艢WI臉TY DEZERTER
聽Krzysztof 艢liwi艅ski*聽2007-10-27, ostatnia aktualizacja 2007-10-26 17:08:14.0 www.gazeta.pl
Wojny prowadzone przez chrze艣cijan nie sko艅cz膮 si臋 dzi艣. Ale mo偶e nowy b艂ogos艂awiony Franz J盲gerst盲tter sprawi, 偶e b臋dzie trudniej nazywa膰 tch贸rzem ka偶dego, kto udzia艂 w wojnie poda w w膮tpliwo艣膰
聽
Wojna trwa膰 b臋dzie a偶 do czasu, kiedy ci, kt贸rym sumienie nie pozwala w niej uczestniczy膰, cieszy膰 si臋 b臋d膮 mogli takim samym szacunkiem i uznaniem, jakim dzi艣 otaczani s膮 bior膮cy w niej udzia艂.
John F. Kennedy
My艣my tam weszli, a jak gdzie艣 si臋 wejdzie i gdzie艣 si臋 jest, to dezercja jest najgorszym i najg艂upszym rozwi膮zaniem. Polacy nigdy w historii nie byli dezerterami, nie byli tch贸rzami.
Jaros艂aw Kaczy艅ski
Debata nad polskim zaanga偶owaniem w wojn臋 w Iraku czy w Afganistanie po wyborach rozgorzeje na nowo. Obchodzona 26 pa藕dziernika, w dniu 艣wi臋ta narodowego Austrii, ko艣cielna uroczysto艣膰 wyniesienia poprzez akt beatyfikacji na o艂tarze m艂odego cz艂owieka, m臋偶a i ojca skazanego na 艣mier膰 za odmow臋 s艂u偶by wojskowej (a raczej za "podkopywanie morale armii", jak brzmi sentencja wyroku), rzuca na polsk膮 debat臋 pewne 艣wiat艂o. Franz J盲gerst盲tter poni贸s艂 艣mier膰 w dramatycznej epoce, kt贸rej zbrodnicze rysy s膮 dzi艣 bezsporne dla wszystkich. Nie wolno oczywi艣cie naszych spokojnych i bezpiecznych czas贸w por贸wnywa膰 z piek艂em III Rzeszy i II wojny 艣wiatowej. Jednak jeszcze wiele lat po jej zako艅czeniu powraca艂o w Austrii echo s艂贸w, jakimi Franza J盲gerst盲ttera okre艣lali w tamtych latach jego wsp贸艂rodacy i wsp贸艂wyznawcy: g艂upiec, dezerter, tch贸rz.
Nie dosta艂 rozgrzeszenia
Tego Franza od dzi艣 nazywamy b艂ogos艂awionym Franciszkiem z St. Radegund. Nic nie wskazywa艂o na to, 偶e tak b臋dzie. Urodzi艂 si臋 w 1907 r. w wiosce tak ma艂ej, 偶e zazwyczaj niezaznaczanej na mapie. Rodzice nie mieli 艣lubu, a w ksi臋dze chrzt贸w figuruje jako Franz Huber, bo takie by艂o panie艅skie nazwisko jego matki. Ojciec, po kt贸rym nie m贸g艂 odziedziczy膰 nazwiska, lecz tylko imi臋 Franz, poleg艂 w czasie I wojny 艣wiatowej. Wychowywa艂a go wi臋c babka, wdowa po wiejskim szewcu z trzyna艣ciorgiem w艂asnych dzieci, i dziadkowie ze strony ojca, a偶 do czasu kiedy matka Rozalia w 1917 r. wysz艂a za m膮偶 za w艂a艣ciciela gospodarstwa nazwiskiem J盲gerst盲tter, kt贸ry Franza adoptowa艂. Od 1913 do 1921 r. Franz ucz臋szcza艂 do szko艂y podstawowej, kt贸ra mie艣ci艂a si臋 w jednej izbie i mia艂a jednego nauczyciela ucz膮cego jednocze艣nie 50-60 dzieci w r贸偶ny spos贸b zaawansowanych w pokonywaniu siedmioklasowego programu.
Na tym zako艅czy艂o si臋 formalne wykszta艂cenie ch艂opca, kt贸ry przenikliwo艣ci膮 politycznej oceny swoich czas贸w wyprzedzi艂 o jedno lub dwa pokolenia akademick膮 elit臋 Wiednia, a konsekwencj膮 w wyci膮ganiu wniosk贸w z nauk ewangelicznych - wi臋kszo艣膰 wsp贸艂czesnych sobie biskup贸w. Spokojnej i klarownej si艂y jego argument贸w nie zdo艂a艂a podwa偶y膰 nie tylko ca艂a z艂owroga propaganda hitlerowskiej Wielkiej Rzeszy, ale tak偶e naciski najbli偶szych (rodzona matka zmobilizowa艂a wszystkich krewnych i s膮siad贸w, aby pomys艂 odmowy p贸j艣cia na wojn臋 wybili mu z g艂owy) i wywody najwa偶niejszych dla niego autorytet贸w. Podejmuj膮c decyzj臋, Franz szuka艂 艣wiat艂a i wiedzy u trzech przynajmniej ksi臋偶y i swojego biskupa. Wszyscy oni, jak dzi艣 po latach to wida膰, przedstawiali te sposoby rozumowania, kt贸rymi g艂os sumienia chrze艣cija艅skiego usi艂uje si臋 zag艂uszy膰 po to, aby nie stan膮膰 wobec konieczno艣ci podj臋cia straszliwego ryzyka, z gro藕b膮 艣mierci w艂膮cznie. Radzili mu, 偶eby szed艂 na wojn臋. Gdy trwa艂 przy swoim, spowiednik odm贸wi艂 mu rozgrzeszenia. Nie jest to dziwne ani gorsz膮ce, je艣li - tak jak Franz robi艂 to wielokrotnie - powr贸ci膰 do lektury tych rozdzia艂贸w Ewangelii, kt贸re opowiadaj膮 nam dzieje M臋ki, 艢mierci i Zmartwychwstania.
W historii chrze艣cija艅stwa powt贸rzy si臋 w r贸偶nej scenerii wielokrotnie pami臋tna scena:
"[Jezus] zacz膮艂 ich poucza膰, 偶e Syn Cz艂owieczy musi wiele cierpie膰, 偶e b臋dzie odrzucony przez starszych, arcykap艂an贸w i uczonych w Pi艣mie; 偶e b臋dzie zabity, ale po trzech dniach zmartwychwstanie. A m贸wi艂 zupe艂nie otwarcie te s艂owa. Wtedy Piotr wzi膮艂 Go na bok i zacz膮艂 Go upomina膰. Lecz On obr贸ci艂 si臋 i, patrz膮c na swych uczni贸w, zgromi艂 Piotra s艂owami: Zejd藕 mi z oczu, szatanie, bo nie my艣lisz o tym, co Bo偶e, ale o tym, co ludzkie".
Franz za odmow臋 s艂u偶by wojskowej zap艂aci艂 偶yciem.
Motocyklem do Rzymu
Zanim Franzowi przysz艂o toczy膰 sw贸j zwyci臋ski b贸j 鈥瀙od sztandarem Chrystusa Kr贸la鈥 (by艂a to epoka, w kt贸rej tymi w艂a艣nie s艂owami wyra偶a艂y ch臋tnie miliony katolik贸w swoje przywi膮zanie do Jezusa z Nazaretu, a setki i tysi膮ce gin臋艂y w czasie prze艣ladowa艅 w Meksyku i Hiszpanii z okrzykiem 鈥濶iech 偶yje Chrystus Kr贸l鈥), szed艂 drog膮 dosy膰 zwyczajn膮. Najpierw pracowa艂 na bawarskiej farmie, potem znalaz艂 zaj臋cie w kopalni rudy 偶elaznej w Styrii, wreszcie wr贸ci艂 do swojej rodzinnej wsi. Zapami臋tano, 偶e by艂 weso艂y i towarzyski (mia艂 nawet przydomek lustiger - weselszy), ch臋tnie 艣piewa艂 i gra艂 na mandolinie, za udzia艂 w jakiej艣 b贸jce z kompanami sp臋dzi艂 nawet kilka dni w areszcie. By艂 dumnym w艂a艣cicielem pierwszego w swojej wsi motocykla. W tym okresie zdarzy艂o si臋 te偶, 偶e miejscowa panna Teresa Auer wyda艂a na 艣wiat c贸rk臋 nazwan膮 imieniem Hildegarda, kt贸rej ojcostwa Franz si臋 nigdy nie wypiera艂, wr臋cz przeciwnie - pomaga艂 w jej utrzymaniu, a po w艂asnym 艣lubie chcia艂 adoptowa膰.
W 1933 r. umar艂 jego przybrany ojciec i Franz odziedziczy艂 po nim gospodarstwo. W 1936 r. o偶eni艂 si臋 z dziewczyn膮 o imieniu Franziska i na te lata przypada okres jego przemiany, jak to podaj膮 liczne 艣wiadectwa. Franziska, kt贸ra 偶yje dot膮d i ma dzi艣 94 lata, urodzi艂a mu trzy c贸rki. Najstarsza w chwili jego 艣mierci mia艂a tylko sze艣膰 lat. Na 艣lub Franz i Franziska wybrali sobie niezwyk艂y termin Wielkiego Czwartku, 偶eby zamiast wyprawi膰 wesele, wybra膰 si臋 motocyklem na pielgrzymk臋 do Rzymu.
Wcze艣niej jeszcze, po okresie oboj臋tno艣ci, Franz zacz膮艂 zdradza膰 religijne zainteresowania, czyta艂 troch臋 pobo偶nej literatury i wdawa艂 si臋 ch臋tnie w dyskusje na tematy religijne. Szczeg贸lny wp艂yw mia艂 na to fakt, 偶e jego kuzyn i ciotka przy艂膮czyli si臋 do 艣wiadk贸w Jehowy, zwanych wtedy powszechnie badaczami Pisma 艢wi臋tego. Spotka艂o si臋 to naturalnie z ostracyzmem miejscowego 艣rodowiska, rodzinnym i spo艂ecznym bojkotem. Franz wyr贸偶nia艂 si臋 na swojej wsi tym, 偶e zawsze ch臋tnie i zawzi臋cie z kuzynem dyskutowa艂, namawiaj膮c go naturalnie na powr贸t do katolicyzmu. Szukaj膮c argument贸w, zacz膮艂 systematycznie czyta膰 i studiowa膰 Nowy Testament, a opr贸cz niego coraz wi臋cej religijnych tekst贸w, z listami pasterskimi biskup贸w i encyklikami papieskimi w艂膮cznie. Pewien przypadek - 艣mier膰 wieloletniego ko艣cielnego - spowodowa艂, 偶e miejscowy proboszcz zaproponowa艂 mu pe艂nienie tej funkcji. Franz zacz膮艂 wi臋c systematycznie uczestniczy膰 w nabo偶e艅stwach, ale w ubogiej wiosce wiele lat p贸藕niej pami臋tano przede wszystkim to, 偶e ch臋tnie i cz臋sto bezinteresownie wype艂nia艂 pos艂ugi w czasie 艣lub贸w i pogrzeb贸w.
聽
Katolicyzm, gdy go lepiej pozna艂, otworzy艂 przed nim bogactwo i g艂臋bi臋 swojej tradycji tak bardzo, 偶e jaki艣 czas przed 艣lubem zacz膮艂 powa偶nie zastanawia膰 si臋 nad p贸j艣ciem do klasztoru. Podobnie i jego przysz艂a 偶ona rozwa偶a艂a decyzj臋 o zostaniu zakonnic膮. Przez wszystkie lata ma艂偶e艅stwa ch臋tnie rozmawiali na tematy religijne. Ta wi臋藕 wzajemnego zrozumienia mi臋dzy nimi by艂a tak silna, 偶e jedna tylko Franziska nie da艂a si臋 nikomu nam贸wi膰 na do艂膮czenie do tych, kt贸rzy usi艂owali go odwie艣膰 od decyzji niesk艂adania wojskowej przysi臋gi na wierno艣膰 F眉hrerowi i Rzeszy.
Ko艣ci贸艂 austriacki w 艂a艅cuchach
Obudzenie si臋 w J盲gerst盲tterze 偶arliwo艣ci religijnej, jego gorliwe poszukiwanie wiedzy w tej dziedzinie, po艣wi臋canie czasu na modlitw臋 w艣r贸d ci臋偶kiej pracy zwi膮zanej z gospodarstwem i obowi膮zkami ko艣cielnego nie musi budzi膰 zdumienia. Zdecydowana jasno艣膰 jego przekona艅 politycznych - ju偶 tak. Jakimi drogami do nich doszed艂, nie wiadomo. W Austrii lat 30. narasta艂a ta sama atmosfera, kt贸ra pozwoli艂a w s膮siednich Niemczech w wyniku wybor贸w w 1933 r. doj艣膰 Hitlerowi do w艂adzy. W swojej wsi tylko on jeden w referendum wiosn膮 1938 r. g艂osowa艂 przeciw przy艂膮czeniu Austrii do Wielkiej Rzeszy. Tylko wtedy te偶, jedyny raz, Franziska uleg艂a panice i namawia艂a Franza, aby wbrew swoim przekonaniom g艂osowa艂, "gdy偶 s艂ysza艂o si臋, 偶e w wielu miejscach ju偶 nazi艣ci rozpocz臋li aresztowania swoich przeciwnik贸w".
鈥瀂apytajmy si臋 siebie samych uczciwie - pisa艂 J盲gerst盲tter w wi臋zieniu w 1943 r. - czy Austria i Bawaria s膮 niewinne temu, 偶e mamy nazistowski rz膮d? Czy nazizm spad艂 na nas z nieba? Uwa偶am, 偶e nie trzeba marnowa膰 na to wielu s艂贸w, bo ka偶dy, kto nie przespa艂 ostatnich dziesi臋ciu lat, wie dobrze, jak i dlaczego sprawy potoczy艂y si臋 w ten spos贸b. Uwa偶am, 偶e to, co zdarzy艂o si臋 wiosn膮 1938 r., nie r贸偶ni si臋 wiele od tego, co zdarzy艂o si臋 w Wielki Czwartek ponad tysi膮c dziewi臋膰set lat temu...鈥. I dalej: 鈥濲e艣li Chrystus ma zn贸w kr贸lowa膰 w naszej pi臋knej Austrii, musi wydarzy膰 si臋 Wielki Pi膮tek, bo Chrystus musi umrze膰, zanim zmartwychwstanie. I dla nas tak偶e nie mo偶e by膰 radosnego zmartwychwstania, je艣li nie jeste艣my gotowi cierpie膰, a je艣li trzeba - nawet umrze膰 za Chrystusa i wiar臋. Wielkim Czwartkiem dla nas, Austriak贸w, by艂 najczarniejszy z dni, 10 kwietnia 1938 [data referendum]. W tym dniu Ko艣ci贸艂 austriacki pozwoli艂 na艂o偶y膰 sobie wi臋zy i od tego czasu jest w 艂a艅cuchach鈥. Franz J盲gerst盲tter jest przekonany, 偶e po 鈥瀟ch贸rzliwym i przera偶onym 禄tak 芦 wielu katolik贸w鈥 musi zosta膰 wypowiedziane odwa偶ne 鈥瀗ie!鈥, cho膰by za cen臋 Wielkiego Pi膮tku i 艣mierci, bo taka jest cena zmartwychwstania.
J盲gerst盲tter nie by艂 bezkompromisowym pacyfist膮. W roku 1940 odby艂 kilkumiesi臋czne przeszkolenie wojskowe w Wehrmachcie, zosta艂 jednak zwolniony ze wzgl臋du na brak r膮k do pracy w rolnictwie. Potem zmobilizowano go znowu i got贸w by艂 nawet nosi膰 mundur s艂u偶b sanitarnych, ale bez sk艂adania przysi臋gi wojskowej. Bo po tym, co przemy艣la艂 i czego si臋 dowiedzia艂 w swojej odleg艂ej wiosce o kampanii wojskowej na Wschodzie i o likwidowaniu ludzi w szpitalach dla niepe艂nosprawnych, czu艂 z narastaj膮c膮 pewno艣ci膮, 偶e sk艂adaj膮c przysi臋g臋 na wierno艣膰 F眉hrerowi Rzeszy, nie mo偶na pozosta膰 wiernym Chrystusowi Panu.
Nowy 艢wi臋ty Franciszek
Zosta艂 艣ci臋ty na szafocie w Berlinie 9 sierpnia 1943 r. Razem z nim zabito pi臋ciu 艣wiadk贸w Jehowy. Dok艂adnie w tym samym dniu poprzedniego roku zosta艂a zamordowana w Auschwitz Edyta Stein.
Przychodzi sobie zada膰 pytanie, jak to si臋 dzieje, 偶e t臋 sam膮 Ewangeli臋 czytaj膮 tysi膮ce i miliony ludzi, a tak niewielu spo艣r贸d nich wydaje si臋 czyta膰 jej s艂owa z nale偶n膮 im uwag膮.
Jak to si臋 dzieje, 偶e przez setki lat chrze艣cijanie r贸偶nych wyzna艅 i narod贸w w Ewangelii, kt贸ra ma przynosi膰 ludziom pok贸j, znajdowali i znajduj膮 raczej zach臋t臋 i usprawiedliwienie do zabijania na wojnie innych ludzi w imi臋 obrony w艂asnych interes贸w, praw, pa艅stw, cywilizacji zwanej chrze艣cija艅sk膮? Nie ma 艂atwej i jednej odpowiedzi na to pytanie. Losy ludzkie s膮 naznaczone dramatem.
Jezus Chrystus by艂 bliski biedakom i wydziedziczonym. Gdy chrze艣cija艅stwo si臋 upowszechni艂o, inaczej jednak zacz臋to sobie wyobra偶a膰 chrze艣cija艅ski spos贸b 偶ycia. I potrzeba by艂o 艢wi臋tego Franciszka z Asy偶u, aby przynajmniej zaprzestano obra偶a膰 biednych s艂owami: 偶ebrak, w艂贸cz臋ga, le艅. I tych, kt贸rzy pragn膮 przyj膮膰 w 偶yciu bied臋, pos膮dza膰 nie o pr贸b臋 wierno艣ci Ewangelii, ale o herezj臋.
Wojny, tak偶e wojny prowadzone przez chrze艣cijan - wczoraj przeciw bezbo偶nym bolszewikom, dzi艣 przeciw islamskim terrorystom - nie sko艅cz膮 si臋 zaraz. Ale mo偶e nowy 艢wi臋ty Franciszek, nazwany patronem id膮cych za g艂osem sumienia, sprawi, 偶e b臋dzie trudniej w chrze艣cija艅skim 艣wiecie nazywa膰 dezerterem, g艂upcem, tch贸rzem ka偶dego, kto udzia艂 w wojnie poda w w膮tpliwo艣膰.
***
Krzysztof 艢liwi艅ski - doktor biologii, by艂y ambasador w Maroku (1990-94) i RPA (2000-04). Wsp贸艂pracownik "Tygodnika Powszechnego" i "Znaku" od lat 60.
聽
Krzysztof 艢liwi艅ski*