Powódź to czasowe pokrycie wodą terenu, który w normalnych warunkach nie jest pokryty wodą, powstałe na skutek wezbrania wody w ciekach naturalnych, zbiornikach wodnych, kanałach oraz od strony morza, powodujące zagrożenie dla życia i zdrowia ludzi, środowiska, dziedzictwa kulturowego oraz działalności gospodarczej.
Powódź jest szczególnym przypadkiem wezbrania, tzn. wezbraniem, które przynosi straty gospodarcze i społeczne. Jest to więc zjawisko hydrologiczne o charakterze społeczno - gospodarczym.
Wezbrania (a zatem i powodzie) mogą mieć różne przyczyny. Geneza powstawania wezbrań (powodzi) determinuje okres ich występowania oraz lokalizację i zasięg terytorialny. Poszczególne typy genetyczne wezbrań mają ponadto odmienny przebieg.
Istnieją cztery rodzaje powodzi:
- opadowe - nazywane również letnimi, spowodowane są intensywnymi opadami deszczu. Ich przebieg oraz zasięg zależą od charakteru deszczu. Najgwałtowniejsze lecz jednocześnie o stosunkowo niedużym zasięgu są powodzie wywołane deszczami na walnymi tzw. "oberwanie chmury".
- roztopowe - powodowane są gwałtownym topnieniem pokrywy śnieżnej, często potęgowanym nagłym ociepleniem i opadami deszczu. Ich zasięg terytorialny jest duży. Przebieg wezbrania uzależniony jest od grubości pokrywy śnieżnej oraz warunków meteorologicznych w okresie tajania śniegu.
- zimowe - dzielą się na: zatorowe - lodowe i zatorowe – ryżowe. Różnią się one nie tylko genezą powstawania, ale lokalizacją, zasięgiem, porą występowania i towarzyszącymi im warunkami. Odmienne są również sposoby przeciwdziałania oraz zwalczania zatorów lodowych.
- sztormowe - Wywołane są silnymi wiatrami wiejącymi w kierunku lądu, które powodują spiętrzenie wód Bałtyku. Powodziami tymi zagrożone są obszary wybrzeża morskiego oraz doliny ujściowych odcinków rzek.
Powódź 1997 roku w tamtym czasie stała się modna jako fakt medialny, a kultura przybierała kształt konstrukcji podtrzymującej funkcjonowanie grupy dotkniętej powodzią.
Klęski żywiołowe stały się fenomenem dla badaczy różnych dziedzin naukowych. Z psychologicznego punktu widzenia badacze podkreślają, iż kataklizm to wydarzenie społeczne, nie jednostkowe. Trauma w takich sytuacjach dotyka nie tylko osób bezpośrednio żywiołem dotkniętych, ale także tych, którzy byli jedynie naocznymi świadkami. Badania dowodzą, że takie tragiczne wydarzenia i wspólne przeżywanie łączą społeczeństwo i pobudzają w nim zachowania altruistyczne. Społeczna trauma spowodowana doświadczeniem powodzi niosła za sobą poważne zagrożenie życia jednostki, fizycznej integralności, destrukcja domów i społeczności. Nie zdajemy sobie nawet sprawy, jak ciężkim przeżyciem dla jednostki może być kataklizm. Osobiście przeżyłam tylko powódź z 1997 ale miałam wtedy zaledwie 5 lat i nie rozumiałam jeszcze co tak naprawdę się dzieje dookoła mnie. Istnieje wiele symptomów stresu pourazowego, m.in.: utrata wagi, zaburzenia snu, agresja, napady płaczu, lęk przed wodą, sny o żywiole czy myśli samobójcze. Nie można się dziwić gdyż społeczeństwo w krótkim czasie straciło bliskich, dom, miejsce pracy, itp.
w obliczu tragedii pośród społeczeństwa szczerzą się różne zachowania: panika, dezorganizacja, brak wiarygodnych informacji, szerzenie się plotek.
Cytując profesor Janinę Hajduk Nijakowską: Przeżycie kataklizmu - powtórzmy rzecz oczywistą - oznacza przede wszystkim konieczność uporania się człowieka z paraliżującym stresem, z ekstremalnym i doświadczeniem i z przerażeniem, strachem, bólem, lękiem, oznacza konieczność wyjścia z poczucia pełnej bezradności i uwierzenie, że życie ma jednak sens.
W walce z powodzią ogromną rolę odegrały media, dokumentowały one przebieg i dramatyzm zdarzeń. Media relacjonowały bezustannie na żywo żywiołowość działania fal wody, grozę niszczenia miast, dróg, mostów, domów i zalewania pól uprawnych. Telewizja dokumentowała zachowania ludzi obliczu zagrożenia życia, którzy starali się uratować dobytek, a także ludzi załamanych, którzy nie widzieli sensu dalszego egzystowania. Telewizja pokazała solidarność Polaków organizując pomoc dla powodzian. Rozgłośnie radiowe były jedynym źródłem informacji w czasie gdy woda zrywała kolejne linie energetyczne i telefoniczne.
Katastrofy naturalne powodują chaos i destabilizację społeczną, starając się przywrócić ład możemy wyróżnić kilka faz:
1) faza heroiczna - przygotowanie na spotkanie z kataklizmem, ostrzeżenia, ewakuacje, organizowanie wspólnych działań zabezpieczających; faza ta zawiera również wszystkie działania w trakcie trwania katastrofy między innymi walka o uratowanie życia i dobytku, oraz okres bezpośrednio po ustąpieniu katastrofy.
2) faza miesiąca miodowego - czas w którym na obszary dotknięte kataklizmem dociera pomoc z zewnątrz; dużą rolę odgrywają wówczas media, które stawiają miejsce dotknięte żywiołem w centrum zainteresowania
3) faza utraty złudzeń - to czas, w którym społeczność dotknięta katastrową przestaje być w centrum zainteresowania i zostaje pozostawiona sama sobie; w tym czasie dochodzi do załamania kondycji psychicznej żyjących tam ludzi
4) faza rekonstrukcji - czas odbudowy materialnej i psychicznej, zabezpieczenie swojego życia i przygotowanie na ewentualne powtórne przyjście żywiołu.
Ale cierpienie zmusza również do poznawania siebie i innych — twierdzi humanista Jan Szczepański - pozwala „poznać i zrozumieć u innych ludzi to, co i dla mnie jest wielkiej wagi. [...] cierpienie skłania człowieka do rozważenia siebie, do szukania swojej istoty, do rozważenia swoich relacji do przyrody, Boga, innych ludzi i siebie. Uświadomienie sobie powszechności i nieuniknioności cierpienia powoduje, że ludzie myślą o sobie w kategoriach wspólnoty losu.
Stan taki ma moc kulturotwórczą, a sama sytuacja bez wątpienia wymusza myślenie innowacyjne: „klęska i cierpienie są dynamitem, musem robienia czegoś - uciekania, gonienia, bronienia się, atakowania, błagania i bluźnierstwa”