Cukrowe peelingi peeling słodko kwaśny dla dłoni

Skóra jest naszą wizytówką. Najszybciej odzwierciedla procesy starzenia, zdradza oznaki zmęczenia i złego samopoczucia. Co 28 dni przechodzimy pełny cykl odnowy naskórka, w czasie którego komórki przemieszczają się z głębszych warstw do wierzchniej warstwy rogowej, gdzie ulegają złuszczeniu. Proces ten nie zawsze przebiega prawidłowo. Martwe komórki mogą zalegać na powierzchni skóry, zatykając pory i nie pozwalając jej oddychać, co sprawia że będzie ona grubsza i mniej elastyczna. Naturalna odnowa ulega spowolnieniu wraz z wiekiem, pod wpływem stresu i choroby. Dlatego niezależnie od rocznika warto sobie pomagać, oczyszczając skórę z blokującej ją warstwy za pomocą peelingów.
Historia nowoczesnego peelingu ma niespełna 100 lat, ale już starożytne Egipcjanki znały sposoby na posiadanie gładkiej skóry. Kobiety wysoko urodzone używały sproszkowanego alabastru, kąpieli w kwaśnym mleku, a twarz przecierały plastrami owoców cytrusowych. Mniej zamożne wykorzystywały do tego celu osady po winie. Mieszkanki państw arabskich sporządzały odmładzające maseczki na twarz składające się m. in. z cytryn, jajek, ryżu i orzechów. Z kolei europejscy Cyganie, by złuszczyć naskórek opalali twarz ogniem, zaś Indianki stosowały mieszaninę pumeksu i moczu. Na szczęście dziś chcąc posiadać gładkie i zadbane ciało, nie trzeba sięgać po tak drastyczne metody, a składniki do przyrządzania kosmetyków złuszczających są w zasięgu ręki.
Jednym z najlepszych materiałów ścierających jest cukier - przyjemny w użyciu, rozpuszczający się podczas masowania z użyciem ciepłej wody. Cukrową bazę można łączyć na kilka sposobów z rozmaitymi składnikami. Ich dobór powinien być uzależniony od części ciała poddawanej zabiegowi. Warto także wzbogacać domowe mikstury o elementy zapachowe poprawiające nastrój i samopoczucie.
Do przygotowania peelingów można używać cukru grubo- i drobnoziarnistego. Ten drugi powinny stosować osoby o delikatnej skórze i ze skłonnością do pękających naczynek. Najprostszy sposób to połączenie z cukrem ulubionego żelu do kąpieli lub śmietany.
Peeling służy nie tylko złuszczaniu naskórka, ale również jego odżywianiu. Każdy pojedynczy zabieg to mini-masaż, pobudzający krążenie i dotleniający skórę. Dzięki temu wszystkie kosmetyki użyte zaraz po zabiegu wchłaniają się znacznie lepiej. Warto stosować go regularnie 1 - 2 razy w tygodniu, rzadziej przy skórze wrażliwej i naczynkowej. Szczególnie starannie powinno się masować przesuszone partie ciała: łokcie, pięty, kolana i łydki, omijać za to dekolt i biust (można podrażnić skórę). Peeling należy stosować przed depilacją, ponieważ odkrywa i zmiękcza włoski, dzięki czemu rzadziej wrastają one w skórę oraz przed nałożeniem samoopalacza. Wyrównuje bowiem powierzchnię naskórka i zapobiega powstawaniu ciemnych plam. Specjaliści odradzają zabieg tuż po depilacji, przed wyjściem na plażę i na skórę podrażnioną. Nie wolno także narażać skóry na zbyt mocne tarcie, zniszczona warstwa ochronna naskórka zwiększa bowiem ryzyko zakażenia.
Peelingi cukrowe powinno się nakładać na umyte i tylko delikatnie zwilżone ciało. To ważne, bo zanieczyszczenia i pozostałości kosmetyków mogą obniżyć skuteczność złuszczania, a z mokrej skóry preparat szybko spłynie. Nakładanie przygotowanej mikstury należy rozpocząć od dolnych partii ciała, ku górze. Można to robić ruchami okrężnymi lub podłużnymi. Zabieg nie powinien trwać dłużej niż 15 minut.
Domowe preparaty złuszczające to najszybszy sposób na poprawę wyglądu skóry. Już wkrótce po zabiegu jest ona rozjaśniona, pełna blasku, bardziej elastyczna i miękka w dotyku. Warto wykorzystywać dobroczynne skutki peelingów i stosować je przed imprezą, randką lub ważnym spotkaniem, zwłaszcza że składniki są powszechnie dostępne, a przygotowanie mikstury jest proste i możliwe do zrealizowania w każdym domu.