WAKACJE z PANEM BOGIEM


Wakacje! - z tym okrzykiem dzieci wybiegły ze szkoły. Rozpoczął się zasłużony czas - wypoczynku. - Gdzie wyjeż­dżacie? - zapytał Michał kolegów. Janek z entuzjazmem odpowiedział: - Ja z Jac­kiem i Tomkiem jedziemy na obóz mini­strancki w góry. Jedzie z nami nasz ksiądz. - Już nie mogę się doczekać wy­cieczek w góry i rozgrywek sportowych - dodał Tomek. - Często jest tak, że ksiądz odprawia Mszę Św. tam gdzie akurat jesteśmy, na przykład na szczy­cie góry. Zatrzymują się wtedy przypad­kowi turyści, ciesząc się, że mogą mo­dlić się z nami.

Wszyscy słuchali Tomka z wielkim zaciekawieniem. Bartek także podzielił się swoimi planami: - Ja w lipcu zosta­ję w domu, ale nie będę się nudził. Studenci z pomocą księży przygo­towali „wakacje w mieście". Ma­ją podobny program jak na obo­zach. Oczywiście będzie mniej wycieczek.

Michał westchnął: - Za­zdroszczę wam. Chłopcy zdzi­wieni wykrzyknęli prawie równocześnie: - Coś ty?! Wszy­scy przecież wiedzieli, że Mi­chał co roku spędza atrakcyjne wakacje za granicą. Przywozi wiele pamiątek. Inni chłopcy nieraz marzyli o takich podróżach. Michał wyjaśnił: - Wiem, że się dziwicie. To prawda, widziałem wiele przepięknych miejsc, pozna­łem ciekawych ludzi i dzięki tym wyjazdom dobrze mówię po an­gielsku. Jestem za to bardzo wdzięczny moim rodzicom. Jednak tak bardzo chciałbym przeżyć wa­kacje z rówieśnikami, na obozie, wspólnie się bawić, a nawet pra­cować, przygotować z innymi ko­lację czy śniadanie. Chciałbym tak jak wy mieć możliwość zadawania księdzu różnych pytań dotyczą­cych wiary i uczestniczyć we wspólnotowych Mszach św. Za granicą, zwłaszcza w krajach bar­dziej „egzotycznych", trudno zna­leźć katolicki kościół.

Chłopcy zaczęli mu trochę współczuć. - Słuchaj, a może da się coś zrobić? Porozmawiaj z ro­dzicami, a my porozmawiamy z księdzem. Na pewno znajdzie się jeszcze jedno miejsce na naszym obozie! - zaproponował Tomek. - Spotkamy się wieczorem na Mszy św. dziękczynnej za cały rok szkolny, a ty do wieczora spróbuj przekonać rodziców.

Wieczorem chłopcy czekali na Mi­chała przed kościołem. - I co? - za­pytali z zaciekawieniem. - Udało się! - wykrzyknął Michał. - Najpierw po­jadę z wami na obóz, a potem, do po­wrotu moich rodziców będę mieszkać u babci. Tylko mama pójdzie jeszcze porozmawiać z księdzem. - To super! - ucieszyli się chłopcy - ksiądz wie o wszystkim i zgodził się, byś poje­chał z nami, a my postaramy się o to, abyś te wakacje zapamiętał jako jed­ne z najlepszych!

Siostra Małgorzata

Dominik 25-26 (2006) s. 14-15



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Zdążyć przed Panem Bogiem
Zdążyć przed Panem Bogiem streszczenie, Lektury matura
ZDĄŻYĆ PRZED PANEM BOGIEM
Zdążyć przed panem Bogiem (6)
Zdążyć przed Panem Bogiem
Zdążyć przed Panem Bogiem2, język polski
Interpretacja tytułu Zdążyć przed Panem Bogiem
Krall [Zdążyć Przed Panem Bogiem ]
zdazyc przed panem bogiem, Język polski
Zdążyć przed Panem Bogiem, Różne do szkoły
streszczenie zdążyć przed panem bogiem, Streszczenia
Hann Krall Zdążyć przed panem Bogiem opracowanie
ZDĄŻYĆ PRZED PANEM BOGIEM, Szkolne, Język polski Technikum Liceum kl.2, Wiersze, wiersze
Rozmowa z Panem Bogiem, ŚWIĘTY OJCIEC PIO, Św. Ojciec Pio
zd B9 BFy E6+przed+panem+bogiem FMG4B3A6VGUNBGNHLYIMSAWUKBJITQLE2SE2HOI
Zdąrzyć przed Panem Bogiem, Liceum, Polski
zdazuc przed panem bogiem, nauka
Zdążyć przed Panem Bogiem
Zdążyć przed Panem Bogiem3, Matura!!, Lektury język polski

więcej podobnych podstron