UROCZYSTOŚĆ CHRYSTUSA KRÓLA
Kto lub co teraz króluje na świecie?
Na małym wzniesieniu za szkołą było widać zbiegowisko. Sporo gapiów, dwóch policjantów, kilku robotników i trzy dziewczyny, które przywiązały się łańcuchem do przydrożnego krzyża. Dlaczego? Godzinę temu przyjechali robotnicy, żeby wykopać stąd krzyż, a na jego miejscu ustawić wielki billboard z reklamą piwa. Majka, Magda i Monika wypisały na kartonie: "KRZYŻ TU BYŁ, JEST I BĘDZIE!!!" Spięły łańcuch kłódką, a klucz
gdzieś schowały. Magda co i raz krzyczała do robotników: "Z nami krzyża nie ruszycie!" Niektórzy gapie śmiali się z dziewczyn, inni dogadywali, że krzyż jest stary i brzydki, że z reklamą tu będzie kolorowo i nowocześnie. Najgłośniej krzyczał urzędnik, który przyjechał tu z robotnikami: "Dość już wszędzie tych kościołów, figur i krzyży! Czas z tym skończyć. Mamy nową erę, nowy rząd i nowe zwyczaje. Teraz powinna zakrólować nowoczesność!" Policjantom nie chciało się jednak walczyć z dziewczynami. Jeden z nich zauważył nagle, że do samochodu urzędnika włamuje się Cygan Dymytro. Był on zapisany do szkoły; ale częściej chodził kraść. Policjanci skoczyli ku niemu i już prowadzili go pod krzyż. Założyli mu kajdanki, które zatrzasnęli na... łańcuchu dziewczyn, żeby Cygan poczekał na radiowóz.
Urzędnik dalej krzyczał swoje, a panowie lubiący piwo mu pomagali, ale dziewczyny ani myślały stamtąd odejść. Nagle Dymytro zaczął płakać tak" głośno, że wszyscy ucichli zdziwieni. "Ja też się stąd nie ruszę! - zawodził. - Wiem, że jestem drań i złodziej, ale co ten Pan Jezus wam zawinił, że Go wyrzucacie z Jego miejsca? Ja tu do Niego przychodziłem, gdy czułem się parszywie.
- I przepraszałem Go za swoje grzeszyska, żeby nie być skończonym łotrem. I zawsze, kiedy spojrzałem w Jego kierunku, to wiedziałem, że choćby wszyscy mnie nienawidzili i przeklinali, to Jezus ma trochę serducha dla Dymytra. A jak Go stąd weźmiecie, to Cygan może iść do wszystkich diabłów i nikogo już nie przeprosi. Bez krzyża to się Cygan stoczy do piekła. Zostawcie nam tu Jezusa, bo przecież nikt nie będzie chciał patrzeć na głupią gębę piwosza z reklamy zamiast na krzyż. Chyba nie macie w głowach i w sercach tylko piwa i kasy!" Ukląkł pod krzyżem jak w kościele i płakał tak, że i dziewczyny się rozpłakały, wycierając mu łzy.
Wytłumacz, dlaczego lepiej jest, gdy przy drodze stoi krzyż, a nie reklama?
Brat Tadeusz
Anioł Stróż Listopad 2001