Homburg
Wieloletnia przyjaciółka twa, wzięła rzeczy, poszła precz
Zmięta pościel cała w szmince, w popielniczce tlący się pet
Lustro puste tkwi na ścianie, jej odbicie znikło gdzieś
Twoja ziemia niska dla niej, zbyt, niebo - za wysokie jest
U twych nogawek brudnych sznurówki plączą się
Kapelusz zaś do płaszcza nie pasuje, więc go zmień
Na wieży ratuszowej zegar śpiący już od lat
Gdy się zbudzi wnet się dowiesz, że poruszasz się już wspak
Że dla ciebie czas nieważny, bo samotność z czasu drwi
Słońce, księżyc oraz gwiazdy, nie prowadzą cię już dziś
U twych nogawek brudnych sznurówki plączą się
Kapelusz zaś do płaszcza nie pasuje, więc go zdejm
U twych nogawek brudnych sznurówki plączą się
A homburg na twej głowie już nie zdobi cię, boś na dnie