Sekretarz: Proszę wstać ! Sąd idzie ! Proszę usiąść! Rozprawę poprowadzi sędzia….
Sędzia: Czy oskarżyciel i obrońca stawili się na rozprawę ?
Oskarżyciel i obrońca: Tak.
Sędzia: Rozpoczynam rozprawę przeciwko Janowi Kowalskiemu z powództwa gminy Darłowo
Czy oskarżyciel podtrzymuje swój pozew?
Oskarżyciel: Podtrzymuję w całości.
Sędzia: A zatem proszę oskarżyciela o zabranie głosu.
Oskarżyciel: Zgodnie z Roz. 3 art. 5 ust 1 pkt. 1, tj. „Właściciele nieruchomości zapewniają utrzymanie czystości i porządku przez wyposażenie nieruchomości w urządzenia służące do gromadzenia odpadów komunalnych oraz utrzymywanie tych urządzeń w odpowiednim stanie sanitarnym i porządkowym oraz przyłączenie do istniejącej kanalizacji sanitarnej”
oskarżony Jan Kowalski dokonał czynu karalnego, w postaci niewyposażenia swojej nieruchomości w szambo. W wyniku tego, fekalia, które są na dziko odprowadzane do pobliskiego potoku, trafiają do ujęcia wody pitnej, przez co ją zakażają. Ekspertyza sądowa potwierdziła, że fekalia odprowadzane są z terenu nieruchomości pozwanego, działając na szkodę całej gminy. Ponadto oskarżony nie wykazuje chęci zmiany sytuacji, mimo licznych skarg sąsiadów i interwencji władz gminy. W zaistniałej sytuacji proszę sąd o wymierzenie zgodnie z art 10 ust 2 tejże ustawy kary grzywny w wysokości 20 000 złotych.
Sędzia: Dziękuję panu prokuratorowi. Proszę o zabranie głosu obrońcy i ustosunkowanie się do zarzutów prokuratora.
Obrońca: Zarzuty pana prokuratora są tylko w części adekwatne do sytuacji, w jakiej znajduje się mój klient. Dlatego jestem zmuszony, do tego aby się z nimi nie zgodzić. Oczywiście jak wykazuje przedstawiona sądowi i wspomniana przez pana prokuratora ekspertyza, fekalia są odprowadzane do pobliskiego potoku, z terenu nieruchomości pozwanego. Ważnym jest jednak, aby uwzględnić fakt, iż mój klient, nie wykończył jeszcze instalacji sanitarnej, gdyż jego dom jest jeszcze w rozbudowie. Dlatego stan ten jest tylko stanem przejściowym. Ponadto powód stara się gromadzić powstałe na terenie nieruchomości odpady komunalne w innego typu urządzeniach, niż te jakie uznawane są przez punkt 1 ustawy 1 artykułu 5. Mimo to w jego obecnej sytuacji, nie jest możliwe całkowite zabezpieczenie wytwarzanych odpadów komunalnych. Mój klient przedstawił swoją sytuację sąsiadom i władzom gminy, i obiecał jak najszybsze rozwiązanie sprawy. Stara się również umieszczać fekalia, w innych miejscach, tak aby ograniczyć ich odprowadzanie, do leśnego potoku, z którego woda i tak trafia do gminnej oczyszczalni ścieków. Dlatego nie zgodzę się z tak wysoką karą, jaką postuluje pan prokurator i proszę o obniżenie jej do 5 000 zł ze względu na stan majątkowy klienta.
Sędzia: Dziękuję obrońcy. Panie Kowalski proszę wstać. Czy zechce pan złożyć wyjaśnienia?
Kowalski: Tak chcę złożyć wyjaśnienia. Wysoki sądzie, moje stanowisko jest dokładnie takie samo jak mojego obrońcy. Wiem, że działam wbrew prawu, ale jeszcze nie skończyłem budowy, staram się nie utrudniać życia sąsiadom, dlatego kopię w ziemi głębokie doły, które zabezpieczam folią i tak staram się składować większość fekaliów, jednak to nie wystarcza. Byłem pewny, że odpływ do potoku nie sprawi tak wielkich kłopotów, bo nie przypuszczałem, że łączy się z ujęciem wody pitnej. Mimo to, kara jaką przedstawił pan prokurator, jest na moje możliwości finansowe zbyt wysoka, poza tym przedstawiłem sąsiadom i przedstawicielom gminy moje położenie, i powiedziałem, że sytuacja powinna rozwiązać się do ok. 3 miesięcy.
Sędzia: Rozumiem. W takim razie rozpoczynam przewód sądowy. Na salę proszony jest świadek Maria Kowalska.
Świadek 1: Dzień dobry.
Sędzia: Dzień dobry, proszę się przedstawić, powiedzieć ile pani ma lat, gdzie pani mieszka i czym się pani zajmuje.
Świadek 1: Nazywam się Maria Kowalska, mam 35 lat, mieszkam w Darłowie i pracuję w sklepie spożywczym.
Sędzia: Czy jest pani spokrewniona, lub spowinowacona z oskarżonym?
Świadek 1: Tak, to mój mąż.
Sędzia: W związku z tym przysługuje pani prawo do odmowy zeznań, czy chce pani zeznawać?
Świadek 1: oczywiście
Sędzia: W takim razie obowiązana jest pani przed sądem mówić prawdę i tylko prawdę, za składanie fałszywych zeznań grożą 3 lata pozbawienia wolności, zrozumiała pani?
Świadek 1: Tak, zrozumiałam.
Sędzia: Więc proszę opowiedzieć o zaistniałej sytuacji.
Świadek 1: To prawda, co powiedział mój mąż. Ale nie zgadzałam się z nim od początku tej budowy, bo jak to bez szamba budować cokolwiek. Ale on mówił ze będzie dobrze, bo przecież nie mamy pieniędzy i sąsiedzi zrozumieją. Ale jak widać nie zrozumieli i teraz ta sprawa. Mimo wszystko jednak starał się, żeby nie wszystko wprowadzać do tego potoku. Tyle mogę powiedzieć, to wszystko co wiem.
Sędzia: Czy są jakieś pytania do świadka?
Prokurator: Nie
Obrońca: Nie
Sędzia: W takim razie na salę proszę pana Krzysztofa Jurka.
Sędzia: Dzień dobry, proszę się przedstawić, powiedzieć ile pan ma lat, gdzie pan mieszka i czym się pan zajmuje.
Świadek 2: Nazywam się Krzysztof Jurek, mam 50 lat, mieszkam w Darłowie i pracuję w nadleśnictwie.
Sędzia: Rozumiem, że nie jest pan spokrewniony, ani spowinowacony z oskarżonym?
Świadek 2: Nie, nie jestem.
Sędzia: Więc proszę powiedzieć co pan wie w sprawie.
Świadek 2: Wysoki Sądzie, to wszystko nie prawda! Kowalski wcale nie kończy budowy domu, to się ciągnie od 2 lat już. Tłumaczy się tym, że nie ma pieniędzy, a tak naprawdę nie jest mu na rękę założenie szamba. Tolerowaliśmy tą sytuacje, ale ileż można. To chodzi o nas i o nasze dzieci.
Sędzia: Rozumiem, ale proszę się nie unosić.
Świadek 2: Przepraszam Wysoki Sądzie.
Sędzia: Czy może pan jeszcze coś powiedzieć na ten temat?
Świadek 2: To już wszystko.
Sędzia: Na salę proszony jest kolejny świadek Maksymilian Moniuszko.
Nazywa się pan Maksymilian Moniuszko, ma pan 45 lat, mieszka pan w Darłowie i jest pan wójtem gminy, tak?
Świadek 3: Tak, wszystko się zgadza.
Sędzia: Słuchamy, co ma pan do powiedzenia w sprawie.
Świadek 3: Miesiąc temu zgodnie ze złożoną przez sąsiadów pana Kowalskiego skargą, zwróciłem się do oskarżonego, aby rozpoznać sprawę. Ten zarzekał się, że stara się jak może, aby zminimalizować skutki braku szamba, że ta sytuacja długo nie potrwa. Jednak po kolejnej wizycie, nic się nie zmieniło. Napływały kolejne skargi , dlatego nie mogłem dłużej czekać, i została założona sprawa w sądzie. Woda, chociaż poddawana jest zabiegom oczyszczania w oczyszczalni ścieków, nie może być tak zatruwana; żałuję, że tak długo zwlekałem. Na szczęście nie ma żadnych zatruć wśród mieszkańców Darłowa.
Sędzia: Rozumiem, czy są pytania do świadka?
Prokurator: Nie, dziękuję.
Obrońca: Dziękuję.
Sędzia: W takim razie poproszę o głos pana Kowalskiego.
Panie Kowalski jak ustosunkuje się pan do zeznań pańskiego sąsiada i pana Maksymiliana Moniuszko?
Oskarżony: Wysoki sądzie, ja nic więcej nie powiem. Przyznałem się do braku szamba, powiedziałem, że zostanie ono szybko założone i tego się trzymam.
Sędzia: W takim razie zamykam przewód sądowy i udzielam głosu panu prokuratorowi.
Prokurator: Dziękuję Wysoki Sądzie. Jak ukazał nam ten przewód sądowy, pan Kowalski działał bardzo wyrachowanie i egoistycznie, tłumacząc, ze dopiero co kończy dom, nie ma pieniędzy i szambo założy za 3 miesiące. Tak naprawdę budowa trwa już 2 lata, jak się dowiedzieliśmy, a sytuacja nadal się nie zmieniła. Pan Kowalski nie dba o dobro ogółu, nie myśląc nawet o tym, że korzysta z tej samej wody co jego sąsiedzi; ponadto łamie przepisy. W obliczu takiego zachowania pozwanego i zeznań świadków, które usłyszeliśmy, podtrzymuję swój wniosek, co do kary jaką w mojej ocenie powinien sąd nałożyć na oskarżonego.
Sędzia: Dziękuję, panie mecenasie?
Obrońca: Jak wcześniej zauważył pan prokurator, mój klient, nie powiedział prawdy. Nie ujawnił tego, że budowa jego domu trwa już drugi rok. W obliczu tego faktu, który został tutaj ujawniony, a przede mną zatajony, pragnę zmienić swoje stanowisko. Oczywiście pamiętając, o tym, ze oskarżony, stara się minimalizować swoją szkodliwą działalność oraz przez wzgląd na jego trudną sytuację materialną, w wyniku której nie może odpowiednio zagospodarować i zabezpieczyć swojej nieruchomości, wnoszę o karę grzywny w wysokości, nie jak pan prokurator sugeruje 20 000, ale 6 000 złotych, oraz zobowiązanie, do jak najszybszego założenia urządzeń gromadzących odpady komunalne, którego realizacja ma być określona na tydzień od dzisiejszego dnia. W wyniku braku realizacji tego zobowiązania, proszę o nałożenie dodatkowego tysiąca złotych grzywny. Dziękuję.
Sędzia: O co pan prosi sąd (chodzi o oskarżonego)?
Oskarżony: Proszę o łagodny wymiar kary
Sędzia: Wyrok zostanie ogłoszony po naradzie.
…
Sędzia: Wyrok w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej. Sąd dn. 31.05.2010 po rozpoznaniu sprawy Jana Kowalskiego dotyczącej naruszenia pkt 1 ust 1 art. 5 roz 3, Dziennika Ustaw z 1996 r. Nr 132 poz. 622, wymierza karę grzywny w wysokości 8 000 złotych, przez wzgląd na dotychczasową niekaralność pozwanego oraz jego postawę w sądzie w dniu dzisiejszym.
(Uzasadnienie:)
Panie Kowalski, dopuścił się pan czynu karalnego, przyznał się pan do niego, chociaż skłamał pan jeśli chodzi o faktyczną długość czasu budowy pana domu, co wiąże się z brakiem szamba. Kara, która została na pana nałożona jest karą jednorazową, co oznacza, że jeśli nie rozwiąże pan problemu, wytoczone zostanie następne postępowanie karne, a na nim przyznana kolejna dowolnej wysokości grzywna. Nie będę oceniać moralnego aspektu pańskiego przewinienia, ponieważ jak dzisiaj zostało to powiedziane na sali rozpraw, nie pomyślał pan o tym że szkodzi samemu sobie.
Sędzia: Sprawę uznaję za zamknięta.