Olbrzymia wpadka gazety "Fakt"
2007-03-02
Czwartkowy wydanie "Faktu" przynios艂o sensacyjn膮 wiadomo艣膰: Roman Giertych wykorzystywa艂 rz膮dowy samoch贸d, by pomaga膰 swojej matce. Giertych: To nie moja matka!
01.03.2007- "Fakt": Roman Giertych zawsze deklarowa艂, 偶e chce prowadzi膰 polityk臋 prorodzinn膮. I wreszcie obietnic臋 spe艂ni艂. Wysy艂a rz膮dow膮 limuzyn臋 i funkcjonariuszy BOR, by wozili na zakupy jego w艂asn膮 rodzin臋, a potem odwozili j膮 do domu.
Zimowy wiecz贸r, okaza艂a willa wicepremiera w podwarszawskich 艁omiankach. Roman Giertych go艣ci u siebie rodzic贸w. Najwyra藕niej czego艣 w lod贸wce zabrak艂o, bo mama ministra, Antonina Giertych, wychodzi nagle po zakupy - ale wszystko obserwuje obiektyw "Faktu". Taks贸wk膮? Nie. Podje偶d偶a po ni膮 rz膮dowa limuzyna. Funkcjonariusz BOR otwiera drzwi i po chwili auto rusza. Przeje偶d偶a zaledwie 200 metr贸w, bo taka odleg艂o艣膰 dzieli dom wicepremiera od sklepu. Gdy matka ministra robi zakupy, b艂yszcz膮ca rz膮dowa lancia z kierowc膮 czeka przed sklepem. Par臋 minut potem rz膮dowy ochroniarz, bierze siatki od kobiety i pomaga jej zaj膮膰 miejsce w aucie - relacjonowa艂 wczoraj dziennik.
Auto odwozi pani膮 Giertychow膮 do domu i dalej czeka przed will膮. Po paru godzinach - gdy przyj臋cie urodzinowe dobieg艂o ko艅ca - sytuacja si臋 powtarza. Ale tym razem z willi Giertycha wychodzi tak偶e jego ojciec europose艂. Kierowca z Biura Ochrony Rz膮du otwiera drzwi. A Maciej Giertych z 偶on膮 wsiadaj膮 do rz膮dowego auta. L艣ni膮ca limuzyna odwozi ich do domu.
"Fakt" pr贸bowa艂 zapyta膰 rzecznika BOR, dlaczego szkoleni do zada艅 specjalnych i op艂acani przez nas wszystkich funkcjonariusze s膮 wykorzystywani na prywatny u偶ytek rodziny Giertych贸w. Rzecznik nie chcia艂 z gazet膮 rozmawia膰. - Prosz臋 mi przes艂a膰 pytania pisemnie - rzuci艂 ze z艂o艣ci膮 przez telefon Dariusz Aleksandrowicz.
Giertych: to nie moja mama, to nie m贸j tata
"Uprzejmie informuj臋, 偶e dniu dzisiejszym w gazecie 'Fakt' podano trzy nieprawdziwe informacje, kt贸re niniejszym prostuj臋:
Po pierwsze, kobieta przedstawiona na zdj臋ciu nie jest moj膮 mam膮.
Po drugie, m臋偶czyzna przedstawiony na zdj臋ciu nie jest moim tat膮. Nie s膮 to osoby ze mn膮 spokrewnione ani spowinowacone.
Po trzecie, samoch贸d przedstawiony na zdj臋ciu nie jest samochodem Biura Ochrony Rz膮du ani Ministerstwa Edukacji Narodowej" - napisa艂 wczoraj Roman Giertych w o艣wiadczeniu.
"Uprzejmie informuj臋, 偶e je偶eli w ci膮gu 7 dni gazeta "Fakt" nie przeprosi mnie i moich rodzic贸w za ten skandaliczny atak - skieruj臋 spraw臋 na drog臋 post臋powania s膮dowego" - doda艂 minister.
Co na to "Fakt"?
Przyznaj臋 - pomylili艣my si臋. Na zdj臋ciach nie ma ani Mamy, ani Taty wicepremiera Giertycha. Ka偶dy ma prawo do b艂臋du, a tym razem to nasz b艂膮d i nasza wina. Przepraszam. Zar贸wno Rodzic贸w wicepremiera, jak r贸wnie偶 samego ministra Giertycha oraz wszystkich Czytelnik贸w. Je艣li chodzi o punkt trzeci sprostowania, to ju偶 wyja艣niam - auto jest pa艅stwowe, nale偶y do Kancelarii Sejmu - napisa艂 Grzegorz Jankowski, redaktor naczelny Faktu.