Wojna I Okupacja
Nazwa i ramy czasowe epoki
Świat:1.09.1939-wybuch II WŚ
2.09.1945-Japonia podpisuje kapitulację
Polska:1.09.1939-Niemcy napadają na Polskę
8.05.1945- Kapitulacja III Rzeszy (Europa)
1949-1950-Gustaw Herling-Grudziński pisze „Inny Świat”
II Wojna Światowa rozpoczęła się najazdem hitlerowskich Niemiec na Polskę. Był to największy i najkrwawszy konflikt militarny w dziejach ludzkości. Działania zbrojne prowadzono prawie na wszystkich kontynentach i oceanach. Uczestniczyło w nich 61 państw. Globalny kataklizm spowodował gigantyczne straty wśród ludności cywilnej i ogromne zniszczenia materialne. Zginęło około 70 milionów ludzi. Na terenie niektórych państw nie toczyły się walki, inne zdołały obronić swoją niepodległość.
Ramy czasowe konfliktu są różne w zależności od doświadczeń narodowych. W większości państw walczących wojna i okupacja nie pozwoliła na rozwój literatury i sztuki. Dlatego też w krajach tych nie wyróżnia się odrębnej epoki. Inaczej wyglądało to w Polsce. W reakcji na politykę okupantów, którzy niszczyli polską kulturę powstało podziemne szkolnictwo, ruch wydawniczy i życie artystyczne. Na powstających wtedy utworach wojna odcisnęła wyraźne piętno.
Europa podczas II Wojny Światowej
W 1940r większość krajów Europu znalazła się pod okupacją niemiecką. Zajęte przez Rosjan tereny były eksploatowane gospodarczo. Wywożono z nich surowce, żywność i produkty przemysłowe. Masowo wykorzystywano robotników przymusowych pochodzących z Europy Wschodniej. Hitlerowcy przejmowali pieniądze w bankach, opuszczone majątki i inne dobra kultury. Zmuszali ludność do płacenia kontrybucji.
Różne obozy nazistowskie były włączone w gospodarkę III Rzeszy. W nich zmuszano więźniów do niewolniczej pracy, która była jedną z przyczyn wysokiej śmiertelności. W obozach zagłady, do których wysyłano ludność na śmierć, pozyskiwano kosztowności i ubrania. Okupanci chcieli złamać ducha oporu wśród ludności okupowanej. Hitlerowcy chcieli eksterminować Żydów i Cyganów, Słowian uważali za ludność gorszą rasowo, służącą jako siła robotnicza. Skala terroru zasadniczo różniła się pomiędzy Europą Wschodnią a Zachodnią. Planowo niszczono wszystkie elity społeczne- ich przedstawicieli mordowano, zamykano w więzieniach i obozach koncentracyjnych. Elementem terroru były publiczne egzekucje, organizowane w celu zastraszenia i jako odwet za atak na Niemców. Częste były również łapanki organizowane w celu pozyskania robotników lub złapania Żydów i członków konspiracji. W Europie okupowanej rozwinął się ruch oporu, który różnił się w poszczególnych krajach.
Polska pod okupacją
Polska szczególnie ucierpiała podczas IIWŚ. Życie straciło ok. 4,5-6 milionów naszych rodaków, najwięcej żydowskiego pochodzenia (ok. 3 miliony). Po klęsce wrześniowej Polska została podzielona na 3 części. W każdej sytuacja Polaków była inna. W części wcielonej do III Rzeszy (Wielkopolska i Pomorze) hitlerowcy dążyli do całkowitego wyeliminowania polskiej kultury, pragnęli asymilacji ludności polskiej i niemieckiej. W tym celu likwidowali działaczy politycznych i inteligencję poprzez rozstrzeliwanie i zamykanie w więzieniach i obozach koncentracyjnych. Część ludności wysyłali na roboty przymusowe. Prawie 3 mln osób wpisano na wolkslistę. Z centralnych województw Niemcy zrobili Generalne Gubernatorstwo. Traktowali je jak ziemie kolonialne mające dostarczyć robotników i produktów spożywczych.
Obowiązywały zasady wprowadzające terror w zaborze. Organizowano łapanki i publiczne egzekucje. 1,5 mln ludzi wywieziono do pracy w Niemczech. W Katyniu wymordowano ponad 20 tyś ludzi, sowieci wywozili również liczne grupy ludności w głąb ZSRR oraz zsyłali do obozów pracy.
POLSKIE PAŃSTWO PODZIEMNE
Terror spowodował powstanie ruchu oporu. Polacy zaczęli organizować struktury podziemnego państwa, ze szkolnictwem, wojskiem, sądownictwem i rządem na uchodźstwie. Celem instytucji było podtrzymanie morali społeczeństwa i przygotowanie powszechnego powstania. Militarnie miało uderzyć w Niemcy, zaś politycznie w ZSRR. Strategii tej nie udało się zrealizować. Największa akcja militarna w okupowanej Europie- plan „Burza” z 1944 r-zakończyła się klęską. Polskie Państwo Podziemne było fenomenem w okupowanej Europie. Zorganizowało i wyszkoliło ok 400 tysięcy żołnierzy AK. Duże znaczenie miała działalność jego organizacji cywilnych m.in. szkolnictwa i ruchu wydawniczego. W Warszawie w 1944r w podziemnych uczelniach studiowało 9 tyś osób, ok 24 tyś uczyło się w konspiracyjnych szkołach średnich.
Życie codzienne podczas wojny i okupacji
Wpływ IIWŚ miał różne natężenie wśród ludności cywilnej. Żołnierze walczyli na froncie, ludność cywilna musiała podporządkować się rygorystycznym zasadom. Skrajne warunki w obozach i więzieniach. W Generalnym Gubernatorstwie przydziały kartkowe na żywność były 3-krotnie niższe niż ustaliła Liga Narodów. W związku z tym szybko rozkwitł czarny rynek. Ze wsi do miast przemycano chleb, mięso, nabiał, mimo kary śmierci. Ceny skórzanego obuwia wzrosły kilkaset razy dlatego popularne stały się drewniaki. Wiele kobiet nosiło przerobione męskie ubrania. Nastąpiło gwałtowne zubożenie społeczeństwa. Prawie cała inteligencja straciła źródło utrzymania. Niemcy zamknęli większość szkół, instytucji artystycznych i czasopism. Zycie kulturalne toczyło się w podziemiu. W mieszkaniach prywatnych odbywały się koncerty, przedstawienia i seanse filmowe. Na masową skalę rozwijało się tajne szkolnictwo. Popularnością cieszyły się podziemna prasa i książki. Na ulicach Wa-wy pojawiły się riksze. Słuchanie radia i uprawianie sportu groziła kara śmierci. W środkach komunikacji zostały wydzielone strefy „tylko dla Niemców”. Przez całą okupację na terenie GG obowiązywała Godzina Policyjna.
Sztuka wobec wojny
Podczas IIWŚ sztuka rozwinęła się inaczej w wielu krajach, na każdy z nich wojna miała inny wpływ. W państwach uczestniczących w konflikcie działalność artystyczna została podporządkowana celom propagandowym. Kino, fotografia, reklama i komiks stały się instrumentami wojennej agitacji. W krajach uczestniczących w konflikcie powstawały plakat zachęcające do walki oraz wzmagające nienawiść do wrogów. W Polsce znaki propagandowe to symbole oporu (znak Polski Walczącej w postaci kotwicy) a także plakaty.
W państwach alianckich udział w wojnie nie sprzyjał tworzeniu dzieł artystycznych , mimo to np.: w Wielkiej Brytanii i USA pojawiło się kilku wybitnych artystów m.in.: Francis Bacon (WB) i Jackson Pollock (USA). Ich twórczość nawiązywała do wcześniejszych dokonań, nie miała nic wspólnego z działaniami wojennymi. Podobnie było we Francji-po okresie chaosu , gdy wielu twórców wyemigrowało, życie artystyczne na pozór wróciło tu do normy. Artyści nadal tworzyli, rozwijając istniejące przed wojną prądy i tendencje. Mimo potępienia przez Nazistów sztuki awangardowej, wielu artystów m.in.: Pablo Picasso, Henri Matisse, Georges Braque malowało obray w domowym zaciszu. W tej sytuacji lata wojny stały się przedłużeniem okresu wcześniejszego.
Zupełnie inne warunki panowały w okupowanej Polsce. Sztuka tworzona wówczas w naszym kraju była reakcją na ciężkie warunki okupacji. Nie powstały w tym okresie dzieła wybitne. Przede wszystkim kwitła sztuka ulotna, będąca odpowiedzią na represje i mająca podtrzymać ducha walki wśród Polaków. Na ulicach Wa-wy pojawiało się graffiti. Dużą popularnością cieszyły się karykatury zamieszczane w podziemnej prasie. Szyderstwo i kpina odgrywały ważną rolę w ciężkich czasach- pokazywały małość i nikczemność wroga. Choć artyści starali się pracować twórczo, urządzali nawet konspiracyjne wystawy, to dramatyzm wojny ukazywał się w późniejszych latach. (1946-”Kamienie krzyczą”-cykl grafik poświęcony zburzonej stolicy, 1949- „Rozstrzelanie” obraz A. Wróblewskiego)
Propaganda nie sprzyjała znacznym osiągnięciom w świecie kina. Mimo to powstało kilka znakomitych filmów: „Dyktator” (1940), „Obywatel Kane” (1941), „Sokół maltański” (1941) oraz „Casablanca” (1942). W Europie były inne realia, dlatego filmy nie są znaczne. Próbę czasu przetrwał fi lm „Iwan Groźny” cz.1 (1944)
Sytuacja w sprawie teatru różniła się w różnych krajach. We Francji teatry działały bez przeszkód. Na ziemiach polskich wystawiano tylko kilka sztuk rozrywkowych i kilkanaście z repertuarem rewiowym. Większość aktorów bojkotowała te instytucje. Teatralną tradycję podtrzymywały konspiracyjne inscenizacje.
Literatura
IIWŚ odcisnęła piętno na polskiej literaturze powstającej po 1939r. Rodzima twórczość była związana z sytuacją okupowanego narodu. Na ziemiach zajętych przez hitlerowców dzieła miały charakter okolicznościowy, patriotyczny i martyrologiczny. Artyści starali się ukazać klimat mrocznych dni, wyrazić nastroje społeczne oraz podtrzymywać nadzieję i zagrzewać do walki. Wyróżniano artystów nazywanych „poetami apokalipsy spełnionej” m.in.: K. K. Baczyński, T. Gajcy. Proza ukazywała heroizm bohaterów ruchu oporu oraz różne moralne dylematy związane z walką zbrojną („Kamienie na szaniec” A. Kamiński). Osobny nurt tworzyła literatura opisująca człowieka na granicy moralności, życia (człowiek w obozie koncentracyjnym). Ważne są opowiadania T. Borowskiego. W warunkach konspiracji publikacja takich utworów była szczególnie trudna. Dlatego niektórzy nie wydawali swoich dzieł
(J. Iwaszkiewicz, J. Andrzejewski), ich utwory ukazały się dopiero po zakończeniu wojny.
W zaborze rosyjskim w latach 1939-1941 znalazło się wielu wybitnych pisarzy. Część z nich współpracowała z władzą sowiecką, reszta się temu sprzeciwiała. Niektórzy z nich zostali zesłani do obozu lub więzienia (W. Broniewski, G. Herling-Grudziński). Utwory opisujące ich przeżycia zostały wydane dopiero po wojnie. Podczas wojny wielu artystów znalazło się poza granicami kraju- tam powstały głośne dzieła m.in.: „Dywizjon 303” A. Fiedlera, „Bitwa o Monte Cassino” M. Wańkowicza czy „Kwiaty polskie” J. Tuwima.
Trudno wskazać datę zamykającą epokę literatury wojennej w polskiej kulturze. Można przyjąć, że granicą epoki w literaturze jest koniec lat 40. XX w.
Lektury
Opowiadania T. Borowskiego
Tom „Pożegnanie z Marią” to zbiór opowiadań, poruszających tematykę doświadczeń obozowych, zwraca zwłaszcza uwagę na niszczenie wszelkich wartości moralnych w ekstremalnych warunkach. Świat więzienny autor obserwuje od wewnątrz i opisuje go z punktu widzenia człowieka biorącego w tym życiu czynny udział. Zbiór ten zawiera sześć opowiadań: cztery o tematyce obozowej oraz dwa o nieco innej. Te dwa opowiadania tworzą swoistą klamrę całego zbioru, jakby prolog i epilog opowiadań obozowych. Ich akcja rozgrywa się poza terenem obozów koncentracyjnych - jednego z nich wcześniej (przed obozem koncentracyjnym - opowiadanie pt. „Pożegnanie z Marią”), zaś drugiego - bezpośrednio po wyzwoleniu („Bitwa pod Grunwaldem”). Opowiadanie pierwsze odpowiada na pytanie o genezę tego, co obserwuje autor, natomiast ostatnie tłumaczy skutki.
W opowiadaniach Tadeusza Borowskiego mamy do czynienia ze zderzeniem zwykłego, codziennego dnia z czymś okrutnym, trudnym do opisania. Dlatego też narrator opowiadań (Tadek, niesłusznie utożsamiany z Tadeuszem Borowskim) ukazany jest jako człowiek, którego nic nie dziwi, nic nie wzrusza. Stara się walczyć tylko o własne życie, nie zważając na innych. Jest on początkowym studentem i poetą. Życie w obozie doświadcza go bardzo mocno, jest głodzony i maltretowany. Zdaje się jednak, że akceptuje porządek tam panujący, dostosowuje się do wszelkich zasad. Podobnie postępują inni więźniowie, gdyż w tamtejszej rzeczywistości był to jedyny sposób, aby ocalić swoje życie. Niejednokrotnie przymuszano innych więźniów do uległości oraz do akceptacji takiej rzeczywistości.
Tom „Pożegnanie z Marią”, gotowy latem 1947, wydrukowany został pod koniec tego roku. Warto również wspomnieć o języku opowiadań. Jest on adekwatny do tematyki i atmosfery panującej w miejscach, o których opowiada narrator. Służy on wyłącznie komunikacji, jest pozbawiony wszelkich emocji. Zdania są zazwyczaj zwięzłe, krótkie, służą przekazaniu konkretnego komunikatu. W związku z tym, iż w obozach znajdowali się często ludzie różnych narodowości, powstawała swoista językowa mieszanina z przewagą języka niemieckiego. Borowski sucho, bez zbędnych emocji opisuje rzeczywistość. Nie wartościuje, nie mówi, co jest dobre, a co złe.
Bohaterowie:
Tadek-główny bohater opowiadań Borowskiego i narrator. Pracuje w firmie budowlanej. Przez krótki czas studiował na kompletach tajnego uniwersytetu. Pisał wiersze, uczestniczył w spotkaniach poetyckich, lubił czytać. Kocha się z wzajemnością w Marii. Jest młodym, wrażliwym człowiekiem. Obserwuje życie w okupowanej stolicy i potrafi dostosować się do panujących reguł.
Maria-Młoda, wrażliwa kobieta, zakochana w Tadeuszu. Pracuje u kierownika przy rozwożeniu bimbru. Była studentką podziemnego uniwersytetu.
Inżynier- Właściciel firmy budowlanej. Rozbudował ją w czasie wojny: negocjacje ze Wschodnią Koleją Niemiecką przyczyniły się do budowy bocznicy kolejowej, w pobliżu której powstały magazyny. Szczodry dla swoich pracowników, przez pewien czas finansował studia Tadeusza.
Kierownik (Jan)- Zarządza filią firmy budowlanej. Zajmuje się nielegalnym wytwarzaniem i sprzedawaniem bimbru. Majątek zgromadził przed wojną, pracując jako magazynier w żydowskim przedsiębiorstwie. Właścicielką przedsiębiorstwa była doktorowa. W czasie wojny jest pośrednikiem w handlu lokalami, prowadzi różne interesy oraz utrzymuje kontakty z gettem.
Doktorowa- Stara, biedna Żydówka. Przed wojną była właścicielką składu towarów budowlanych. Uciekła z getta., postanawia jednak tam wrócić, zaniepokojona o los córki i zięcia.
Medaliony Z. Nałkowska
Skromne objętościowo „Medaliony”, na kartach ośmiu opowiadań, poruszają wstrząsającą problematykę drugiej wojny światowej – czasów, które wywarły piętno na ludzkiej psychice i które nadal żyją w świadomości kolejnych pokoleń. Temat okrucieństwa okupanta, masowych zbrodni milionów ludzi w obozach koncentracyjnych oraz ogromnych zniszczeń dorobku kultury narodowej jest wciąż przywoływany i aktualny.
Ogromnym walorem „Medalionów” jest sposób, w jaki autorka zbioru mówi o metodach i celach faszyzmu – czyni to niezwykle rzeczowo, racjonalnie i wprost. Każdy fakt nazywa po imieniu, bez zbędnych słów i z całą bezwzględną prawdą. Motto opowiadań: „Ludzie ludziom zgotowali ten los” doskonale uzupełnia wiedzę człowieka o czasach wojny i bestialskich zbrodniach. Prawda, jaką odkrywa przed czytelnikiem Nałkowska, prawda o tragedii milionów ludzi, opowiedziana przez świadków tych zdarzeń, sprawia, że książka zajmuje ważne miejsce w szeregu licznych powieści i dzieł o wojnie i latach okupacji.
Cykl Nałkowskiej stanowi jedno z najwcześniejszych świadectw faszystowskiego ludobójstwa. Pisany w 1945 roku, a więc tuż po odzyskaniu niepodległości, opiera się w dużej mierze na relacjach osób ocalałych z rzezi ofiar, na wizjach lokalnych i zeznaniach świadków zbrodni. Autorka przekazuje prawdę o tamtych dniach – prawdę zawartą w słowach tych, którzy widzieli i przeżyli. Pisze wprost o niemieckim instytucie naukowym, w którym odbywała się produkcja mydła z ludzkiego tłuszczu, o cierpieniach i śmierci więźniarek w obozach zagłady, o różnych metodach eksterminacji Żydów i gazowaniu dzieci w Oświęcimiu. Relacji prostych ludzi nie poddaje stylistycznej przeróbce, bo żadne słowa nie mogą ogarnąć tego, co zaszło, a najbardziej proste stwierdzenia porażają swym autentyzmem.
Bohaterowie
Pracownik Instytutu Anatomicznego -Młody gdańszczanin, chudy i blady, niebieskooki. Przed wojną zdał maturę, był ochotnikiem i harcerzem. W czasie wojny uciekł z niewoli, odśnieżał ulice, pracował w fabryce amunicji. Zamieszkały w jego domu Niemiec dał mu pracę w Instytucie Anatomicznym, gdzie chłopak preparował zwłoki dla profesora Spannera. Na przesłuchanie został przyprowadzony z więzienia. O związanych z produkcją mydła praktykach profesora opowiada rzeczowo, bez emocji. Sam używał mydła z ludzkiego tłuszczu, bo dobrze się mydliło. Ze sposobu, w jaki bohater opowiada o sposobach pozyskiwania zwłok i obchodzenia się z nimi w instytucie, wynika, że traktuje on szczątki ludzkie jak zwykły surowiec przemysłowy. W działaniach instytutu nie dostrzega niczego niestosownego.
Kobieta z opowiadania Dno -Siwa, zaokrąglona, ładna. Jest bardzo samotna, podczas wojny zaginęło jej dwoje dzieci i mąż. Nie wie, czy jeszcze żyją. Opowiada o sposobach znęcania się nad więźniami na Pawiaku, w obozie w Ravensbrück, w lagrze Bunzig. Widać, że wspomnienia te są dla niej bardzo bolesne. Wiele przemilcza. Wspomina niemieckiego oficera, którego przeraził widok kobiet przewożonych pociągiem do Ravensbrück. Żałuje, że nie pamięta nazwisk zastrzelonych w obozie kobiet.
Kobieta cmentarna -Wyrozumiała i o łagodnym usposobieniu. Zajmowała się pielęgnowaniem kwiatów na cmentarzu, dobrze znała się na sprawach pochówku. Ze spokojem opowiadała o śmierci, nie robiły na niej wrażenia pociski spadające na cmentarz. Po jakimś czasie jej twarz zmieniła się, stała się wychudzona i pomarszczona. Zapytana o przyczynę, kobieta opowiada o wydarzeniach z sąsiadującego z cmentarzem getta. Żałuje rozstrzeliwanych i palonych żywcem Żydów. Wierzy jednak, że nienawidzą oni Polaków, bo tak podaje niemieckie radio.
Dwojra Zielona -Drobna, 35-letnia kobieta, zniszczona, bezzębna, z czarną opaską na oku, które straciła, gdy Niemcy urządzili sobie sylwestrową strzelaninę. Przed wojną mieszkała wraz z mężem w Warszawie. Pracowała w fabryce produkującej rękawice. Po zburzeniu domu małżonkowie rozpoczęli wojenną tułaczkę. Wraz z innymi Żydami z województwa lubelskiego kobieta została przesiedlona z Janowa Podlaskiego do Międzyrzecza. Tam mieszkała na terenie getta. Podczas łapanek chowała się na strychu, by uniknąć wywiezienia do obozu w Treblince. Wielokrotnie głodowała. Sprzedawała swe osobiste rzeczy, a nawet własne złote zęby, by kupować jedzenie. Osamotniona i zdesperowana, po utracie oka dobrowolnie zgłosiła się do obozu w Majdanku, a tam - do pracy w fabryce amunicji. Wiedziała, że chorzy są przez Niemców zabijani, dlatego ukrywała bolesny ropień, jaki zrobił jej się na jedynym oku. Bardzo chciała przeżyć wojnę, by móc o zbrodniach hitlerowskich opowiedzieć światu.
Kobieta z opowiadania Wiza -Duża, tęga kobieta, krótko ostrzyżona, ubrana w obozowy pasiak. Na początku wojny przeszła na katolicyzm, miała polskie nazwisko i papiery. Nie znała swoich rodziców, wychowała ją babka. W trakcie rozmowy przyznaje się, że myśl o kocie jedzącym znalezione wśród ziemniaków myszki wzbudziła w niej kiedyś w obozie niezdrową ciekawość. Wspomina los kobiet, które w trakcie sprzątania obozowych bloków były wyprowadzane na tzw. wizę. Nie opowiada o własnych cierpieniach. Mówi tylko, że była pewna swej śmierci i dlatego się jej nie bała.
Michał P. -Młody, atletycznie zbudowany Żyd. Początkowo pracował przy sortowaniu odzieży mordowanych Żydów, potem zgłosił się do zakopywania trupów w lesie Żuchowskim. Miał nadzieję, że stamtąd łatwiej będzie mu uciec. Namawiał innych do wspólnej ucieczki, lecz pracujący z nim ludzie byli zbyt przygnębieni, by próbować coś zmienić w swoim życiu. Pewnego dnia wśród przywiezionych ciał rozpoznał swą rodzinę: żonę i dwoje dzieci. Chciał, aby Niemcy pochowali go razem z nimi, lecz ci uznali, że jest zbyt silny i przyda się jeszcze do pracy. To zdeterminowało Michała do podjęcia ryzykownej próby odzyskania wolności. Udało mu się uciec w drodze do pracy w lesie.
Kobieta leżąca przy torach -Miała ciemne kręcone włosy i bardzo ciemne oczy. Uciekła wraz z mężem z pociągu transportującego więźniów. Podczas ucieczki jej mąż został zabity, a ona - postrzelona w kolano. Unieruchomiona leżała w pobliżu toru kolejowego. Wokół niej pojawiali się i odchodzili ludzie z okolicy. Nikt nie udzielił rannej kobiecie pomocy. Cierpliwie znosiła ból i ludzką obojętność. Nie oczekiwała pomocy, chciała jedynie, żeby ktoś kupił jej wódkę i papierosy. Gdy pojawili się policjanci, poprosiła ich, by ją zastrzelili. Mężczyźni odmówili. Po pewnym czasie, nie mogąc znieść cierpienia, kobieta ponowiła swą prośbę. Spełnił ją człowiek, który przyniósł jej wcześniej wódkę i papierosy.
Inny Świat G. Herling-Grudziński
Dokładny tytuł utworu brzmi Inny świat. Zapiski sowieckie. Nawiązuje on do dzieła Fiodora Dostojewskiego Zapiski z martwego domu, opisującego życie więźniów zesłanych na Syberię za caratu. Motto powieści Herlinga pochodzi także z tego utworu Dostojewskiego: Tu otwierał się inny, odrębny świat, do niczego niepodobny; tu panowały inne odrębne prawa, inne obyczaje, inne nawyki i odruchy; tu trwał martwy za życia dom, a w nim życie jak nigdzie i ludzie niezwykli. Ten oto zapomniany zakątek zamierzam tutaj opisać”. Inny świat przedstawia rzeczywistość łagrów, do których nie można przykładać schematów z wolności, gdyż obowiązuje tam inna moralność, normy, pojawiają się odmienne potrzeby i pragnienia. To świat ludzi martwych za życia. Nie oznacza to, że przesłaniem książki Grudzińskiego jest przekonanie o jedynie negatywnej stronie człowieka. Inny świat został napisany po lekturze Pożegnania z Marią Borowskiego i był polemiką z interpretacją człowieczeństwa na podstawie zbrodni, jakich dopuszczali się ludzie w obozach. Grudziński pisze: “Człowiek jest ludzki w ludzkich warunkach. Uważam za upiorny nonsens naszych czasów próby sądzenia go według uczynków, jakich dopuścił się w warunkach nieludzkich”.
Bohaterowie:
Gorcew- Funkcjonariusz NKWD, fanatyk, w bestialski sposób torturował i mordował więźniów. Gdy utracił zaufanie władz, trafił do łagru. Rozpoznany, został skatowany przez współwięźniów przy niemej akceptacji władz obozowych, a następnie wysłany do pracy w lesie. Kiedyś zemdlał na "lesopowale".W czasie transportu do zony upadł w śnieg i zamarzł na śmierć. Dla więźniów był to dowód sprawiedliwości dziejowej.
"Zabójca Stalina"-Typowa ofiara nieludzkich zarządzeń i donosów. Milicjant, który - będąc pod wpływem alkoholu - założył się z przyjacielem, że strzeli bezbłędnie w oko Stalina na portrecie. Sztuczka się udała, ale przyjaciel powiadomił o zdarzeniu odpowiednie organy i niefortunnego strzelca skazano na dziesięć lat łagru. Po siedmiu latach trafił do brygady tragarzy, ale okazało się, że cierpi na kurzą ślepotę. Niezwłocznie posłano go do lasu, na pewną śmierć. Popadł w obłęd i zaczął wierzyć, że rzeczywiście zabił Stalina. Wkrótce zmarł z wycieńczenia.
Niemcy: Hans, Stefan i Otton-Jako członkowie niemieckiej partii komunistycznej wyemigrowali do "Ziemi Obiecanej" - Rosji. Otto i Hans rozpoczęli pracę w Charkowie, a Stefan - studia w Kijowie. Wszyscy uczestniczyli w komunistycznych zebraniach. W roku 1937, okresie Wielkiej Czystki, zostali uwięzieni. Po podpisaniu paktu niemiecko - rosyjskiego we wrześniu 1939 r. Niemcy rozpoczęli głodówkę protestacyjną. Rokowania trwały kilka miesięcy, a ich finałem była ugoda, w myśl której Rosjanie zgodzili się na repatriację, zatrzymując jednak kilkudziesięciu więźniów, wybranych według swojego uznania. W grupie zatrzymanych znaleźli się Hans, Stefan i Otto. Wszyscy zostali skierowani do obozu w Niandomie.
Inżynier Michaił Kostylew- Młody komunista, student szkoły morskiej. Zainteresował się siedemnastowieczną literaturą francuską. Zweryfikował swoje poglądy na temat Zachodu i poczuł się oszukany. NKWD aresztowało właściciela prywatnej wypożyczalni książek, z której korzystał Kostylew, a później także jego. Okrutnie torturowany w czasie śledztwa, nie przyznawał się do zarzucanego mu szpiegostwa, ale szczerze powiedział o swej fascynacji Zachodem. Skatowany i rozbity wewnętrznie, podpisał w końcu zeznanie, jakoby zamierzał z pomocą obcych mocarstw obalić ustrój Związku Sowieckiego. W styczniu 1939 r. trafił z dziesięcioletnim wyrokiem do Jercewa, gdzie - zadenuncjowany, że zawyża więźniom normy wykonanej pracy - otrzymał skierowanie do brygady leśnej. Gotów był wtedy zostać donosicielem, ale książka, którą niegdyś czytał we Władywostoku, przywróciła mu jasność umysłu i pozwoliła zachować człowieczeństwo. Kostylew trafił do brygady tragarzy, ale nigdy z nią nie pracował. Chcąc wymusić zwolnienie, opalał nad piecykiem rękę, nie dopuszczając do jej zagojenia. W kwietniu okazało się, że Kostylewa zabiorą na Kołymę, skąd nie ma powrotu. Herling-Grudziński, który w ciągu miesiąca zaprzyjaźnił się ze współwięźniem, zadeklarował gotowość zastąpienia Kostylewa. Prośbę jednak odrzucono. Były komunista nie chciał pracować dla Rosjan. Zdeterminowany, oblał się w łaźni wrzątkiem i zmarł w męczarniach.
Michaił Stiepanowicz W.-Wyjątek w grupie więźniów jercewskich. Były aktor został skazany za "przesadne zaakcentowanie w jakimś filmie szlachetności jednego z bojarów Iwana Groźnego", a mimo to wierzył w sprawiedliwość władzy sowieckiej i był przekonany, iż wszyscy w łagrze zasłużyli na swój los.W obozie pełnił funkcję stróża przy jednym z magazynów na bazie i wiodło mu się nie najgorzej.
Niemiec S.-Budził najwięcej podejrzeń. Inżynier, w ZSRR od 1934 r., trafił do łagru za szpiegostwo. Na wszystkich patrzył z pogardą i liczył na wojnę rosyjsko – niemiecką. Nie osiągnął jednak żadnych korzyści, gdyż w ostatnim stadium pelagry odesłano go do karnej Aleksiejewki Drugiej, gdzie zaginął.
Pamfilów-Kozak znad Donu, który nienawidził wszystkiego, co sowieckie, gdyż kolektywizacja pozbawiła go gospodarstwa, a Syberia, gdzie został przesiedlony, zabiła mu żonę. Pamfilów wierzył, że syn Sasza podziela jego poglądy i będzie porządnym człowiekiem. Tymczasem chłopak w imię ideologii komunistycznej wyparł się ojca. Tłumaczył mu w listach sens uwięzienia, czym wzniecał wściekłość Pamfiłowa. Poglądy nie ocaliły Saszy przed aresztowaniem i tak trafił do Jercewa, gdzie doszło do pogodzenia z ojcem.
Rusto Karinen-Fin; jedyny człowiek, który próbował uciekać z Jercewa. Do Rosji przybył nielegalnie w 1913 r. i w czasach Czystki został oskarżony o przywiezienie z Finlandii tajnych instrukcji dla zamachowców, zabójców Kirowa. W styczniu 1936 r. spędził trzy tygodnie w celi śmierci, a w lutym został skazany na dziesięć lat. Po pobycie w Kotasie trafił do Jercewa. W czasie wojny rosyjsko - fińskiej postanowił uciec z obozu, ale po siedmiodniowym błądzeniu w lasach przy czterdziostopniowym mrozie doszedł do wsi oddalonej o piętnaście kilometrów od łagru. Skatowany, przez trzy miesiące walczył ze śmiercią, a dwa kolejne spędził w szpitalu. Nabrał przekonania, iż z obozu nie ma ucieczki.
Sadowski -Fanatyczny stary bolszewik, dla którego komunizm stał się religią. Przed aresztowaniem zajmował przypuszczalnie wysokie stanowisko w hierarchii partyjnej. Lubił Lenina i Dzierżyńskiego, ale źle wyrażał się o Stalinie. Sadowski kierował się w życiu logicznym myśleniem, które czasem doprowadzało do absurdalnych wniosków, na przykład usprawiedliwiania czystek. W finale trafił do "trupiarni", gdzie w przypływie szaleństwa jako członek trybunału wydawał wyroki śmierci.
Dimka-Były pop, który trafił do łagru w 1936 r. Jego żonę i dwoje dzieci zesłano do Azji Środkowej. Aby nie oszaleć, Dimka wymazał z pamięci trzydzieści lat życia i nigdy nie myślał o przeszłości. Całkowicie załamała się jego wiara, zaś jedyne, co się dla niego liczyło, to zjeść jak najwięcej i spać jak najdłużej, walczyć o życie. Aby uratować wiarę w wolę i człowieka, Dimka odrąbał sobie stopę i poszedł do szpitala. Poprzez autodestrukcję dowiódł swego człowieczeństwa.
M . -Wyglądający na arystokratę przedwojenny urzędnik polskiego ministerstwa rolnictwa. Zachował w obozie godność oraz hierarchię wartości ludzi wolnych. Liczyły się dla niego trzy rzeczy: Bóg, Polska i żona. Jako jeden z nielicznych pielęgnował wspomnienia i modlił się za wszystkich ludzi, z wyjątkiem więziennych nadzorców. Lubił papierosy i rozmowy - i to właśnie spowodowało przetrzymanie go w łagrze po ogłoszeniu amnestii (złożono na niego donos).
B . -Polski nauczyciel gimnazjalny, oficer rezerwy wojsk polskich. Jako jedyny wrócił z centralnego izolatora. Nie chciał podpisać sfabrykowanych zeznań i to ocaliło go od śmierci. Dostał się do karnej kompanii w Aleksiejewce Drugiej. Polacy, zamieszkali w tamtejszej zonie, domagali się uwolnienia w myśl amnestii, co wywołało konsternację władz obozowych, które nie tylko nie zabiły buntowników, ale odesłały ich do Kruglicy, a stamtąd do Jercewa. B. wspominał: "wracałem do Jercewa jak do domu".
Zelik Lejman -Fryzjer z Warszawy, komunista. Pięknie grał na skrzypcach. W obozie uważany za donosiciela. Odsunął się od współwięźniów i postanowił zostać "lojalnym i pokornym więźniem sowieckim".
Jewgienia Fiodorowna -Pielęgniarka, która w obozie "zmartwychwstała" dzięki miłości do młodego więźnia. Zmarła przy porodzie.
Zdążyć przed Panem Bogiem H.Krall
W roku 1942 Niemcy rozpoczęli akcję „przesiedlania ludności na Wschód”, której celem było przewiezienie mieszkańców żydowskiej dzielnicy w Warszawie do obozu zagłady w Treblince. Plan eksterminacji narodu żydowskiego powoli zmierzał do finału. Żydzi, zaszczuci niczym zwierzęta, pozbawieni wielu praw, w milczeniu szli na plac przeładunkowy, gdzie oczekiwali na transport. Po kilku tygodniach w getcie pozostało około stu dwudziestu tysięcy osób. Wówczas liczne żydowskie organizacje podziemne zjednoczyły swoje szeregi i w październiku 1942 roku powstała Żydowska Organizacja Bojowa. Komendantem ŻOB-u został Mordechaj Anielewicz, a jego zastępcą – Marek Edelman.
18 stycznia 1943 roku Niemcy rozpoczęli drugą akcję likwidacyjną. Po raz pierwszy Żydzi, prowadzeni na Umschlagplatz, stawili opór, dzięki czemu akcja została przerwana. W miesiąc później Himmler wydał rozkaz bezwzględnego i całkowitego zburzenia dzielnicy żydowskiej. Dowodzenie akcją powierzono Jurgenowi Stroopowi. 19 kwietnia 1943 wojska niemieckie wkroczyły do getta, a bojownicy żydowscy otworzyli do nich ogień. Nierówna walka trwała dwadzieścia krwawych dni. Getto na rozkaz Stroopa zostało podpalone, a powstańcy ginęli, skacząc z płonących budynków. Wielu z nich, aby uniknąć niewoli, wybierało śmierć samobójczą. Likwidację warszawskiego getta przeżyło zaledwie kilkanaście osób, które zdołały przedrzeć się kanałami na „aryjską” stronę miasta. Wśród nich był również Marek Edelman – jedyny ocalały z przywódców Żydowskiej Organizacji Bojowej.
Po trzydziestu latach od zakończenia powstania w getcie, Marek Edelman – znany i ceniony kardiolog – przerwał milczenie, by dać świadectwo prawdzie. W wywiadzie, udzielonym Hannie Krall, obnażył przerażającą prawdę o akcji likwidacyjnej. Jego słowa wywołały oburzenie i protest niektórych środowisk żydowskich, dla których powstanie żydowskie urosło do rangi symbolu, otoczonego heroizmem i chwałą. Edelman mówił jednak nie tylko o walce z Niemcami, lecz ukazał to, że życie w skrajnych warunkach sprawiało, iż ludzie zapominali o zasadach moralnych i skupiali się nade wszystko na własnym przetrwaniu. Z licznych rozmów dziennikarki i kardiologa powstała książka „Zdążyć przed Panem Bogiem”. Książka o tragedii narodu żydowskiego, skazanego na masową zagładę, o grozie życia w getcie. Książka o tęsknocie za „pięknym umieraniem”, które młodzi bojownicy żydowscy zrealizowali w zrywie powstańczym. Książka, której celem nie stało się pisanie historii, ale pamiętanie o zdarzeniach, które rozegrały się w latach II wojny światowej w warszawskiej dzielnicy żydowskiej.
Bohaterowie
MORDECHAJ ANIELEWICZ był synem handlarki ryb z Solca. Był znajomym pana Grabowskiego jeszcze sprzed wojny. Został komendantem ŻOB-u. Sam Edelman wspomina „ bardzo chciał nim być, więc go wybraliśmy". Z relacji Edelmana dowiadujemy się, że był to chłopak zdolny, oczytany, pełen zapału i werwy. Do 1942 r. przebywał w Zagłębiu, potem przybył do Warszawy. Kiedy został komendantem ŻOB-u wraz z innymi członkami sztabu zadecydował o wybuchu powstania. Dowodził osiemdziesięcioosobową grupą i bronił centralnego getta. Widząc ogromną przewagę Niemców załamał się, uważał, że wszyscy zginą. 8 maja cała grupa Anielewicza popełniła samobójstwo. W tej grupie była także dziewczyna Anielewicza. Wszystkich samobójców znaleziono na ulicy Miłej 18, gdzie obecnie znajduje się wspólny grób.
ADAM CZERNIAKÓW był inżynierem i prezesem gminy w getcie. Po otrzymaniu wiadomości, że Niemcy planują „akcję przesiedleńczą" popełnił samobójstwo. Wiedział, że to gmina miała wyznaczyć Żydów na zbiórkę na Umschlagplatz. Codziennie musiało stanąć na placu dziesięć tysięcy osób. Na grobie Czerniakowa na cmentarzu żydowskim znajduje się fragment wiersza Norwida, który kończy się słowami „…więc mniejsza o to, w jakiej spoczniesz urnie, bo grób twój jeszcze odemkną powtórnie, inaczej będą głosić twe zasługi…".
ARIE (JUREK) WILNER ukrywał się w Wilnie po czym dotarł do Warszawy. Był poetą. Był łącznikiem między przedstawicielami AK a ŻOB-em. Na początku marca 1943 r. został aresztowany przez Niemców. Zdobywał broń, którą przechowywał w mieszkaniu pana Grabowskiego. Niemcy długo torturowali Wilnera. Dzięki panu Grabowskiemu udało mu się uciec z obozu skazańców na Grochowie. Grabowski zabrał go do domu i tam leczył jego poobijane nerki i stopy. Kiedy Wilner doszedł do siebie dołączył do grupy Anielewicza. To on namawiał wszystkich do popełnienia zbiorowego samobójstwa. Zeszyt z wierszami Wilnera odnalazła Hanna Krall i kilka jego utworów zacytowała w swoim reportażu.
Następcą Jurka Wilnera, wysłannikiem ŻOB-u po stronie aryjskiej, był ANTEK – ICCHAK CUKIERMAN. Pan Woliński wspomina go jako chłopca dzielnego i miłego, który jednak miał dziwny zwyczaj „ zawsze nosił ze sobą torbę granatów". Był zastępcą Anielewicza – wyszedł z getta tuż przed wybuchem powstania. Brał udział w powstaniu warszawskim. Po wojnie wyemigrował do Stanów Zjednoczonych. Po opublikowaniu reportażu Hanny Krall zgłosił do niego kilka uwag.
Doktor TEODOZJA GOLIBORSKA pracowała w szpitalu żydowskim aż do czasu likwidacji getta. Była współautorką naukowego opracowania „Choroba głodowa". W czasie likwidacji szpitala podała dzieciom swój cyjanek chcąc im zaoszczędzić śmierci w komorze gazowej. W okresie intensywnych przeszukiwań mieszkań dokonywanych przez Niemców udało jej się ukryć dolary, które otrzymała z Londynu. Pieniądze ukryła pod froterką. Za te pieniądze kupiono później broń. Doktor Goliborska wykupiła z gestapo „ Wacława" (mecenasa Wolińskiego) za piękny „ perski" dywan. Po wojnie wyjechała do Australii, skąd przysyłała listy i czasem paczki.
CELINA – CYWIA LUBETKIN całą okupację spędziła w getcie i brała udział w powstaniu. Wraz z Edelmanem wyszła kanałami. Po wojnie Celina wyjechała do Izraela i aż do śmierci pracowała w Kibucu imienia Bohaterów Getta niedaleko Hajfy.
Małżeństwo ABRAHAM i LUBA BLUM. Ona była w getcie dyrektorką szkoły pielęgniarskiej. Uczyła sześćdziesiąt dziewcząt. Kiedy zaczęto rozdawać „ numerki na życie" dostała ich tylko pięć dla całej szkoły. Zrobiła egzamin na temat „Jak wygląda opieka pielęgniarska w pierwszych dniach świeżego zawału serca". Rozdała numerki tym, co najlepiej odpowiadały. Po wojnie prowadziła dom dziecka. Jej mąż należał do tej samej organizacji co Edelman. Podczas ucieczki z kryjówki połamał sobie nogi i leżał na dachu aż do przyjazdu gestapo. Tam zginął. Dziś pani Luba również nie żyje. Oboje spoczywają na cmentarzu żydowskim. Nad ich grobem stoi pomnik mężczyzny trzymającego karabin i granaty.
MICHAŁ KLEPFISZ to jeden z bohaterów powstania w getcie. Był inżynierem chemikiem. Uczył się wykonywania butelek zapalających. Zginął 20 kwietnia 1943 r., kiedy własnym ciałem zasłonił karabin maszynowy, aby grupa Edelmana mogła się przedrzeć z płonącego terenu. Generał Sikorski nadał mu pośmiertnie Krzyż Virtuti Militari V klasy. Córka, żona i siostra Klepfisza przeżyły wojnę ukrywane przez Marię Sawicką.
ZALMAN FRYDRYCH – ZYGMUNT przynosił broń z aryjskiej strony. Niemcy podpalili fabrykę szczotek, więc Edelman zadecydował, że muszą przebić się przez ogień. Teren jednak oświetlał niemiecki reflektor. Zygmunt – najlepszy strzelec – trafił w reflektor strzałem z jedynego karabinu, jaki mieli w oddziale. Frydrych nie przeżył okupacji. Przed śmiercią poprosił Edelmana, aby ten zaopiekował się jego córką, którą ukrywał w klasztorze w Zamościu. Edelman dotrzymał słowa. Bogaci ludzie ze Stanów Zjednoczonych adoptowali dziecko i zabrali do siebie. Była ona piękną i mądrą dziewczyną. W wieku osiemnastu lat popełniła samobójstwo. Nikt nie wiedział dlaczego.
HENRYK GRABOWSKI „SŁONINIARZ" to bardzo interesująca postać. Jego pięćdziesięcioosobowa grupa zginęła w Palmirach, a on otrzymał polecenie wyjazdu do Wilna i zorganizowanie Żydów do walki. Żydzi zatrzymali się w Warszawie w jego mieszkaniu. Zaopatrywał ich w ubrania, uczył warszawskich zwyczajów. Pomagał kupować broń i cyjanek dla Żydów. Po wojnie miał warsztat samochodowy, potem taksówkę. Pracował także w transporcie jako pracownik umysłowy.
,,WACŁAW – MECENAS HENRYK WOLIŃSKl kierował referatem żydowskim w Głównej Komendzie AK, skontaktował Żydów z generałem Monterem i oficerami, którzy dostarczali im broń i uczyli się nią posługiwać. Wraz ze Stanisławem Herbstem opracowywał meldunki dla generała Sikorskiego o wydarzeniach w getcie. AK próbowało forsować mury getta, niestety akcje te nie powiodły się.
ZBIGNIEW MŁYNARSKI (PSEUDONIM „KRET") brał udział w akcji AK, w próbie przebicia się do getta. Uważał, że tę akcję należało przeprowadzić inaczej. Walczył z bronią w ręku. Pełnią życia żył tylko podczas wojny. Po jej zakończeniu był właścicielem zakładu kuśnierskiego.