O tym jak ważną role w odchamianiu ma teatr wiedzą najlepiej nasi nauczyciele dlatego każdego roku szkolnego usilnie organizują wycieczki na spektakle teatralne.
Tak więc 5 listopada najbardziej potrzebująca grupa uczniów w trudzie i pocie dotarła pod szkołę by w niedalekiej przyszłości uraczyć swoją obecnością teatr ( a właściwie Uniwersytet Przyrodniczy, ale nie czepiajmy się szczegółów).I właśnie w tym momencie warto byłoby wspomnieć o strażniczkach, które pilnowały byśmy zachowywali się jak ludzie – Pani Wiechnik, Pani Pyź oraz Pani Małgosi Kunie, która chcąc dobrze poprosiła nas o zadawanie pytań aktorom podczas spotkania po spektaklu ale jak tu znęcać się psychicznie nad tak fajnymi ludźmi więc oprócz kolegi z II klasy wszyscy okryli się zmową milczenia by chwilę później pokazać swoją prawdziwą naturę w Plazie a dokładniej w jej najważniejszym punkcie - KFC ( z nami to nawet Chicken Run nabiera znaczenia).
Podsumowując - Na spektaklu o tajemniczym dla nas tytule „Projekt Sofokles” najbardziej skorzystały osoby, które jeszcze nie omawiały Antygony a nawet jak ją już omawiały to żaden problem szczególnie dla dziewczyn ( i tu sobie można wstawić dowolne słowo związane z aktorami). Nasi szkolni koledzy jak zwykle mieli swoje zajęcia , które doprowadzały ich do śmiechu a w jego efekcie do łez także dla nich to zapewne tylko dzień wolnego . I tylko aktorów najbardziej żal, że wygłaszając sofoklesowskie dziwne treści musieli zmagać się z nami – widzami.
A teraz tak na poważnie - Krakowska Agencja Artystyczna jak zwykle nie zawiodła i przygotowała naprawdę przyzwoity spektakl, który przybliżył nam 2 dzieła Sofoklesa - „Król Edyp” oraz „Antygona”. Dzięki bardzo dobrym aktorom to co wydawałoby się nudne było ciekawe i warte obejrzenia. Także naprawdę dobrze byłoby chociażby raz w roku odwiedzić coś kulturalnego (czyli Brać przykład z nas) 8-)