Sopot buduje nowy dworzec,
Gdynia i Gdańsk będą się przyglądać
3 marca 2009, godz. 07:00 (205 opinii)
Sopot rozpoczyna kolejną inwestycję, która ma powstać za pieniądze prywatnego partnera.
Czy ułatwi mu to nowe prawo? Gdańsk i Gdynia będą się przyglądać z uwagą.
|
|
Wizualizacja nowego dworca SKM Sopot.
Widok na hotel i budynek usługowy z peronu SKM w kierunku Gdyni.
Na długo zanim CBA zaczęło badać inwestycję Centrum Haffnera, Jacek Karnowski żartował, że w polskim wykonaniu ustawa o partnerstwie publiczno-prywatnym powinna mieć w nazwie czwartą literkę "p".
- Od "p" jak "prison" [po angielsku więzienie - przyp. red.] - w ten sposób prezydent Sopotu komentował wadliwą i nieprecyzyjną ustawę.
Na szczęście tamta ustawa odeszła już do lamusa, a 27 lutego weszło w życie nowe prawo o PPP.
Co w nim zmieniono?
Niemal wszystko.
Zlikwidowano wymóg przeprowadzenia skomplikowanej analizy przedsięwzięcia przed jego realizacją.
Zmieniono zasady wyboru partnera prywatnego.
Czy dzięki temu miasta będą korzystały z jej dobrodziejstw? Samorządowcy dalecy są od huraoptymizmu.
- Zobaczymy jak się sprawdzi nowe prawo. Będziemy patrzeć, kto zdecyduje się na rolę królika doświadczalnego i jako pierwszy skorzysta z nowych przepisów - stwierdza zastępca prezydenta Gdyni Bogusław Stasiak
- Nowa ustawa jest zbyt ogólna i niesie ze sobą duże możliwości interpretacyjne - przyznaje Zofia Kaszkur, naczelnik wydziału strategii rozwoju miasta w UM Sopot. - To jednak często jedyna droga realizacji niektórych przedsięwzięć.
Mimo tych wątpliwości Sopot przygotowuje właśnie kolejną, po Centrum Haffnera, dużą inwestycję, opartą na porozumieniu z prywatnym partnerem.
Przy współpracy z PKP miasto chce wyłonić inwestora, który wybuduje nowy dworzec kolejowy i zagospodaruje tereny wokół niego.
W okolicy powstaną biura, sklepy, hotel i podziemny parking.
Do inwestycji szacowanej dzisiaj na ok. 200 mln zł miasto i kolej wniosą grunt, a inwestor - pieniądze.
Po zakończeniu inwestycji to właśnie on stanie się właścicielem terenu, na którym powstanie dworzec i inne obiekty.
Miasto przejmie infrastrukturę komunikacyjną,
a PKP pieniądze i część powierzchni dworca pod cele kolejowe.
Obecnie gmina i PKP porozumiały się w sprawie współfinansowania doradztwa ekonomicznego, prawnego i technicznego.
Partnerzy wydadzą na to wspólnie 1,4 mln zł.
- Dzięki wiedzy zewnętrznych doradców będziemy mieli pewność, że wszystko zostało dobrze przygotowane i nie grożą nam żadne błędy wynikające chociażby ze zmieniających się wciąż przepisów.
To pozwoli w pełni zabezpieczyć interesy gminy i PKP - wyjaśnia Zofia Kaszkur.
Sopot i PKP zakładają, że partnera do inwestycji wyłonią za rok, na początku 2010 r.
Prowadzenie inwestycji w oparciu o PPP kusi także władze Gdańska.
Na tej zasadzie ma powstać ul. Nowa Wałowa, parkingi podziemne w Śródmieściu, zagospodarowana ma zostać północna część Wyspy Spichrzów, Targ Sienny i Rakowy.
Co ciekawe, gdańscy urzędnicy nie są ślepo wpatrzeni w ustawę o PPP.
- Są inne ustawy jak ustawa o gospodarce komunalnej, samorządzie czy zamówieniach publicznych, które w wystarczający sposób regulują współpracę miasta z partnerem prywatnym - tłumaczy Iwona Bierut, dyrektor wydziału polityki gospodarczej UM Gdańsk.
Także Gdynia realizuje inwestycje w porozumieniu z partnerami prywatnymi, ale w oparciu o inne ustawy.
Prezydent Stasiak wylicza m.in. zbrojenie terenów tzw. Gdynii Zachód i budowę ul. Janka Wiśniewskiego.
Mimo to władze miasta są dalekie od huraoptymizmu, jeśli chodzi o wykorzystywanie nowej ustawy.
- Wydaje mi się, że ustawa o PPP będzie służyć przede wszystkim tym miastom, które bardzo chcą realizować inwestycje, choć nie mają na to środków.
My na szczęście nie mamy tego problemu - kwituje prezydent Stasiak.