Witkiewiczowska teoria czystej formy.
W 20 - leciu międzywojennym wyróżnić możemy kilka odmian dramatu.
1) Część dramatów pozostawała w kręgu tradycji realistycznej i modernistycznej
a) przedstawiała np. problem wybitnej jednostki poświęcającej szczęście osobiste dla celów społecznikowskich np. "Uciekła mi przepióreczka"
b) pojawiły się wzory symboliczno - ekspresjonistyczne dramatu młodopolskiego połączonego z problematyką psychologiczno - moralną
c) powstały również utwory, które odeszły od naturalizmu jako szczególnego opisu środowiska i biologicznej motywacji postępowania w kierunku problematyki psychologicznej i pogłębienia analizy motywów zachowania jednostki np. "Dom kobiet" Nałkowskiej.
2) W 20 - leciu międzywojennym pojawił się dramat i teatr awangardowy, a jego najwybitniejszym przedstawicielem jest Witkiewicz.
Witkiewicz jest twórcą tzw. Teorii czystej formy w dramacie i teatrze. Założenia teorii czystej formy :
Sztuka, religia, filozofia mają zostać unicestwione przez cywilizację. Mimo grożących nam niebezpieczeństw jest szansa na uratowanie choć części tego. Według Witkiewicza sztuka zdolna jest jeszcze umożliwić nam przeżycie tajemnicy istnienia. Przeżycia tego rodzaju sztuka może nam zapewnić tylko wtedy, gdy uwolnimy ją od życiowego balastu, gdy przestaniemy odtwarzać w niej treśc życiowe, a zaczniemy pojmować jako tzw. Teorię czystej formy tzn. Gdy w zdecydowany i kategoryczny sposób odetniemy ją od powiązań z życiowym prawdopodobieństwem, nauczymy się dostrzegać tylko jej piękno.
Teoria ta odnosiła się początkowo do teatru. Witkiewicz bezwzględnie ośmieszał i krytykował teatr naturalistyczny i symboliczny. Teatr taki należy zastąpić teatrem czystej formy, który umożliwi widzowi i czytelnikowi doznania metafizyczne.
Teoria czystej formy to pewna konstrukcja dowolnych elementów : barw, dźwięków, słów lub działań całkowicie niezależnych od życiowego sensu i prawdopodobieństwa sceniczne działanie może być całkowitym bezsensem, ważne jest jedynie, by bezsens ów wynikał z artystycznej konieczności oraz być widz lub czytelnik tę konieczność wyczuł i doznał czystego, metafizycznego, estetycznego zadowolenia.
"lepiej skończyć w pięknym szaleństwie
niż w szarej, nudnej banalności i maraźmie"