NAWRÓT CHOROBY ALKOHOLOWEJ
SYGNAŁY OSTRZEGAWCZE NAWROTU CHOROBY
Podjęcie leczenia i utrzymywanie trzeźwości wpływa znacząco na Twoje samopoczucie. Najczęściej czujesz się dobrze, funkcjonujesz sprawnie, nie masz ochoty na wypicie alkoholu. Czasem myślisz, że dręczące objawy choroby ustąpiły już na zawsze. Niestety są i takie dni, kiedy Twoje samopoczucie z niewiadomych przyczyn pogarsza się, odczuwasz częściej brak radości i siły do życia, z coraz większym trudem radzisz sobie z narastaniem napięcia nerwowego. Ten przykry dla Ciebie stan to nawrót choroby. Niebezpieczeństwo nawrotu wynika z pojawiającego się coraz częściej natrętnego myślenia o tym, że poczułbyś się lepiej po wypiciu nawet niewielkiej ilości alkoholu. Nawrót choroby nie pojawia się nagle, ale wcześniej jest sygnalizowany poprzez zmiany w samopoczuciu fizycznym i psychicznym, przejawia się w zmianach w Twoich relacjach z innymi ludźmi. Ponieważ pojawienie się pierwszych sygnałów nawrotu zagraża abstynencji, dlatego wczesne ich rozpoznanie daje szansę na realizację działań, które zapewniają utrzymanie trzeźwości.
NAWRÓT CHOROBY NIE MUSI SKOŃCZYĆ SIĘ KOLEJNYM PICIEM!
Oto lista sygnałów ostrzegawczych, które najczęściej pojawiają się w nawrocie choroby. Postaraj się rozpoznać te, które dotyczą ciebie.
ZMIANY W SAMOPOCZUCIU FIZYCZNYM
Sporadyczne, krótkotrwałe występowanie „suchego kaca"; czujesz się tak, jak na drugi dzień po dużym piciu, mimo że nic nie piłeś (uczucie „suszenia", chęć wypicia alkoholu, nadmierne pocenie się, drżenie całego ciała, niepokój, różne bóle, itp.).
Czucie smaku lub zapachu alkoholu bez przyczyny.
Sny alkoholowe, najczęściej śni się picie alkoholu. Po obudzeniu się trudno odróżnić, czy to był tylko sen, czy piłeś naprawdę.
Trudności z zasypianiem, bezsenność.
Utrata apetytu lub uczucie, że jest się wiecznie głodnym oraz nadmierne pragnienie.
Przemęczenie, poczucie osłabienia, bóle głowy.
ZMIANY W SAMOPOCZUCIU PSYCHICZNYM
Uczucie stałego napięcia i rozdrażnienia.
Narastanie uczucia złości bez określonego powodu. Trudności w jej rozpoznaniu.
Huśtawka nastrojów od euforii do niezrozumiałego smutku.
Zwiększony niepokój, nieokreślone lęki.
Poczucie szarości i monotonii życia na trzeźwo.
Zagubienie w sobie i w rzeczywistości. Poczucie, że nie wiem co się ze mną dzieje i nie rozumiem innych. „Odkąd nie piję, świat stał się bardziej wrogi i niezrozumiały".
Obojętność, apatia. „Nic mnie nie obchodzi, nic mi się nie chce".
Nasilenie niezadowolenia z życia. „Odkąd nie piję, już nic mnie nie cieszy. Nie warto mi żyć w trzeźwości".
Poczucie bezsilności. „Jestem uzależniony, nic z tym nie mogę zrobić. Za późno na poprawę tego, co w życiu zawaliłem".
Użalanie się nad sobą. „Jestem nieszczęśliwy i nikt mnie nie rozumie, nikt nie docenia tego, że nie piję"
Fantazjowanie życzeniowe. Ucieczka od realnego życia.
ZMIANY W TRYBIE ŻYCIA
Przepracowywanie się prowadzące do przemęczenia.
Utrata konstruktywnego planowania własnego postępowania. „Nie uda mi się niczego przeprowadzić do końca. Wszystko mi się rozłazi".
Zaniedbywanie zwyczajów panujących w domu, np. nieprzychodzenie o zwykłej porze na obiad bez ważnego powodu.
Ucieczka w samotność.
Powracanie do takiego trybu życia, który zwykle prowadził do picia, np. wyjazdy na delegacje, którym towarzyszy zazwyczaj picie alkoholu, spędzanie świąt bez rodziny, itp.
ZMIANY W STOSUNKACH Z INNYMI LUDŹMI
Coraz więcej konfliktów z innymi ludźmi.
Nieuzasadnione pretensje do wszystkich.
Irytowanie się na członków rodziny i przyjaciół bez powodu.
Zwiększenie kontaktów z ludźmi, którzy nie wiedzą, że jestem alkoholikiem i że się leczę.
Odrzucenie pomocy innych ludzi. „Poradzę sobie sam".
Zajmowanie się innymi, a nie sobą. To on ma problemy. Muszę uważać, żeby nie zapił.
Uporczywe próby narzucania trzeźwości innym ludziom, złość na ludzi, którzy piją alkohol.
Wzmożona podejrzliwość i nieufność, szczególnie wobec terapeutów, kolegów z grupy i innych osób związanych z leczeniem.
MYŚLENIE I ZACHOWANIE ALKOHOLOWE
Powrót zaprzeczania własnej chorobie. „A może nie jestem alkoholikiem? Warto sprawdzić, czy jeden kieliszek mi nie zaszkodzi".
Zaprzeczenie problemom. „Wszystko układa się wspaniale. Alkohol już nie stanowi dla mnie żadnego problemu".
Przekonywanie samego siebie o niezłomnej decyzji trwania w trzeźwości. „Jestem stuprocentowo pewny, że już nigdy nie wypiję".
Opory i bronienie się przed dalszą pracą nad własną trzeźwością. „Nie piję, więc dalsze leczenie nie jest mi potrzebne".
Nieregularne chodzenie na grupę, unikanie mityngów AA.
Rozmyślanie o piciu towarzyskim i kontrolowanym.
Częste, niekiedy natrętne myślenie o alkoholu.
Odwiedzanie miejsc związanych ze spożywaniem alkoholu.
Szukanie fizycznego kontaktu z alkoholem. Uczęszczanie na imprezy alkoholowe, kupowanie alkoholu na wszelki wypadek. Rozlewanie alkoholu innym.
Atrakcyjne wspomnienia z czasów pijaństwa.
Przecenianie swoich możliwości picia.
Rozluźnianie kontaktów z trzeźwymi alkoholikami i powrót do tych ludzi, z którymi kontakt został zerwany z powodu podjęcia leczenia. „Przecież nie mogę żyć jak odludek".
Przeżywanie silnego wstydu z tego powodu, że nie wolno mi pić, nawet w czasie imprez towarzyskich. „Jestem jak kaleka, dziwak, co ze mnie za mężczyzna?".
Szukanie przykładów potwierdzających myśl, że leczenie jest nieskuteczne.
Przerwanie leczenia.
(Materiał Wojewódzkiego Ośrodka Terapii Uzależnienia Od Alkoholu i Współuzależnienia w Poznaniu)