Najczęściej spotykaną metodą działania touchpada jest wyczuwanie pojemności elektrycznej palca (dlatego nie reaguje on np. na ołówek ani dłoń w rękawiczce). Czujniki pojemności umieszczone są w osiach (poziomych i pionowych). Zmianę położenia palca odczytuje się jako przesunięcie punktu o określonej pojemności elektrycznej.
Touchpady obrazują płaszczyznę względnie, czyli nie ma żadnego bezwzględnego odniesienia pomiędzy ekranem a touchpadem. Zamiast tego względne przesunięcie palca w określonym kierunku powoduje odpowiedni ruch kursora po ekranie. Obok panelu (z reguły nad lub pod nim, choć czasami po bokach) znajdują się dwa przyciski, działające jak przyciski myszy. Nie jest to jednak jedyny sposób w jaki można wywołać kliknięcie – podobnie zadziała pojedyncze uderzenie palcem w touchpad. Po zaznaczeniu obiektu można stosować przemieszczenie metodą przeciągnij i upuść.
Niektóre touchpady mają "gorące miejsca": fragmenty, przez które można wydawać komendy inne niż wskazywanie – np. w niektórych modelach przesunięcie palcem wzdłuż prawej krawędzi panelu powoduje ruch suwaka paska przewijania wzdłuż, a na dolnej krawędzi panelu – wszerz. Najczęściej decyduje o tym sterownik, niektóre z nich oferują dość duże możliwości konfiguracji touchpada (np. naciśnięcie prawego przycisku myszy w przypadku puknięcia dwoma palcami czy przewijanie w przypadku przesuwania dwoma palcami). W laptopach firmy Apple wypuszczonych pod koniec 2008 roku wprowadzono touchpady bez żadnego widocznego przycisku, w tym przypadku cały touchpad jest przyciskiem.