Nauka o języku
w podanych zdaniach wskaż podmioty, określ ich rodzaj i części mowy, jakimi są wyrażone:
Kasia pięknie śpiewa
Podmiot - `Kasia'
Logiczno- gramatyczny, pojedynczy, wyrażony rzeczownikiem w mianowniku.
Skąpy dwa razy traci
Podmiot - `Skąpy'
Logiczno- gramatyczny, pojedynczy, wyrażony przymiotnikiem w mianowniku.
Olka nie ma w domu
Podmiot - `Olka'
Logiczny, pojedynczy, wyrażony rzeczownikiem w dopełniaczu.
Pięć jest liczbą nieparzystą
Podmiot - `Pięć'
Logiczno- gramatyczny, pojedynczy, wyrażony liczebnikiem w mianowniku.
Kąpać się w morzu jest przyjemnie
Mianownik - bezokolicznik
Popraw podane zdania. Wskaż, jakie błędy zostały popełnione i co jest ich przyczyną:
Mój kolega nie ma w domu telewizoru.
Błąd fleksyjny, w odmianie, wynikający z nieznajomości odmiany ( telewizora )
Mając sześć lat, rodzice zapisali mnie do szkoły
Błąd gramatyczny. Nieumiejętność zastosowania imiesłowowego równoważnika zdania. Nie odnosi się do podmiotu i orzeczenia. ( Kiedy miałem sześć lat, rodzice zapisali mnie do szkoły. )
Bohater odniósł porażkę w szkole
Błąd frazeologiczny. Nieznajomość stałych związków frazeologicznych. ( odnosi się sukcesy , ponosi się porażki )
Gdy ciocia żeniła się, była ładna pogoda
Błąd słownikowy. Nieznajomość znaczenia słów ( tradycji ).(ciocia wyszła za mąż )
Piotr mniał kłopoty ze zdrowiem.
Mniał - wyraz gwarowy z dialektu mazowieckiego. ( miał )
Wyjaśnij terminy: archaizm, synonim, dialekt, żargon. Podaj przykłady.
Archaizm - element nie należący do czynnego zasobu słownego współczesnych Polaków, natomiast charakterystyczny dla minionych okresów ( wyraz który wyszedł z powszechnego użytku ). Np. krajopis (geograf), księgospis (katalog), waszmość, panie bracie
Archaizmy rzeczowe - przestały im odpowiadać przedmioty, postawy, stosunki itp. Np. pręgież, dyby, świekra (teściowa)
Archaizmy słownikowe - dzielą się na częściowe( kadr - dawniej prostokąt ,teraz zdjęcie fotograficzne) i całkowite (bednia - kubeł, łagiew - butelka)
Synonim - wyraz blisko znaczny ( stosowany do unikania powtórzeń )np. wiatr- wicher -wichura , oznaka- objaw- symptom, piwny(oczy) - kasztan(włosy) - brązowy, ubranie- szata, jeść - wcinać, naśladować - małpować.
Dialekt - odmiana języka narodowego, używana na określonym terytorium i przez określoną warstwę społeczną ( np. chłopów ). Wyróżnia się swoistymi cechami fonetycznymi i fleksyjnymi, rzadziej składniowymi. Np. grule (ziemniaki), hanys (mieszkaniec Śląska), wartko (szybko), petronelka (biedronka)
Żargon - język określonej grupy społecznej (np. sportowców, studentów, żołnierzy), różniący się od innych odmian języka narodowego przede wszystkim słownictwem, przy czym przejawia się głównie w sposobach nazywania rzeczy i zjawisk szczególnie ważnych z punktu widzenia danego zawodu (stąd wyróznia się tzw. Języki zawodowe) czy środowiska. Np. donosiciel - kabel, przedłużacz, kapuś; adwokat - papuga;
Więzienie - pudło, paka;
Nazwij podane środki stylistyczne i scharakteryzuj je
„Litwo ojczyzno moja, ty jesteś jak zdrowie”
marna marność
sklepy z odzieżą dla puszystych pań
mróz nacisnął czapkę na uszy
Animizacja - (ożywienie) metaforyczne przypisanie przedmiotom, stanom lub pojęciom cech istoty żywej.
Dokonaj rozbioru gramatycznego zdania
Zmęczeni i brudni harcerze wracali do swoich rodzinnych domów z cudownego obozu zorganizowanego przez zaprzyjaźnionego z nimi pana Wacka.
zmęczeni - imiesłów przymiotnikowy bierny
i - spójnik współrzędności
brudni - przymiotnik, M, l. mn., r. męskoosobowy
harcerze - rzeczownik, M, l. mn., r. męskoosobowy
wracali - czasownik, 3 os., l. mn., r. męskoosobowy, cz. przeszły, tryb orzekający, str. czynna, niedokonana
do - przyimek prosty
swoich - zaimek przymiotny
rodzinnych - przymiotnik, D, l. mn., r. niemęskoosobowy
domów- rzeczownik, D, l. mn., r. niemęskoosobowy
z - przyimek prosty
cudownego - przymiotnik, D, l. poj., r. męski
obozu - rzeczownik, D, l. poj., r. męski
zorganizowanego - imiesłów przymiotnikowy bierny
przez - przyimek prosty
zaprzyjaźnionego - imiesłów przymiotnikowy bierny
z - przyimek prosty
nimi - zaimek rzeczowny, N, r. męskoosobowy
pana - rzeczownik, B, l. poj., r. męski
Wacka - rzeczownik, B, l. poj., r. męski
Dokonaj rozbioru logicznego zdania
O godzinie piątej niechętnie zbliżał się do znienawidzonej przez wszystkich jego kolegów szkoły.
on zbliżał się - związek zgody
zbliżał się niechętnie - zw. przynależności
zbliżał się do szkoły - zw. przynależności
zbliżał się o piątej - zw. przynależności
o godzinie piątej - zw. zgody
do szkoły znienawidzonej - zw. zgody
znienawidzonej przez kolegów - za. rządu
przez jego kolegów - zw. rządu
przez wszystkich kolegów - zw. zgody
(zw. rządu - między wyrazami występuje pytanie dopełnienia czyli wszystkie oprócz M
zw. przynależności - orzeczenie i okolicznik
zw. zgody - zgodność liczby, rodzaju, przypadku )
Wyjaśnij pojęcia: oksymoron, paradoks, eufemizm, onomatopeja. Podaj przykłady.
Oksymoron - metaforyczne zestawienie wyrazów o znaczeniach przeciwstawnych, wykluczających się wzajemnie, wyrazów oznaczających pojęcia treściowo sprzeczne(np. Kolęda „Bóg się rodzi” Karpińskiego: „Ogień krzepnie, blask ciemnieje...wzgardzony okryty chwałą”). Prowokująca nielogiczność sprzyja wydobyciu sensu skomplikowanych stanów rzeczy, przeżyć i myśli.
Paradoks - efektowne i zaskakujące swoją treścią sformułowanie, zawierające myśl skłóconą z powszechnie żywionymi przekonaniami, sprzeczną wewnętrznie, która jednak przynosi nieoczekiwaną prawdę - filozoficzną, moralną, psychologiczną, poetycką. Np. pierwszym warunkiem nieśmiertelności jest śmierć
Eufemizm - polega na sformułowaniu wypowiedzi bądź użyciu pojedynczego słowa w intencji złagodzenia właściwego znaczenia (właściwie słowo mogłoby wydawać się zbyt brutalne) = zwrot oględny, delikatny, ostrożny użyty w celu zastąpienia wyrazu, zwrotu zbyt dosadnego, drastycznego (np. zamiast pijany - wstawiony ; umrzeć - zasnąć na wieki, odejść do krainy wiecznych łowów; głupi - niemądry, inteligentny inaczej, pijany- przestrzennie zagubiony, biedak - ekonomicznie nieprzystosowany, więzień - społecznie izolowany, śmieci - zużyte dobra materialne, bałaganiarz - organizacyjnie niesprawny)
Onomatopeja - (dźwiękonaśladownictwo) - imitowanie przy pomocy dźwięków mowy rozmaitych poza językowych zjawisk akustycznych (np. trzask, brzdęk, hau - hau, chlup, zgrzyt, świst)
Scharakteryzuj czasopismo, które najchętniej czytasz.
Nazwij podane rodzaje zdań złożonych
Uczę się pilnie, więc zdam do następnej klasy.-
Zdanie współrzędnie złożone wynikowe
Pójdę do kina lub zostanę w domu.
Zdanie współrzędnie złożone rozłączne
Nie odrabiałem lekcji, ponieważ byłem chory
Zdanie złożone podrzędnie okolicznikowe przyczyny.
Jakie znasz rodzaje zdań złożonych
Zdania złożone (dwa lub więcej orzeczeń) dzielą się na:
zdania złożone współrzędnie (składa się ze zdań niezależnych tzn. równych wobec siebie), dzielimy je na: zdania spójnikowe i bezspójnikowe lub na zdania współrzędne:
łączne treści obu zdań składowych łączą się (spójniki : i, a, oraz, ani, jak również)
rozłączne treści obu zdań wykluczają się (albo, czy, lub, bądź)
przeciwstawne treści obu zdań przeciwstawiają się sobie (ale, a, lecz, jednak, zaś, natomiast)
wynikowe treść drugiego zdania wynika z pierwszego (więc, toteż, dlatego, zatem)
zdania złożone podrzędnie (jedno zdanie jest zależne od drugiego, są to zdania nadrzędne i podrzędne) dzielą się na :
zdania podmiotowe : zastępuje podmiot zdania nadrzędnego np. Co minęło nie wróci.
Zdanie orzecznikowe : zastępuje orzecznik rzeczowy albo przymiotny zdania nadrzędnego, odpowiada na pytania kim jest?, czym jest?, jaki jest? Np. Jadzia jest tym dla nas, czym matka dla dzieci.
Zdanie dopełnieniowe : zastępuje dopełnienie zdania nadrzędnego, odpowiada na pytania przypadków zależnych kogo?, czego?, komu?, czemu?, kogo?, co?, kim?, czym?, (o)kim?, (o)czym?, np. Domyślam się, dlaczego nie poszedł.
Zdanie przydawkowe zastępuje przydawkę zdania nadrzędnego, odpowiada na pytania przydawki jaki?, który?, czyj?, ile? Np. Pamiętam czasy, kiedy było lepiej.
Zdania okolicznikowe zastępują okolicznik zdania nadrzędnego, dzielą się na zd. Okolicznikowe : miejsca, czasu, sposobu, celu, przyczyny, warunku, przyzwolenia
Zdania złożone dzielimy na zdania złożone współrzędne i zdania złożone podrzędnie.
Zdania współrzędne mogą istnieć niezależnie od siebie.
Zdania złożone współrzędnie dzielimy ze względu na rodzaj połączenia na zdania spójnikowe (połączone spójnikiem) i bezspójnikowe. Ponadto zdania współrzędne dzielimy na:
Łączne - treści tych zdań łączą się ze sobą w czasie lub przestrzeni (np. jedna czynność wystąpiła po drugiej albo jednocześnie), np. Zaczęło padać przed południem i nie zanosi się na zmianę.
Rozłączne - treść jednego zdania wyklucza równoczesne istnienie treści zdania drugiego, np. Pójdę do kina albo do teatru.
Wyłączające - treści tych zdań wykluczają się nawzajem i żadna z nich nie może dojść do skutku, np. Nie czytałem tej powieści ani nie oglądałem jej filmowej adaptacji.
Przeciwstawne - treść drugiego zdania jest w jakimś sensie przeciwstawiona treści zdania pierwszego, np. Nie zdjął płaszcza, tylko od razu zabrał się do pracy.
Wynikowe - treść drugiego zdania wynika z treści zdania pierwszego, np. Ściemniło się, więc zapaliliśmy światło.
Synonimiczne (włączne) drugie zdanie wyraża tę samą treść co zdanie pierwsze, ale inaczej ujętą, np. Stała się rzecz niezwykła: góra przyszła do Mahometa.
Zdanie złożone podrzędnie, to takie zdanie złożone, w którym jedno zdanie jest zależne od drugiego. Składa się ze zdania nadrzędnego i podrzędnego.
Zdanie podrzędne może być następującego rodzaju:
Podmiotowe - zastępuje podmiot zdania nadrzędnego, odpowiada na pytania podmiotu, np. Co minęło, [co nie wróci?] nie wróci.
Orzecznikowe - zastępuje orzecznik rzeczowny albo przymiotny zdania nadrzędnego, odpowiada na pytania kim jest?, czym jest? itp., np. Był taki, [jaki był?] jak zawsze.
Dopełnieniowe - zastępuje dopełnienie zdania nadrzędnego, odpowiada na pytania dopełnienia, np. Nikt nie wie, [czego nikt nie wie?] co się tam naprawdę wydarzyło?
Przydawkowe - zastępuje przydawkę zdania nadrzędnego, odpowiada na pytania przydawki, np. Pamiętam czasy, kiedy było lepiej.
Okolicznikowe - zastępują okoliczniki zdania nadrzędnego, odpowiadają na pytania okolicznika, dzielą się na takie rodzaje jak okolicznik (sposobu, miejsca, przyczyny itd.), np. Gdzie drwa rąbią, tam wióry lecą.
Rozwijające - nie zastępuje żadnej części zdania, a jedynie rozwija jego treść, np. Wzięliśmy się solidnie do roboty, co nam wyszło na dobre.
Omów treść i zakres znaczeniowy wyrazu
Jakie cechy posiada recenzja jako forma wypowiedzi?
Zrecenzuj ostatnio widziany film lub przedstawienie teatralne.
Zadaniem autorów jest oceniać książkę, film, spektakl teatralny.
Wstęp informacyjny - ta część to zestaw informacji o recenzowanej pozycji. Ująć tu należy -nazwisko twórcy (reżysera, aktorów, autora powieści), okoliczności powstania dzieła, okoliczności odbioru (kiedy był oglądany), krótka nota o zawartości treściowej utworu, skrót fabuły, prezentacja postaci a nawet problematyki.
Omówienie i ocena - 1/3 informacje a 2/3 opinie, krytyka i pochwała, własne wrażenia i porównania, zakończenie podsumowaniem i oceną ostateczną.
Recenzja jako gatunek publicystyczny jest sprawozdawczo-krytycznym omówieniem dzieła literackiego, przedstawienia teatralnego, filmu.
Recenzja polega na możliwie wiernym i dokładnym relacjonowaniu faktów i autentycznych zdarzeń, informowaniu o treści i wartości filmu, audycji telewizyjnej, przedstawienia teatralnego.
Recenzja z filmu, audycji telewizyjnej, przedstawienia teatralnego zawiera oprócz informacji także elementy oceny. Recenzja składa się z dwóch części:
-sprawozdawczej(zawierającej dane o przedstawieniu o jego twórcach, omówienie najważniejszych spraw poruszanych w przedstawieniu) W części sprawozdawczej mogą się
znaleźć dane dotyczące autora, tytułu dzieła, wydania, gatunku literackiego, języka, stylu, koncepcji, genezy, problematyki utworu, treści, ...
- krytycznej ( zawierającej ocenę poszczególnych elementów tworzących przedstawienie, film, osobiste spostrzeżenia i uwagi te spostrzeżenia musza być uzasadnione np. co wdanym filmie podobało się sprawozdawcy i dlaczego.)
Jakie znasz rodzaje orzeczeń, wskaż je w podanych zdaniach
Pani Kasia jest nauczycielką
Jest nauczycielką - Orzeczenie imienne łącznik jest, orzecznik nauczycielką
Chłopcy poszli do lasu
poszli - orzeczenie czasownikowe, w trybie oznajmującym.
Wczoraj powieszono w pokoju nowe firanki.
Wczoraj powieszono w pokoju nowe firanki. - powieszono - orzeczenie czasownikowe, w trybie oznajmującym, w formie nieosobowej.
Orzeczenie : główna część zdania oznaczająca czynność, stan lub właściwość tego na co wskazuje podmiot. Odpowiada na pytania co robi?, co się z nim dzieje?, w jakim jest stanie?, czym jest?, jaki jest?. Orzeczenia dzielimy na :
czasownikowe : wyrażone za pomocą form osobowych czasownika. Może być w stronie czynnej lub zwrotnej (ale nie biernej) w trybie: oznajmującym ( Ona teraz idzie.), przypuszczającym (Chętnie pojechałbym do Francji.), rozkazującym (Idź do domu!)
imienne : składa się z dwu członów : łącznika i orzecznika np. Moja matka jest(łącznik) nauczycielką(orzecznik). Łączniki to czasowniki posiłkowe : być, bywać, stać się, stawać się, zostać, to, oto. Orzecznikiem jest wyraz odmieniający się przez przypadki (Było tam ciasno. Kochać to dawać.)a także wykrzykniki (Para buch!)
Rodzaje orzeczeń:
I - imienne
składa się z łacznika i z orzecznika
łącznik + orzecznik
być rzeczownik (np. jestem pilotem)
stać się przymiotnik (np. jestem ładny)
zostać liczebnik (np. jestem trzeci)
we wszystkich formach zaimek (np. jestem sobą)
imiesłów (np. jesteś usypiający)
II - czasownikowe
forma osobowa ( we wszystkich czasach, rodzaju, liczbie) np. ja pływałem
forma nieosobowa ( końcówki -no, -to), zdanie bezpodmiotowe np. zrobiono krzesła
Ad a)
Jest nauczycielką - orzeczenie imienne
Ad b)
Poszli - orzeczenie czasownikowe (forma osobowa)
Ad c)
Powieszono - orzeczenie czasownikowe (forma nieosobowa)
Co to jest mowa zależna i niezależna?
W podanych zdaniach dokonaj przekształceń mowy niezależnej na zależną i odwrotnie
Mama powiedziała : „Janek idź do sklepu”
Mama powiedziała Jankowi, żeby poszedł do sklepu.
Kolega przyznał się, że nie uczył się w ogóle do klasówki
Kolega przyznał się : „ Nie nauczyłem się do klasówki”
Mowa niezależna - jest to do słowne przytoczenie czyjejś wypowiedzi (cytowanie kogoś). Przytoczona wypowiedź zachowuje własną budowę gramatyczną i jest niezależna składniowo od zdania wprowadzającego.
Mowa zależna - jest to ujęcie własnymi słowami czyjejś wypowiedzi. W mowie zależnej oddajemy sens cudzej wypowiedzi, ale nie przytaczamy cudzych słów dosłownie.
Czy literatura może się obronić w świecie współczesnych mediów?
Literatura czy media? Wybór, zdawałoby się niektórym trudny, lecz jakże prosty dla innych. Czyż mamy bowiem nad czym się zastanawiać, teraz, gdy otaczają nas wszechobecne media, świat radia, telewizji, a zwłaszcza niezastąpione dziś komputery? Przecież temat nie podlega dyskusji - stwierdziłoby wielu - książka jest przeżytkiem, który gwałtownie traci na wartości wobec innych środków przekazu i rozrywki chodzących na drogę dynamicznego rozwoju. Literatura miała już swój czas, miała chwile triumfu, chwały i ogromnej siły słowa, które ze sobą niosła. Jadnakże wieki panowania powinny jej wystarczyć, stała się staruszką, która nieuchronnie musi umrzeć, aby ustąpić miejsca pokoleniu elektroniki.
Po co jeszcze czytać książki? Przecież na sam widok opasłych tomów robi nam się niedobrze i ogarnia nas nieopisany strach. Przed czym? Czy przeraża nas ogrom pracy, jaką trzeba włożyć w poznanie zawartych treści, ilość „straconego” czasu. Być może tak jest, wiele osób przynajmniej tak twierdzi. Hm... Być może... Ale, co w takim razie dzieje się, gdy jesteśmy zmuszeni przeczytać tomik poezji któregoś z mniej lub bardziej znanych poetów? Właściwie dlaczego od razy cały tomik? Wystarczy kilka wierszy. I cóż to znowu niechęć? Przecież to zaledwie kilka strof, nie zaś setki stron wielotomowych encyklopedii. Tym razem powiecie, że nie interesuje was to, poezja jest dla was niezrozumiała więc nic nie możecie w związku z tym zrobić. Być może.. Czy zastanawialiście się jednak...? Właśnie, tutaj tkwi problem. Przecież wy nie mogliście się zastanawiać, bo to wymaga pracy, wysiłku umysłowego, tak jak czytanie prozy lub zachwycanie się poezją. Czy my żyjemy w czasach, w których nie trzeba myśleć? - Taki świat kreują media. Nie możemy pokusić się o studiowanie literatury, gdyż boimy się zastanowić nad tym co robimy - a nuż byśmy coś zrozumieli! Nie chcemy zniżać się do poziomu ludzi myślących, bo w jakim celu?! Czy zamiast wysilać wyobraźnię, nie lepiej jest zachwycać się widokiem cudownie migających obrazków, doznawać rozkoszy bezmyślności, tuląc się w zimny ekran telewizora lub też całymi dniami oddawać się dzikiej modlitwie przed ekranem komputera. Coś pięknego...
Nasuwają mi się w tym momencie pewne refleksje na temat znanych słów Kartezjusza „Cogito ergo sum” - czy mają one teraz właściwie znaczenie? Możliwe, że w obecnej sytuacji trafniejsze byłoby stwierdzenie, w pełni określające cele życiowe wielu ludzi, zwłaszcza młodych: „Nie myślę, więc jestem” - słowa te oddają chyba najdobitniej prawdziwe poglądy i wartości niektórych osób.
Czy brzmi to zbyt ironicznie? Może nawet przesadnie? Owszem, ale taka jest właśnie moja odpowiedź dla wszystkich, którzy starają się umniejszyć zasługi słowa pisanego.
Nie wyobrażam sobie bowiem, jak mogłoby pójść w zapomnienie tyle ksiąg poematów, fascynujących opowieści i wzniosłych wierszy. „Galaktyka Gutenberga” - tymi słowami kanadyjski socjolog MacLuhan ukazuje, jakże zresztą trafnie, ogrom dorobku literackiego, który nie może przejść bez echa wśród kolejnych pokoleń, nie tylko z powodu swej powszechności, lecz głównie ze względu na niepowtarzalność i wyjątkowe piękno.
Pomyślcie: kiedy jest się tylko z tekstem, tylko ja i książka, przeżywa się doświadczenie jedyne w swoim rodzaju, własne, prywatne, intymne. Tę jednostkowość doznań traci się z pewnością będąc odbiorcą obrazów dostępnych milionom ludzi. Po drugie, jako odbiorcy multimediów skazujemy na pewną bierność naszą wyobraźnię, te jej umiejętności, które uaktywniał druk : konkretyzację, własne wizje zdarzeń, własne portrety bohaterów.
Pomyślcie: co się odczuwa oglądając sfilmowane powieści? Jakże często jest to żal do twórców, którzy nie spełnili naszych wyobrażeń i oczekiwań, ukazując świat szary i nudny, pozbawiony tego szczególnego klimatu, który towarzyszył nam, gdy utożsamiając się z bohaterem, przemierzaliśmy kolejne strony w bezkresnym morzu słów.
Książka ma tą przewagę, że daje swobodę myśli oraz możliwość kreowania własnej rzeczywistości. Stwarza również pewien rodzaj więzi psychicznej, co znacznie wzbogaca doznania emocjonalne i dystansuje w ten sposób uroki telewizji. Skłaniam się tu zwłaszcza w kierunku poezji, która ma zwykle wyjątkowo silne zabarwienie uczuciowe i w większym stopniu angażuje umysł człowieka.
W wierszu „Święty Szymon Słupnik” Stanisław Grochowiak mówi:
„A ludzie mych wierszy słuchając powstają
I wilki wychodzą żenującą zgrają...”
Piękne słowa... Lecz czy mógłby w ten sposób o swoim dziele powiedzieć którykolwiek z reżyserów lub producentów filmowych?
Literatura jest czymś jedynym w swoim rodzaju, można by rzec - niepowtarzalnym. W odróżnieniu od mediów posiada właściwości pozytywnego kształtowania i rozwoju osobowości oraz daje możliwość poznania siebie i innych, gdyż jak twierdzi George Sand: „Studiowanie literatury jest niczym innym jak studiowaniem ludzi”.
W tej chwili mogłyby się prawdopodobnie posypać głosy osób starających się ukazać atrakcyjność korzystania z multimediów. Bezsprzecznie i z tej strony padłoby wiele argumentów nie do odrzucenia, zwłaszcza uzasadniających wyższość komputerów w pracach naukowych, etc. Praca np. przy biurku, dotychczas „szara i cicha” przeistacza się w przygodę. Przygoda nosi znamiona wielkiej różnorodności oferty: nagrania, animacje, filmy, opasłe leksykony, wielotomowe encyklopedie. Działa na nas poetyka wyliczeń i nagromadzenie przedmiotu. Do tego dochodzi „żywość” tego co dotąd było co dotąd było cichą pracą naukową: można, zobaczyć, usłyszeć, niemal uczestniczyć w nagradzaniu poety Noblem, itp. Stajemy się świadkami jakiejś akcji, którą dotąd odbieraliśmy w ciszy drukowanych liter i sami odtwarzaliśmy przebieg. Główną rzeczą jest zatem oddziaływanie multimediów na wiele zmysłów ludzkich, nie tylko na wzrok, głos i barwy przeciwstawia się szarości i ciszy.
Te i tym podobne zalety multimediów stanowią być może pewne zagrożenie dla literatury, ale w moim odczuciu nie są one w stanie wyeliminować jej z życia ludzi.
Anatol France rzekł bowiem: „Rozumieć dzieło to stwarzać je w sobie na nowo”. To piękna maksyma - czy jednak przekaz multimedialny przypadkiem nam nie odbierze tego prawa do stwarzania?
Człowiek w świecie natury, czy człowiek w świecie cywilizacji?
Omów rodzaje stylizacji językowych.
Stylizacja - polega na świadomym i celowym wprowadzeniu do stylu utworu literackiego zespołu środków językowych właściwych językowi dawnych epok, odmianom gwarowym lub środowiskowym języka lub też innym stylom. Wyróżniamy różne rodzaje stylizacji: archaizację, st. gwarową - dialektyzację; na język potoczny, na język środowiskowy, stylizację poetycką oraz inne zabiegi stylizacyjne służące celom satyrycznym.
Stylizacja może obejmować cały utwór albo niektóre jego partie jak np. wypowiedzi postaci literackich. Może dotyczyć wszystkich warstw języka ( fonetyki, morfologii, składni, słownictwa) lub tylko niektórych.
Archaizacja - wprowadzenie do utworów literackich wyrazów dawnych, odnoszących się do realiów minionych epok i takich, które nadają stylowi zabarwienie archaiczne czyli upodabniają tekst do języka dawnych wieków( np. A. Mickiewicz „Grażyna”, „Konrad Wallenrod” - „giermek , rajtar, szyszak”, „ wrzkomo, cale, azali”)
Dialektyzacja - wprowadzenie do utworów literackich wyrazów i form wywodzących się z określonego regionu(autor np. pragnie w ten sposób podkreślić pochodzenie bohatera, nadać utworowi koloryt lokalny) , (np. w „Chłopach” Reymonta)
Stylizacja środowiskowa - wprowadzenie elementów słownictwa i frazeologii związanej z określonymi grupami zawodowymi (np. „Strachy” Marii Ukniewskiej - powieść przedstawiająca środowisko aktorów i tancerzy baletu w teatrze)
Wymień znane ci gatunki publicystyczne. Scharakteryzuj jeden z nich
Omów krótko części mowy - podaj przykłady
Części mowy dzielą się na odmienne i nieodmienne. Odmiennymi częściami mowy są :
- rzeczownik : oznacza osoby, zwierzęta, zjawiska, pojęcia, przedmioty, nazwy geograficzne itd.. Odpowiada na pytania przypadków. Odmienia się przez liczby, przypadki (deklinacja), występuje w rodzajach, ale się przez nie nie odmienia. Np. kot, Franek, Wisła, długopis
czasownik : oznacza czynności, stany lub zjawiska. Odpowiada na pytania „co robi?”, „co się z nim dzieje?”, „w jakim jest stanie?”. Odmienia się przez liczby, osoby, czasy ( przeszły, teraźniejszy, przyszły), tryby (oznajmujący, przypuszczający, rozkazujący), strony (czynna - on myje, bierna - on jest myty, zwrotna - on myje się) oraz niekiedy rodzaje. Np. czytam, fruwa, byłbym, słuchajcie.
Nieosobowe formy czasownika:
bezokolicznik : forma podstawowa czasownika np.biec,czytać, pisać, malować, myśleć, mówić
formy czasu przeszłego zakończone na -ano, -no, -ty np. zrobiono, zdobyto, wymyślono
imiesłowy (odpowiadają na pytania: jaki?, jak?, kiedy?)
przymiotnikowe : czynne -ący, -ąca, -ące, np. robiący, działające, pomagająca ; bierne -ny, -na, -ne, -ty, -ta, -te np. zepsuty, zrobione, malowany, kupiona (odmienne)
przysłówkowe : współczesne -ąc, siedząc, pisząc, robiąc; uprzednie -wszy, -łszy, zrobiwszy, najadłszy, napisawszy (nieodmienne)
Czasownik może być każdą częścią zdania.
przymiotnik : wskazuje na cechy lub przynależności osób i rzeczy. Odpowiada na pytania jaki?, czyj?, który?. Odmienia się przez liczby, rodzaje, przypadki a także podlega stopniowaniu ( st. Równy, wyższy, najwyższy). Np. wysoki, ojcowski, tomaszowski, duży, najlepszy, niebieski.
liczebnik : wskazuje na liczbę, kolejność lub wielokrotność przedmiotów, zjawisk, osób itd. Odpowiada na pytania ile?, który z kolei?. Odmienia się przez liczby, rodzaje, przypadki. Rodzaje liczebników: główne (jeden, dwa), porządkowe (drugi, trzeci), ułamkowe (pół, ćwierć), zbiorowe (dwoje, troje), nieokreślone (kilka, kilkaset), ze względu na budowę : proste ( dwa, sześć), złożone (sto dwadzieścia pięć)
zaimek : zastępuje rzeczownik, przymiotnik, liczebnik, lub przysłówek. Odpowiada na pytanie części mowy którą zastępuje. Odmienia się tak jak część mowy którą zastępuje. Np. kto?, co? (pytające), kto, co, jaki (względne), ktoś, cokolwiek (nieokreślone), ten, dotąd (wskazujące), każdy, wszyscy (wszechogarniające), żaden, nikt (przeczące), ja, ty, mnie (osobowe), się, siebie, sobą (zwrotne), mój, twój (dzierżawcze), swój (zwrotno- dzierżawcze)
Nieodmienne części mowy:
przysłówek : (jak, gdzie, kiedy) wskazuje na sposób, miejsce, czas lub niekiedy stopień natężenia cechy. Określa bliżej czasownik (mów głośniej), przymiotnik (trochę ciasny), nie od przymiotnika (bardzo, całkiem, wczoraj, jutro, zawsze, tylko, wszędzie, dziś). Zaimek przysłowny w funkcji przysłówka (tak, tu, tam, jak, wtedy, kiedy, gdzie, gdzieś, którędy, tamtędy, stamtąd, kiedyś)
przyimek : niesamodzielna część mowy, wskazuje na związki zachodzące między wyrazami samodzielnymi. Np. przyimki dzielimy na : proste (w, o, z, u, na, przy, po, przez, między, do, dla, nad) i złożone (przez, około, oprócz, spod, spoza, zza, znad, ponad, pośród, wbrew, pomimo), rzeczownikowe (skutkiem, środkiem), przysłówkowe (blisko, opodal, mimo), wyrażenia przyimkowe (na podstawie)
spójnik : część mowy niesamodzielna. Łączy zdania lub wyrazy, nie wpływając na ich końcówki. Dzielą się na : współrzędne (i, oraz, a, ani, lecz, jak również, zaś, natomiast, bądź, czy, czyli), podrzędne (że, żeby, aby, jeżeli, iż, bo, ponieważ, gdyż, gdy, choć)
partykuła : niesamodzielna, zmienia lub wzmacnia znaczenie wyrazu. Np. -li, -czy, -no, -że, -niech, -by, -nie, oby, byle, byś, chyba (słuchaj no!)
wykrzyknik : wyraża uczucia lub wolę mówiącego bądź też naśladuje naturalne dźwięki. Np. a!, ha, och, ojejku, hmm, o rety, ej, halo, wio!, bach, bęc, ćwir, ratunku!, stop!
Omów krótko części zdania - podaj przykłady
Części zdania dzielą się na:
główne : podmiot, orzeczenie
określenia : dopełnienie, okolicznik, przydawka
podmiot : główna część zdania oznaczająca osoby lub rzeczy (zwierzęta, zjawiska, pojęcia, rośliny), o których orzeka się w zdaniu. Odpowiada zasadniczo na pytania : kto?, co?. Wyróżniamy podmioty:
logiczno- gramatyczny: występuje w mianowniku np. Pióro leży na stole.
Logiczny : występuje w dopełniaczu np. Rodziców nie ma w domu.
Domyślny: w zdaniu nie wymieniono wprost, kto lub co jest podmiotem, ale możemy się go domyślić, ponieważ: była o nim mowa w innym zdaniu: Jan jest w Poznaniu. Wróci dopiero w sobotę.
Końcówka czasownika podpowiada nam, o kogo chodzi: (Ona) Poszła do restauracji.
Pojedynczy (koń, pies, kot)
Szeregowy (konie, psy, koty)
Towarzyszący ; Premier wraz z ministrami tworzą rząd.
Podmiotem w zdaniu może być rzeczownik, zaimek rzeczowny, czasownik w bezokoliczniku, imiesłów przymiotnikowy, przymiotnik, liczebnik, przysłówek.
Szczególny przypadek ; zdanie bezpodmiotowe np. zbudowano most
orzeczenie : główna część zdania oznaczająca czynność, stan lub właściwość tego na co wskazuje podmiot. Odpowiada na pytania co robi?, co się z nim dzieje?, w jakim jest stanie?, czym jest?, jaki jest?. Orzeczenia dzielimy na :
czasownikowe : wyrażone za pomocą form osobowych czasownika. Może być w stronie czynnej lub zwrotnej (ale nie biernej) w trybie: oznajmującym ( Ona teraz idzie.), przypuszczającym (Chętnie pojechałbym do Francji.), rozkazującym (Idź do domu!)
imienne : składa się z dwu członów : łącznika i orzecznika np. Moja matka jest(łącznik) nauczycielką(orzecznik). Łączniki to czasowniki posiłkowe : być, bywać, stać się, stawać się, zostać, to, oto. Orzecznikiem jest wyraz odmieniający się przez przypadki (Było tam ciasno. Kochać to dawać.)a także wykrzykniki (Para buch!)
dopełnienie : określenie czasownika ( rzadziej przymiotnika lub przysłówka) uzupełniające treść wyrazu, z którym się łączy np. Aktor był żądny sławy. Odpowiada na wszyskie pytania przypadków oprócz mianownika. Dopełnianiem bywa najczęściej rzeczownik ( Lubię książki.), zaimek rzeczowy (Lubię je.), bezokolicznik (Lubię czytać.). Dopełnienia dzielimy na :
bliższe ; dopełnienie staje się podmiotem przy zmianie str czynnej na bierną(Zbudowano most. Most został zbudowany.)
dalsze przy zmianie str czynnej na bierną nie staje się podmiotem np. Spodziewam się listu.
okolicznik : określenie oznaczające okoliczności, które towarzyszą czynnościom, stanom, właściwościom, itd. Np. Mówił cicho. Okoliczniki są najczęściej określeniami czasownika (szedł ulicą), przymiotnika (wyjątkowo pracowity), przysłówka (bardzo dobrze), zaimka (głównie wtedy). Nie określa rzeczownika. Rodzaje okoliczników:
miejsca: wskazują miejsce odbywania się czynności odp. napytania: gdzie?,skąd?,dokąd?,którędy?
Czasu: wskazują ogólnie lub szczegółowo na czas czynności. Kiedy?, jak dawno?, jak długo?, jak często?, odkąd?, dopóki?
Sposobu: wskazują na sposób wykonywania czynności lub zjawiska. Jak?, w jaki sposób?
Przyczyny: wskazują na przyczynę czynności lub stanu. Dlaczego?, z jakiego powodu?, za co?
Celu : wskazują na cel odbywającej się czynności. Po co?, w jakim celu?
Warunku : wskazują na okoliczności, od których zależy, czy odbędzie się dana czynność. Pod jakim warunkiem?, w jakich okolicznościach?
Przyzwolenia : wskazują na niedostateczną przeszkodę, czyli na coś, co powinno przeszkodzić, a nie przeszkodziło w wykonaniu pewnej czynności. Wbrew komu?, pomimo co?
Np. W góry, długo, po czekoladę, pilnie, pomimo bólu, w przypadku choroby, z powodu niezgody
przydawka : określenie (najczęściej rzeczownika) wskazuje na właściwości jakiegoś przedmiotu, np. nasza rodzina, miasto Łódź,. Odpowiada na pytania jaki?, który?, czyj?, ile?, czego?. Przydawką może być : przymiotnik, zaimek przymiotny (ten dom), imiesłów przymiotnikowy (zegar z kukułką), liczebnik, rzeczownik, wyrażenie przyimkowe. Rodzaje przydawek :
przymiotna : wyrażona przymiotnikiem (zdolny uczeń), zaimkiem przymiotnym, imiesłowem przymiotnym, liczebnikiem, np. stara szkoła, twoje urodziny, dziesięć palców.
Rzeczowna : wyrażona rzeczownikiem np. rzeka Pilica, Staff jako poeta, uparty
Dopełniaczowa : wyrażona rzeczownikiem w dopełniaczu np. uśmiech dziecka, dach domu
Przyimkowa : wyrażona za pomocą wyrażenia przyimkowego np. dom z cegły, zeszyt od babci
Okolicznikowa : wyrażona przymiotnikiem, imiesłowem przymiotnikowym, rzeczownikiem z przyimkiem np. król zdrowy, wracał zdrowy
Jakie znasz kryteria poprawności językowej
Język i jego podstawowe funkcje
Wyróżniamy następujące funkcje języka:
komunikatywna
poznawcza
prezentacyjna
ekspresywna
impresywna
reprezentatywna
poetycka
Język daje przede wszystkim możliwość porozumiewania się. Możemy porozumieć się za pomocą innych środków (gesty, mimika, dym z ogniska itp), ale nad nimi przewagę ma język, ponieważ za jego pomocą można przekazać bardzo złożone informacje. Język daje możliwość przekazywania informacji o myślach, uczuciach, możliwość porozumiewania się na odległość (listy - przekazy pisemne) i niezależnie od czasu, w którym informacja została wysłana (możemy czytać księgi napisane np. w średniowieczu).
Zarazem język pełni funkcję poznawczą, to znaczy w swojej strukturze magazynuje rezultaty wielowiekowego poznania rzeczywistości - wiedzy. I tak np. Eskimosi w swoim słownictwie wyróżniają kilkadziesiąt słów opisujących śnieg - różne jego postacie, jego odmienność.
Funkcja reprezentatywna to zdolność języka do zastępowania, czyli symbolizowania zjawisk. Jeżeli powiem „Mam jabłko”, przekazuję informację, o przedmiocie znajdującym się niekoniecznie w zasięgu mojej ręki. Wyraz „jabłko” w wystarczający sposób określa przedmiot, który mam na myśli.
Funkcja ekspresywna to zdolność języka do powiadamiania odbiorcy o doznanych uczuciach - zdolność do wyrażania uczuć, ocen. Kiedy o kocie powiemy „kiciuś”, to wyrażamy w ten sposób swój dodatni stosunek do zwierzęcia. Wyraz „babsztyl”, „babsko” informuje o naszej antypatii. Uczucia wyrażamy poprzez odpowiedni dobór słownictwa, intonację. Wyrazem językowej ekspresji są apostrofy, zdania wykrzyknikowe, słowa nacechowane emocjonalnie.
Funkcja impresywna w pewien sposób łączy się z ekspresywną. Jest to zdolność języka do kształtowania, wywoływania za pomocą komunikatu językowego oczekiwanej reakcji odbiorcy. Dzięki tej funkcji nadawca może kształtować postawy i zachowania odbiorcy. Np. gdy mówię do kogoś „Otwórz okno”, oczekuję, że ten ktoś okno otworzy. Do tej funkcji należą komendy wojskowe, np.: „Padnij!”, „Powstań!”, „Rozejść się” itp. Najczęściej, gdy język jest podporządkowany tej funkcji, nadawca używa trybu rozkazującego lub bezokoliczników. Często spotykamy się z typem takiej funkcji w tekstach ustaw, regulaminach, a także w hasłach i sloganach reklamowych („Cukier krzepi”, „Domestos zabija bakterie”).
Rodzajem wypowiedzi impresywnej, określanej mianem groźnej, jest wypowiedź, która jest zarazem manipulacyjna. Nadawca nie ujawnia swoich rzeczywistych intencji i traktuje odbiorcę jako nieświadome narzędzie w urzeczywistnianiu swoich planów. Przykładem takiej wypowiedzi są przemówienia oskarżycieli Sokratesa, którzy chcieli wpłynąć na decyzję sędziów i w ten sposób doprowadził do skazania Sokratesa na śmierć.
Funkcja prezentacyjna to zdolność do pośredniego informowania o nadawcy w sposób niezamierzony. Np. osoba niewykształcona, używając form niegramatycznych („tymi ręcami”, „wyszłem”) informuje nas o swoim niewykształceniu. Wyrazu „kajet” używają z reguły osoby starsze.
Z funkcją poetycką spotykamy się w literaturze pięknej. Przejawia się w różny sposób, w zależności od epoki, pisarza, odbiorców. Funkcja ta nie ogranicza się, wbrew nazwie, tylko do poezji. Jest obecna w prozie poetyckiej, przemówieniach, żartach, kalamburach, mowie potocznej. Tworząc teksty o funkcji poetyckiej nadawca chce zaskoczyć, rozśmieszyć, a przede wszystkim zachwycić.
Określ funkcje przymiotnika w zdaniach:
Wiódł ślepy kulawego. - ślepy - podmiot logiczno-gramatyczny, kulawego - dopełnienie bliższe
Odważnym szczęście sprzyja. - odważnym - dopełnienie dalsze
Piotr jest pracowity. - pracowity - jest to imiesłów bierny (?), występuje w roli orzecznika
Ciemnozielony w mąk złocistej drzemie smrekowy las. - ciemnozielony, złocistej, smrekowy - przydawki przymiotne
Wyjaśnij różnice znaczeniowe między wyrazami
humanitarny - humanistyczny
humanitarny- zgodny z zasadami humanitaryzmu, stosunek do człowieka, do zwierząt. Człowiek , który szanuje życie pragnie oszczędzać cierpień.
humanistyczny-1 dotyczący humanizmu lub humanisty, ideał życia, kult starożytności. Postawa szacunku dla człowieka, troski o jego swobodny rozwój i szczęście.
2 Dotyczący zagadnień historyczno-społecznych i człowieka jako istoty społecznej.
3 Kulturowy prąd epoki odrodzenia nawiązujący do kultury starożytnej Grecji i Rzymu.
dziecinny - dziecięcy
dziecinny- postępujący będący jak dziecko, jak u dziecka, naiwny, nierozsądny, beztroski, niefrasobliwy, pomimo dorosłego wyglądu.
dziecięcy- dotyczy dziecka, właściwy dziecku, należący do dziecka, przeznaczony dla dziecka, taki jak u dziecka np. głos, uśmiech.
kulturalny - kulturowy
kulturalny - odznaczający się dużą kulturą, interesujący się kultura, wykształcony, obyty, dobrze wychowany, właściwy człowiekowi o dużej kulturze wykształconemu (kulturalny sposób bycia)
kulturowy - związany z kulturą całokształtem dorobku materialnego i duchowego ludzkości.
Zabytek, warstwa ziemi zawierająca pozostałości dawnej kultury.
pisemny - piśmienny
piśmienny -umiejący pisać, człowiek umiejący pisać i czytać.
pisemny -utrwalony na piśmie, pisany.
Podaj i wyjaśnij przykłady wyrażeń z biblii.
Określ rodzaj związków frazeologicznych podaj ich znaczenia
Obiecywać gruszki na wierzbie.
Jest to związek luźny, gdyż można np. obiecywać złote góry
Z igły robić widły.
Jest to związek stały, gdyż po zmianie jakiegoś słowa traci sens
Pleść koszałki opałki.
Jest to związek luźny, gdyż można np. pleść głupoty( duby czyli kłamstwa)
Bić się z myślami.
Jest to związek łączliwy, gdyż można np. bić się z kimś itp.
Trzymać się matczynej spódnicy.
Jest to związek luźny, gdyż można np. trzymać kogoś itp.
Związek frazeologiczny to połączenie dwu- lib wielowyrazowe o charakterze leksykalnym, to związek wyrazowy, którego znaczenie nie wynika ani z sumy znaczeń komponentów, ani ze znaczenia poszczególnych składników np. drzeć koty.
Zw frazeologiczne luźne - połączenia tworzone każdorazowo , doraźnie , polegające na takim zestawieniu wyrazów, w którym każdy z członów składowych zachowuje swoje znaczenie np. drewniany dom, pić mleko
Zw frazeologiczne łączliwe - połączenia wyrazowe, w których stopień spoistości jest znaczny. Dopuszczalna jest w nich zmiana jednego lub kilku elementów w obrębie ograniczonej liczby wyrazów np. torować drogę, ścieżkę, przejście
Zw frazeologiczne stałe - to połączenia wyrazów ustabilizowane, których znaczenia nie są sumą znaczeń wyrazów składowych np. w gorącej wodzie kąpany, przysłowia - bez pracy nie ma kołaczy , sentencje - nie wszystko złoto co się świeci,
Wyjaśnij terminy : synonimy, homonimy, antonimy. Podaj przykłady
Synonimy : wyrazy równoważne lub na tyle zbliżone znaczeniowo, że mogą występować zamiennie w pewnych kontekstach. Np. wiatr- wicher, oznaka- objaw- symptom, głowa- makówka, jeść - wcinać
Homonimy : wyrazy o jednakowej pisowni i brzmieniu ale różniące się znaczeniem. Np. bez (krzew)-bez (przyimek), odra (choroba i rzeka), kopia (broń i duplikat), fuzja ( broń i połączenie), smog- smok, „Nie wiem, kto jest praworządny. Ja jestem prawożądny” S.J.Lec
Antonimy : wyrazy przeciwstawne np. młody - stary, przyjaciel- wróg, góra- dół, dobro- zło
Wyjaśnij różnice znaczeniowe między wyrazami. Zbuduj zdania z nimi
Klimatyzacja - aklimatyzacja
adaptacja - adopcja
efektywny - efektowny
Omów cechy poprawnego stylu
Jakie znasz rodzaje styli?
Stilus to rylec używany w starożytnym Rzymie do pisania na tabliczkach woskowych.
Możemy zasadniczo podzielić style na indywidualne (np. dzieła literackiego, autora) i funkcjonalne (typowe, właściwe jakiejś epoce, gatunkowi). Do stylów funkcjonalnych zaliczamy:
styl potoczny - zawiera wyrażenia i zwroty z języka mówionego, słownictwo o silnym zabarwieniu emocjonalnym i zasięgu środowiskowym. Posiada składnię uproszczoną z dominacją zdań pojedynczych, lub złożonych współrzędnie bezspójnikowo. Często występują także równoważniki, anakoluty (błędy językowe). Język nie jest poddany literackiej obróbce, co ma na celu ukazanie naturalności utworu, autentyczności wypowiedzi (przykład - „Medaliony” Z. Nałkowskiej). Jest to styl dialogów, listów, pamiętników.
styl naukowy - występuje w pracach naukowych. Zdominowany jest przez terminologię naukową. Brak w nim językowych środków obrazowania i figur poetyckich (metafor, przenośni, porównań itp). Przeważają zdania złożone podrzędnie, wielokrotnie złożone, o skomplikowanej budowie. Styl ten cechują; ścisłość, precyzja, jednoznaczność sformułowań, jasność i zwięzłość wypowiedzi, brak elementów emocjonalnych. Charakterystyczną cechą jest także abstrakcyjność, która wynika z funkcji nauki dążącej do formułowania uogólnień i operującej pojęciami oderwanymi.
styl popularno - naukowy odmianą stylu naukowego jest - występuje w podręcznikach, artykułach prasowych poświęconych popularyzacji jakiegoś zagadnienia naukowego. W tym stylu ważna jest dbałość o precyzję, ścisłość sformułowań. Mimo tego autor nie unika środków obrazowania, objaśnia także znaczenie używanych terminów, ponieważ adresatem jest czytelnik bez odpowiedniego przygotowania fachowego. punkty, podpunkty.
styl publicystyczno - dziennikarski - styl prasy, dziennikarstwa. Posiada pewne osobiste cechy, ponieważ to dziennikarz decyduje o charakterze wypowiedzi. Cechą tego stylu jest komunikatywność, sugestywność, ważne znaczenie argumentów, zwięzłe sformułowania, skróty, stosowanie szablonów, frazesów, wyrazów potocznych, obecność pewnych elementów obrazowych. Styl ten jest bardzo zróżnicowany - w zależności od tematu, adresata, wydarzenia (felietony będą różnić się np. od krótkich informacji o wydarzeniach w kraju)
styl artystyczny - styl literatury pięknej. Cechuje się występowaniem różnych środków językowych właściwych danej epoce (onomatopeje, porównania, metafory, epitety, rym, rytm), bogactwem słownictwa, środków obrazowania, obecnością elementów innego stylu.
Wyjaśnij funkcję motta w utworze literackim - odwołaj się do dowolnych przykładów.
Na wybranych przykładach wyjaśnij funkcję tytułu dzieła literackiego.
Tytuł (wg „Słownika terminów literackich”) to nazwa nadana dziełu przez jego autora, stanowiąca integralną część tekstu dzieła i będąca pierwszym wyodrębnionym w nim odcinkiem. Jest jednym z podstawowych czynników umożliwiających identyfikację dzieła. Jego forma pozostaje w wielorakich związkach z treściami utworu (nazywa i symbolizuje), a także ze sposobami zapisu dzieła i materialnym kształtem jego przekazu.
„Granica” - powieść Zofii Nałkowskiej - jest ogromnie zastanawiająca, a szczególnie zastanawia w niej tytuł. W nim zawiera się ideowy i artystyczny sens powieści. Sens ten składa się z kilku odrębnych znaczeń:
granica jako bariera społeczna i obyczajowa. Odnosi się do istniejących przedziałów klasowych odgradzających świat posiadających i świat nędzarzy, bezrobotnych, wyzyskiwanych. Między jednym a drugim istnieje przepaść - stan posiadania, możliwości życiowe, prawa, obyczaje. Nikt ze świata nędzy nie przekracza granicy, jaka dzieli go od świata uprzywilejowanych. Odgrodzeni są: Bogutowa od Tczewskich, tłum bezrobotnych od właściciela huty, robotnicy folwarczni od Waleriana Ziembiewicza, ci „spod podłogi” - Gołąbscy, Chąśbowie, Borboccy od właścicielki kamienicy Cecyli Kolichowskiej, manifestanci od dygnitarzy. Granice jako przegrody obyczajowe z góry skazują na podeptanie daremne uczucie miłości Justyny do Zenona.
w płaszczyźnie psychologiczno - moralnej pojęcie granicy odnosi się do problemu tożsamości bohatera. Przekroczenie określonych norm stawia tę tożsamość pod znakiem zapytania - istnieje „jakaś granica, za którą nie wolno przejść, za którą przestaje się być sobą, której nie można przekroczyć jeżeli chce się ocalić własną wrażliwość i odpowiedzialność moralną.
„granica odporności moralnej” - między indywidualnym poczuciem moralności a konformistycznym przystosowaniem się jednostki do reguł postępowania narzuconych przez interesy klasowe. Odporność moralna jednostki często zmniejsza się, granica jej przesuwa się coraz dalej. W wirze przemian społecznych, politycznych i obyczajowych normy moralne ulegają nieznacznym, lecz stałym przemianom, granice między dobrem a złem przesuwają się.
płaszczyzna filozoficzna - tytuł jest pytaniem o granicę poznania świata przez człowieka, o możliwości ogarnięcia rzeczywistości, o jej zrozumienie. To pytanie widoczne jest w rozmowie między księdzem Czerlonem a młodym naukowcem, Karolem Wąbrockim. Zdaniem pierwszego - przed człowiekiem stoi ciemność i niewiadoma. Zdaniem drugiego - horyzonty człowieka coraz bardziej poszerzają się, są ruchome i wciąż otwarte, między człowiekiem a rzeczywistością nie ma granicy nieprzekraczalnej - świadomość ludzka, kształtująca świat jest zarazem jego częścią.
granica między tym, co subiektywne i tym, co obiektywne - między sądem jednostki i sądem zbiorowości, między wewnętrznym poczuciem odrębności człowieka a jego widzeniem przez innych. Autorka stawia pytanie: czy wiedzę człowieka o sobie można uważać za pełną i pewną, czy do obiektywnej prawdy zdolni są tylko inni ludzie?
Tematem powieści Stefana Żeromskiego „Ludzie bezdomni” są losy, przeżycia i sytuacje jednostek oraz grup objętych jednym wspólnym określeniem - „bezdomni”. Obecność zagadnienia bezdomności czujemy w całym toku powieści. Wyjaśnienie tematu na przykładzie doktora Judyma:
bezdomność w znaczeniu wyobcowania społecznego. Judym nie może znaleźć sobie miejsca w żadnej z grup społecznych. Źle czuje się w środowisku biednego proletariatu, z niechęcią i pewnym obrzydzeniem patrzy na odrażający wygląd, wyniszczenie biologiczne, prymitywizm w zachowaniu, skrajną nędzę. Chce zerwać z przeszłością, wejść w nowe środowisko. Ale ono także nie jest w stanie zaspokoić duchowych potrzeb i oczekiwań Judyma. Wyczuwa małą wartość moralną ludzi z „wyższych kręgów”. Nie czuje się dobrze ani na ulicy Ciepłej, ani w salonach.
bezdomność oznacza także samotność w działaniu, brak akceptacji - kręgi lekarskie nie są zainteresowane jego programem poprawy życia biedoty, dyrekcja uzdrowiska w Cisach nie godzi się na zmiany, jakich się domaga.
Bezdomność w znaczeniu dosłownym - Judym w dzieciństwie pozbawiony był ciepła domowego ogniska - jego „dom rodzinny” to „suterena, wilgotny grób (...) ojciec wiecznie pijany, matka wiecznie chora. Zepsucie, nędza, śmierć...”. Judym marzy o założeniu rodziny z Joasią, stworzeniu własnego „gniazdka”. Ale boi się życia filistra, więc obiera drogę walki z nędzą i wyrzeka się tych marzeń, skazując się na życie bezdomne i tułacze.
Jakie znasz słowniki j. Polskiego. Omów ich zastosowania.
Słownikiem nazywamy zbiór wyrazów ułożonych i opracowanych według pewnej zasady, najczęściej alfabetycznie. Hasła są najczęściej objaśnione pod względem znaczeniowym i ilustrowane przykładami użycia.
Wyróżniamy takie rodzaje słowników jak:
języka polskiego - jest słownikiem współczesnej polszczyzny. Rejestruje słownictwo współczesne typu ogólnego oraz słownictwo specjalistyczne z różnych dziedzin, w zakresie w jakim interesuje laików. Ze słownictwa niewspółczesnego zawiera te wyrazy, które mają związek ze współczesnym językiem. Znajdują się w nim również popularniejsze regionalizmy i dialektyzmy, a także wyrazy żargonowe i pospolite, które przeniknęły do literatury. Hasło obejmuje min. wskazówki dotyczące wymowy w wyrazach wątpliwych, niektóre formy fleksyjne, definicje znaczeń, przykłady użycia, związki frazeologiczne, powiedzenia, przysłowia w których występuje wyraz, przenośnie, a także skrócone objaśnienie etymologiczne, może też konotację emocjonalną (wulgarny, humorystyczny itp.). W związku z zawartością słownik ten może być pomocny w poszerzaniu słownictwa, poznawaniu znaczenia wyrazów, a także skrótowych definicji (typu encyklopedycznego) i etymologi. Może również rozwiązywać pewne niejasności w kwestii wymowy i odmiany, na które można się natknąć w potocznej mowie.
etymologiczny - zawiera zasób słownictwa podobny do słownika języka polskiego. Wyjaśnia etymologię, czyli źródłosłów wyrazów w języku polskim. Zajmuje się też pierwotnym znaczeniem, budową morfologiczną i ich ewolucją
frazeologiczny
gwarowy
ortograficzny - jego zadaniem jest przekazania informacji o poprawnym zapisie znaków językowych, czyli o ortografii. Zawiera podręcznikowo ujęte zasady pisowni i interpunkcji, wzbogacone o wyjaśnienia motywów i intencji tego czy innego przepisu. Zilustrowane są one licznymi przykładami. Część słownikowa zawiera hasła w zakresie podobnym do słownika języka polskiego. Dodatkowo zamieszcza się nazwy własne i skróty. Przy haśle podaje się trudniejsze formy odmiany, przykłady stosowania małej i wielkiej litery oraz zasady dzielenia wyrazów (potrzebne na przykład przy przenoszeniu. Słownik ortograficzny powinien wyjaśniać wszelkie problemy dotyczące pisania w zakresie ogólnego leksykonu.
wyrazów obcych - obejmuje słownictwo pochodzenia obcego, używanego we współczesnym języku, w tym też popularniejsze sformułowania specjalistyczne , a także ważne kult. archaizmy (pochodzenia obcego) czy wyrazy z zasobu starszego pokolenia. Hasła są zdefiniowane, opatrzone objaśnieniami etymologicznymi i wskazówkami co do wymowy. Poza wyrazami znajdują się też częściej spotykane obcojęzyczne powiedzenia, sentencje, przysłowia.
wyrazów bliskoznacznych - zawiera hasła grupujące wyrazy bliskoznaczne, tjs. takie, których znaczenia całkowicie lub częściowo zachodzą na siebie. Wyrazy bliskoznaczne często, choć nie zawsze można stosować zamiennie. Słownik zawiera grupy wyrazów bliskoznacznych, zapoczątkowane pierwszym wyrazem grup (w tym przykłady użycia omawianych wyrazów bliskoznacznych), a także indeks wszystkich wyrazów, które występują w słowniku. Pomaga on wszelkim ludziom piszącym, którzy pragną uniknąć powtarzania się wyrazów w tekście, znaleźć właściwsze określenie, najodpowiedniejszy zwrot.
Oceń poprawność związków wyrazowych. Określ rodzaj błędów i mechanizm ich powstawania:
Podaj przykłady zwrotów i wyrażeń z biblii ( co najmniej 6)
W podanych zdaniach wskaż części zdania i określ, jakimi częściami mowy zostały wyrażone
Panna Florentyna siada nieśmiało na złoconym fotelu, delikatnie bierze z biurka srebrny nożyk i z największą ostrożnością przecina kopertę.
Panna Florentyna - podmiot szeregowy, dwa rzeczowniki,
siada - orzeczenie czasownikowe, czasownik,
nieśmiało - okolicznik sposobu, przysłówek,
na fotelu - dopełnienie dalsze, wyrażenie przyimkowe (przyimek+rzeczownik),
złoconym - przydawka, przymiotnik,
delikatnie - okolicznik sposobu, przysłówek,
bierze - orzeczenie czasownikowe, czasownik,
z biurka - dopełnienie dalsze, wyrażenie przyimkowe (przyimek+rzeczownik),
srebrny - przydawka, przymiotnik,
nożyk - dopełnienie bliższe, rzeczownik,
z ostrożnością - dopełnienie dalsze, wyrażenie przyimkowe (przyimek+rzeczownik),
największą - okolicznik sposobu, przymiotnik,
przecina - orzeczenie czasownikowe, czasownik,
kopertę - dopełnienie bliższe, rzeczownik
Jaką rolę pełnią media w życiu współczesnego człowieka
Określ rodzaj zdań i zanalizuj je pod względem składniowym
Po drodze Wojski ciągle tłumaczył Sędziemu zarządzenie pańskie przeinaczył
Pamiętam czasy, kiedy do ojczyzny zawitała moda francuszczyzny
Jak rozumiesz podane wyrazy, ułóż z nimi zdania
nacjonalizm, szowinizm, patriotyzm
tolerancja, prawda, godność
kłamstwo, manipulacja, insynuacja, konformizm
Co to jest eufemizm
Podaj eufemizmu łagodzące ostrość sformułowań : ukradł, oszukał, skłamał, znęcał się, świnia, idiota, łajdak, nieuk, wynocha
Ułóż wyrazy pokrewne wyrazom : reforma, pielęgniarka:
czasownik w bezokoliczniku
imiesłów przymiotnikowy czynny
imiesłów przymiotnikowy bierny
imiesłów przymiotnikowy współczesny
rzeczownik męski osobowy
przymiotnik
Literatura
Omów powstanie i rozwój teatru greckiego czasów starożytnych.
Rozwój tragedii attyckiej związany jest z ustanowionymi w VI w. p.n.e. Wielkimi Dionizjami w Atenach. Na wsiach i w małych miejscowościach odbywały się Małe Dionizje (wiejskie), a w dużych Wielkie Dionizje. Przez ustanowieniem tego święta wieśniacy poprzebierani w koźle skóry śpiewali pieśni ku czci Dionizosa zwane dytyrambami. Od ich przebrania i śpiewu pochodzi nazwa tragedii bowiem greckie tragos - znaczy kozioł i greckie ode - znaczy pieśń.
Początkowo pieśni dotyczyły tylko Dionizosa, później innych bogów, a nawet bohaterów. Obok Akropolu Pizystrat kazał wybudować świątynie Dionizosa. Miedzy świątynią a Akropolem urządzono obszerny plac zwany orchestrą, na którym chór tańczył i śpiewał. Dookoła orchestry były miejsca dla widzów - tzw. theatron. Poza orchestrą, naprzeciw środkowych miejsc widowni zbudowano prostokątne podwyższenie, na którym występowali artyści. Buł to proscenion. W głębi znajdowała się fasada budynku z pięknymi kolumnami o wyglądzie świątyni czy pałacu. Ten budynek zwano skene. Front tego budynku miał zwykle troje drzwi, przez które wchodzili i wychodzili aktorzy. Przez owe drzwi można było również wytoczyć platformę, na której znajdowały się zwłoki „zabitych” poza sceną aktorów.
Tragedia grecka wypełniona była śpiewem i muzyką. Zasadniczym instrumentem był flet. Chór składał się z dwóch półchórów i miał przewodnika zwanego Koryfeuszem. Z czasem za sprawa Tepis z Ihari Koryfeusz stał się pierwszym aktorem. Drugiego wprowadził na scenę Ajschylos, a trzeciego Sofokles.
Tragedię wystawiano w teatrze tylko parę razy w roku. Odbywały się wówczas tzw. agony czyli zawody dramaturgów. Artyści wystawiali tetralogię czyli trzy tragedie i jeden dramat satyrowy. Utwór zwycięzcy konkursu grany był publicznie. Laur przyznawało pięciu wylosowanych sędziów, którzy wydając werdykt uwzględniali również reakcję publiczności. W V w. p.n.e. najczęściej wygrywał Sofokles.
Aktorzy w Grecji byli bardzo poważani. Zwalniano ich z płacenia podatków i służby wojskowej. W Rzymie natomiast aktorami gardzono, rekrutowali się przeważnie z niewolników, a wynagrodzenie za występy otrzymywał ich właściciel.
Aktorami byli sami mężczyźni, a role kobiece grali młodzi chłopcy przed mutacją. Aktorzy byli na scenie sztucznie podwyższani i poszerzani, aby widziano ich z daleka:
na głowach mieli wysokie peruki zwane onkos,
na nogach buty o wysokich koturnach,
watowano grubo ramiona, aby je poszerzyć,
na twarzach nosili maski określające wiek, płeć, pochodzenie społeczne, wyraz twarzy np. gniew, smutek itd. W maskach ukryte były tuby wzmacniające głos,
kolory kostiumów miały symboliczne znaczenie, np. purpura oznaczała dostojeństwo, czerń żałobę, smutek, rozpacz,
służba i posłańcy nosili zwyczajne stroje.
Z wesołej pieśni chóralnej i dramatycznych scenek rodzajowych powstała w V w. p.n.e. komedia (komos - pochód, ode - pieśń). Komedia była wesołym spektaklem, w którym aktorzy nosili groteskowe stroje, tzn. mieli wypchane brzuchy i siedzenia, doprawiano im długie faulusy, ich maski były wykrzywione w różne miny. Regułą tego gatunku było umieszczenie w fabule sceny bójki aktorów z chórzystami. Fabuła komedii była zbudowana na zasadzie świata na opak, a więc niewolnicy byli mądrzejsi od panów, kobiety były mądrzejsze od mężczyzn, politycy byli uczciwi. Wyśmiewano się w komediach z poważnych instytucji, żartowano z ustroju politycznego itd.
Sumując:
W Grecji wytworzyły się różne typy dramatu:
Tragedia wywodząca się z podniosłych hymnów zwanych dytyrambami.
Komedia wywodząca się z satyrycznych pieśni, śpiewanych w czasie święta Dionizosa oraz żartów i scenek odgrywanych przez ludowych wesołków.
Dramat satyrowy, w którym chór występował w kostiumach przedstawiających satyrów.
Do najwybitniejszych tragików greckich należą: Ajschylos, Eurypides i Sofokles. Wybitnym komediopisarzem był Arystofones („Ptaki”, „Żaby”, „Muchy”, „Osy”).
2.Scharakteryzuj cechy i budowę tragedii greckiej.
Obowiązywała zasada trzech jedności:
jedność miejsca (całość zdarzeń rozgrywała się w jednym, ograniczonym miejscu np. komnacie, placu przed pałacem itp. To co się działo poza tą przestrzenią było relacjonowane - np. przez posłańca),
jedność czasu (akcja nie mogła przekroczyć 24 godzin, dążono do tego, aby czas trwania akcji równał się czasowi trwania tragedii na scenie),
jedność akcji (dążono do ukazania jednego wątku na fabularnego).
Tragiczny bohater, który musi wybierać, a każdy wybór sprowadza na niego nieszczęście.
Bogowie ingerują w poczynania bohaterów.
Stała obecność chóru, który wprowadza w akcję, komentuje poczynania bohaterów i wygłasza refleksje filozoficzne.
Brak scen miłosnych, krwawych i zbiorowych.
Stała obecność osoby, która powiadamia o wydarzeniach dziejących się poza sceną.
Temat wzięty z Mitologii.
Tragiczny, często nie do rozwikłania konflikt
Akcja często kończy się katastrofą.
Głowni bohaterowie pochodzą z uprzywilejowanych rodów.
Od imienia głównego bohatera pochodził często tytuł tragedii.
Nastrój pełen powagi i grozy.
Na scenie mogło występować tylko trzech aktorów.
Dla potrze scenicznych stosowano deus ex machina „boga z maszyny”, który w cudowny sposób rozwiązywał problemy.
Występowanie Katharsis czyli oczyszczenia. Widz w czasie spektaklu powinien przeżyć wstrząs moralny, który pozwoliłby mu na moralne oczyszczenie (ducha).
Budowa tragedii greckiej
Prolog - wprowadzał w akcję, eksponował i zawiązywał węzeł dramatyczny.
Parados - pierwsza pieśń chóru przy wejściu na orchestrę.
Epejzodion - rozmowy aktórów z chórem.
Stasimon - pieśni chóru wykonywane między epejzodionami związane z sytuacją panującą w tragedii.
Exodos - ostatnia pieśń chóru przy zejściu z orchestry.
Wskaż rodzaje mitów antycznych. Omów dwa wybrane mity.
Mity dzielimy na:
mity teogoniczne (o powstawaniu bogów), np. mit o narodzeniu Ateny,
mity kosmogoniczne (o powstawaniu świata),
mity antropogeniczne (o powstawaniu człowieka),
mity genealogiczne (o historii rodów), np. mit rodu Labdakidów.
Mit rodu Labdakidów
Ten słynny mit należy do mitów genealogicznych, gdyż przedstawia dzieje rodu Lajosa, nieszczęśliwego króla Teb, syna Labdakosa. Wyrocznia ostrzegła Lajosa, że zginie on z ręki swojego syna, Edypa, który potem ożeni się z własną matką Jokastą. Lajos usiłowała zapobiec tym wypadkom, lecz na próżno. Wyrzucony i okaleczony Edyp nie zmarł, lecz wychował się w królestwie Koryntu, które uważał za swoją ojczyznę. Jako młodzieniec udał się do wyroczni delfickiej, która ostrzegła go oczywiście, że zabije on swojego ojca a ożeni się z matką. Oddalając się z Koryntu, aby uniknąć przepowiedni, Edyp wypełnił ją. W wąwozie górskim wdał się w kłótnię z napotkanym podróżnym - zabił go - okazało się, że był to Lajos - jego ojciec. W Tebach z kolei Edyp rozwiązał zagadkę Sfinksa i w nagrodę pojął za żonę Joakstę, nie wiedząc, że jest ona jego matką. Miał z nią dzieci: Polinejkesa, Eteoklesa, Antygonę i Ismenę, lecz klątwa zapanowała nad królestwem. Przyczynę nieszczęścia wyjaśnił wieszcz Terezjasz - oskarżył Edypa o ojcobójstwo i kazirodztwo. Edyp wykuł sobie oczy, a Jokasta powiesiła się. Rządy w Tebach objęli synowie Edypa: Polinejkes i Eteokles, mieli oni co rok wymieniać się na tronie. Eteokles jednak nie dotrzymał słowa, więc Polinejkes znalazł sojusznika, napadł na Teby, i w wyniku wojny zginęli obaj bracia. Kreon, nowy król Teb wydał zakaz pochowania zwłok zdrajcy Polinejkesa. Antygona nie usłuchała rozkazu, za karę poniosła śmierć.
Mit o Prometeuszu
Według jednego z podań twórcą rodu ludzkiego jest Prometeusz. Ulepił on człowieka z gliny pomieszanej ze łzami, a duszę dał mu z ognia niebieskiego, którego parę iskier ukradł z rydwanu słońca.
Stworzony w ten sposób człowiek był słaby i bezbronny wobec potęgi przyrody, której nie rozumiał. Prometeusz widząc to ponownie zakradł się po ogień do niebiańskiego spichlerza, przyniósł go na ziemię i nauczył ludzi jak się nim obsługiwać.
Nie spodobało się to Dzeusowi. Kazał więc Hefajstosowi stworzyć kobietę cudnej urody, którą następnie każdy z bogów obdarzył jakąś szczególną właściwością. Nadano jej imię Pandora, gdyż była ona darem dla ludzi od wszystkich bogów.
W posagu otrzymała szczelnie zamkniętą puszkę. Tak wyposażoną Pandorą zaprowadził Hermes przed chatę Prometeusza, ale ten przewidując podstęp odprawił ją. Wówczas przyjął ją do swego domu jego brat i mimo ostrzeżeń Prometeusza otworzył tajemniczą puszkę. W ten sposób wydostały się na świat wszystkie smutki, troski i choroby, które odtąd trapią ludzkość.
Prometeusz odpłacił bogom podstępem za podstęp. Składając bogom ofiary zabił wołu i podzielił go na dwie części. Jedną stanowiła mięso owinięte skórą, drugą - kości okryte tłuszczem. Wybierając Dzeus trafił na gorszą część. Odtąd składano bodą w ofierze tylko tłuszcz i kości. Zdenerwowany bóg Olimpu zemścił się na Prometeuszu okropnie : kazał go przykuć do skały Kaukazu i codziennie zgłodniały orzeł wyjadał mu wątrobę, która wciąż odrastała.
Z przytoczonego mitu zrodziło się pojęcie prometeizm i określanie puszka Pandory.
Mit o Syzyfie.
Syzyf, król Koryntu, był lubiany przez bogów, którzy zapraszali go na uczty olimpijskie, zezwalano na popijanie ambrozji, odświeżającej jego ciało. Lubił on plotki, które mu bogowie zazwyczaj wybaczali ale gdy pewnego razu zdradził ważny sekret Dzeusa, ten rozgniewał się na niego i posłał do niego boga śmierci Tanatosa, aby go zabrał ze świata. Syzyf uwięził Tanatosa, co spowodowało że śmierć straciła władzę nad wszystkimi ludźmi. Przestali oni umierać. Wówczas bogowie wysłali Aresa, aby uwolnił Tanatosa i Syzyf musiał umrzeć, ale przed śmiercią zakazał swej małżonce pogrzebania jego zwłok. Dusza jego nie mogła więc wejść do krainy cieniów, lecz błąkała się po świecie, narzekając na „niedobrą” żonę.
Wówczas Pluton, nieświadom podstępu, pozwolił mu wrócić n a trzy dni na ziemię, aby mógł ukarać niewiastę. Syzyf poszedł ale po trzech dniach do Hadesu nie wrócił. Bogowie o nim zapomnieli, a on żył cicho, starając się nie zwracać na siebie ich uwagi.
Dopiero po wielu latach Tanatos przypomniał sobie o uciekinierze i zabrał go do podziemi. W Hadesie wymierzono Syzyfowi ciężką karę za wszystkie jego grzechy. Został skazany na wieczne wtaczanie na górę ciężkiego głazu, który przy samym szczycie znów spadał na dół. Syzyf musiał zaczynać pracę wciąż na nowo i bez skutku. Bezowocna jego praca trwała całe wieki.
Stąd zrodziło się pojęcie - Syzyfowa praca.
Podaj cechy gatunkowe epopei homeryckiej na podstawie „Iliady” lub „Odysei”.
Zaczyna się inwokacją czyli apostrofą umieszczoną we wstępie utworu, skierowaną do bóstwa z prośbą o natchnienie.
Występuje paralelizm akcji czyli jej równoczesność tzn. akcja dzieje się na dwóch płaszczyznach - ludzkiej i boskiej.
Narrator jest obiektywny, wszechstronny i zdystansowany wobec wydarzeń.
Ma charakter fabularny i narracyjny.
Jest utworem wierszowanym.
W główny tok akcji wplecione są epizody (np. dokładny opis tarczy Achillesa).
Przedstawione są losy bohaterów na tle ważnych wydarzeń historycznych.
Opisy scen batalistycznych.
Wybierz z literatury polskiej lub światowej utwory, w których wyraźne są inspiracje mitologiczne, omów ich funkcje w tych dziełach (przynajmniej trzy utwory).
Zbigniew Herbert - „Nike, która się waha”.
Herbert, który nawiązuje do tradycji klasycznych często odwołuje się do nich, polemizuje. Wiersz ten mówi również o wojnie. Wiersz Herberta posiada dwóch bohaterów: jednym z nich jest Nike, która w przypływie ludzkiego uczucia pragnie zatrzymać młodzieńca, który zginie w bitwie. Ma ochotę podejść i pocałować go w czoło, ale boi się by nie uciekł - chłopiec, który zostanie znaleziony martwy.
W tym wierszu Nike jest postacią drugoplanową, wiersz mówi o tragizmie pokolenia Kolumbów skazanego na śmierć przez historię. Herbert w tym wierszu polemizuje z tradycją literacką, która mówiła o słodkiej śmierci dla Ojczyzny. Mówi, że ofiara płacona Ojczyźnie jest gorzka, cierpka - chłopca znajdą z cierpkim obolem Ojczyzny. Tytułowa Nike jest bardzo współczesna, daleka od mitologicznej Nike, jest bardzo ludzka, świadoma tragizmu wojny. Herbert zastanawia się czy jest to bogini zwycięstwa w kontekście II wojny światowej czy Nike klęski. Odchodzi od mitu, polemizuje, uwspółcześnia. Nike wie jak zachować się posągowo, postanawia pozostać w pozycji jakiej nauczyli ją rzeźbiarze, ale jest w niej także bardzo silne pragnienie, zwyczajne, ludzkie, podejść do chłopca, chce go uchronić, ma coś z matki, kochanki, ale musi odgrywać rolę narzuconą jej przez mit. Wiersz ten jest wielką parabolą. Mówiąc o absurdzie wszystkich wojen mit został przez Herberta zakwestionowany. Starożytna bogini, pewna swych racji, walcząc stała się Nike sceptyczną, niepewną swych racji, wahającą się - w tym wyraża się o wiele większy heroizm i tragizm współczesnych bohaterów prowadzonych przez Nike, która się waha.
Stanisław Grochowiak - „Ikar”.
„Ikar” - wiersz dedykowany poecie starszego pokolenia. współtwórcy awangardy krakowskiej Julianowi Przybosiowi jako odpowiedź na atak na młodą poezję pokolenia współczesności "Oda do turpistów". Julian Przyboś nazwał młodych poetów turpistami (łac.turpis - brzydki) - wyznawcami brzydoty, którzy opiewają rzeczy brzydkie, zwyczajne. Przyboś był bardzo brutalny i bezwzględny w tym ataku. Grochowiak w „Ikarze” odpowiada na zarzuty Przybosia.
Wiersz Stanisława Grochowiaka mówi o istocie sztuki, prawie artysty do ukazywania w dziele rzeczy pięknych, posługiwania się rekwizytami poetyckimi mieszczącymi się w kanonach poetyckiego piękna. W wierszu tym toczy się spór o granice estetyczne, Grochowiak broniąc prawa poety do pokazywania rzeczy niepoetyckich, pozbawionych piękna, stanowiących część naszego życia: gdzie jest miejsce na ból, pracę. Twarz kobieca to nie tylko piękno ale i zmarszczki, starość - nie można tego pominąć. Sięga do mitu o Ikarze w sporze o kryteria, granice estetyczne, a ściślej do Breuegelowskiej interpretacji. Powołuje się na autorytet Breuegel'a, który Ikara - symbol wzniosłości, wzruszeń, marzeń, tęsknot umieścił na drugim planie, a na pierwszym malował wołu. Pyta się czy wykląć Breuegel'a, który na pierwszym planie ukazywał życie codzienne.
Ernest Bryl - „Wciąż o Ikarach głoszą”.
Wiersz ten jest dyskusją o postawach.
Wiersz ten mówi o postawach życiowych: heroicznej, tragicznej, bohaterskiej, romantycznej i postawie praktycznej, życiowej, utylitarnej. Symbolem tych postaw świadomości ludzkiej stali się Dedal i Ikar. Podmiot liryczny, że ludziom bliższy stał się Ikar, mimo iż doleciał Dedal. Wie, że rozsądek, praktyczność, rozwaga nie są opiewane w pieśniach. Podmiotowi lirycznemu bliższa jest postawa Dedala - występuje w jej obronie. Poeta przywołuje obraz Breuegel'a, który odwracał oczy ludzi od podniebnych dramatów, wiedział że trzeba swoje ucapić. Kończy wiersz pytaniem czy Dedal by ratować Ikara powrócił.
Wyjaśnij określenia: puszka Pandory, nić Ariadny, jabłko niezgody, męki Tantala, szata Dejaniry.
Puszka Pandory - Oznacza źródło nieszczęść, kłopotów.
Prometeusz, który według jednego z podań jest twórcą rodu ludzkiego zakradł się na Olimp po ogień i przyniósł go na ziemię. To bardzo się nie spodobało Dzeusowi. Kazał więc Hefajstosowi stworzyć kobietę cudnej urody, którą następnie każdy z bogów obdarzył jakąś szczególną właściwością. Nadano jej imię Pandora ( z grec. Pan = wszystko i daron = dar ), gdyż była ona darem dla ludzi od wszystkich bogów. W posagu otrzymała szczelnie zamknięta puszkę. Tak wyposażoną Pandorę zaprowadził Hermes pod chatę Prometeusza, ale ten przewidując podstęp, odprawił ją. Wówczas przyjął ją do siebie jego brat i mimo ostrzeżeń Prometeusza otworzył tajemniczą puszkę.
W ten sposób wydostały się na świat wszystkie smutki, troski i choroby, które odtąd trapią ludzkość.
Nić Ariadny - gdy ukochany Ariadny - Tezeusz - musiał wejść do Labiryntu, by zabić ukrytego tam potwora, Ariadna wręczył mu kłębek nici, dzięki której mógł wrócić do wyjścia, gdyż zaczepił nić, wchodząc do gmachu. Stąd nić Ariadny oznacza dziś sposób na wyjście z trudnej sytuacji, pomoc w wybrnięciu z zawiłych tarapatów.
Jabłko niezgody - Oznacza kłótnie, spory, coś co wprowadza niezgodę.
Na wesele księcia Peleusa i boginki morskiej Tetydy zostali zaproszeni wszyscy Bogowie, oprócz bogini niezgody, Eris. Ta jednak nieproszona przez nikogo, pojawiła się wśród gości i aby się zemścić, rzuciła na stół biesiadny złote jabłko z napisem : „Dla najpiękniejszej”. Między boginiami Herą, Ateną i Afrodytą powstał spór o to, która z nich jest najpiękniejsza. Wówczas Dzeus polecił by pasterz Parys rozstrzygnął spór. Boginie chciały zwyciężyć więc każda cos obiecała w zamian za jabłko : Hera bogactwo, Atena - mądrość, a Afrodyta najpiękniejszą kobietę na świata, Helenę. Parys wybrał Afrodytę.
Męki Tantala -Oznacza straszne męki, wieczne cierpienie.
Król Tantalos przyjaźnił się z bogami i był często zapraszany przez nich na Olimp, gdzie wykradał nektar i ambrozję dla swoich dworzan.
Chcąc się przekonać czy są naprawdę bogami zaprosił ich do siebie na wytworną wieczerzę i podał im między innymi potrawę, której goście nie tknęli, gdyż poznali, że była sporządzona z ciała jego syna, Pelopsa.
Dzeus przywrócił wówczas chłopcy życie, a Tantalosa kazał strącić do Tantalu, gdzie tan przez całe wieki cierpiał straszny głód i pragnienie, nie mogąc dosięgnąć pożywienia ani napoju. Ponadto nad jego głową zastała zawieszana chwiejąca się skała, która sprawiała wrażenie spadającej.
Szata Dejaniry - Oznacza coś co sprawia wielki ból, cierpienie.
Królewna Dejanira wyszła za mąż za Heraklesa. Pewnego dnia porwał ją centaur Nessos. Gdy Herakles zabił go z łuku, ten przed śmiercią ofiarował Dejanirze swą krew, jako środek zapewniający trwałą miłość męża. Zazdrosna Dejanira wyprała w niej koszulę męża. Koszula przesiąkła jadem i paliła strasznie jego ciało, wżerając się w nie. Wówczas Dejanira powiesiła się z rozpaczy, a Herakles chciał się spalić na stosie, aby skrócić męki, lecz z pomocą przybył mu Dzeus i zabrał go na Olimp.
Omów dylematy moralne Antygony i Kreona.
Antygona i Kreon to główni bohaterowie tragedii Sofoklesa pt. „Antygona”. Swoich bohaterów stawia autor w sytuacji wyboru. W sytuacji w jakiej się znaleźli muszą wybierać nie między dobrem a złem, ale między wartościami równorzędnymi. Nad bohaterami ciąży klątwa bogów, dlatego każde ich przedsięwzięcie, każdy wybór musi skończyć się klęską. Mimo wszystko główna postać dramatu, Antygona, stała się symbolem pewnej postawy wobec tych, którzy w imię jakiś tam celów, np. racji państwa, gwałcą prawa prywatne, prawa ludzkie. Antygona wbrew zakazowi Kreona postanawia pogrzebać ciało zabitego brata. Uważa, że każdy ma obowiązek posłuszeństwa wobec praw bliskich, a bogowie nakazują grzebanie zmarłych. Antygona prawa odwieczne, boskie stawia ponad prawa, które ustanawia śmiertelny król. Ale nie tylko tym kieruje się Antygona. Jej motywem jest lojalność, poczucie obowiązku i wobec rodziny tak tragicznie. „Nie można dopuścić by niepogrzebion, bez płaczu, stał się łupem dla sępich dziobów chciwych żerliwy”. Chce ona jak sama mówi współ kochać a nie współ nienawidzieć, uważa że dokonuje „świętej zbrodni”. Tak więc Antygona chce być w zgodzie z samą sobą i z prawami boskimi. Uważa, że śmiertelny nie może przekreślić praw boskich, a śmierć która jej grozi przyspieszy jedynie to co i tak ją czeka. Nie lęka się, że wcześniej spotka się z bliskimi.
Nie można jednak nie przyznać pewnej słuszności racjom Kreona. Król uważa, że po bratobójczej wojnie potrzebny jest w państwie spokój. Bezrząd i anarchia mogą stać się przyczyną upadku. Prawowity król jest zastępcą bogów, jest uprawniony do wydawania rozkazów w imię bogów, jest utożsamiany z państwem „Czy nie uchodzi państwo za rzecz władcy”. Władca nie może cenić wyżej najbliższych od ojczyzny i dlatego powinien ukarać zdrajcę. Polinejkes sprowadził przecież wojska, które miały zniszczyć Teby. Nawet po śmierci nie może on być potraktowany na równi z obrońcą. Ta kara ma dodatkowo odstraszyć przyszłych buntowników. Antygona w jego oczach opuściła się zuchwalstwa. Kobieta nie może dyktować praw, także lud nie ma wpływu na postępowanie króla. Nie można tolerować buntu, a niedopełnienie obietnicy ukarania winnych rzuciło by na niego złe światło jako na niesprawiedliwego władcę. Boi się także przyznać rację młodszemu Hajmanowi, który bierze stronę Antygony. Twierdzi on, że rozkazy władcy powinny być mądre, mówi: „Niczym to państwo co jednemu służy”.
Stanowisko Sofoklesa jest jednoznaczne. Przyjaciel Peryklesa, znany z budowania demokracji potępiał upór Kreona, jego przesadną ambicję i zaślepienie. Lament władcy „Ach biada mi, złamane całe życie” jest przyznaniem się do błędu i uznaniem racji Antygony. Wpływ na kreowane postacie miała religijność Sofoklesa, był zwolennikiem religii delfickiej. Potępił więc Kreona za wydawanie rozkazów sprzecznych z wolą bożą.
8.Przedstaw kosmogonię mitologiczną i biblijną. Wskaż ewentualne podobieństwa i różnice.
Wizja początku świata (kosmogonia = powstanie świata) wg Księgi Genesis i wg mitu pt. „Narodziny świata” są bardzo różne - lecz są podobne. Zasadnicza różnica między tymi ujęciami wynika z racji tej, że religia Greków była politeistyczna (uznawali wielu bogów), a religia Biblii jest monoteistyczna (wyznaje jednego boga).
Księga Genesis ukazuje Boga stwarzającego świat. Szczególnie ważnym dziełem Stwórcy jest nadawanie imion - akt nazwania jest niejako aktem powołania do życia. W ten sposób odbywa się także przekazywanie człowiekowi władzy nad ziemią - Adam, pierwszy człowiek będzie nazywał zwierzęta i ptactwo. Księga Rodzaju opisuje kolejne działania Stwórcy, jakich dokonuje przez sześć dni tygodnia. Siódmy dzień pobłogosławił Bóg jako dzień odpoczynku i takim już pozostał w kulturze chrześcijan.
Kosmogonia mitologiczna wywodzi powstanie ziemi z Chaosu, następnie przedstawia bogów Uranosa (Niebo) i Gaję (Ziemię), którzy dali początek dalszym bogom. Historia powstania świata ukazana jest jako drzewo genealogiczne straszliwych pierwszych bogów, dzielących między sobą władanie światem. Najważniejsi bogowie, którzy podzielili między sobą władzę to: Zeus, Hades i Posejdon.
Tym niemniej obie kosmogonie wykazują także podobieństwa. W obu występuje płaska ziemia, i niebo - sklepienie, zawieszone nad ziemią. Podobny jest także punkt wyjścia przed stworzeniem ziemi - tu chaos, a w ujęciu biblijnym pustka, próżnia i ciemności, z niej powstają niebo i ziemia, potem zaś rośliny i zwierzęta.
Do podobieństw zaliczamy także stworzenie człowieka - figury ulepionej przez Boga lub Prometeusza, w które potem Bóstwo tchnie życie. Dystans między Bogiem (bogami) a ludzkością zaznaczony jest w obu wersjach, i chociaż bogowie greccy stanowczo więcej noszą znamion ludzkich, aktywniej uczestniczą w ludzkim życiu ni z biblijny Stwórca, to warto zauważyć, że w dziejach patriarchów Bóg też pojawia się często i bez dystansu, który ujawni się później. Choćby kontakty Mojżesza Z Bogiem mogą być tego dowodem.
Podaj podstawowe wiadomości o Biblii.
Nazwa
Już starożytni Izraelczycy używali określenia Księgi lub Pismo, opatrując je przymiotnikiem święte. Dziś używamy zamiennie nazwy Pismo Święte lub Biblia, która pochodzi od greckiego słowa biblios - łodyga papirusu. Papirus, rodzaj trzciny rosnącej nad Nilem, był jednym z pierwszych materiałów piśmiennych. Później nazwa ta oznaczała zwój papirusu, księgę. Słowo biblia znaczy więc dosłownie „Księgi”.
Podział
W Biblii wyróżniamy Stary i Nowy Testament. Zbiór pism judaistycznych obejmuje księgi Starego Testamentu, zbiór pism chrześcijańskich - Starego i Nowego Testamentu.
Czas powstania
Stary Testament narastał w ciągu wieków, jego powstanie obejmuje okres dłuższy niż tysiąclecie, a więc dłuższy niż cała historia Polski. Na ogół przyjmuje się, że najstarsze teksty powstały w XIII w. p.n.e., zaś proces narastania pism Starego Testamentu zakończył się w I w. p.n.e. Powstanie ksiąg Nowego Testamentu sytuuje się od 51 do 96 r. po narodzeniu Chrystusa, kiedy zostały napisane najpóźniejsze księgi - Ewangelia i Apokalipsa św. Jana.
Trzy języki
Biblia jest trójjęzyczna: teksty Starego Testamentu były pisane w języku hebrajskim, niektóre fragmenty w aramejskim i greckim. Teksty Nowego Testamentu - w języku greckim z wyjątkiem Ewangelii św. Mateusza napisanej prawdopodobnie po aramejsku.
Wielu autorów
Prawie żadna księga Starego Testamentu nie została napisana przez jednego człowieka ani jednym ciągiem. Pierwotny zapis rozszerzał się, rozrastał uzupełniany nowymi komentarzami. Większość autorów pozostała anonimowa, a niektórym księgom przypisywano niewłaściwe autorstwo. W literaturach orientalnych autorstwo łączono z problematyką, a nie z poszczególnymi dziełami. Toteż księgi zawierające poprawne teksty łączono z prorokiem Mojżeszem, twórcą prawa izraelskiego, księgi tzw. mądrościowe - z królem Salomonem, hymny i psalmy - z królem Dawidem.
Autorzy Nowego Testamentu, który powstał w ciągu jednego stulecia, są sobie współcześni lub należą do pokoleń sąsiadujących ze sobą, toteż w Ewangeliach i Listach Apostolskich odnajduje odbicie ta sama historia i kultura. Jezus z Nazaretu, podobnie jak Sokrates, nie zostawił po sobie spuścizny literackiej. Czyny i słowa Chrystusa przekazali Jego uczniowie w Ewangeliach. Trzy z nich - autorstwa Mateusza, Marka i Łukasza - nazywa się synoptycznymi, gdyż zachodzi tu literackie podobieństwo, choc badacze odnotowali także wiele różnic w ujęciu konkretnych szczegółów.
Przekłady
Przekładu całej Biblii na język łaciński dokonał w VI w. n.e. św. Hieronim. Sobór trydencki w XVI w. uznał przekład - zwany Wulgatą - za tekst wiarygodny i obowiązujący w kościele rzymsko - katolickim. Wulgata była głównym źródłem, z którego korzystali później katoliccy tłumacze Biblii. Współcześni bibliści wracają do języków oryginalnych. Najważniejsze przekłady to: Biblia królowej Zofii, Biblia Leopolity, Biblia Jakuba Wujka, Biblia brzeska, Biblia nieświeska, Biblia gdańska, Innowiercze
Gatunki Biblii to: opowiadanie historyczne, saga rodu, epos, poemat, nowela, kronika, dialogi filozoficzne, listy, pieśni, hymny, modlitwy, kazania, aforyzmy, sentencje, treny.
Wybierz dowolne przypowieści z NT i udowodnij ich uniwersalny charakter.
Przypowieść „O miłosiernym Samarytaninie” prezentuje wzór prawdziwej miłości bliźniego. Samarytanin, który w przypowieści pomógł rannemu człowiekowi, pielęgnował go, podzielił się swoim majątkiem, okazał się symbolem miłosierdzia i współczucia człowieka do człowieka. Po dziś dzień Samarytanin oznacza człowieka litościwego i miłosiernego.
Przypowieść „O siewcy” przedstawia różny skutek rozsiewania Słowa Bożego. Przypowieść zawiera nakaz by być żyzną glebą, chłonnym słuchaczem, który odnajdzie pożytek z każdej nauki.
Przypowieść „O synu marnotrawnym” ukazuje, iż Bóg cieszy się z każdego nawróconego wiernego, choćby zgrzeszył on wcześniej i odszedł od wiary, lecz powrócił.
Przypowieść „O dobrej i złej budowli” - to dwa obrazki: domu zbudowanego na silnej opoce dzieło męża mądrego i domu ustawionego na piachu przez głupca. Który wytrzyma uderzenie wichru, powodzie i deszcze? Oczywiście ten na opoce. Nie nastręcza to wielkich trudności interpretacyjnych: ludzkie życie, wiara, poglądy zbudowane na trwałych podstawach i solidnych wartościach nie muszą obawiać się zniszczenia, są silne - przeciwnie niż te zbudowane na byle jakim podłożu.
Scharakteryzuj przynajmniej cztery gatunki literackie wywodzące się z tradycji antycznej i biblijnej, wskaż utwory i twórców (np. anakretyk, pieśń, epos, psalm, tren, przypowieść, epigramat, sielanka, oda, satyra, bajka).
Epos to główny gatunek epiki do czasu powstania powieści. Jest to rozbudowany utwór wierszowany, który ukazuje dzieje legendarnych lub historycznych bohaterów na tle wydarzeń przełomowych dla danej społeczności. W przypadku Iliady tłem fabuły jest wojna trojańska, natomiast bohaterowie legendarni to np. Achilles, Agamemnon, Parys, Helena, a także bogowie greccy. Źródłem eposu są mity i podania, Iliada np. wywodzi się z mitu o jabłku niezgody.
Cechy gatunkowe eposu:
Inwokacja - czyli apostrofa umieszczona we wstępie utworu skierowana do bóstwa z prośbą o pomoc w utworzeniu dzieła.
Równoległość dwóch płaszczyzn: świata bogów i świata ludzi.
Narrator eposu ujawnia swoje uczucia tylko w inwokacji, potem jest „obiektywny, wszechstronny
i zdystansowany” wobec wydarzeń.
Wydarzenia są opisane stylem podniosłym, patetycznym, dostosowanym do wagi opisywanych wypadków.
Szczegółowy, realistyczny opis przedmiotów i sytuacji (realizm szczegółu)
Opisy scen batalistycznych.
Porównanie homeryckie - jest to porównanie, którego drugi człon jest rozbudowany tak, że stanowi odrębną, epizodyczną scenkę. Przykładem może być pojedynek Achillesa i Hektora przyrównany do walki orła i gołębicy.
Epizodyczność akcji. Epizod to odstępstwo od toku głównej akcji, opisanie wydarzenia mniej istotnego, pobocznego nie związanego z główną fabułą, np. dokładny opis tarczy Achillesa.
Miarą wierszową eposu homeryckiego jest heksametr. Heksametr to wers który składa się z sześciu
(heks = 6) stóp metrycznych: daktyli lub spondejów.
Psalm - jest to utwór biblijny, poetycki o charakterze modlitewno hymnicznym. Ośrodkiem wypowiedzi w psalmach jest Bóg - odbiorca próśb, podziękowań, pochwał. Psalmy zbudowane są z wersetów. Werset to całość treściowa zbudowana z dwóch lub trzech członów. Te człony to powtórzenia, przeciwstawienia lub uzupełnienia. Wyróżniamy psalmy:
Błagalne
Dziękczynne
Pochwalne
Królewskie
Patriotyczno religijne
Mądrościowe
Psalmy pisał głównie Dawid, oprócz niego byli inni twórcy np.: Asaf, czy Salomon.
Przypowieść jest to utwór narracyjny, w którym przedstawione postacie i wydarzenia nie są ważne ze względu na nie same, lecz jako przykłady uniwersalnych prawideł ludzkiej egzystencji. Oznacza to, że prosta, uboga fabuła jest tylko ilustracją, obrazkiem, który ukazuje głębsze, uniwersalne treści. Właściwa interpretacja przypowieści wymaga, aby przejść od jej znaczenia dosłownego (widocznego na zewnątrz) do znaczenia ukrytego. Przykładem może być przypowieść „O siewcy”. Obrazek zewnętrzny - to siewca, który rozsiewa ziarno i trafia na różny grunt. Jest to znaczenie dosłowne, zewnętrzne. Natomiast znaczenie ukryte musimy odnaleźć: siewca - to nauczyciel, ziarno - to mądrość i nauka, a gleba to słuchacze i uczniowie, którzy w różny sposób wchłaniają darowywaną im mądrość.
Anakreontyk - to utwór poetycki, sławiący uroki życia, erotykę, biesiady. Twórcą tego gatunku był Anakreont żyjący w VI w. p. n. e., poeta, który opiewał Erosa - bożka miłości, taniec i ucztowanie. Przykładem mogą być utwory pt. „Słodki bój”, „Igraszki”, „Piosenka”
Są krótkie zgrabne jakby przeznaczone do uczt i rozrywek, do flirtowania z damami - i takie zresztą obrazy z greckiego życia rejestrują.
Porównaj obraz świata i człowieka stworzony przez filozofię średniowiecza i renesansu.
Przedstaw najważniejsze zabytki piśmiennictwa e języku łacińskim
Scharakteryzuj i oceń wzorce osobowe okresu średniowiecza.
W epoce średniowiecza rozpowszechniły się trzy ideały, wzory do naśladowania:
Pierwszy to ideał rycerza - przykładem może być Roland z „Pieśni o Rolandzie”, czy bohaterowie cyklu „O rycerzach Okrągłego Stołu”.
Cechy:
Honor
Odwaga
Wierność danemu słowu i damie serca
Męstwo i nadludzka siła
Pobożność
Mistrzostwo w rycerskim rzemiośle
Wierność władcy i ojczyźnie
Drugi to ideał władcy - przykładem mogą być: Bolesław Chrobry, Bolesław Krzywousty, król Karol Wielki, król Artur.
Cechy:
Mądrość
Duma
Miłosierdzie
Pobożność
Odwaga
Waleczność
Spryt
Dalekowzroczność
Trzeci to ideał świętego (ascety) - przykładem może być św. Aleksy, św. Jerzy walczący ze smokiem, św. Szymon Słupnik, św. Kinga.
Cechy:
Pobożność
Ubóstwo
Umartwianie ciała
Medytacja
Męczeństwo
Zdolność do czynów cudownych
Omów cztery wybrane gatunki literackie doby średniowiecza (np. epos rycerski, zywoty świętych, kroniki, kazania, psalmy).
Wyjaśnij dlaczego „Bogurodzicę” nazywamy najstarszym zabytkiem języka polskiego. Wykaż jej maryjne i hymniczne pochodzenie.
Ukaż związki twórczości J. Kochanowskiego z antykiem (na wybranych przykładach).
Jan Kochanowski znał klasyczną łacinę, czy znał grekę jest wątpliwe. Renesans przynosi odrodzenie wielu filozofii antycznych, odradza się: platonizm, neoplatonizm, powstaje we Florencji słynna akademia platońska założona przez Kosmę Meduceusza, stoicyzm, epikureizm, filozofia Sokratesa. Pod wpływem filozofii starożytnej kształtuje się eklektyczna filozofia Kochanowskiego (czerpiąca z różnych źródeł), korzysta także z ojców kościoła, filozofii kościoła. Kochanowski filozofię grecką czerpie z pośredniego źródła jakim są dzieła Horacego. Można powiedzieć, że jądro horacjańskie stanowi najistotniejszą część twórczości Kochanowskiego. Horacjanizm Kochanowskiego przejawiał się w wielu postaciach. Wiele pieśni Kochanowskiego to niemal dosłowne tłumaczenia i parafrazy pieśni Horacego. Np. pieśni „Dzbanie mój pisany, dzbanie malowany”, „Niezwykłym i nie leda piórem opatrzony” w tej pieśni Kochanowski parafrazuje słowa Horacego „non omnis moria” - nie wszystek umrę, zwracając się w pieśni do swojego mecenasa bp. Myszkowskiego - „Mój Myszkowski nie umrę”. Pod wpływem Horacego Kochanowski także przejmuje poglądy głoszone przez Epikura i jego uczniów. W jego twierdzeniach odnajdujemy echa filozofii epikurejskiej: pogoda, panowanie nad namiętnością, korzystanie z radości życia. W jednej z pieśni poeta wypowiada epikurejską postawę
"Miło jest szaleć kiedy czas po temu
Dziś bądź wesół, dziś użyj biesiady
O przyszłym dniu niechaj później rady".
Również odnajdziemy w tej eklektycznej filozofii cechy filozofii stoickiej, której twórcą był Zenon z Kition. Głosił nakaz zachowania spokoju w każdej sytuacji oraz równowagi duchowej wtedy gdy fortuna nam sprzyja i gdy nas boleśnie doświadcza, ponieważ "jest to kapryśna pani z urodzenia i rada swoje wyroki odmienia, a człowiek może się uchronić przed jej kaprysami statecznym umysłem".
Kochanowski głosi przekonanie, że kierując się nakazami rozumu człowiek, staje się wolny od kaprysów zmiennej Fortuny.
"A nigdy nie zabłądzi
Kto tak umysł narządzi
Jakoby umiał szczęście i nieszczęście znosić"
"Lecz na szczęście wszelakie
serce ma być jednolite"
"Nie porzucaj nadzieje
Jakoć się kolwiek dzieje"
Z Antyku również za Horacym przejął pojęcie Fortuny, która rządzi światem, decyduje o ludzkim szczęściu lub nieszczęściu. Wprowadza do losu niepewność, uchronić przed nią może filozofia stoicka. Za Horacym przejmuje zasadę złotego środka tzn. nakaz poprzestania na małym, pochwała skromności, pochwała umiaru, nieporządanie wielkich bogactw np. fraszka „Na dom w Czarnolesie”. Za Horacym przejmuje pojęcie cnoty w znaczeniu virtus. Idea czystości moralnej, służby ojczyźnie, dbałości o wspólne dobro. Wypowiada tę myśl w pieśni:
"Cnota skarb wieczny
Cnota klejnot drogi
Tego-ć nie wydrze nieprzyjaciel srogi
Nie spali ogień
Nie zaleje woda
Nad wszystkim inszym panuje przygoda"
Z Horacego tzw. strofika horacjańska (zwrotka czterowersowa) oraz melodyjność wiersza. Z Horacego zaczerpnął Kochanowski apostroficzność, strukturę apelu, inwokacyjność swojej poezji. Krytycy zwracają uwagę na fakt, że pod wpływem Horacego pojawia się upodobanie do życia na wsi. Kochanowski marzył o sławie pośmiertnej, miał pewność, że ją osiągnie. Głosił również horacjański pogląd "bawiąc uczyć".
Obu poetów łączyło powinowactwo duchowe, na które składała się postawa moralisty, synkretyzm filozoficzny, skłonność do umiaru, dystans w stosunku do ludzi, wysoki stopień samowiedzy artysty. Odwołań do Antyku w twórczości Kochanowskiego jest bardzo wiele. Za jego sprawą literatura renesansowa przyswaja sobie wiele gatunków: fraszka, pieśń, tren, tragedia. Pierwsza jego tragedia wzorowana na Euryklidesie. Zachowuje kompozycję tragedii antycznej, rezygnuje z dwóch pieśni za przykładem Euryklidesa: paradosu (pieśń chóru na wejście) i eksodosu (na zejście), nie ma też katastrofy. Temat tragedii też zaczerpnięty z Antyku: sięgnął do pieśni z „Iliady”, która ukazuje przybycie posłów do Troi, ich odprawę. Kostium antyczny skrywa problemy uniwersalne: upadek państwa z winy obywateli, anarchii. Dramat ten nie jest o Polsce.
U Kochanowskiego roi się od inkrustacji (zdobnictwo mitologiczne) - „Safo słowieńska”. Siebie porównuje do Proteusza (mógł zmieniać postać, on miał zmienne losy). Kiedy w trenach opłakuje śmierć Urszulki, porównuje się do płaczącej Nike. Inspirowany mitologią jest mit arkadii w twórczości Kochanowskiego. Zostaje przywołany w motywie czarnoleskiej arkadii - ideał sielskiego bytowania, wspólna ojczyzna duchowa z arkadią starożytną. Przynosi azyl od trosk i zmartwień życiowych, szczęście, rodzinę, harmonię, ład wewnętrzny.
Przedstaw dramat ojca i filozofa w „Trenach” J. Kochanowskiego.
Śmierć trzyletniej Urszuli Kochanowskiej była wydarzeniem, które zachwiało całym systemem filozoficznym uznawanym przez jej ojca. Poszczególne wyobrażenia, wartości zostały poddane bardzo surowej próbie rzeczywistości.
Treny ukazują odrzucenie poety, wpisanych we wcześniejsze utwory, przekonań o harmonii świata, kwestionują istnienie jakiegokolwiek stałego i opartego na sprawiedliwości porządku. Zmienia się cała wizja świata - niegdyś uważanego za piękny, wspaniały, w sposób uporządkowany, ukształtowany przez Boga.
Fraszki, Pieśni były przesycone optymizmem. Jego podstawę stanowiło wyobrażenie o naturalnym porządku świata, przeświadczenie, że natura stanowi najdoskonalsze dzieło Boga.
Radość życia tak wyraźna choćby we Fraszkach, optymizm Jana Kochanowskiego, zostały zachwiane po tragedii jaka go osobiście dotknęła.
Wystarczyło zachować cnotę, moralność i stoicki umiar, by być człowiekiem szczęśliwym. Zawsze można było się odwołać do autorytetu starożytnych filozofów, w ich dziełach znaleźć potwierdzenie takiej wizji świata i miejsca w nim człowieka.
W Trenach ów autorytet myślicieli starożytnych został całkowicie zanegowany. Dlatego, iż poeta utracił renesansowy optymizm, wiarę we wspaniały porządek świata i przekonanie o prawdziwości nauk filozoficznych antyku.
Spowodowane to zostało wstrząsem wywołanym przez osobiste, życiowe doświadczenie, śmierć, która we wcześniejszych utworach wydawała się czymś możliwym do pokonania - za sprawą siły moralnej i rozumu.
Nauki stoików łatwo było wyznawać, gdy życie nie stawiało poety w obliczu prób ostatecznych, doświadczeń najtragiczniejszych.
Za śmiercią ukochanego dziecka, śmiercią przedwczesną i poniekąd absurdalną, nie można było pogodzić się, zachować wobec niej stoickiej postawy. Uczucia okazały się znacznie mocniejsze od konstrukcji intelektualnych, wobec czego te ostatnie zostały odrzucone.
Poeta w Trenach zarzucił stoikom, to iż łatwo im było mówić o konieczności zachowania równowagi, spokoju ducha, gdyż nie zostali doświadczeni przez osobiste nieszczęście, tragedię.
W Trenie IX jest mowa o stoicyzmie wyłącznie w tonacji ironicznej. Mądrość nie może pokonać tragedii, ból jest od niej znacznie silniejszy.
Lata gromadzenia mądrości, studiowania dzieł filozoficznych zostały uznane, za w gruncie rzeczy stracone.
Gdy już w Trenach została zanegowana wartość renesansowej filozofii, pojawiły się pytania o prawdy niesione przez religię.
W znanym Trenie X, stanowiącym jakby kulminację rozpaczy nieszczęśliwego ojca, odnajdziemy elementy, które można uznać za bluźnierstwo, nawet za konstrukcje myślowe graniczące już z ateizmem. Pytanie o to co się stało z Urszulą po śmierci, pytanie o życie pozagrobowe jest w gruncie życzy pytaniem o samo istnienie Boga. Poszukiwanie dziecka w pozagrobowych przestrzeniach ze starożytnej mitologii, nawet w nicości trudno uznać za wyraz niezachwianej wiary chrześcijanina w istnienie raju.
Dialog z Bogiem prowadzony w Trenach obejmuje również sferę wartości. Przede wszystkim zostaje zakwestionowana fundamentalna zasada boskiej sprawiedliwości. Nauka nie prowadziła do szczęścia, nie pozwalała skutecznie bronić się przed osobistymi tragediami. Także pobożność nie zapewnia ochrony przed nieszczęściem, które nie wybiera między ludźmi religijnymi i obojętnymi wobec Boga, równo dotyka wszystkich.
Zwątpieniu w ludzki rozum towarzyszy w Trenach podważanie wartości cnoty, mądrości, a wątpienie w sprawiedliwość boską i moralny ład świata.
Kulminacją wątpliwości, pytań, punktem szczytowym dialogu z jeszcze niedawno w pełni akceptowanymi wyobrażeniami jest środkowa część Trenów - głównie od IX do XI.
To zarazem punkt szczytowy rozpaczy nieszczęsnego ojca punkt, od którego rozpoczyna się droga do pogodzenia ze światem.
Nawa filozofia Kochanowskiego jest już zapowiedziom baroku nie mieści się w głównie nurcie myśli renesansowej, zaświadcza natomiast jej głęboki kryzys. Kryzys podważający optymistyczną wizje świata i proponujący jednocześnie poszukiwanie ładu w religii.
Śmierć trzyletniej Urszuli Kochanowskiej była wydarzeniem, które zachwiało całym systemem filozoficznym uznawanym przez jej ojca. Poszczególne wyobrażenia, wartości zostały poddane bardzo surowej próbie rzeczywistości.
Treny ukazują odrzucenie poety, wpisanych we wcześniejsze utwory, przekonań o harmonii świata, kwestionują istnienie jakiegokolwiek stałego i opartego na sprawiedliwości porządku. Zmienia się cała wizja świata - niegdyś uważanego za piękny, wspaniały, w sposób uporządkowany, ukształtowany przez Boga.
Fraszki, Pieśni były przesycone optymizmem. Jego podstawę stanowiło wyobrażenie o naturalnym porządku świata, przeświadczenie, że natura stanowi najdoskonalsze dzieło Boga.
Radość życia tak wyraźna choćby we Fraszkach, optymizm Jana Kochanowskiego, zostały zachwiane po tragedii jaka go osobiście dotknęła.
Wystarczyło zachować cnotę, moralność i stoicki umiar, by być człowiekiem szczęśliwym. Zawsze można było się odwołać do autorytetu starożytnych filozofów, w ich dziełach znaleźć potwierdzenie takiej wizji świata i miejsca w nim człowieka.
W Trenach ów autorytet myślicieli starożytnych został całkowicie zanegowany. Dlatego, iż poeta utracił renesansowy optymizm, wiarę we wspaniały porządek świata i przekonanie o prawdziwości nauk filozoficznych antyku.
Spowodowane to zostało wstrząsem wywołanym przez osobiste, życiowe doświadczenie, śmierć, która we wcześniejszych utworach wydawała się czymś możliwym do pokonania - za sprawą siły moralnej i rozumu.
Nauki stoików łatwo było wyznawać, gdy życie nie stawiało poety w obliczu prób ostatecznych, doświadczeń najtragiczniejszych.
Za śmiercią ukochanego dziecka, śmiercią przedwczesną i poniekąd absurdalną, nie można było pogodzić się, zachować wobec niej stoickiej postawy. Uczucia okazały się znacznie mocniejsze od konstrukcji intelektualnych, wobec czego te ostatnie zostały odrzucone.
Poeta w Trenach zarzucił stoikom, to iż łatwo im było mówić o konieczności zachowania równowagi, spokoju ducha, gdyż nie zostali doświadczeni przez osobiste nieszczęście, tragedię.
W Trenie IX jest mowa o stoicyźmie wyłącznie w tonacji ironicznej. Mądrość nie może pokonać tragedii, ból jest od niej znacznie silniejszy.
Lata gromadzenia mądrości, studiowania dzieł filozoficznych zostały uznane, za w gruncie rzeczy stracone.
Gdy już w Trenach została zanegowana wartość renesansowej filozofii, pojawiły się pytania o prawdy niesione przez religię.
W znanym Trenie X, stanowiącym jakby kulminację rozpaczy nieszczęśliwego ojca, odnajdziemy elementy, które można uznać za bluźnierstwo, nawet za konstrukcje myślowe graniczące już z ateizmem. Pytanie o to co się stało z Urszulą po śmierci, pytanie o życie pozagrobowe jest w gruncie życzy pytaniem o samo istnienie Boga. Poszukiwanie dziecka w pozagrobowych przestrzeniach ze starożytnej mitologii, nawet w nicości trudno uznać za wyraz niezachwianej wiary chrześcijanina w istnienie raju.
Dialog z Bogiem prowadzony w Trenach obejmuje również sferę wartości. Przede wszystkim zostaje zakwestionowana fundamentalna zasada boskiej sprawiedliwości. Nauka nie prowadziła do szczęścia, nie pozwalała skutecznie bronić się przed osobistymi tragediami. Także pobożność nie zapewnia ochrony przed nieszczęściem, które nie wybiera między ludźmi religijnymi i obojętnymi wobec Boga, równo dotyka wszystkich.
Zwątpieniu w ludzki rozum towarzyszy w Trenach podważanie wartości cnoty, mądrości, a wątpienie w sprawiedliwość boską i moralny ład świata.
Kulminacją wątpliwości, pytań, punktem szczytowym dialogu z jeszcze niedawno w pełni akceptowanymi wyobrażeniami jest środkowa część Trenów - głównie od IX do XI.
To zarazem punkt szczytowy rozpaczy nieszczęsnego ojca punkt, od którego rozpoczyna się droga do pogodzenia ze światem.
Nawa filozofia Kochanowskiego jest już zapowiedziom baroku nie mieści się w głównie nurcie myśli renesansowej, zaświadcza natomiast jej głęboki kryzys. Kryzys podważający optymistyczną wizje świata i proponujący jednocześnie poszukiwanie ładu w religii.
Udowodnij, że fraszki i pieśni J. Kochanowskiego mają renesansowy charakter.
Fraszka to utwór o temacie niezbyt poważnym, błahostka, ale też tekst niewielki, drobny. Te dwie cechy określają w stopniu zasadniczym fraszki Jana Kochanowskiego. Już w jednym z pierwszych utworów zbioru Fraszki, zatytułowanym „O żywocie ludzkim”, czytamy : „Fraszki to wszystko, cokolwiek myślimy”.
We fraszkach autor pisał o życiu, losie człowieka tonem żartobliwym, chociaż bywał to żart gorzki. Ukazał w nich przeżycia osobiste, własne doświadczenia odwołując się stale do literatury, innych pisarzy. Ukazywany świat zawsze jest widziany oczami poety, obserwatora i uczestnika zdarzeń, który gani, kpi i kłania się, zarazem też rozmyśla, analizuje, próbuje budować uogólnienia. Tę perspektywę znajdziemy zarówno we fraszkach biesiadnych, jak i lirycznych, erotycznych i antyklerykalnych. Zakres tematyczny fraszek jest ogromny. Można na ich podstawie zrekonstruować całą właściwą poecie wizję świata, pokazać jego renesansowy światopogląd ukazany nie poprzez deklaracje, lecz na tle codzienności, odbijający się w realistycznym jej obrazie.
Sporo fraszek stanowi wyraz radości życia, jest pochwałą zabawy, dobrego towarzystwa, przyjaźni co wskazuje na ich nawiązywanie do filozofii epikurejskiej.
Kochanowski niechętnie pouczał we fraszkach, wystarczył mu żart, kpina - z reguły będące tylko przytykiem a nie bolesną ironią. Dobrze widać tę tendencję we fraszkach poświęconych przywarom ówczesnego kleru, które nigdy nie mogą być uznawane za antykatolickie satyry. Zawierały one negatywne cechy księży, których często postępowanie nie odzwierciedlało słów jakie głosili. Przykładem takiego utworu jest fraszka „O kaznodziei”.
O tym ze fraszki wyrastają bezpośrednio z ducha renesansu świadczy sama rozległość tematyki utworów, śmiałość w podejmowaniu niektórych problemów ( np. spraw miłości, erotyki ) i rozległość inspiracji literackich.
Pieśni podobnie jak i fraszki Jan Kochanowski pisywał przez całe swe twórcze życie, przyswajając literaturze polskiej gatunek praktycznie wcześniej jej nie znany. Pieśni odznaczają się dużą różnorodnością tematyczną. Dotyczyły spraw Boga, dzieła Stwórcy, zagadnień moralnych, uczuć patriotycznych, problemów władzy, państwowości ale także miłości, radości życia, towarzyskiej biesiady, stanowiły pochwałę wiejskiego, niezbyt bogatego ziemianina.
Ta różnorodność zainteresowań poety, podejmowanych przez niego tematów jest niewątpliwie sygnałem renesansowości pieśni, ich związku z duchem całej epoki.
Chociaż w pieśniach nie odnajdziemy konkretów, szczegółów z życia samego poety, to podobnie jak fraszki mają one charakter wyraźnie autobiograficzny. To druga z istotnych cech pozwalających mówić o renesansowości tych wierszy.
W poszczególnych pieśniach poeta jest nie tylko wybitną jednostką mogącą mówić o tym co będzie ale również zwykłym człowiekiem, któremu nie jest obce cierpienie, poszukiwanie drogi w życiu, rozterki, wreszcie miłość. Taki bohater chce i umie cieszyć się i bawić. Owa radość życia to bez wątpienia kolejny znak renesansowego charakteru pieśni.
Warto zauważyć, że we wszystkich utworach odnajdujemy wezwania do umiaru, są w nich wytyczone granice zabawy. Pochwała wesołej kompani, pogoda ducha, stoicka godność w pokonywaniu przeciwności losu powraca w wielu wierszach. Zarazem radość życia zostaje mocno oparta na stateczności, jest przejawem mądrości, ale nie lekkomyślności. Nigdy nie należy porzucać nadziei, rezygnować z aktywności wobec świata. Życie musi być piękne, ciekawe, winno się stać dążeniem do poznawania świata i drogą ku pięknu; stałym doskonaleniem rozumu i utrwaleniem cnót moralnych.
Zatem jak można zauważyć analizując treść Fraszek i Pieśni, mają one charakter świadczący o renesansowej twórczości. Zawarte są w nich różnorakie tematy i problemy, często występują nawiązania do starożytnej literatury, do filozofii stoickiej czy epikurejskiej. Jest w nich mowa o zwykłym człowieku, o jego codziennym życiu, troskach i radościach. Są one w pewnym sensie autobiografią J. Kochanowskiego.
Ukaż na wybranych przykładach J. Kochanowskiego jako Polaka - patriotę.
Ojczyzna, patriotyzm, sprawy kraju zajmowały w twórczości Jana Kochanowskiego bardzo ważne miejsce. Już wśród fraszek znajdujemy fraszkę „Na sobalskie mogiły”, w której poeta ustami obrońców ojczyzny wyraża pogląd, iż jest to najbardziej szczytna i mężna śmierć - umrzeć za ojczyznę.
Wśród pieśni znana jest „Pieść V” ( „O spustoszeniu Podola” ), które zawiera skargę i lament po klęsce Polaków poniesionej podczas napadu Tatarów na Podole w 1575 r., obrazy jej klęski to : zrabowana ziemia i ludzie ( dzieci, kobiety ) uprowadzone przez wroga. Poeta odwołuje się do tych, którzy czują jeszcze miłość do ojczyzny, żądając zemsty, rozwagi w działaniu, przygotowania finansów dla wojsk, myśli o kraju a nie o prywacie. Pieśń kończy się ostrzeżeniem:
„Cieszy mię ten rym : Polak sobie kupi,
Że i przed szkodą i po szkodzie głupi.”
Znana jest także inna pieśń o wymowie patriotycznej - mianowicie „Pieśń XII”, opiewająca cnotę i prawość człowieka, który swoje życie poświęca ojczyźnie. Takich ludzi - patriotów nagradzać będzie także Bóg po śmierci. Słynny cytat z tej pieśni :
„A jeśli komu droga otwarta do nieba,
tym, co służą ojczyźnie!”.
Mówiąc o patriotycznych utworach Kochanowskiego nie można zapomnieć o „Odprawie posłów greckich” - tragedii, której akcja rozgrywa się w starożytnej Troi, lecz problem jest aktualny także w czasach Kochanowskiego.
Dylemat bohaterów dramatu : czy oddać Helenę posłom i uchronić ojczyznę od wojny, czy pozostawić ją w Troi według życzenia królewicza, a ojczyznę narazić na wojnę - staje się uniwersalnym problemem przedstawiania interesów prywatnych ponad sprawy kraju. Autenon jest przykładem, Iketaon - posła przekupnego, wynajdującego sztuczną argumentację dla przeprowadzenia woli Parysa. Wymowne są zwłaszcza słowa jednego z posłów greckich
„O nieszczęsne królestwo i zginienia bliskie,
gdzie ani prawa ważą, ani sprawiedliwość na miejsce,
ale wszystko złotem kupić można”.
Troja jest przecież alegorią Polski - świadczy o tym podobny w Troi Kochanowskiego ustrój jak w szesnastowiecznej Rzeczypospolitej, podobieństwo Rady Królewskiej do Sejmu i analogie w obradach tych ciał.
Udowodnij, że Piotr Skarga i A. F. Modrzewski to Polacy zatroskani o losy ojczyzny.
Kazania P. Skargi miały liczne wydania, w ubiegłym stuleciu stały się książką współtworzącą narodową świadomość, kształtującą postawy uczestników konspiracji, żołnierzy powstań przeciw zaborcom. Skarga był kapłanem, moralistą, politykiem przemawiającym z niezmiennie konserwatywnych pozycji. Opowiadał się zdecydowanie po stronie Króla.
W „kazaniu I” Skarga ostrzegał przed grożącymi krajowi niebezpieczeństwami, których źródeł upatrywał przede wszystkim w niezgodzie, zdradzie, waśniach społecznych. Zwracał uwagę, że pogrążona w grzechy Rzeczpospolita nie jest wieczna, że może przeminąć bez śladu, upaść niczym wiele świetnych monarchii w przeszłość. Skarga wyliczał 6 przyczyn upadku, słabości kraju:
Pierwsza z nich to brak miłość ojczyzny i poszanowania kraju oraz dbanie o własne interesy
Druga to kłótnie i niezgody między sąsiadami.
Trzecia to naruszenie religii katolickiej i niebezpieczeństwo heretyckiej zarazy
Czwarta to osłabianie władzy i dostojności królewskiej
Piąta to prawa niesprawiedliwe
Szósta to grzechy i złości, które przeciw Bogu się podniosły
W swym kazaniu porównał on ojczyznę do matki, którą należy miłować i czcić gdyż ona wspomagała nas, wyniosła, od której mamy imię i wszystko inne.
Rzeczypospolita broniła się przed fałszywymi naukami heretyckimi, ona wszczepiła i pochowała stan i majestat królewski, który jest ozdobą wszystkich dóbr i władzy naszej. Dała nam wolność, dzięki czemu nie musimy służyć tyranom ale panom, których sami sobie wybieramy, za jej sprawą żyjemy w dostatku zarówno żywności jak i pieniędzy. My natomiast nie umiejąc dobrze spożytkować dóbr od niej posiadanych przeznaczany je na sprośności i próżności. Skarga porównał także Rzeczpospolitą do okrętu. Gdy okręt tonie a wiatry go przewracają to jak pisze Skarga głupi człowiek pozbiera swoje skrzynki a nie staje do obrony tonącego okrętu. Gdy okręt w wyniku braku obrony zatonie to ów człowiek wraz z nim. Skarga pisze również, że nie dbając o dobro tego statku sami sobie wyrządzamy krzywdę, gdyż w pewnym momencie brak naszej inicjatywy przerodzi się przeciwko nam. Jako mówca polityczny w pełnym tego słowa znaczeniu zamierzał Skarga ograniczyć przywileje szlachty, znacznie zredukować role sejmików i izby poselskiej parlamentu, umacniając jednocześnie władzę królewską. Nie tracił z pola widzenia trudnego położenia chłopów.
Sporo uwagi poświęcił rozważaniom wokół zagadnienia wolności, tę ostatnią zdecydowanie kontrastując z odrzuconą kategorycznie samowolą.
Najwybitniejszym reprezentantem takiej postawy tzn. dokonywania rozlicznych zmian, reform był A.F. Modrzewski.
Pierwszym dziełem Modrzewskiego był „Łaski, czyli o karze za mężobójstwo”. Utwór ułożony jako rzekoma mowa Hieronima Łaskiego został poświęcony problemowi nierówności szlachty i nie szlachty w świetle prawa karnego. Król domagał się jednakowej kary śmierci za zabójstwo dla wszystkich stanów, co było jednak odrzucone przez sejm. Autor domaga się zatem aby prawo to obwiązywało w Polsce, gdyż byłoby ono najsprawiedliwszym dla wszystkich stanów.
W utworze „Mowa prawdomówcy perypatetyka” domagał się zniesienia prawa, które zabraniało mieszczanom nabywania majątków ziemskich i zmuszało ich do sprzedaży w ciągu 6 lat majątków przez mich już posiadanych.
W utworze „Mowa o wysyłaniu posłów na sobór chrześcijański” domaga się aby posłami byli ludzie wykształceni, mądrzy, aby ich pochodzenie społeczne nie odgrywało żadnej roli przy wyborze.
W dziele Frycza „O poprawie Rzeczypospolitej” zawarte są przede wszystkim problemy funkcjonowania państwa. W Księdze I „O obyczajach” Modrzewski pisze o wychowaniu młodzieży, sprawach politycznych, sprawach dotyczących chorych i żebraków, a także podejmuje sprawy gospodarcze. Co do polityki pragnie on wzmocnienia władzy królewskiej, twierdzi, iż król powinien być wybierany w wolnych elekcjach przez wszystkich obywateli. Sprawujący władzę powinni kierować się dobrem narodu a nie prywatą. Co do gospodarki - należy powołać urząd który czuwałby nad jakością sprzedawanych towarów i nie dopuszczał do wzrostu drożyzny. Przestrzegał przed nadmiernym wywożeniem produktów rolnych z kraju, gdyż wywołuje to podniesienie cen na rynku wewnętrznym.
W utworze „O prawach” żądał jednakowego prawa dla wszystkich obywateli, a także walczy z korupcja sądów.
W utworze „O wojnie” występuje przeciw wojnie zaczepnej, wzywa do obrony własnej ojczyzny gdy zajdzie taka potrzeba.
W utworze „O kościele” żąda całkowitego uniezależnienia państwa od papieża i jego przedstawicieli.
W utworze „O szkole” kładzie duży nacisk na kształcenie umysłowe młodzieży, gdyż to ona jest przyszłością narodu. Chciał także aby szkołą opiekowało się państwo a nie duchowieństwo.
Przedstaw tematykę wiejską utworów renesansowych (Kochanowski, Rej, Szymonowic).
Okresowi renesansu charakteryzującemu się poczuciem piękna i harmonii towarzyszyło nieodmienne i powszechne przekonanie, że stan ziemiański jest stanem szczęśliwym, zapewniającym człowiekowi prawdziwe powodzenie i radość. Radości płynące z życia człowieka na wsi mocno podkreślili w swojej twórczości: Szymon Szymonowic, Mikołaj Rej i Jan Kochanowski.
Szymon Szymonowic - był wybitnym kontynuatorem sielanki antycznej, malującej życie proste i nieskomplikowane, wiedzione w obcowaniu w z naturą przez pasterzy, wieśniaków, rybaków, doświadczających uczuć smutku, żalu, kochających i opowiadających o swojej miłości prosto z serca, podśmiewających się z siebie i swoich amorów. Sielanki jego ze względu na treść, stopień zawartej w nich mitologizacji i język można podzielić na dwa rodzaje. Pierwszy hołduje dworskie konwencje i zawiera utwory, które są albo przykładami, czy przeróbkami idylli antycznej, albo też zbiorem oryginalnych obrazków z życia wiejskiego, ale alegorycznych, pełnych powiązań z mitologią, w których pod maską pasterzy i pasterek przedstawia Szymonowic ludzi i stosunki dworskie. Oczywiście obrazy malowane w sielankach konwencjonalnych w niczym nie przypominają prawdziwego życia wsi. Te wszystkie postacie występują pod mitologicznymi imionami: Dafinis, Licydas nie są prawdziwe lecz sztuczne i zmyślone, ale prawdziwe na pewno są uczucia, szczęście i nieszczęście w miłości, których doświadcza prawie każdy, tak jak i bohaterowie utworów Szymonowica. Wszystkim mniej lub bardziej dworskim sielankom przeciwstawiają się sielanki o treści realistycznej., wypływające z trafnej i celnej obserwacji i oceny życia, takiej jak „Kołacze” i „Żeńcy”. W nich to kreśli prawdziwy obraz życia wiejskiego, chociaż różnią się od siebie tematycznie.
„Kołacze” w niemal scenicznym układzie przedstawiają z pogodą i dowcipem obrazek przyjazdu spóźnionego narzeczonego na ślub. Później pokazuje autor przebieg tej radosnej uroczystości. Utwór rozpoczyna motyw krzektania sroczki, która według wierzeń ludu zwiastuje gości: „Sroczka krzekce na płocie, będą goście moi, sroczka czasem omyli, czasem prawdę powi”. „Kołacze” to realistyczny obraz wesela szlacheckiego, już sam tytuł i wiele miejsca poświęconego ludowemu obrzędowi kołaczemu wiąże utwór z obyczajowym tłem ruskiej wsi, w której nie obeszło by się wesele bez kołacza - obrzędowego ciasta weselnego i wróżb z nim związanych.
Odmienną treściowo sielanką, ukazującą codzienne życie i pracę chłopa są „Żeńcy”. W utworze tym poeta zrywa zupełnie z konwencjonalnym, sielankowym obrazem-snem. Miejsce beztroskich pasterzy zajmują spracowane wiejskie kobiety, narzekające na swój los. Uderzający jest realizm, z którym poeta maluje tragedię ludu wiejskiego, dziełem rąk tego ludu wszakże jest przepych wesela i bogate życie przedstawione w „Kołaczach”. „Żeńcy” wyraźnie zarysowują konflikt między pańskim dozorcą - Starostą, który występuje zawsze z nieodłącznym symbolem swojej władzy - nahajką, a chłopem bezwzględnie pędzonym do roboty.
„On nad nami z maczugą pokrząkując chodzi”
„Albo nie widzisz bicza za pasem u niego?
Prędko nas nim namaca”
„Kwaśno patrzy, z nahajką się na nas gotuje”
Widzimy więc tutaj krytyczną ocenę życia i sytuacji chłopów.
Mikołaj Rej - był nazywany ojcem polskiej literatury. Jest on autorem „Rozprawy między trzema osobami: Panem, Wójtem a Plebanem”. Jest to utwór o problematyce społecznej, zaczyna się rozmową Pana z Wójtem. Pan krytykuje postępowanie księdza, który nie odprawia nabożeństw należycie. Również nauki księdza są minimalne, ale łaje za to często. Pan obawia się, czy czasem dzięki temu postępowaniu wszyscy wraz z księdzem nie znajdą się na lewicy, to znaczy czy nie zostanę potępieni. Wójt jest oskarżony. Nie atakuje jeszcze księdza, mówi tylko o dziesięcinie, świadczeniach w czasie kolędy. Te rzeczy jednoczą Wójta z Bogiem. Pan nadal podejmuje krytykę. Mówi o odpustach, które są właściwie jarmarkami. Ludzie znoszą księdzu kury, świnie, jaja, piją pod kościołem, wrzeszczą, śpiewają, za co otrzymują odpust. Teraz włącza się do rozmowy Pleban, który właśnie nadszedł. Zaczyna krytykować urzędy świeckie. Mówi, że na stu urzędników, jeden jest sprawiedliwy i nieprzekupny. Sędziowie nie chcą odprawiać swych procesów, chyba że za dodatkowe świadczenia. Różne łapówki i daniny przypominają zbiory myśliwego, na przykład takie jak sarna, zając, kura, lis. Ksiądz krytykuje również Sejm i jego bezowocne obrady, prywatę bez zabezpieczenia spraw narodowych. Wójt słuchając tego sporu włącza się i przedstawia smutny los chłopa. „Ksiądz Pana wini Pan Księdza, a nam prostym zewsząd nędza”. Okazuje się, że chłopa ciągną wszyscy: Urzędnik, Wójt, Pleban. Trzeba dawać im to gęsi, to kokosz. Pod przymusem wykonać trzeba tłokę, pracę dodatkową prócz pańszczyzny. Ksiądz nie pozwala znowu zwozić zboża póki nie wybierze dziesięciny, wśród lepszych kop snopków. Zwózka też jest trudna, bo i Pan i Ksiądz domagają się pierwszeństwa. Chłop krytykuje postępowanie szlachty wobec niego, podnoszenie czynszu, zwiększanie pańszczyzny. Mówi również o stratach, jakie szlachta ponosi wskutek życia ponad stan. Zbytki powodują brak rozsądku i nieuchronne bankructwa. Chłop jest zadowolony ze swego losu. Jest człowiekiem uczciwym i nie żal mu żywota. Ksiądz i Pan nie są zadowoleni. Pan karci Wójta za zbytnią poufałość i odwagę. Utwór jest obrazem rzeczywistości.
W „Żywocie człowieka poczciwego” zawarł Rej wskazówki dotyczące życia szlachty na wsi, omawia przebieg całego jej życia. W młodości zaleca ćwiczenia związane z obyciem towarzyskim i rzemiosłem wojskowym. Nauki nie zaleca studiować. Gramatyka trudzi umysł, a języka można się nauczyć bez jej znajomości. Młody szlachcic powinien posiadać jedynie poczucie sprawiedliwości, stałości, roztropności, umiarkowanie, miłosierdzie, stateczność i zdolność własnych korzyści. Gdy młody szlachcic dorośnie, powinien zająć się gospodarstwem ożenić. Związek małżeński trzeba zawierać z osobą równego stanu i majętności. Do urzędów nie należy pretendować. W ciągu roku przewidział również Rej zajęcia dla młodego niedoświadczonego gospodarza: wiosną należy sadzić drzewa i krzewy w ogrodzie, szczepić gałęzie, obcinać, mszyce zbierać, krzaki okopać, przygotować grzędy z truskawkami itp. Latem można z tych przygotowanych wiosną krzewów i drzewek mieć owoce i pożytek. Są już wtedy jabłuszka, gruszeczki, śliweczki, ogóreczki, malineczki. Latem gospodarstwo daje także: masełko, serek, jajka świeże, są też kurki, jagniątka, ryby. Wszystko dla użytku gospodarza. Nie należy tratować pola chłopskiego, bo to wznieca niechęć i ludzie źle pracują. Zima niesie największe rozkosze. W lasach polowania z przyjaciółmi, a także łowienie ryb w przeręblach, zastawianie sideł i potrzasków na zwierzęta futerkowe. W domu wszystko przygotowane jest to biesiady. Całoroczne zapasy dają wreszcie pożytek. Jednak i zimą należy doglądać gospodarstwa. Wyjechać na targ też można z produktami, albo też u handlarza się zabawić i owiec i cieląt kupiwszy tanio sprzedać, w innej okolicy drożej. Widzimy, że Rej dba o wygodę szlachcica. Nie zajmuje się już całością gospodarki narodowej, wobec chłopów zachowuje humanitarny stosunek, a korzyści widzi dla szlachty.
Jan Kochanowski także podejmuje w swych utworach tematykę życia na wsi. W Czarnolesie powstało wiele pięknych tego typu utworów. „Na lipę” to wiersz o bardzo popularny drzewie, specjalnie cenionym. Poeta zwraca uwagę na to, jakie wartości daje lipa. Miód, szept liści, cień, śpiew ptaków. Są to wartości, które drzewo przynosi człowiekowi. „Przymów chłopska” - utwór w formie dialogu między szlachcicem a włodarzem. Włodarz odmawia dalszego picia z panem, bo boi się, że po pijanemu może obrazić pana. Pan przypomina przeszłość, kiedy obie strony miały więcej zaufania. Chłop też o tym pamięta, ale czasy zmieniły się na jego niekorzyść. Jest to jeden z utworów w którym poeta porusza problem społeczny w Polsce. Przedstawionej sytuacji nie aprobuje. „Pieśń świętojańska o sobótce” - składa się ze wstępu i 12 pieśni śpiewanych przez panny. Jest to utwór oparty na tradycjach uroczystości pogańskich ku czci Kupałdy. Daje poeta w ten sposób wyraz swojemu podziwowi dla zwyczajów ludowych. Chwali wieś i życie wiejskie. W utworze rozbrzmiewają nuty radości. Jest mowa o miłości, tańcu i śpiewie. Wydaje się to zupełnie zrozumiałe, jeżeli weźmiemy pod uwagę charakter opisywanej uroczystości. Pieśń panny drugiej mówi o tańcu i radości. Zachęca wszystkich do pójścia w jej ślady. Ostatnia panna w pieśni swej zawiera pochwałę życia wiejskiego. Chwali wesołość i spokój wsi. Chłop utrzymuje ze swej pracy siebie i rodzinę, a zawód jego jest znacznie spokojniejszy i bezpieczniejszy niż marynarza, żołnierza czy pisarza. Wylicza następnie wszystkie przyjemności pracy, chwali wieczorne śpiewy i tańce. Utwór należy traktować jako artystyczne uroczystości ludowe. Jest odbiciem radości życia w czasie święta mającego swe pogańskie tradycje.
Wykaż odrębność twórczości M. Sępa - Szarzyńskiego na tle literatury renesansu.
Na podstawie losów bohaterów „Makbeta” W. Szekspira, wykaż, że zbrodnia nie popłaca.
Bohaterowie utworu Makbet i Lady Makbet, łatwo ulegają nadnaturalnym, siłom zła, upostaciowionym przez Czarownice. Makbet poddaje się przepowiedni, zachowuje się zgodnie z jej treścią, chociaż przeczy w ten sposób naturalnemu porządkowi świata i Banko przestrzega go przed podporządkowaniem się wróżbom mogącym przynieść tytułowemu bohaterowi tylko zgubę.
Makbet zabija króla Dunkana i natychmiast doświadcza wyrzutów sumienia, które stają się rodzajem kary za popełniony czyn. Słyszy grożące mu głosy, tego odważnego uprzednio człowieka ogarnia strach, każdy szmer budzi jego niepokój. Zimną krew zachowuje Lady Makbet kobieta zdecydowana i trzeźwa, szydząca z wizji dręczących męża, choć sama wkrótce zaznaje podobnych.
Pierwsza zbrodnia popełniona przez małżonków inicjuje w dramacie Szekspira długi ciąg nieprawości. Bohaterowie próbują bezprawie naprawić nowym bezprawiem, nie mogą wyrwać się z kręgu zbrodni. Wina cały czas narasta podobnie jak i kara, która będzie coraz straszliwsza. Ponieważ zbrodnia zachwiała naturalnym porządkiem kara jest równie nienaturalna i pojawia się natychmiast.
Dopełnia się los, przeznaczenie Makbeta, przeznaczenie wyjawione mu przez Czarownice - nie wiadomo natomiast, czy rzeczywiście Makbet musiał ulec przepowiedniom wiedźm.
Postąpił tak bowiem był rządny zaszczytów, chętnie uwierzył w wygodną dla siebie przepowiednię, chciał przyśpieszyć jej realizację, równocześnie eliminując z pola widzenia wszystko to, co we wróżbie było dla niego niekorzystne lub niepojęte.
Zatem do czynów zbrodniczych popchnęła małżonków nie tyle wróżba, co właściwa im żądza władzy, pycha. Byli oni przy tym w pełni świadomi, że wybrana droga jest szlakiem zbrodni, że ich czyny są złe, niemoralne, niezgodne z obowiązującymi normami.
Przepowiednia to tylko wygodne usprawiedliwienie, źródło bezzasadnej wiary Makbeta i jego żony, że ominie ich kara.
Czyny małżonków Makbet musiały zostać ukarane, bowiem zburzenie równowagi między dobrem i złem, naruszenie boskiego porządku zawsze tek właśnie kończy się.
Sprawiedliwość musi zwyciężyć - przeciw Makbetowi wyrusza Malkolm, uważający że idzie na wojnę jako wysłannik najwyższego sędziego.
Sprawiedliwość istnieje i zawsze próbuje egzekwować swe wyroki - takie jest przesłanie dramatu Szekspira.
Wskaż różnice między dramatem szekspirowskim a regułami tragedii antycznej.
W dziedzinie rozwoju form dramatycznych zapisał się Szekspir jako twórca nowożytnego teatru.
Wprowadził bowiem innowacje, odstępujące od zasad tragedii klasycznej. Są to:
Złamanie klasycznej reguły trzech jedności. Nie została zachowana jedność miejsca. Nie zachodzi także oszczędność czasu oraz akcja jest wielowątkowa.
Szekspir odstąpił również od zasady, wg której na scenie mogło znajdować się co najwięcej trzech aktorów. Dramat nowożytny zwiększa ilość osób na scenie - dopuszcza nawet pokazywanie scen batalistycznych.
Następną cechą jest rezygnacja z zasady decorum - czyli odpowiedniości. Odpowiedniość polegała na tym, że dobór osób i stylu musiał odpowiadać gatunkowi sztuki. Tragedia zatem nie dopuszczała osób komediowych, pochodzących z ludu, ani farsowego stylu. Tymczasem Szekspir wprowadza do swoich utworów humor.
Cechą nową jest także zmienność charakteru postaci. W dramacie klasycznym ta przemiana charakterystyk nie występowała - postacie były raczej reprezentantami danego typu przez cały czas trwania sztuki.
W dramacie Szekspirowskim nie było już chóru, widz mógł sam oceniać bohaterów.
W przeciwieństwie do dramaty klasycznego w dramacie nowożytnym występowały sceny krwawe oraz miłosne.
Bohater sam decydował o własnym losie, za wszystko co robił był odpowiedzialny, nie rządziło nim fatum.
Postacie nieziemskie odgrywane były przez aktorów w przeciwieństwie do „deus ex machina”.
Wyjaśnij, dlaczego J. A. Morsztyna nazywamy polskim marynistą.
To jest na kartkach
Ukaż niepokoje egzystencjalne W. Naborowskiego.
Uzasadnij dlaczego J. Ch. Paska i W. Potockiego nazywamy polskimi sarmatami.
Porównaj obraz świata i człowieka stworzony przez filozofię baroku i oświecenia.
Przedstaw prądy literackie oświecenia: klasycyzm, sentymentalizm, rokoko (przedstawiciele, utwory
Jaką prawdę o ludziach i świecie przedstawił w bajkach I. Krasicki.
W bajkach wydanych za życia poety, w tomie zatytułowanym "Bajki i przypowieści" przeważają bajki krótkie, epigramatyczne, natomiast w "Bajkach nowych", opublikowanych po śmierci autora, znajdują się bajki o charakterze narracyjnym. Oba zbiory są znakomitym zwierciadłem stosunków i układów międzyludzkich o ponadczasowej wartości, gdyż i dzisiaj znajdziemy w nich wiedzę o życiu i ludziach nam współczesnych, a przestrogi w nich zawarte i mądrość morałów mogą zawsze służyć jako broń przeciwko skutkom ludzkiej głupoty i niespodziankom codzienności. Bajki Krasickiego bawią i uczą zarazem.
"Wstęp do bajek"
Odsłania krytyczne nastawienie poety do świata, w którym wprawdzie są ludzie dobrzy, wstrzemięźliwi, uczciwi i życzliwi, ale jest ich tak niewielu, że częściej bywają bohaterami bajek niż postaciami kształtującymi naszą rzeczywistość.
"Malarze"
Bajka ta dowodzi, że ludzka próżność i brak rozsądnej samooceny dostarczają możliwości robienia niezłych interesów różnego typu spryciarzom. Znakomity portrecista Piotr ledwo wiąże koniec z końcem, a Janowi, choć "mało i źle robił", powodziło się wyśmienicie. Dlaczego? "Piotr malował podobne, Jan piękniejsze twarze".
"Kruk i lis"
Wystarczyło kilka pochlebstw i fałszywych zachwytów nad wdziękami kruka, by ten, uwierzywszy w swój talent, otworzył dziób i wypuścił ser, na co czekał lis. "Bywa często zwiedzionym, kto lubi być chwalonym" - kończy poeta.
"Szczur i kot"
Przestrzega przed pychą, która powoduje, że człowiek zaczyna wierzyć w swą nieomylność, w swą niezniszczalną siłę, przez co traci poczucie rzeczywistości i nie dostrzega grożących niebezpieczeństw. Wystarczy wtedy moment, by stracić pozycję lub nawet życie. Siedzący na ołtarzu podczas nabożeństwa, zachwycony sobą szczur padł ofiarą kota w momencie gdy przekonany, że "jemu to kadzą", "dymem się kadzideł zbytecznych zakrztusił".
"Wół minister"
"Kiedy wół był ministrem i rządził rozsądnie, Szły, prawda, rzeczy z wolna, ale szły porządnie". Znudzony jednostajnością monarcha zrzuca go ze stanowiska, oddając je małpie, a potem lisowi. Szybko okazało się, że głupota pierwszego ministra i chytrość drugiego mogą doprowadzić kraj do ruiny. Całe szczęście, że rozsądek zwyciężył i "znowu wół był ministrem i wszystko naprawił".
"Ptaszki w klatce"
Bajka ma charakter polityczny. Stary czyżyk przejawia troskę o losy kraju, wspomina czasy, kiedy Polska była krajem wolnym, tęskni za wolnością. Młody czyżyk natomiast nie jest tym zainteresowany, bo urodził się już w niewoli.
"Groch przy drodze"
Autor krytykuje zbytnią przezorność, ostrożność, chciwość, które często przynoszą jeszcze większe szkody.
"Dewotka"
Bajka krytykuje fałszywą pobożność, zakłamanie i obłudę religijną.
Na czym polega dydaktyczny charakter utworów I. Krasickiego.
Ignacy Krasicki stworzył wiele satyr i bajek. Nie są one jednak jedynie po to, aby śmieszyć, ale także po to żeby uczyć.
Poeta tworzył wiele rodzajów bajek. Oprócz bajek o treści społecznej i politycznej, występują bajki o problematyce moralnej, które wyrażają filozofię poety, głoszą określone zasady postępowania, formułują ideały życiowe i przynoszą praktyczne wskazania. Mądrość bajek płynie z obserwacji świata i ludzi. A świat ten przedstawia się posępnie. Rządzi w nim siła przed prawem. Władca, a jest nim władca absolutny, kieruje się interesem własnym, podporządkowuje sobie poddanych i robi to w sposób przewrotny pod maską praworządności. Wiele jest w życiu obłudy, zarówno w społecznym i politycznym, jak i w stosunkach osobistych. Trudno o prawdziwą przyjaźń, która sprawdza się w chwilach próby.
Bajki są znakomitym zwierciadłem stosunków i układów międzyludzkich o ponadczasowej wartości, gdyż i dzisiaj znajdziemy w nich naszą wiedzę o życiu i ludziach nam współczesnych, a przestrogi w nich zawarte i mądrość morałów mogą zawsze służyć jako broń przeciwko skutkom ludzkiej głupoty i niespodziankom codzienności. Krasicki jest moralistą. Uczy skromności i umiaru, głosi zasadę "złotego środka", ostrzega przed złudnymi pozorami. Chwali pracowitość i rzetelność, ceni zdrowy rozsądek i doświadczenie, potępia natomiast próżność, zarozumialstwo i lekkomyślność. O tym, że zadaniem bajek jest nie tylko bawić, ale także uczyć, mówi sam autor: "Jeśli z nich zdatna nauka nie płynie, Natenczas blaskiem czczym tylko
jaśnieją, I, na kształt próchna, świecą, a nie grzeją".
W swoich bajkach autor zawierał obserwacje otaczającego go świata, krytykował, wyśmiewał, żartował, ale również próbował naprawiać rzeczywistość i pouczać. Swoistym komentarzem do całego zbioru jest „Wstęp do bajek”. Poeta stara się w tym utworze określić istotę bajki jako gatunku. Składa również swego rodzaju deklarację ideową i artystyczną. Mówi także, że bajką „wszystko to być może”, sugerując, że tematy jego bajek będą wzięte z życia.
W bajce „Szczur i kot” autor uczy nas, że w życiu należy kierować się skromnością i pokorą, ponieważ zawsze trafi się na silniejszego i sprytniejszego. Autor wyśmiewa tu ludzką pychę i pewność siebie.
W bajce „Ptaszki w klatce” Krasicki porusza problem niewoli i odwieczne pragnienie wolności. Twierdzi, że gdy ktoś rodzi się w niewoli, to może w niewoli żyć i umrzeć. Gdy zaś ktoś rodzi się wolny i tę wolność traci, to za wszelką cenę stara się ją odzyskać. Miało to zobrazować prawdopodobnie sytuację Polaków po pierwszym rozbiorze.
Bajka „Malarze” przedstawia nam jedną z największych prawd życiowych. Otóż w życiu najtrudniej jest mówić prawdę. Jeżeli ktoś przez fałsz będzie osiągał sukcesy, to będzie schlebiał innym, by nie utracić swej pozycji. Niestety jest to prawda - często można osiągnąć więcej chwaląc innych, nawet jeśli na to nie zasłużyli.
W bajce „Jagnię i wilcy” poeta uczy nas, że już od wieków silniejszy miał rację. W świecie dominuje prawo silniejszego i tylko taki człowiek będzie miał prawo po swojej stronie.
„Dewotka” to bajka w której Krasicki wyśmiewa i piętnuje religijną obłudę i fałsz moralny społeczeństwa. Uczy nas przedstawiali sobą tych, kim w rzeczywistości jesteśmy. Denerwują go ludzie, którzy przedstawiają siebie jako wspaniałych i dobrych, chwalących i wierzących głęboko w Boga, ale w rzeczywistości postępujących źle i poniżej wszelkich ludzkich zasad.
Z kolei w bajce „Kruk i lis” Krasicki uczy, aby nie być zarozumiałym i aby posiadać choć odrobinę samokrytycyzmu. W przeciwnym wypadku ludzie sprytniejsi od nas będą mogli wmówić nam jacy jesteśmy wielcy, aby przy okazji wyrządzić nam krzywdę.
Dużo nauki i prawdy życiowej widzimy także w jego satyrach, w których wyśmiewa ludzkie wady, jednocześnie ucząc prawidłowego postępowania. "Satyry" Krasickiego są przede wszystkim satyrami obyczajowymi. Piętnują one pogoń za modą
cudzoziemską i życie nad stan, odsłaniają zdrożności życia dworskiego i zamiłowanie do pijaństwa, krytykują rozrzutność i marnotrawstwo, słowem - poddają krytyce wszelkie ujemne
zjawiska społeczne, szkodliwe dla moralności narodu. Nie brak w nich także akcentów społecznych ("Pan nie wart sługi") i politycznych ("Do króla"). Występują tutaj satyry-kazania, skupiające uwagę na zjawiskach ogólnych, znamionujących kulturę XVIII wieku. Kultura ta budzi uwagi krytyczne: pomaga bowiem z jednej strony postępowi w nauce, usuwa przesądy i zabobony, z drugiej zaś niepokoi obniżeniem poziomu moralnego. Poeta dostrzegł sprzeczności tkwiące we współczesnym świecie i ujawnił je, krytykując to wszystko, co było złe i niebezpieczne dla moralności indywidualnej i społecznej.
Na przykład w satyrze „Pijaństwo” autor ukazuje i piętnuje alkoholizm. Poeta nie zabrania picia wódki, ale pragnie być po jej spożyciu ludzie zachowywali się normalnie, nie zaś zaczynali wymądrzać się i wadzić.
Z kolei w satyrze „Świat zepsuty” autor porównuje czasy współczesne jemu z latami minionymi. Okazuje się, że w Rzeczypospolitej dzieje się coraz gorzej a przyczyną tego jest upadek wartości, którymi kierują się współcześni poecie Polacy. Zamiast uczciwości, honoru, wierności małżeńskiej, prawdomówności i religijności, Polacy służą innym zasadom - kłamstwu, podstępowi, fałszowi, zawiści, rozpuście itp. Ten brak poszanowania dawnych wartości i niszczenie dorobku kulturowego narodu powodują, że państwo polskie stoi na skraju całkowitego rozpadu.
Krasicki był także publicystą. W jednym z artykułów rozważał przymioty sędziego i znaczenie sprawiedliwości w życiu publicznym, w innym uzasadniał potrzebę powszechności handlu i rzemiosła w kraju, dowodząc, że "łokieć, warsztat i pług" to "pierwszej szlachetności naszej instrumenta".
Potępiając pogardę, jaką szlachta okazywała kupcom i rzemieślnikom, tłumaczył Krasicki konieczność przezwyciężenia przestarzałych przesądów i wskazywał, że "już narody, z których wykwintności czerpamy, przetarły oczy w tak grubym błędzie". W innych felietonach rozważał problem edukacji, uzasadniając wyższość wychowania publicznego nad kształceniem domowym, głosił pochwałę pracy, gromił pijaństwo i próżniactwo. Wypowiadał się także na temat sztuki poetyckiej, teatru i doskonalenia mowy ojczystej.
"Nie wstydźmy się języka naszego" pisał i dowodził, że "jeżeli inne
są w pospolitym używaniu, nasza rzecz i polski wsławić, co stać się
może, gdy w nim wychodzić będą księgi godne tłumaczenia".
Początki drogi poetyckiej Krasickiego odnoszą się również do sfery poezji obywatelskiej i patriotycznej. Na łamach "Zabaw Przyjemnych i Pożytecznych" ogłosił on wiersz, rozpoczynający się do słów:
"Święta miłości kochanej ojczyzny,
Czują cię tylko umysły poczciwe!
Dla ciebie zjadłe smakują trucizny,
Dla ciebie więzy, pęta niezelżywe..."
Utwór ten znany jako "Hymn do miłości ojczyzny", surowy w swej prostocie, zwięźle i wyraziście określa istotę patriotyzmu, wymagającego ofiary od każdego obywatela. Każda ofiara złożona
ojczyźnie dla jej wolności przynosi chlubę, tak więc: "byle ją można wspomóc, byle wspierać, Nie
żal żyć w nędzy, nie żal i umierać".
Do utworów przepojonych tendencją wychowawczą należą
również poematy heroikomiczne "Monachomachia" i "Antymonachomachia", które odznaczają się lekkością, ironią i humorem.
"Monachomachia". Satyryczny obraz "świętych próżniaków" to świadomy cios poety wymierzony w oświatę kierowaną przez duchowieństwo zakonne. O intencjach autora świadczą słowa jednego z bohaterów: "Szanujmy mądrych, przykładnych, chwalebnych. Śmiejmy się z głupich, choć i przewielebnych". W okresie, gdy Komisja Edukacji Narodowej dokonywała reformy szkolnictwa, gdy walczono o jego świecki charakter, utwór Krasickiego był ważnym narzędziem w rękach wszystkich zwolenników walki o postęp i oświatę.
Broniąc się przed rozgniewanymi i obrażonymi czytelnikami Krasicki napisał "Antymonachomachię", w której tylko pozornie wycofuje się z wcześniej przedstawionych poglądów. Udowadnia, że skoro "prawdziwa cnota krytyki się nie boi", nie powinni "Monachomachią" poczuć się dotknięci ci, którzy są w porządku, a ci, których dotknęła, widocznie na krytykę zasłużyli.
Twórczość Krasickiego obejmuje poematy heroikomiczne, epos, satyry, bajki, listy poetyckie, komedie, powieści, wiersze, rozprawy o treści moralno-filozoficznej i estetycznej. Ale w tym bogactwie i w tej różnorodności wyczuwa się jednolity pion duchowy wyznawcy ideologii oświecenia. Jako satyryk, bajkopisarz i powieściopisarz czuł się wychowawcą społeczeństwa, wskazując i krytykując zjawiska ujemne, ale kreując także wzory pozytywne. Szerzył filozofię "złotego środka", upatrując w umiarkowaniu i w skromności cnoty godne pochwały. Uwydatniał wartość pracy, uczciwości i rozsądku. Walczył z ciemnotą, gdziekolwiek się ona objawiła. Podstawowe cechy twórczości Krasickiego: trafność obserwacji, jasność i precyzja języka, mistrzostwo w zamykaniu ważkich treści w aforystycznym skrócie oraz w operowaniu dowcipem, ironią, kpiną, parodią, znakomicie przystawały do przyjętej przez poetę koncepcji literatury jako narzędzia społecznej edukacji. Bo przecież jako pisarz był też Krasicki przede wszystkim wychowawcą.
Wyjaśnij dlaczego „Powrót posła” J. U. Niemcewicza nazywamy komedia polityczną.
Julian Ursyn Niemcewicz był wychowankiem Korpusu Kadetów, zwiedził wiele krajów Europy, w czasie Sejmu Czteroletniego należał do czynnych działaczy stronnictwa patriotycznego, współredagował "Gazetę Narodową i Obcą", brał udział w powstaniu kościuszkowskim, angażował się w życie polityczne i literackie Księstwa Warszawskiego i Królestwa Kongresowego.
Największą sławę przyniosła mu komedia "Powrót posła", którą Teatr Narodowy wystawił parę miesięcy przed ogłoszeniem Konstytucji 3 maja (dokładnie 15 I 1791 roku). Pośpiech
w wystawieniu utworu nie był przypadkowy. Zawierał on ważką treść polityczną, ściśle związaną z reformatorskimi pracami stronnictwa patriotycznego. Konfrontując program reform z poglądami konserwatystów, ośmieszając ich ciemnotę i brak rozeznania w problemach kraju i społeczeństwa, utwór stał się agitacją na rzecz patriotyzmu i konieczności zmian w Rzeczypospolitej. Dlatego też "Powrót posła" uznano za pierwszą polską komedię polityczną. Działaczy stronnictwa patriotycznego reprezentują w utworze Podkomorzy i jego syn Walery, poseł na sejm, zaś obrońców starego porządku - starosta Gadulski, jego żona i Szarmancki. By zdemaskować konserwatystów, autor posłużył się kpiną i ironią. Zadowolony z siebie starosta Gadulski niemal z dumą chwali się swoim nieuctwem i ciasnotą poglądów:
"Ja, co nigdy nie czytam lub przynajmniej mało,
Wiem, że tak jest najlepiej, jak przedtem bywało".
"To, co przedtem bywało" budzi jego szczery entuzjazm; broni zaciekle liberum veto, "tej wolności źrenicy", z czułością wspomina czasy saskie, kiedy "człek jadł, pił, nic nie robił i suto w kieszeni" i "wszyscy byli kontenci, robiono, co chciano". Ostro atakuje "nowomodne głowy" i choć Podkomorzy zaznacza, że to one "wskrzeszają mądrą wolność, skracają swawole", Starostę niewiele obchodzą płynące z tego korzyści dla Polski, gdyż nie widzi siebie w nowych warunkach bez możliwości korzystania ze "złotej wolności szlacheckiej". Kompromitują go poglądy polityczne dotyczące sojuszów Polski i jej roli na arenie europejskiej. Polska powinna, według niego, "cicho siedzieć", a sojusze zawierać z krajami daleko od niej leżącymi, gdyż wprawdzie jej nie pomogą, ale przynajmniej dają pewność, że nie zaszkodzą. Tyranizuje nie tylko własną służbę, ale i jedyną córkę, której każe być we wszystkim posłuszną jego woli. Jej szczęście jest mu obojętne, pragnie wydać ją za Szarmanckiego, który jest niewiele wart, ale jak się wydaje Staroście, ożeni się z Teresą nie żądając posagu. Małżeństwo to gorąco popiera Starościna, dla której Szarmancki jest przykładem elegancji, obycia towarzyskiego i wzorem romansowego kawalera. Żona Starosty to sfrancuziała kosmopolitka, która gardzi wszystkim, co polskie, nie bardzo umie pisać w ojczystym języku, gdyż znacznie jest jej bliższy język francuski. Marnotrawi majątek męża żądając likwidacji przynoszących pożytek inwestycji, by na ich miejscu "zasadzać kwiaty i robić kaskady", które "wśród wód mruczenia słodkie będą przywodzić wspomnienia". O takich jak ona żonach i matkach mówi z goryczą Podkomorzy:
"Tak w wszystkim trzymając się obcego zwyczaju
Widzimy cudzoziemki w własnym naszym kraju".
Szarmancki to również przykład kosmopolity, który odwiedzając kraje europejskie, nie nabywa praktycznej wiedzy, nie wie nawet, co się w nich istotnego dzieje, a za to doskonale zna ceny modnych strojów, koni, możliwości wesołych zabaw, a przede wszystkim wszystkie sposoby wydawania pieniędzy. Ponieważ przy takim trybie życia ciągle mu ich brakuje, stał się typowym łowcą posagów, dla którego kobieta o tyle się dla niego liczy, o ile niesie szansę ożenku z jej majątkiem. Polska jest mu zupełnie obojętna i dlatego na wypowiedź Walerego o tym, że:
"Publicznego szacunku ten tylko bezpieczny,
Kto cnotliwie pracuje, ludziom pożyteczny"
odpowie z pełną szczerością, że praca dla Polski jest nudą, więc ani myśli marnować sobie życia. Powyższe słowa Walerego wypływają z przekonań wpojonych mu przez ojca, że powinien "kochać ojczyznę i trzymać się cnoty". Stąd też jako poseł na sejm stoi po stronie zwolenników reform. Jest pełen wdzięczności dla ojca, że wychował go na prawego człowieka, o czym świadczą słowa skierowane do Podkomorzego:
"Jeślim się nienagannie w urzędzie sprawował,
Winienem to przestrogom, które mi dawałeś,
Prawidłom, co z dzieciństwa w serce mi wpajałeś".
Podkomorzy to nie tylko wzorowy i mądry ojciec, ale także dobry i ludzki opiekun swoich poddanych, dla których "był raczej ojcem aniżeli panem". Niemałe znaczenie ma fakt nadania chłopom wolności, uwolnienie ich od poddaństwa. Na ręce Jakuba, wiernego służącego, składa oświadczenie:
"Niech ich podległość ze dniem dzisiejszym ustaje,
Ciebie i włość mą całą wolnością nadaję".
Postawienie tej sprawy w "Powrocie posła" świadczy o dużej postępowości Niemcewicza, wybiegającej poza program stronnictwa patriotycznego. Z kart komedii dla każdego myślącego człowieka wynika podstawowa prawda, brzmiąca jak nakaz moralny:
"Niech każdy ma szczęśliwość powszechną w pamięci
I miłość własną - kraju miłości poświęci!"
Wystawiona na kilka miesięcy przed ogłoszeniem Konstytucji 3 maja. Zawarł w niej Niemcewicz ważką treść polityczną, ściśle związaną z nowatorskimi pracami stronnictwa patriotycznego. Konfrontując program reform z poglądami konserwatystów, ośmieszając ich ciemnotę i brak rozeznania w problemach kraju i społeczeństwa utwór stał się agitacją na rzecz patriotyzmu i konieczności zmian w Rzeczypospolitej. Uznano ten utwór za pierwszą polską komedię polityczną. By zdemaskować konserwatystów, autor posłużył się kpiną i ironią. Zadowolony z siebie przedstawiciel konserwatystów niemal z dumą chwali się swoim nieuctwem i ciasnotą poglądów. To, co bywało przedtem, budzi jego szczery entuzjazm - zaciekle broni liberum veto, uważa je za najwspanialszą zdobycz szlachty, nazywa je "źrenicą wolności". Zwolennik wolnej elekcji z czułością wspomina czasy saskie, kiedy "człek jadł, pił, nic nie robił i suto w kieszeni" - jest ślepo przywiązany do innych elementów tradycji szlacheckiej nie dostrzegając niebezpieczeństw, które wiążą się z utrzymaniem w Polsce takiego stanu: możliwości utraty niepodległości, osłabienia obronności, zastoju gospodarczego. Kompromitują go także poglądy o zawarciu przez Polskę sojuszu z krajami dalekimi, które co prawda nie będą w stanie pomóc, ale i nie zaszkodzą.
Komedia miała na celu przekonać ludzi o szkodliwości jednej postawy politycznej i korzyściach płynących z drugiej. Utwór ma także walory obyczajowe. Pokazuje i wyśmiewa pewne mody, typy obyczajności. Starosta Gadulski jest obojętny na przyszły los córki w małżeństwie - interesuje go tylko czy trzeba będzie dać posag, czy nie. Małżeństwo to gorąco popiera starościna - typowa "żona modna", "sfrancuziała" kosmopolitka, która gardzi wszystkim co polskie, nie bardzo umie pisać poprawnie w ojczystym języku, marnotrawi majątek męża. Jest "cudzoziemką we własnym kraju" (słowa Podkomorzego). Szarmancki to również przykład kosmopolity, który odwiedzając kraje europejskie, nie wzbogaca praktycznej wiedzy, nie wie nawet, co istotnego się w nich dzieje, za to doskonale zna cechy modnych strojów, możliwości zabaw - czyli wszystkie sposoby wydania pieniędzy. Ciągle mu ich brakuje, staje się więc typowym łowcą posagów. Przy ożenku liczy się dla niego tylko majątek. Dla starościny Szarmancki jest przykładem elegancji, obycia towarzyskiego, wzorem romansowego kawalera, dzięki uprawianej przez niego sztuce flirtów i zalotów. Los Polski jest mu zupełnie obojętny, pracę dla niej uważa za modę, nie myśli marnować sobie życia.
Niemcewicz prezentuje również wzory polityczne godne naśladowania. Podkomorzy tak jak Gadulski jest Sarmatą, jednak nie jest ślepo zapatrzony w tradycję. Czerpie z niej to, co dobre, odrzuca co złe. Jest mądrym, wzorowym ojcem oraz dobrym opiekunem swoich poddanych, dla których "był raczej ojcem aniżeli panem" - niemałe znaczenie ma fakt nadania chłopom wolności, uwolnienie ich od poddaństwa. Jego syn Walery jest człowiekiem uczciwym, dla którego najważniejsze jest dobro ojczyzny. Postacie negatywne obdarzone są znaczącymi, charakteryzującymi je nazwiskami, oznaczającymi najbardziej rzucającą się w oczy cechę (nawiązanie do tradycji molierowskiej), dzięki czemu czytelnik nie ma żadnych wątpliwości z kogo ma się śmiać.
"Powrót posła" jest utworem typowym dla epoki oświecenia (komedia polityczna, charakter dydaktyczny). Postacie w utworze nie są jednostkowe, lecz zbiorowe. Działaczy stronnictwa patriotycznego reprezentują w utworze Podkomorzy i jego syn Walery, zaś obrońców starego porządku - starosta Gadulski, jego żona i Szarmancki.
Program stronnictwa patriotycznego:
wprowadzenie dziedziczności tronu;
wzmocnienie władzy królewskiej;
zniesienie liberum veto;
dążenie do zawarcia przymierza z Prusami;
odrodzenie sejmu jako instytucji ustawodawczej;
zniesienie poddaństwa chłopów;
reforma szkolnictwa i położenie nacisku na odpowiednie wychowanie
młodzieży (kształtowanie postawy obywatelskiej).
34. Scharakteryzuj cztery wybrane gatunki literackie oświecenia (np. bajka, satyra, komedia, powiastka filozoficzna, paszkwil, itd. - podaj przykłady).
Bajka
W Oświeceniu bajka cieszyła się ogromną popularnością ze względu na dydaktyczny charakter, ujęty w zwięzłej i atrakcyjnej formie. Bajka należy do najstarszych utworów dydaktycznych. Wywodzi się z twórczości ludowej, a jako utwór literacki ukształtowała się w starożytnej Grecji. Za twórcę uznany jest pół mityczny Ezop, który miał żyć w VI w. p.n.e. W literaturze rzymskiej zasłynął bajkopisarz Fedrus z I w. n.e. Obydwaj mieli wpływ na dalszy rozwój tego gatunku.
Bajka to utwór dydaktyczny z pogranicza epiki i liryki, cechuje go alegoryczność (alegoria - utrwalony w literaturze, tradycji i kulturze czy nawet religii motyw, obraz oznaczający pewne ukryte, domyślne treści), gdyż bohaterami są zazwyczaj zwierzęta o ludzkiej psychice. Spełniają one zatem rolę masek umownych, oznaczających typowe właściwości czy ułomności ludzkie, zatem lis - przebiegły, chytry; wilk - zły; lew - odważny; sowa - mądra. Niekiedy bohaterami są ludzie i wtedy bajka nabiera cech satyry.
Wyróżniamy bajki epigramatyczne (zwięzła i krótka) i narracyjne (z minifabułą).
Atutami bajki są: zwięzłość, prosty język, aforycznie wyłożone i łatwe do zapamiętania przesłanie moralne.
Zawierają pewien ładunek wiedzy życiowej, opartej na doświadczeniach ludzkich, pouczają i ostrzegają. Bajkopisarze przedstawiają w nich najczęściej dwie postawy: niewłaściwą, którą krytykują oraz pożądaną, zalecaną. Sens moralny bajki może być wypowiedziany wprost, jako tzw. morał zamieszczony na wstępie utworu lub w jego płencie, niekiedy zaś wynika z treści pośrednio.
Funkcjonowanie bajki w kulturze Oświecenia spowodowało niezwykłą popularność tego gatunku. Prowadzono wręcz studia nad bajką. Sięgano po antyczny wzorzec Ezopa i francuską formułę bajki La Fontaine'a (tłumaczą i rozpowszechniając utwory obu twórców). Mistrzostwo w ramach gatunku osiągnął Ignacy Krasicki - wydał dwa zbiory bajek: pierwszy zawierał 96 utworów „Bajki i przypowieści”, a drugie 72 utwory „Bajki nowe”. Inni: S.Trembecki, A.Naruszewicz, J.U.Niemcewicz.
W okresie Sejmu Wielkiego istotną rolę odgrywała bajka polityczna.
Budowa bajki:
wprowadzenie
opis zdarzenia
katastrofa
W bajkach nie ma zjawisk fantastycznych, rzeczy nadprzyrodzonych. Jest to gatunek realistyczny, zabiegającym o prawdę. Temat bajek jest ponadczasowy, uniwersalny. Np. o kruku i lisie pisali kolejno: M.Rej (XVI w.), J.Epifaniusz Minasowicz (XVIII w.), I.Krasicki (XVIII w.), A.Oppman (XIX/XX w.).
Satyra
Podobnie jak bajka satyra miała w literaturze długą tradycją sięgającą Antyku (Arystofanes, Mennippos z Gadany). W literaturze rzymskiej wykształcił się jako gatunek wierszowany, forma pouczającego monologu przechodzącego czasem w dialogu i przybierającego niekiedy styl bezpośredniej rozmowy z czytelnikiem.
Satyra to utwór literacki ośmieszający lub piętnujący ukazywane w nim zjawiska, wady i przywary ludzkie, obyczaje, osoby, grupy, stosunki społeczne, postawy światopoglądowe, orientacje polityczne, instytucje życia publicznego, sposoby zachowania i mówienia etc. Satyra wyrasta z poczucia szkodliwości czy absurdalności pewnych zachowań, lecz nie proponowała żadnych rozwiązań pozytywnych. Istotą satyry jest po prostu ośmieszanie. Satyra przedstawia rzeczywistość w krzywym zwierciadle, często wyolbrzymiana lub pomniejszana, posługuje się karykaturą, groteską. Wyróżniamy następujące rodzaje satyr”
społeczno-obyczajowa
polityczna
osobista
literacka
konkretna
abstrakcyjna
np. I.Krasicki "Pijaństwo", "Żona modna"
Sielanka
Wywodzi się z tradycji antycznej (twórczość Teokryta, Wergiliusza). Gatunek ten nazywany był również idyllą, bukoliką, a w tradycji poezji staropolskiej: skotopaską, wilanoską, pasterką czy pastuszką. Łączyła elementy epiki i liryki w konwencjonalnym świecie idealizowanej rzeczywistości wiejskiej w przypadku sielanki konwencjonalnej. Sielanka realistyczna (np. ”Żeńcy” Szymonowica) oddawała rzeczywisty obraz wsi.
Sielanka sentymentalna, która najlepsze realizacje zyskała w twórczości F. Karpińskiego (np. „Laura i Filon”), łączyła prostą fabułę z lirycznymi monologami eksponującymi wzruszenie i emocje. Wzbogaciła literaturę Oświecenia o elementy subiektywne i wprowadziła plebejskiego bohatera. W sielance występuje realistyczny, prawdziwy obraz wsi, lecz została ona odmalowana jako kraina pełna uroku i spokoju, gdzie mieszkańcy żyją bez kłopotów, zachowują się jak postacie wzięte z modnych powieści dla wyższych sfer, noszą wyszukane imiona i jedynymi ich problemami są kłopoty miłosne.
Poemat heroikomiczny
Gatunek ten zapoczątkowany w literaturze polskiej przez Pawła Zaborowskiego już w XVI wieku, parodiował cechy poematu heroicznego i wywoływał efekt humorystyczny kontrastem między formą, zachowującą wszystkie zewnętrzne cechy epiki heroicznej, a błahą treścią, na przykład I.Krasicki - „Myszeis” - wojna myszy i kotów; „Monachomachia” - bitwa pomiędzy zakonami
Te pisane oktawą poematy zawierały relacje bitew i urastają do dygresji opisy znaczących rekwizytów stylizując heroicznie bohaterów.
Przeciwstawieniem wzniosłej tradycji gatunkowej groteskowym realiom przedstawianej rzeczywistości pozwoliło na stworzenie obrazów znacznym ładunku satyrycznym, szczególnie „Monachomachia” odsłaniająca z całą brutalnością niski poziom umysłowy i moralny zakonników była istotnym argumentem w kampanii na rzecz reformy szkolnictwa (wciąż jeszcze zdominowanym przez zakony).
Humor sytuacyjny, dowcip językowy, celne aforystyczne pointy spowodowały przeniknięcie sformułowań z tych poematów do języka potocznego, nadając zwrotom "nie wszystko złoto co się świeci", czy "prawdziwa cnota krytyki się nie boi" autonomiczny byt przysłowia.
W językowo mistrzowskiej formie i doskonałej precyzji wiersza łączyły więc poematy heroikomiczne wysoki poziom artystyczny ze skutecznością oddziaływania. Przesycone humorem łatwo zyskiwały popularność, dzięki której mogły wpływać na kształtowanie świadomości.
Opisz działalność wybranych instytucji kulturalnych oświecenia (np. teatr, czasopiśmiennictwo).
Podaj cechy bohatera byronicznego i werterowskiego.
Bohatera byronicznego przedstawił nam Byron w „Giaurze”. Tak więc bohater typu bajronicznego to człowiek o nieprzeciętnej osobowości, skłócony ze światem i ze społeczeństwem, w którym mu przyszło żyć, przeżywający nieszczęśliwą miłość, prowadzącą do tragicznych skutków. Akcja "Giaura" rozgrywa się w Grecji, która znajdowała się wówczas pod panowaniem tureckim, stąd liczne aluzje do niewoli Greków. Poeta nawołuje naród grecki do walki o wolność, a idea walki ujarzmionego narodu o wolność staje się myślą przewodnią całego utworu. Autor stara się zaszczepić Grekom wiarę w zwycięstwo ich słusznej sprawy.
Byronizm to styl literacki wywodzący się od angielskiego pisarza G. Byrona. George Gordon Byron (1788-1824) - wystąpił przeciw zwyczajom, normom moralnym i obyczajom arystokratycznej sfery. Mimo że jego postawa naraziła go na liczne przykrości, był wierny wyznawanym przez siebie wartościom - umiłowaniu wolności i demokracji. Byronizm - dumne odwrócenie się od zwyczajnego, banalnego, filisterskiego życia, podjęcie pielgrzymki, wędrówki po świecie obcym w poszukiwaniu ludzi o bratniej duszy, w nadaremnym poszukiwaniu prawdy o samym sobie. Taka wędrówka do nieokreślonego bliżej
miejsca na ziemi to samotność, a samotność, jak wtedy wierzyli ludzie z generacji
zbuntowanych byronistów, to jedyna postawa godna człowieka świadomego swej wartości,
indywidualisty. Jednocześnie takie odwrócenie się od świata jest wygnaniem, banicją
niepokornego ducha ze świata pospolitości. Przykładem bohatera byronicznego jest Giaur. Zakochany w Leili - jednej z żon Hassana, nie podporządkowuje się obyczajom i zasadom moralnym. Uznaje prawo miłości za nadrzędne i dlatego, gdy Hassan każe utopić Leilę za zdradę, Giaur poprzysięga mu zemstę. Dokonawszy jej, nie znajduje spokoju. Długie lata
walczy w obronie wolności Grecji, jednak i to nie daje mu zapomnienia. Osiada w klasztorze jako mnich-samotnik. Giaur to romantyczny kochanek, który staje się zatwardziałym zbrodniarzem, bowiem w czasie spowiedzi wyznaje swe grzechy, ale nie żałuje swojego czynu. Giaur, jak wszyscy bohaterowie Byrona, ma ogromne poczucie wolności jednostki. Jest zbrodniarzem, ale wie, że zawinił i tak samo cierpi z powodu utraty ukochanej, jak i z powodu popełnionej zbrodni. Te wyrzuty sumienia sprawiają, że Giaur nie pogrąża się w ciemność moralną.
BOHATER WERTEROWSKI
Werter — to tytułowy i główny bohater powieści „Cierpienia młodego Wertera” Goethego. Uczciwość i wrażliwość czynią z niego idealnego bohatera romansu. Werter jest człowiekiem atrakcyjnym towarzysko, umie rysować, tańczyć, prowadzić konwersację, ma dużo wolnego czasu i łatwo zdobywa przychy1ność kobiet i sam jest bardzo podatny na ich urok. Często się wzrusza, na rzeczywistość reaguje emocjonalnie; liczą się dla niego racje serca, a nie rozumu. Spragniony uczucia, idealny obiekt znajduje w osobie Lotty, którą kocha miłością bezgraniczną i absolutną. Werter to człowiek samotny z wyboru i w gruncie rzeczy nie rozumiany przez otoczenie. Mimo, że wielokrotnie skarży się na brak bliskiej osoby, tak naprawdę nie jest otwarty na ludzi i często nimi pogardza. Zbyt jest zajęty sobą i swoim cierpieniem, aby do problemy i potrzeby innych. Werter gardzi życiem czynnym, wypełnionym aktywną działalnością. Przekonanie o bezce1owości ludzkiej egzystencji i niemożliwo ści prawdziwego porozumienia z innymi decyduje o jego postawie rezygnacji. Swoje życie przezywa wewnętrznie, spala się W intensywnych namiętnościach; ukojenie próbuje odnaleźć w kontakcie z przyrodą. Uwolnienia od cierpień szuka w samobójczej śmierci, która stanowi dla niego akt wolności ludzkiej. Werter postrzega świat jako więzienie, rzeczywistość wrogą człowiekowi, absurdalną i bezsensowną. Życie jest dla niego pasmem nieszczęść, niszczących człowieka i pozbawiających jego egzystencję sensu. Nie może zrealizować swych dążeń w otaczającym go świecie. Doznaje zawodu w mi1ości, życiu towarzyskim, nawet kontemplacja natury nie przynosi mu ukojenia. Życiowa filozofia Wertera jest głęboko pesymistyczna i nihilistyczna. Bohater Goethego cierpi na ,,Weltschmerz” - „ból istnienia”, wynikający z samego faktu ludzkiej egzystencji.
Udowodnij, że „Oda do młodości” i Romantyczność” A. Mickiewicza są manifestami polskiego romantyzmu.
Na spór klasyków z romantykami przyzwyczailiśmy się patrzeć z perspektywy zwycięstwa romantyzmu i jego miejsca w kulturze polskiej. Uporczywie broniący się klasycy wydają się z tego punktu widzenia ograniczonymi zwolennikami przestarzałych reguł i ciasnego pojmowania literatury. Tymczasem, temperatura sporu wynikała ze złożonego układu racji, które doskonale ilustruje analiza ballady A. Mickiewicza "Romantyczność" czy ` Ody do młodości”.
Programowy charakter ballady i popularność końcowych sformułowań powoduje, że w kontekście "Romantyczności" oczywista wydaje się wyższość "czucia i wiary" nad "szkiełkiem i okiem", a postulat "Miej serce i patrzaj w serce!" urasta do metaforycznego wyrazu górowania emocji nad kalkulacją. Tymczasem wszystko zdaje się wskazywać na to, że w utworze tym bynajmniej nie mamy do czynienia z metaforyzacją, a wówczas jego tezy również dla nas stają się zaskakujące. Ballada zarysowuje przecież sytuację z przeraźliwą wręcz jasnością. Oto bowiem w biały dzień, na rynku miasteczka pojawia się dziewczyna, której wydaje się, że jest noc, bo choć na początku utworu stwierdza się: "To dzień biały", ona do swego rozmówcy mówi: "Śród dnia przyjdź kiedy..." czy "Zorza błyska w okienku". Dziewczyna ta rozmawia z kimś, kogo nie ma, a o kim ona sama wie, że nie żyje. To Jasiek jej miłość z młodzieńczych lat. Zachowuje się więc niezupełnie normalnie. Poza tym w świecie przedstawionym ballady nie dzieje się nic niezwykłego. Tylko Karusia widzi swego Jasieńka, pozostali zaś ludzie mają do czynienia z nieszczęśliwą, obłąkaną dziewczyną. Sytuacja ta staje się jednak przedmiotem polemiki światopoglądowej. Zachowanie Karusi rodzi bowiem w prostych wieśniakach przekonanie o obecności duszy zmarłego - "Tu jego dusza być musi". Przekonanie to oburza "starca" racjonalistę, przekonanego, że:
"Duchy karczemnej tworem gawiedzi
W głupstwa wywarzone kuźni.
Dziewczyna duby smalone bredzi
A gmin rozumowi bluźni."
Gdyby w tym miejscu zakończyć balladę, mogłaby być argumentem racjonalisty w starciu z romantykami. W wizji chorej dziewczyny nieoświecony lud dopatruje się znamion nadprzyrodzonego zjawiska, ale pojawia się mędrzec, który wyjaśnia pomyłkę, tłumacząc, że świat duchów jest irracjonalnym przesądem. Ballada jednak w tym miejscu się nie kończy. Strofy zamykające utwór wyraźnie polemizują ze stanowiskiem starca, i to bynajmniej nie w kwestiach literackich. Wobec przedstawionej sytuacji zarzut i dyrektywa:
"Martwe znasz prawdy, nieznane dla ludu,
Widzisz świat w proszku, w każdej gwiazd iskierce,
Nie znasz prawd żywych, nie obaczysz cudu!
Miej serce i patrzaj w serce!"
nabierają mocy teoriopoznawczej, przemieniając się w orzekanie o rzeczywistości. Przyznając rację temu stwierdzeniu, zapominamy, że gdyby dzisiaj pojawiła się na jakiejkolwiek ulicy dziewczyna, zachowująca się jak Karusia, niewątpliwie przyjęlibyśmy postawę mędrca (i pewnie wezwali pogotowie psychiatryczne).
Należy zauważyć , iż skoro na przykład umysł osoby chorej psychicznie zdolny jest wytworzyć wizję, którą osoba ta odbiera jako rzeczywistą, to jaką można mieć gwarancję, że umysły osób zdrowych nie tworzą wizji świata, (tym bardziej że potrafią to we śnie) wspólnej dla wszystkich ludzi, bo wszystkie zdrowe umysły pracują tak samo. Gdyby tak było, empiryczne panowanie nie miałoby sensu. Skoro świat pochodziłby z mózgu człowieka, w nim trzeba by szukać wiedzy. Stąd teoretyk romantyzmu Maurycy Mochnacki (1803-1834) w dziele "O literaturze polskiej w wieku XIX" (1830) stwierdzał: "Naukę trzeba mieć w sobie i z nas samych, z naszego jestestwa wszelką ciągnąć umiejętność", zaś Mickiewicz formułował w "Romantyczności" dyrektywę "Miej serce i patrzaj w serce!". W takim wymiarze dyrektywa ta jest równie trudna do zaakceptowania dzisiaj, jak była dla klasyków.
Jeśli mowa o manifestach programowych polskiego romantyzmu nie sposób nie wspomnieć o „Odzie do młodości”. Utwór uznany za szczytowe osiągnięcie poezji filomackiej. Entuzjastyczna pochwała młodości jako boskiej siły, która stworzy “świat ducha”. Wiersz łączy elementy oświeceniowe z romantycznymi, przez co podejmuje walkę ze „starymi” klasykami. I tak według poety młodość jest w stanie „przypiąć skrzydła do ramion” , wynieść poetę ponad poziomy , ukazać mu perspektywę całego świata. Młodość jawi się tu jako prawdziwa wartość, siła uczuć, jako bogini zdolna do dokonania przemiany globu. We wstępie łatwo odczytać pragnienie lotu wzwyż, ponad ziemię, wysoko do jasności słońca. Lot taki dokonuje się w wyobraźni poety. I cóż widzimy z wysokości ? ziemia jawi się jako obszar gnuśności zalany odmętem , skryty ciemnością, zaś na jej powierzchni - samolubny , samotny „płaz w skorupie” - to z pewnością metaforyczne uosobienie `starych' klasyków. Należy hołdować hasła wyższości “świata ducha” nad “światem rzeczy”, odrzucenia racjonalizmu (“rozumni szałem”; “łam czego rozum nie złamie”) i empiryzmu (“Tam sięgaj, gdzie wzrok nie sięga”). Podmiot nazywa ich także: zamroczonymi wiekiem, o ciasnych horyzontach i tępym wzroku. Lecz nad tą smutną planetą błyska jutrzenka - oznacza zmiany - młodość i romantyzm jako zwiastun lepszego jutra. Następuje kolejna apostrofa do młodych tym razem przyjaciół, a podmiot w swym manifeście nawołuje by działać wspólnie i z poświęceniem dla swych idei. Utwór przynosi wiele nakazów zwalczania w sobie słabości - czyny na wzór Heraklesa: `Dzieckiem w kolebce kto łeb urwał Hydrze ten młody zdusi Centaury”. Poeta przez swój utwór podejmuję walkę z klasykami. Głosząc tym samym ideał aktywności większej niż to realnie możliwe: pokonaj zmysły i rozum, siła młodości jest ponad nie. Utwór ten napawa nas pełną optymizmu przyszłością jeśli tylko zachowamy się zgodnie z zaleceniami podmiotu lirycznego. Należy jednak pamiętać że utwór ten pełen optymizmu i młodzieńczej energii, prócz wiary w siłę młodości zawiera także pogardę wobec starości co w tym przypadku oznacza klasyków a tym samym bierność, egoizm. Oda do młodości stała się hymnem młodych, wywołała „burzę mózgów”, poruszała serca i mobilizowała do czynu.
Na czym polega ludowy sposób widzenia i wartościowania świata w balladach A. Mickiewicza.
Romantycy nadali pojęciu ludowości nowy sens, nie była ona jednak czymś nowym w literaturze. Tematyka ludowa pojawiała się często w oświeceniu, ale służyła innym celom i wyrażała inne treści. Zgodnie z nacjonalistycznym i utylitarnym charakterem ideologii wieku XVIII pokazywano nędzę i ubóstwo ludu. Nie szukano w twórczości ludowej wartości moralnych. Romantycy natomiast przyjęli założenia ludowego sposobu myślenia o świecie. Postacie z wiejskich podań stały się w ich utworach bohaterami.
W "Balladach i romansach" Mickiewicz stworzył nowy typ bohatera wiejskiego. Reprezentował on nie tylko lud. Poeta wychodził poza społeczny aspekt tematyki ludowej. W jednej z najbardziej znanych ballad "Romantyczność" jasno i bezpośrednio wyłożył swój program światopoglądowy: "Miej serce i patrzaj w serce!". Słowa te wypowiada narrator utworu, który jest jednocześnie jego bohaterem. Broni on wiejskiej dziewczyny - Karusi przed starcem, który reprezentuje "szkiełko i oko", rozum, mądrość zdobytą z książek. Starzec wyśmiewa się z wiejskiej dziewczyny, która rozpacza po śmierci ukochanego i wydaje jej się, że jego duch przyszedł do niej zza grobu. Karusia rozmawia z Jasiem, skarży mu się na swój los, pieści, dotyka jego dłoni, tak jakby żył on naprawdę. Starzec nie potrafi tego zrozumieć. "Dziewczyna dudy smolone bredzi" - tak to komentuje. Inaczej zachowuje się gmin, prości ludzie obserwujący zdarzenie. Ci solidaryzują się z dziewczyną, wierzą, że dusza zmarłego może po śmierci pojawiać się. Narrator też opowiada się po stronie dziewczyny i ludu.
"I ja to słyszę, i ja w to wierzę,
Płaczę i mówię pacierze."
Narrator nazywa prawdy starca martwymi, lud ich nie zna, przeciwstawia im "prawdy żywe", które znane są ludziom prostym, kierującym się wskazaniami serca.
Romantycy przyjęli ludowa kosmologię, która łączyła nauki Kościoła z odwiecznymi tradycjami pogańskimi, określała normy moralne. Opierała się na wierze w istnienie wietrznych i niezmiennych praw moralnych, które obowiązują wszystkich - bogatych i biednych, panów i chłopów, a tych co je naruszają spotyka zawsze sprawiedliwa kara. Wierzenia ludowe ponad bytem ludzkim umieszczały byt boski, duchowy, a pomiędzy nimi zachodziły związki nierozerwalne. Kara dosięgała ludzi po śmierci, czyny ludzkie wpływały na los człowieka w świecie nieziemskim. Wartości życia mierzono kategoriami moralno-chrześcijańskimi, bardziej ufano "uczuciu i wierze", niż rozumowi. W "Balladach i romansach" Mickiewicz wyraża taki właśnie, ludowo-chrześcijański pogląd na świat.
Bohaterowie ballad są bohaterami ludowymi. Niewiele maja wspólnego z tradycyjnym wizerunkiem ludu w literaturze polskiej. Problematyka moralna, a nie społeczna zajmuje u nich główne miejsce. W balladzie "Lilie" poeta pokazał los pani, która zabiła swojego męża. Zbrodnia jej się wydała i poniosła zasłużoną karę. Ale nie wymierzyli jej ludzie. Kościół, gdzie odbyć się miał ślub pani z jednym z braci męża, zapada się pod ziemię. "Lilie" nie przedstawiają postaci z ludu, opisują jednak świat zgodnie z ludowymi wyobrażeniami. Motyw zdrady, niewierności często występuje w "Balladach". W "Rybce" pan zapomina o dziewczynie, którą kochał, i żeni się z księżną. Zostaje za to zamieniony w głaz. Niekiedy nawet nie sama zdrada, ale tylko chęć jej dokonania wystarcza, by zasłużyć na karę. Taką sytuację opisuje poeta w "Świteziance". Nie tylko ten rodzaj winy prezentuje w "Balladach" Mickiewicz. Na potępienie skazani są również ci, którzy nie odpowiadają na ludzką miłość. Mówi o tym wiersz "To lubię". Miłość nadaje sens ludzkiej egzystencji. Nie zasługują na zbawienie ci, co nigdy nie kochali. Wątek ten będzie kontynuowany w "Dziadach".
Ludowość jako oś tematyczna wczesnej twórczości Mickiewicza
Romantycy uznali lud oraz jego pogardzaną przez oświecenie, traktowaną jak zabobon, kulturę duchową, za główne źródło narodowej odrębności. Kultura ta miała w pojęciu romantyków charakter pogański, słowiański i rodzimy, a odrębność narodowa była zacierana nieustannie przez obcą, ogólnoeuropejską kulturę latyńską. Właściwością kultury ludowej jest to, że ma ona charakter spirytualistyczny i pierwotny. Romantycy przyjęli więc ludową koncepcję świata, opartą na "wiedzy tajemnej", zapewniając żywą łączność człowieka z naturą, światem ducha, siłami nadprzyrodzonymi. Sami chcieli tworzyć, rozumieć i wartościować tak, jak to czyni lud. Tak też postępował A. Mickiewicz, wcielając się w rolę narratora w "Romantyczności", gdzie przeciwstawia się wraz z ludem oświeceniowemu "szkiełku i oku". Najbardziej uchwytnym elementem w balladach Mickiewicza jest właśnie owa ludowość. Nie można jej jednak sprowadzać jedynie do odtwarzania przez poetę szczegółów z pieśni i wierzeń ludowych. Łatwo wyróżnić w balladach pewne typowe dla ludowych baśni motywy, jak np. wiara w istnienie boginek wodnych, w zatopione w jeziorach miasta, pojawianie się duchów zmarłych. Ważniejsze jest jednak to, że lud mickiewiczowski wypowiada tak ważne prawdy o świecie, iż uznać je musi sam autor ("Romantyczność"), i że górują one nad naukowymi prawdami Starca. Prawdy te dotyczą m.in. natury, przez którą rozumieć musimy z jednej strony - przyrodę, z drugiej - istotę świata, tj. prawa nim rządzące, losy ludzi.
Przyroda odgrywa w balladach ogromną rolę. Tajemnicze jezioro, na dnie którego znajdują się ruiny zatopionego miasta, groźne kwiaty, rosnące na brzegu jeziora i ich rola w karze udzielonej ruskim żołnierzom, ponury las, przez który zbrodnicza Pani biegnie do Pustelnika, słysząc złowróżbne krakanie wron i hukanie puchaczy. Oto niektóre motywy groźnej, budzącej strach przyrody, wykorzystane w "Świteziance" i "Liliach".
Świat w balladach jest tak samo groźny. Jest to nie pojęty dla zwykłego śmiertelnika układ sił rządzących życiem na ziemi i biegiem historii, a także losami każdej jednostki. Człowiek może tylko biernie poddać się skutkom działania sił natury. Natura ta włada za pośrednictwem duchów, rusałek i pustelników. Jedną z wielkich prawd ludowych, wypowiedzianych w balladach, jest przekonanie o nieuniknionym charakterze kary za popełnione winy. Mówi o tym Pustelnik w słowach "Nie masz zbrodni bez kary". Tu jednak złośliwość i zły charakter duchów objawiają się najwyraźniej. Na śmierć zostaje skazany Strzelec z "Świtezianki", choć zdradził swą ukochaną z nią samą i do tego przez nią, tj. sprowokowany przez nadprzyrodzone siły. Te ponure siły natury święcą tu tryumf, a człowiek nie jest w stanie nie tylko przeciwstawić się ich wyrokom, ale nawet zrozumieć ich sensu. Stąd też tak często Mickiewicz używa w swoich balladach zwrotów podkreślających niewiedzę lub zdumienie narratora.
Oceń społeczeństwo polskie ukazane w „Dziadach” A. Mickiewicza i „Kordianie” J. Słowackiego.
W III części „Dziadów” Adam Mickiewicz jak i w `Kordianie” Juliusza Słowackiego zawarto charakterystykę polskiego społeczeństwa. W przypadku Dziadów Polaków, poznajemy w scenach zbiorowych, grupujących postacie w różne środowiska o odmiennych podejściach do aktualnej sytuacji narodu.
Scena VII dramatu pokazuje nam obraz salonu warszawskiego - który zamiast łączyć dzieli zgromadzonych, na dwie grupy; stojących przy drzwiach patriotów i siedzących przy stoliku arystokratów. Patrioci to spiskowcy z Wilna rozmawiający o aktualnej sytuacji w Polsce, aresztowaniach, torturach i przesłuchaniach na Litwie. Wymiana zdań dowodzi że sprawy ojczyzny traktują z powagą i opowiadają się po stronie walczących o niepodległość. Stoją przy drzwiach, nawet nie siedzą. Ich udział w spotkaniu towarzyskim jest jakby wymuszony. Są stale w pogotowiu, by móc natychmiast opuścić zgromadzenie. Rozmowy na tematy niebezpieczne toczą się więc w zamkniętym kręgu bliskich i pewnych znajomych. Biorą oni także udział w dyskusjach na tematy literatury polskiej i jej twórców. Ich zdaniem moralną powinnością poety, pisarza jest odzwierciedlenie dziejów narodu, z którego wyrósł, pokazywanie bohaterów poświęcających się dla ojczyzny ( jak Cichowski) a więc pokazywanie świata rzeczywistego bez poetyckich ubarwień.
Krąg arystokratów w tym samym pomieszczeniu zajmuje się całkowicie innymi sprawami. Wyrażają swą opinię o samym balu ( niezbyt udanym ich zdaniem) i żal z powodu wyjazdu Nowosilcowa, który według nich urządza najlepsze przyjęcia. Arystokraci są silnie związani z dworem carskim, więc nie analizują obecnej sytuacji Polski, cechuje ich obojętność na wydarzenia w ojczyźnie. Nowosilcow nie jest dla nich przedstawicielem okrutnego reżimu a jedynie człowiekiem dzięki, któremu żyje się tej warstwie społecznej dostatnio. Pogardzają przy tym literaturą polską, preferując tym samym język i literaturę francuską. Biernie podchodzą do sprawy narodowowyzwoleńczej bowiem ich obecna sytuacja w kraju całkowicie zadawala. Polskie społeczeństwo jawi się tu jako niespójne, podzielone i rozbite. Cała scena jaskrawo ukazuje kontrast między arystokratyczną elitą a patriotyczną młodzieżą. Najbardziej obrazowo podsumowuję tę ocenę wypowiedź Piotra Wysockiego:
„Nasz naród jak lawa
Z wierzchu zimna i twarda, sucha i plugawa,
Lecz wewnętrznego ognia sto lat nie wyziębi.
Plwajmy na tę skorupę i stąpmy do głębi.”
W scenie VIII również Mickiewicz ukazał obraz społeczeństwa tym razem wileńskiego. Spotyka się tu grono jawnych zdrajców narodu polskiego. Są wśród nich zarówno profesorowie U.W. jak i inni uczeni ludzie. Nie ma bowiem wątpliwości jaką postać przedstawiają Pelikan, Bajkow, August Becu ... Są sprzedawczykami, nie przejmują się losem narodu, w pełni akceptują sytuację niewoli, uważają że przyszłość kraju leży w ugodzie i podporządkowaniu się carowi. Wśród nich panuje egoizm i brak jakichkolwiek zasad moralnych. Patrioci są tu reprezentowani w mniejszości. Większość z nich została zamknięta w więzieniach. Tam dokonuje się na nich różnych tortur i przesłuchań. Tę wolną jeszcze część patriotów wileńskich reprezentuje Justyn Pol - student, spiskowiec, który chciał publicznie rzucić się na Nowosilcowa oraz przez dekabrystę Besłużewa.
Zestawienie osób o odmiennych poglądach i postawach politycznych wobec narodowej sprawy obrazuje istniejący wówczas podział społeczeństwa. Klęska powstania listopadowego w konfrontacji z taką wizją wydaje się oczywiste i wytłumaczalne.
Jeszcze wyraźniej klęska powstania uwydatnia się po przeczytaniu wstępu `Kordiana” - „Przygotowania” , w którym to Juliusz Słowacki ukazuje polskich przywódców tegoż powstania. Wytyka im wszystkie wady, tłumacząc tym samym przegraną Polaków w powstaniu listopadowym. Stwierdza iż polscy rycerz :
„Na ojców mogile usiedli
,i myślą, myślą o zemsty godzinie
Ten naród się podniesie, zwycięży i zginie”
Autor po kolei przedstawia dygnitarzy, którzy to przyczynili się do klęski zrywu narodowowyzwoleńczego. Jako pierwszy ukazany jest generał Chłopicki. Poeta w ironiczny sposób pisze o jego wieku i nazwisku: „stary - jakby ojciec dzieci” oraz „ sprzeczny z naturą” .Kolejną osobą jest Czartoryski, którego mądrość poeta stanowczo podważa. Sam będąc prezesem rządu powstańczego oraz ministrem spraw zagranicznych nie chciał podejmować walki bronią, według niego należy walczyć jedynie działaniami dyplomatycznymi. Cechuje tą postać zbytnia ostrożność i dlatego poeta pisze o jego „okularach rozsądku”, przysłaniających mu rzeczywistość. Kolejnymi postaciami są generał Jan Skrzynecki i Julian Ursyn Niemcewicz. Pierwszego z nich potępia za brak chęci do walki jaki jej lekceważenie. Niemcewicza natomiast autor pokazuje niechętnie i ironicznie. Przedstawia go jako człowieka nie pojmującego najważniejszych spraw narodowych\, wspominając jego nieudolną próbę literacką jak i przeszłość wojskową. Jako tchórzliwego ślimaka Słowacki ukazuje Skrzyneckiego, który boi się podjąć rozstrzygającą walkę z wrogiem. Piątą postacią jest Joachim Lelewel. Zarzucono mu tak jak pozostałym przywódcom, brak zrozumienia dla działań młodzieży i tłumienie w nich zapału do walki. Krytykuje go również za chwiejność przekonań. Ostatni z nieudolnych przywódców to Jan Krukowiecki. Przedstawiony jako zdrajca, który oddał Warszawę w ręce Rosjan jest tym samym symbolem klęski. W nieudolnych działaniach tych oto postaci poeta widzi przyczynę upadku powstania. W scenie „Przygotowania” przeprowadził Słowacki bardzo ostrą krytykę tak środowiska posłów jaki oficerów , przywódców wojskowych a także polityków obarczając wszystkich za niepowodzenie walki.
Jak zdołaliśmy zauważyć społeczeństwo polskie ówczesnych czasów jawi się nam jako niezorganizowane, podzielone i pełne konfliktów wewnętrznych. Bez wspólnego, zdecydowanego działania każdy ze zrywów narodowo wyzwoleńczych skazany jest z góry na niepowodzenie i klęskę. A pojedyncze jednostki dobrych postaw obywatelskich nie są same w stanie oprzeć się napierającej sile wroga. Tym trudniej podjąć walkę o dobro i wolność swej ojczyzny skoro brak dobrej i zdecydowanej władzy, która mogła by zawieść swój naród do wygranej.
Na podstawie „Dziadów” cz. III wyjaśnij ideę mesjanizmu i prometeizmu.
Prometeizm Konrada w "Wielkiej Improwizacji"
Konrad, którego Bóg uczynił poetą, cenionym przez przyjaciół i obdarzonym improwizatorskim talentem, ma wiele cech samego autora. Bohater w scenie II wygłasza monolog zwany "Wielką Improwizacją". Fragment ten jest owocem niezwykłego natchnienia poetyckiego, jednocześnie kreuje on Konrada na głównego bohatera utworu, czyni z niego wielkiego patriotę, gotowego oddać swe życie w obronie własnego narodu, stawia go ponad współwięźniami, których Konrad przewyższa siłą uczucia, talentem, niezwykłą indywidualnością. Konrad nosi też takie samo imię jak poprzedni bohater Mickiewicza, co wskazuje na to, że obie postacie reprezentują tę samą ideę - nie mogą pogodzić się z niewolą swojego narodu. "Wielka Improwizacja" to owoc długich, samotnych przemyśleń, których wynikiem było uświadomienie sobie tragedii narodu. Konrad buntuje się przeciw nieszczęściom, szuka ratunku w ufności religijnej, ale jednocześnie oskarża Boga o obojętność wobec własnego narodu. W szczytowym momencie niezwykłego uniesienia, Konrada ogarnia poczucie niezwykłej potęgi, równej mocy boskiej:
"Dziś mój zenit, moc moja dzisiaj się przesili
Dziś poznam, czym najwyższy, czylim tylko dumny".
Konrad mówi o swej wielkiej miłości do ojczyzny, którą tak bardzo pragnie widzieć szczęśliwą i wolną. W tym celu żąda od Boga, aby mu dał moc panowania nad światem ("daj mi rząd dusz!"), wówczas będzie rządził ludźmi czystym aktem woli - uczuciem. Bunt przeciwko
obojętnemu na nieszczęścia ludzi Bogu wyraża się w trzech kolejnych bluźnierstwach: Bóg nie jest miłością, lecz mądrością, miłość to tylko omyłka Boga, a Bóg nie jest ojcem świata, lecz jego..."carem" - dopowiada diabeł. Konrad czuje, że nadeszła wielka chwila, chce jak mityczny Prometeusz podjąć samotną walkę z Bogiem w celu uszczęśliwienia narodu. To równanie się z Bogiem jest przejawem wielkiego indywidualizmu Konrada, jego zarozumiałości i pychy. Utożsamianie się z ojczyzną, chęć podjęcia samotnej walki o dobro narodu, uszczęśliwienia ludzi przez jednostkę - taką postawę bohatera nazwano prometeizmem, od imienia mitycznego Prometeusza, który wbrew boskiej woli darował ludziom ogień, uczył ich różnych rzemiosł i umiejętności, a za co poniósł surową karę. Buntujący się przeciwko Bogu Konrad, mimo swego patriotyzmu i umiłowania narodu, którego cierpienia odczuwa jak swoje własne, ponosi klęskę. Bluźnierstwa wypowiedziane przez Konrada powodują, że popada on w moc szatana. Tak więc mimo że Adam Mickiewicz nie przedstawił bezpośrednio wydarzeń związanych z powstaniem listopadowym poprzez "Wielką Improwizację", wypowiedział się na temat przyczyn jego klęski. Skrytykował to, że Konrad działa w osamotnieniu, świadomie wywyższa się ponad ludzi, o których szczęście i wolność chce walczyć:
"...z góry na ludy spoziram (...)
Gdzie człowiek, co z mej pieśni całą myśl wysłucha".
Podobnie spiskowcy zaprzepaścili wielką szansę zwycięstwa, ponieważ nie pomyśleli o tym, aby zaangażować do walki cały naród.
Mesjanizm "Widzenia Księdza Piotra"
Poeta ukazując klęskę Konrada nie chciał pozostawiać czytelnika w przekonaniu, że naród polski nie ma już żadnej szansy na odzyskanie niepodległości. Tę nadzieję przedstawił autor
w symbolicznym "Widzeniu Księdza Piotra". Rozpoczyna się ono od obrazu prześladowanej
młodzieży wileńskiej, wywożonej na Syberię. Ksiądz Piotr zwraca się z dramatycznym pytaniem do Boga:
"Tam na północ - Panie, Panie!
Takiż to ich los - wygnanie
I dasz ich wszystkich wygubić za młodu,
I pokolenie nasze zatracisz do końca".
W dalszej części swej sennej wizji ksiądz Piotr widzi jedno "dziecię", któremu udało się ujść
z życiem. Wyrośnie ono na obrońcę i wskrzesiciela narodu. Mickiewicz nadaje mu tajemnicze
imię "czterdzieści i cztery", którego znaczenie mimo różnych prób interpretacji nie zostało
ostatecznie wyjaśnione (według Kabały znaczy to "Adam"). Po tym proroctwie następuje obraz męczeństwa narodu polskiego, ukazany w sposób analogiczny do męczeństwa Chrystusa na krzyżu. Tak jak Chrystus był Mesjaszem (Zbawcą, Odkupicielem) dla całej ludzkości, tak Polska ma spełnić podobną rolę wobec narodów europejskich, pozostających w niewoli. W tym przekonaniu o niezwykłym posłannictwie wybranego narodu zawiera się istota mesjanizmu. W myśl tej teorii Polska jest Chrystusem narodów, gdy więc miara się wypełni, Polska, tak jak Chrystus, zmartwychwstanie, odzyska wolność i przyniesie ją innym ujarzmionym narodom. Zanim to jednak nastąpi ukazana jest symboliczna scena ukrzyżowania Polski, w którym niepoślednią rolę odgrywają państwa europejskie. Rolę Heroda w tym akcie pełni car Mikołaj I; Piłatem, umywającym ręce jest Francja, która mimo zabiegów dyplomatycznych ks. A. Czartoryskiego nie udzieliła Polsce pomocy. Rolę żołdaków pełnią Prusy i Austria, a żołdak Moskal wytacza krew niewinnego narodu, zostaje też nazwany "najgłupszym, najsroższym z siepaczy". W końcowej części widzenia poeta powraca do wizji wskrzesiciela narodu, nazywa go namiestnikiem wolności na ziemi, powtórnie nazywa go tajemniczym imieniem:
"Z matki obcej, krew jego dawne bohatery,
A imię jego czterdzieści i cztery".
Porównaj tragizm losów Konrada Walenroda i J. Soplicy.
Bez wątpienia Konrad Wallenrod oraz Jacek Soplica bohaterzy mickiewiczowskich utworów są postaciami tragicznymi. Sytuacja tragiczna ma miejsce wówczas gdy bohater stoi przed koniecznością dokonania wyboru między dwoma racjami , które są równorzędne lecz każda decyzja bohatera będzie zła - przyniesie negatywne skutki. Zarówno Wallenrod jak i Soplica stają przed takimi wyborami w swym życiu i to nie jednokrotnie.
W takiej właśnie sytuacji staje Konrad, gdy zbliż się wojna z Krzyżakami. Musiał wybrać pomiędzy miłością do ojczyzny a miłością do swej ukochanej Aldony. Wybrał Litwę, poświęcając tym samym swoje życie prywatne i miłość ukochanej kobiety , gdyż „szczęścia w domu nie znalazł, bo go nie było w ojczyźnie'. Z kolei gdyby wybrał dobro prywatne - także nie był by szczęśliwy. Nie pozwoliły by mu żyć spokojnie wyrzuty sumienia, zresztą Krzyżacy szybko zdobyli, zwyciężyliby Litwę i zburzyli spokój jej mieszkańców jak i jego samego. Z pewnością wybór ten musiał paść na ojczyznę bowiem natura Konrada nie pozwalała mu na inne postanowienie. Z kolei postać Jacka Soplicy stoi przed nieco innym wyborem. Po utracie swej ukochanej Ewy, rozgoryczony Jacek posuwa się do zabójstwa które będzie ciążyć na nim przez całe życie. To przez nie musi wybierać pomiędzy własnym synem Tadeuszem a miłością do ojczyzny a raczej obowiązkiem obrony jej granic. Wybiera swój kraj i przeobrażając się w księdza Robaka - zakonnika stara się odkupić swe młodzieńcze winy i grzechy. Staje się emisariuszem polskim, jednak przez całe życie skazany jest na życie w strachu i ukryciu pod maską zakonnika. Jego misja dochodzi do kulminacyjnego momentu kiedy to ratuje życie Hrabiemu i Gerwazemu poświęcając swoje - poniekąd sprawcą nieszczęścia . Zatem i sama śmierć bohatera jest tragiczna. Podobnie jak i Konrad Wallenroda, który ginie uwięziony przez swych oprawców. Śmierć jego posuwa za sobą także śmierć jego ukochanej Aldony, która widząc iż gaśnie światło w celi swego ukochanego, umiera z żalu i tęsknoty. Konflikt życie prywatne a ojczyzna nie jest jedyną sprzecznością racji, przed jaką stoi Konrad. Jego sytuacja tragiczna rozgrywa się w jeszcze jednej sferze. Bohater musi wybrać między honorem a zwycięstwem nad Krzyżakami. Dzieje się tak bowiem metoda jaką obiera Konrad jest jedynym sposobem walki z Krzyżakami, lecz metoda podstępu i oszustwa nie jest metodą prawego rycerza. Wallenrod musiał kłamać, musiał dokonać zdrady - a takie czyny nie mieszczą się w kodeksie rycerskim. Gdyby jednak postępował etycznie , stanął do walki otwartej, twarzą w twarz z Krzyżakami - poniósł by klęskę i zaprzepaścił przyszłość ojczyzny.
Soplica to bohater z góry skazany na przegraną. Zaślepiony miłością do Ewy nie widzi ogromnej granicy dzielącej ich, przeszkadzającej zwarciu związku małżeńskiego. Jest skazany na ciągłe nieszczęścia. Żeni się z kobietą której nie kocha co sprowadza na niego kolejne tragiczne wydarzenie. Jego żona umiera z żalu i braku jego miłości. Jest skazany na samotność. Poświęca swojego jedynego syna, pozbawiając go ojca wybierając przy tym ojczyznę. Wielki ból sprowadza na niego również fakt iż jego syn nie może poznać prawdy kto jest jego ojcem.
Tak więc Konrad Wallenrod poświęcił swój honor, a być może i zbawienie, gdyż był chrześcijaninem a grzeszył - lecz nie mógł tego uniknąć natomiast Jacek Soplica poświęca całe swe życie jak i swego syna , pozostając anonimowym tajemniczym z konieczności bohaterem i w tym tkwi tragizm mickiewiczowskiego bohatera.
Prześledź ewolucję bohatera romantycznego w twórczości A. Mickiewicza.
Oceń Kordiana jako bohatera romantycznego.
„Kordian” Juliusza Słowackiego to utwór, który przedstawia historię dojrzewania oraz wizerunek psychologiczny młodego człowieka, bohatera tytułowego. Kordian jest przykładem bohatera rozdartego wewnętrznie bohatera romantycznego. Ukazany po raz pierwszy jako piętnastoletni chłopiec, dojrzewa i dorasta w trakcie rozwoju akcji dramatu. Początkowo jest wrażliwy , uczuciowy, często rozmarzony , nie potrafi odnaleźć się w otaczającym go świecie. Uczucie zawiedzionej miłości oraz brak umiejętności znalezienia celu w życiu , powodują prawdziwe zagubienie młodziutkiego Kordiana, nie potrafiącego opanować swych rozbieganych myśli i marzeń, cierpiącego na „chorobę wieku”, charakteryzującą się poczuciem bezsensu życia , bezcelowości wszelkich działań, uczuciem nudy i pustki egzystencjalnej. Nieszczęśliwa miłość do Loury kończy się próbą samobójczą. Jak nie sposób zauważyć to typowy bohater romantyczny, zgubiony w otaczającym go świecie, samotny bez pomocy przyjaciół czuje się zagubiony i bezradny. Przeżywa liczne rozterki duchowe. Traci nadzieję w siebie i w otaczający go świat a także i w sens dalszego cierpienia wywołanego życiem. Stara się jednak podnieść, odnaleźć po „bolącym upadku”, szuka sensu dalszej egzystencji w podróży. Kordian ma nadzieję że nauczy go ona jak cieszyć się ze swego życia. Czyż nie są jednak to hasła utopijne w obliczu ogromu zła i niesprawiedliwości świata. Mimo to Kordian podróżuje po Europie. To czas jego dojrzewania duchowego, a także konfrontacji jego nowych ideałów z rzeczywistością. Na dojrzewanie to składają się kolejne rozczarowania. W Angli przekonuje się o wszechwładzy pieniądza, dzięki któremu można sobie kupić uznanie, sławę i szacunek innych ludzi. We Włoszech przekonuje się o tym iż prawdziwa miłość tak naprawdę nie istnieje. W Rzymie dowiaduje się że nawet na Papierza i religię ma wpływ prawo silniejszego, a los polski Ojcu Św. Jest całkowicie obojętny. Punktem kulminacyjnym a zarazem wielkim zwrotem w życiu Kordiana należy nazwać monolog wewnętrzny bohatera na szczycie Mont Blanc. Wówczas dochodzi do tak poważnej decyzji życiowej iż walka o dobro jego ojczyzny jest najważniejsza i to ją należy postawić na pierwszym miejscu. Z pewnością postanowienie to nie jest postanowieniem racjonalnym w obliczu istniejącej sytuacji w Polsce. Jako jednostka osamotniona w swym działania jest skazany na niepowodzenie swojej misji. Mimo tego powraca do Polski i jako podchorąży przewodzi spiskowi. Jako jedyny jest za zgładzeniem cara, nikt inny z spiskowców nie jest w stanie podjąć tak szaleńczego wyzwania. Kordian ponosi jednak klęskę z powodu niedojrzałości emocjonalnej jak i politycznej. Do końca wierzył jednak słuszność swej teorii, do końca pozostał postacią czysta i szlachetną bo kierującą się w swym działaniu patriotycznymi pobudkami. Kordian to postać zadziwiająca, szokująca, pełna przewrotności i ekspresji. W jednym momencie młodzieniec targający się na swe życie, a z drugiej patriota gotów poświęcić swe życie dla ojczyzny. Na klęskę skazuje go, jego wrażliwa i marzycielska natura, której nie był w stanie wyzbyć się z lat młodzieńczych. Moglibyśmy zadać pytanie tak oczywiste : Dlaczego nie pomyślał o tym wcześniej? Z pewnością dlatego iż sam Słowacki chciał stworzyć bohatera, postać targaną ekspresjami, pełną buntu i walki duszy dobra ze złem.
44. Ukaż dramat ojca, poety, arystokraty w „Nie - Boskiej komedii” Z. Krasińskiego.
W "Nie-boskiej komedii" Zygmunt Krasiński pokazuje dramat poety romantycznego na przykładzie hrabiego Henryka (Męża). Mąż żyje w wyimaginowanym świecie marzeń i wyobraźni. Świat ten stwarza on sam nieustannie i traktuje go jako rzecz realną i idealną, jako coś wyższego i ważniejszego niż sfera rzeczywistych obowiązków rodzinnych. Ciągłe przetwarzanie rzeczywistości w poezję, ciągłe "układanie dramatu" z własnych i cudzych cierpień prowadzi do konfliktów ze światem i rodzi dramatyczne rozterki. Między wyobraźnią poetycką a szarością zwykłego życia dochodzi do konfliktu. Dlatego hrabia pada łupem Szatana, który zsyła na niego trzy złudy: romantyczną kochankę, sławę i naturę (raj). Wszystkie trzy iluzje stanowią cel marzeń i dążeń hrabiego. Wszystkie trzy składają się na jego boski ideał poezji. Wszystkie stają się nieosiągalne, gdyż są jedynie złudzeniami romantycznej wyobraźni, której przekroczyć nie można. Ale hrabia, żyjący w świecie marzeń i ułudy nie zauważa sideł zastawionych przez Szatana. Podąża za Dziewicą, bez wahania zostawiając żonę i dziecko, których uważa za zbyt szarych, zbyt zwyczajnych, nie rozumiejących poezji. W Dziewicy widzi uosobienie swoich marzeń - ideał kochanki-anioła, wcielenie poezji i piękna. Wina bohatera polega na zdradzeniu prostych obowiązków etycznych, na braku miłości bliźniego. Anioł Stróż woła: "Schorzałych, zgłodniałych, rozpaczających pokochaj bliźnich swoich, biednych bliźnich swoich, a zbawion będziesz". Mąż tego nie robi - daje ponieść się poezji i szatanowi pychy. Zostaje potępiony za "poetycki egoizm". Jego wina odznacza także piętno na żonie i synu. Maria staje się poetką i zaczyna rozumie_ męża za cenę własnego życia. Orcio płaci zdrowiem i młodością. Hrabia Henryk nie jest dobrym mężem i ojcem, bowiem kocha jedynie swoje marzenia i ideały, a nie to, co rzeczywiste. Kiedy marzenia stykają się z szarością codziennego dnia, ukazuje się jego dramat. Hrabia posiada duszę poety, ale ciało zwykłego człowieka - śmiertelnika. Kocha piękno i chce do niego dążyć, ale musi wykonywać zwykłe czynności, które przepełniają go wstrętem. "Wszystko, co nie jest nim, napawa go niesmakiem i rozpaczą". To rozdwojenie duszy i ciała, dwoistość natury powoduje również niemożność wyrażenia doskonałości myśli i uczuć. Mąż jest nieszczęśliwy, bo wspominając, bądź przeczuwając absolut poezji, usiłuje zrealizować go w sferze ziemskiej, skazanej na zagładę. Stara się zamknąć go w słowach, a więc ogranicza go, deformuje, lub fałszuje. Bowiem boskiej poezji nie można wyrazić ludzkimi słowami, nie można oddzielić się od niej "przepaścią słowa", ale należy żyć zgodnie z jej wartościami. A Hrabia nie tylko nie jest w stanie wyrazić poezji w słowach, ale także nie realizuje jej w czynach, w życiu. Jako poeta powinien być uosobieniem piękna i prawdy, ale jest tylko człowiekiem. W dodatku postępuje niemoralnie, nieetycznie, "niepięknie" - zostawia żonę i syna, skazując ich na życie poety i cierpienia. Rozbieżność między ideałami prawdy i piękna, a niedoskonałością myśli, uczuć i działań jest nie do przezwyciężenia. Ściganie boskiego absolutu poezji jest piękne, ale w rzeczywistym świecie bezcelowe i tragiczne. Poezji nie da wcielić się w świat materii. Artysta składa się z dwóch natur - boskiej (poetyckiej) i ziemskiej (ludzkiej) - sprzecznych ze sobą, nie dających się pogodzić. Próba połączenia ich staje się jedynie niedoskonałym służeniem absolutowi poezji, pozbawionym miłości i szczerości realizowaniem go w świecie. Dlatego hrabia Henryk, który taką próbę podjął naznaczony jest piętnem tragizmu.
45. Udowodnij, że C. K. Norwid czcił pamięć „wielkich ludzi”.
Niektóre z wierszy Norwida traktują o „wielkich ludziach”. Charakterystyczne jest to, że opowiada o nich w momencie ich śmierci lub po śmierci. Śmierć uwydatnia dopiero ich wielkość. Poeta uważa, że moment śmierci człowieka pozwala na przekazanie jego dorobku ludzkości.
Wiersz „Bema pamięci żałobny rapsod” poświęcony jest pamięci gen. Józefa Bema, bohatera powstania listopadowego. Norwid nie opisuje prawdziwego pogrzebu Bema, ale przedstawia poetycką wizję pogrzebu, stworzoną na kształt pogrzebów dawnych wodzów germańskich lub słowiańskich. Żałobny orszak idzie bardzo długo niosąc rekwizyty, w końcu dochodzi do grobu, w który nie składa ciała bohatera. Jest to symbol przetrwania ideałów Bema - walki o niepodległość. Owa idea pozostaje nieśmiertelna dopóki „Serca zemdlałe ocucą - pleśń z oczu zgarną narody...”. Następuje cudowne zwycięstwo ducha Bema nad pogrążonym światem, oddane w aluzji do biblijnej opowieści o zdobyciu Jerycha.
W 1869 roku głośna stała się sprawa egzekucji Johna Browne'a, amerykańskiego farmera, bojownika w walce o wyzwolenie Murzynów. Rząd Stanów Zjednoczonych skazał go na śmierć. Wyrazem protestu Norwida stały się wiersze „Do obywatela Johna Browne'a” oraz „John Brown”. Wiersz „Do obywatela Johna Browne'a” ma charakter listu. Posłańcem jest mewa. Norwid pisząc wiersz nie wie czy dotrze on do adresata przed śmiercią. Pojawia się motyw powątpiewania czy zastanie Stany Zjednoczone pozostaną państwem wolnych ludzi, bo śmierć Browne'a jest zaprzeczeniem wolności. Stany Zjednoczone, o które walczył Kościuszko, ojczyzna Waszyngtona splamiła się taką egzekucją. Pojawia się motyw przyszłości, w której „syn kata” - następne pokolenie również nie będzie pokoleniem ludzi dobrych, prawych i uczciwych. Zapowiedź prześladowań Murzynów. „Noc idzie - czarna noc z twarzą Murzyna”. W ostatnich słowach utworu:
„Bo pieśń nim dojrzy, człowiek nieraz skona
A niźli skona pieśń, naród pierw wstanie”
Dźwięczy nuta nadziei, że poezja może przetrwać historię i budzić do walki narody. Ale zanim wielka idea Browna zostanie przez innych pojęta, wielu jej obrońców zginie.
Chopinowi Norwid poświęca utwór „Fortepian Chopina”, który powstał w 1863 roku, a jego geneza łączy się z zamachem na rosyjskiego gen. Berga. W odwecie żołnierze rosyjscy zdemolowali Pałac Zamoyskich, z którego zrzucono bombę. Przy okazji oknem wylądował fortepian Chopina. Wiersz nie ogranicza się jedynie do tego epizodu. Poeta wypowiedział także swoje zdanie. Utrwala on znaczenie kompozytora dla kultury świata, jego wielkości. Muzyka Chopina jest przedstawiona przez Norwida jako ziemskie dopełnienie piękna dojrzałego. Ma on siłę podnoszenia rzeczywistości do ideału, nieosiągalnego dla ludzi. Istotą sztuki Chopina jest to, że wywodzi się ona z ludowości, sztuka to „doskonałe wypełnienie” - nieosiągalny absolut. Ideału tego nie można osiągnąć ale można doń dążyć. Muzyka czyni z ludzi istoty doskonałe. Miarą tej doskonałości jest porównanie do hostii. W wierszu zarysowuje się konflikt między pięknem doskonałym - norwidowskim dobrem, a żołnierzami ciskającymi fortepian na bruk reprezentującymi zło. Dochodzi do głosu teoria mówiąca, że zniszczenie materiału nie jest równoznaczne z zagładą wartości. Jest też tam triumf:
„Ciesz się, późny wnuku!...
Jękły - głuche kamienie:
Ideał - sięgnął bruku „
W związku ze śmiercią Mickiewicza w Stambule w 1856 roku powstał wiersz "Cóż ty Atenom zrobił Sokratesie?". Fakt sprowadzeni zwłok poety do Paryża stał się przyczyną sporów emigracji i wzbudził refleksje Norwida - wielcy ludzie nie znajdują szczęścia za życia, a nawet po śmierci nie uzyskują należnej im czci. Wspomina Norwid Sokratesa, któremu po śmierci Ateńczycy postawili statuę ze złota, wspomina Dantego, któremu poświęcono dwa groby. Podobne były losy Kolumba, Kościuszki, Napoleona. Nuta goryczy wysnuta jest z osobistych doświadczeń Norwida. Zawsze żył w cieniu wielkich ludzi, nie doceniony, samotny, a zmarł w przytułku dla bezdomnych.
Być może Norwid w każdym przedstawionym tutaj wierszu pragnął pokazać, jak wielką cenę musi zapłacić każda indywidualność za swoją odmienność, oryginalność. Ale jednocześnie bohaterowie Norwida - postacie przecież prawdziwe, kiedyś istniejące, niosą przyszłym pokoleniom przesłanie, które istnieć będzie tak długo jak pamięć o nich - przesłanie etyczne, moralne, estetyczne.
46. Przedstaw tematykę wierszy J. Słowackiego.
Podmiot liryczny poezji Słowackiego i jego postawa wobec świata - na przykładzie "Hymn" wiąże się z wyprawą Słowackiego do Egiptu. Napisany został na morzu, pod wpływem widoku lecących bocianów. W "Hymnie" panuje nastrój uroczysty, modlitewny. Adresatem jest tu Bóg, nadawcą - Pielgrzym. Wśród przestrzeni uświetnionej blaskiem słońca i lazurem morza odcina się postać wygnańca stęsknionego za ojczyzną, smutnego, samotnego człowieka. Bogate obrazowanie - pusty kłos, obraz zachodu słońca, tęcza, lazurowa woda - sprawia, że ów podmiot liryczny wydaje nam się kimś nie z tego świata, obcy ludziom, zjednoczony z Bogiem. Wyznania podmiotu lirycznego, płynące ku Bogu, przykuwają prawdą i prostotą. Są tylko stwierdzeniem bolesności losu. Dekoracja i stylizacja "Hymnu" nie są obojętne dla wyrażenia smutku podmiotu lirycznego. Ból i smutek człowieka przedstawiony jest na tle ogromnej przestrzeni morza. Jego dusza zrosła się z kłosami pól ojczystych, z kluczem bocianów. Wzmianka o małej dziecinie, modlącej się za niego, świadczy o tęsknocie nie tylko za krajem, ale także za rodziną i bliskimi. Podmiot liryczny, niezadowolony z otaczającej go rzeczywistości, "wyrusza" w sferę fantazji i marzeń. Pragnie przekształcić świat, w którym żyje, wyplenić z ludzi zło i oczyścić ich dusze z grzechu. W ostatniej zwrotce, wykraczającej poza zasięg ziemski, zwracającej się ku przyszłości, podmiot liryczny mówi o ukorzeniu się przed własną nicością. Odmawiając litanię do Boga, świadomy jest przemijalności ludzkiego życia, ale jednocześnie oczekuje przekształcenia świata na miarę anielską. Podkreśleniem osamotnienia i goryczy tułacza jest myśl o tym, że nie ma nikogo, kto wystawiłby mu pomnik, a jego "białe kości" będzie widział tylko Bóg. Stąd zazdrość podmiotu lirycznego dla umarłych wielkich ludzi, którym wystawiono grobowce, którzy mają wyznaczone miejsce i nie są skazani na wieczną tułaczkę.
W wierszu "Testament mój" Słowacki uczynił podmiot liryczny poetą, wyjaśniającym w testamencie swój poetycki program i krytykującym ostro współczesne mu pokolenie. Podmiot liryczny wyznaje tu, że zawsze cierpiał z powodu innych ludzi i zawsze płakał nad losem szlachetnych. W chwili wypowiedzi chce zerwać z nimi wszystkimi, lecz żegnając się ze światem czuje żal "jak gdyby to szczęście było". Przeraża go myśl, że nic tu po nim nie zostanie - nie ma syna, żadnego "dziedzica", któremu oddałby swą lutnię. Wie, że poezja jest i będzie niezrozumiałą i przez to właśnie nikt nigdy nie wspomni jego imienia. Pragnie zostawić po sobie pamięć o ciągłym trudzie, o tym, "żem dla ojczyzny sterał moje młode lata". Jedynym pocieszeniem jest nadzieja, że może kiedyś ktoś doceni jego i jego czyny. Nad piszącym testament ciąży myśl o nieuchronności śmierci, nie chce więc, by przyjaciele rozpaczali na jego pogrzebie. O samotności poety świadczy także to, że zostawia tu tylko małe grono przyjaciół - "tych, co mogli pokochać serce moje dumne". Wyznaje wreszcie, że żył nie dla ludzi. I to właśnie poczucie winy za ową obojętność wobec ludzi każe mu wierzyć, że po śmierci zostanie po nim taka siła, siła jego poezji, która zwykłych ludzi zdolna będzie przemienić w aniołów.
Bogactwo refleksji w "Grobie Agamemnona"
"Grób Agamemnona" to VIII pieśń poematu "Podróż z Neapolu do Ziemi Świętej" (1840r.). Utwór ten ma charakter dziennika z podróży, który przedstawia perypetie wędrowca i jest zarazem zapisem jego refleksji.
Utwór ten dzieli się na dwie części. Część pierwsza ma charakter luźnych refleksji dotyczących własnej poezji, które poeta snuje podczas zwiedzania grobu Agamemnona. Pobyt tam nasuwa poecie skojarzenie z "Iliadą" Homera - utworem o wielkich ludziach i czynach. W kolejnych zwrotkach Słowacki podkreśla wielkość Homera i zdaje się odczuwać niedoskonałość własnej poezji, przyznaje się, że "Nie umie wydobyć czarownych dźwięków ze strun homerowej harfy". Prowadzi to do ukorzenia się poety przed historią:
"Głęboko jestem pokorny i cichy
Tu, w tym grobowcu sławy, zbrodni, pychy"
Słowacki snuje refleksje na temat historii, to znaczy stara się przeciwstawić dawną wielkość obecnej małości. Poeta skarży się na niezrozumienie przez odbiorców jego poezji:
"To los mój senne królestwa posiadać
Nieme mieć harfy i słuchaczów głuchych"
W drugiej części utworu poeta wyraża swe refleksje nad sytuacją polityczną Polski. Polskę ukazuje jako kraj słaby i doprowadzony do upadku przez wady narodu, głównie szlachty, która została nazwana "czerepem rubasznym". Głupota ta nie pozwoliła dojść do głosu masom ludu - "więziła duszę anielską narodu". Oddziaływanie szlachty na naród porównał Słowacki do zabójczego działania Koszuli Dejaniry, która spowodowała śmierć Heraklesa w straszliwych męczarniach. Słowacki wytyka też szlachcie polskiej skłonność do wystawnego życia i naśladowanie obcych wzorów.
"Polsko! Lecz ciebie błyskotkami łudzę;
Pawiem narodów byłaś i papugą
A teraz Jesteś służebnicą cudzą."
Poeta porównuje powstanie listopadowe do bitwy pod Cheroneą, w której Grecy ponieśli klęskę w walce z Macedończykami i utracili niepodległość. Słowacki pokazuje wizję mknącego przez Grecję konia i żaden Polak nie ma prawa zatrzymać się pod Termopilami, gdzie Grecy walczyli z Persami. Bitwa ta to symbol największego męstwa i poświęcenia dla ratowania ojczyzny. Niestety Polakom tego brak. Poeta nakreślił wizję nowej, wolnej Polski - narodu zjednoczonego i spójnego wewnętrznie.
Nie szczędząc słów oskarżających rodaków wyznaje:
"Mówię - bom smutny - i sam pełen winy". Słowacki przyznaje się, że nie wziął udziału w powstaniu, a więc identyfikuje się z narodem - oskarżając siebie ma prawo
47. Scharakteryzuj cztery wybrane gatunki literackie romantyzmu (np. ballada, sonet, powieść poetycka, dramat romantyczny, poemat dygresyjny - przykłady).
Dramat romantyczny powstał jako nowy gatunek w romantyzmie, a inspirowany był dramatem szekspirowskim (ten wyrósł z teatru ludowego Anglii). Dramat romantyczny jest różny od dramatu antycznego i klasycznego. Cechy:
nieprzestrzeganie klasycznych zasad jedności miejsca, czasu i akcji, swobodne manipulowanie czasem i przestrzenią. Jest to różnica w stosunku do dramatu klasycznego i antycznego. Dramat klasyczny charakteryzuje się trójjednością czasu, miejsca i akcji. W tragedii antycznej czas akcji wynosi dwanaście godzin, w tragedii klasycznej dwadzieścia cztery godziny. W „Kordianie” akcja rozgrywa się w Warszawie, w Karpatach, na wsi, w Europie: Londyn, Rzym, Mount Blanc. Czas akcji w "Kordianie", rok 1799 - północ, młodość Kordiana, podróże po Europie - akcja trwa kilka lat. Wiele epizodów budujących akcję (w tragedii antycznej jeden epizod):
analiza przyczyn upadku powstania listopadowego
przemiany duchowe Kordiana
spisek koronacyjny w celu zamordowania cara
wątek diabelski, w przygotowaniu, obraz czartów tworzących postacie powstania listopadowego
sceny nie związane zależnościami przyczynowo-skutkowymi, ale osobą głównego bohatera. W "Kordianie np. młodość Kordiana, podróż po Europie, wizyta w James Parku w Londynie, audiencja u papieża w Watykanie, przemiana na górze Mount Blanc, spisek koronacyjny, próba zamachu, dom wariatów
niejednorodna struktura, pomieszanie fragmentów epickich i lirycznych. W „Kordianie” elementy liryczne: monolog Kordiana na szczycie góry, elementy epickie: opowiadania Grzegorza. W III części „Dziadów” elementy liryczne: Wielka i Małą Improwizacja, elementy epickie: salon warszawski, opowiadania o męczeństwie młodzieży polskiej, dramat: bal u Senatora. Dramat romantyczny zawiera także inne gatunki np. bajka - „O Janku co psom szył buty”, opowiadanie Grzegorza, pieśń np. Kordiana. Niejednolitość stylu (w antyku styl wysoki), w romantyzmie styl prosty np. bajka Grzegorza, groteska np. audiencja u papieża, wysoki np. monologi Kordiana.
główny bohater o charakterze romantycznym: rozterki, wahania, tragizm, walczy o wolność ojczyzny. Polski bohater romantyczny - specyficzny, źródłem dramatów dla niego jest historia współczesna. Jego cechą charakterystyczną jest przemiana, która zazwyczaj zachodzi u niego pod wpływem rozczarowań związanych z nieszczęśliwą miłością. Kordian - młodzieniec o złamanym sercu przez starszą Laurę, która bawiła się jego uczuciem. Szukał w niej drugiej, doskonałej połowy duszy, lecz nie udało się. Kolejne rozczarowanie to do miłość Włoszki Wioletty, która przestaje go kochać gdy traci majątek, następne rozczarowania to audiencja u papieża i przeświadczenie, że światem rządzi pieniądz. Wszystko to prowadzi do przemiany w bojownika o wolność ojczyzny. Podobnie Gustaw z III części „Dziadów”, szalony z miłości do Maryli, która go porzuciła dla bogatszego, traci zmysły (w części IV), popełnia samobójstwo lecz żyje. W części III przeistacza się w Konrada - bojownika o wyzwolenie.
współistnienie scen realistycznych i fantastycznych. W III części „Dziadów”, fantastyczne: widzenie księdza Piotra dotyczące przyszłości Polski, przeżycia Konrada, realistyczne: martyrologia narodu polskiego, charakterystyka Polaków. W „Kordianie”, fantastyczne: powrót na chmurze do Polski, monolog na szczycie Mount Blanc, scena przed sypialnią cara (Strach i Imaginacja), realistyczne: przygotowanie do powstania
konstrukcja akcji w przeciwieństwie do antycznej przyczynowo-skutkowej, nie ma charakteru przyczynowo skutkowego. Na akcję składa się szereg epizodów następujących po sobie, ale nie pozostających w związku przyczynowo-skutkowym. Napięcie w dramacie romantycznym jest charakterystyczne dla każdego aktu. W „Kordianie” w akcie pierwszym napięcie wzrasta do momentu próby samobójstwa.
Pierwowzór poematu dygresyjnego stworzył Byron w "Don Juanie", ale na powstanie tego gatunku wpłynęła też twórczość Laurence'a Sterne'a autora "Podróży sentymentalnej". Poemat dygresyjny jest ściśle związany z literaturą romantyczną.
Poemat dygresyjny to utwór charakteryzujący się synkretyzmem gatunkowym, czyli łączeniem różnorodnych elementów gatunkowych. Jest to utwór epiko-liryczny o charakterze fabularnym, w którym obok partii opisowych występują różnorodne dygresje rozwijające tok epickiej narracji. Fabuła jest prosta i słabo rozwinięta, opiera się najczęściej na motywie podróży głównego bohatera, a podróż ta obfituje w szereg luźnych, nie związanych ze sobą sytuacji. Najważniejszą rolę pełni narrator, który często zaznacza swą obecność, daje do zrozumienia, że opowiadane przez niego wydarzenia mają charakter fikcyjny, są tylko pretekstem do wypowiadania przez niego różnych refleksji, uwag lirycznych, uogólnień. Narrator nie troszczy się o ciągłość akcji, przerywa opowiadanie w dowolnym momencie dygresjami będącymi lirycznymi wypowiedziami na tematy osobiste, ideologiczne, artystyczne, filozoficzne, moralne. Najbardziej znanym przykładem poematu dygresyjnego jest „Beniowski” J. Słowackiego. W dygresjach atakuje on swoich wrogów i krytyków. Dygresje to:
O krytykach. Poeta wymienia takich krytyków jak S. Ropelewski i J. W. Sadowski zarzucając im niezrozumienie jego poezji, aprobowanie w kulturze zjawisk drugorzędnych, popieranie ograniczonych programów ideowych i politycznych.
O własnej twórczości. Oceniając własną twórczość Słowacki nazwał siebie „Synem pieśni”, "Synem królewskim". Porównuje swoje zasługi w dziedzinie poezji z zasługami Jana Kochanowskiego i przedstawia swój program poetycki zaczynający się od słów: „Chodzi mi o to, aby język giętki powiedział wszystko, co pomyśli głowa”.
O charakterze politycznym. Słowacki atakuje emigrację, a szczególnie polityczne stronnictwa wychodźcze, na przykład czartoszczykom poświęcił następującą uwagę:
„I wy co bez głowy
Upadli z pańskiej jak z niebieskiej sfery
W arystokratów gracie: smętne sowy.”
W innym miejscu nazwał ugrupowanie Księcia "bez piekła ogniem", a jego stronników ludźmi chcącymi spać. Demokratom emigracyjnym dostało się pośrednio przez krytyczne uwagi o Mochnackim, który w liście otwartym do emigracji wziął w obronę Czartoryskiego przed atakami skłaniającymi się ku demokracji mas byłych żołnierzy. Najbardziej została zaatakowana emigracja jako całość. Słowacki drwi z wodzów emigracyjnych, ironicznie wyraża się o rzekomym przewodnictwie emigracji nad krajem, kpi z sejmu emigracyjnego jako instytucji martwej. Słowacki sam pragnął stanąć na czele ludu, to jest całego narodu.
Dygresje autobiograficzne. Słowacki rozpamiętuje młodzieńczą miłość do Ludwiki Śniadeckiej. Poeta wyraża jednak nie samą miłość, ale marzenie o niej.
Do Mickiewicza. Należy zwrócić uwagę na dwa zasadnicze kierunki ataku Słowackiego: na zarzuty postawione programowi autora „Dziadów” i potraktowanie siebie jako poety narodowego. Słowacki zarzuca Mickiewiczowi słowiańskofilskie wiązanie przeszłości Słowian z Rosją, usypianie narodu, nawoływanie do pokory, poddania się losowi. Krytykuje całą jego ideologię mesjanizmu, według której naród polski ma specjalną misję do spełnienia. W swym programie poetyckim zaznacza, że prowadzi naród. Nie będzie to przewodnictwo deklarowaniem takich czy innych idei politycznych, ale samą poezją, która zdoła wypowiedzieć wszystkie uczucia i dążenia narodu, poezję żywą, nie wiążącą się z żadną grupą polityczna czy społeczną, z żadnym stronnictwem, poezją całego narodu, a nawet całej ludzkości, ale inną niż w wypowiedziach Mickiewiczowskiego Konrada. Poezja ta porwie naród swym mistrzostwem, możliwością wypowiedzenia wszystkiego „co pomyśli głowa”, rozległością tematyczną, przy której nie będzie zabronionych zagadnień i środków poetyckich. Poeta będzie mówił o wszystkich sprawach narodowych i ogólnoludzkich, ogarniając przeszłość, teraźniejszość i przyszłość, ukaże w swej twórczości Boga i człowieka, samego siebie i świat. Słowacki podkreśla, ze rozbieżności pomiędzy nim a Mickiewiczem są natury ideologicznej, a nie osobistej, gdyż Słowacki potrafi się zdobyć na obiektywny sąd o jego poezji.
„Bądź zdrów! - A tak żegnają się nie wrogi
Lecz dwa na słońcach swych przeciwnych - Bogi”.
Ballada - nazwa pochodzi od słowa ballare (wł.) - tańczyć. Ballada pierwotnie oznaczała prowansalską ludową liryczną pieśń taneczną, wykonywaną zazwyczaj chóralnie.
Jest to krótki wierszowany utwór epicki na temat niezwykłego zdarzenia, o zabarwieniu lirycznym i o tendencji do dramatycznego, dialogowego ujęcia. Ballada charakteryzuje się synkretyzmem rodzajowym, czyli łączeniem elementów epickich, lirycznych i dramatycznych (na podstawie „Ballad i romansów” Adama Mickiewicza).
Fabuła ballad osnuta jest zazwyczaj na wydarzeniach niezwykłych, sensacyjnych, wprowadzających wątki groźnych ingerencji sił irracjonalnych, nadzmysłowych w los człowieka.
Akcja skupiona jest głównie na zdarzeniu kulminacyjnym, a zdarzenia uprzednie zostają potraktowane skrótowo. Akcja ballad zbudowana jest na wzór starożytnych wielkich tragedii, w których bohater pragnąc stoczyć beznadziejną walkę z ciążącym nad nim losem, sam bezwiednie ściąga na siebie zgubę.
Narrator wydaje się być pozornie nie zorientowany w wydarzeniach, mówi: „ktoś”, „coś”, przyznaje się do nie wiedzy: (kto jest dziewczyna, ja nie wiem). Nie zna on wydarzeń poprzedzających, obserwuje też ograniczony odcinek przestrzeni, reszta jest dla niego niewidoczna. Pełni też rolę „detektywa” tzn. na podstawie obserwowanych zjawisk wnioskuje o ich sensie.
W balladach zaznaczone są dwa równoległe plany: „sceniczny” i „zakulisowy”, powoduje to grę zaskoczeń i niespodzianek.
Postacie ballad występują w świecie znanym sobie. W nim spotykają ich niespodzianki. Znany i ustabilizowany świat okazuję się więc niepewny i nie do końca zgłębiony. Ważną rolę w balladach pełni natura w znaczeniu przyrody. Tajemnicze jezioro, na dnie którego znajdują się ruiny zatopionego miasta, groźne kwiaty rosnące na brzegu jeziora, ponury las, złowróżbne krakanie wron i hukanie puchaczy, wszystko to na tle ciemnej wietrznej nocy - oto ważniejsze motywy przyrody, jak widzimy budzącej grozę, zharmonizowanej z niesamowitymi wydarzeniami, które składają się na treść ballad. Świat w balladach to niepojęty dla zwykłego śmiertelnika układ sił, rządzących życiem na ziemi i biegiem historii, a także losami każdej jednostki. Człowiek może tylko biernie poddawać się skutkom działania sił natury, nie mając żadnego na nie wpływu. Natura panuje za pośrednictwem tajemniczych duchów, rusałek, reprezentujących moce nadziemskie itp. Natura jest więc ściśle zespolona z losami bohaterów, stanowi tło dla ich losów.
Jedną z wielkich prawd ludowych ukazanych w balladach, jest przekonanie o nieuniknionej karze za popełnione winy: „Nie masz zbrodni bez kary”. Bezlitosne siły natury święcą tu tryumf, a człowiek nie jest zdolny nie tylko przeciwstawić się ich wyrokom, ale nawet zrozumieć ich sensu. Natura nie odkrywa przed zwykłymi ludźmi swych tajemnic! Można je tylko ułamkowo dostrzec w powieściach ludowych, czasem w zjawiskach przyrodniczych, np. we wzburzonych toniach „Świtezi”, ale i te ułamkowe tajemnice odkrywa jedynie ktoś, kto reprezentuje owe siły natury, np. dziewczyna zatopionego miasta w „Świtezi”.
Najbardziej charakterystyczną z zarazem niezwykle nowatorską cechą ballad jest ich ludowość:
wprowadzono nowy typ bohatera, pochodzącego z ludu, np. Karusia
ocena ludzkich problemów i konfliktów zostaje ukazana z "ludowego punktu widzenia"
poglądy ludu na temat dobra i zła - nie ma zbrodni bez kary
ukazanie bogatego świata duchów, zjaw, rusałek, czarownic, niezwykle fantastyczny, a znany z legend i wierzeń ludowych. Według mniemań ludowych straszy zwykle w określonych miejscach, są nimi: cmentarze, ruiny, mosty, pustkowia, pewien odcinek drogi, aleja parkowa, rozdroże, którędy nocą nie sposób przejechać bez narażenia życia. Dopiero odmówiona modlitwa poskramia złośliwość duchów. Lud wierzy, że fantastyczne mieszkanki rzek, stawów, jezior, których głosy słychać nieraz nad wodą w noc księżycową, mają człowiecze pochodzenie. Powszechne było także przekonanie, że upiór, martwe ciało ożywione mocą diabelską, wychodzi w nocy z grobu, najczęściej w czasie nowiu księżyca, biegnie tam, gdzie za życia miał przyjaciela lub krewnego, wolno mu pozostawać na świecie do piania koguta. Upiory nawiedzają swe żony, w razie powtórnego zamążpójścia starają się je ukarać.
Ważnym składnikiem ballad jest także przedstawiona historia. Nie chodzi jednak o historyczne udokumentowane fakty, lecz o dotarcie do „prawdy żywej” ukrytej w ludowych podaniach - „legenda ludowa, pieśń gminna to żywy tekst historii, to klucz otwierający tajemnicze szyfry dziejów” (Alina Witkowska). Ballady odsłaniały ukryte życie historii, bliskie naturze, związane z regionem. W balladach obecny jest duch historii, który ma moc uobecniania przeszłości, dokonywania gwałtownych zbliżeń między tym co dawne i współczesne. A historię uosabiać może dosłownie wszystko - roślina, drzewo, pejzaż, skała. Cała bowiem ziemia jest zapisana znakami historii.
Powstanie powieści poetyckiej wiąże się z nazwiskami Waltera Scotta i Bayrona, którzy tworzyli epickie poematy wierszowane odmienne od znanych dotychczas gatunków epickich i częstokroć określane, zwłaszcza przez Bayrona, jako powieści (Narzeczona z Abydos, Powieść turecka, Korsarz., Lara). Sama nazwa „powieść poetycka” nie była ówcześnie używana, ani przez twórców, ani przez teoretyków. W Polsce upowszechniła się w drugiej połowie XIX wieku, gdy zaczęto odczuwać potrzebę odróżnienia romantycznej epiki wierszowanej od powieściowej prozy narracyjnej.
Rozwój powieści poetyckiej w Polsce ma określone ramy czasowe. Jest to gatunek związany z wczesną fazą romantyzmu, poprzedzającą powstanie listopadowe. Wszystkie wybitne powieści poetyckie pochodzą z tego okresu: Grażyna - 1823, Maria - 1825, Konrad Wallenrod - 1828, Zamek kaniowski - 1828. Twórczy żywot gatunku trwał jedno dziesięciolecie, wprowadzając do literatury polskiej epikę romantyczną, bohatera bayronicznego i filozofię istnienia opartą na metafizycznej tajemnicy bytu. Powieść poetycka przynależy do epiki romantycznej i stanowi jej wybitne osiągnięcie. Są to w literaturze polskiej utwory wierszowane, pisane 13-zgłoskowcem opartym na wzorze Felińskiego lub 11-zgłoskowcem upowszechnionym przez „Grażynę” Mickiewicza, o narracji utrzymanej w trzeciej osobie, lecz inkrustowanej przytoczeniami i wstawkami lirycznymi, jak pieśni lub ballady (pieśń masek w „Marii”, pieśń i ballada Alpuhara w „Konradzie Wallenrodzie”). Tytuły powieści poetyckich odsłaniają istotne założenia gatunku, a zarazem objaśniają sens używanego przez nie określenia „powieść”: Grażyna. Powieść litewska, Maria. Powieść ukraińska, Bejram. Powieść turecka, Derar. Powieść wschodnia, Konrad Wallenrod. Powieść historyczna z dziejów litewskich i pruskich. Powieść zatem zgodnie z ówczesnym rozumieniem tego terminu, znaczy tu tyle co opowieść, relacja oparta na źródłach regionalnych lub historycznych. Podtytuły powieści poetyckich ujawniają tak istotne dla romantyzmu założenia estetyczno-ideowe: regionalizm, historyzm oraz autentyzm, opowieść bowiem powołująca się na źródła jest zarazem przeciwieństwem „bajki” i zmyślenia. Wsparta na tych filarach powieść poetycka określała swą odrębność w stosunku do heroicznej epiki klasycystycznej.
Także sposób prowadzenia narracji w powieści poetyckiej wskazuje na jej opozycyjność wobec dawnej epiki i na świadome nowatorstwo. Jest to nie tylko narracja zbudowana kunsztownie, eliminująca lub ograniczająca retoryczność, lecz dbała o wierność związaną ze społeczną kondycją postaci, prawdą psychologiczną, stanami uczuciowymi bohaterów i kolorytem chwili.
Znaczącą nowością w narracji powieści poetyckiej jest tzw. mowa pozornie zależna, będąca wypowiedzią narratora, wszakże zbliżoną do cech wypowiedzi bohatera, jego indywidualnych właściwości i charakterystycznego dla niego punktu widzenia. Dzięki mowie pozornie zależnej narrator traci swoje cechy autorytatywne. Powieść poetycka zaczynała więc już w sferze narracji rozbijać jednolitą wizję świata i człowieka, panującą w epice klasycystycznej oraz konstrukcję wypowiedzi opartą na autorytecie narratora (narracja w trzeciej osobie). Dzięki temu stała się otwarta na alianse z innymi gatunkami, przede wszystkim z liryką i dramatem.
Dramatyzacja w powieści poetyckiej polega na wprowadzeniu dialogu lub wypowiedzi zbudowanych na podobieństwo dialogu. Powieść poetycka nie tylko wchłaniała właściwości innych gatunków, ale także z dużą swobodą traktowała wewnętrzne rygory kompozycyjne, pozostawiając celowo luki w narracji, niejasności, niedopowiedzenia np. w przebiegu wydarzeń lub w losach bohaterów.
Główni bohaterowie wszystkich naszych powieści poetyckich są ludźmi z krwi i kości, choć zazwyczaj podlegają działaniu sił niewyjaśnionych. Niezwykłość ich losów sprowadza się do zagadkowości, często spiętrzonej (biografia Konrada), ale dającej się racjonalnie rozwikłać. Dominantę ich biografii stanowi bowiem problem moralny, czasem głęboko ukryty dramat sumienia, konflikt wewnętrzny bądź skłócenie ze światem z powodów osobistych (miłość), ideowo-politycznych czy narodowych. Toteż bohater powieści poetyckich jest zawsze osobą cierpiącą, ale często wobec świata agresywną, która chętnie przyjmuje postawę sędziego. Stąd wymierzanie sprawiedliwości, a zwłaszcza zemsta określa czyny bohaterów, współtworzy biografie. Niezależnie od stroju, który noszą - pokutnika, wojownika, orientalnych sukni Turków lub Arabów, mają podobne dusze, konflikty etyczne i losy życiowe określone przez krzywdę, protest, zemstę.
Podobieństwo postaci bohaterów powieści poetyckich tłumaczy się w dużej mierze tym samym europejskim rodowodem literackim, zapoczątkowanym przez Bayrona, zwłaszcza w jego powieściach poetyckich. Dlatego też typ bohatera występującego w polskich powieściach poetyckich nazywany bywa bayronicznym. Niezwykła kariera typu bayronicznego w polskiej powieści poetyckiej - i w ogóle we wczesnym romantyzmie - wynikała z wyjątkowo żywego odczuwania zbieżności polskich losów indywidualnych i zbiorowych z etycznymi konfliktami bohaterów Bayrona. Skrzywdzony i mściciel, cierpiący i syn zemsty to literackie maski, pod którymi można było wyczuć autentyczność problemów, a nawet obsesji etycznych pokoleń porozbiorowych, zwłaszcza pokolenia powstania listopadowego.
48. Wskaż inspiracje filozoficzne pozytywizmu i Młodej Polski.
49. Omów program działania pozytywistów polskich, wskaż jego obecność w wybranych utworach.
Program polskich pozytywistów
Idea pracy organicznej - nie była to idea nowa wysunął ją już w oświeceniu Stanisław Staszic. Młodzi pozytywiści po upadku powstania styczniowego doszli do wniosku, że walkę narodowowyzwoleńczą należy odłożyć na później a ojczyźnie trzeba służyć pracą. Zaczęto popularyzować spencerowską koncepcję społecznego organizmu. Uważano, że społeczeństwo funkcjonuje tak jak organizm ludzki, że wszelkie jego organy muszą wykonywać pracę proporcjonalną. Sądzono, że należy przede wszystkim dbać o harmonijny rozwój przemysłu i rolnictwa, nauki, techniki, oświaty i kultury. Każda jednostka powinna mieć świadomość swej roli społecznej, aktywnie uczestniczyć we wspólnym dziele budowy. Pozytywiści wierzyli w postępową rolę mieszczaństwa, bronili postępu kapitalistycznego, chwalili mieszczańską skrzętność i pracowitość.
Praca u podstaw - to praca wśród najniższych warstw społecznych czyli chłopów, robotników i biedoty miejskiej. Starano się likwidować analfabetyzm, zakładać szkółki wiejskie, ochronki dla dzieci, kasy pożyczkowe dla dorosłych, przytułki, szpitale, biblioteki. Pragnęli pozytywiści do tej pracy włączyć inteligencję czyli nauczycieli, lekarzy, inżynierów.
Utylitaryzm ( użyteczność) - utożsamiali dobro społeczne z dobrem indywidualnym. Tak grupy jak i jednostki powinny dążyć do szczęścia ogółu. Wysunięto hasło: „Trzymaj zawsze w pogotowiu wszystkie siły potrzebne do podjęcia i spełnienia obowiązku.
Scjentyzm - szerzono kult wiedzy, kult naukowo sprawdzonych faktów. Nauka miała być jedynym autorytetem, jedynym sposobem poznania świata. Ona miała uszczęśliwić wszystkich, miała być też gwarancją przetrwania dla narodu polskiego.
Emancypatia kobiet i żydów - walczono o równe prawa dla wyżej wymienionych, o jednakową zapłatę za tę samą pracę, o dostęp do szkól itd.
Jednym z głównych nurtów pozytywistycznych jest praca organiczna. Orzeszkowa również w swoim utworze daje doskonałe przykłady tego hasła. Główną myślą tegoż kierunku była współpraca różnych warstw społecznych tak więc wieś powinna współpracować z miastem po to by ułatwiać i udoskonalać sobie pracę. Jednakże jak to widać w powieści dwór Korczyńskich nie utrzymuje należytych kontaktów z chłopami. Ciągle toczą się między nimi różne spory, w wyniku których obie strony ponoszą duże straty. Po pierwsze wydają oni dużo pieniędzy na sądy, a później odszkodowania, po drugie psuje to stosunki sąsiedzkie. Jak wiemy Benedykt po uwłaszczenie chłopów, musiał ich wynajmować do pracy, a skłóceni chłopi pracowali niechętnie i za wyższą opłatą. Orzeszkowa pokazuje, że drogą dialogów i kompromisów, a także dzięki takim ludziom jak Witold można dojść do porozumienia i współpracy. Proponuje ona polepszenie stosunków społecznych także przez mieszane małżeństwa tak jak to widać na przykładzie Justyny i Jana. Poetka pokazuje nam jak chłopi i szlachta podobni są i potrafią razem współpracować podczas walk narodowowyzwoleńczych. W powieści przedstawiciele obu stanów wyruszają do walki ubrani w jednakowe stroje, a szlachcianki nie wstydziły się okazywać swoich uczuć do powstańców wywodzących się z rodu chłopskiego np. Marta żegnała Anzelma.
Kolejnym hasłem, który poruszyła Orzeszkowa w swej powieści to praca u podstaw. Jedną z postaci, która zapoczątkowała to hasło był Andrzej Korczyński, który chłopów nie traktował jako gorszych i uważał, że współpraca z nimi często przynosi większe korzyści niż z ludźmi lepiej urodzonymi. Jego żona także pomagała mężowi poprzez nauczanie wiejskich dzieci oraz dbanie o ich ładny wygląd. Następnym przyjacielem Bohatyrowiczów jest Witold - student agronomi. Bywając w zaścianku obserwował pracę chłopów i zastanawiał się jak ją ułatwić i usprawnić ( propozycja budowy studni, objaśnianie jak działają maszyny itp.).
Orzeszkowa poruszyła także w powieści hasło utylitaryzmu dzieląc bohaterów na dwie grupy: pasożytów i ludzi użytecznych. Do tych pierwszych można zaliczyć takie osoby jak: Teofil Różyc, Bolesław Kirło, Zygmunt Korczyński, a także Teresa Plińska, Emilia Korczyńska, Leonia Korczyńska(?). Ludzi tych interesowała tylko zabawa, literatura romantyczna oraz byli oni zapatrzeni w obczyzną i nie interesowali się pracą na rzecz swojego kraju. Natomiast ludzie użyteczni tacy jak: Benedykt, Maria Kirłowa czy Marta Korczyńska mieli życie wypełnione także pracą. Potrafili oni zapracować na swoje utrzymanie, a także poradzić sobie w różnych sytuacjach.
Innym hasłem pozytywizmu był scjentyzm, którego głównymi propagatorami byli Witold i Benedykt z „Nad Niemnem” czy Ochocki, doktor Geist i Wokulski z ”Lalki” B.Prusa. uważali, że nauka jest bardzo pomocna w życiu i należy po to się uczyć by móc ułatwiać sobie życie.
W „Nad Niemnem” uwidacznia się nam również hasło uniezależnienia kobiet. Autorka uważa, że kobiety powinny decydować o swojej przyszłości i być bardziej zaradne. Porusza także problem złego wychowania młodych dziewcząt, które zamiast uczyć się zaradności w życiu codziennym, aby były niezależne od innych i w razie potrzeby potrafiły utrzymać się z własnej pracy, były wychowywane na ”lalki” salonowe zdane na łaskę mężów czy innych krewnych. Bezradność Emilii i Teresy podkreśla jak złe i dokuczliwe jest ich wychowanie. Emilia jest tylko ciężarem dla Benedykta, a także źle i na swoje podobieństwo wychowuje córkę - Leonię.
Utwór „Mendel Gdański” M. Konopnickiej jest głosem w tzw. „kwestii żydowskiej”. Pozytywiści starali się wpłynąć na mentalność społeczeństwa widzącego w Żydach zagrożenie. Wypływał stąd antysemityzm mający swe ujście w tzw. pogromach, organizowanych głównie za sprawą prowokacji carskich urzędników. Konopnicka, podobnie jak jej koledzy po piórze, dostrzegała całe barbarzyństwo tego postępowania i starała się ukazać w swoich utworach Żyda jako zwyczajnego człowieka, a nie monstrum, którego należy się bać. Wiedziała, że antysemityzm wypływa z zabobonu i ciasnoty umysłowej ludności dopuszczającej się pogromów.
50. Scharakteryzuj na wybranych przykładach (co najmniej 3) problematykę i cechy gatunkowe noweli pozytywistycznych.
To jest na kartkach
Cechy gatunkowe noweli pozytywistycznych
Czasami odróżnienie noweli od opowiadania bywa dyskusyjne lub bardzo trudne, choćby niby wyróżniki gatunków są ustalone: nowela powinna być zwięzła , jednowątkowa, pozbawiona komentarzy i opisów. Z tym, że ... pisarze nie trzymają się surowych rygorów literackich i wprowadzają ulepszenia i innowacje kompozycyjne do noweli - a ta upodabnia się do opowiadań.
Najbardziej klasyczne nowele to „Katarynka”, „Kamizelka”, „Janko Muzykant”. Są jednowątkowe, akcja w nich rozwija się chronologicznie, od wprowadzenia przez rozwój akcji do punktu kulminacyjnego i rozwiązania. W nowelach Prusa- nawet kluczowy element , odgrywający rolę w kolejnych etapach akcji, wyniesiony został do tytułu. W „Janku Muzykancie” Sienkiewicza -już nie, w tej noweli pewną innowacją jest głos narratora wypowiadającego się z pozycji mieszkańca wsi, człowieka z ludu- a nie obiektywnego, zdystansowanego przekaźnika.
Dobrym przykładem nietypowej noweli są „Szkice węglem” H. Sienkiewicza. Oryginalna jest postawa narratora wobec opisywanych wypadków. Sienkiewicz nie tylko przedstawia wydarzenia - oto przyprawia je szyderstwem i goryczą, używa gorzkiej ironii. Widać to szczególnie w opisach Zołzikiewicza- jego biografia jest przedstawiona za pomocą heroikomicznych zabiegów- czyli stylem godnym eposu i wielkiego bohatera, zastosowanym do małego człowieczka i jego płytkich przeżyć. Kiedy wyruszył do boju (aluzja do powstania), „zatrzymał się” na płocie, który niefortunnie przeskoczył- fakt ten urasta w jego wspomnieniach do rangi heroicznych czynów na polu walki. Kiedy pies Rzepowej poszarpał Zołzikiewiczowi zadek- w jego wyobrażeniu fakt ten przybiera postać poniesionych w walce ran bohaterskich. Nawet podtytuł noweli „Epopeja w Baraniej Głowie” jest konstrukcją heroikomiczną, bo „epopeja” i „Barania Głowa” zupełnie do siebie nie pasują. Narrator często zwraca się wprost do odbiorcy, „odbiegając nieco” od toku wydarzeń, co daje złudzenie, że przedstawione wypadki służą tu przede wszystkim jako materiał badawczy prowokujący do stawiania wniosków i refleksji. Ironia najdotkliwsza tkwi w zakończeniu noweli- lakonicznym dopisku, że dokument, który stał się przyczyną wszystkiego był bezwartościowy, że gdyby Rzepowie umieli czytać i nie bali się tak urzędów, nic nie mógł by im zrobić najstraszniejszy z Zołzikiewiczów, bo Rzepy i tak by do wojska nie wzięto. Warstwa realistyczna noweli istnieje także: w szkicowaniu postaci chłopskich, ich mowy, typowej dla ówczesnej wsi przestrzeni. Tym niemniej ironiczno - satyryczny stosunek autora do tematu i przejaskrawienia, które stosuje, są najbardziej oryginalnym chwytem kompozycyjnym noweli - uatrakcyjniają gatunek.
Problematyka noweli pozytywistycznych
Problematyka noweli pozytywistycznych odnosi się z pewnością do problemów codziennego życia , jakie miały miejsce pod koniec XIX w. w Polsce jak i do programu tego okresu .
Pierwszym problemem , który chciałbym poruszyć jest antysemityzm, który szczególnie uwidaczniał się w stosunkach polsko-żydowskich. Konflikt tych dwu społeczności został pokazany w noweli M. Konopnickiej pt. „Mendel gdański” . Niechęć, nieufność, zawiść i wrogość do Żydów (nawet do tych, którzy przejęli język obyczaj i tryb życia Polaków ), na skutek zakorzenionych od wieków przesądów w społeczeństwie polskim jest zdaniem poetki rzeczą niegodną człowieka .Autorka walczy o równe prawa dla żydów i o tolerancję religijną . Bohaterem jej noweli jest stary Żyd, który jest przywiązany do swojego miasta (Warszawy) . Czuje się jego prawowitym obywatelem, gdyż jest uczciwym , pracowitym i dbającym o własne miasto mieszkańcem. Z jego rozmowy z Zegarmistrzem można wywnioskować, że Mendel domaga się równego prawa dla wszystkich obywateli, domaga się prawa a nie litości .Nie wstydzi się on własnych poglądów, przekonań, własnej religii itd.. Przetrwał on mimo licznych napadów, pogromów, ataków rozwścieczonych tłumów gotowych go zabić tylko z jednego powodu - że jest Żydem. Wydarzenia te zmieniły jego stosunek do miasta „Nu u mnie umarło z czym ja się urodził, z czym sześćdziesiąt i siedem lat żył, z czym ja umierać myślał ...
Nu u mnie umarło serce do tego miasta”.
Kolejnym problemem jest problem z bezdomnymi, którzy żebrzą aby przeżyć i z pseudo-filantropami, którzy niby próbują im pomóc a w istocie ich wykorzystują. Problem ten został poruszony w noweli pt. „Miłosierdzie gminy” M.Konopnickiej. Przedstawia ona obraz licytacji starego człowieka. Okrutny szwajcarski zwyczaj wystawiania biedaków na publiczną licytacje został srogo skrytykowany przez autorkę. Pod pozorem akcji dobroczynnej oddawano starych schorowanych ludzi pod opiekę bogaczom, którzy ich wykorzystywali, czego dowodzą słowa wypowiedziane przez mleczarza Probsta: „Czy złością,czy dobrocią zawsze się z niego tyle roboty wyciśnie ile zje, a co gmina doda, to jakby znalazł”. 82-letniego Kuntza Wunderli traktuje się jak zwierzę. Takie zachowanie uderza niewątpliwie w jego psychikę. Sprawdzano mu uzębienie, jakby był koniem. Najgorsze w tym wszystkim jest jednak to, że ludzie którzy biorą udział w takich licytacjach i znęcają się nad biedakami są uważani za filantropów. Ja myślę jednak że w głębi duszy wiedzą, że źle czynią.
Wspaniałym przykładem pomocy i opieki nad biedniejszymi jest p. Tomasz z noweli pt. „Katarynka” B. Prusa. P. Tomasz jest adwokatem, któremu zmiękło serce na widok tańczącej niewidomej dziewczynki. Mimo iż dźwięk katarynki drażni jego uszy, to sprowadza kataryniarzy aby uszczęśliwić ośmioletnią dziewczynkę.
W noweli „A...B...C...” E. Orzeszkowej została pokazana idea „pracy u podstaw”. Wzruszająca postać młodej dziewczyny, która z wielką prostotą spełnia obowiązek narodowy, uczy dzieci czytać i pisać po polsku.. Taką rolę miało do odegrania wielu nauczycieli uczących dzieci potajemnie i rozumiejących sens pracy oświatowej w okresie niewoli. Orzeszkowa uważa, że mimo represji zaborców nie należy przerywać edukacji młodych dzieci. Tak też czyniła Joanna Lipska< która mimo zakazów i konsekwencji jakie groziły za nauczanie nie przerwała swojej pracy.
Nowela pt. „ Z pamiętnika poznańskiego nauczyciela” H. Sienkiewicza, przedstawia próby wynarodowienia polskich dzieci i młodzieży pod zaborami. Ciągłe dręczenie uczniów przez wrogi system szkolny powodował że niektórzy z nich nie potrafili sobie poradzić Tragiczny los dzieci tego okresu został ukazany na przykładzie Michasia. Dzieciom mącono w głowie, gdyż czego innego uczono ich w domu (miłości do ojczyzny), a czego innego w szkole (próbowano je wynarodowić).
W noweli pt. „Janko Muzykant” H Sienkiewicza przedstawione zostały okropne realia życia na wsi i brak możliwości rozwoju dla młodych talentów.
Podobną problematyką charakteryzuje się nowela pt. „Antek” B. Prusa. Antek mógłby być wielkim inżynierem , natomiast Janek sławnym muzykiem. Jednak oba talenty zostały zmarnowane, a co więcej, Janek swe zamiłowanie do muzyki przypłacił życiem.
„Szkice węglem”- akcja rozgrywa się w Baraniej Głowie w królestwie. H.Sienkiewicz ukazuje dolę chłopa, ciemnotę umysłowa chłopstwa, brak zainteresowania ze strony dworu sprawami wsi, załamanie się haseł pozytywistycznych na gruncie wiejskim. „To powieść pełna łez, krwi i żółci a nade wszystko prawdy życiowej”
Nowela pt. „Nasza szkapa” M. Konopnickej pokazuje tragiczne losy rodziny warszawskiego piaskarza widziane oczami małych dzieci. Choroba ich matki powoduje, że ojciec aby zdobyć pieniądze na jej leczenie musi wszystko sprzedać , nawet starą szkapę , którą dzieci tak bardzo kochały. Mimo ogromnej nędzy dzieci nie płaczą, lecz cieszą się z czego się da. Odzyskanie szkapy na pogrzebie matki dodaje im trochę radości w tym wielkim nieszczęściu. Konopnicka opisuje obraz miejskiej nędzy, który jest równie przerażający jak bieda na wsi.
Głównym tematem „Kamizelki” B Prusa jest ukazanie życia ubogiej, znędzniałej rodziny. Miłość dwojga małżonka, ofiarność, wzajemny szacunek, poświęcenie. Autor podkreśla, że pomimo trudów codziennego życia, kiedy istnieje miłość życie nie jest tak bardzo trudne.
51. Czy Stanisław Wokulski to pozytywista czy romantyk.
Życiorys Wokulskiego jest bardzo bujny i obfituje w wiele zdarzeń. Jest on wplątany w powstanie styczniowe, zostaje zesłany, po powrocie staje się kupcem, bogaci się, potem traci wszystko przez kobietę, usiłuje popełnić samobójstwo, w końcu opuszcza kraj. Przegrywa, ponieważ nie chciał i nie potrafił wybrać pomiędzy romantyzmem a pozytywizmem, kierował się w życiu uczuciem, a jednocześnie musiał być dobrym kupcem. Jego rozdarcie wewnętrzne zostało spowodowane tym, że wychował się w romantyzmie, a musiał żyć w pozytywizmie. Wokulski przeżył czysto romantyczną miłość do Izabeli, która zmieniła całe jego postępowanie - często zapominał o sklepie, myślał tylko o niej, idealizował ją. Zresztą nie tylko w miłości odzywała się jego romantyczna część duszy - brał udział w powstaniu styczniowym, za co zapłacił zsyłką, pojedynkował się z baronem Krzeszowskim. Był indywidualistą, samotnikiem odrzuconym przez społeczeństwo, bo nie umiał się do niego przystosować - jego idealizm, pragnienie realizowania swoich marzeń (maszyny dla ludzkości) - wszystko to było niezrozumiałe w jego środowisku. Te jego cechy nie zawsze znajdowały uznanie. Nie rozumiano potrzeby pracy organicznej i pracy u podstaw, jaką m.in. Wokulski wykonywał pomagając biednym (Węgiełek, Magdalenka). Wokulski miał umiejętność pomnażania majątku i czynił to, aby pomóc narodowi - był świadom potrzeby reform. Wierzył głęboko w naukę i jej przyszłe wykorzystanie dla dobra ludzkości. Cenił
pracę, gdyż wszystko co miał, zawdzięczał sobie i swojej pracy. Wyszedł z nizin społecznych.
Ufał Żydom.
Cechy romantyka:
- bierze udział w postaniu styczniowym - poświęca młodość patriotycznej walce,
miłość ojczyzny jest dla niego ważną sprawą;
- romantyczna miłość, której na przeszkodzie stają: konwenans i stosunki
społeczne;
- miłość do Izabeli jest uczuciem wszechogarniającym, paraliżującym umysł
Wokulskiego, jego jedyną ideą - jest na tym etapie romantycznym kochankiem na
miarę Gustawa;
- tragiczne zakończenie miłości powoduje, że Wokulski próbuje popełnić
samobójstwo. Zostaje jednak uratowany, lecz nie potrafi na nowo podjąć trudu życia;
- niejasne zakończenie życia.
Cechy pozytywisty:
- szacunek do nauki, pragnienie wiedzy i przyznawanie jej prymatu nad
irracjonalizmem;
- Wokulski jest silną, przedsiębiorczą jednostką. Dochodzi do fortuny własną
pracą i wysiłkiem;
- Wokulski stoi na granicy dwóch światów: upadającej arystokracji i
raczkującego świata kapitalizmu;
- działalność filantropijna i społeczna - stara się pomóc biednym, czym
realizuje hasło pracy u podstaw;
- w młodości rzuca się w wir pracy i nauki.
Prus nie odpowiada na pytanie: kim był Wokulski? Nie wiemy czy zginął pod gruzami zamku (element romantyczny), czy pojechał do Paryża, aby tam pracować naukowo (cecha pozytywistyczna).
52. Dlaczego „Potop” H. Sienkiewicza to powieść „ku pokrzepieniu serc”?
Henryk Sienkiewicz, pisząc "Potop", chciał podnieść na duchu społeczeństwo polskie, które straciło wiarę w odzyskanie niepodległości po upadku powstania styczniowego. Temu celowi służy kompozycja i wymowa ideowa utworu. W powieści autor ukazuje, że Polska jest w stanie podnieść się z upadku. Sienkiewicz korzystał ze wszystkich rodzajów powieści. Widoczne są elementy powieści awanturniczej, romansu, gawędy szlacheckiej, także można znaleźć cechy klasycznego eposu bohaterskiego, legend i podań. Wątek historyczny w "Potopie" ma dwie płaszczyzny: wielka historia, związana z najazdem Szwedów, tworzy jakby szkielet całego utworu i powiązana jest z historią prywatną poszczególnych postaci. Zauważalne są pewne schematy nawiązujące do baśni, przez co powieść ta staje się popularną historią, tylko w niewielkim stopniu prawdziwą. I tak: dobro zawsze zwycięża, bohaterowie mają stałe cechy
- są dobrzy lub źli, zauważalna jest heroizacja bohaterów, a także hiperbolizacja.
Sienkiewicz celowo nadał swojej powieści charakter eposu - pokazany jest moment zwrotny w życiu całego narodu oraz zawarte elementy proroctwa (po wielu próbach zagrożenie niepodległości zostało oddalone - widzi on analogię z sytuacją współczesną, wskazuje, że upadkowi Rzeczypospolitej winny był rozpad wewnętrzny, który również doprowadził do rozbiorów - ukazując wielkie czyny, które prowadziły do zwycięstwa, chce zwrócić uwagę, że społeczeństwo jemu współczesne też ma szansę odbicia się od dna). Mimo schematów i stylizacji na bajkę i epos, ukazany obraz jest realistyczny - zachowuje i odtwarza realia epoki, mentalność i zachowanie szlachty. Sienkiewicz pragnie przekazać, że w całym społeczeństwie tkwi siła, która może wyprowadzić ojczyznę z zagrożenia. Jeżeli ta siła pomogła w XVII w., pomoże i w XIX.
Henryk Sienkiewicz widział w tradycji historycznej więzi łączące Polaków, wzory postępowania, ideał rycerskiego patriotyzmu i narodowego solidaryzmu jako warunki oporu wobec zaborcy. W czasie potopu szwedzkiego naród uległ przemocy w wyniku wewnętrznego rozprężenia i zdrady. Pozostał patriotyzm nielicznych, majestat Jana Kazimierza oraz religia. Oblężenie Jasnej Góry stało się przełomem w walce.
Postaci kreowane są według wyrazistego schematu, aby prosta ocena skłoniła czytelnika do optymistycznej wizji historii. Główny bohater pochodzi ze zubożałej szlachty. Jest postacią dynamiczną. W zemście za zabicie kompanów podpala Wołmontowicze i morduje Butrymów. Oddaje się pod komendę Janusza Radziwiłła dając przysięgę wierności jednak przed faktem opowiedzenia się magnata po stronie wroga. Oleńka uważa go za zdrajcę. Bogusław, o Rzeczypospolitej mówi, że jest jak sukno rozrywane przez Szwedów, Kozaków, Tatarów, a on wraz z bratem chcieli by również dla siebie część zatrzymać. Kmicic jest świadomy swego upadku. Uważa jednak - "nie ma takiego złego postępku, którego nie dałoby się zmazać". Postanowił zrehabilitować się w oczach narodu i ukochanej poprzez służbę ojczyźnie. Zmienia nazwisko na Babinicz i walczy na szlaku przez Warszawę, Częstochowę, Śląsk do Małopolski. Wsławia się ostrzeżeniem przeora Kordeckiego przed atakiem Szwedów, zniszczeniem kolubryny, ocaleniem króla w czasie podróży do Lubowli. Zostaje ciężko ranny w bitwie w wojnie węgierskiej. Losy bohatera są odzwierciedleniem losów kraju. Kmicic zostaje rehabilitowany listem króla odczytanym na mszy św. w Upicie. Jego postać można przyrównać do postaci Jacka Soplicy. Decydują o tym: zawadiacka młodość, upadek moralny, przemiana wewnętrzna, okupienie win i rehabilitacja oraz romantyczna miłość.
Można powiedzieć, iż "Potop" ma charakter tendencyjny - heroizujący, dostarczający mitu narodowej potęgi. Tendencyjność wynika z roli pisarza, jako ukształtował pozytywizm. O takim charakterze decyduje geneza - "ku pokrzepieniu serc", kreacja i bohaterstwo postaci, obraz społeczeństwa. Zdradził jednak ideały pozytywistyczne; doszedł do wniosku, iż walka umysłem nie prowadzi do celu. "Potop" jest mitem kompensacyjnym. Zawiera w sobie etos rycerski, melodramat, baśń, elementy kultury ludowej - przepowiednie, zabobony
Idea "Ku pokrzepieniu serc" jest myślą przewodnią i głównym celem powstania całej trylogii, co autor skrupulatnie podkreślił na końcu ostatniej części: "Pan Wołodyjowski";
Całość powstawała w trudnym dla Polski okresie rozbiorów, co nie sprzyjało optymizmowi narodu jako takiego, zwłaszcza po klęsce dwóch kolejnych powstań. Głównym celem Sienkiewicza było właśnie poprawienie tego nastroju i pokazaniu, że to nie może być koniec.
Poprzez ramy historyczne trzech, dość krytycznych dla egzystencji Rzeczypospolitej wydarzeń, w naszym przypadku koncentrujemy się na najeździe szwedzkim XVII wieku, autor stara się osiągnąć kilka ważnych celów: dydaktyczny - o historii Polski; ukazanie dawnej wielkości i świetności kraju oraz jego znaczenia na arenie międzynarodowej; dzięki ukazaniu tego, że Polacy mogą się zjednoczyć i zwyciężyć nawet wtedy, gdy sytuacja wydaje się być beznadziejną - dodać otuchy na przyszłość i pokazać, że istnieje realna szansa na odrodzenie kraju; w ramach tej idei ukazać pozytywne wzorce osobowe godne do naśladowania nawet po tych kilku wiekach;
Konkretnymi przejawami idei pokrzepienia serc są między innymi: koncepcja bohatera, który mimo popełnionych błędów ma szansę pełnej rehabilitacji i pełnej weryfikacji swojej przeszłości co daje nadzieję, we wszystkich znaczeniach tego słowa; walka ze Szwedami przypomina powstanie ogólnonarodowe (ważna są niższe stany wg autora); jest też to sprawiedliwy sąd nad społeczeństwem - mimo iż są zdrajcy to są jednak jednostki wybitnie patriotyczne; pokazana jest także zmiana nastawienia społecznego po powrocie króla - pokazana jest tu potrzeba posiadania przywódcy tak duchowego jak i ideowego; jest to również ważna postać, jako wzorzec wszelkich cnót, sprawiedliwości; wzorcami osobowymi mogą być także inne postacie: Wołodyjowski oraz strateg Czarniecki; pokazana jest też również jednocząca rola religii (obrona Jasnej Góry); optymistycznie działa także na czytelnika zakończenie: odkupienie win wskazuje, że wartość człowieka należy mierzyć również wg umiejętności to korygowania własnego postępowania;
Podsumowując, powieść miała duże znaczenie nie tylko literacko, ale również dla narodu jako całości - podtrzymywała integralność narodową, poczucie własnej wartości i uczucie patriotyczne
Zasadniczo przed całą "Trylogią", a nie tylko przed "Potopem", stały następujące cele:
- rozpropagowanie i poszerzenie wiedzy o historii XVII w.;
- ukazania wielkości dawnych wydarzeń i świetnej przeszłości ojczyzny;
- ukazanie wzorców XVII wiecznych patriotów - przykładów do naśladowania dla ludzi XIX wieku;
- wsączenie w dusze Polaków otuchy i nadziei, wiary w to, że duch i wola bywają czasem silniejsze niż siła, iż wygrywa się czasem nawet w sytuacjach bez wyjścia.
Sienkiewicz, w odróżnieniu od Orzeszkowej czy Prusa, którzy swe patriotyczne przesłania umieszczali w utworach aktualnych i współczesnych sobie, ważnych treści poszukiwał w historii, zabarwionej konserwatyzmem tradycji. W niej dostrzegał pisarz więzi łączące Polaków, wzory postępowania, etyczny ideał rycerskiego patriotyzmu oraz zasady narodowego solidaryzmu jako warunku oporu względem zaborcy. W tych założeniach krył się także aktualny sens "Potopu", który powstał w momencie coraz ostrzejszej polityki wynaradawiającej w zaborze rosyjskim i pruskim. Ta sytuacja uwarunkowała wybór tematu, którego zasadniczą przesłanką było zwycięskie przetrwanie największego zagrożenia niepodległości. Pisarz ukazał w powieści potężny zryw ujarzmionego narodu oraz realną wówczas groźbę rozbiorów, najazdu ze wszystkich stron, gdy kraj był jak "obóz oblężony" i gdy groźbę stanowili nie tylko najeźdźcy, lecz także i zdrajcy. Równocześnie - i to stanowiło o krzepiącej idei dzieła - przedstawił autor triumf patriotyzmu tych, którzy skupili się przy prawowitym monarsze.
Wielkie wydarzenia historyczne nabierają w powieści cech mitu, legendy. Wysuwając na czoło oblężenie klasztoru jasnogórskiego, Sienkiewicz nie tylko opierał się na Źródłach, lecz sięgał także po zakorzeniony w tradycji stereotyp oblężenia twierdzy, którego wzór odnaleźć można już w "Iliadzie" Homera. Ze względu na to, iż obrona Częstochowy tak szybko obrosła legendą, tak historyczną, jak i religijną, Sienkiewicz połączył ją z losami fikcyjnego bohatera (Kmicica), uwznioślając w ten sposób jego dążenie do odkupienia grzechów przeciw ojczyźnie. Oblężenie klasztoru to zarazem punkt zwrotny w powieściowych dziejach szwedzkiego najazdu.
Tok rozumowania pisarza w tej kwestii był następujący: zawiodły więzi polityczne i społeczne, naród (przede wszystkim szlachta) uległ przemocy, ale to wszystko działo się głównie za przyczyną wewnętrznego rozprężenia. Pozostał więc jedynie patriotyzm nielicznych, do końca wiernych Rzeczpospolitej, królewski majestat Jana Kazimierza oraz więź religijna. One to powodują zmianę sytuacji i ostateczne zwycięstwo nad wrogiem. Religia w ujęciu Sienkiewiczowskim ma przede wszystkim znaczenie narodowe. Pisarz traktował katolicyzm jako atrybut polskości, a wartość idei religijnej mierzył jej wpływem na aktywność walczących. Dlatego oblężenie Jasnej Góry pobudziło wolę walki i zmieniło układ sił, stając się przełomem w wojnie. Późniejsze działania militarne nie mają już widocznej motywacji religijnej, lecz głównie patriotyczną, a podstawą sukcesów staje się strategia.
Świat powieściowych postaci to przede wszystkim środowisko szlacheckie. Z tej warstwy wywodzą się bohaterowie - oficerowie i żołnierze walczący o niepodległość Rzeczpospolitej. Oni są przede wszystkim nosicielami wartości moralnych, patriotycznych, ich właśnie przeciwstawia pisarz zdradzieckim magnatom (Radziwiłłom, Opalińskiemu, Radziejowskiemu). Kmicic obserwował, że w kraju były trzy grupy ludzi - jedni oczekiwali od Szwedów własnych korzyści; drudzy sądzili, iż Polska stanie się potęga pod berłem obcego króla; inni biernie poddawali się.
Ukazując w "Potopie" trudny, niemal beznadziejny moment narodowych dziejów, pisarz uwydatnił podstawową zasadę utrzymania wspólnym społecznym wysiłkiem zagrożonej polskości. Dając prostą i przejrzystą wykładnię patriotyzmu, uczynił ją bliską szerokim warstwom polskiego społeczeństwa. Pisarz uzmysłowił Polakom, iż nawet gdy Polska była w śmiertelnym niebezpieczeństwie, to i tak potrafiła z niego wyjść dzięki własnemu narodowi. Takie przesłanie niósł z sobą wyidealizowany wizerunek Rzeczpospolitej, szlacheckich cnót i niezłomnej woli walki z wrogiem, zawarty w "Potopie". Sławiąc potęgę Rzeczpospolitej szlacheckiej pisarz czasem dyskretnie milczał lub maskował fakty historyczne. Celem Sienkiewicza było zapobieganie nastrojom niewiary i rezygnacji, obecnym w społeczeństwie polskim po klęskach dwóch powstań i w obliczu klęski programu pozytywistycznej pracy u podstaw. Optymistyczne zakończenie utworu ma być sygnałem, że jeszcze nie wszystko stracone, że wciąż istnieją szanse na odzyskanie niepodległości i wolności.
53. Na podstawie „Nad Niemnem” E. Orzeszkowej udowodnij, że miernikiem wartości człowieka był dla pisarki praca.
Eliza orzeszkowa w swej powieści przedstawiła w bardzo korzystnym świetle osoby pracowite. Pokazała ona jak wielki sens i porzytek ma praca, jak wiele korzyści może ona przynieść samym pracującym, jak i też przyszłym pokoleniom. Historia Jana i Cecylii udowadnia, że dzięki pracy i wysiłkowi jaki się w nią włoży można wiele zdziałać nawet przy braku życzliwości ze strony otoczenia. Ta młoda para uciekając przed złośliwymi ludźmi potrafiła mimo wielu przeciwności stworzyć podstawy do powstania nowego rodu i swtorzenia warunków do wspólnego życia nowych małżeństw. Cecylia pochodzi ze szlacheckiego rodu, była młoda i delikatna, ale potrafiła wraz ze swoim mężem zdobyć się na tak wielki wysiłek by ujarzmić puszczę. Ich potomkowie są również związani z ciężką pracą, którą urozmaicają śpiewem, aby dawała im satysfakcję i przywiązanie do ziemi przekazanej im przez przdków.
Jednakże z cieżką pracą są nie tylko związani chłopi. Benedykt Korczyński przedstawiciel rodu szlacheckiego w przeciwieństwie do wielu właścicieli dworków, ciężko pracuje nawet w niedzielę pilnując by chłopi nie zaniedbali, jakiś zwierząt. Jego całe życie jest związane z pracą, tak wieć nie może on zrozumieć ludzi takich jak jego żona, którzy praktycznie nic nie widzą jak tylko literaturę i zabawy. Ceni on szczególnie swoją pracę, gdyż jest ona dla jego rodziny źródłem utrzymania i od niego zależy na jakim poziomie będzie to życie.
Autorka przedstawia także postać Justyny, która nie może znaleźć miejsca w środowisku w którym się wychowała i czuje się nie dowartościowana, dlatego też próbuje odnaleźć sens życia i swoje miejsce u boku Jana ,wspólnie z nim pracując na roli.
Niemniej oprócz takich postaci są również te, które lekceważą znaczenie pracy. Różyc, Zygmunt, Kirło to degeneraci, nie mogący normalnie egzystować w społeczeństwie.
Orzeszkowa w powieści ukazuje nam iż praca powinna być pojmowana jako dobrowolny obowiązek wobec społeczeństwa, przyrody i potomnych, a także powinna człowiekowi dawać satysfakcję i poczucie dowartościowania.
54. Udowodnij, że w niepoetyckich czasach pozytywizmu tworzyli również lirycy.
Epokę pozytywizmu często określa się mianem czasów niepoetyckich. W tym okresie proza odgrywała znaczną rolę w literaturze. Zamiarem pozytywistów było dotarcie za swoim programem do jak najszerszego grona ludzi a proza, będąca bardziej komunikatywną, mająca więcej odbiorców, umożliwiała to bardziej niż poezja. Poezja była właściwie niepopularna. Jedynymi jej przedstawicielami w epoce pozytywizmu byli Adam Asnyk i Maria Konopnicka.
Zróżnicowaną tematycznie i gatunkowo twórczość Asnyka można podzielić na dwa okresy: lwowski i krakowski. W pierwszej fazie pisarskiej wyraźnie widać ciążące na poecie dziedzictwo poezji romantycznej, szczególnie Słowackiego. W utworach z tego okresu odzwierciedliło się tragiczne przeżycie pokoleniowe, jakim była klęska Powstania Styczniowego. Widoczny jest głęboki pesymizm i krytycyzm wobec przeszłości. W symbolicznym poemacie „Sen grobów” dokonał Asnyk politycznego rozrachunku z postawami wobec zrywu narodowego. Poeta, podobnie jak inni pozytywiści, uważał, że wykrwawionemu narodowi potrzebna jest cnota wytrwania. Lata następne przyniosły istotną zmianę w twórczości poety. Nastąpił odwrót od rozpamiętywania klęski powstańczej oraz zainteresowanie przemianami zachodzącymi w społeczeństwie. Duża część wierszy stanowiła dialog ze współczesnością. Asnyk próbował określić miejsce poezji w nowej epoce, ocenić przeszłość, która stwarzała warunki rozwoju sztuki i wyznaczała poecie uprzywilejowane miejsce w społeczeństwie. Niekiedy Asnyk występował jako Herold nowych haseł. Nigdy nie wypowiedział się bez zastrzeżeń do owych założeń, nigdy nie przestawał żałować czasów „rapsodów sławy i miecza”. Taka postawa sceptyka przekonanego o względności wszelkich ideałów, o ustawicznym przemijaniu wszystkiego, co ludzkość uważała za świętość, zaważyła na swoistym charakterze programowych utworów Asnyka. W pierwszej strofie wiersza „Do młodych” poeta wzywał do „szukania prawdy jasnego płomienia”, w ostatniej zaś zapowiadał „młodym zdobywcom” zmierzch ich żywota i zmierzch zdobytych w trudzie prawd. Na takiej właśnie zasadzie kontrastowania tego, co było, z tym, co jest, oparta została rozprawa wierszowana w dwóch częściach: „Publiczność do poetów” i „Poeci do publiczności”. W pierwszej części przedstawione są zarzuty stawiane poetom. Publiczność jest znużona wizją miłości cierpiętniczej, „wyblakłej i krwawej”, pełnej bólu i cierpienia, znużona monotematycznością i szablonowością poezji, „pieśniami na tą samą nutę śpiewanymi”. Krytykuje także poetów romantycznych, jako że pogardzają światem, nauką, zabawą „i tylko się gorzko uśmiechają i basta”. Wzywa ich, żeby byli „skromni, zrozumiali, prości”, żeby panowali myślą nad „słuchaczy gminem”, żeby budzili w sercach pragnienie piękności. „Poeci do publiczności” to odpowiedź na stawiane zarzuty - charakterystyka publiczności i odpowiedź na pytanie, dlaczego poezja cierpi na bezkrwistość i jest taka, jaka jest. Pointa zamieszczona jest w słowach; „Tacy poeci, jaka publiczność”. Asnyk przywołuje wielkich autorów i stwierdza, że to właśnie publiczność uczyniła ich wielkimi, stanowiła dla nich natchnienie. Dziś wszystkie wartości (np. miłość do ojczyzny) zostały zburzone, a przypominanie ich nie tylko nie porywa słuchaczy, ale także naraża poetę na śmieszność.
Dążenie do połączenia postępu z tradycją zaowocowało historiograficznym cyklem 30 sonetów „Nad głębiami”. Poeta zawarł w nich własną koncepcję ewolucji dziejów, która dokonuje się nie według planu bożego, lecz według koniecznych zasad postępu i moralnego doskonalenia się ludzkości. Stworzył tu Asnyk cały system filozoficzny - jednolitą, doskonale przemyślaną całość. Potrafił zharmonizować swój dawny, idealny pogląd na świat z czynnikami nauki nowoczesnej i dążeniami społeczeństw nowożytnych, wykorzystując najróżniejsze wątki myśli filozoficznej XIX wieku, od myśli romantycznej poczynając a kończąc na pozytywizmie. Poeta uznaje istnienie prawdziwego bytu poza światem zjawisk dostrzegalnych zmysłami. W rozumieniu Asnyka współczesna epoka nie zrywa więzi z przeszłością, ale kontynuując jej dzieło, przygotowuje grunt dla epoki następnej. To przekonanie o koniecznej jedności postępu i tradycji wyłożył w jednym z najbardziej znanych utworów „Do młodych”. Sformułował w nim nakaz „trzeba z żywymi naprzód iść, po życie sięgać nowe”, ale nie pozwolić „deptać przeszłości ołtarzy”.
Jakby odrębny dział twórczości Asnyka stanowi liryka miłosna. Poeta potrafił „ucodziennić”, „sprowadzić na ziemię” wzorce miłości stworzonej przez romantyków, ale też przedstawić cały dramat człowieka, któremu miłość wypełnia świat, dokonuje w nim spustoszeń.
Drugą po Adamie Asnyku poetką epoki pozytywistycznej była Maria (Wasiłowska) Konopnicka, także autorka noweli i bajek dla dzieci.
W swojej twórczości poetyckiej poruszała następujące tematy:
niedola wsi i polskiego chłopa
„Wolny najmita” - poetka pokazuje skutki uwłaszczenia chłopów, które nie poprawiło doli wieśniaków, bowiem dało im wolność, ale pozbawiło opieki pana:
„Chce - niechaj żyje,
a chce - niech umiera,
czy się powiesi, czy chwyci się pracy,
nikt się nie spiera...”
Reforma uwłaszczeniowa dała chłopu ziemię, ale nie dała środków na jej utrzymanie.
biedne dziecko
„Przed sądem” - autorka pokazuje 12-letniego chłopca, który ukradł chleb i jest postawiony przed sądem. Sędzia lituje się nad dzieckiem i darowuje mu winę ze słowami: „Pójdź, dziecię, ja cię uczyć każę...”. Refleksje sędziego przed podjęciem decyzji są bardzo liryczne (autorka stara się wzruszyć czytelnika losem dziecka).
„Jaś nie doczekał” - Jaś umarł, bo ojca wyrobnika nie stać było na zapewnienie dziecku podstawowych warunków życia - ciepłej izby, pożywnego jedzenia, lekarza. Jaś umarł nie doczekawszy wiosny, słońca, które mogło go wzmocnić. W sposób bardzo wzruszający autorka opisuje wygląd umierającego dziecka i rozpacz ojca:
„Patrzy ojciec oczami wielkimi,
jak ci, co nie śmią mówić, że są głodni.”
Autorka kończy wiersz konkluzją, że winę za śmierć takich dzieci ponosi całe społeczeństwo:
„O bracia, czy w nas nie ma winy,
że słonka Jaś nie doczekał...”"
ojczyzna i miłość do kraju
„Września” - mówi o dzieciach z Wrześni, które odmówiły modlenia się w języku niemieckim i zostały za to zbite (wieść o tym wywołała wielki skandal w całej Europie - „Prusak polskie dzieci bije...”)
„Dom” - dom można rozumieć jako ten ojczysty, lub ten rodzinny. W domu może człowiek znaleźć życzliwych sobie ludzi i schronić się przed burzami.
„Rota” - wiersz, który pretendował do roli naszego hymnu narodowego. „Rota” stała się pieśnią śpiewaną przed bitwami w okresie I i II Wojny światowej (nawet Ludowe Wojsko Polskie w ZSRR śpiewało tę pieśń). Autorka oddziaływuje na uczucia patriotyczne, odwołuje się do honoru, do umiłowania wolności. Powołuje się na chlubną przeszłość Polski. Słowa „Tak nam dopomóż Bóg” stanowią refren i odwołują się do religijności narodu polskiego. Utwór pisany jest językiem prostym i komunikatywnym.
Konopnicka jest także autorką wierszy okolicznościowych - „Wisła”, „Wiatr”, „Lipy kwitną”.
Wszystkie wiersze Konopnickiej odwołują się do uczuć, apelują do serca, są przepojone sentymentalizmem.
Wiersze Asnyka i Konopnickiej pisane są językiem prostym i komunikatywnym, przedstawiają świat prawdziwych uczuć, są nieskomplikowane, łatwe do przyswojenia, adresowane do szerokiego kręgu czytelników. Metafory, jakkolwiek piękne, nie są wyeksponowane i liczne.
55. Scharakteryzuj kierunki artystyczne w Młodej Polsce (co najmniej 5) np. impresjonizm, symbolizm, dekadentyzm, katastrofizm, naturalizm - przykłady.
Imresjonizm (fr. L'impression tzn. wrażenie) - nazwa pochodzi z malarstwa, a konkretnie z obrazu Clauda Moneta „Impresja - wschód słońca". Impresjoniści jako pierwsi wyszli malować swe dzieła w plener (pleinair - pełne powietrze) i malowali w pełnym słońcu. Starali się uchwycić przelotne, chwilowe wrażenia, malowali barwnymi plamami nie zaznaczając konturów. Impresjonizm jest więc kierunkiem chwytającym zmienność natury starającym się utrwalić migawkowe trwania. Stosowali często tzw. synestezję czyli np. nadanie barwom dźwięku, dźwiękom smaku (słodka muzyka).
Znane obrazy jakie powstały w tym kierunku to: L.Wyczółkowski Rybacy, J.Stanisławski Ule na Ukrainie.
W literaturze z impresjonizmem możemy się spotkać w takich utworach jak: „Krzak dzikiej róży" Jana Kasprowicza - opis krajobrazu, pawiooki stawy, plamy szarych złomów, wężowiska kosodrzewiny.
"Widok ze Świnicy do doliny Wierchcichej" Kazimierza Przerwy Tetmajera.
Symbolizm - ważne treści ukrywano pod rozmaitymi postaciami. Miał więc symbolizm dwa znaczenia: bezpośrednie ( np. przedmiot, zjawisko) i to ważniejsze ukryte pod rzeczą czy zjawiskiem.
W malarstwie: Jacek Malczewski błędne koło, Melancholia, Pokusa fortuny.
W literaturze: Stanisław Wyspiański - w „Weselu" operuje symbolami:
złoty róg - symbol wyzwolenia, sygnał dany przez róg miał zapoczątkować wybuch powstania, miał obudzić w ludziach wolę walki. Ma on moc wyrwania ludzi z letargu, dlatego okoliczności zgubienia przez Jaśka rogu uniemożliwiają cały powstańczy zryw.
pawie pióra - własność, przywara. Jaśko schyla się po czapkę z piór i wówczas złoty róg się gdzieś zapodziewa. Wyciągając ręce „ po swoje", zaprzepaszcza szansę narodu.
Podkowa - w naszym odczuciu jest symbolem szczęścia. W dramacie Wernyhora zgubił podkowę a Gospodyni chowa ją do kufra. Szczęście odłożone na przyszłość lub znów prywata ponad sprawami publicznymi i narodowymi.
Jan Kasprowicz - w wierszu „Krzak dzikiej róży w Ciemnych Smreczynach" używa symbolu krzaku dzikiej róży pod którą kryje się młodość i limby jako symbol przemijalności i schyłku istnienia. Współistnieją one razem, jednak bardzo się różnią, gdyż róża to istota młoda pełna sił witalnych a limba to już tylko historia.
„Deszcz jesienny” - Leopold Staff, „Anioł Pański” - Kazimierz Przerwa Tetmajer
Katastrofizm - skrajny dekadentyzm - zwolennicy u schyłku XIX wieku przewidywali nadejście tragedii, która miała być wynikiem ludzkich grzechów. wiązało to się z poczuciem kryzysu wartości.
Najbardziej katastroficzny utwór to hymn "Dies Irae" Jana Kasprowicza. W utworze tym przedstawiony jest koniec świata. Poeta w bardzo dokładny sposób przedstawił zjawiska jakie towarzyszyć będą temu wydarzeniu: dźwięk trąby Archanioła, trzęsienie ziemi, totalna rozpierducha, wszędzie krzyże, żywe trupy, krzyk, bluźnierstwa i cierpiący Chrystus na krzyżu. Motyw Adama i Ewy, posądza Boga o bezwzględność i brak współczucia.
{ Idee katastroficzne znalazły wyraz w koncepcjach estetyczno-filozoficznych i twórczości
literackiej S.I. Witkiewicza, w utworach R. Jaworskiego, w wizjonersko-symbolistycznej poezji po 1930 r., zwłaszcza twórczości poetów z grupy Żagary, w liryce m.in. J. Czechowicza, M. Jastruna, W. Sebyły. Do katastrofizmu nawiązywali poeci debiutujący w okresie okupacji
hitlerowskiej - K.K. Baczyński, T. Gajcy, T. Borowski }.
Dekadentyzm (fr. decadente - schyłkowość, koniec wieku) - u jego podłoża leży przekonanie, że wraz ze schyłkiem wieku pogłębia się kryzys wartości przede wszystkim moralnych i kulturowych. Dekadenci negowali sens życia ludzkiego, uważali że jest ono pasmem cierpień, człowiek jest istotą nieszczęśliwą który nie ma żadnego celu, w nic nie wierzy i niczego nie chce. U podstaw tego prądu leży filozofia Artura Schopenhauera.
W literaturze: "Koniec wieku XIX" K.P.Tetmajera - wiersz składa się z pytań retorycznych o podstawowe pojęcia: przekleństwo, ironia, rozpacz, byt przyszły. Poeta stwierdza, że każde z tych pojęć jest zdeaktualizowane, pyta się czy jest jakiś sens życia na tym marnym padole.
Podobnie wiersz "Nie wierzę w nic" tego poety, porusza kwestie podstawowe dla egzystencji człowieka - i nie znajduje pozytywnej odpowiedzi. Podmiot liryczny dąży do nicości, nic nie pragnie czuje wstręt do wszystkich czynów o niczym nie marzy, nie widzi sensu życia. Wyrzeka się chęci życia, chce popaść w nirwanę.
"Hymn do Nirwany" - poeta zwraca się do nirwany jako do swego boga, jest zasmucony że musi żyć w świecie pełnym cierpień i klęsk, ludzie są dla niego podli i tak dalej...
Naturalizm - ukształtował się we Francji. Jego twórcą był Emil Zola. Punktem wyjścia naturalizmu było przekonanie, że człowiek jest zdominowany przez instynkty i nie wiele różni się w swym zachowaniu od zwierząt. Należy go więc poddać ścisłej obserwacji kierując się w badaniach metodami nauk przyrodniczych. W literaturze naturalizm ukazywał rzeczywistość z fotograficzną dokładnością, a więc z dbałością o szczegóły, skrajnym obiektywizmem, redukcją roli narratora i komentarza odautorskiego.
Kierunek ten spotykamy w liryce Jana Kasprowicza: "W chałupie" to wiersz w którym poeta śledzi "okiem kamery", opisuje szczegół po szczególe w chłopskiej chacie. Obserwujemy "spis inwentarza": okno zapchane szmatami, nędzny stół, blaszaną łyżkę, resztki nędznego jedzenia - wszystko to tworzy dysonans chłopskiej nędzy. Wiersz wieńczy opis dwu kobiet - starszej drzemiącej przy piecu i młodej, także śpiącej, snującej marzenia o paniczu.
W „Chłopach” Władysława Reymonta ukazane są liczne sceny naturalistyczne (np. obcięcie nogi przez Kubę) oraz brzydota jako wyraz wierności w odtwarzaniu określonych sytuacji (choroby, nieszczęścia, sceny bijatyk, kłótnie).
56. Porównaj twórczość K. P. Tetmajera i J. Kasprowicza.
Zarówno Przerwa - Tetmajer jak i Kasprowicz to poeci Młodej Polski. W ich dziełach nie sposób nie zauważyć odmiennej tematyki ich twórczości. Choć istnieją i takie płaszczyzny tematyczne, w których poeci doskonale się pokrywają. I tak u Tetmajera widać dekadenckie spojrzenie na świat, szczególnie w początkowym okresie twórczości. Natomiast Kasprowicz to poeta hołdujący afirmację życia oraz frańciszkanizm. Jednak w „Dies Irae” Kasprowicza zauważamy także katastrofizm - czyli skrajny dekadentyzm, zakładający i opisujący niedalekie nadejście końca świata. Natomiast obaj poeci tworzą impresjonistyczne jak i naturalistyczne obrazy. Tetmajer w „Melodii mgieł nocnych” , „Widok ze Świnicy do doliny Wierchcickiej” oraz u Kasprowicza w tomie z cyklu „Z chałupy”. Całkowicie odbiega z kolei twórczość Tetmajera od Kasprowicza w liryce miłosnej oraz jego góralszczyźnie. U Kasprowicza odmienna jest natomiast symbolika „Krzaku dzikiej róży”.
Kazimierz Przerwa - Tetmajer to poeta dekadent, twierdzący iż u końca wieku pogłębia się kryzys wszelkich wartości, przede wszystkim moralnych jak i kulturowych. Dekadenci negowali sens życia, uważali że jest ono pasmem cierpienia. W epoce Młodej Polski dekadentyzm, zbudowany na podstawie filozofii Shopenhauer'a, zyskał miano naczelnego kierunku literackiego. Światopogląd ukazany w lirykach Kazimierza Przerwy- Tetmajera stał się dla nowego pokolenia pewną wskazówką ideową. Już pierwsza seria “Poezji” Tetmajera (1891) nasączona była poczuciem nicości człowieka i kryzysem wszelkich wartości. Jednakże tom drugi z 1894 r. uważano już za manifest niepokojów filozoficznych i “choroby wieku”. Do typowych wierszy dla dekadenckiego liryka należy “Koniec wieku XIX”.
W wierszu, będącym dialogiem podmiotu lirycznego z człowiekiem schyłku wieku, poeta kolejno wymienia ideały, które niegdyś uważane były za kultowe. W ten sposób stara się znaleźć ten właściwy. Dochodzi jednak do wniosku, że każda idea jest utopijna, walka z silniejszym nie ma szans na powodzenie. I gdy wszystkie zostają zanegowany, potraktowane jako bezwartościowe, podmiot wskazuje drogę poddania, rezygnacji z wszystkiego.
“Jakaż jest przeciw włóczni złego twoja tarcza,
człowiecze z końca wieku?... Głowę zwiesił niemy.”
Poeta odrzuca wszystkie postawy zarówno czynne jak i bierne.
Dekadenckie poglądy wyrażone są również w cyklu “Zamyślenia”. Duszę poety wypełnia melancholia, smutek, tęsknota i zniechęcenie. Jego wszystkie poczynania gaszone są w zarodku.
“Z skrzydły złamanemi
Myśl ma, zamiast w powietrze przeżynać bezdennie,
Włóczy się jak zbarczone żurawie po ziemi.”
I mimo że czasami coś się udaje, to jest to sukces krótkotrwały, nie warty włożonej pracy.
Złamane skrzydła lecieć nie zdołają długo,
Myśl spada i pierś rani o głazów krawędzie”
Poeta jest zagubiony, stwierdza także iż nie widzi przyszłości dla siebie.
Natomiast w wierszu rozpoczynającym się od słów “Nie wierzę w nic” Tetmajer przedstawia myśli osoby biernej, gardzącej wszelką pracą i zapałem. Można powiedzieć, iż przedstawia siebie samego - po niepowodzeniach życiowych wyrzekł się marzeń i nadziei. Wszystko w końcu zostaje zniszczone, odchodzi w zapomnienie. Dlatego najlepiej odejść w stan nirwany, tak często polecany przez zawiedzioną życiem inteligencję (Artur Schopenhauer, Charles Baudelaire). W twórczości Tetmajera często możemy znaleźć nawiązania do stanu pół-życia, pół-śmierci zaczerpniętej z filozofii Dalekiego Wschodu - napisał on “Hymn do Nirwany”, w którym wyraża chęć zerwanie kontaktu z rzeczywistością. Wiersz ten jest stylizowany na litanię - hymn kościelny.
“ Oto mi ludzka podłość kałem w źrenice bryzga, Nirwano !
Oto się w złości ludzkiej błocie ma stopa ślizga, Nirwano ! “
Wartość nirwany jest porównywana do Boga, czczona poprzez zapis wielką literą. Tetmajer w utworze tym przyjmuje postawę człowieka głęboko nieszczęśliwego . Prosi on „Nirvanę” by ulżyła mu jego cierpieniom, wyzwoliła go od złych ludzi jak przez których cierpi. Dla podkreślenia swego cierpienia poeta zastosował ekspresję.
Godnym uwagi wierszem jest również “Evviva l'arte”. Tytuł sugeruje nam temat sztuki, jednakże jest to opis ówczesnego społeczeństwa, zapatrzonego w zdobywanie dóbr materialnych. Artysta nie jest przy tym doceniany, żyje w skrajnej nędzy. Aby starczało mu na chleb, musi więcej tworzyć, co nie sprzyja jakości powstającym dziełom.
Z powyższych przykładów postawa Kazimierza Przerwy- Tetmajera jasno jawi się jako pesymistyczna - poeta wyraźnie doradza czytelnikom bierną postawę wobec otoczenia . Czy jednak jego ideały sprawdzają się w życiu? Wydaje mi się, że nie. Wystarczy zwrócić uwagę na to , jak Tetmajer spędził koniec swego życia. Zapomniany, w skrajnej nędzy... Wpadł w sidła własnej ideologii.
Kasprowicz jest również nieco zdezorientowany pod koniec wieku XIX, stąd i hymn „Dies Irae” to jeden z utworów wchodzących w skład cyklu „Ginącemu światu”. To utwór ukazujący „Dzień Gniewu” boskiego, opisujący apokaliptyczną wizję końca świata. Poeta nie stroni także od licznych symboli. W przeciwieństwie do biblijnej apokalipsy, Kasprowicz nie pozostawia czytelnikowi żadnej nadziei. Ludzie powołani na ten sąd nie wyrażają żadnej skruchy ani żalu za soje postępki, wręcz przeciwnie. Zachowują się jak zwierzęta, zabijają i kierują się instynktem. Na tym tle ukazane są pewne motywy w tym „głowy owiniętej cierniami” to postać Jezusa Chrystusa, który według ówczesnych ludzi sam za bardzo cierpi by zauważyć i pomóc im samym. Ukazuje także postać Ewy , którą o[pisuje stopniowo od wahającej się matki po rozpustnicę, która zdradza Adama z szatanem. Stąd i głęboko wychodzące wnioski poety dotyczące pochodzenia rasy ludzkiej. Zastanawia się bowiem czy pochodzimy od Boga czy może jesteśmy „dziećmi szatana”. Poeta stwierdza także iż jesteśmy podnóżkami Boga i że On gardzi nami: opisując go epitetami : przeraźliwy, kamienny, lodowaty, widzi nie widząc nic, ojciec rozpusty. Wini Boga za los człowieka mówiąc :
„Nic się nie stało pod sklepieniem niebios, bez Twej woli się nie stało ... o źródło zdrady”
Ostatecznie zastanawia się czy to Bóg czy może szatan dokonuje sądu ostatecznego. Jak widać ostre bluźnierstwa skierowane wobec Boga, są wynikiem wielkiego kryzysu wszelkich wartości po koniec wieku XIX. Utwór Kasprowicza to z pewnością także zapowiedź wojen światowych, które dla wielu ludzi będą końcem świata.
Lecz Kasprowicz to nie tylko katastrofizm, to przede wszystkim afirmacja i pochwała cudownego daru boskiego - życia. („Księgi ubogich III , XL”).
Kasprowicz zaczął powracać z pesymistycznej otchłani do natury, do przyrody. Z wierszy tego okresu, takich jak "Księga ubogich" wnioskujemy, że poeta traktował przyrodę jako podstawę ludzkiej egzystencji, ludzkiego bytowania. Przyroda, to naturalne piękno, dane przez Boga, symbol trwałości, a także przemijania i odradzania się. Kasprowicz jest przekonany, że ludzie zdają sobie z tego sprawę, ale nie wszyscy. Mądrość tę posiadają tylko chłopi - ludzie ubodzy, gdyż oni są w najbliższym kontakcie z naturą.
I tak w utworze „Księga ubogich III” ukazana jest chata z ogródkiem. Podmiot liryczny zwraca się do ludzi zmęczonych wystraszonych , ciekawych, pełnych nadziei, żądnych bogactwa i chwiejnych. Przy tym domku znajdują się drzewa przez co ludzie będący w środku są bezpieczni. Obok domku biegnie droga , która jednak nie interesuje podmiotu bowiem wystarczy mu to co ma, nie musi wybiegać po szczęście gdzieś daleko. Nie pożąda niczego prócz piękna natury i fascynującej przyrody wokół niego; codzienny wschód i zachód słońca, potok, łąka, las. Poeta pokazuje nam że najpiękniejszymi dobrami bogactwami świata jest natura, która nigdy nie przeminie. Podmiot liryczny jest przekonany że by cieszyć się szczęściem w życiu nie trzeba niczego szukać wystarczy rozejrzeć się wokół siebie.
Impresjonistyczny obraz świata zauważamy w twórczości Tetmajera. Są to przede wszystkim „Melodie mgieł nocnych”. Poeta stara się tu opisać zjawiska chwilowe, ulotne, trudno uchwytne i wymagające niezwykle subtelnego wyczucia piękna. Tematem bowiem utworu są mgły nocne, tańczące przy świetle księżyca. Wiersz ma przeniknąć swego odbiorcę atmosferą, przeniknąć go ciszą i spokojem, tytułową melodią mgieł nocnych. Wrażenie ciszy mają podkreślić powtórzenie dwukrotnie słowa „cicho, cicho, nie budźmy śpiącej wody w kotlinie” oraz liczne epitety jak: potoków szmer, limb szumy powiewne, smrekowy szept boru itp. W wierszu pojawia się również mała nuta melancholii bowiem mgły są świadkami śmierci gwiazd. Tytułowa „melodia mgieł” to synestezja, zabieg artystyczny polegający na łączeniu wyrażeń związanych z jednym zmysłem z wrażeniem związanym z innym zmysłem. Typowym przykładem liryki pejzażowej jest także wiersz z cyklu „Z Tatr” pt. „Widok ze Świnicy do Doliny Wierchcickiej”. Tematem utworu jest oczywiście krajobraz tatrzański, a towarzyszą mu uczucia spokoju i ukojenia. To przyroda tatrzańska niesie to ukojenie zarówno dla serca jak i dla ducha. Na obraz Tatr składa się głównie mgła prześrocza, senna zieleń gór senniejszy potok czy drzemiący smrekowy las. Obraz ten wywołuje w czytelniku niezwykły nastrój lirycznej zadumy.
Z kolei naturalistyczny jak i impresjonistyczny obraz świata zauważamy również u Kasprowicza. To cykl sonetów „ Z chałupy” ( sonet I, XV,XXXIX a także „Szły zbierać kłosy” czy „Worzą gnój”. Kasprowicz zaczyna zastanawiać się w nich nad wsią i jej mieszkańcami, nad ich losem i niedolą. W każdym sonecie pokazuje inną chatę chłopską, inną rodzinę, inny problem:
"Miała rolę, sprzedali jej rolę -
Były czasy gradu i posuchy,
Kubę dawno zamknął grób już głuchy,
A skąd płacić, gdy pustki w stodole? (...)"
"Leży chory dwa miesiące blisko,
Rwanie w krzyżach, ból piersi, ograszka -
Nie pomoże ni piasek, ni kaszka (...)"
W ten sposób zaczyna traktować niedolę jednostki jako problem dotyczący ogółu społeczeństwa wiejskiego. Kasprowicz w tym okresie traktuje swoją poezję jako działalność społeczną.
I tak Sonet I to niezwykle realistyczny opis wsi. Chaty we wsi stoją rzędem na piaszczystych i nieurodzajnych glebach, płot się wali, zachmurzone podwórka, chude krowy, jedynie dziewczęta są tu zdrowe i piękne. Występuje tu szczegółowy niemalże fotograficzny opis życia wieśniaków. Poeta ma jednocześnie nadzieję że sytuacja ich poprawi się, a symbolem tego są najprawdopodobniej piękne i dorodne dziewczęta. Sonet XV jak i XXXIX to opis życia chłopów. Pierwszy opowiada tragiczną sytuacje wieśniaczki która straciła swoją rolę , męża później dzieci i cały dobytek0swego życia. By przetrwać chodzi na prace zarobkową. Kiedy jednak lata starcze już nie pozwalają jej na ciężką pracę pozostają jej tylko żebry. Osamotniona bez nadziei na przyszłość umiera gdzieś w polu. Ukazana jest tu sytuacja chłopów po uwłaszczeniu, tych którym się nie wiodło. Sonet XXXIX jest to sonet w dużej mierze autobiograficzny bowiem opowiada o wiejskim chłopcu który chciał wydostać się ze wsi. Był dzieckiem bardzo zdolnym ale i biednym. Chłopiec umiera na suchoty. Ciężką sytuację chłopów ukazuje także wiersz po pt. „Szły zbierać kłosy”. To opowieść o kobietach którym Panicz zabrania zbierania kłosów które zostały po żniwach. Nikt ich nie będzie już używał a dla biednych kobiet i ich rodzin są one kwestią przeżycia.
W twórczości Kasprowicza następuje przełom modernistyczny., jednak prawdziwie modernistyczny jest dopiero tom "Krzak dzikiej róży". Symbolika tego utworu jest bardzo wyrazista. Występują tu dwa zasadnicze symbole, pierwszy to krzak dzikiej róży drugi to limba. Ukazany został w kolejnych sonetach przez Kasprowicza egzystencjalny lęk Róży, która tuli się do skał. Jej jedynym sąsiadem jest spróchniała powalona Limba. Pieśń jej niczym groźna przestroga przypomina róży o przemijaniu i śmierci. Wszystkie cztery sonety są oparte na tym samym kontraście, Róża stanowi symbol życia, Limba jego koniec. Obraz róży jest dynamiczny ciągle zmienia się dzięki słońcu i krajobrazowi. Zmienia się i Limba jednak jej zmiana to kolejne fazy śmierci drzewa.
Opisując twórczość Kazimierza Przerwy - Tetmajera, nie sposób nie wspomnieć o jego liryce miłosnej jak i góralszczyźnie. Do jego erotyków należą tak znane utwory jak : „ Lubię kiedy kobieta „ czy „ Ja kiedy usta twoje”. Z kolei do utworów o tematyce góralskiej należy opowieść o dwóch góralach Kubie i Wawrzyku „ Na skalnym podhalu” jak i przedziwna opowieść pt. ”O Panu Jezusie i rozbójnikach”.
Z przedstawionej tu twórczości dwóch młodopolskich twórców wynika iż więcej dzieli tych poetów niż łączy. Ich jednak rzeczywisty rozwój literacki przedstawia dopiero lektura całej twórczości. Wraz z nowymi światopoglądami i rozwojem kulturowym rozwijała się ich twórczość. I tak poprzez dekadentyzm i katastrofizm poeci przechodzili na frańciszkanizm i afirmację życia.
57. Przedstaw tematykę znanych ci wierszy L. Staffa.
Leopolda Staffa zwykło się nazywać „poetą trzech pokoleń”. Debiutował w epoce Młodej Polski i w tym okresie można w jego twórczości wyróżnić następujące prądy:
nietzscheanizm - aprobata filozofii Nietzschego, siły indywidualnej jednostki. Wyrazem tych poglądów jest wiersz „Kowal”. Wiersz ten prezentuje typową dla tej filozofii jednostkę, która używa woli mocy, aby wypracować własną siłę, indywidualność i osobowość. Z drogocennych kruszców (cech ludzkich) ma powstać mężne dumne i silne serce. Wyraża swą niechęć wobec niemocy, choroby i słabości ducha.
dekadentyzm młodopolski - typowa dla epoki, nastrojowo - pesymistyczna atmosfera ujawnia się w wierszu „Deszcz jesienny”. Wiersz składa się z trzech wizji przedzielonych monotonnym refrenem. Wizja I to korowód mar idących przez ogród, wśród płaczu i zawodzenia. Wizja II - wspomnienie pogrzebu, niespełnionej miłości, tragedii pożaru i spalonych dzieci, płaczu ludzkiego. Wizja III to obraz diabła płaczącego, który przeszedł przez ogród i dokonał dzieła zniszczenia, lecz widząc je, przeraził się swoim czynem i zapłakał. Refren zaś mówi o tym, że to tylko majaki człowieka patrzącego przez szyby na padający deszcz. Skojarzenia te oddają nastrój pesymizmu, smutku i zniechęcenia.
franciszkanizm - miłość do świata i do natury, poglądy zgodne z filozofią św. Franciszka, wyraził poeta m.in. w wierszach „Przedśpiew” i „Sonet szalony”. W wierszu „Przedśpiew” poeta jawi się jako człowiek wielbiący naturę, cieszący się życiem. Przeżył gorycz i cierpienie, a mimo to cieszy się życiem. Mówi „Żyłem i nic z rzeczy ludzkich nie jest mi obce”. Nawiązuje do myśli Terencjusza „Człowiekiem jestem i nic co ludzkie nie jest mi obce”. Mimo smutków i cierpień powinniśmy się cieszyć życiem. Podobny charakter ma wiersz „Sonet szalony”. Artysta pragnie żyć pełnią życia, odrzuca „mądrość znużoną”.
58. Z czego śmieje się Fredro w „Ślubach panieńskich”? Czy ty śmiejesz się wraz z nim.
„Śluby panieńskie” są przykładem komedii intrygi. W tego typu utworze siłę napędową wydarzeń stanowią działania bohaterów, mające na celu pokrzyżowaniu planów innych postaci i osiągnięcie zamierzonego efektu. Spiętrzenie konfliktów, zasadzek i sytuacji bez wyjścia, prowadzi w finale do szczęśliwego zakończenia. Pierwsza część utworu stanowi niejako ekspozycję, ukazującą obyczajowość epoki i wprowadzającą temat tytułowych ślubów panieńskich oraz ideę magnetyzmu serc. Właściwą akcję rozpoczyna intryga Gustawa, który pragnie skierować uwagę Anieli na swoją osobę. Finał utwory przynosi szczęśliwe rozwiązanie - połączenie kochających osób.
Miłość stanowiła jeden z najistotniejszych tematów literatury romantycznej. Z reguły była to miłość nieszczęśliwa, często niespełniona, nieporównanie częściej burząca życie bohaterów niż cokolwiek budująca, stracona, tragiczna, kojarząca się z cierpieniem.
W „Ślubach panieńskich” Fredro polemizuje z romantycznym modelem miłości. Śmieje się z niego. Sprzeciwia się naturalnej, tragicznej wizji miłości, ukazuje jej odmienny antyromantyczny charakter. Pokazuje miłość taką, jaka według niego być powinna. Własne przekonania i własne poglądy na istotę miłości wypowiada ustami Gustawa i Anieli. Podkreśla, że miłość jest uczuciem prawdziwym, a nie sztucznym jak w wizji romantyków. Ukazuje, że miłość rodzi się i rozwija, a nie spada nagle z nieba, śmieje się więc z miłości „od pierwszego wejrzenia”. Sugeruje, że o miłość trzeba walczyć i zwycięstwo jest możliwe, lecz nie należy bezczynnie wzdychać i rozpaczać, że jej nie ma. Za prawdziwą miłość uważa poeta miłość o jaką walczy Gustaw i pod jego wpływem inni bohaterowie utworu.
Po przeczytaniu utworu stwierdzamy również, że Fredro śmieje się także z miłości sentymentalnej. Albin jest bohaterem, który reprezentuje sentymentalny styl przeżywania miłości. Jest smutny, ponury, płaczliwy, bezradny, bierny, wzdychający. Celem jego zabiegów jest zdobycie miłości Klary, w której jest zakochany właściwie bez wzajemności. Zamęcz ją swymi wyznaniami. Jego metody są nieskuteczne i śmieszą nowoczesną dziewczynę, działają destruktywnie na uczucie do niego. Albin jest postacią sztuczną i nienaturalną. Poeta ukazuje, że sentymentalna konwencja wyrażania uczuć jest niewłaściwa i nie do przyjęcia, a bohaterów sentymentalnych uważa z postacie sztuczne i śmieszne.
Podsumowując możemy stwierdzić, że Fredro traktuje miłość inaczej niż wszyscy romantycy. Sprowadził ją na ziemię, uczynił normalną, ludzką, zwyczajną. Odciążył ją od wszelkich dodatkowych poważnych funkcji społecznych czy moralnych. Naśmiewa się on z typowej miłości romantycznej, czy sentymentalnej. Po przeczytaniu lektur stwierdzam, że fakt ten podoba mi się bardzo. Mogę śmiało powiedzieć, że śmieje się razem z nim.
59. Jak ocenili „strasznych mieszczan” G. Zapolska i J. Tuwim?
Mieszczan, o których mowa jest w utworach Zapolskiej i Żeromskiego, często określa się mianem filistrów. Filister to człowiek o ciasnych horyzontach myślowych, obojętny na dobro ogółu, ograniczony, nie mający wyższych aspiracji. Filisterstwo to bezideowość i kołtuństwo.
„Moralność pani Dulskiej” przedstawia ludzi obłudnych, zacofanych, ograniczonych, z których można się śmiać, ale nie zawsze wesoło, gdyż świat jaki tworzą wokół siebie bywa niekiedy przerażający. Główna bohaterka wzbudza śmiech. Jest ona kołtunem otoczonym sforą gorzej lub lepiej zapowiadających się kołtunów. Bo czy nie jest śmieszna pani Dulska latająca po pokojach w brudnym szlafroku i w papilotach na głowie, wrzaskiem stawiająca na nogi wszystkich domowników? A jej stosunek do męża, z którego zrobiła typowego pantoflarza? Stłamszony osobowością żony nawet nie ma prawa się odzywać. Może nie ma ochoty, wiedząc, że żona rozpychając się łokciami wśród trudności życia, utoruje mu wygodną drogę, a on spokojnie pomaszeruje za nią. Śmieszy nas jej niesamowite skąpstwo, manifestowanie na każdym kroku swej uczciwości i nieskalanej opinii rodziny Dulskich, o których moralności ludzie nic złego powiedzieć nie mogą. To właśnie zaczyna się problem, który hamuje śmiech czytelnika. Dewiza moralna pani Dulskiej brzmi: "na to mamy cztery ściany i sufit, aby brudy swoje prać w domu i aby nikt o nich nic nie wiedział". A więc dopuszczalne jest każde świństwo, byle nie otworzyło drzwi wejściowych domu i nie dotarło do postronnych uszu. A tych świństw i świństewek niemało jest "na pokojach" pani Dulskiej. Zbyszko lumpuje poza domem, więc trzeba mu podstawić służącą, by na miejscu znalazł to, czego musiałby szukać poza bezpiecznymi ścianami rodzinnego domu, a i pieniędzy nie będzie wydawał. Hesia znakomicie kokietuje studentów, a wiedzę o ekscytujących ją sprawach płci skrzętnie uzupełnia rozmowami z kucharką. Lokatorom co jakiś czas podwyższa się komorne, co jednak nie zobowiązuje pani Dulskiej do żadnych wobec nich usług. Wyrzuca się z mieszkania nieszczęśliwą kobietę, która śmiała truć się trywialną trucizną i która śmiała nie umrzeć, a spowodowała „publikę” przed kamienicą szanowanej właścicielki. Toleruje się kobietę żyjącą z nierządu, gdyż płaci regularnie wysokie komorne i swój zawód uprawia dyskretnie. A jaka krzywda spotkała „uczciwą” Dulską, gdy na jaw wyszła ciąża Hanki? Wszyscy są winni, ale przecież nie ona. Wyrzuca Hankę ze służby, bo „takich dziewczyn, co swoją dobrą sławę nie dbają” trzymać u siebie nie może. Z bólem serca płaci jej za milczenie, z ulgą zamykając za nią drzwi. Może nikt się nie dowie, może „znowu będzie można żyć po bożemu”.
Przerażająca jest „moralna” pani Dulska i przerażające jest to, że ten tępy, ograniczony kołtun przekaże swe najgorsze cechy swoim dzieciom, a te z kolei swoim. Rodzić się będą „całe legiony Dulskich”, w których „kołtun rodzinny weźmie wszystkich za łeb”. Wiele więc tragedii w tej komedii, która zapowiada niezniszczalność kołtunów, którzy pod płaszczykiem frazesów na temat moralności, ukrywać będą swoją głupotę, fałsz, samolubstwo i bezwzględny stosunek do człowieka, z którym z racji jego położenia liczyć się nie muszą. Poprzez określenie „kołtuńska tragifarsa” Zapolska wyraziła swój krytyczny i wrogi stosunek do obłudy i wstecznictwa, które nazywamy kołtunerią. Autorka utrwaliła w języku polskim pojęcie „dulszczyzny”, które jest synonimem obłudy moralno-obyczajowej.
Podobnie jak Zapolska Jan Tuwim również był nieprzejednanym wrogiem mieszczańskiej kołtunerii, jej tępoty umysłowej, gnuśnego i bezmyślnego życia, pozbawionego nie tylko ideałów, ale nawet konkretnych celów. Jego pasja demaskatorska, uwidoczniona w wierszu „Mieszkańcy”, pozwala porównać Tuwima z Zapolską.
Poeta jawnie drwi z mieszczańskiego stylu życia, pełnego nonsensów. Ci „straszni mieszczanie” wstają rano i do wieczora chodzą. Przez cały ich oczy zwrócone są tylko na siebie, na to co posiadają. W postępowaniu mieszczan widać egoizm, a w ich życiu ogromną pustkę. Chodzą wprawdzie do kina, do teatru, dyskutują o filmie, sporcie, ale jest to właściwie wielkie „nic”. Mieszczanie z wiersza Tuwima nie są zdolni do intelektualnych przeżyć, „zapięci szczelnie” „widzą wszystko oddzielnie”. To oddzielne widzenie świata jest bardzo ostro napiętnowane przez poetę, który nienawidzi mieszczańskiego skąpstwa, egoizmu, ograniczonych horyzontów. Kolejnym wierszem, w którym Tuwim krytykuje filisterstwo jest „Quatorze Julliet”. Jest to wyraz pogardy dla potomków dawnego postępowego mieszczaństwa z czasów rewolucji francuskiej. Poeta widząc, jak hasła rewolucji są zdradzane przez burżuazję, drwi z polskiego kołtuna śpiewającego „Marsyliankę”.
Pokazując kołtunerię i jej wady takie jak zapobiegliwość, tępota umysłowa, bezmyślność i życie pozbawione ideałów, pisarze starali się skłaniać czytelnika do przemyśleń i walki z filisterstwem. Filisterstwo trwa bowiem do dziś, tak samo panoszy się, jest tak samo śmieszne, ale bardziej przerażające, pozbawione nawet pozorów dobra.
60. Porównaj postawy i dążenia dwóch wybranych bohaterów utworów S. Żeromskiego.
Chciałbym porównać postawy i dążenia Stanisławy Bozowskiej i Pawła Obareckiego z „Siłaczki”. Dlaczego wybrałem te dwie postacie. Powód jest prosty, gdyż miały podobne ideały i poglądy. Ona była młodą, gruntownie wykształconą kobietą - emancypantką, „darwinistką”, zwolenniczką pozytywistycznych idei: ewolucjonizmu, pracy organicznej, pracy u podstaw. Natomiast on - były student, również pasjonat pozytywizmu i nowych idei także spoglądał na społeczeństwo jak na wielki organizm. Jako lekarz zamierzał leczyć choroby tego organizmu, a w pierwszym rzędzie zająć się warstwami najbardziej upośledzonymi społecznie, najuboższymi. Podobne intencje miała Stasia. Marzenia o studiach w Paryżu porzuciła na rzecz pracy wśród wiejskich dzieci gdzie z powodu biedy i ciężkich warunków zmarła. Podobnie niepowodzeniem zakończyła się praca dr Piotra. Jednak przyczyny klęski poniesionej przez obu bohaterów były różne. Stasia do końca nie porzuciła wiary w ideę oświecenia ludu - pisała „Fizykę dla ludu” oraz „Dziennik”, w którym opisywała swoją pracę. Była lubiana i szanowana, potrafiła żyć wśród chłopów i skutecznie dzielić się z nimi swoją wiedzą i doświadczeniem. Konsekwentna w działaniu, wytrwała i uparta nie osiągnęła sukcesu, choć pewnego rodzaju zwycięstwem było zbliżenie się do chłopów, zdobycie ich szacunku i zaufania. Stasia spowodowała, że chłopi jej słuchali. Nie udało się to Pawłowi ponieważ nie był lubiany w Obrzydłówku i z tego powodu borykał się z ciągłymi kłopotami. Nie był też tak wytrwały jak Stasia i w końcu uległ presji „elity” miasteczka i upodobnił się do jego mieszkańców. Szczytne idee porzucił dla sytego, wygodnego życia. Łatwo się zniechęcił, zabrakło mu wytrwałości, przewidywał natychmiastowe efekty swej pracy i jej docenienie, tymczasem chłopi odnosili się do niego nieufnie, a mieszkańcy miasteczka, zwłaszcza miejscowy aptekarz i felczer, wręcz wrogo. Ten wrogi stosunek spowodowany był dobrymi intencjami doktora. Kiedy on zaczął leczyć chłopów niemalże za darmo interesy aptekarza i felczera znacznie podupadły. Widząc konkurencje postanowili popsuć jego autorytet wśród pospólstwa. Głupi i zabobonni chłopi dali się wciągnąć w tę pułapkę i dalej pozwalali się wyzyskiwać przez aptekarza i felczera, którzy sprzedawali im drogie własnej roboty mikstury. Poza tym warunki socjalne nie pozwalały na to, aby pacjenci stosowali się do zaleceń lekarza. W takiej sytuacji Obarecki poddał się, zobojętniał wobec nieuczciwości, krzywdy, zła, wyzysku, przestał z nimi walczyć, co równa się przyzwoleniu. Spotkanie ze Stasią poruszyło go tylko na krótko. Obarecki przyjmuje styl życia ludzi, którymi gardził w młodości. Tym właśnie różnił się od Stasi, która swój upór przypłaciła życiem. Przyczyną klęski obydwu bohaterów była również samotność. Myślę, że obu bohaterom zabrakło wsparcia kochającej osoby równie oddanej sprawie „pracy u podstaw”. Dobrym wsparciem dla siebie mogli być sami nawzajem. Paweł próbował nawet oświadczyć się Stasi, ale ta tylko się roześmiała i na pożegnanie uścisnęła jego rękę. Moim zdaniem razem osiągnęliby o wiele więcej.
61. Udowodnij, że S Źeromskiemu nieobce były sprawy polskiej wsi (w świetle jego opowiadań).
Spojrzenie Żeromskiego na polską wieś można uznać za bardziej jednostronne i zawężone. Przedstawio ją jedynie jako miejsce straszliwej nędzy, w której żyją istoty prymitywne, zdziczałe, pozbawione ludzkiego reagowania. Ten obraz jest prawdziwy, lecz jednostronny. Możemy go odnaleźć w utworach takich jak: „Rozdziobią nas kruki i wrony”, „Siłaczka”, „Doktor Piotr”, „Zmierzch”, „Zapomnienie”, „Ludzie bezdomni” (Cisy), „Przedwiośnie” (obraz Chłodka). Żeromski ukazuje skutki reformy uwłaszczeniowej, która formalnie uczyniła chłopa wolnym i równoprawnym, w rzeczywistości pozostał on jednak w takiej samej zależności od warstw posiadających jak dawniej. Bohater „Zapomnienia”, chłop Obala, żyje w na wpół feudalnej zależności od pana, bo nie ma możliwości zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych. Aby pochować syna kradnie deski na trumnę, za co na polecenie pana zostaje pobity przez gajowego. Pan Alfred przypisuje sobie bowiem prawo wymierzania lżejszych kar bez uciekania się do pełnomocnictwa sądu. Obala nie próbuje się bronić, a martwi się jedynie o wysokość kary.
W utworach Żeromskiego zwraca uwagę wrażliwość pisarza na bezwzględną eksploatację taniej siły roboczej, chłopów przez kapitalistycznych właścicieli. W „Zmierzchu” chłop Gibała wyrzucony z pracy za kradzież owsa zostaje ponownie zatrudniony na zupełnie innych, gorszych warunkach. Najmuje się do wydobywania torfu, a jest to praca ponad siły człowieka, można powiedzieć, że wykonuje pracę konia pociągowego, ciągnie taczki ze szlamem. Za pracę otrzymuje 30 kopiejek od kubełka, ale zarządca uznał, że bieda musiała go mocno przycisnąć I obniża stawkę do 20 kopiejek, co pozwala zaledwie na wegetację. W „Doktorze Piotrze” chłopi są nieludzko eksploatowani i okradani przez dziedzica. Bujakow zatrudnia ich do pracy w cegielni, którą założył po nabyciu folwarku „Zapłoć” z górą Świńską Krzywdą, której wartości dotychczasowy właściciel nie podejrzewał. Groszowe płace zmniejsza dodatkowo Dominik Cedzyna przy aprobacie Bijakowskiego. Tak więc dzięki Żeromskiemu poznajemy bezradność chłopów w pouwłaszczeniowej wsi i widzimy jak stają się oni robotnikami wciąganymi w tryby kapitalistycznej produkcji i związanym z nią mechanizmem okrutnej eksploatacji i wykorzystywani do ciężkiej, niebezpiecznej pracy, ograbiani przez pośredników kapitalistów. Wiele miejsca zajmują opisy samej pracy chłopów, np. w „Doktorze Piotrze”: „Nadzorca wstawał o świcie, budził, prowadził do roboty czeladkę, aż późna noc kończyła dopiero pracę. (...) Za pomocą dwu dźwigni - drąga i oskarda zepchnięto z posad małe skały. Braki w narzędziach zastąpił prostacki sposób na przyrodę, wymysł nie mózgu, lecz mięśni. (...) Codziennie o świcie zaczynało się to spotkanie siepaczy z kamiennymi masami, które nim uległy zuchwałej napaści człowieka, mściły się na nim, czyhały na każdą jego chwilę nieuwagi, na każdy moment omdlenia (...) zlatywały niespodziewanie zabijając i kalecząc - każdy głaz zanim wtrącony został w czeluść pieca do ostatka gniótł, palił ogniem, dusił dymem jak wyżerający życie.” Chłopi w utworach Żeromskiego to istoty wynędzniałe, zniszczone przez głód, choroby, nędzę, istoty prymitywne, tępe, bytujące tylko w fizjologicznym wymiarze życia. Są oni doskonałą ilustracją walki o byt, jak na przykład komornicy w „Przedwiośniu” zamieszkujący kontem u gospodarzy, przeważnie małorolnych, śpiący na ławkach, po zapieckach, nie mający nic własnego. „Było tego po wsiach tłum, mnogość, słaniali się po drogach jako dziady, tłukli się po dziedzińcach zabudowań plącząc się i nie wiedząc w co ręce włożyć. Jakże straszną była ich zima, jakże potworne pośród nich panowały choroby, jakież katusze znosiły kobiety tego tłumu Pariasów, gdy w ich potomstwo uderzały krosty lub inne straszne choroby. Cezary Baryka patrzył na gromady starców i staruch wywleczonych z ogrzanych chałup do stodółek przez dzieci i wnuki zdrowe, na śmierć w mróz i zawieję, złożonych na snopkach by prędzej doszli i nie zadręczali spracowanych i głodnych swym kaszlem, charkaniem krwią, albo nieskończonymi jękami”. Równie prymitywną, zdziczałą istotą jest Gibała, który upił się ze złości, gdy dowiedział się o obniżeniu stawki, a złość wyładował na żonie. Szczególnie prymitywnym obraz chłopa zdegradowanego do poziomu zwierzęcego i ukazanie cech świadczących o zejściu tej istoty poniżej poziomu godnego bytowania przynosi opowiadanie „Rozdziobią nas kruki i wrony”. Jednym z bohaterów opowiadania jest chłop Szakal, który ograbia zwłoki zabitego przez Moskali powstańca Winrycha. Znamienne jest zakończenie opowiadania, w którym narrator stwierdza, że chłop „bez wiedzy i woli wykonuje zemstę historii”. Pozwala ono na bezbłędne wskazanie adresata oskarżenia. To nie chłopi są winni, lecz ci którzy ponoszą odpowiedzialność za nędzę i ciemnotę ludu, za jego polityczną nieświadomość. Również chłopi w powieści „Ludzie bezdomni” są obciążeni tą ciemnotą. Na przykład jeden z chłopów wrzuca szlam do rzeki, z której wodę bierze dla siebie i dla bydła.
62. Jak ocenił inteligencję i chłopów S. Wyspiański w „W weselu”?
63. Czy wieś w widzeniu W. Reymonta („Chłopi”) to wieś „spokojna i wesoła”? (uzasadnij swoje stanowisko).
64. Scharakteryzuj nowe kierunki w literaturze i sztuce okresu XX - lecia międzywojennego..
65. Omów program literackich grup XX - lecia międzywojennego.
66. Wyjaśnij na czym polega oryginalność poezji B. Leśmiana i K. L. Gałczyńskiego.
Oryginalny świat poezji Leśmiana
Bolesław Leśmian, jego właściwe nazwisko - Lesman, urodzony w 1877 roku lub rok, dwa lata później w Warszawie. Zmarł w 1937 roku również w tym mieście. Poeta, prozaik, eseista, tłumacz, dramaturg, z zawodu rejent. Pochodził ze środowiska spolszczonej inteligencji żydowskiej.
Jego twórczość zaczęła się rozwijać w klimacie poezji i literatury Młodej Polski, z której poeta przejął główne tendencje, rozwinął je jednak na swój własny, niepowtarzalny sposób, tak że możemy mówić o odrębności jego poezji. Leśmian zetknął się również w ciągu swojego życia z literaturą dwudziestolecia międzywojennego. Także treści przez nią głoszone na swój sposób przekształcił. Filozofowie, którzy kształtowa li jego postawę to Nitzche i Bergson. Obaj głosili kult życia i siły to znaczy energii potrzebnej do tego życia. Bergson szczególną rolę w poznaniu świata przypisywał intuicji i popędowi życiowemu, negując skuteczność poznania świata za pomocą słów. Był panteistą, to znaczy utożsamiał Boga z przyrodą.
Na Leśmiana oddziaływał również kierunek filozoficzny zwany egzystencjonalizmem. Głosił on rozdarcie wewnętrzne człowieka wynikające z jego świadomości, która odbierała niedoskonałą rzeczywistość. Egzystencjonaliści uważali, że człowiek jest samotny, "skazany na wolność", która jest ryzykiem, nie daje oparcia, zatrważa człowieka tak, że w końcu tan neguje wszystko z wyjątkiem śmierci. Leśmian przetworzył te tendencje witalizmu i dekadentyzmu, a nawet katastrofizmu na język alegorycznej i symbolicznej poezji. Katastrofizm i witalizm jest wspólny wszystkim prądom literacko-filozoficznym Międzywojnia, bergsonizmu i egzystencjonalizmu, z jakimi zetknął się poeta w okresie Młodej Polski. Natomiast alegoryzacja poezji pochodzi z twórczości Młodej Polski. Stamtąd też zaczerpnął poeta ludowość.
Leśmian napisał cztery zbiory poezji polskojęzycznej: "Sad rozstajny", "Łąka", "Napój cienisty" i "Dziejba leśna", oraz wiersze rosyjskojęzyczne pod tytułem: "Pieśni Wasylisy Przemądrej". Wszystkie tendencje światopoglądowe poety, takie jak zachwyt nad naturą i wola niczym nie skrępowanego człowieka, prostota, ludowość oraz katastrofizm przeplatają się w jego zbiorach poetyckich. Ilustrują to różne cytaty z jego wierszy np. z cyklu "Nieznana podróż Sindbada Żeglarza". W tym cyklu występuje witalizm, pokora wobec piękna natury. Poeta pisze:
"Zesłałbym w pokorze na pierwszym lądzie z pierwszym oto płazem...
Klęknijmy kornie przed kwiatem, przed głazem.
I błogosławmy ... motylom, kwiatom i ptakom i pszczołom.
A ty mi wówczas błogosławiąc... szalej!
I maluczkością świata się oszołom!".
Korne uwielbienie natury doprowadza do szaleńczej ekstazy, w której natura pozwala, według słów poety "żyć na oślep nie wiedząc, że to się zwie życiem". Żyć bez żadnej refleksji nad przemijaniem, śmiercią, mimo że się wie o niej.
"I nie znając pokuty, modlitw, ni pogrzebu
Jak owoc co się paszczy żarłocznej spodziewa
Z łoskotem i łomotem w mrok śmierci spaść z drzewa".
Życiem dla bohatera lirycznego wierszy Leśmiana jest apoteoza natury, w którą ucieka człowiek przed Bogiem-Stwórcą, gdyż bóg jak pisze poeta:
"W kształt mnie ludzki rozżałobnił
A jam znów się upodobnił kwiatom".
W jednym z wierszy ukazuje nam poeta "Niepojętą zieloność", "Zieloną światłość". Ludziom
"zdawało się, że coś w niebie woła
Zielona światłość jarzyła dokoła
Ujrzeliśmy, że klęczymy
Nie wiedząc jak i kiedy zdjęci zapatrzeniem".
Naturze przysługują te atrybuty co - jak zauważa Jacek Trznadel - Boskiemu Dzieciątku w noc Bożego Narodzenia.
Częścią tej boskiej, szalonej natury są wątki erotyczne występujące bardzo często w wierszach Leśmiana, jak chociażby w cyklu "W malinowym chróśniaku". Natura pośredniczy w miłości ciała.
"Duszno było od malin któreś szepcząc rwała
A szept nasz tylko wówczas nacichał w ich woni,
Gdym wargami wygarniał z podanej mi dłoni
Owoce przepojone wonią twego ciała
I stały się maliny narzędziem pieszczoty".
Pełen życiowych sił człowiek chce zakosztować wolnej woli - wolności. Żądza wolności powoduje u niego bunt przeciw Bogu, co wyraża poemat "Eliasz" nawiązujący do biblijnego proroka, który na wozie został porwany do Boga. Eliasz Leśmiana osiągnąwszy "Boga na wprost woła: "pość mię tam w bezbożyznę, puść na wolną wolę Niech czuję że zwyciężam, lub wiem, że wygasam".
Później poeta woła w tym wierszu: "Wszechświat skoczył się". Bytem najwyższym jest więc dla bohatera lirycznego owa "bezbożyna":
"W ten zmierzch ponadniebny,
gdzie już nie ma stworzenia i Bóg - niepotrzebny".
W tym najwyższym bycie nazwany "bezświatem Eliasz sam się unicestwia, by jeszcze przedtem
"stwierdzić jasnowidztwem ostatniego tchnienia
możliwość innej Jawy niż Jawa Istnienia !"
Bóg u Leśmiana w innych wierszach, jak na przykład "Przechodzień" jest utożsamiany ze złem, szatanem.
"Śmierć moja w jarach namiot rozpina
Zagrodę spalił wróg
Gdy przedostatnia bije godzina
Sny niszczy Bóg, sam Bóg !"
Zbawieniem staje się zwykły człowiek, który nie jest apostołem Boga (tak jak u chrześcijan), lecz odrębną, niezależną od niego istotą.
"A szedł przechodzie ...
I dłonie, i dłonie podał mi obie
I zbawił, i zbawił mnie"
Ta tęsknota człowieka do niczym nieskrępowanej wolnej woli, posuniętej aż do samounicestwienia wynika u poety z zachwytu nad pierwotną, żywiołową naturą człowieka, którą odnajdujemy również w "Balladach przepełnionych ludowością. W świecie wyobrażeń ludowych jest miejsce na zwycięstwo nad złem, dobrotliwą ironię, tragizm, makabrę i wyciszenie pełne radości. Przykładów mogą dostarczyć "Ballady".
Ballada "Dusiołek", gdzie poeta odwołuje się do wierze ludowych w duszące człowieka podczas snu zmory. Chłop z tego utworu, gdy właśnie spotkał się z taką zmorą i zwyciężył ją, mówi do Boga:
"Nie dość Ci żeś potworzył mnie, szkapę i wołka
Jeszcześ musiał takiego zmajstrować Dusiołka".
Tragiczno-makabryczny taniec, pełen lubieżności, Świdrygi i Midrygi, dwóch opojów z piękną dziewczyną opisuje ballada "Świdryga i Midryga". Ballada ta to jeden z nielicznych wierszy, gdzie koncepcja Boga i zaświatów zgadza się z chrześcijańskimi wyobrażeniami. Bóg do końca wierzy w dobroć dziewczyny i obiecuje jej szczęśliwy raj, gdzie się z nim złączy.
"Ty pójdziesz tą doliną gdzie ustaje łkanie
A ja pójdę górą na twe spotkania
Ty opatrzysz me rany
Ja twych pieszczot ciernie
I będziem odtąd w siebie wierzyli bezmiernie!"
Ten optymizm w wierszach Leśmiana jest krótkotrwały. Ustępuje miejsca przekonaniom sprzecznym z chrześcijańskimi. Poeta przedstawia Boga w zaświatach jako istotę dobrą, która nie jest w stanie zapewnić szczęścia człowiekowi, jak Urszuli Kochanowskiej, która mimo faktu, że ma z bożej łaski dom "kubek w kubek jak nasz Czarnoleski" nie jest szczęśliwa, bo nadaremno czeka na rodziców. Poeta również przedstawia Boga jako istotę, która nie jest wietrzna, "Znika w brzozie" /wiersz "Niewiara", czy wiersz "Betlejem", gdzie bohaterowi lirycznemu rozsypuje się w proch wizja stajenki betlejemskiej i nie ma komu złożyć hołdu, choć chciał to uczynić, jak Trzej królowie, Maria Magdalena nazywa go "śmiesznie spóźnionym". Znikła ostatnia nadzieja, bohater mówi: "Nie ma po co powracać". Również niemożność trafienia do Boga w zaświatach mamy ukazaną w wierszu "Po śmierci", a w wierszu "Jam nie Osjan" Bóg i wiara chrześcijańska okazują się tragiczną iluzją dla bohatera - poety. Osjan w zaświatach spotyka ducha pseudo-boga, który mówi:
"Jam - Nie Bóg
Maskę boga przywdziałem
I za Niego stworzyłem bezrozumne światy,
za niego umrę na Krzyżu...
Płacząc w próżnię uchodzę.
Nikt się nigdy nie dowie czym byłem dla siebie."
Oryginalność poezji Leśmiana polega więc na niezwykłej metaforyce i światopoglądzie, łączeniu bytu i nie-bytu, zła i dobra, zlewania ich w jedno. Odwrócenie hierarchii pojęć filozofii chrześcijańskiej. Zamiast Boga-Zbawiciela jest ukazana natura-zbawiciel i Zbawiciel-człowiek. Zamiast nieskończoności wszechświata jego skończoność. Zamiast niepojętości Boga niepojętość natury i niebytu. Zaświaty zamiast bytem pełnym szczęścia stają się najpierw bytem niedoskonałym, a potem nicością, która przeraża człowieka.
Do manifestacji takiej postawy tragicznego humanizmu, niewiary we wszystko z wyjątkiem śmierci, przy świadomości, że ta wiara w harmonię i Boga kiedyś istniała, skłania bohatera lirycznego świat współczesny, w którym każde zdarzenie według słów "Pejzażu współczesnego":
"Dzieje się we krwi pożywką podchmielonym czasie"
"Niebo jest bez przyszłości, a słowo nie spokrewnia się z pozasłownym trwaniem."
Ten świat bez sensu istnieje, choć nie powinien. "Tak nie można trwać, a nadal trwa się" i przeraża swoją tragedią, dlatego bohater liryczny ucieka w świat tęsknych marzeń o pięknie i miłości przedstawionej w wierszu "Dziewczyna". W tym wierszu bohater jest obserwatorem dwunastu braci, którzy "zbadali mur od marzeń strony" i usłyszeli że, "poza murem płakał głos dziewczęcy, głos zaprzepaszczony". Bracia stwierdzili, że płacz dziewczyny jest symbolem istnienia. Chcieli uwolnić ją spoza muru, czyli rozkruszyć go młotami. Dziewczyna jest metaforą tajemnicy istnienia, którą chcą zgłębić bracia. Gdy umarli, pracowały za nich ich cienie. Gdy cienie się rozprysły - jak mówi poeta - "pomarły jeszcze raz, bo nigdy dość się nie umiera..." zaczęły pracować same młoty. Kiedy młoty skruszyły mur, okazało się że poza nim nic nie ma oprócz głosu.
Sny o dziewczynie były "kłamliwie jawne". Cudy marzeń okazały się zmarniałe w nicości". Znaczy to, że dążenia człowieka do całkowitego szczęścia, piękna, do zgłębienia tajemnicy istnienia są według poety daremne. Dziwi się on gorzko: "Takiż to świat! Niedobry świat! Czemuż innego nie ma świata? ". Świat idealny zawsze pozostanie dla bohatera lirycznego tylko w wierszach, marzeniach. Bohater liryczny przekonuje się, że ziszczenie marzeń, tęsknot, zgłębienie tajemnicy istnienia dla ludzi (których uosabiają kolejno bracia, ich cienie i młoty) okazuje się próżnią. Z takiego stanu rzeczy ludzie czasem drwią, czemu znowu gorzko dziwi się poeta, zwracając się do jednego z takich ludzi: "A ty z tej próżni czemu drwisz, kiedy ta próżnia nie drwi z ciebie? "
Język:
Z tego poglądu wypływa dążenie do stworzenia odrębnego języka poetyckiego, wyrażającego zmienność rzeczywistości. Poeta nadawał językowi muzyczną rytmiczność, odkrywał na nowo znaczenia etymologiczne słów, tworzył neologizmy, przypominał wyrazy rzadkie lub zapomniane.
Tematyka:
W poezji Leśmiana wyróżniamy dwa zasadnicze typy utworów:
- wiersze opisujące w plastyczny sposób przyrodę i przeżycia ludzkie,
- utwory zawierające elementy baśniowej fantastyki.
Ulubione tematy:
- miłość (np. "W malinowym chruśniaku")
- śmierć (np. "Dziewczyna")
- wizja z zaświatów (np. "Urszula Kochanowska")
- baśniowość
- elementy ludowe (np. "Dusiołek").
Styl poetycki:
Cechy charakterystyczne poezji Leśmiana to: konkretność, wyrazista namacalność obrazowanych zjawisk, pietyzm w ukazywaniu szczegółów, bogactwo wyobraźni, a także sensualizm - odkrywanie świata wszystkimi zmysłami i wspomniane już neologizmy na pierwszy rzut oka wyróżniające poezję Leśmiana. Był on przeciwnikiem poezji opisującej współczesność, cywilizację, urbanistykę, jak to czynili np. skamandryci czy futuryści. W swojej liryce Leśmian stosował tradycyjną wersyfikację (sylabotonizm, stała średniówka), wprowadzał rytmizację.
Konstanty Ildefons Gałczyński (1905-1953)
Twórczość:
K.I. Gałczyński wydał m.in.: powieść poetycką "Porfirion Osiełek, czyli Klub Świętokradców" (1929); poematy: "Koniec świata" (1929), "Bal u Salomona" (1931), "Ludowa zabawa. Komiczniak poetycki" (1934), "Niobe" (1951), "Wit Stwosz" (1952); zbiory poetyckie: "Zaczarowana dorożka" (1948), "Ślubne obrączki" (1948), "Wiersze liryczne" (1952).
Groteski liryczne i dramatyczne Gałczyńskiego ukazywały się w czasopismach, ale po ataku A. Ważyka w 1950 r. przestano je drukować. W latach 1946-1953 powstaje "Zielona Gęś", poematy "Niobe", "Wit Stwosz" oraz wiele wierszy lirycznych i okolicznościowych. Gałczyński to jedyny kpiarz i "bluźnierca" w czasach socrealizmu. Gałczyński to poeta żywiołowy, o wielkiej łatwości tworzenia sugestywnych obrazów poetyckich, często anarchicznych, a jeszcze częściej o humorystycznym lub groteskowym wyrazie. Nei związany z żadną ze szkół poetyckich, nawiązywał w twórczości do modelu artysty-cygana o młodopolskim rodowodzie, z drugiej zaś strony do tradycji poety-humanisty, renesansowego rzemieślnika słowa.
KONSTANTY ILDEFONS GALCZYNSKI
Jednoznaczne określenie przynależności Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego do któregoś z ugrupowań poetyckich okresu dwudziestolecia międzywojennego jest trudne, wręcz niemożliwe. Gałczyński był poetą niezwykle wszechstronnym, stąd jedni krytycy doszukują się w jego wierszach związków z drugą awangardą (apokaliptyczne przesłanie poematu Koniec Świata: wizje Świętego Ildefonsa czyli satyra na Wszechświat), inni wskazują na jego współpracę z czasopismem ,,Kwadryga”, a znowu inni na okresowe inklinacje w kierunku skrajnej prawicy i teksty w czasopismach typu ,,Prosto z mostu”. Wynikało to również z programowej politycznej amora1ności Gałczyńskiego i chęci zaistnienia w prasie za niemalże każdą cenę.
Międzywojenną twórczość Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego cechują: humor, ironia, groteska, drwina, katastrofizm, fascynacja folklorem miejskim i ludowością. W jego wierszach daje się również zauważyć wpływ tematyki jarmarczno-ple-bejskiej, kultury brukowej oraz niechęć do filistrów i kołtunów.
Doskonałym przykładem obecności, jarmarcznej problematyki w twórczości Gałczyńskiego jest utwór Kryzys w branży szarlatanów. Wprowadzając słownictwo potoczne, poeta ukazuje w tym wierszu bohatera zbiorowego — środowisko handlarzy sprzedających na targu przeróżne ,,cudowne” towary, które jeden ze sprzedawców, tytułowych ,,szarlatanów głośno zachwala. A handluje dosłownie wszystkim, w jego asortymencie można znaleźć m.in lalki od miłości, maści od samotności i Polikrpa kość (..) Ocet siedmiu złodziei I babiloński kleik ...
Ponieważ towaru nikt nie chce kupić, dzień ma się ku końcowi, a w dodatku zbliża się zima, podmiot liryczny zwraca się do Najświętszej Panny o pomoc, o łaskę dla szarlatanów. Ta troska poety o jarmarcznych handlarzy świadczy o rozmiłowaniu Gałczyńskiego w folklorze miejskim, w jarmarku, bez którego świat byłby śmierte1nie nudny.
Inny wiersz Gałczyńskiego, Prośba a wyspy szczęśliwe, jest wyrazem chęci ucieczki poety w krainç miłości, wyobraźni i fantazji, czyli na tytułowe wyspy szczęśliwe. Takie szczęś1iwe miejsca zdarzają się jedynie w marzeniach, wiersz Gałczyńskiego można więc rozumieć jako próbę odnalezienia w życiu własnej Arkadii (krainy wiecznego szczęścia), utopijnego ideału, który w szarej rzeczywistości raczej nie ma szans spełnienia.
Natomiast Ulica Towarowa ukazuje typową ulicę w jakiejś robotniczej dzielnicy. W dzień nic tu się nie dzieje, ale wieczorem ulica wyraźnie ożywa. Wtedy to właśnie pojawiają się na niej ,,faceci” z mandolinami, adorujący ,, anioły proletariackie, dziewczyny”, które skończyły pracç w fabryce i wychodzą szukać miłosnych uniesień. Początek wiersza utrzymany jest w baśniowej atmosferze beztroski i niefrasobliwości, jednak ten sielankowy nastrój szybko ulega zmianie. Początkowa idylla tonie w oparach alkoholu i przeradza się w coś przerażającego, coś, co ,, rośnie i boli „. Najsmutniejszy w tym wierszu jest pewnego rodzaju fatalizm - robotnicy nie mają żadnej alternatywy, fabryczne dziewczyny i spędzenie całego życia na swej ,,ulicy Towarowej”.
Króciutki wiersz „O naszym gospodarstwie” jest właściwie małym obrazkiem opiewającym ciepło i spokój rodzinnego domu. Podmiot liryczny odnalazł w nim szczęście rodzinne, a pojawiające się w wierszu wątki autobiograficzne (choćby imiona Konstantego i Natalii) pozwalają sądzić, że Gałczyński chciał pokazać światu, że to właśnie on jest człowiekiem szczęśliwym. Radość i pogodny nastrój wiersza podkreślają liczne nawiązania do konwencji baśniowej oraz pełnego skrzatów z siwymi brodami świata legend i podań ludowych.
67. Jak rozumiesz myśl, że „Przedwiośnie” S. Żeromskiego jest powieścią - pytaniem o przyszłe losy Polski?
Żeromski w „Przedwiośniu” wysuwa trzy kierunki, w których potoczą się dalsze losy Polski. Są to: mit o szklanych domach, reformy i rewolucja.
Utopijność wizji szklanych domów pokazał na przykładzie Chłodka, Nawłoci i życia biedoty żydowskiej. Ta propozycja nie ma szans powodzenia, gdyż w zderzeniu z resztą cywilizowanego świata Polska jest zacofana. Dawna szlachta zajmuje się zaspokajaniem swoich potrzeb, chłopom żyje się źle, gdyż są związani ze szlachtą podobnie jak przed uwłaszczeniem, natomiast w miastach w strasznych warunkach żyją biedni Żydzi i biedota miejska, której nikt nie chce pomóc.
Widząc, że wizja ta nie ma szans powodzenia, Żeromski wysuwa inny projekt poprawy życia w Polsce. Proponuje on mianowicie przeprowadzenie reform. Program powolnych reform wysuwa Szymon Gajowiec. Proponuje on zabezpieczenie niepodległości przez stworzenie regularnej armii stojącej na straży granic Polski. Kolejną reformą jest wprowadzenie jednolitej waluty w całej Polsce. Należy także przeprowadzić reformę rolną, zdrowia i zlikwidować analfabetyzm. Na straży porządku w państwie miałaby stać sprawnie działająca policja. Program naprawczy Polski lansowany przez Gajowca to kontynuacja dawnych koncepcji pozytywistów, twórców idei spółdzielczości. Program reform Gajowca jest jak najbardziej słuszny, jednak Żeromski protestuje przeciwko stworzeniu państwa policyjnego. Uważa, że Polsce potrzeba jakiejś wielkiej idei, jakiegoś czynu przełomowego, twórczej pracy i wytężonej aktywności. Oskarża ludzi pokroju Gajowca o małość, marazm i tchórzostwo. Program Gajowca to zbyt powolne reformy, które choć słuszne i potrzebne mogą nie doczekać swej realizacji, gdyż zniecierpliwieni ludzie mogą spróbować samemu dokonywać przemian. Żeromski jest więc zwolennikiem reform, uważa jednak, że należy przeprowadzać je szybko, gdyż niezadowolenie społeczne może doprowadzić do wybuchu rewolucji.
A właśnie rewolucja była trzecią drogą pokazaną przez Żeromskiego. Jej zwolennikiem był Antoni Lulek, zapalony komunista, nienawidzący kapitalistycznej Polski. Postać ta odraża czytelnika swoją postawą wobec nowej Polski. Jest do tego stopnia przeciwny ustrojowi panującemu w swej ojczyźnie, że pisuje do prasy zagranicznej artykuły szkalujące Polskę. Ślepo wierzy we wszystko, co głoszono w Rosji i opowiada się po stronie Bolszewików. Rozkoszuje się opisami okrucieństw wobec kontrrewolucjonistów. Zaś Cezary, reprezentujący tu pisarza, występuje przeciw Lulkowi, mając w pamięci rewolucję w Rosji. Zadaje komunistom pytanie jak klasa robotnicza, przeżarta nędzą i chorobami, pozbawiona dostępu do kultury, może być siłą, która odrodzi polskie społeczeństwo. Żeromski pragnie demokracji i sprawiedliwości społeczne, ale zdobytej drogami pokojowymi i dotyczącymi całego narodu.
Przedwiośnie - powieść-pytanie
Powieść Stefana Żeromskiego miała się stać obrazem Polski współczesnej, diagnozą zaniepokojenia polityczno-społeczną sytuacją odrodzonego państwa. Problematyka "Przedwiośnia" koncentruje się wokół losów głównego bohatera - Cezarego Baryki. Na jego społeczną i narodową świadomość decydujący wpływ wywarły wydarzenia Rewolucji Październikowej, obserwowane z perspektywy rosyjskiej (Baku) oraz romantyczno-nostalgiczna wizja Polski "szklanych domów", nakreślona przez ojca - Seweryna Barykę. Konfrontacja marzeń z rzeczywistością, poszukiwanie przez Cezarego Barykę własnego miejsca w odrodzonym państwie oraz próby refleksji nad polską współczesnością wyznaczają tematykę powieści.
Problemy Polski widziane oczyma bohatera mają złożony charakter i nie podlegają jednoznacznym rozstrzygnięciom. Cezary Baryka dostrzega konieczność zmian społeczno-politycznych, dostrzega liczne schorzenia odrodzonej Polski (wewnętrzne rozbicie polityczne, nieporadność zmieniających się rządów, bezrobocie, inflacja), surowo ocenia realizację gospodarczych i socjalnych zadań młodego państwa. Romantyczna wizja Seweryna Baryki najrychlej ulega deprecjacji.
"Szklane domy", marzenia o naukowo-technicznej rewolucji, która uczyni z Polski kraj nowoczesny i dostatni, w konfrontacji z rzeczywistością odrodzonego państwa okazują się idealistyczną fantazją. Ojczyzna złożona, zespolona ponownie, po ponad studwudziestoletniej niewoli, z trzech różnych organizmów państwowych, jest pozbawiona podstawowych struktur gospodarczych (rolniczych, przemysłowych), zacofana ekonomicznie, doszczętnie ograbiona przez zaborców. Oglądana przez Barykę z perspektywy sielanki nawłockiej okazuje się wręcz cudem anachronicznego feudalizmu. Idealistyczne marzenia o "szklanych domach" nie wytrzymują więc konfrontacji z obrazem Polski nędznej, słabej, głodnej i zacofanej.
Wielopłaszczyznowym zjawiskiem okazuje się w "Przedwiośniu" rewolucja społeczno-polityczna. Już obraz wydarzeń w Baku nacechowany jest wieloznacznością. Dla matki Cezarego Baryki rewolucja to gwałt i grabież, dla Seweryna - absurd dziejowy, który niszczy naród i społeczeństwo, zaś dla młodego bohatera powieści wydarzenia 1917 roku stają się zarówno upajającą awanturą, jak i groźną, przerażającą pożogą.
Wieloaspektowa refleksja nad zagadnieniem rewolucji, jako jednej z możliwych dróg rozwoju odrodzonego państwa, zostaje pogłębiona obserwacjami polskiej rzeczywistości. Stosunek Cezarego Baryki do środowiska komunistycznego jest co najmniej dwuznaczny. Zebranie partyjne odsłania przed bohaterem bolesne, wstrząsające jego sumieniem prawdy o Polsce.
Prawdy o upośledzeniu klasy robotniczej, o prześladowaniach policyjnych, torturach, bezprawiu. Również liczne doświadczenia Baryki - obserwacja środowisk proletariackich Warszawy, nędza chłopska i lekkomyślna beztroska pańskiej Nawłoci, pogłębiający się kryzys gospodarczo-rządowy - kierują jego sympatie ku programowi radykalnemu, obiecującemu natychmiastową, rewolucyjną zmianę. Zarazem jednak Cezaremu Baryce postać Lulka kojarzy się z sekciarstwem, z fanatyczną retoryką, pozbawioną świadomych planów i celów.
Głos bohatera powieści jest zawsze pytaniem, nigdy odpowiedzią; Baryka wątpi w cywilizacyjne i kulturotwórcze możliwości klasy robotniczej. Antagonistą rewolucyjnych poglądów Antoniego Lulka staje się w "Przedwiośniu" Szymon Gajowiec. Spadkobierca ideowy szlacheckich demokratów (Abramowskiego, Bohusza, Krzemińskiego), wysoki urzędnik państwowy, opiekun i przyjaciel Cezarego Baryki, buduje program organicznikowski. Zdaniem Szymona Gajowca jedyną możliwą i właściwą perspektywę rozwoju odrodzonego państwa stwarza program powolnych, stopniowych reform. Dostrzegając błędy i schorzenia Polski odrodzonej, opowiada się jednak za istniejącymi zasadami ustrojowo-społecznymi. W ich właśnie ramach, zdaniem Gajowca, trzeba znaleźć miejsce dla reform i postępu. Ideologia oraz poglądy Gajowca wywołują w świadomości Baryki zarazem aprobatę i niechęć. Z jednej strony pociąga bohatera program stabilizujący koncepcję państwa - proponujący rozwój społeczno-polityczny na drodze "łagodnej rewolucji" - bez wstrząsów, zbrodni, zniszczeń. Z drugiej jednak strony Baryka jest pełen niepokoju o tę ideologię: świadomość nie rozwiązanych zagadnień społecznych i politycznych, pogłębiający się kryzys gospodarczy i socjalny, narastający wyzysk proletariatu poddaje w wątpliwość efektywny, twórczy zakres programu Gajowca.
"Przedwiośnie" Stefana Żeromskiego jest powieścią pytań, otwartych wciąż perspektyw rozwoju odrodzonego państwa polskiego. Nawet więc odruch buntu i rozpaczy, który powoduje przyłączenie się Baryki do pochodu manifestujących robotników, czy jego "marsz na Belweder", nie zamyka podjętych w powieści pytań i problemów. Główny bohater, wypowiadając udręki autora, ponawia romantyczne w istocie pytania: czym jest Polska? jaka jest Polska? ku czemu Polska zmierza? W "Przedwiośnie" Żeromskiego zostaje wpisana wielogłosowa dyskusja ideowa.
68. Wierność sobie czy kompromis? Oceń postawę moralną Z. Ziembiewcza.
Zanim ocenię postawę Zenona Ziembiewicza zastanowię się czym jest moralność, jakie postępowanie można nazwać moralnym. Moim zdaniem moralne postępowanie, to postępowanie szlachetne, bezinteresowne a przede wszystkim etyczne. Czy Zenon Ziembiewicz był człowiekiem moralnym wobec siebie i innych?. Na pewno chciał być taki, gdyż zdecydowanie krytykował postawę swojego ojca, który był daleki od ideału. Walerian Ziembiewicz po roztrwonieniu własnego majątku stał się zarządcą folwarku w Boleborzy - części majątku państwa Tczewskich. Stary Ziembiewicz nie potrafił jednak rozstać się z rolą feudalnego pana - majątek mu powierzony podupadł, a on oddawał się dwu pasjom - polowaniu i zaspokajaniu erotycznych potrzeb. Jego licznymi kochankami były dziewczyny z folwarku podsuwane mu z resztą przez własną żonę. Zenon zaprzysiągł sobie, że nigdy nie powtórzy schematu z domu rodzinnego. Nie udało mu się jednak tego dokonać. Już podczas ostatnich wakacji studenckich nawiązał romans z Justyną Bogutówną córką kucharki pracującej u jego rodziców. Czy uczucie do Justyny było prawdziwe. Moim zdaniem nie. Zenon rozkochał ją w sobie, co przyszło mu łatwo, gdyż czuł nad nią pewnego rodzaju przewagę (z powodu wyższego wykształcenia i pochodzenia społecznego) a następnie wykorzystał. Jego zachowanie można skojarzyć z dobrze dziś znanym pojęciem molestowania. Podczas tego romansu dziewczyna zaszła w ciążę. Ziembiewicz dowiadując się o tym fakcie po prostu dał jej pieniądze nie określając jednoznacznie co Justyna ma z nimi zrobić Całkowicie uchylił się od odpowiedzialności pozostawiając ją samą sobie jakby to nie było jego dziecko. Moim zdaniem takie zachowanie jest karygodne, co więcej niegodne człowieka. Zenon był całkowicie nieodpowiedzialny nie potrafił ponieść konsekwencji za własne czyny.
Podczas romansu z Justyną odnowił znajomość z Elżbietą Biecką, swą młodzieńczą miłością. Niebawem jednak związek między nimi pogłębiał się, aż w końcu doszło do małżeństwa. Pomimo iż był już żonaty nie potrafił zerwać z Justyną. Można by rzec, że starał się z kochanką postępować uczciwie - pomagał jej finansowo, załatwiał kolejne posady. Był już wówczas redaktorem naczelnym „Niwy” , wkrótce „dzięki pewnym wpływowym osobom” został prezydentem miasta. Można więc się zastanawiać na ile pomoc dla Justyny podyktowana była poczuciem winy, a na ile lękiem przed kompromitacją w razie ujawnienia dawnych stosunków ze służącą. Z takiego postępowania można by wywnioskować, że ważniejsza od spraw rodzinnych i miłości do żony była dla niego kariera. Elżbieta tolerowała dwuznaczną sytuacje w jakiej przyszło jej żyć. Jednak z upływem czasu coraz trudniej to znosiła, ogarniały ją wątpliwości czy „aby dobrocią serca” nie zrobiła Justynie krzywdy. Zenon nie przejmował się tym jak czują się te dwie kobiety przebywając ze sobą. Człowiek ten myślał tylko o sobie.
Kariera zawodowa Ziembiewicza również nie była pasmem sukcesów opartych jedynie na zdolnościach i pracowitości.. Już jako redaktor naczelny „Niwy” pozwalał na manipulacje w gazecie, na ingerencje i zmiany w tekstach. Jego nominacja na prezydenta została załatwiona przez grono wpływowych ludzi, dla których był on wygodny na tym stanowisku.
Z całą pewnością Ziembiewicz nie był do końca złym człowiekiem - miał dobre intencje, np. wspaniałe plany budowy domów wraz z centrum rekreacyjnym dla bezdomnych na Przedmieściu Chązebiańskim. Udało mu się dzięki obietnicy pożyczki z Warszawy wyremontować starą cegielnie i zaadoptować ją na noclegownie dla bezdomnych, a na zaniedbanych bulwarach stworzyć park z boiskami do tenisa, koszykówki i siatkówki. Jednocześnie wymógł na radzie miejskiej zgodę na likwidację dansingu o złej sławie i wbrew interesom radnych urządził tam pijalnię mleka dla dzieci. Zatem jako prezydent chciał jak najlepiej, nie liczył się jednak z realiami, w których przyszło mu działać. Pozbawiony obiecanej pożyczki, coraz bardziej uzależniony od popierających go ludzi, przestał panować nad sytuacją w mieście. Po zamknięciu huty Hettnera, gdy ludzie wybiegli na ulicę, Ziembiewicz wracając do Justyny z trudem przed nimi uciekł. W scenie ucieczki jego postać odbija się w szybach okien urzędu sprawiając wrażenie, że prezydent przewodzi protestowi. Jest to jednak tylko złudzenie, tak fałszywe jak wyobrażenie Ziembiewicza o roli, którą może odegrać w życiu ludzi, przed którymi właśnie ucieka. Manifestacja kończy się tragicznie, od strzałów giną robotnicy, a odpowiedzialność spada także na prezydenta. Również więc jako prezydent zachował się biernie, nie potrafiąc zatrzymać tragicznego rozwoju wypadków. Ponownie zachował się nie odpowiedzialnie lecz tym razem zginęli ludzie.
Jakim właściwie człowiekiem był Ziembiewicz? Trudno to jednoznacznie ocenić. Zaczynał przecież znakomicie. Jego życiowe credo zamykało się w słowach „ żyć uczciwie ” i nigdy nie powtórzyć schematu z domu rodzinnego. Jednak w pewnym momencie Zenonowi zabrakło silnej woli, by nie wdawać się w romans z Justyną. Potem nie potrafił się wycofać. Początkowo nie chciał pozbywać się wygodnej kochanki, potem było mu jej żal, gdy straciła matkę i została sama. A gdy usunęła ciążę powodował nim strach. Zresztą właśnie lęk przed powtórzeniem schematu z Boleborzy pchnął go do uwikłania się w zależności i układy. Ziembiewicz żył w „kompleksie Boleborzańskim”. Uciekając przed wyniesionymi z domu wspomnieniami, powtórzył sytuację rodziców wplątując narzeczoną, a potem żonę w romans z Justyną. Szukając usprawiedliwienia swoich czynów obciążył Elżbietę własnym poczuciem winy i odpowiedzialności. Los Ziembiewicza najlepiej ilustrują słowa: „Jest się nie takim, jak myślą ludzie, nie jak myślimy o sobie my, jest się takim, jak miejsce, w którym się jest”.
69. Na podstawie losów głównego bohatera „Ferdydurke” W. Gombrowicza wyjaśnij znaczenie słów „Nie ma ucieczki przed gębą, jak tylko w inną gębę” [...] Przed pupą zaś w ogóle nie ma ucieczki.
Powieść można interpretować w płaszczyźnie kulturowej, bądź egzystencjalnej. W tym drugim aspekcie jest to powieść o tragicznym rozdarciu człowieka. Z jednej strony jest on określany przez własną naturę, własną cielesność, z drugiej strony jest kształtowany przez dziedzictwo kultury, członkiem określonej społeczności, która mu narzuca pewne stereotypy, z tego też powodu nie może żyć dokładnie tak jak by chciał, jak by wynikało to z jego natury. Bohaterowie „Ferdydurke” żyją w sidłach licznych konwenansów i obowiązujących form. Gombrowicz nadaje temu ostatniemu słowu nowe znaczenie. W jego pojęciu stanowi ono to, co nie jest indywidualne w jednostce, to co narzuca jej otoczenie, staje się ono czynnikiem uspołecznienia. Człowiek nieustannie podlega formom, ugina się pod ich naciskiem, lecz także jest ich panem. Broni się przed ich dominacją, musi walczyć, musi przeciwstawiać się narzuconym wzorom. Nie chce i nie może być tylko ich niewolnikiem. Ale nie dane jest mu życie poza formami. Umożliwiają one kontakt z innymi, dzięki nim człowiek jest istotą społeczną i może żyć we wspólnym świecie.
W myśl gombrowiczowskiej zasady człowiek nieustannie podlega formom i sam - jako uczestnik życia społecznego - je tworzy. Ani tym, które zastał, ani tym, sam zdołał ukształtować, nie może się jednak bezkrytycznie poddać, nie może się zadowalać tym, że jest przez nie określany. Toteż równocześnie z rozważaniami o formie, pojawia się idea dystansu wobec niej. „Dystans” wobec formy jest podstawowym hasłem moralnym, jakie Gombrowicz formułuje. Człowiek nie może się od formy wyzwolić, ale nie wolno mu się z tym absolutnie pogodzić. Musi sobie uświadomić zarówno jej istnienie, jak sposoby działania i dzięki temu budować wobec niej dystans, a więc zabiegać o wolność. Ów dystans tworzy pełną perspektywę poznawczą, umożliwiającą i dostrzeżenie własnej pozycji w świecie form, i ogarnięcie owego świata. On też pozwala na twórczość, na oryginalność, a także na bycie sobą, szukanie siebie.
Dystans wobec formy jest pierwszym i podstawowym warunkiem autentyczności i wolności. Jej poczucie daje gombrowiczowska zasada dominacji władzy nad otoczeniem. Zaczyna się nad nim panować wtedy, gdy utwierdza się innych w swych rolach, samemu pozostając z boku i swobodnie posługując się dowolnie wybranymi maskami. Możliwość sterowania otoczeniem powstaje w chwili poznania rządzącego nim wzoru.
Józio - bohater powieści - kompromituje konwenans „nowoczesnej rodziny” mieszczańskiej Młodziaków, którzy pod przyjętą (nieświadomie) maską skrywali swą prawdziwą naturę. Poprzez ujawnianie konwenansów, którym podlegają ludzie, można burzyć te schematy.
Wolność w „Ferdydurke” nie jest wartością pozytywną, jest nagim istnieniem, które dopiero poprzez wejście w świat innych ludzi może uzyskać jakiś sens. Niestety to zaistnienie w świecie innych wiąże się z ugrzęźnięciem w formie. Na tym polega dramatyczna antynomia istnienia ludzkiego, które pozostaje między pustą wolnością, a wplątaniem w zastane wzory kulturalne.
Józio poszukuje siebie autentycznego, poszukuje egzystencji pozbawionej konwenansów. W tym celu udaje się na wieś aby tam odnaleźć człowieka prostego, mitycznej postaci nie uwięzionej w żadnej formie. Jak się jednak okazuje uciekając od jednej formy wpada się w inną. „Przed gębą jest tylko ucieczka w inną gębę”. Słowo „gęba” to według Gombrowicza wspomniana już maska jaką narzuca społeczność w jakiej żyjemy, kostium społeczno-kulturowy. Autor używa także pojęcia „pupy”, które ma zbliżone znaczenie. Odnoszą się oba do form, które osłaniają biologiczną cielesność człowieka.
Celem wędrówki Józia było odnalezienie własnego kształtu. Ale w świecie ludzi, jak się okazało, nie można mieć absolutnie indywidualnego kształtu. Każdy człowiek narzuca nam jakiś element naszej formy. Jest ona uwięzieniem dla osobowości, lecz zarazem warunkiem społecznego istnienia. Forma daje osobowość razem z jej ograniczeniami.
70. Wyjaśnij na czym polega awangardowość dramatu Witkacego (na wybranym utworze).
Wśród utworów Witkacego na uwagę, biorąc pod uwagę awangardowość, zasługuje dramat „W małym dworku”. Dramat naturalistyczny polegał na tym, że próbowano odtworzyć w teatrze prawdziwy świat. Witkacy stworzył natomiast dramat, który jest zaprzeczeniem naturalizmu, posłużył się groteską, by ośmieszyć teatr realistyczny. „W małym dworku jest sposobem na pobudzenie wrażliwości odbiorcy dzieła sztuki. Jest tu absurd, groteska, niemożliwe i niespotykane. Poprzez najdziwniejsze sytuacje, osoby i wypowiedzi realizuje on na scenie ideał „Czystej Formy” - dotarcie do sensu sztuki, dzięki jej całkowitej niezgodności z życiem. Człowieka należy zaskoczyć czymś „krótkim i gwałtownym”, tak by artysta mógł liczyć na jego uwagę. Podwyższenie się poziomu estetycznej wrażliwości, będące udziałem ludzi początków XX wieku sprawiło, że środki, jakimi posługiwali się dawni twórcy przestały wystarczać. Deformacja rzeczywistości stała się niezbędna, aby dzieło mogło wywołać efekt Czystej Formy i w konsekwencji uczucie metafizyczne. Sztuka w Czystej Formie ma być przeżyciem Tajemnicy Istnienia, doznaniem wyjątkowych przeżyć metafizycznych. Tak jak w literaturze barokowej występuje tu przewaga formy nad treścią. Forma ta ma zadziwić, oszołomić, oddziaływać na człowieka. Według Witkacego na scenie ważne jest nie tylko słowo. Liczą się: światło, barwa, choreografia, ruch, które wespół z grą aktorską dostarczają człowiekowi głębokich przeżyć metafizycznych. Chaos i achronologia akcji są pozorne, gdyż wszystko zależy od odbioru widza, któremu dostarczono produkt w Czystej Formie. Na tej scenie wszystko jest jednocześnie możliwe i nieprawdopodobne, realne i nierzeczywiste, poważne i wykpione, tragiczne i komiczne. Dramat obfituje w absurdalne sceny, w których patos miesza się z żartem. Postępowanie bohaterów pozbawione jest sensu i logicznej motywacji. Witkacy z jednakowym rozmachem szafuje miłością i śmiercią. Poeta Jęzory zmienia błyskawicznie obiekt namiętności, porzuca uczucie do widma i zakochuje się w Anecie. Miłość to właściwie tylko erotyzm i dążenie do zaspokojenia pożądania. Jest motorem ludzkiego postępowania - Nibek z zazdrości zabił żonę i chce ponownie zabić Widmo! Namówione przez matkę dziewczynki piją tajemniczy brązowy płyn i umierają, a zrozpaczony ich śmiercią ojciec popełnia samobójstwo. Pozostali przy życiu mieszkańcy małego dworku nie przejmują się śmiercią rodziny Nibków i planują swą przyszłość. Teoria Czystej Formy spotyka się więc w twórczości dramaturgicznej Witkacego z tradycją groteski i nadrealizmu.
71. Wskaż degradujący wpływ wojny na psychikę człowieka, odwołując się do wybranych utworów.
Jednym z pisarzy, w którego utworach znajdujemy opis lat wojny, był Tadeusz Borowski, więzień obozu koncentracyjnego Oświęcim-Brzezinka. Stworzył cykl opowiadań, pod wspólnym tytułem „Pożegnanie z Marią”, w których opisach życie obozowe i to co wojna robi z człowiekiem.
Wojna wyzwala u człowieka strach i tchórzostwo. Autor w swoich opowiadaniach stara się zwrócić uwagą czytelnika na to, co w obozowej rzeczywistości strach i tchórzostwo mogą zrobić z człowiekiem. Te dwie cechy są u Borowskiego głównymi słabościami ludzi. Doprowadzają do degradacji moralnej, upadku człowieka, zatracenia wszelkich wartości. W ekstremalnej sytuacji, jaką z pewnością jest przebywanie w obozie, znikają cechy powszechnie uważane za humanitarne, nie ma tu współczucia, miłości. Jest tylko chęć przeżycia za wszelką cenę. Więźniowie przechodzą proces stopniowego obojętnienia wobec cierpienia i śmierci innych. Ciągle walczący o żywność, borykający się z chorobami i wycieńczeniem zatracają powoli ludzkie cechy. Nie są zdolni do litości, przyjaźni, miłości, czy chociażby poczucia solidarności. Wydawałoby się, że wspólna niewola, zagrożenie i niepewność, co przyniesie następny dzień, powinny zbliżać więźniów do siebie, rozwinąć w nich współczucie i przyjaźń. Jednak tak nie jest. Są to ludzie bezwzględni wobec innych. Potrafią spokojnie patrzeć, jak kapo znęca się nad współwięźniem i nie reagować na ten widok. Strach o samego siebie, strach przed karą paraliżuje wszelkie działania. On też sprawił, że bardzo szybko ludzie przyzwyczaili się do codziennego mordowania towarzyszy niedoli. Z czasem śmierć bliźniego przestała wywierać jakiekolwiek wrażenie. Godność człowieka nie istnieje, jest dla więźniów abstrakcją. Nikt nie kryje się z tym, że okradł współwięźnia, lub że życzy mu śmierci. Nikt też nie wstydzi się, że szuka jedzenia w śmietniku. W obozie nie ma także pojęcia dobra. Dobitnie ukazuje to scena, w której więźniowie nie potrafią współczuć idącym na śmierć kobietom, choć wiedzą co ich czeka. Inna scena przedstawia kobietę, która wyrzeka się własnego dziecka, aby tylko przeżyć i uratować się przed komorą gazową. Wszystko to sprawiły ekstremalne warunki, w jakich znaleźli się więźniowie. Zamknięci w obozach koncentracyjnych, skazani na zagładę, bądź przetrwanie kosztem drugiego człowieka. Dlatego nie było mowy o solidarności czy współczuciu. Uleganie emocjom równało się bowiem śmierci.
Borowski w swoich opowiadaniach pokazuje, że normy etyczne straciły rację bytu i zastąpione zostały nowym kodeksem opartym na negatywnych aspektach duszy ludzkiej: strachu i tchórzostwie, które gwarantowały choć w minimalnym stopniu szansę przeżycia.
Kolejną osobą opisującą drugą wojnę i jej niszczący wpływ na człowieka była Zofia Nałkowska, która po wojnie pracowała w Międzynarodowej Komisji do Badania Zbrodni Hitlerowskich. Usłyszane historie i własne przemyślenia ukazała w zbiorze opowiadań pod tytułem „Medaliony”. Wysuwa w nich wiele oskarżeń wobec hitlerowców, z których wiele dotyczy niszczenia przez nich ludzkiej osobowości.
Pierwsze z tych oskarżeń objawia się w opowiadaniu „Doktor Spanner”, w którym to pisarka pokazuje nam młodego gdańszczanina. I oto on, były harcerz, próbuje tłumaczyć Niemców. Nie widzi w ich postępowaniu, w tym że profanowali ludzkie zwłoki robiąc z nich mydło, szczotki itp., nic zdrożnego, ba - nawet ich podziwia, mówiąc „W Niemczech, można powiedzieć, ludzie umieją coś zrobić z niczego”. Nie odróżnia on już dobra od zła, nie będzie więc w stanie żyć w normalnym świecie.
Kolejny przykład niszczenia ludzkiej psychiki widzimy w opowiadaniu „Dno”. Pokazany jest tu system doprowadzania ludzi do szaleństwa. Mogło to załamać każdego. W obozie nie potrafiły dać sobie rady nawet kobiety, które poprzednio wytrzymywały wiele przesłuchań i tortur. W drodze do obozu, przewożone w nieludzkich warunkach, wariowały. Te zaś, które przetrwały jakoś obóz, niszczone były poprzez ciężką pracę i racje żywnościowe, a raczej głodowe, urągające ludzkiej godności. Głód i wyczerpanie doprowadzały kobiety do czegoś strasznego - otóż posuwały się one do kanibalizmu, jadły zwłoki zmarłych współtowarzyszek, mimo iż jest było zakazane zarówno poprzez normy moralne, jak i prawo obozowe, za którego złamanie groziły surowe sankcje.
Niemcom udało się także rozbudzić w narodzie polskim poczucie nienawiści do Żydów, strachu przed nimi. Część z Polaków zaczyna wierzyć, że mord Żydów odbywa się dla dobra Polski „Ale oni nas nienawidzą gorzej niż Niemców. (...) że niechby tylko Niemcy wojnę przegrały, to Żydzi wezmą i nas wszystkich wymordują”.
Wśród ludzi zapanowała znieczulica i strach oraz obojętność na krzywdę drugiego człowieka. Ludzie nie pomagali sobie nawzajem z obawy przed represjami ze strony Niemców. Widzimy to w opowiadaniu „Przy torze kolejowym”.
Wojna doprowadziła też do takiego absurdu, że zabicie człowieka stało się miłosierdziem. W w/w opowiadaniu młody człowiek spełnia prośbę rannej Żydówki, która uciekła z transportu i zabija ją by nie wpadła w ręce hitlerowców. Śmierć jest więc aktem litości. Natomiast ten młody człowiek, będzie psychicznie obciążony, poprzez to co zrobił, do końca życia.
Strach o własne życie doprowadził do zaniku więzów rodzinnych. Widzimy to w opowiadaniu „Człowiek jest mocny”. Widzimy tam młodego Żyda, który skierował własną rodzinę do komory gazowej.
Nałkowska głównie skupiła swą uwagę na strachu i na tym, co robi on z ludźmi. Pokazuje jak pozbawia on wszelkich humanitarnych uczuć, pozbawia człowieka godności. Towarzyszył mu każdego dnia i był główną słabością w okresie wojny i okupacji.
72. Scharakteryzuj twórczość Zbigniewa Herberta albo Wisławy Szymborskiej.
Twórczość Zbigniewa Herberta ma wyraźnie intelektualny charakter, autor snuje rozważania filozoficzne, historyczne i moralne. Rozmiłowanie poety w wielkich tradycjach kultury europejskiej, a zwłaszcza kultury starożytnej, wymaga od czytelnika pewnego zasobu wiedzy oraz dyscypliny myśli i wyobraźni. Poeta podejmuje i rozwija utrwalone w tradycji watki literackie i kulturowe. Recepcje herbertowskie sprawiają, iż dialog z czytelnikiem rozpoczyna się od pewnego poziomu zaawansowania.
„Tren Fortynbrasa”. Tematem utworu jest dramat Szekspira. Autor odwołuje się do „Hamleta”, lecz nie do głównego wątku utworu. Jego akcja zaczyna się w momencie, gdy kończy się dramat. Postacią główna jest Fortynbras, będący szekspirowska postacią epizodyczną, którą Herbert wydobywa z cienia. Jest to bratanek króla norweskiego pragnący odzyskać utracone przez ojca na rzecz Danii ziemie. Herbert dokonuje reinterpretacji tej postaci, stawia ją w centrum wiersza. Dla Szekspira tragedia kończy się w momencie śmierci Hamleta. według Herberta postać Fortynbrasa stwarza możliwość nowej akcji.
Utwór ma charakter monologu Fortynbrasa, którego adresatem jest nieżyjący Hamlet. Forma gatunkowa określona w tytule, tren, nie zgadza się w konfrontacji z treścią - nie wyraża smutku, nie opiewa wielkości czynów zmarłego, nie zawiera pocieszenia. Herbert już w pierwszym wersie zapowiada, iż będzie to rozmowa "jak mężczyzna z mężczyzną" - rozrachunkowa. W ten sposób sam Fortynbras sugeruje dialogowość utworu. Hamlet milczy, jednak dwugłosowość polega na przywołaniu Hamletowskich kwestii. Pojawiają się dwa ciągi wypowiedzi: Hamleta i Fortynbrasa.
W utworze pojawia się portret Hamleta w oczach podmiotu lirycznego: „Wierzyłeś w kryształowe pojęcia”, „Nie byłeś do życia”, jego dłonie - „leżą na kamieniu jak strącone gwiazdy”; „nogi rycerza w miękkich pantoflach” - wszystko to sugeruje słabość, brak przystosowania do życia, marzycielstwo, wątpliwości, idealizm. Nie był człowiekiem czynu. Fortynbras - władca, żołnierz, człowiek czynu realizowanego bezwzględnie traktuje pogrzeb Hamleta jako swoje manewry przed objęciem władzy:
„Pogrzeb mieć będziesz żołnierski,
chociaż nie byłeś żołnierzem (...)
to będą moje manewry przed objęciem władzy”
Tematem tego wiersza są dwie przeciwstawne postawy:
„Ani nam witać się, ani żegnać,
żyjemy na archipelagach”;
Idealisty, humanisty, człowieka czynu posiadającego władzę, bezwzględnego Herbert nie ocenia. Brak jest w utworze bezpośredniego głosu autora. Jedynie słowa:
„Dziś w nocy urodzi się gwiazda Hamlet (...)
To co po mnie zostanie nie będzie przedmiotem tragedii”
zawierają jakąś opinię, wyrażają bliskość ludziom postawy Hamleta. Fortynbras jest przyziemny.
Poeta posługuje się wierszem wolnym, co jest charakterystyczne dla współczesnej poezji. Brak znaków interpunkcyjnych, granica między zdaniami zaciera się.
„Powrót Prokonsula”. Autor odwołuje się do antyku, podmiotem mówiącym jest były konsul - namiestnik prowincji. Mówi on o decyzji powrotu na dwór cesarza, będącej efektem dramatycznego wyboru - musi podporządkować się panującym na dworze układom. Prokonsul żyje na prowincji bezpiecznie spokojnie, dostatnio. Wraca, ponieważ „wszystko tu nie moje”, czuje się wyobcowany. Ma świadomość, że powrót do ojczyzny, Rzymu, wiąże się z wejściem do świata, gdzie panuje strach i zdrada - przymusem powściągnięcia pogardy i opanowania strachu. Mimo to wraca. Wiersz ten można łączyć z biografią Herberta, który kilka lat spędził w Anglii i stanął przed dylematem: zostać czy powrócić.
„Powrót pana Cogito”. Podobnie mowa jest o powrocie połączonym z wyborem wierności wartościom patriotycznym i jego konsekwencjami. Powrót do ojczyzny wyraża ową wierność, która dla Herberta moralisty jest najważniejsza. Dramatyczny wybór jest też wyzwaniem rzuconym "podszeptom lęku". Wraca z lepszego świata, lecz tam wszystko jest mu obce.
„Dlaczego klasycy”. Pierwsza część wiersza opowiada epizod z wojny peloponeskiej. Kolonia ateńska zostaje zdobyta Tycydydes spóźnił się z odsieczą, za co został skazany na wygnanie. Bohaterowie drugiej części wiersza - "generałowie ostatnich wojen" skomlą na kolanach przed potomnością za poniesiona klęskę. Usprawiedliwiają się nie własna nieudolnością, a podkreślają swe bohaterstwo. Winą obciążają podwładnych i niesprzyjające okoliczności. Są oni przeciwstawieni Tucytydesowi, który podaje tylko fakty, a ich ocenę pozostawia potomnym. Nie próbuje bronić swego autorytetu, jest to postawa pełna godności.
Treścią trzeciej części jest sztuka. Z wielkiej historii antyczne ocalały tylko fragmenty i te pozostałości wspaniałej kultury świadczą o jej wielkości, na podstawie fragmentów budujemy kulturę antyku. jeżeli przedmiotem sztuki będzie dzban rozbity, to właśnie po nas zostanie. Wynika stąd nakaz etyczny - "To są świadectwa naszych czasów, naszej wielkości i małości.
„Do Ryszarda Krynickiego list” - czołowego przedstawiciela nowej fali. Utwór ma charakter rozmowy dwóch poetów o poezji. Przekonani są, że czas - korektor wieczny - jest bezlitosny. Poeta świadomy jest, że po "wieku szalonym" pozostanie niewiele - jedynie "kilku szamanów", znających "sekret zaklinania słów". Poeta pyta, czy można poezję zniżać do mów z trybun, z gazet, sprzeciwia się przystosowaniu sztuki do funkcji utylitarnej, propagandzie, celom politycznym. Jednak z drugiej strony pyta się, czy poezja ma ocalać piękno? - "Ja tego nie wiem". Wiersz zawiera pytania o sens poezji.
„Apollo i Marsjasz”. Herbert nawiązuje do mitu o pojedynku Marsjasza z Apollem. Marsjasz wyzwał Apolla na pojedynek na grę na flecie. Apollo - zwycięzca, obdarł przeciwnika ze skóry i przywiązał do drzewa. I tu rozpoczyna się akcja wiersza. Mówi on o krzyku Marsjasza, wyrażającym ból i całe jego wnętrze. Apollo, określany jako bóg o "nerwach z tworzyw sztucznych", odnosi się od Marsjasza z obrzydzeniem. Utwór opowiada o dwóch nurtach sztuki: Marsjasza - sztuka pełna ekspresji, cierpienia, udręki - "bebechowatość"; Apolla - sztuka klasyczna, wyrażająca piękno i spokój.
73. Jak widzieli wojnę poeci starszego pokolenia, a jak młodzi?
Moją odpowiedź rozpocznę od opisania jak widzieli wojnę poeci młodego pokolenia.
Dynamika przeżyć okupacyjnych, wyrażanych w liryce tego okresu, jest niezwykle różnorodna. Jej zakres w znacznym stopniu wynikał z uwarunkowań pokoleniowych. Najsilniej, głosem często tragicznym, doznania czasu Apokalipsy wyraziła ta generacja twórców, dla których początek dojrzałości zbieg się z wkroczeniem w mroczny świat okupacji. Doświadczenie wojny okazało się największym przeżyciem pokoleniowym, które ukształtowało zarówno artystyczny, jak i moralny światopogląd młodych twórców. To bolesne doznanie, kojarzone często z tajemniczą, metafizyczną siłą zła ukrytego w historii ludzkości, prowadziło do postaw katastroficznych: przekonania o ostatecznym zmierzchu cywilizacji i kultury.
Najpełniej postawa katastroficzna zastała wypowiedziana w poezji Krzysztofa Kamila Baczyńskiego. Jego twórczość wyraża Apokalipsę spełnioną. W wierszu „Z głową na karabinie” poeta ściśle określa jej istotę: niesie ona zagładę pokoleniu, które jako pierwsze po ponad studwudziestoletniej niewoli urodziło się i wychowało w wolnej Polsce i które przeznaczone było do życia w pokoju i w szczęściu. W wizyjnym krajobrazie nocy, pośród groźnych, tajemniczych głosów zniszczenia, dokonuje się dramat historii i człowieczeństwa. Czas teraźniejszy przywołany w wierszu naznaczony jest piętnem Apokalipsy; przeciwstawiony mu pozostaje arkadyjski czas przeszłości: dzieciństwa i młodości pełnych szczęścia oraz nadziei na życie twórcze i wolne. Zderzenie dwóch perspektyw czasowych pogłębia katastroficzny sens utworu. Oto przed pokoleniem Baczyńskiego jest już tylko walka z bronią w ręku i śmierć.
Katastrofizm Baczyńskiego, będący wyrazem świadomości jego pokolenia, wprowadza nieznane dotąd w literaturze polskiej motywy i przeżycia. Katastrofiści przedwojenni (Czechowicz, Miłosz, Zagórski) jedynie zapowiadali i przeczuwali nadchodzący czas wojny. Dzieje człowieka i świata składały się z wielu jeszcze możliwości; przeczucie katastroficzne wynikało zatem z podszeptów wyobraźni, z urojeń i wizji jedynie przeczuwanych. Katastrofizm generacyjny liryki Baczyńskiego i jego rówieśników przybiera postać spełnioną; losy tego pokolenia okazują się realnym pochodem ku śmierci, a spojrzenie we własną młodość odsłania wszechobecny obszar zagłady. Mamy tego obraz w wierszu „Młodość”, którego tytuł okazuje się głęboko ironiczny, bowiem przedstawia obraz takiej młodości, która już w momencie rozpoczęcia dojrzałego życia przeobraża się w starość, gorycz, zwątpienie, śmierć.
Podobne motywy pojawiają się wielokrotnie w poezji Tadeusza Gajcego, wyrażone są jednak w innej poetyce.
Postawa Baczyńskiego jest poprzez lirykę Gajcego wzmacniana szczególnym heroizmem. Obu poetów łączy natomiast przekonanie o ostatecznym nadejściu mrocznego czasu. Nawiązując do tradycji romantycznej, w pełnym symbolicznego wizjonerstwa strofach, przedstawiają poeci rzeczywistość okupacyjnej nocy. W wierszu Baczyńskiego „Ten czas” katastroficznymi znakami współczesnej artyście historii stają się epitety: „mroczny czas”, „drzew upiory”, „krzyż złamanych rąk”. Te metaforyczne określenia opisują sytuację zagłady; podobnie leksyka przywołanego wiersza wskazuje zbliżającą się śmierć. Oto pokolenie niewinne i bezradne, które staje „u skrzyżowania dróg”.
Refleksji nad tragicznym zmierzchem pokolenia towarzyszy w liryce Baczyńskiego postawa katastrofizmu historiozoficznego, wyrażająca myśl o identycznych prawidłowościach procesu historycznego w kolejnych fazach jego rozwoju. Historia wciąż ujawnia zło: poprzez krzywdę i przemoc. Czas współczesny pokoleniu Baczyńskiego okazuje się zatem ostatecznym wypełnieniem siły zła: ludzkość wkracza do grobu.
Dla poetów debiutujących w okresie okupacji wojna stała się najgłębszym przeżyciem pokoleniowym. Ale również twórczość pisarzy starszych generacji została zdominowana tematyką przemocy i zbrodni. Jednak w poezji dojrzałych już twórców inaczej przedstawiała się psychiczna i emocjonalna dynamika tych przeżyć. Przegląd różnych postaw rozpocznę od liryki Leopolda Staffa - artysty debiutującego jeszcze w epoce Młodej Polski. W okresie międzywojennym nastąpiła ostateczna krystalizacja klasycyzującej, a zarazem franciszkańskiej postawy poetyckiej autora „Wysokich drzew”. W lata okupacji wkracza Staff już jako nestor polskiej liryki. W roku 1946 publikuje tom „Martwa pogoda” zawierający wiersze powstałe w okresie okupacji. Metaforyczny tytuł zbioru sugeruje wizję świata umierającego, natury dożywającej kresu. Piewca antyku, miłośnik kultury śródziemnomorskiej, któremu nic co ludzkie nie jest obce, boleśnie dostrzega destrukcję ustabilizowanego świata wartości. Wielowiekowa tradycja kultury europejskiej zdaje się ulegać dramatycznemu przewartościowaniu, a jej wzorce, także mitologiczne, naznaczone są piętnem apokaliptycznego kresu („Mitologia”). Nastroje katastroficzne zostają jednak w wojennej poezji Staffa przezwyciężone. Wiara w Boga oraz tak wielokrotnie wcześniej manifestowany franciszkanizm pozwalają na ocalenie. Zło - to ludzki grzech, ale grzech odkupiony ofiarą Chrystusa („Tak. Bóg opuścił ziemię...”). Pomimo tragizmu wojny i bolesnego odczucia zła, jakie przynosi w wymiarze egzystencjalnym i moralnym, poezja Staffa zachowuje nadzieje powrotu do wartości trwałych i niezmiennych. Na przekór zwątpieniom i niepokojom katastroficznym, humanistyczny i chrześcijański charakter postawy poetyckiej Staffa zostaje ocalony („Rzut w przyszłość”).
Odmienne od Staffa świadectwo przeżyć wojennych przynosi liryka Władysława Broniewskiego. Wynika to poniekąd z biograficznych uwarunkowań. Broniewski opublikował dwa wojenne zbiory poetyckie: „Bagnet na broń” i „Drzewo rozpaczające”. Wiersze z pierwszego tomu poetyckiego okazują się reprezentatywne dla liryki żołnierskiej, tworzonej w Armii Polskiej na Wschodzie. Pojawia się w nich kilka charakterystycznych motywów. Niektóre, np. „Żołnierz polski”, powracają do bolesnych doświadczeń września 1939 roku: w tonacji lirycznej przedstawiony zostaje dramat polskiego żołnierza bezsilnego wobec przewagi wroga. Postawie martyrologicznej często towarzyszy tradycja tyrtejska. Poezja wzywa do czynu, zbrojnej walki, jest swoistym orężem zachęty i zapału. Najczęstszym jednak motywem poezji Broniewskiego, mającym także związek z poezją romantyczną jest nostalgia żołnierza-wychodźcy, przemierzającego orientalne przestrzenie w drodze ku ojczyźnie.
74. Na podstawie wybranych utworów opisz życie w łagrach sowieckich.
W pracy tej uwzględnimy dwa takie utwory: "jeden dzień Iwana Denisowicza" autorstwa Aleksandra Sołżenicyna i "Inny świat" Gustawa Herlinga Grudzińskiego. Obydwaj pisarze przebywali w obozach sowieckich. Dlatego utwory wyżej wymienione to swoistego rodzaju dokumenty historyczne o warunkach i życiu w obozie.
Łagry znajdowały się na Syberii, a więc w miejscach o bardzo długich, ostrych zimach i krótkim, zaledwie dwa miesiące trwającym lecie, w strefie klimatycznej o bardzo nikłej szacie roślinnej. Więźniowie niezależnie od pogody zatrudniani byli przy najcięższych pracach takich jak wyrąb lasów, czy budowa licznych dróg i torów kolejowych.
Ta niewolnicza i mordercza praca więźniów była motorem napędowym ogromnych budów i to dzięki niej udawało się osiągnąć cele wyznaczone w gospodarczych planach wieloletnich.
Do tortur fizycznych zaliczamy pracę, która w normalnych warunkach jest obowiązkiem. ale też i potrzebą człowieka. Praca w łagrze była jednym ze źródeł udręki i zniewolenia. Dzień pracy trwał od jedenastu do czternastu godzin. Doprowadziło to do wycieńczenia organizmu, a w konsekwencji do śmierci ogromnej części łagierników.
Z pracą wiązała się inna udręka a mianowicie głód. jak to opisuje Herling Grudziński żywność została podzielona na "trzy kotły" tzn. zróżnicowane przydziały żywnościowe, zależne od wydajności pracy. Najlepszym "kotłem" był trzeci, bo tam porcja wynosiła 700 gramów, a w drugim 500 gramów, a w pierwszym tylko 400 gramów dziennie.
Więźniowie dostawali czarny gliniasty chleb i wodnistą, gotowaną na kapuście lub marchwi zupę. Wykształcili specjalny, bardzo powolny sposób jedzenia, dzięki któremu dłużej mogli się cieszyć każdym przeżuwanym kęsem. Wielkim wyczynem było pozostawienie sobie części chleba na czas pomiędzy śniadaniem a obiadem. Niewielu ludzi było zdolnych do takiego wysiłku woli. Te głodowe racje zwykle nie wystarczały ludziom zmuszanym do katorżniczej pracy, więc zdobywali oni jedzenie wszelkimi sposobami, często nie licującym z godnością człowieka. Dochodziło do kradzieży, oferowano różnorodne usługi za dodatkową porcję chleba. Tworzyły się też bandy nędzarzy, żebrzących o prawo wylizania misek i kotłów w kuchni. Byli to ludzie w ostatnim stadium głodu Metodą na podwyższenie racji były tzw. tufty- kłamstwa mające na celu zawyżenie w sprawozdaniach faktycznie wykonanej normy, co opisuje Aleksander Sołżenicyn.
Z braku witamin, białka i innych substancji odżywczych ludzie zapadali na rozmaite choroby np. szkorbut.
Jednakże za prawdziwy głód starzy więźniowie uważali taki stan, gdy człowiek patrzy na wszystko dookoła jako na obiekty nadające się do zjedzenia. Ta definicja głodu nie różni się zbytnio od definicji sformułowanej przez starego żyda z obozu koncentracyjnego z opowiadania Tadeusza Borowskiego.
Życie w łagrze było pasmem cierpień. Jednak i ono miało swój kres. W miejsce wewnętrznego buntu pojawiła się bierność, obojętność na ludzką krzywdę. Człowiek dopasowywał się do istniejących w obozie praw, tak jak bohater Sołżenicyna - Iwan Denisowicz, dla którego życie w łagrze stanowiło uznanie, że jedynym prawem jest Tajga, którą trzeba zaakceptować, sprzeciwienie się jej równe jest śmierci. Denisowicz nauczył się więc chronić w miarę możliwości przed zimnem, szyjąc ze starej podszewki rękawice, naprawiając rozlatujące się ubranie. Usługiwał więźniom, otrzymującym paczki żywnościowe. Zbierał ze stołu miski, aby wylizywać. W ten sposób, starając się nikomu nie narazić, przesiedział osiem lat bez wiary w zwolnienie, mimo iż wyrok mu się skończył.
Z głodem i podziałem żywności związany jest jeszcze inne źródło degradacji człowieka. Wynika ono z konieczności przystosowania się do więźniów, do społeczności. Efekty pracy obliczano dla całej brygady, a nie dla poszczególnych jej członków. A ponieważ zależał od nich przydział żywności, więźniowie pilnowali się nawzajem. Byli swoimi najgorszymi strażnikami. Sołżenicn opisuje Michała Kostylewa (on był chyba u Grudzińskiego - p.s.). Nie chciał on pracować dla swoich oprawców, nie chciał się upodlić, dlatego inni więźniowie unikali go.
Kolejną torturą był mróz, permanentnie przekraczający 30 stopni. Więźniowie zmuszeni byli do pracy w łachmanach i bez odpowiedniego obuwia kilkanaście godzin na dobę. Również przepełnione baraki były słabo ogrzewane. Niskie temperatury były przyczynami licznych odmrożeń i innych chorób, w warunkach obozowych często kończące się śmiercią.
Ciąg tych upodleń zapoczątkowany był przez aresztowanie i śledztwo. Zsyłano na podstawie fikcyjnych oskarżeń i przewinień (byle by wypełnić plan walki z wrogiem klasowym - p.s.), za które wymierzano wysokie wyroki. Przyczyną aresztowania mogła być bezpodstawna denuncjacja zawistnych sąsiadów, czy też niewłaściwe pochodzenie społeczne ( jak w przypadku Iwana Denisowicza - ojciec kułak), przynależność do będących na cenzurowanym organizacji czy narodów. Przykładem jest tu Polak Grudziński.
Jedną z udręk łagrów był nieokreślony czas wyroku, który mógł zostać wydłużony w każdej chwili. Iwanowi Denisowiczowi zostały do końca wyroku tylko dwa lata, ale on bał się mówić i myśleć o zbliżającej się wolności.
Całkowite oddalenie od siedzib ludzkich (gówno prawda, często w pobliżu były małe miasteczka i to nie tylko dla obozowego naczalstwa i byłych więźniów - p.s.), limity w korespondencji, cenzura prowadziły do stopniowego rozluźnienia więzi rodzinnych. Więźniów pozbawiana często ostatniego źrodła nadziei i sił potrzebnych do przetrwania. Rodziny represjonowane jako krewni zdrajców, umęczone przez władze często niw przyznawały się do swych bliskich. Tak właśnie zachowywała się żona jednego z więźniów, która odwiedził po uwolnieniu Grudziński.
Dosyć ważną rolę w życiu więźnia odgrywały "rozrywki kulturalne" oferowane przez kierownictwo obozu. Stanowiły one, ze względu na swoją sporadyczność, prawdziwe wydarzenie w więziennej egzystencji. Były to odczyty mające na celu resocjalizację skazańców, czy też rzadziej projekcje filmów lub występy więźniów.
W zamkniętej społeczności więziennej tworzyła się swoista moralność odbiegająca od moralności ludzi wolnych. Człowiek przyswajający sobie prawo obowiązujące w łagrze ulegał zezwierzęceniu. Jego myśli krążyły tylko wokół możliwości przeżycia, jedzenia, snu, a więc funkcji fizjologicznych. Stopniowo ulegał zobojętnieniu na krzywdę i niedolę ludzką. Starzy ludzie patrzyli na chorych wrogo, ponieważ ci odbierali im jedzenie. Taki właśnie stan umysłu ludzkiego możemy nazwać stanem zupełnego zniewolenia, zatracenia przez człowieka wartości świadczących o jego człowieczeństwie.
Jednakże w łagrach zdarzały się nieliczne przypadki ludzi starających się uratować resztki godności. Niektórym pomagała wiara w Boga. Takim człowiekiem był babtysta Alosza - sąsiad z pryczy Iwana Denisowicza. Sposobem kapitana było jedzenie na czystej szmatce własnymi sztućcami.
Innymi przykładami może być bibliotekarka szukająca pocieszenia w "Zapiskach z martwego domu", czy też profesor z którym Grudziński prowadził dyskusje na tematy literackie.
Ci ludzie mimo uwięzienia ciała potrafili znaleźć prawdziwą wolność ducha, dopiero w obozie rozwinęła się ich siła wewnętrzna, pozwalająca być ludźmi - w pełnym tego słowa znaczeniu.
Nie należy jednak zapominać, że były to tylko sporadyczne wypadki. Można więc uznać, że łagry przerażająco dobrze spełniały powierzone im makabryczne zadanie zniewolenia człowieka.
75. Wskaż nowatorstwo „Kartoteki” Tadeusza Różewicza.
76. Zaprezentuj sylwetkę twórczą jednego z następujących poetów: Tadeusz Różewicz, Miron Białoszewski, A. Bursa, S. Grochowiak.
77. Na podstawie utworu Hanny Krall pt. „Zdążyć przed panem Bogiem” albo innych utworów o podobnej tematyce przedstaw problem holocaustu.
78. Wybierając dowolne utwory z literatury współczesnej wyjaśnij, jak rozumiesz słowa A. Camusa - „w ludziach więcej rzeczy zasługuje na podziw niż na pogardę”.
79. Omów problematykę wybranego utworu ze współczesnej literatury obcej.
„Imię róży” - Umberto Eco
To typowy przykład powieści postmodernistycznej. Według autora wszystko zostało już powiedziane, dlatego pozostaje jedynie gra z czytelnikiem - zabawa cytatami, motywami, odniesieniami do znanych dzieł czy konwencji wielokroć już wykorzystywanych. Niewprawny czytelnik w gąszczu parafraz, pastiszów i ironicznych stylizacji może czuć się nieswojo, tym bardziej, że wiele tu także odniesień do filozofii czy historii kultury. Przewodnikiem jest jednak autor - Adso, bystry, ale naiwny obserwator, który wypytuje o wszystko cierpliwego Wihelma z Baskerville. Jego wyjaśnienia są bardzo pomocne - z założenia bowiem „Imię róży”, przekraczające granicę kultury wysokiej i masowej, miało trafić do szerokiego grona odbiorców. Temu także ma służyć intryga i wątek kryminalany. Oto przybyły w 1327 roku do włoskiego klasztoru angielski franciszkanin staje przed zadaniem wyjaśnienia tajemniczej śmierci mnichów. Jak w dobrej powieści detektywistycznej, natrafia na coraz to nowe znaki (odczytuje je przez pryzmat proroctwa o siedmiu trąbach z Apokalipsy św. Jana) i kiedy wydaje mu się, że jest bliski rozwiązania zagadki, fakty mocno go zaskakują. Człowiek bowiem - pokazuje Eco- semiotyk - stara się logicznie uporządkować rzeczywistość, nadać jej przyczyny i skutki, a więc „wkłada” ją w szufladki znanych od wieków przekonań, symboli, znaków, które są jak labirynt bez wyjścia (taki jest właśnie tytuł - róża to symbol tak wieloznaczny, że wręcz pusty). Tymczasem rzeczywistości uporządkować się nie da - rządzą nią przypadek i absurdalna logika.
Ta przebogata powieść może być odczytywana na wielu płaszczyznach. W warstwie podstawowej to po prostu intrygująca średniowieczna historia. Eco znakomicie oddaje klimat tamtych czasów, codzienne życie mnichów (nie bez ironicznego przerysowania), nastrój grozy i roztaczającej się wszędzie tajemnicy. Bardziej wnikliwy czytelnik dostrzeże zapewne szkatułkowość opowieści, podąży może tropem motywu labiryntu lub zaginionej i tajemniczej części Arystelesowskiej Poetyki dotyczącej komedii albo też skoncentruje się na licznych cytatach i aluzjach nie tylko literackich, które są swoistym szyfrem dla wtajemniczonych.
„Folwark zwierzęcy” jest powieścią parabolą, inaczej przypowieścią tzn. obok warstwy dosłownej ma również warstwę ukrytą.
W paraboli można wyróżnić dwa poziomy: dosłowny i metaforyczny, zrozumienie utworu polega na przejściu od zdarzenia dosłownego do sensu ukrytego.
Utwór jest aluzją do wydarzeń historycznych, które miały miejsce w latach trzydziestych w ZSRR. Występujące w utworze zwierzęta można odnieść do radzieckich rewolucjonistów, którzy obalili stary porządek, odsunęli od władzy znienawidzonych przywódców i sami przejęli rządy. Początkowo cieszy ich swoboda, brak ograniczeń, samodzielność, jednak wkrótce okazuje się, że spośród nich zaczynają się wyłaniać osoby, którym wcale nie leży na sercu dobro publiczne, ale własne, prywatne interesy.
Budując nową rzeczywistość, gdzieś po drodze zagubili wysuwane na początku hasła i idee. Wspaniały przewrót, który dawał nadzieję na lepszą przyszłość, zamiast poprawy warunków życia, przynosi rozczarowanie i wypaczenie haseł rewolucyjnych.
Postępowanie Napoleona może przypominało postępowanie Stalina lub każdego przywódcy każdego przywódcy dążącego do osiągnięcia pełni władzy. Sprawuje on kontrolę nad wszystkimi strukturami państwa, obsadza kluczowe stanowiska zaufanymi ludźmi, w swoich rękach gromadzi pełnię władzy, dobra przywileje i zaszczyty.
Korzyści czerpane ze sprawowania władzy są tak duże, że rozpoczyna się walka o przywództwo. Zwycięża ten, kto dysponuje sprawnie działającym i oddanym mu aparatem policyjnym. Przywódca odrzuca szczytne cele i ideały, w zamian za to ogranicza prawnie jednostki, zastrasza, terroryzuje, poddaje działaniu ogłupiającej propagandy. Otacza się oddanymi, wiernymi ludźmi, którzy są gotowi spełnić każdy jego rozkaz. Ich wierność jest nagradzana dostępem do dóbr, jakich reszta społeczeństwa na co dzień nie ogląda. Rządy te stają się coraz bardziej krwawe i bezlitosne, przestają obowiązywać prawa i zasady.
Sąd, na którym Napoleon każe nieposłuszne zwierzęta może być nawiązaniem do słynnych procesów pokazowych, kiedy oskarżono działaczy partyjnych, a oni przyznawali się do nie popełnionych zbrodni. Pomaga mu w tym propaganda reprezentowana przez rzecznika Squealer`a, który doskonale posługuje się nowym językiem władzy.
Metaforycznie można także rozumieć próbę odbicia folwarku przez Jonesa i sąsiadów jako sytuację, która miała miejsce po I wojnie światowej, kiedy państwa Ententy zdecydowały się na interwencję w Rosji i jak w powieści zakończyło się klęską.
Paraboliczny charakter powieści uwidacznia się także w kreacji bohaterów, którymi są zwierzęta przybierające cechy ludzkie (koń - pracowitość, świnia - lenistwo, owca - głupota, lis - spryt...).
80. Podaj okresy literackie, ich granice czasowe i krótką charakterystykę (od średniowiecza po współczesność).
10
Str 8 z 1 P.G.