Nie mieliśmy nic do powiedzenia - wypowiedzi po meczu Azoty Tauron Tarnów - Betard Sparta Wrocław
autor: Paweł Kwiek | 2012-04-09, 20:17 | źródło: inf. własna | zgłoś błąd
Oceń: (5)
Zespół Azotów Tauronu Tarnów nie miał najmniejszych problemów z pokonaniem Betardu Sparty Wrocław. Gospodarze po tak wysokim zwycięstwie mieli powody do radości, goście natomiast nie ukrywali swojego niezadowolenia.
Piotr Baron (trener Betardu Sparty Wrocław): Gratuluję zwycięstwa drużynie tarnowskiej. Pojechali dzisiaj świetne zawody i nie mieliśmy nic do powiedzenia. My oczywiście żadnej radochy nie mamy. Wiemy, że musimy trochę popracować i jedziemy dalej.
Marek Cieślak (trener Azotów Tauronu Tarnów)ś Tylko się cieszyć po takim meczu. Drużyna pojechała bardzo dobrze. Trzeba też powiedzieć, że to był dopiero pierwszy mecz. Będziemy pracować dalej na coraz lepsze wyniki i w przyszłą niedzielę będziemy pojedynkować się z Mistrzem Polski - Falubazem.
Leon Madsen (Azoty Tauron Tarnów): Jestem bardzo zadowolony z mojego dzisiejszego występu. Szkoda tylko trochę tego mojego defektu. Moja zdobycz punktowa byłaby jeszcze większa. Najważniejsze, że zaczynamy od wysokiego zwycięstwa. Nie wiem czy w zespole może być lepsza atmosfera.
Fredrik Lindgren (Betard Sparta Wrocław): Nie potrafiłem odnaleźć się na tym torze. Po słabym starcie trudno było na dystansie dogonić rywali. Wiedzieliśmy, że będzie tutaj ciężko, ale tak wysokiej porażki się nie spodziewaliśmy. Mam nadzieję, że to nasza pierwsza i ostatnia taka wpadka.
Kacper Gomólski (Azoty Tauron Tarnów): Mecz w moim wykonaniu nie był zły. Muszę jeszcze troszeczkę popracować nad sprzętem, aby na tym torze jeździć jeszcze lepiej. Cieszy postawa całego zespołu. Jesteśmy zgraną ekipą na torze i poza nim. Widać już tego efekty.
Sebastian Ułamek (Betard Sparta Wrocław): Na tym torze nastąpiły duże zmiany. Ciężko było nam rywalizować z gospodarzami, którzy byli lepiej przygotowani do startów na tej nawierzchni. Moje pierwsze dwa biegi były bardzo słabe. Dopiero kiedy "odczytałem" trochę ten tor, było lepiej.
Janusz Kołodziej (Azoty Tauron Tarnów): Cieszymy się przede wszystkim z wygranej, ale także z tego, że wszyscy jesteśmy cali i zdrowi i nie ma żadnych kontuzji. Wygrywaliśmy starty, a potem już tylko do przodu. Tak jak trener powiedział sezon jest długi i musimy cały czas pracować na wyniki. Świetnie, że tak wielu kibiców przyszło na dzisiejszy pojedynek i mam nadzieję że wciąż tak będzie.