Na początku, korzystając z okazji, chciałabym oficjalnie pogratulować Aleksandrowi Sawickiemu, którego wspólnie wybraliśmy, przewodniczącym szkoły. Pogratulujcie mu razem ze mną gromkimi brawami.
Drogie koleżanki, drodzy koledzy!
Na początku pragnę gorąco podziękować, za to wyróżnienie, sprawiające że mogę dziś, w tak ważnym dla nas wszystkich dniu, powiedzieć kilka słów.
Jestem przekonana, że wielu z nas pamięta swój pierwszy dzień w naszym liceum. Nowe miejsce, nowi nauczyciele, nowi znajomi. Dla niektórych był to dzień ekscytujący, dla innych stresujący, a dla jeszcze innych był to zwykły dzień. Ja niestety jestem w grupie tych osób które z powodu stresu nie zapamiętały, tego jakże ważnego dnia. Pamiętam natomiast dzień, w którym to dwa lata temu stojąc na tej scenie, trzęsącym głosem, żegnałam uczniów klas trzecich. Pamiętam ich twarze, jedne uśmiechnięte, drugie smutne, a jeszcze inne przestraszone. Nie rozumiałam tych którzy się bali. Przecież wreszcie kończyli szkołę! Wkrótce mieli wyjechać do nowych miejsc, rozpocząć nowe samodzielne życie, życie prawdziwie studenckie.
Nawet nie zdajecie sobie sprawy, jak bardzo im wtedy zazdrościłam i jak bardzo chciałam być na ich miejscu. I cóż, w końcu jestem, jak wy wszyscy. I dopiero teraz zrozumiałam, jak nie warto zazdrościć, bo już nigdy nie będzie tak jak w minionych latach. Koniec beztroskiego, infantylnego życia. Już nie będziemy biegać po szkolnych korytarzach, już nie będziemy uciekać z lekcji i już nie będziemy wykłócać się z nauczycielami o wyższe oceny, bo nie ma się co oszukiwać, wkraczamy w dorosłość i teraz wszyscy będą od nas wymagać powagi i odpowiedzialności.
Boje się bo wiem, że teraz już niczego nie mogę być pewna. To co nas wkrótce czeka, nie jest już tak proste jak przejście z jednej klasy do drugiej, bo teraz musimy wybrać odpowiednią drogę, drogę przyszłości, teraz wszystko zależy tylko i wyłącznie od nas, dlatego wierzcie w siebie, i nie dajcie się maturze!
Dzisiejszy dzień, jest niewątpliwie dniem smutnym, bo wszyscy zdajemy sobie sprawę, że kiedy rozpocznie się nowy rok szkolny i kiedy zadzwoni pierwszy dzwonek, nas już w tej szkole nie będzie. Nie należy jednak zapomnieć o tych którzy w szkole zostaną…
Szanowna Dyrekcjo, Drodzy nauczyciele!
Bez wątpienia, dziś to właśnie wam należą się największe podziękowania.
Dziękujemy więc dyrekcji, za stworzenie w szkole przychylnej atmosfery do zdobywania wiedzy.
Dziękujemy również nauczycielom, bo to właśnie wy, drodzy nauczyciele przez te wspaniałe trzy lata motywowaliście nas do ciągłej pracy nad poszerzaniem naszej wiedzy. Choć były dni lepsze i te gorsze, choć były jedynki i niezapowiedziane kartkówki, to wy kochani nauczyciele sprawiliście, że my wszyscy tu dziś zebrani, trzymamy w rękach świadectwa będące nie tylko spisem ocen z ostatniej klasy liceum, ale przede wszystkim wynikiem złożonego i długoletniego procesu, w który włożyliśmy wiele pracy i trudu, i który nie obfitowałby tak owocnie bez waszej pomocy. Dziękujemy.
Chcielibyśmy podziękować również, wam drodzy wychowawcy. Dziękujemy za trud i cierpliwość włożone w prace nad kształtowaniem naszych charakterów. Dziękujemy, że wpajaliście nam wartości moralne, dziękujemy że byliście dla nas opoką w trudnych chwilach, że pomagaliście nam kiedy was potrzebowaliście, że walczyliście o nas i że nauczyliście nas jak żyć fair wobec siebie i innych.
Drodzy wychowawcy, drodzy nauczyciele, przyjmijcie w dowód naszej wdzięczność drobne upominki.
Drodzy maturzyści!
Na zakończenie, pragnę życzyć wam wytrwałości i niezmienności w tak chaotycznym świecie. Zabierzmy teraz ze sobą bagaż zdobytych doświadczeń i wyruszmy w dalszą podróż, pamiętając że dzisiejszy dzień to nie jest koniec, to nie jest nawet początek końca, to dopiero koniec początku!
Dziękuje!