostu zysku do przyrostu wartości kapitału. Decyzja inwestycyjna zostanie podjęta, gdy przewidywana krańcowa efektywność kapitału będzie wyższa od rynkowej stopy procentowej. Jeśli stopa procentowa rośnie w stosunku do przewidywanego poziomu krańcowej efektywności kapitału, wielkość nakładów inwestycyjnych się zmniejsza. Gdy stopa procentowa od udzielanych kredytów spada w stosunku do przewidywanej krańcowej efektywności kapitału, opłacalność inwestycji wzrasta i przedsiębiorcy zwiększają sumę nakładów inwestycyjnych.

Zależność między przewidywaną rentownością projektów inwestycyjnych, wysokością stopy procentowej, a wielkością projektowanych inwestycji można zilustrować wykresem - System rynkowy str. 204

Przy stopie procentowej r1 wszystkie projekty inwestycyjne aż do I6 są opłacalne, gdyż rentowność jest wyższa od stopy procentowej r1. Dopiero zamierzenia inwestycyjne I7 i I8 oraz dalsze, o malejącej rentowności w stosunku do danej stopy procentowej, nie spełniają kryterium opłacalności. Gdy stopa procentowa rośnie do r2, odcina projekty inwestycyjne o niższej rentowności, gdy zaś stopa procentowa spada do r3, wówczas więcej projektów inwestycyjnych, które przedtem były nierentowne, spełnia wymagane kryterium efektywności i suma nakładów inwestycyjnych rośnie. Wysokość stopy procentowej uzależniona jest od wielkości nominalnej podaży pieniądza. Zwiększenie podaży pieniądza przez bank centralny powoduje obniżenie stopy procentowej i tym samym zwiększenie wśród przedsiębiorców skłonności do inwestowania. Nowoczesna teoria makroekonomiczna nie posługuje się już pojęciem krańcowej efektywności kapitału i praktycznie traktuje rosnący globalny popyt na inwestycje jako malejącą funkcję stopy procentowej od kredytów inwestycyjnych.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Ekonomia keynesowska
Porównajcie równowagę w neoklasycznej i keynesistowskim modelu
Historia myśli ekonomicznej Keynes (5)
EKONOMIA KEYNESOWSKA Teoria i Zadania, uczelnia WSEI Lublin, UCZELNIA WSEI 2, MAKRO
neoklasyczna i keynesowska teoria równowagi QHYAMP5AHLKS5IMUDG625DCHLM5EZIRWKOUVI4Y
Keynes REFERAT
Teoria hodu absolutnego Keynesa, inż. BHP, I Semestr, Mikroekonomia
Model Keynesa
praca, Makroekonomia keynesistowska
HHH Misesowskie argumenty przeciwko Keynesowi
Keynes makro II
Model Keynesa notatki
wyklad założenia modelu keynesowskiego
makro1, model keynesa
eco sciaga, 33. Keyness - glowne zasady teorii, Prawo popytu - wraz ze wzrostem ceny danego dobra, z
Cz 3, Zmienne zależne i niezależne występują w modelu Keynesa

więcej podobnych podstron