Opis sklepu Mincla, liceum


Opis sklepu Mincla.

Właścicielem sklepu na Podwalu był Jan Mincel, starzec z rumianą twarzą i siwą brodą. O każdej porze dnia siedział on pod oknem na skórzanym fotelu, przed nim leżała wielka księga, w której notował dochody, zaś nad jego głową wisiał pęk dyscyplin przeznaczonych głównie na sprzedaż.

Wnętrze sklepu wyglądało jak duża piwnica, na ogół zawsze było tam ponuro i szaro. Sklep podzielony był na trzy części. Na lewo można było kupić przyprawy i używki, tam też stały wielkie szafy od sufitu do podłogi napełnione szufladami. Na prawo umieszczono szafy z szybami. Tu sprzedawano papier, atrament oraz wyroby szklane i porcelanowe. W głębi sklepu stały beczki i leżały stosy pak drewnianych; tutaj ludzie kupowali krochmal i mydło. Każda część pomieszczenia miała swoje przeznaczenie, nawet sklepienie było zajęte. Wisiały tam długie szeregi woreczków napełnionych gorczycą i farbami i ogromna lampa z daszkiem, która jednak paliła się tylko w zimie.

Stary Mincel pełnił funkcję kasjera, lecz również dla uciechy przechodniów ulicznych czasem pociągał za sznurek skaczącego w oknie kozaka. Był to sklep kolonialno-galanteryjno-mydlarski. Towary kolonialne wydawał klientom Franc Mincel, rudy i wiecznie zaspany młodzieniec. Młodszy Jan Mincel oferował i sprzedawał galanterię, zaś przy mydle pracował August Katz, subiekt niezwykle punktualny i odpowiedzialny.

Od wczesnego ranka sklep stopniowo zapełniał się służącymi i ubogo odzianymi jejmościami, później zbierało się coraz więcej interesantów. Dochodziło do tego, że braciom Minclom musieli pomagać stary Mincel i nowy subiekt Ignacy Rzecki. Około ósmej napływ kupujących zmniejszał się, wtedy też była chwila na zjedzenie wspólnego śniadania. Jednak w południe ruch znów zwiększał się. Kupowano wtedy najwięcej galanterii, dużym wzięciem cieszyły się (duże) parasole, lalki, żelazka a także talerze i szklanki.

Stary Mincel był człowiekiem zrzędliwym, wymagał od swych subiektów oszczędności i uczciwości. Utrzymywał sklep w przesadnej czystości, ścierając ciągle kurz nawet z najdrobniejszych przedmiotów.

W 1846 r. z powodów dość dziwnych stary Jan Mincel zakończył swoje życie. Przez kilka lat po jego śmierci Jan i Franc wspólnie prowadzili sklep. Dopiero około 1850 r. podzielili się asortymentem. Wtedy Franc pozostał na miejscu z towarami kolonialnymi, zaś Jan z galanterią i mydłem przeniósł się do nowego lokalu na Krakowskim Przedmieściu. Po jakimś czasie Jan poślubił niezwykle piękną Małgorzatę Pfeifer, która jednak szybko owdowiała. Kierując się sentymentem do Stanisława Wokulskiego, Minclowa drugi raz wyszła za mąż. Tym też sposobem młody szlachcic Stanisław Wokulski odziedziczył interes, prowadzony przez dwa pokolenia Minclów.

Po śmierci Małgorzaty sklepem zarządzał Rzeczki a później znów Wokulski.

W ciągu tego czasu sklep bardzo się zmienił. Nie był to już ponury i ciemny sklepik lecz oświetlony i urządzony w dobrym guście salon handlu. Zwiększył on nie tylko zakres działalności ale i subiektów. Miał pięć frontowych okien z lustrzanymi szybami, a nad wystawą wisiał wielki szyld z napisem: "Stanisław Wokulski".

O życiu Stanisława Wokulskiego krążą różne historie, jest to osoba ostatnio bardzo rozpoznawalna i „na językach ludzi”. Żywe są plotki o dziwnych okolicznościach śmierci Minclowej. Mówi się - „Miał z nią krzyż pański. Ale po czterech latach został wolny jak ptaszek z zasobnym sklepem i trzydziestu tysiącami rubli”. Do tego dodaje się, że miał fart, że owdowiał. Starsi bywalcy tego sklepu pamiętają jeszcze kilka innych faktów i przez to cała dzielnica wrze, szczególnie w miejscach publicznych. Uważam, że osoba Wokulskiego dostarcza wiele rozrywki i fascynuje ale jednak większość faktów, których można usłyszeć jest dość groteskowa(np. Stary Mincel traktował subiektów i synów równo - i dlatego Wokulskiemu również się należał jakiś majątek) ale zarazem ciekawa. Czekam na dalsze wieści z życia Stanisława Wokulskiego… Sklep również zyskał większą popularność i „klienterie”. Mam nadzieje że wybierając się na zakupy ujrzę pana Wokulskiego i będę mógł przypomnieć, mu o jeszcze kilku niestarych, majętnych wdowach…



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Bogowie-opis Mitologia Parandowski, Liceum, Język Polski Liceum
Średniowiecze opis epoki, Liceum, Język Polski Liceum
Biblia-opis, Liceum, Język Polski Liceum
Analiza pracy Opis stanowiska pracy
Lekcja Przysposobienia Obronnego dla klasy pierwszej liceum ogólnokształcącego
opis techniczny
Opis taksacyjny
OPIS JAKO ĆWICZENIE W MÓWIENIU I PISANIU W ppt
2 Opis RMDid 21151 ppt
Bliższy opis obiektów Hauneb
opis techniczny
Opis zawodu Sprzedawca
opis 21 04
Fizyka dla liceum Drgania i fale mechaniczne
Opis silnikow krokowych id 3370 Nieznany
klimatex venta airwasher opis czesci
KRAŚNIK opis przyłącza

więcej podobnych podstron