Wymiana uszkodzonego układu scalonego

	Zaczynamy od określenia, który układ scalony mamy wymienić. Często mamy do czynienia z osmoleniem lub odbarwieniem okolic układu scalonego powstałych podczas działania wysokiej temperatury. Rzadziej można spotkać się z przypadkiem widocznym na fotografii objawiającym się małą eksplozją układu scalonego.
	Najczęściej do wniosku, o uszkodzeniu układu scalonego, dochodzimy drogą dedukcji - obserwując i analizując zachowanie się urządzenia, w którym dany układ scalony pracuje. Gdy już mamy określony układ, który należy wymienić, analizujemy otaczające go elementy, i wycinamy ostrożnie nóżki układu scalonego, uważając aby nie uszkodzić pozostałych podzespołów.
	Po wycięciu układu scalonego pozostają nam na płytce sterczące nóżki oraz ślady po wysokiej temperaturze pracy układu scalonego. Osmalenie możemy wyczyścić spirytusem lub denaturatem, a następnie możemy się wziąć za wylutowywanie nóżek układu scalonego.
	Należy to robić szybko, uważając przy tym aby nie przegrzać ścieżek płytki drukowanej. Przy wylutowywaniu, możemy sobie pomóc odrobiną kalafonii, co przyśpieszy proces rozgrzewania punktów lutowniczych. W przypadku płytek wielowarstwowych należy pamiętać o metalizacji otworów, która dodatkowo utrudnia wylutowanie końcówek.
	Gdy pozbędziemy się metalowych końcówek, resztki cyny najczęściej zatykają nam otworki płytki drukowanej. Posługujemy się tu odsysaczem do cyny, którym odtykamy otworki punktów lutowniczych. Tu też możemy sobie pomóc odrobiną kalafonii, która w tym przypadku dodatkowo zwiększa ilość odsysanej masy przez odsysacz.
	Tak przygotowaną płytkę czyścimy spirytusem lub denaturatem zmywając resztki kalafonii oraz innych zanieczyszczeń. Uważnie oglądamy płytkę czy aby jakieś resztki końcówek metalowych lub cyny nie spowodowały jakiś zwarć w okolicach montażu układu scalonego.
	Teraz możemy w tak przygotowane otwory włożyć nowy układ scalony, zwracając przy tym baczną uwagę na miejsce wycięcia w układzie scalonym, oznaczającym kolejność nóżek.
	Jeżeli miejsce nam na to pozwala, zamiast układu montujemy podstawkę pod układ scalony. Takie rozwiązanie eliminuje możliwość uszkodzenia układu scalonego podczas lutowania oraz daje nam szanse szybkiej wymiany układu scalonego w przyszłości.
	Przystępujemy do lutowania. Tak jak wcześniej, robimy to szybko starając się nie przegrzać ani ścieżek - punktów lutowniczych ani końcówek podstawi lub układu scalonego.
	Upewniamy się, że wszystko jest połączone i nie zrobiliśmy jakiś zwarć. Wkładamy układ scalony w podstawkę i sprawdzamy czy wszystko działa poprawnie.