ARTYSTA SŁOWA
Mitologia
Orfeusz, który swoim śpiewem obłaskawiał dzikie zwierzęta i zdołał przekonać władców Podziemia, by zwrócili mu żonę, Eurydykę, uważany był za pierwszego poetę w historii ludzkości.
J. Kochanowski "Muza"
Poeta sobie śpiewa a Muzom, bo ludzie w pogoni za majątkiem i innymi dobrami materialnymi nie mają ani czasu, ani ochoty na czytanie wierszy. poezja nie daje żadnych korzyści materialnych, ale mimo to poeta pozostaje wiernym sługą Muz, mając nadzieję, że co mu żywota ujmie czas dzisiejszy, To po śmierci nagrodzi z lichwą wiek późniejszy.
A. Mickiewicz "Konrad Wallenrod"
Stary wajdelota Halban swoimi pieśniami i opowieściami przypomina Wallenrodowi o obowiązkach, jakie na siebie przyjął. To Halban przyczynił się do tego, że jako dziecko wychowane w Zakonie, Konrad nie zapomniał jednak o swoim litewskim pochodzeniu. Teraz stoi na straży jego misji, a kiedy Wallenrod będzie umierał, właśnie wajdelotę zobowiąże, by głosił w swoich pieśniach prawdę o tym, co się stało.
A. Mickiewicz "Dziady" cz. III
Konrad, jako poeta obdarzony mocą równą mocy kreacyjnej Boga, stawia się na równi z Nim, by wreszcie stwierdzić, że jako ten, który za miliony kocha i cierpi katusze, przewyższa Stwórcę, będącego tylko mądrością. Do głębi przejęty cierpieniami swego narodu, Konrad wyzywa Boga na pojedynek serc. A kiedy Bóg nie odpowiada, gotów jest posunąć się do ostatecznego bluźnierstwa i nazwać Go carem. Na szczęście, niecierpliwy diabeł wypowiada za Konrada to bluźnierstwo. Konrad-poeta, jak Prometeusz, zbuntował się przeciwko Bogu. Nie został jednak potępiony - wybaczono mu ten bunt, bo kochał Naród, kochał wiele, kochał wielu. Jedyną karą, jaką poniesie, będzie to, że nie zobaczy proroczej wizji przyszłych losów Polski. A tajemniczy czterdzieści i cztery widzenia księdza Piotra to być może właśnie Konrad.
Z. Krasiński "Nie-Boska komedia"
Hrabia Henryk jest poetą fałszywym, przeklętym - przez niego płynie strumień piękności, ale on pięknością nie jest. Dla niego poezja nie jest jedyny celem życia, jedyną wartością. Traktuje to jako środek do osiągnięcia sławy. W jego życiu brakuje miłości - nie kocha niczego i nikogo poza sobą.
Orcio to poeta prawdziwy, błogosławiony. Poezja wypełnia całe jego życie i nie ma w nim miejsca na nic innego. To oddanie się poezji symbolizuje postępująca ślepota - w miarę jak traci wzrok zewnętrzny, coraz więcej dostrzega oczyma duszy, bo poezja jest dla niego celem ostatecznym.
H. Sienkiewicz "Quo vadis"
Petroniusz uchodzi w Rzymie za arbitra elegancji. Jest jednym najbardziej zaufanych dworzan Nerona. Osiągnął tę pozycję dzięki umiejętni stopniowanym pochlebstwom. Jednak przed śmiercią pisze do cezara list, w którym mówi to wszystko, co do tej pory przemilczał.
Nerona przedstawia Sienkiewicz jako kabotyńskiego pseudoartystę. Cezar gra w teatrze, śpiewa pieśni, które sam układa. By mógł opiewać w grafomańskich wierszach pożar Troi, zostaje podpalony Rzym. Kiedy przyjdzie mu umrzeć, jego ostanie słowa będą brzmiały: Jakiż artysta ginie!
S. Wyspiański "Wesele"
Poeta (którego pierwowzorem był Kazimierz Przerwa-Tetmajer) potrafi wygłaszać pełne górnolotnych słów przemowy, ale nie kryją one żadnej istotnej treści. Scena spotkania z widmem Rycerza pokazuje wewnętrzną pustkę Poety i jego poezji. Nawet, kiedy mówi o Polsce, stać go tylko na frazesy w rodzaju: Polska to jest wilka rzecz.
W. Szymborska "Radość pisania"
Poeta ma nieograniczoną władzę nad światem, który kreuje. Od niego zależy to, co się w tym świecie dziej, ale on też decyduje, czy ów świat pozostanie utrwalony w wierszu, czy też zniknie. Zatem radość pisania to możność utrwalania, zemsta ręki śmiertelnej - śmiertelny człowiek nieśmiertelne światy.