Część III Akcja tej części toczy się w Wilnie, pod Lwowem oraz w Warszawie. Mickiewicz dedykował utwór Janowi Sobolewskiemu, Cyprianowi Daszkiewiczowi, Feliksowi Kółakowskiemu oraz wszystkim patriotom, którzy byli prześladowani.
Prolog - W Wilnie w klasztorze ojców bazylianów (przerobionym na więzienie) w jednej z cel przebywa Więzień (Gustaw). Między złymi i dobrymi duchami toczy się walka o niego. Dowiaduje się on, że ma zostać uwolniony (“z łaski Moskwiczyna") i zesłany na wygnanie. Mówi że gotów jest urzeć dla swej ojczyzny.Gdy dowiedział się, iż zostanie uwolniony, wyznał: Żywy, zostanę dla mej ojczyzny umarły Po czym na ścianie celi napisał po łacinie - Umarł Gustaw, narodził się Konrad (Gustavus obiit, natus est Conradus).
Scena I.W wigilię Bożego Narodzenia, dzięki życzliwości kaprala Polaka, więźniowie (filomaci) spotykają się w celi Konrada. Zebrani witają nowo przybyłego więźnia Żegotę (Ignacego Domejkę), który dziwi się, że został aresztowany, gdyż nie należał do żadnego spisku. Pyta obecnych, jaki jest powód ich aresztowania i dowiaduje się, że powodem jest przybycie na Litwę Nowosilcowa, który chce wiele “ofiar carowi poświęcić."Tomasz (Zań) proponuje, aby oddano mu kilku nieżonatych i sierot, którzy razem z nim przejmą winę na siebie, aby ocalić innych. Mówi także, iż mam obowiązek cierpieć za przyjaciół Następnie Jan Sobolewski, który tego dnia był prowadzony przez miasto na przesłuchanie i miał okazję obserwować wydarzenia na ulicach, opowiada o wywożeniu w kibitkach skazańców na Syberię. Ten też Jan Sobolewski widział jak mali chłopcy szli w szeregach pospinani łańcuchami. Ludzie zgromadzeni przy pobliskim kościele z przerażeniem i grozą obserwowali przebieg wydarzeń. Wśród wywożonych Sobolewski rozpoznał swego przyjaciela, Janczewskiego, który był zmieniony, wychudzony. Wzruszył go bardzo swoją postawą. W momencie kiedy jego kibitka ruszyła, zdjął z głowy kapelusz, wstał i mocnym | głosem wzniósł trzykrotny okrzyk: “Jeszcze Polska nie zginęła". Ostatnim skazańcom wyprowadzonym z więzienia był Wasilewski, który nie mógł iść o własnych siłach i runął ze schodów. Sobolewski widząc to opowiedział wszystkim jak traktowano tego więźnia, jak go bili i męczyli, przypomniał także, iż żołnierz, który prowadził go do więzienia pocichu płakał nad dolą tego człowieka. Po zakończeniu opowiadania przez Jana Sobolewskiego, Żegota recytuje Bajkę o diable, który chcąc zniszczyć ziarno - dar Boga dla człowieka, zakopał je do ziemi i wyrosło zboże, w tym czasie Jankowski, Feliks i Konrad śpiewają pieśni, z których najbardziej dramatyczna i przepełniona żądzą zemsty na wrogu jest pogańska pieśń Konrada, zakończona refrenem: “Tak! zemsta, zemsta, zemsta na wroga, Z Bogiem i choćby mimo Boga!" Konrad, pod wpływem nagłego natchnienia, wygłosił improwizację (tzw. Małą). Konradowi wydaje mu się, że jest orłem w przestworzu i spogląda na ziemię, chcąc ujrzeć przyszłe losy swojego narodu, ale widok przesłania mu ogromny kruk, wprowadzając zamęt w umyśle. Słychać stukanie do bram więzienia (zmiana warty). Więźniowie rozchodzą się do swoich cel.
Scena II.Konrad wygłasza monolog zwany Wielką Improwizacją. Zastanawia się nad samotnością artysty i własną poezją. Jest świadomy jej znaczenia i uważa, że pozostanie ona niezrozumiałą dla ludzi. Czuje się potężny, mocny, czuły. Ma poczucie, że tej nocy nadeszła wyjątkowa chwila. Stwierdza iż jego serce zostało w ojczyźnie i kocha cały naród. Żąda od Boga, aby dał mu władzę panowania nad światem, by mógł uszczęśliwić swój naród.Konrad buntuje się przeciwko obojętności Boga i zrozpaczony odwraca się od niego mówiąc.Wątpi w Opatrzność Boga i w to czy Bóg nie popełnia błędów. Na koniec nazwał go mądrością i zarzucił brak miłości. Konrada opętał diabeł i kończąc swoją przemowę bluźnierczymi słowami nazywając Boga carem świata. Po tym wyznaniu Konrad zemdlał, a duchy zaczęły walczyć o jego duszę. Konrad czuł się jednością z krajem, z ojczyzną. Cierpiał za cały naród. Zbuntował się także przeciwko Bogu, nie mogąc pogodzić się z zastaną sytuacją.
Scena III.Kapral sprowadza do celi Konrada księdza Piotra. Kapłan odprawia egzorcyzmy, by wyzwolić Konrada z mocy szatana. Dowiaduje się, że Rollison jest torturowany w klasztorze dominikanów i chce popełnić samobójstwo. Po skończeniu egzorcyzmów i uwolnieniu Konrada od złego ducha, namawia go do modlitwy i skruchy za głoszone bluźnierstwa.
Scena IV Panienka Ewa mieszkająca pod Lwowem, usypia, modląc się za niewinnie prześladowanych wileńskich uczniów, patriotów, których car-Herod, chce zgładzić. Pojawiają się anioły, które splatają nad dzieckiem symboliczny kwietny wieniec niewinności. Ewa przezywa mistyczne widzenie, w trakcie którego jednoczy się z Bogiem. widzi we śnie Matkę Boską, która podaje kwiaty małemu Jezusowi, a ten obsypuje nimi Ewę.
Scena V.Kapłan, leżąc krzyżem w swojej celi w dzień Święta Wielkanocnego, modli się i przeżywa widzenie. Najpierw dostrzega liczne drogi wiodące na północ, a na nich kibitki pędzące z młodzieżą na wygnanie. Jedno dziecię uszło z życiem, “rośnie - to obrońca!", przyszły zbawiciel ojczyzny i wskrzesiciel narodu. Nosi tajemnicze imię “czterdzieści i cztery".Następnie ks. Piotr widzi obraz męki narodu polskiego. Naród jest związany. Później naród zostaje ukrzyżowany. Opłakuje go matka Wolność. Żołnierze Rakus i Borus poją go octem i żółcią. Żołdak Moskal przebija bok żywego jeszcze narodu i ten kona na krzyżu. Następnie naród zmartwychwstaje i unosi się ku niebu w kobiecej postaci, w białej szacie, którą otula cały świat. Bernardynowi modlącemu się w swojej celi, Stwórca przedstawia mistyczną wizję dziejów cierpień narodowych i objawia ich sens. Dzieje Polski są powtórzeniem losów Chrystusa. Naród musi zatem umrzeć na "krzyżu' zaborców, a by zmartwychwstać, zbawić narody od tyranii i obdarzyć je wolnością.
Scena VI. Diabły dręczą pijanego Senatora (Nowosilcowa) koszmarnymi snami. Śni mu się, że car nadaje mu liczne tytuły i godności (sto tysięcy rubli, order, tytuł książęcy). Wszyscy mu się kłaniają i zazdroszczą. Nagle wchodzi car i okazuje mu swoje niezadowolenie. Wówczas dworacy odwracają się od Senatora, kpią i szydzą, a diabły rzucają się na jego duszę, by ją dręczyć do świtu. Senator nie potrafi znieść utraty pańskiej łaski.
Scena VII. W salonie warszawskim przy drzwiach stoi kilku młodych, skromnych ludzi (Zenon Niemojewski, Adolf ) i dwóch starych Polaków. Rozmawiają o prześladowaniach i przesłuchaniach na Litwie. Dalej w głębi przy stoliku siedzi arystokracja - damy, generałowie, urzędnicy i literaci. Popijają kawę, rozmawiają po francusku o balach i żałują, że Nowosilcow wyjechał z Warszawy (nie ma kto urządzać bali). Młoda dama z towarzystwa przy drzwiach prosi wszystkich, by wysłuchali opowieści Adolfa o Cichowskim. Szambelan wychodzi, nie chcąc słuchać, ale reszta okazuje swoje zainteresowanie i Adolf opowiada.Otóż przed laty Cichowski zniknął. Był więziony i poddawany długim, wymyślnym torturom śledztwa. Pojono go opium, karmiono śledziami bez podawania picia, straszono nocą, ale nikogo na przesłuchaniach nie wydał. Po latach więzienia z objawami choroby psychicznej, nie chciał z nikim rozmawiać.Po zakończeniu opowiadania o Cichowskim toczy się dyskusja, czyjego dzieje mogą stać się tematem literackim. Damy pogardzają polską literaturą, a hołdują wierszom francuskim. Młodzi ludzie w grupie przy drzwiach uważają, że poezja powinna zajmować się historią i tragicznymi dziejami narodu, czyniąc swoimi bohaterami takich ludzi jak Cichowski. Literaci - klasycy, uważają ją za zbyt aktualną i mało sentymentalną, by stała się tematem ich utworów. Krytykują arystokrację. Piotr Wysocki tak zakończył i podsumował dyskusję:Nasz naród jak lawa, Z wierzchu zimna i twarda, sucha i plugawa, Lecz wewnętrznego ognia sto lat nie wyziębi; Plwajmy na tę skorupę i zstąpmy do głębi.
Scena VIII. W Wilnie w salonach Senatora towarzystwo rozmawia i gra w karty Nowosilcow i Doktor rozmawiają o odkrytym spisku wśród młodzieży uniwersytetu wileńskiego. Na wiadomość, że kupiec Kanissyn dopomina się o dług, Senator nakazuje aresztować jego syna. Pelikan przypomina o sprawie Rollisona, który zachorował po ciężkim pobiciu w czasie przesłuchań (Senator jest zaskoczony, że przeżył karę 300 kijów), na to lokaj oznajmia przybycie matki chłopca z listem polecającym od księżnej. Niewidoma staruszka na kolanach błaga o widzenie z dzieckiem, w tej samej chwili wbiega z sali balowej panna zapraszając Senatora na Herzowy koncert , Senator jest zaskoczony, że młodzieniec już rok spędził w więzieniu, cieszy to opiekunkę staruszki, p. Kmitową, która chce widzieć w dostojniku "stworzenie boże" otoczone łotrami, Po odejściu kobiet Senator karze ukarać lokaja i przesłuchuje księdza Piotra, próbując oskarżyć go o udział w spisku. a następnie poniżony i spoliczkowany przez Pelikana na polecenie Doktora. Przepowiada wówczas Doktorowi, że jeszcze tego samego dnia umrze. Doktor sugeruje, że pieczę nad spiskiem sprawuje książę Czartoryski. Ksiądz prorokuje obecnym rychłą śmierć. Senator nakazuje wpuścić wdowę do syna i drzwi zaryglować, natomiast Doktor radzi, aby pozwolić na otwarcie okien w znajdującej się na III piętrze celi chłopca, który jest chory na płuca i umożliwić mu samobójstwo, ponieważ w ostatnich dniach chciał on sobie odebrać życie.
Bal Obecni na balu przymilają się Senatorowi, flirtują, matki gotowe są dla kariery poświęcić dobre imię córek. Starosta z trudem tłumaczy nieobecność żony i córki, pozostali wyrażają opinie na temat służalców . Zabawę przerywa pojawienie się p. Rollison i Ks. Piotra. Kobieta dowiedziała się o realizacji podstępu Doktora i Pelikana (upozorowano samobójstwo i wyrzucono więźnia z okna), Słychać głośne uderzenie pioruna. Okazuje się, że zabił on Doktora, który w tym czasie znajdował się w swoim mieszkaniu i liczył srebrne dukaty. Nowosilcow pozwala księdzu udać się do Rollisona, który, chociaż ranny, jeszcze żyje. Goście w popłochu opuszczają bal, a Pelikanowi i Senatorowi Ks. Piotr przytacza ku przestrodze przypowieści biblijne, Prowadzony na przesłuchanie Konrad spotyka Ks. Piotra, który prorokuje: "Ty pojedziesz w daleką, nieznana drogę; / Będziesz w wielkich, bogatych i rozumnych tłumie," Poleca mu także odszukać tajemniczego męża, który powita go pierwszy w imię Boże.Konrad daje mu pierścien i prosi o modlitwę za dusze w czyśćcu cierpiące. Żołnierz prowadzący Konrada przerwał dalszą rozmowę
Scena IX. Na cmentarzu obok kaplicy, do której podążają wieśniacy na obrzęd dziadów, rozmawiają Guślarz i Kobieta w żałobie. Pragnie ona ujrzeć ducha, który kiedyś zjawił się po jej weselu. Widzą widma cierpiących pośmiertne męki Doktora i Bajkowa. "Trup świeży" Doktora (cierpi niewysłowione męki, chce uwolnić się od palących srebrników) , a duch Bajkowa cierpi od rozpusty. Doktor zamiast oczu ma złote dukaty z diablikami, a w ręku trzyma srebro. Na próżno Guślarz wzywa ducha kochanka Kobiety (Gustaw zmienił imię na Konrad). Dopiero o świcie widzą oboje jadące z Wilna na północ wozy z zesłańcami. Wśród nich rozpoznają podążającego na przedzie w czarnym ubraniu tego, którego pragnęli zobaczyć - Konrada. Ma on zbroczone krwią piersi i niewielką ranę na czole: Guślarz wyjaśnia, że rany w piersi zadali mu “Narodu nieprzyjaciele", a ranę na czole sam sobie zadał podczas Wielkiej Improwizacji i śmierć z niej uleczyć go nie może. Kobieta wypowiada wówczas ostatnie słowa III części “Dziadów": “Ach, ulecz go, wielki Boże!"
Ustęp - Droga do Rosji - opis przyrody, drogi po której spieszą kibitki wiozące polskich zesłańców i Konrada. Przedmieścia stolicy - Opis przepychu letniej rezydencji cara w Carskim Siole pod Petersburgiem okupionej krwią Litwy, łzami Ukrainy i złotem Polski. Petersburg. -Dzieje budowy stolicy , którą budowano kosztem biednych chłopów. Ukazanie potęgi caratu. Wśród ludzi spacerują młodzi zesłańcy .Jeden Pielgrzym ( Konrad) z nienawiścią obserwował dwór rosyjski. Pewien Człowiek rozdawszy jałmużnę, próbował pocieszyć osamotnionego Pielgrzyma. Pomnik Piotra Wielkiego- Dwóch młodzieńców Pielgrzym i "wieszcz rosyjski" przypatrują się pomnikowi - symbolowi despotyzmu i tyranii. W Pomniku Piotra Wielkiego Mickiewicz skontrastował pomnik rosyjskiego cara z pomnikiem Marka Aureliusza w Rzymie. Przegląd wojsk - Opis parady wojskowej i służalczego tłumu dworzan. Pogardliwy komentarz na temat "ucywilizowania Rosji". Wstrząsający obraz pustego placu na którym spoczywają ofiary parady. "Do przyjaciół Moskali" - hołd pamięci dekabrystów. Mickiewicz ukazuje tu ogromne zróżnicowanie między narodem rosyjskim, a despotycznym systemem w jakim tkwiła Rosja. W odpowiedzi na zarzuty, że jego twórczość była antyrosyjska, przesyła braterskie pozdrowienie tym spośród Rosjan, którzy dążą do oswobodzenia swej ojczyzny z jarzma carskiej tyranii. Dzień przed powodzią petersburską 1824, Oleszkiewicz. Pielgrzym - czyli Konrad - spotkał tajemniczego mężczyznę, co wcześniej przepowiedział mu ksiądz Piotr. Jak się okazało, był to malarz i mistyk - Oleszkiweicz. Rosję autor przedstawił jako kraj, chcący militarnie podbić inne państwa i narody. Car chciał uzyskać za wszelką cenę kolejne militarne sukcesy, bez względu na ofiary i koszty.
Mesjanizm - Tak jak Chrystus był Mesjaszem (Zbawcą, Odkupicielem) dla całej ludzkości, tak Polska ma spełnić podobną role wobec narodów europejskich, pozostających w niewoli. W myśl tej teorii Polska jest Chrystusem narodów, gdy więc miara się wypełni, Polska, tak jak Chrystus, zmartwychwstanie, odzyska wolność i przyniesie ją innym ujarzmionym narodom. Prometeizm- postawa absolutnego poświęcenia, ale powodem tego poświęcenia może być także człowiek, idea, wartości narodowe. Nazwa utworzona jest od imienia mistycznego tytana - Prometeusza, który cierpiał w imię ludzkości.