Belting - Obraz i śmierć [w:] „Antropologia Obrazu”
Wprowadzenie
Ciało obrazu i czar obrazu
Obraz jak fenomen kulturowy, wykracza poza poszczególne kultury. Carl Einstein pisał: obraz jest kondensacją i obroną przeciw śmierci, sztuka w służbie przedstawienia zmarłych. Obraz odbierał śmierci moc niszczenia trwania (maski, malunki, ubiory, mumia, kukła i fetysze). Niektóre znajdywały się na ciele, inne stawały się niezależne od niego. Obraz reprezentował, zastępował ciało. Obraz bez odniesienia do kultu zmarłych (upamiętnienia lub reprezentacji) budzi kontrowersje. Obraz to symboliczna likwidacja wyrwy między obrazem i osobą. Początkowo obraz miał znacznie symboliczne i ontologiczne odniesienie, sztuka to technologiczny podziw dla produktu artysty.
3. Czaszki, kukły i maski
Pierwsze przedstawienia w neolicie. Czaszki zmarłych wystawiano na widok publiczności – to najwcześniejszy znany ryt obcowania ze śmiercią. W okolicach Jerycha czaszce nadawano model twarzy za pomocą gliny i malatury. Czaszka to symboliczne ciało ze śladami życia. Ciało zmarłych restaurowano (po zgniciu i oddzieleniu mięsa) do stanu widziane przed śmiercią. Ciało nie służyło wyłącznie genealogii, ale uczestniczyło w rytuale wypełniając obowiązek wobec wspólnoty.
Oprócz czaszek, które miały kontakt ze zmarłymi, powstawały również wizerunki całkowicie „sztuczne” - kukły. Stosowano barwienie, malowanie, formowanie części ciała. Wykorzystywane były w rytuale umarłych. Zanim ciało uległo zniszczeniu zastępowały zwłoki.
Maski twarzy to trzecie neolityczne znalezisko. Wykonane z kamienia. Być może używano ich podczas trwania rozkładu. Czynił nieobecność widzialną. Maska broni zmarłego przed nieokreślonością, unika utraty tożsamości przez zmarłego.
Przed mumią występowały inne formy konserwacji, również maski, całuny lniane lub plastycznie modelowane ciało.
Poszukiwanie miejsca.
Zmarli stanowili część wspólnoty (w neolicie grzebano w domu). W społecznościach osiadłych poszukuje się miejsca dla zmarłych. Zmarli potrzebują swoje miejsca, aby „zaznali spokoju”, w przeciwnym razie zamieniają się w upiory i błąkają, powracają do żywych stanowiąc zagrożenie.
Grób jest miejscem pamięci. Miejscem konstytuowanym, ale nie doświadczanym. Pogrzeb to powtórzenie śmierci. Śmierć staje się w obrzędzie pogrzebowym kontrolowana, ogranicza się jej zagrożenie. Grób staje się osobą, reprezentacją zmarłego. Szczególnie po pojawieniu się kamiennych steli. Pogrzeb odtwarza porządek kosmosu, sankcjonuje miejsce zmarłego w społeczności. Obrazy grobowe przywracały zmarłemu na powrót tożsamość społeczną, podobnie jak pogrzeb włączał śmierć w porządek społeczny, oswajał ją.
Egipt. Otwarcie ust obrazu.
Nekropolia, miasto umarłych, w którym faraonowie ulegli ucieleśnieniu. Mumia była obrazem, ale i ciałem. Ciało jako naczynie. Zmarły przemawiał przez obrazy i inskrypcje na bandażach mumifikacyjnych i inskrypcjach w grobowcach. Zmarły objawiał się w posągach grobowych, aby zapewnić mu życie (dusza ka) były wielokrotnie powielane. W posągu dusza znajdowała ucieleśnienie. Mniej ważne była forma, rozmiar, materiał. Doprowadziło to do rozwoju sztuki przedstawień ciała, doprowadziło do zmiany ich funkcji.
Symboliczne głowy są jeszcze inną formą ucieleśnienia i jej multiplikacji. Posągi straciły na znaczeniu wraz z pojawieniem się innego wyobrażenia duszy. Idea duszy zmarłego, która nie przypomina czasowej egzystencji zmarłego na tym świecie. Pojawiła się idea Zaświatów, manifestowana w przemianie obrazu zmarłego.
„Rytuał otwarcia ust” odprawiano na mumii, składał się z 75 czynności i sentencji. Swój początek bierze z rytuału posągów. Po ukończeniu posągu i ustawieniu go w odpowiednim miejscu w grobowcu oficjalnie uznawano jego zdolność jako medium do działania. Musiał nastąpić magiczny akt. Później przeniesiono taki akt na mumię, aby zagwarantować interakcję z duszą w Zaświatach.
Mówiące obrazy starożytnego wschodu.
Rytuał otwarcia ust obrazom znany był na całym starożytnym wschodzie. Kult zmarłych realizowany był przed posągami. Władcy występowali, rozmawiali z bogami, przyjmowali ofiary nie osobiście, ale jako swoje posągi. Posąg unaoczniał niewidocznego władcę. Posąg stawał się medium między dwoma władcami. Obraz uczyniony ludzką ręką czekał na wypełnienie przez duszę. U Hetytów król po spaleniu pozostawał obecny w obrazie. Po pogrzebie władca przenosił się do krainy bogów, ulegał ubóstwieniu.
„Sobowtór” i obraz w greckiej kulturze grobowej.
Obrazy w kulturze grackiej pojawiły się wraz z pismem. Zwłoki ulegały spaleniu i zastępowano je przez upamiętniający obraz. Ciało przedstawiono na nim piękne. W obrazach nagrobnych zmarły był przedstawiany w doskonałej postaci, w takiej jakiej powinien być zapamiętany. Żałoba zmienia się w chwałę. Sztuka funeralna najczęściej przedstawiała sceny pogrzebowe, lamentu i płaczu. Nie było tutaj obrazu w sensie jaki omawiałem wyżej. Pojawia się kategoria sobowtóra rozumiana węziej niż obraz przez Vernanta. Obraz jako wytwór sztuki mimetycznej, nie symbolicznej. Obraz – sobowtór był naśladowaniem, a nie uobecnieniem. Arystoteles i Platon rozdzielili duszę i ciało, duszę obraz.
Eidolon to dusza zmarłego; to, co zostało po zmarłym.
Platona krytyka obrazu.
Obrazy nagrobne stały się metaforami, na pamiątkę. Zdaniem Platona tylko żywe istoty mogą wspominać. Obrazy nastawione na siebie tylko podwajają śmierć. Pismo i obraz (malarstwo) są martwe, nie odpowiadają gdy się je o coś zapyta. Obraz i pismo tylko naśladują, nie są prawdziwym życiem, ani rozmową.
Skoro obraz jest tak samo martwy, jak zwłoki są tym samym. Dusza może być tylko w jednym przedstawieniu. Idee platońskie, metafora jaskini i linii.
Model stworzenia i żydowski zakaz obrazów.
Nikt nie może zmuszać Boga do ożywiania artefaktów człowieka W innych kulturach twórcy figur ludzkich chcieli widzieć się jako pojętnych uczniów Boga. W przypadku zmarłego obrazu tworzenie było rozumiane, jako ponowne ucieleśnienie. Wykonanie naczynia na dusze.
Żydzi nie chcieli bezcielesnemu Bogu czynić żadnego ciała. Respekt objawiał się też w nie nadawaniu mu żadnego imienia. Tkwiła w tym wizja uniwersalnego bóstwa. Jego wyjątkowość wymagała rezygnacji z jakiegokolwiek obrazu. W konsekwencji dotyczyło to również obrazów zmarłych. Obrazy takie były fałszerstwami ciał nadanych przez Boga.
Pompe funebre w starożytnym Rzymie.
Krytyka platońska doprowadziła do zlikwidowania wymogu ucieleśniania zmarłego w obrazie. Od obrazów nagrobnych wymagano wspomnienia, które przezwycięży nieobecność zmarłych. Obrzęd pogrzebowy w Rzymie: ludzie w maskach przodków zmarłego, a zmarły „sam” odbiera na trybunie mówców pochwały na swoją część. Maski przechowywano w domach. Elementem niezbędnym są maski i wspomnienie czynów zmarłego.
Rysunek sylwetowy i malarstwo cieni w antyku.
Obraz człowiek po raz pierwszy utrwalono rysując kontur zarysu rzucanego przez cień. Cień w antyku wprowadzał skojarzenie z metaforą śmierci. Grecy długo nie używali cieniowania w rysowaniu żywych ludzi, tak silnie ztabuizowany był cień.
Malarstwo cieni jest malarstwem dążącym do fikcji życia.
Epilog: fotografia
Fotografia odbija żywe ciało na zasadzie rysunku sylwetowego. W obu przypadkach reżyserem jest światło, które utrwala ślad ciała, odbicie. Fotografia jest kolejnym sposobem przysłonięcia śmierci, jej oswojenia. Znajduje sztuczne ciała, które nie znają śmierci. Fotografia to polowanie na życie, tymczasem skutek jest odwrotny. Mnogość zdjęć uświadamia przemijalność. Fotografia może być dowolnie modyfikowana i retuszowana.
Hans Belting, Transparencja medium. Obraz fotograficzny [w:] Antropologia obrazu.
Spektakl obrazów.
???
Obraz świata.
Fotografia przestała fotografować świat, przedstawiać jaki jest. Zaczęła kierować uwagę na świat wyobrażeniowy, a potem wirtualny. Fotografia to nasze spojrzenie na świat, a niekiedy spojrzenie na nasze spojrzenie. Fotografia wyławia zdarzenia z potoku życia.
Świat nie składa się z obrazów. One tkwią z nas. Fotograf tworzy obrazy kadrując i uwalniając spust migawki.