Słyszeliście pewnie o harcerzach, którzy każdego dnia starają się zrobić coś dobrego. W pewnym czasopiśmie czytałem, że kilku harcerzy australijskich, z miasta Sydney, postanowiło pobić światowy rekord dobrych uczynków. Wybrali się na jedną z najbardziej ruchliwych ulic i w ciągu piciu godzin pomogli przejść przez nią aż 1081 starszym osobom, paniom i panom. Niektóre z tych osób nawet nie bardzo potrzebowały pomocy. W czasopiśmie był nawet rysunek, jak prowadzą pod rękę niezbyt jeszcze starą panią, która protestuje, że nie potrzebuje pomocy. Oni jednak nie zwracali na to bardzo uwagi, bo postanowili pobić światowy rekord dobrych uczynków, spełnionych w jednym dniu. I rzeczywiście to uczynili.
Jak myślicie, czy był to właściwy sposób pełnienia dobrych uczynków?
Ks. J. S. K. Ewangelia w życiu dziecka Rok A Wyd. Księży Marianów Warszawa 1986