oświecienie

Nazwa epoki

Nazwa „Oświecenie” powstała początkowo w terminologii niemieckiej – Aufklärung. We Francji określano ją jako le siècle philosophique ‘wiek filozoficzny’ albo le siècle des lumières ‘wiek oświecenia’, które przyjęło się także w Polsce. Wszystkie te nazwy oddają przełomowość epoki, którą określają. Światło jest tu metaforą wiedzy, rozsądku, negacją zabobonów, przesądów, prawa natury. Oświecenie to epoka odznaczająca się autonomią rozumowania, wręcz kultem wyswobodzonego spod kanonów sposobów myślenia rozumu, epoka dążąca do ustalenia racjonalnych praw kierujących rzeczywistością. Jak to określił Immanuel Kant stanowiła „wyjście ludzi ze stanu niesamodzielności przez nich samych zawinionego”.

Rolę Oświecenia jako epoki burzącej dawne mity i przywileje podkreślali również jego polscy przedstawiciele. „Monitor” w 1766 r. (nr 14) pisał: mimo oświecenie niemal powszechne […] jeszcze dotąd obmierzłe reszty dawnych dzikości po kątach z pracą wykorzeniać musimy”. Podobne zdanie miał T.K. Węgierski, pisząc w wierszu Do Bielińskiego. Myśl moja następujące słowa: Bitnych Sarmatów ze wszech miar nieszczęśliwe plemię […]
Nie sądźcie, że jesteście bliscy oświecenia:
Ledwie się z barbarzyństwa dobywacie cienia.

Rozumienie Oświecenia jako przeciwieństwa barbarzyństwa i dzikości przynosi także encyklopedia F.S. Jegierskiego Niektóre wyrazy porządkiem abecadła zebrane z 1791 r. Pod hasłem Oświecenie czytamy: Rozumieniem tego słowa znaczy się w ciemności powrócenie widoku ognia […] Od tego wyrazu zrobiono przenośne znaczenie oświecenia do rozumu ludzkiego, gdzie prawda ma być jak ogień, a przeznaczenie prawdy tak, jak światło ognia, że i pojęcie prawdy większe nastało między ludźmi, i zmniejszenie przesądów.

Początkowo termin Oświecenie występował wspólnie z kilkoma innymi konkurencyjnymi: okres racjonalizmu, klasycyzm, wiek filozoficzny czy tak, jak w Polsce z pojęciem obejmującym zaledwie jego cząstkę – czasy stanisławowskie. Nie był też jednoznacznie rozumiany: raz stosowano go w znaczeniu wąskim obejmującym tylko najradykalniejsze zjawiska ideowe, kiedy indziej traktowano jako nazwę epoki i wszystkich mieszczących się w niej zjawisk. Z czasem te inne pojęcia były eliminowane lub podporządkowywane nadrzędnemu wobec nich terminowi Oświecenia, a z drugiej strony samo rozumienie tego terminu zaczęło zdecydowanie ewoluować w kierunku pojmowania go jako całościowej formacji kulturowej.

Podział epoki w Polsce

Przejście od sarmatyzmu do Oświecenia w Polsce było wieloetapowym procesem, trudno zatem jednoznacznie wyznaczyć cezurę między nimi. Długo spierano się o datę początkową, a także o periodyzację polskiego Oświecenia. Powszechnie przyjmuje się jego trzyetapowość, wyróżniając trzy fazy powiązane ściśle z wydarzeniami politycznymi, które miały wtedy miejsce w Rzeczypospolitej: 

Filozofia oświecenia - charakterystyka

Myśl oświeceniową cechuje przede wszystkim krytyczne podejście do dotychczasowego sposobu argumentacji i stawiania problemów. Krytycyzm ten dotyczy głównie tradycyjnych instytucji społecznych i politycznych oraz uznawanych autorytetów. Oświecenie próbuje usunąć dotychczasowe dogmaty, stworzyć nowy pogląd na świat i nowy ustrój społeczno-państwowy. Podstawową kategorią XVIII-wiecznej myśli, a także główną wartością i słowem-kluczem jest wówczas rozum pojmowany jako właściwa człowiekowi, uniwersalna zdolność odróżniania prawdy od fałszu w indywidualnym akcie poznawczym. Pragnienie, aby człowiek we własnym umyśle znalazł oparcie, pojawiło się już w filozofii Kartezjusza, który stwierdził: „Cogito, ergo sum” (Myślę, więc jestem). Poznanie świata opiera się – według Kartezjusza – właśnie na rozumie. Myśliciele oświeceniowi przeciwstawiali rozum tradycyjnym nawykom, emocjonalnym odruchom, a przede wszystkim irracjonalnej wierze, objawieniu i w ogóle wszelkim autorytetom. Takie postrzeganie istoty i funkcji rozumu legło u podstaw racjonalizmu oświeceniowego, głównego nurtu myślowego XVIII stulecia. Jego wyznawcami byli m.in. francuski filozof, literat i publicysta Wolter i redaktor francuskiej Encyklopedii Denis Diderot. 

P. Hazard o oświeceniowym pojmowaniu rozumu pisał, że […] oświeca każdego człowieka przychodzącego na ten świat, albowiem jest światłem. Jest światłem, a raczej snopem promieni rzuconym na zwartą masę cienia, który pokrywa jeszcze ziemię, światło, oświecenie to magiczne słowa, które wraz z kilkoma innymi jeszcze epoka ta, époque des lumières, nieustannie powtarzała.Rezultatem tej właśnie koncepcji była nazwanie epoki oświeceniem. Hazard tak opisuje powszechny ówcześnie sposób myślenia: Synowie tego stulecia mówili o sobie, że są oświeceni […] Byli też pochodniami; rozum był lampą, której blask kierował ich myślą i działaniem, był jutrzenką zapowiadającą nadejście dnia, słońcem niepożytym, nieodmiennym, trwałym. Dawniej ludzie błądzili, ponieważ wepchnięto ich w ciemności i kazano żyć po omacku, wśród mgieł niewiedzy, chmur kryjących drogę, z przewiązanymi oczami. Ojcowie byli ślepi, ale synowie będą dziećmi światła.

Oświeceniowa filozofia, która przenikała pasja poznania i zrozumienia rzeczywistości, przypisywała w tej mierze ogromną rolę nie tylko rozumowi, ale także zmysłom i doświadczeniu. Empiryzm wychodził z założenia, iż człowiek nie ma żadnej wiedzy wrodzonej i dopiero stopniowo ją zdobywa poprze kolejne doświadczenia. Z kolei sensualizm głosił, że wiedza ludzka powstaje na podstawie wrażeń, które zmysły dostarczają umysłowi. Konsekwencją racjonalizmu i empiryzmu był optymizm poznawczy, przekonanie o racjonalnym porządku świata, wiara w możliwość odkrywania praw rządzących światem i społeczeństwem oraz przekształcania stosunków społecznych. W związku z tym powszechnie akcentowano potrzebę oświecania ludzi, nakładając na literaturę funkcje utylitarne (użytkowe) i przypisując ogromną rolę edukacji i wychowaniu. Celom tym służyła również obszerna, wielotomowa Encyklopedia wydawana w Paryżu przez ponad dwadzieścia lat. Jej redaktorem był Denis Diderot, a współpracowało z nim liczne grono uczonych i filozofów, m.in. d’Alembert, Wolter, Rousseau, Monteskiusz. Encyklopedia była swoistą syntezą wiedzy i wyrazem poglądów ludzi oświecenia – ukazywała potrzebą porządkowania i pogłębiania wiadomości, a także zawierała nowe idee polityczne i moralne.

Racjonalizm i empiryzm teoretycznie pozostawały w sprzeczności, a przynajmniej było tak do pewnego momentu. Racjonaliści uznawali bowiem, że może istnieć poznanie niezależne od doświadczenia oraz wiedza niewymagająca empirycznego uzasadnienia (a więc, że możliwe są sądy a priori). Często jednak w oświeceniowym światopoglądzie racjonalizm łączył się z empiryzmem i oznaczał postawę nakazującą rozumową analizę poznawanej doświadczalnie rzeczywistości. Opozycję pomiędzy tymi dwoma kierunkami filozoficznymi zniósł Niemiec Immanuel Kant. Wprowadził on podział na sądy a priori – niezależne od doświadczenia i mające swe źródło w umyśle i sądy a posteriori – takie, które można wywieść z doświadczenia. Te dwa podziały – według niego – krzyżują się ze sobą.

W zespole pojęć istotnych w XVIII wieku znajdowała się również natura. Znaczące w tej kwestii są zwłaszcza poglądy J.J.Rousseau, autora Umowy społecznej i Nowej Heloizy, najważniejszego przedstawiciela sentymentalizmu w europejskim oświeceniu (czytaj więcej: Sentymentalizm). Rousseau zakwestionował podstawowe pewniki optymistycznego światopoglądu epoki, mianowicie wiarę w pozytywny wpływ nauki i cywilizacji na rozwój ludzkości i przekonanie o moralnym doskonaleniu się ludzi. Wierzył on, że człowiek jest z natury dobry, lecz wychowanie w społeczeństwie niszczy w nim stopniowo tę cechę. Proces upadku moralnego zapoczątkował powstanie własności prywatnej, przyczyniła się do niego również przemoc silniejszych oraz zmniejszenie się szczerości i autentyczności relacji między ludźmi. Kultura i cywilizacja oszukują więc człowieka, oddalając go od stanu naturalnej szczęśliwości i ukazując mu fałszywą drogę, którą postępuje, zamiast próbować ocalić swoją naturalną dobroć. Ideałem byłby zatem powrót człowieka do stanu natury, w którym ludzie żyli wolni, równi, kierując się w swych poczynaniach sercem. Ideały demokratyczne można zauważyć również w poglądach francuskiego filozofa Monteskiusza. W Listach perskich z 1721 r. krytykuje on porządek panujący we Francji. Pisze o prawach naturalnych – wspólnych wszystkim kulturom zasadach mających kierować życiem człowieka, takim jak: prawo do życia, prawo do pracy czy do wolności osobistej. Bronią one godności człowieka, ale także określają jego fundamentalne prawa i obowiązki. Monteskiusz uważał, że o jakości państwa stanowi gwarantowanie przez nie wolności obywateli. Wysunął zatem myśl o ograniczeniu władzy poprzez jej podział. W dziele O duchu praw (1748) wyłożył teorię trójpodziału władzy na ustawodawczą, wykonawczą i sądowniczą. Rozróżnienie to stało się podstawą rozwoju systemu parlamentarnego.

Z wymienionymi pojęciami współistniały jeszcze inne charakterystyczne dla oświecenia, takie jak: praca, użyteczność, szczęście, ludzkość, człowiek (antropocentryzm oświeceniowy). Ważną, podkreślaną stale wartością była tolerancja, równość i pojęcie postępu, choć to ostatnie kłóciło się akurat z ideą „powrotu do natury”. Wewnętrzne sprzeczności towarzyszyły zresztą wielu oświeceniowym przekonaniom o świecie i człowieku.

Podsumowanie intelektualnego dorobku oświecenia i otwarcie perspektyw dla nowych modeli filozofii w XIX stuleciu stanowi dzieło Immanuela Kanta. Jego Krytyka czystego rozumu, odnosząca się do problemów metodologii poznania ukazała się 1781 r., Krytyka praktycznego rozumu (1788) zajmowała się kwestiami moralności i etyki, natomiast Krytyka władzy sadzenia (1790) poświęcona była problemom estetyki i zagadnieniu celowości w przyrodzie. Potrójna krytyka oznaczała zerwanie z dotychczasowymi sposobami uprawiania filozofii. Refleksja Kanta objęła większość podstawowych problemów filozoficznych, a najważniejsze jej osiągnięcie stanowiło podjęcie i zrealizowanie programu ukazania człowieka jako istoty szczególnej, tworzącej własny świat, odmienny od rzeczywistości przyrodniczej. Ważne były rozważania Kanta podejmujące kwestie moralne. Streszcza je następujące zdanie: Niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie.Moralność w rozumieniu Kanta stanowiła jednocześnie wyraz samodzielności ludzkości w sprawach dotyczących jej postępowania i świadectwo ludzkiej godności.

Dzieło Kanta stanowi świadectwo tryumfu oświeceniowego rozumu, choć widoczne jest już w nim przejście od nieskomplikowanego i optymistycznego racjonalizmu początków stulecia do pojmowania rozumu jako narzędzia złożonej refleksji o człowieku i jego świecie, będącego znaczącym punktem w przemianach filozofii i antropologii.

Kierunki filozofii oświeceniowej

Krytycyzm – idea głoszona w XVIII stuleciu, jeden z najważniejszych wyróżników formacji oświeceniowej i jej przedstawicieli. Krytycyzm ściśle łączy się z racjonalizmem. Jego wyznawcy byli przekonani, że wszystko trzeba zweryfikować oraz na nowo uzasadnić – bądź obalić, trzeba przy tym sięgnąć po inne niż dotychczasowe sposoby argumentacji i stawiania problemów. Krytycyzm dotyczył głównie tradycyjnych instytucji społecznych i politycznych oraz uznawanych autorytetów, przejawił się również w myśli filozoficznej i naukowej odwołującej się do fundamentalnych osiągnięć nauki w XVII wieku. Jedną z jego najbardziej widocznych oznak była krytyka religii, autorytetu objawienia i instytucji kościelnych prowadząca do postaw deistycznych, a nawet ateistycznych. Krytyczna postawa oświeceniowych myślicieli miała na celu stworzenie nowego poglądu na świat i nowego ustroju społeczno-państwowego. 

Racjonalizm – kierunek filozoficzny i postawa wobec rzeczywistości akcentujące rolę rozumu w procesie poznawania świata. Jego podstawę stanowi system myślowy Kartezjusza, a także Spinozy i Leibniza. Racjonalizm, odmiennie niż empiryzm, zakładał, że rozum stanowi zasadnicze źródło poznania i narzędzie pozwalające zweryfikować, czy coś jest prawdziwe. Uważał także, że może istnieć poznanie niezależne od doświadczenia oraz wiedza niewymagająca empirycznego uzasadnienia. Tak naprawdę jednak w oświeceniowym światopoglądzie racjonalizm na ogół łączył się z empiryzmem i oznaczał postawę nakazującą rozumową analizę poznawanej doświadczalnie rzeczywistości. Przeciwstawiał się wtedy irracjonalizmowi – prawomocna może być jedynie wiedza zgodna z rezultatami nauki. Odrzucano więc wiedzę zdobytą dzięki intuicji czy objawieniu, dążąc do postawy antydogmatycznej. 

Racjonalizm oznaczał również uznanie prymatu rozumu na wielu obszarach życia społecznego, które powinno być uporządkowane zgodnie z racjonalnymi zasadami. „Ład racjonalny” to jedno z typowych pojęć i postulatów oświeceniowych. Dzięki wysiłkom rozumu taka wspólna racjonalna postawa zaowocuje w działaniach i dziełach ludzkości.

Empiryzm – zajmuje się problemem dochodzenia do wiedzy. Jest to postawa charakterystyczna dla światopoglądu oświeceniowego, która zakłada, że źródłem ludzkiego poznania jest wyłącznie zmysłowe doświadczenie (empiria). Prekursorem empiryzmu był angielski filozof Francis Bacon odrzucający wszystko to, czego nie da się potwierdzić w praktyce. Empiryści negowali możliwość poznania o charakterze wyłącznie rozumowym, poznania będącego racjonalną spekulacją. Zwolennicy tej postawy przyjmują, że człowiek nie ma żadnej wiedzy wrodzonej, że rodzi się niczym tabula rasa, czyli „czysta (niezapisana) tablica”. Umysł ludzki stopniowo dopiero zapełnia się treściami pochodzącymi z zewnątrz. Autorem pojęcia tabula rasa był John Locke. Jako empirysta kładł on oczywiście nacisk na rolę doświadczenia w procesie poznawczym i opisywał mechanizmy działania umysłu tworzącego z prostych początkowo idei skomplikowane idee złożone.

Sensualizm – pogląd filozoficzny głoszący, że wiedza ludzka powstaje na podstawie wrażeń dostarczanych umysłowi przez zmysły. Łączył się on z empiryzmem i racjonalizmem wskazującym na konieczność poddania informacji dostarczanych przez zmysły racjonalnej analizie, która pozwali przewidzieć ich prawdziwość. Do głównych przedstawicieli sensualizmu należeli: G. Berkeley, D. Hume, J. Locke, D. Diderot oraz E. de Condillac. Ten ostatni, uczony francuski z kręgu encyklopedystów, jest autorem Traktatu o wrażeniach (1749), w którym opisywał myślowy eksperyment mający dowieść znaczenia poznania zmysłowego.

Wolterianizm – źródłem określanych tym terminem tendencji światopoglądowych i literackich była twórczość i działalność francuskiego myśliciela, dramaturga i poety Woltera. Dążył on do odrzucenia postawy religijnej jako fundamentu całościowej wizji świata. Wolter był deistą i poświęcił wiele wysiłku głoszeniu idei tolerancji i próbom ograniczenia wpływu Kościoła. Propagował racjonalizm, a jego krytyka religii łączyła się często z libertynizmem. Wypowiadał się także w kwestii modelu i sposobu funkcjonowania państwa – dążył do reformy absolutyzmu, a także do zapewnienia obywatelom bezpieczeństwa i wolności.

Wolter był skłonnym do zażartych polemik i kpin wolnomyślicielem. Bezkompromisowa osobowość i niezależność sądów przyczyniły się znacząco do zdobycia przez niego popularności w całej Europie. Ta jego postawa jest zasadniczym składnikiem wolterianizmu.

Libertynizm – (łac. libertinus ‘wyzwolony’) jest zespołem zjawisk światopoglądowych, literackich i obyczajowych, które rozprzestrzeniły się w XVII i XVIII wieku w Europie Zachodniej (zwłaszcza we Francji). Początkowo pojęcie to odnosiło się wyłącznie do postawy intelektualnej – libertynami (inaczej wolnomyślicielami) nazywano ludzi o poglądach drastycznie odbiegających od ortodoksji chrześcijańskiej, zwolenników filozofii racjonalistycznej i materializmu, którzy łączyli te przekonania z epikureizmem i hedonizmem. Z czasem to właśnie obyczajowy charakter tego zjawiska zaczął dominować i termin libertynizm oznaczał przede wszystkim prowokacyjne łamanie zasad moralności chrześcijańskiej w sferze życia erotycznego, a libertynem określano po prostu człowieka żyjącego rozpustnie.

Literatura libertyńska była bardzo bogata. Znani twórcy tego nurtu to m.in. F. de la Mothe Le Vayer, G. Naude, Cyrano de Bergerac, Ch. Saint-Éverement i skandalizujący markiz de Sade. Postawy libertyńskie przejawiały się również w twórczości pisarzy polskich, szczególnie w poezji S. Trembeckiego, T.K. Węgierskiego i J. Jasińskiego, a także w powieści J. Potockiego Rękopis znaleziony w Saragossie. Autorem wierszy obscenicznych był nawet duchowny A. Naruszewicz. Utwory libertyńskie nie były oficjalnie aprobowane, w związku z czym ich druk był utrudniony. Twórcy zdawali sobie z tego sprawę – świadczy o tym tytuł wiersza S. Trembeckiego Oda nie do druku.

Deizm – pogląd religijny wypływający z charakterystycznego dla racjonalizmu przeciwstawienia się wiedzy objawionej i dogmatom wiary. Przez swych zwolenników uznawany za pierwotną, naturalną religię ludzkości przyjmującą istnienie Boga – siły sprawczej, która stworzyła świat materialny i prawa nim rządzące, jednak obecnie nieingerującą bezpośrednio w jego działanie. Według deistów istnienie tej siły sprawczej wyjaśnia racjonalną strukturę świata i stałość praw fizyki. Akceptują oni również nakazy moralne płynące z religii, odrzucając jednocześnie objawienie i wyznaniowe formy wiary, a więc instytucje kościelne oraz święte księgi pozbawione – ich zdaniem – jakiejkolwiek wartości poznawczej.

Deiści w swoich poglądach odwoływali się do metafory Boga-zegarmistrza, ograniczając Jego rolę jedynie do stworzenia świata – tak, jak zegarmistrz nakręca zegar, potem się nim nie interesując. Deizm był w XVIII wieku bardzo popularny zwłaszcza w Francji i Stanach Zjednoczonych. Jego głosicielami byli m.in. Wolter, D. Diderot, J.J. Rousseau.

Ateizm – to pogląd odrzucający wiarę w Boga lub zaprzeczający jego istnieniu. Wraz ze wzrostem popularności oświeceniowego racjonalizmu stał się on składnikiem światopoglądu części myślicieli tej epoki. Ateizm pojawia się m.in. w pismach francuskiego filozofa przyrody, współpracownika Encyklopedii, Paula Holbacha.

Stosunek do religii w oświeceniu

Oświecenie było bez wątpienia okresem zwątpienia w religię i wiarę, zwłaszcza objawiającym się w stosunku do religii i Kościoła katolickiego. Nie była to jednak epoka zupełnie pozbawiona metafizycznych pytań i zachowań. Kryzys chrześcijaństwa, który ogarnął Europę po epoce wojen religijnych, spotęgowany został również krytyką filozofów, którzy negowali możliwość zaangażowania się Kościoła w sferę społeczną, polityczną i kulturową. Krytyce poddane zostały dogmaty i przeświadczenie, że doskonałość oraz wieczne szczęście można osiągnąć tylko na „tamtym świecie”, czyli po śmierci. Poglądy takie nie wypływały z ateizmu, lecz z deizmu, czyli przeświadczenia, iż Bóg, po stworzeniu świata i człowieka, przestał się nimi interesować. Tak rozumiany Bóg jest Wielkim Zegarmistrzem, który – jak można powiedzieć metaforycznie – nakręcił zegarek i pozostawił go samemu sobie. Bóg w tym ujęciu jest Bytem Najwyższym, Stwórcą, który nie ingerował w świat i jego sprawy oraz dzieje. Deiści, choć uznawali istnienie Boga jako stwórcy świata i uznawali wagę nakazów moralnych płynących z religii, odrzucali objawienie i wyznaniowe formy wiary. Deistami byli m.in. Diderot i Wolter, obaj zaciekle walczący z fanatyzmem religijnym.

Myśliciele epoki zdawali sobie sprawę, iż człowiek jest z natury homo religiosus, czyli bytem religijnym, stąd też stworzyli koncepcję religii naturalnej, opartej na rozumie i prawach wynikających z natury człowieka, które określałyby moralność. Człowiek kierujący się zasadami takiej religii dążyłby do osiągnięcia szczęścia już na ziemi oraz do unikania nieszczęść.

Kierunki w architekturze i sztuce oświecenia

Oświecenie jest okresem w dziejach kultury europejskiej między końcem XVII, a początkiem XIX stulecia (w Polsce to czas między drugą połową XVIII wieku, a pierwszą wieku XIX). Nazwy po raz pierwszy użyto w niemieckim Aufklarung w XVIII. Od tego czasu pojęcie to ewoluowało, obejmując swym znaczeniem stopniowo ogół prądów filozoficznych, artystycznych, społecznych i politycznych będących w opozycji do ideologii feudalizmu i wyrosłych pod wpływem przemian gospodarczo-społecznych, na przykład rewolucji przemysłowej czy migracji ludności ze wsi do miast. Szczególną rolę w tworzeniu się myśli oświeceniowej odegrały takie ośrodki, jak Londyn, Paryż, Amsterdam, Rzym, Wiedeń, Sankt Petersburg.
Do najważniejszych stylów w architekturze, rzeźbie i malarstwie epoki oświecenia zaliczamy klasycyzm, sentymentalizm oraz rokoko

Klasycyzm

Przez niektórych badaczy dominujący w latach 1720-1770 klasycyzm jest postrzegany jako etap przejściowy między tendencjami barokowymi a oświeceniowymi. 

Charaktekrystyka sztuki oświeceniowej

Na początku epoki tradycje oświeceniowe współistniały z barokowymi wzorami. We Francji za panowania Ludwika XIV triumfy święcił klasycyzm. Przykładem tego stylu jest siedziba króla pod Paryżem, w Wersalu. Jest to zaprojektowany w klasycystycznym stylu pałac otoczony regularnym, geometrycznie opracowanym ogrodem. 

Polska architektura oświeceniowa rozwijała się m.in. dzięki architektowi Stanisława Augusta, Dominikowi Merliniemu, który zaprojektował m.in. pałac na wodzie w warszawskich Łazienkach. 

Cechy architektury klasycystycznej (za encyklopedią Wikipedia):

Postaci literatury polskiej


Julian Ursyn Niemcewicz (1758-1841) Ukończył Szkołę Rycerską, został adiutantem księcia A. K. Czartoryskiego. Działacz obozu patriotycznego, poseł w czasie Sejmu Wielkiego, adiutant Kościuszki w powstaniu 1794 roku, razem z nim więziony, po uwolnieniu również wyjechał do Stanów Zjednoczonych. Do kraju na stałe wrócił w 1807 r. i brał czynny udział w życiu społecznym i kulturalnym, był m.in. prezesem Towarzystwa Przyjaciół Nauk. Jeden z przywódców powstania listopadowego. Postaci literatury polskiej

Niemcewicz jest autorem słynnej komedii politycznej Powrót posła, wystawionej pierwszy raz w styczniu 1791 r, w której ukazuje konflikt postępowej i konserwatywnej szlachty na tle politycznych sporów towarzyszących obradom Sejmu Czteroletniego. Spośród bardzo obfitej twórczości Niemcewicza szczególną rolę odegrały jeszcze napisane u progu XIX wieku Śpiewy historyczne. 

Adam Naruszewicz (1733-1796) – potomek podupadłej rodziny magnackiej, jezuita, później biskup smoleński. Uczestnik wydawanych przez króla obiadów czwartkowych, poeta, tłumacz, historyk, redaktor „Zabaw Przyjemnych i Pożytecznych”, a także nauczyciel w Szkole Rycerskiej. Twórczość Naruszewicza ma w sobie elementy barokowego przepychu i pompatyczności. Poeta chętnie stosuje hiperbole, wyszukane porównania. Jego wiersz Balon jest już jednak wyrazem oświeceniowej wiary w rozum, możliwości poznania, pokonywania praw natury. Naruszewicz zasłynął również z satyr – ta najbardziej znana to Chudy literat, w której krytykuje intelektualne zacofanie szlachty. Na polecenie króla opracował również siedmiotomową Historię narodu polskiego, materiały zebrane przy jej pisaniu nazwane zostały Tekami Naruszewicza. Szczegółową biografię Naruszewicza znajdziesz tutaj, a interpretację jego wiersza Balon - tutaj.

Ignacy Krasicki (1735-1801) - poeta wywodzący się ze zubożałej magnaterii. Duchowny, pobierający nauki w Warszawie i w Rzymie. Kapelan i współpracownik króla, późniejszy biskup warmiński. Pisywał do „Monitora”. W swej siedzibie w Lidzbarku Warmińskim kolekcjonował dzieła sztuki, książki, ryciny. Zadebiutował w „Zabawach Przyjemnych i Pożytecznych” wierszem Święta miłości kochanej ojczyzny, będącym fragmentem poematu heroikomicznego Myszeida. W utworze tym bohaterami stają się koty i myszy, których historia toczy się w czasach mitycznego króla Popiela. Myszeida zaliczana jest do satyr aluzyjnych, a interpretatorzy doszukują się w niej satyry na sarmackie zwyczaje i przesądy. Jeszcze słynniejszym poematem heroikomicznym jest Monachomachia. Krasicki atakuje w niej środowisko zakonne, jego wynaturzenia i wypaczenia. Na temat tego poematu heroikomicznego przeczytasz więcej tutaj.

Najsłynniejszymi dziełami Krasickiego pozostają jednak jego satyry i bajki. Ich omówienie znajdziesz wserwisie poświęconemu poecie. Krasicki jest także autorem pierwszej polskiej powieści – Mikołaja Doświadczyńskiego przypadków.

Franciszek Karpiński (1741-1825) - poeta tworzący w nurcie sentymentalnym, związanym z Puławami, określany mianem „poety serca”. Urodził się w ubogiej rodzinie szlacheckiej na Pokuciu, po ukończeniu edukacji został prywatnym nauczycielem w bogatych domach szlacheckich. W 1780 roku Karpiński został sekretarzem Adama Czartoryskiego. Jego twórczość zebrana została w tomikach Zabawki wierszem i prozą wydanych w latach 1782-1787 r. w Warszawie. Były to elegie, erotyki, wiersze patriotyczne, religijne, sielanki. W 1792 r. opublikował Pieśni nabożne, a wśród nich swoje najsłynniejsze pieśni religijne. Jest także autorem pamiętnika Historia mego wieku i ludzi, z którymi żyłem. Zmarł w 1825 r. w Chorowszczyźnie. 

Stanisław Staszic urodzony w 1755 roku w rodzinie mieszczańskiej, duchowny, poeta, literat. Studiował w Niemczech, Francji. Był nauczycielem dzieci Andrzeja Zamoyskiego. Organizator życia kulturalnego i intelektualnego. W 1787 roku wydał Uwagi nad życiem Jana Zamoyskiego, w których krytykował społeczną i polityczną sytuację w ówczesnej Polsce. Występował w niej przeciwko magnaterii, która miała być odpowiedzialna za upadek kraju. Ważną rolę przypisywał edukacji, która miała być przyczynkiem do reformy. W 1790 roku wydał Przestrogi dla Polski, w których zajął się problematyką ustrojową i społeczną.
W roku 1800 został członkiem utworzonego wtedy Towarzystwa Przyjaciół Nauk, a później jego prezesem. Tłumaczył Iliadę Homera, pisał oryginalne prace literackie i naukowe z dziedziny geografii, geologii i statystki, m.in. epokowe dzieło O ziemiorództwie Karpatów i innych gór i równin Polski.
Hugo Kołłątaj (1750-1812) urodził się w rodzinie szlacheckiej na Wołyniu. Swoją edukację rozpoczął w szkołach w Pińczowie, a następnie studiował na Akademii Krakowskiej, gdzie ukończył studia, uzyskując tytuł doktora filozofii. Studiował w Wiedniu, później w Rzymie, w ten sposób uzyskał doktorat z prawa i teologii oraz przyjął święcenia kapłańskie. Po powrocie do Polski został kanonikiem krakowskim. Z czasem podjął działania na rzecz zreformowania polskiego systemu nauczania, angażując się w prace Towarzystwa dla Ksiąg Elementarnych oraz Komisji Edukacji Narodowej. Był też autorem planu rozbudowy szkolnictwa w kraju. Zreformował Akademię Krakowską: wprowadził dodatkowe wykłady, umożliwił studia mieszczaństwu oraz uporządkował sprawy finansowe Akademii. Został również jej rektorem. 

Po powrocie do Warszawy dołączył do stronnictwa patriotycznego i zgromadził wokół siebie publicystów, tworząc tzw. Kuźnicę Kołłątajowską. Należeli do niej: Franciszek Ksawery Dmochowski, Franciszek Salezy Jezierski, Franciszek Zabłocki, Jan Śniadecki. Członkowie Kuźnicy kształtowali opinię publiczną, zależało im na uzyskania poparcia szlachty dla zdecydowanych reform politycznych. Kołłątaj był również jednym z autorów Konstytucji 3 Maja. Żądał zniesienia liberum veto, postulował wprowadzenie praw dla mieszczan oraz wolności dla chłopów (zamiana pańszczyzny na czynsz). Swoje argumenty umiał przedstawić w sposób jasny i zrozumiały, co pomogło mu w realizacji wytyczonych celów. W 1794 roku przebywał w Dreźnie, gdzie wspólnie z Ignacym Potockim i Franciszkiem Ksawerym Dmochowskim pracował nad dziełem O ustanowieniu i upadku Konstytucji 3 Maja 1791.

Kołłątaj uczestniczył w insurekcji kościuszkowskiej, był jej organizatorem i członkiem Rady Najwyższej Narodowej. Po nieudanym powstaniu opuścił Warszawę w obawie przed represjami carskimi. Został aresztowany przez Austriaków w chwili, gdy zmierzał na Węgry. W więzieniu przebywał do 1802 roku. Potem udał się na Wołyń, współtworzył tam Liceum Krzemienieckie. Przez rok był więziony w Moskwie, a potem wrócił do Księstwa Warszawskiego, tam spędził resztę swojego życia. Swoje poglądy polityczne zawarł w utworach:

Oświeceniowe gatunki literackie

Polskie Oświecenie to w dużej mierze literatura zaangażowana politycznie i społecznie, a więc literatura dydaktyczna i polemiczna. Za cel stawiano sobie zmiany w świadomości odbiorców, stąd właśnie pedagogiczny i parenetyczny charakter twórczości literackiej. Do gatunków, które dominowały w epoce, zaliczamy: satyrę, bajkę, list poetycki, poemat heroikomiczny, a więc takie formy, które najlepiej zrealizują zakładany cel. Taką samą parenetyczną rolę, obok literatury, spełniał również teatr oraz czasopiśmiennictwo. 

POWIEŚĆ w ciągu XVIII wieku stała się w Europie jednym z podstawowych gatunków literatury nowożytnej. Na przestrzeni mniej więcej stu lat przeszła przez fazy narodzin, dojrzewania, ekspansji i różnicowania. Korzystała z dokonań epopei i romansu, wiązała się z rozwojem pamiętnikarstwa, epistolografii, opisów podróży i prozy dziennikarskiej. Pierwszą powieścią był powstały jeszcze we wcześniejszym stuleciu Don Kichot Cervantesa, duże znaczenie dla rozwoju gatunku miało ukazanie się w 1719 r. Przypadków Robinsona Cruzoe D. Defoe i Podróży Guliwera J. Swifta. 

W czasach Oświecenia ukształtowały się trzy podstawowe typy powieści: satyryczno-obyczajowa,fantastyczno-utopijna, nawiązująca często do powiastek filozoficznych Woltera oraz powieść czuła nierzadko w formie listów lub pamiętnika, w której przekazywano intymne przeżycia wewnętrzne. Wszystkie te odmiany gatunkowe miały walory wychowawcze i wprowadzały nowy typ bohatera literackiego cechującego się krytycznym nastawieniem do dotychczasowego systemu wartości. Temu krytycznemu osądowi rzeczywistości służyły zwłaszcza powieści utopijne – wyidealizowane kraje, wyspy o sprawiedliwym ustroju i szczęśliwym społeczeństwie były w nich kontrastowo zestawiane z pełną wad współczesną cywilizacją.

Zasadniczo jednak autorzy powieści XVIII-wiecznych starali się przestrzegać w swoich powieściach zasad prawdopodobieństwa. Stosowali rozmaite techniki w celu podniesienia wiarygodności utworu: stylizacja na znaleziony rękopis (Rękopis znaleziony w Saragossie), pamiętnik (Poróże Guliwera), zbiór listów (Listy perskie Monteskiusza), relacje świadka (Przypadki Robinsona Cruzoe). Jako gatunek opowiadający historie prawdziwe mogła bowiem powieść realizować zadania dydaktyczne – pouczać i wychowywać czytelnika. Przeświadczenie to było zwłaszcza mocno obecne w powieści pozostającej pod wpływem sentymentalizmu (Julia, czyli Nowa Heloiza Rousseau, Cierpienia młodego Wertera Goethego). W literaturze polskiego Oświecenia najważniejszą rolę odegrały powieści I. Krasickiego (powieść edukacyjna Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki, Pan Podstoli, a także M.D. Krajewskiego (Podolanka), F.S. Jezierskiego. Powieści pisał także C. Godebski (Grenadier-filozof), A. Mostowska (nurt powieści gotyckiej), M. Wirtemberska (powieść obyczajowa)Malwina, czyli Domyślność serca), J.U. Niemcewicz, F. Bernatowicz (powieść czuła Niebezpieczne śluby), F. Skarbek (Pan starosta), J. Potocki (Rękopis znaleziony w Saragossie).

POEMAT HEROIKOMICZNY jest gatunkiem wywodzącym się ze Starożytności. Stanowi on parodię poematu bohaterskiego (eposu) polegającą na zerwaniu zasady decorum (zasady odpowiedniości, stosowności) między tematem, gatunkiem i stylem, co w efekcie prowadziło do uzyskania efektów komicznych. Poprzez patetyczny, wzniosły styl ukazywano zagadnienia błahe i śmieszne, zamiast właściwego eposom podziwu pojawiała się zatem się śmieszność.

W XVIII wieku poemat heroikomiczny przeżywał prawdziwy rozkwit. Powodzeniem takim cieszył się ze względu na spełnianą przez ten gatunek funkcję dydaktyczną wiążącą się z możliwością satyrycznego przedstawienia negatywnie ocenianych postaw czy zachowań. Po gatunek ten sięgali N. Boileau, A. Pope, Wolter, w Polsce do najsłynniejszych utworów tego typu należą: Myszeida i Monachomachia Krasickiego czy Organy Węgierskiego. Elementy ironii, parodii, precyzja obserwacji sprawiają, że poematy te są jednak czymś więcej niż tylko utworami mającymi doraźny cel dydaktyczny.

POWIASTKA FILOZOFICZNA – gatunek ten powstał w XVIII wieku we Francji. Jest to utwór pisany prozą, w którym narrator kreuje wymyśloną przez siebie fabułę, by ukazać za jej pomocą określone idee, światopogląd, zasady moralne. Powiastki tego typu pisano chętnie, by rozpropagować oświeceniową filozofię, czynił tak np. Wolter w Kandydzie czy Diderot w Kubusiu Fataliście i jego panu. Powiastki nawiązywały budową do awanturniczych romansów. Ich fabuły stanowiły połączenie luźnych epizodycznych scenek, w których występował bohater. Sama postać bohatera była maksymalnie uproszczona, by łatwiej można było doszukać się w niej podtekstów i aluzji.
W literaturze polskiej pojawiały się liczne tłumaczenia powiastek, m.in. Woltera, ale powstało też sporo utworów oryginalnych: Powiastki wschodnie Krasickiego, pisane po francusku powiastki orientalne J. Potockiego, sentymentalne powiastki F. Karpińskiego oraz powiastki dla ludu M. Wirtemberskiej. Żadna z nich nie była jednak powiastką filozoficzną.

SATYRA była jednym z najważniejszych gatunków literackich polskiego Oświecenia. Ukształtowana już w Antyku (Horacy) była formą szczególnie cenioną przez poetyki klasycystyczne. Satyra to utwór wierszowany, którego swoistość wiąże się z dydaktycznym i moralizatorskim nastawieniem. Osąd rzeczywistości w niej przedstawianej jest zawsze krytyczny, pokazuje upadek moralny świata: zgubny wpływ bogactwa, marnotrawstwo, pijaństwo, obłudę stosunków dworskich, kobiece wady. Postaci są wyraźnie zarysowane i mają wyolbrzymione wady. Najczęściej zły obraz współczesności konfrontuje się z dobrą przeszłością. Krytyka świata odbywała się bądź w formie monologu, bądź dialogów lub też narracji czy portretowych przedstawień bohaterów. W satyrze odnaleźć możemy elementy groteski, ironii, karykatury, komizmu.

Wymienione cechy satyry pokazują jak znakomicie gatunek ten był dostosowany do realizacji dydaktycznych założeń epoki Oświecenia. Miał służyć zmianie mentalności, nawyków i poglądów społeczeństwa. Satyry pisało wielu poetów, autorami najlepszych są I. Krasicki i A. Naruszewicz.

BAJKA jest jednym z najstarszych gatunków literatury dydaktycznej bardzo popularnym w Oświeceniu. To pisana wierszem lub prozą krótka powiastka, której bohaterami bywają zwierzęta, przedmioty, rośliny, czasem także ludzie. Wszystkie te postaci, jak wydarzenia, w których uczestniczą, są alegorią, a więc poza sensem dosłownym posiadają znaczenie przenośne – szersze, bardziej uniwersalne, wyrażające pewne typowe zachowania i problemy. Te alegoryczne sensy utrwaliły się w tradycji gatunku (zwłaszcza w bajce zwierzęcej) i tak np. lis oznaczał przebiegłość, owca – głupotę, naiwność, mrówka i wół – pracowitość itd.

Zasadniczym celem, jaki stawiali sobie autorzy bajek, była potrzeba odkrywania prawdy dotyczącej stosunków międzyludzkich i mającej wartości ogólne. Przebieg opisywanych zdarzeń najczęściej prowadził więc do puenty w końcowych wersach utworu.
W literaturze polskiej bajka pojawiła się w początkach XVI wieku. Ukształtowały się już wówczas dwie podstawowe formy tego gatunku: epigramatyczna i narracyjna. Za twórcę bajki epigramatycznej – krótkiej i zwięzłej uznawany jest Ezop (bajka ezopowa), bajki dłuższe, z bardziej rozbudowaną fabułą upodobał sobie zwłaszcza francuski poeta J. de La Fontaine (bajka lafontenowska). W polskiej praktyce bajkopisarskiej Oświecenia bajkę ezopową reprezentowała przede wszystkim twórczość I. Krasickiego, a także Minasowicza i F. Zabłockiego. Bajkę narracyjną uprawiał I. Krasicki i F. Trembecki. Popularność tego gatunku w nurcie oświeceniowego klasycyzmu wynikała z jego przydatności do pełnienia funkcji dydaktycznych – bajki pouczały bowiem i wskazywały normy postępowania.

SIELANKA jest gatunkiem powstałym już w Starożytności – jego wzory stworzyli Teokryt i Wergiliusz, w literaturze polskiej – z kolei – Jan Kochanowski i Szymon Szymonowic. Jej rozwój w Oświeceniu wiąże się z nurtem sentymentalnym. Sielanka tematycznie związana jest z życiem wiejskim, jej bohaterowie to pasterze, rybacy, myśliwi, rolnicy. Konwencja pasterska tworzy jednak tylko jeden z planów tej lirycznej, choć zawierającej często elementy opisów i dialogów, wypowiedzi. Plan drugi może dotyczyć różnych kwestii i problemów.

W obrębie sielanki oświeceniowej – według A. Dobak – możemy wyróżnić jej cztery zasadnicze odmiany związane z tematyką drugiego planu: sielankę społeczną, czułą, ludyczną i narodową. Sielanka społeczna, uprawiana głównie przez A. Naruszewicza i J.P. Woronicza, miała wyraźne nastawienie moralizatorskie, służyła propagowaniu postaw moralnych, wzorców osobowych, zawierała rozważania na temat społeczeństwa polskiego i sytuacji Rzeczypospolitej. Najważniejszą jednak rolę odegrała sielanka czuła, uprawiana przez sentymentalistów, z F. Karpińskim i F.D. Kniaźninem na czele. Bohater tego typu sielanki to człowiek czuły, niezwykle wrażliwy, a utwór stanowi opis jego emocji i przeżyć. 
ODA
Gatunek mający tradycje antyczne (Horacy), niezwykle popularny w Oświeceniu. Terminem tym określano wiersze podejmujące ważną tematykę: oddające cześć Bogu, sławiące czyny bohaterskie, rozważające kwestie filozoficzne lub moralne oraz wyrażające uczucia zbiorowe. Oda, zbliżona do pieśni czy hymnu, powinna być utrzymana w wysokiej tonacji. W polskiej oświeceniowej odzie – zgodnie z ustaleniami T. Kostkiewiczowej – można wyróżnić trzy główne odmiany: odę okolicznościową (wiązała się z jakimś doniosłym wydarzeniem), filozoficzno-moralną (analizuje pewne zjawiska lub pojęcia) i nawiązującą do tradycji horacjańskiej. W dwóch pierwszych wyraźne jest nastawienie perswazyjne podmiotu lirycznego, pojawiają się elementy retoryczne i właściwa jest poetom klasycystycznym (A. Naruszewicz). Odmiana trzecia wiąże się raczej z sentymentalizmem i cechuje ją obniżony ton wypowiedzi prowadzący do spokojnej refleksji, właściwa im jest ekspresja uczuć podmiotu, ukazanie konfliktu między wrażliwą jednostką a światem (F.D. Kniaźnin).

Wstęp do bajek - analiza i interpretacja

Wstęp do bajek to utwór umieszczony przez Ignacego Krasickiego na początku pierwszego zbioru bajek pt. Bajki i przypowieści, wydanego w roku 1779. (Po śmierci w roku 1802 poety został opublikowany jeszcze jeden zbiór jego bajek pt. Bajki nowe.) Ten krótki, bo liczący jedynie dziesięć wersów, utwór okazuje się być skondensowanym wykładem gorzkiej a przewrotnej filozofii, której pełen wyraz odnajdziemy w zbiorze Krasickiego.

Utwór napisany został tradycyjnym trzynastozgłoskowcem, ze średniówką po siódmej sylabie. Występują rymy dokładne, parzyste, żeńskie. Dominantą kompozycyjną wiersza jest anaforyczne powtórzenie następującego modelu składniowego był + (rzeczownik nazywający osobę), który (co)... . Poeta uniknął monotonii wykorzystując sformułowania eliptyczne (np. w wersie 6. zrezygnował z czasownika był). Za pomocą takiej konstrukcji podmiot wypowiada szereg nieprawdopodobnych zdań:

Był młody, który życie wstrzemięźliwie pędził;
Był stary, który nigdy nie łajał, nie zrzędził;
Był bogacz, który zbiorom potrzebnym udzielał;
Był autor, co się z cudzej sławy rozweselał;
Był celnik, który nie kradł; szewc, który nie pijał;
Żołnierz, co się nie chwalił, łotr, co nie rozbijał;
Był minister rzetelny, o sobie nie myślał;
Był na koniec poeta, co nigdy nie zmyślał.

Jak widzimy wykorzystane zostały tu stereotypowe twierdzenia o różnych ludziach i etykietkach im przyklejonych z racji zawodu, stanu majątkowego czy wieku. Nie bez przyczyny bohaterowie tej swoistej wyliczanki są identyfikowani jedynie przez nazwę, którą należy odnosić raczej do pewnej klasy ludzi niż do konkretnej osoby. Mamy więc młodego, starego, bogacza, autora, celnika, szewca, żołnierza, łotra, ministra, poetę. Każdej z tych postaci został przypisany czyn nieprawdopodobny, łamiący niepodważalną zasadę – podkreślmy – panującą w okrutnym świecie, który opisuje Krasicki w swoich bajkach i satyrach. W tym „świecie zepsutym” (porównaj satyrę „Świat zepsuty”) młodzi są rozwiąźli, starzy zrzędliwi, bogacze zachłanni, autorzy zawistni, celnik zawsze jest złodziejem, a dla ministra najważniejszy okazuje się własny interes. 

Natomiast w bajkowym świecie młodzi ludzie dla których naturalna jest pewna swoboda obyczajów oraz zabawa, są wstrzemięźliwi jak ludzie stateczni; starzy nie korzystają z życiowej mądrości i nie pouczają młodszych; bogacz wbrew stereotypom okazuje się hojny i wspomaga potrzebujących; autor nie martwi się o swoją pozycję i cieszy się ze sławy swojego konkurenta; celnik wbrew powszechnemu mniemaniu nie czerpie zysków z kradzieży; szewc na przekór przysłowiu („pijany jak szewc”) nie nadużywa alkoholu; żołnierz nie opowiada o swoich dokonaniach; łotr nie zachowuje się jak łotr; minister nie wykorzystuje swojego stanowiska dla pomnożenia własnych dóbr, tylko troszczy się o państwo; poeta pisze tylko prawdę (tu można odczytać ironiczną krytykę powszechnej w Oświeceniu praktyki poetyckiego schlebiania przez poetów swoim mecenasom, często posuwając się w tym do kłamstwa). Czyny nieprawdopodobne wymienionych osób są czynami, które zaprzeczają ich zepsutej naturze. To, co podmiot przedstawia jako niezwykłe, w rzeczywistości jest przejawem normalności i zdrowia. Niestety końcowy dialog, który stanowi puentę utworu, pokazuje, że w oczach podmiotu mówiącego w tym gorzkim zbiorze normalność to właśnie bajka:
- A cóż to jest za bajka? -Wszystko to być może!
ze- Prawda, jednakże ja to między bajki włożę.

Została tu wykorzystana dwuznaczność słowa bajka, które w oświeceniu miało kilka znaczeń. Tutaj spotykają się dwa z nich – określenie gatunku literackiego oraz kłamstwa, zmyślenia. Tak więc wszystko, co normalne i dobre w świecie podmiotu jest jedynie zmyśleniem.

Warto zauważyć, że „zepsucie” osób wymienionych w wierszu nie ma w każdym wypadku tej samej rangi. O wiele mniejszą zbrodnią jest zrzędliwość starca niż zabójstwo czy zaniedbania ministra. Ale właśnie dzięki takiemu zrównaniu małych przewinień z większymi prezentowany obraz nabiera wyrazistości, a wypowiadana pesymistyczna prawda o „zepsutym świecie” wydaje się niepodważalna.


Dewotka - analiza i interpretacja

Dewotka to bajka pochodząca z trzeciej księgi Bajek i przypowieści Ignacego Krasickiego. Utwór ma charakter narracyjny i w swej formie przypomina nieco anegdotę. Inaczej niż np. w Ptaszkach w klatce, podmiot nie tylko opowiada historię, ale również dokonuje oceny postaci, a dokładniej jej zachowania. 

Utwór jest przykładem bajki epigramatycznej i realizuje jeden z dwóch najpopularniejszych dla tego gatunku wzorów wierszowych. Składa się z sześciu wersów, każdy po trzynaście głosek (7+6). Występują rymy parzyste, żeńskie, dokładne.

Należy zaznaczyć, że dewocję – podobnie jak dzisiaj – w Oświeceniu uważano za coś negatywnego. Słowodewotka było nacechowane negatywnie, więc ilustracja, jaką nam daje Krasicki, nie wnosi wiele do świadomości czytelnika – każdy przecież wie, że dewocja to fałszywa pobożność. To skłania do myślenia, że w tej bajce ważniejsze okazuje się samo egzemplum niż teza:

Dewotce służebnica w czymsiś przewiniła
Właśnie natenczas, kiedy pacierze kończyła.

Zauważmy, że Krasicki w sposób niezwykle precyzyjny szkicuje całą sytuację (czytelnik bez problemu może sobie ją wyobrazić), pozostając jednocześnie na poziomie dużej ogólności. Podmiot podaje jedynie istotne informacje, nie zagłębiając się w niepotrzebne szczegóły (np. mówi o służebnicy, że w czyimś przewiniła, nie dookreślając charakteru jej przewinienia, bo nie są to informacje istotne dla zrozumienia przesłania jego bajki). Mimo tak skondensowanej formy, udało się poecie uczynić obraz dynamicznym. 

Obróciwszy się przeto z gniewem do dziewczyny,
Mówiąc właśnie te słowa: „... i odpuść nam winy,
Jako my odpuszczamy” - biła bez litości.

Spójrzmy na sekwencję użytych w cytowanym fragmencie form czasownikowych: obróciwszy, mówiąc, biła. Zastosowanie imiesłowów powoduje, że wszystkie te czynności wydają się następować po sobie bardzo szybko, bądź dziać się jednocześnie. Dodatkowo sytuacje koloryzuje gniew dewotki. Aby obnażyć fałsz dewocji poeta zastosował bardzo prostą, ale skuteczną metodę: zestawił deklaracje z czynami i pokazał ich rozminięcie się w postawie pobożnej pani. Kiedy ta w żarliwej modlitwie deklaruje odpuszczanie win, jednocześnie wymierza karę służącej. Ta sytuacja nie wymaga już komentarza, ale poeta pokusił się jeszcze o jedno zdanie stanowiące żartobliwą (jednocześnie gorzką) puentę: Uchowaj, Panie Boże, takiej pobożności.

Cała przewrotność tego komentarza wyraża się nie w jego oczywistej treści, ale w formie. Zauważmy, że jest tomodlitewne wezwanie o uchowanie od takiej obłudnej pobożności, jaką ucieleśnia dewotka.


Jagnię i wilcy - analiza i interpretacja

Jagnię i wilcy to utwór pochodzący z czwartej księgi Bajek i przypowieści Ignacego Krasickiego. Mamy tu do czynienia z wprost mistrzowską realizacją bajki epigramatycznej. Wiersz składa się z czterech wersów, każdy po trzynaście głosek (7+6). Występują rymy parzyste, dokładne, żeńskie. Na tak niewielkiej przestrzeni poeta zmieścił wielość różnych form wypowiedzi: sentencję o charakterze ogólnej prawdy (wers 1.), opis sytuacji (wersy 2. i 3.), dialog (wersy 3. i 4.) oraz puentę (zakończenie wersu 4.):

Zawżdy znajdzie przyczynę, kto zdobyczy pragnie.
Dwóch wilków jedno w lesie nadybali jagnię;
Już go mieli rozerwać; rzekł: „Jakim prawem?”
„Smacznyś, słaby i w lesie!” – Zjedli niezabawem.

Utwór rozpoczyna się od dość okrutnej prawdy życiowej, która jest jednocześnie tezą bajki – jeżeli ktoś coś pragnie zdobyć, zawsze znajdzie ku temu dobry powód (usprawiedliwienie). Następny wers, prezentujący już konkretną sytuację oraz bohaterów, przynosi jednak pewien warunek do wcześniejszego założenia. Przyczyna znajdzie się tylko wtedy, gdy posiada się przewagę nad potencjalną ofiarą. W bajce zostało to podkreślone bardzo wyraźnie: wilki mają przewagę nie tylko jakościową (silny i duży wilk oraz małe i słabe jagnię), ale również ilościową (dwa wilki i jedno jagnię) nad jagnięciem. Nie bez powodu tak mocno zostały tu wyeksponowane liczebniki. Ważne okazuje się również miejsce spotkania oprawców z ofiarą. To, że zdarzenia rozgrywają się w lesie, stanie się jednym z wilczych argumentów za zjedzeniem jagnięcia. 

W momencie, kiedy ma się dopełnić los ofiary wilczego łaknienia, staje się coś zaskakującego, jagnię pyta, „jakim prawem?”. Naiwność tego pytania, czyni je niezwykle zabawnym. Równie zabawna – choć już nie ze względu na jej naiwność, ale raczej bezwzględność czy okrucieństwo - wydaje się odpowiedź wilków. Jagnię zostaje skonsumowane. Zauważmy, że ostrze krytyki w tej bajce skierowane jest nie w stronę okrutnych wilków, ale właśnie w stronę niewinnego jagnięcia. Czytelnik nie odczuwa żadnej litości dla pożartego. Zachowanie wilków nie ma znamion niezwykłości, zgadza się z ich naturą. Krasicki piętnuje tu słabych i bezbronnych za głupotę, pokazując, że jagnię jest samo sobie winne. Nikomu nie poczyta się za winę tego, że jest słaby bądź smaczny. Jednak, jeśli ktoś został obdarzony przez naturę takimi właściwościami, nie powinien sam zapuszczać się na pole największego wroga („w lesie”).

Do króla - analiza i interpretacja

Do króla to utwór otwierający pierwszy cykl Satyr Ignacego Krasickiego. Zbiór ten ujrzał światło dzienne w roku 1779. „Z polecenia autora wiersz (...) trafił do rąk Stanisława Augusta do oceny. Monarcha wprowadził pewne poprawki. Generalnie jednak utwór spodobał się władcy” (Ryba, s. 53). 

Satyra napisana została tradycyjnym trzynastozgłoskowcem ze średniówką po siódmej sylabie. Występują rymy parzyste, dokładne, żeńskie. Zgodnie z formą tytułu (Do króla) mamy tu do czynienia z liryką zwrotu do adresata. Podmiot liryczny kieruje swoją wypowiedź bezpośrednio do swego monarchy („najjaśniejszy panie!”), umieszczając na początku paremiczne (paremia czyli przysłowie) zdanie: „Im wyżej, tym widoczniej”. Wstęp ten stanowi niejako alibi dla poety, który rozpoczyna zbiór satyr - ośmieszający i piętnujący ukazywane w nim zjawiska – od wiersza do króla, którego przecież niebezpiecznie jest krytykować. Monarcha jako pierwszy zostaje poddany krytyce, ponieważ jest najwyższą osobą w państwie. To na króla skierowane są oczy wszystkich poddanych i z tego względu staje się on oczywistym przedmiotem oceny. Podmiot liryczny zaznacza, że zachowując szacunek i respekt dla królewskiego tronu, utwór jego będzie sprawiedliwym sądem nad Stanisławem Augustem. Ponadto zrzuca odpowiedzialność za zawartość utworu na wymogi genologiczne, to nie on, ale satyra „względów się wyrzeka”: Satyra prawdę mówi, względów się wyrzeka:
Wielbi urząd, czci króla, lecz sądzi człowieka.
Gdy więc ganię zdrożności i zdania mniej baczne.
Pozwolisz mości królu, że od ciebie zacznę.

Podmiot liryczny wyrzuca królowi kolejny grzechy: brak królewskich korzeni, polskie pochodzenie, młody wiek, umiłowanie dla książek i nauki, w końcu dobroć. Jak widać na pierwszy rzut oka są to zarzuty absurdalne, bo dotyczą zalet (np. dobroć), bądź cech neutralnych (np. młody wiek). Okazuje się, że są to obiegowe opinie polskiej szlachty o elekcyjnym monarsze. Poeta ukazując niedorzeczność tych zarzutów – posługuje się w tym celu głównie ironią, tak naprawdę obnaża głupotę szlachty, a przy okazji daje pozytywną ocenę Jaśniepanującego. Jak zauważa Janusz Ryba: Przede wszystkim pewien dystans wobec osoby chwalonej Krasicki osiągnął dzięki zastosowaniu ironii, która pozwoliła mu wyrazić pochwałę władcy pośrednio (poprzez pozorną krytykę), a nie wprost. Krasicki, z wielu różnych możliwości, wybrał właśnie taka strategię artystyczną, która zakłada pośredniość w wyrażaniu pochwał. (s. 57) Do króla - analiza i interpretacja

Pierwszy grzech Poniatowskiego to niekrólewskie pochodzenie. Poeta najpierw pyta władcę, czemu nie jest „królewskim synem”, przecież ten kto urodził się w zamku, ma lepsze predyspozycje do rządzenia, niż zwykły szlachcic, gdyby tak nie, było każdy mógłby być królem. Natychmiast jednak po takim wywodzie obala swoje własne słowa, stawiając nieprawdziwe tezy: Bo natura na rządczych pokoleniach zna się,
Inszym powietrzem żywi, inszą strawą pasie.
Stąd rozum bez nauki, stąd biegłość bez pracy:

Podobnie obala inne zarzuty: w starczych zmarszczkach nie kryje się mądrość, a siwej brodzie nie przebywa „wszelka doskonałość”. Dodaje ponadto zjadliwa uwagę, że na pewno gdy król się zestarzeje, szlachta będzie krzyczeć, że jest za stary. Dzięki temu widzimy, że wszystkie te uwagi nie są wynikiem troski o dobro państwa. Szlachta krzyczy, bo musi krzyczeć. Poeta zwraca uwagę również na to, że nieprzychylne głosy skierowane przeciwko monarsze są często powodowane zwykłą ludzką zawiścią: (...) Każdy, który stanem
Przedtem się z tobą równał, a teraz czcić musi,
Nim powie „najjaśniejszy”, pierwej się zakrztusi;
I choć się przyzwyczaił, przecież go to łechce:
Usty cię czci, a sercem szanować nie chce.



Zauważmy, że wyeksponowana została również dwulicowość poddanych, ich pochwały i szacunek są przede wszystkim wynikiem obowiązku, nie prawdziwych i szczerych uczuć.

Ciekawie została rozstrzygnięta kwestia polskiego pochodzenia króla. Poeta pokazuje słuszność tego, że szlachta nie chce szanować polskiego króla, powołując się na autorytet antycznej historii (tak poważanej w Oświeceniu). Przecież w Sparcie też siedział na tronie król obcego pochodzenia, a Grecy brali swoich najwyższych urzędników z ludu rzymskiego! W obliczu takich argumentów nie ważne są zasługi Stanisława Augusta dla państwa: Czyń, co możesz, i dziełmi sąsiadów zadziwiaj,
Szczep nauki, wznoś handel i kraj uszczęśliwiaj -
Choć wiedzą, chociaż czują, żeś jest tronu godny,
Nie masz chrztu, co by zmazał twój grzech pierworodny.

Poeta w tym miejscu wyraża współczucie dla sytuacji króla. Władca nie ma szans bronić się przed tak absurdalnymi zarzutami. Przecież jest krytykowany nawet za dobroć, mądrość oraz dbałość o naukę i kulturę. Podmiot z ironią wypowiada tezy, które wynikają z obiegowych opinii: Król nie człowiek. To prawda, ale ty nie wiesz o tym: Do króla - analiza i interpretacja

Wszytko ci się coś marzy o tym wieku złotym.

Poeta właściwie poucza króla o twardych prawach panujących w Polsce. Monarcha nie może mieć przyjaciół, nie powinien być dobry i życzliwy. Najważniejsze jest to, by się go bano. „Zdzieraj, a będziesz możnym, gnęb, a będziesz wielkim” - nawołuje życzliwy królowi poddany. Okazuje się, że dobry król „gorszy wszystkich”. Kończąc satyrę poeta obiecuje, ze jeżeli tylko król stanie się zły, to on zobowiązuje się go pochwalić.

Pozorna krytyka króla nie jest jednak jedynym tematem wiersza, podmiot liryczny przy okazji wypowiada kilka ironicznych uwag na temat roli poety w królestwie: Bo od czego poeci? Skarb królestwa drogi,
Rodzaj możny w aplauzy, w słowa nieubogi,
Rodzaj, co umie znaleźć, czego i nie było,
A co jest, a niedobrze, żeby się przyćmiło, 
I w to oni potrafią, stąd też jak na smyczy
Szedł chwalca za chwalonym, zysk niosąc w zdobyczy,
A choć których fałsz postrzegł, kompana nie zdradził;
Ten gardził, ale płacił, ów śmiał się, lecz kadził.

W XVIII wieku dużą popularnością cieszyła się instytucja mecenatu - opieki możnych nad poetami, naukowcami, artystami. W zamian za pomoc finansową twórcy uwieczniali nazwiska swoich dobroczyńców np. pisząc utwory pochwalne na ich cześć. Oczywiście Stanisław August Poniatowski, wprowadzając w życie program unowocześniania państwa, przykładając wiele wagi do życia kulturalnego, należał do najważniejszych osiemnastowiecznych mecenasów sztuki.

Wśród poetów szczególnie interesował się losem Stanisława Trembeckiego, Adama Naruszewicza, a także Krasickiego. Zwłaszcza życie dwóch pierwszych nierozerwalnie łączy się z osobą tego władcy. Król był ich dobroczyńcą, dlatego czuli do niego głęboką wdzięczność, która znalazła odbicie w utworach, jakie pisali. Przesadzali oni jednak w wychwalaniu króla, co szczególnie rzuca się w oczy współczesnemu czytelnikowi ich utworów.(Ryba, s. 54)

Właśnie przesadnie uniżonej postawie poetów oraz nadmiernemu pochlebstwu - graniczącemu ze zdrowym rozsądkiem i niezgodnemu z prawdą - przeciwstawiał sie Krasiki w utworze i życiu, sam bowiem był daleki od nadmiernego komplementowania monarchy. Właściwie satyra Do króla zgodnie z oceną Zbigniewa Golińskiego „była pierwszym i jedynym tak eksponowanym wierszem pochwalnym napisanym przez Krasickiego”.

Pijaństwo - analiza i interpretacja

Pijaństwo, utwór Ignacego Krasickiego, to zgodnie z tytułem satyra na jedną z najpopularniejszych polskich przywar. Ten dość długi wiersz ma formę dialogu między dwoma znajomymi. W rzeczywistości jednak żywy mini-dialog znajduje się na początku i końcu satyry. Środek wypełniony jest natomiast dwiema rozbudowanymi wypowiedziami bohaterów, w tym sensie można mówić o strukturze dwudzielnej utworu. 

Sytuację odmalowaną w wierszu można streścić pokrótce w następujący sposób. Spotyka się dwóch przyjaciół, jeden z nich narzeka na słaby stan zdrowia spowodowany nadużyciem alkoholu, co prowokuje do rozmowy o szkodliwości tej używki. 

Pierwsza część utworu, którą stanowi wypowiedź „pijanicy”, ma charakter narracyjny. Kompan opowiada wypadki, które wywołały w nim owo osłabienie. Wszytko zaczęło się od imienin żony - taką okazję należało uczcić dobrym winem. Jako że uczta trwała do świtu, nasz bohater pospał sobie do południa, kiedy się przebudził, żona zaproponowała herbatę na boleści, ale że to napój mdlący – nie wskazany pacjentowi cierpiącemu na nudności – zastąpiono go „hanyżówką” (wódką anyżówką). Potem przybyli kompani z wczorajszej uczty, więc trzeba było ich również poczęstować. Tak więc panowie pili dzielnie dla zdrowotności. Podano obiad, do obiadu wino, które sprzyjało rozmowom na wszystkie możliwe tematy. Dyskusja wzmogła pragnienie, po dziesiątej butelce doszło do bijatyki. Bohater właściwie nie wie, co było potem, bo „wziął w łeb butelką”. W toku tej krótkiej narracji zostają ujawnione typowe pijackie wymówki, sposobności, konieczności, które prowadzą do prostego wniosku, że każda okazja jest dobra, by się napić. Bohater kończy jednak swoją opowieść stwierdzeniem potępiającym „obrzydłe pijaństwo”: Cóż w nim? Tylko niezdrowie, zwady, grubiaństwo.
Oto profit: nudności i guzy i plastry.

Ten wątek podejmuje drugi z bohaterów. Jego wypowiedź ma już inny charakter. Jest to swoista umoralniająca rozprawa, w której człowiek pijany zostaje przyrównany do zwierzęcia. Patrz na człeka, którego ujęła moc trunku,
Człowiekiem jest z pozoru, lecz w zwierząt gatunku
Godzien się mieścić, kiedy rozsądek zaleje
I w kontur naturze postać bydlęca przywdzieje. Spośród wszystkich przykrych skutków nadużywania alkoholu (zwady, „obmowy nieprzystojne”, utrata pamięci, nadwyrężenie zdrowia, skracanie życia) najstraszniejsza jest właśnie swoista profanacja człowieczego rozumu. Pamiętajmy, że jesteśmy w epoce Oświecenia, w której panował pokantowski racjonalizm. Największym grzechem człowieka było właśnie zaprzedanie (w tym wypadku trunkom) swego umysłu. 

Bohater jednak nie preferuje zupełnej wstrzemięźliwości, wino jako dar boży jest dla ludzi, ale we wszystkim trzeba znać umiar. „Pijanica” okazuje się gorszy od zwierzęcia, bo nie zna umiaru w spożyciu: Zawstydza pijanice nierozumne zwierzę,
Potępiają bydlęta niewstrzymałość naszą,
Trunkiem według potrzeby gdy pragnienie gaszą,
Nie biorąc nad potrzebę. Człek, co nimi gardzi,
Gorzej od nich gdy działa, podlejszy tym bardziej.

Na koniec trzeźwy kompan wymienia liczne zalety i zaszczyty nieprzesadzania z alkoholem. Po czym następuje smutna puenta utworu, pijanica żegna się z przyjacielem, komunikując, że idzie napić się wódki. 

Krasicki w satyrze prezentuje nam dwóch bohaterów – niewyuczalnego „pijanicę” oraz rozsądnego moralizatora, można przypuszczać, że ten drugi wyraża rzeczywiste poglądy Krasickiego na kwestię pijaństwa. Poeta w tym dowcipnym utworze mówi o sprawie niezwykle poważnej - o chorobie która trawi polskie społeczeństwo. Puenta ukazuje nie tylko całkowite zniewolenie „pijanicy”, ale również bezradność moralizatora. Podmiot wyraża w ten sposób zwątpienie w ludzki rozsądek.


Balon - analiza i interpretacja

Balon wydany został po raz pierwszy w anonimowej ulotce w roku 1789 i przez wiele lat przypisywany był Stanisławowi Trembeckiemu. J.W. Gomulicki słusznie jednak przyznał jego autorstwo Naruszewiczowi i zamieścił w 1964 r. w edycji Liryków wybranych tego poety. Inspiracją do napisania utworu było słynne wydarzenie – 10 maja 1789 r. Francuz Jean-Pierre Blanchard odbył nad Warszawą udany lot balonem. Naruszewicz nie był osobiście świadkiem tego wyczynu, ale pozostając pod jego olbrzymim wrażeniem pisze swoją okolicznościową odę. W dorobku poety to kolejny wiersz poświęcony przedmiotowi, obok na przykład takich, jak Kałamarz czy Filiżanka, a jednocześnie wyrazisty głos w sprawie racjonalistycznego poglądu na świat. 

Oda jest gatunkiem liryki wywodzącym się już z tradycji antycznej, którego celem jest sławienie ważnych wydarzeń, wybitnych jednostek, a także wielkich idei. Odę charakteryzuje ponadto podniosły styl i bardzo często okolicznościowa tematyka. Takie wyjątkowe zdarzenie opisuje właśnie Naruszewicz. Jego utwór jest wyrazem podziwu dla geniuszu człowieka, pochwałą jego możliwości, zachwytem nad rozwojem cywilizacji. Oto:
niezwykłych ludzi zuchwała para, 
zwalczywszy natury prawa,
wznawia tor klęską sławny Ikara
i na podniebiu już stawa.
Za pomocą kunsztownego szyku zdania, niecodziennych konstrukcji gramatycznych podkreśla poeta niezwykłość opisywanego wydarzenia: odważnym następcom Ikara udało się zrealizować odwieczne marzenie człowieka o lataniu wyrażone w starożytnym micie. Duma rozpiera poetę, piszącego o osiągnięciach ludzkości, które możliwe są za sprawą olbrzymiego wysiłku intelektualnego i ogromu włożonej pracy. Ale dzięki temu:
rozum człowieczy wszędzie przechodzi,
niezłomny, pracą i czasem.
Poeta niezwykle dobitnie przedstawia swoją wiarę w nieustanny postęp ludzkości i nieograniczoną niczymmoc rozumu. Przytacza zresztą również inne niż lot balonem dowody na wielkość człowieka: zbudował on przecież statki, które pływają po morzach („bory wędrowne / burzliwym morzom poruczył”), wydobywa spod ziemi drogocenne kruszce, potrafi prochem wysadzać skały („skakać głazy nauczył”), a dzięki pompom hydraulicznym wydobywa wodę na powierzchnię („leniwe woda opuszcza doły”). Wiek XVIII, wiek rozumu pokazał możliwości człowieka – to, co kiedyś przynależało jedynie do sfery marzeń, fantazji, teraz stało się faktem i poezja Naruszewicza oddaje hołd ludzkiej jednostce, którą stać na tak niezwykłe dokonania.
Naruszewiczowska oda koncentruje się jednak zwłaszcza wokół sławnego lotu balonem. Opisywany wynalazek – w ujęciu poety – stanowi kolejne świadectwo potwierdzające wielkość ludzkiego rozumu i jegozwycięstwa nad naturą. Stąd też w niezwykle uroczystych słowach opisuje to wydarzenie. Najpierw za pomocą rozbudowanej peryfrazy określa miejsce, gdzie rozgrywają się opisywane przez niego wydarzenia, prozaicznie mógłby powiedzieć: „w powietrzu”, ale Naruszewicz woli napisać:
Gdzie bystrym tylko orzeł polotem
pierzchliwe pogania ptaki,
a gniewny Jowisz ognistym grotem
powietrzne przeszywa szlaki […]
Widać, jak starannie dobiera epitety: „bystrym polotem”, „pierzchliwe ptaki”, jak komplikuje szyk zdania. W równie poetycki sposób dokonuje opisu wypełnionego rozgrzanym powietrzem balonu:
Nabrzmiały kruszców zgorzałych duchem,
krąg lekkiej przoduje łodzi,
los dla niej rudlem, nici łańcuchem,
z wiatrami za pasy chodzi.

Dalej przechodzi poeta do przedstawienia spostrzeżeń pasażerów balonu podczas lotu. Świat oglądany z wysokości wygląda zupełnie inaczej niż ten, który oglądamy, chodząc po ziemi. Z perspektywy nieba bowiem wszystko wydaje się małe: pałace przypominają rozsypany gruz, ludzie, niezależnie od ich pozycji społecznej, są tylko drobnymi robaczkami:
Król, wódz, senator, kmieć pracowity
czy rządzi, czy ryje ziemię,
w błahych się zlepkach czołga ukryty,
jak drobne robaczków plemię. 
Wisła – z kolei – staje się strumykiem składającym się zaledwie z kilku kropel, który „ledwo się sączy na tym padole”.

Dla ludzi prostych, dla „gminu” wyczyn Blancharda wydaje się być czarodziejską sztuczką, czymś urojonym, lecz „filozof inaczej myśli” – człowiek oświecony we wznoszącym się nad światem balonie dostrzega bowiem triumf ludzkiego rozumu nad siłami natury, widzi kolejne zwycięstwo w tej niekończącej się walce. 

Końcowe strofy wiersza wprowadzają czytelnika w nieco inną jeszcze tematykę. Poeta zwraca się teraz do swoich rodaków, „do mężnych Sarmatów”, wzywając ich, aby nie ustawali w wysiłkach przebudowy swojej ojczyzny. W ten sposób swoje uniwersalne uwagi na temat pochwały ludzkiego rozumu przenosi Naruszewicz na problematykę polską, patriotyczną. Rok 1789, kiedy powstał utwór, to czas obrad Sejmu Wielkiego, a więc okres, kiedy ważyły się losy państwa i poeta ma nadzieję, że reformująca się właśnie Rzeczypospolita przewyższy sławą i świetnością ową podniebną podróż Blancharda. Przekonany jest, że ojczyzna (przywołana tu za pomocą metafory okrętu – „łódki szlachetnej”) zniesie wszystko, że jest odporna na ciosy i ostatecznie zwycięży. Naruszewicz – jak to bywa często w oświeceniowych odach – za punkt wyjścia wybiera sobie konkretną, ważną dla zbiorowości okoliczność i przedstawienie jej służy mu do rozważenia szerzej zakrojonej refleksji, łączącej się z adresowanym do tej zbiorowości pouczeniem czy napomnieniem. Poeta wybiera podniosłe wydarzenie, opisuje je, ale jednocześnie stara się dobrać odpowiedni do rangi tego wydarzenia gatunek literacki oraz równie podniosły styl wypowiedzi i język. Naruszewicz stosuje więc formę uroczystej ody i wyszukane, starannie dobrane słownictwo. Ta podniosła tonacja, tak charakterystyczna dla klasycystycznego stylu, obfituje ponadto w mnóstwo peryfraz i porównań. Patos, uwznioślenie podkreśla ponadto szyk przestawny, odróżniający język utworu od potocznej, codziennej polszczyzny, uwydatniający pewne wyrazy, intrygujący czytelnika.

Pieśń Legionów Polskich we Włoszech - okoliczności powstania, dzieje utworu

Pieśń Legionów napisana została w Reggio Emilia we Włoszech między 16 a 19 lipca 1797 r. Józef Wybicki ułożył ją z myślą o uroczystości poprzedzającej wymarsz polskich legionów pod dowództwem generała Dąbrowskiego, które 21 lipca udawały się do Mediolanu na spotkanie z Bonapartem. Utwór po raz pierwszy wykonany został na melodię ludowego mazurka przez samego autora właśnie na tejże uroczystości pożegnalnej. Z czasem nazwany został Mazurkiem Dąbrowskiego.

Pieśń bardzo szybko od momentu powstania zdobyła dużą popularność, najpierw wśród legionistów, następnie zaś przeniknęła do kraju, gdzie po wkroczeniu wojsk napoleońskich stała się już nieoficjalnym hymnem Księstwa Warszawskiego. Zadecydowały o tym przede wszystkim względy patriotyczne, bowiem słowa „Jeszcze Polska nie umarła…” stanowiły wyraźną zachętę do wytrwania w oczekiwaniu na wolną ojczyznę. W Królestwie Polskim funkcję hymnu państwowego spełniała pieśń Alojzego Felińskiego Boże, coś Polskę, ale już podczas powstania listopadowego Mazurek Dąbrowskiego ponownie (obokWarszawianki) spełniał rolę najważniejszej pieśni patriotycznej, a po uzyskaniu niepodległości stał się już oficjalnym hymnem państwowym. Pełnił tę funkcję latach 1926-1927, a później od roku 1948.

Dzisiejszy tekst pieśni różni się od swego pierwowzoru, był to bowiem utwór niezwykle żywy. Drukowany wielokrotnie ulegał licznym zmianom i przeróbkom, aktualizowano go, dopisując nowe zwrotki, traktując tym samym pieśń jako swoistą kronikę zmagań narodu polskiego o wolność i czerpiąc z materiału dostarczanego przez historię. Utwór ten odegrał także ważną rolę w walce o polskość Kaszub, Śląska, Warmii i Mazur, gdzie śpiewany był także w wersjach specjalnie napisanych z okazji powstań śląskich czy plebiscytu narodowego po I wojnie światowej (np. Jeszcze Warmia nie zginęła R. Bilitowskiego). Ponadto Mazurek Dąbrowskiego zdobył popularność także i w innych krajach, tłumaczony na wiele języków europejskich stał się inspiracją dla hymnów innych narodów słowiańskich, m.in. parafraza pieśni była punktem wyjścia dla hymnu Jugosławii, Chorwacji, Ukrainy, a wcześniej pod jej wpływem powstał hymn ogólnosłowiański w czasie Wiosny Ludów. 

W 1978 r. powstało Muzeum Hymnu Narodowego w Będominie – rodzinnym mieście Wybickiego. Pieśń Legionów Polskich we Włoszech - analiza i interpretacja

Pieśń Legionów Polskich we Włoszech to pieśń walczącego narodu. Poświęcona organizatorowi i dowódcy legionów – Janowi Henrykowi Dąbrowskiemu wyrażała nie tylko nadzieje legionistów, oficerów i prostych żołnierzy, ale całego, pozbawionego państwa, narodu polskiego. Pieśń wiązała się, oczywiście, bezpośrednio z ideologią legionów, ale wyrażała przecież sytuację wszystkich Polaków. Wybickiemu udało się celnie uchwycić w swoim utworze nowe patriotyczne uczucia Polaków, które nie mogły być już związane z państwem, jak to się działo dawniej, lecz stały się wartością pozbawioną oparcia, samodzielną, wyrażającą narodowe mity, tęsknoty i marzenia. Przepełnione nadzieją słowa: 
Jeszcze Polska nie umarła,
Kiedy my żyjemyto niezwykle dobitny dwuwiersz mówiący o trwałości narodu, mimo utraty przez niego niepodległego państwa. Słowa te wybitny krytyk S. Witkiewicz uznał za „największe, najdonioślejsze […], jakie od stu laty polskie usta wymówiły.” W ich świetle Polska zostaje upersonifikowana, poeta nie utożsamia jej jedynie z pojęciem państwa – Polska to przede wszystkim ludzie, rodacy Wybickiego. To oni będą w stanie przedłużyć byt swojej ojczyzny. Takiego zdania jest również A. Mickiewicz:
Sławna pieśń legionów poczyna się od słów, które otwierają historię współczesną. […] Słowa te znaczą, że ludzie zachowujący w sobie to, co stanowi istotę narodowości polskiej, zdolni są przedłużyć byt ojczyzny niezależnie od wszelkich warunków politycznych i mogą dążyć do jego przywrócenia.

Powtarzający się refren:
Marsz, marsz, Dąbrowski,
Do Polski z ziemi włoskiéj,
Za Twoim przewodem
Złączem się z narodem. 
wyjątkowo mocno podkreśla wolę walki Polaków i pragnienie szybkiego powrotu do kraju właśnie „pod przewodem” generała Dąbrowskiego. Przyczynia się do tego zwłaszcza zastosowana tu forma apelu.

W kolejnych strofach wiara na odzyskanie niepodległości zostaje połączona z konkretnym programem walki: Przejdziem Wisłę, przejdziem Wartę,
Będziem Polakami.
Dał nam przykład Bonaparte,
Jak zwyciężać mamy.
Pojawiają się odwołania do wojen szwedzkich, do kampanii duńskiej generała Stefana Czarnieckiego, kiedy wojska polskie dotarły aż po Jutlandię, a później tryumfalnie wróciły do ojczyzny przez Poznań. Wzorem jest też, oczywiście, Napoleon i odniesione przez niego zwycięstwa, które mają stanowić wskazówkę dla Polaków, jak również Kościuszko i sukces w bitwie pod Racławicami, w której zasłynęli zwłaszcza uzbrojeni w kosy chłopi.
„Dosyć tej niewoli […]” – mówi poeta. Hasłem przewodnim ma być zgoda, jedność wszystkich Polaków oraz głęboka troska o los ojczyzny. Wtedy uda się z pewnością osiągnąć zamierzony cel: Co nam obca przemoc wydarła,
Szablą odbijemy.

Budowa utworu jest niezwykle prosta: jasny język, oszczędnie użyte środki stylistyczne, powtarzający się refren. Cechy te bez wątpienia przyczyniły się do tak olbrzymiej popularności Mazurka Dąbrowskiego, w równym stopniu miała na to wpływ także równie prosta i łatwa do zapamiętania muzyka – melodia zbliżona do podlaskiego ludowego mazurka. Walorem utworu jest właśnie to harmonijne połączenie obu tych elementów.

Taki kształt miała Pieśń Legionów śpiewana w Reggio w 1797 r. Wersja krajowa, ta, zgodnie z którą śpiewamy dziś nasz hymn narodowy, ma nieco inny kształt. Oba przekazy różni liczba strof, ich kolejność, a także pewne zmiany w samym tekście. Zasadniczo są to niewielkie zmiany natury stylistycznej, niezmieniające wymowy utworu. Wyróżnia się zwłaszcza początek pieśni mówiący już nie o Polsce, która „nie umarła”, ale która „nie zginęła”.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
historia administracji absolutyzm oświecony
Dramat romantyczny, Oświecenie i Romantyzm
Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki, Filologia polska, Oświecenie
Wymień zasługi i dorobek twórczy S. Konarskiego, Oświecenie(4)
Oświecenie, Język polski(1)
16. oswiecenie, LEKTURY, ZAGADNIENIA Oświecenie
Oswieceni o literaturze, Filologia polska, Oświecenie
Bajki - streszczenia, Filologia polska, Oświecenie, Ignacy Krasicki
Powrót posła - komedia polityczna powstała w atmosferze Sejmu, Oświecenie(4)
Oświecenie (6), Epoki
9. oswiecenie, LEKTURY, ZAGADNIENIA Oświecenie
wstep do oswiecenia
BAROK i OŚWIECENIE
kolokwium oswiecenie id 240814 Nieznany
OSWIECENIE, europeistyka
PAMFLET, oświecenie - opracowania
Oświecenie (2), Epoki

więcej podobnych podstron