Przełom 1956 r. w kulturze polskiej
Jan Błoński stwierdził, że autorzy okolic 1956 roku, stworzyli swoistą mitologię pokolenia październikowego przełomu. Za podstawowe elementy tej mitologii (której zasadniczy kształt nadał Hłasko) uznał:
mit odrębności- przekonanie o istnieniu odrębnej generacji, „straconego pokolenia”, zintegrowanego przeżyciem pokoleniowym, jakim było wojenne dzieciństwo, dojrzewanie w czasach stalinizmu,
mit nieszczęścia- uczucie klęski młodych ludzi, których niewinność, wrażliwość, zostały zranione w zetknięciu z brutalną dorosłością,
mit erotyczny- niemożność przeżywania osobistego szczęścia w świecie pozbawionym wartości, pełnym brzydoty itp.
mit lumpa- fascynacja ludźmi z marginesu, żyjącymi niekonwencjonalnie, odrzucającymi oficjalne normy.
W centrum: indywidualny człowiek- jego osobiste przeżycia, zranione uczucia, wstydliwe słabości, zwątpienia, głód wartości moralnych.
Bohaterowie przedkładają własne uczucia i emocje nad odczucia zbiorowe. Sentymentalni i romantyczni, podporządkowują myślenie i działanie emocjom, przeżywają nieszczęśliwą miłość, samotność, dysharmonię ze światem zewnętrznym.
Z drugiej strony, na konstrukcji bohaterów zaważyła fascynacja amerykańską literaturą oraz filmem (kreacja Humphreya Bogarta, odtwarzający role cynicznego twardziela o wrażliwej duszy) – sentymentalni bohaterowie, skrywający swoje emocje i pragnienia pod maską cynizmu i dystansu do świata, podlegają przy tym swoistej mitologizacji: „żyją ponad normę, kochają ponad normę, pracują, piją, rozpaczają i radują się ponad normę”. Są tragiczni, a ich tragizm rodzi się właśnie z kontrastu pomiędzy indywidualną wrażliwością, czystością
a pełnym zła, cynizmu, kłamstwa światem.
U Hłaski praca to ciężka mordęga w nieludzkich warunkach, ogłupiającym, jednostajnym wysiłkiem nie zapewniającym godziwego bytu. Zgranemu kolektywowi, kochającemu własny trud i dumnemu ze swojego zakładu, cierpliwie i wyrozumiale wprowadzającemu młodych w świat socjalistycznych i ogólnoludzkich wartości, przeciwstawił Hłasko zmordowanych katorżniczym wysiłkiem, nienawidzącym swojego zajęcia i siebie nawzajem wyrobników, lumpów z przedmieścia, zgorzkniałych samotników, fałszywych przyjaciół itd.
Język miał przeciwstawiać się kłamstwom oficjalnego języka- propagandy, przemówień politycznych. Przenikając do literatury stawał się nośnikiem treści ideologicznych. Kreacja nowego języka, który pozwoli wyartykułować prawdę o świecie i przeciwstawić ją zmitologizowanej rzeczywistości.
Zapożyczenia z mowy potocznej pełnią dwojaką funkcję: zbliżają mowę bohaterów opowiadań do owej „prawdy warszawskich ulic, bazarów i knajp”, a także demonstracyjnie krytykują socrealistyczne konwencje językowe. Zwrotowi do potoczności towarzyszy zwrot ku literaturze czy literackości, polegający na stylizacjach, aluzjach, skojarzeniach
i nawiązaniach literackich.
Narracja behawiorystyczna- ujmując rzecz w znacznym uproszczeniu- polega na tym, iż wiedzę
o przeżyciach czy stanach psychicznych postaci literackich czerpiemy nie z wypowiedzi narratora, ale z opisu przeżyć poszczególnych postaci lub przytoczonych w narracji wypowiedzi bohaterów (wiązany przede wszystkim z twórczością Hemingwaya, Caldwella
i Steinbecka). Związana z behawiorystyczną techniką narracji rola dialogu w prozie Hłaski znacząca już we wcześniejszych opowiadaniach, zwiększa się w miarę rozwoju jego pisarstwa, utwory „izraelskie” przypominają już wręcz scenariusze filmowe, toteż późniejsi krytycy wielokrotnie pisali o „filmogenności” prozy Hłaski.