Art. 24 (co stanowi). Konstrukcja odpowiedzialności za prowokacji oparta jest na podwójnej kwalifikacji prawno karnej czynu. Powołujemy ten przepis, który zawiera znamiona Typu rodzajowego przestępstwa, do którego prowokator nakłania inną osobę, np. do przestępstwa łapownictwa biernego, tj. art. 228 oraz powołujemy art. 24- ,,w związku z art. 24”, wtedy gdy chcemy oddać kryminalną zawartość zachowania prowokatora. Oto nakłania on osobę, pełniąca funkcję publiczną do przyjęcia korzyści, jednak nie aby przestępstwo łapownictwa biernego zostało rzeczywiście popełnione, lecz w celu skierowania w kierunku tej osoby postępowania karnego- zawiadomienie organów ścigania. Organy ścigania poprzez swoich funkcjonariuszy wkraczają, gdy osoba sprowokowana przyjmuje korzyść majątkową, gdy usiłowano popełnić przestępstwo albo faktycznie je popełniła. Powstaje pytanie o odpowiedzialność prowokatora, która określona jest przez słowa: ,,odpowiada jak za podżeganie”, co oznacza, ze prowokator nie odpowiada za podżeganie, bo nie chciał by osoba rzeczywiście dokonała przestępstwa, lecz odpowiada jak za podżeganie, bo chciał żeby osoba została ujęta na gorącym uczynku. Celem działania prowokatora jest skierowanie przeciwko osobie postępowania karnego, a nie rzeczywiste dokonanie przestępstwa. Nie stosuje się art. 22$1 ani art. 23. Odpowiadanie jak za usiłowanie, prowokator odpowiada za dokonany akt prowokacji, wcześniej uczyniony. Nie stosuje się również art. 22$2- znaczy tyle, ze jeżeli sprowokowany do przyjęcia korzyści majątkowej nie usiłował dokonać czynu, to do prowokatora sąd nie może zastosować nadzwyczajnego złagodzenia kary, ani odstąpić, bo prowokator odpowiada jak za podżeganie. Nie stosujemy art. 23- tzn. nie stosujemy o udałym ani nieudałym czynnym żalu. Jeżeli powiadomi wcześniej organy ścigania o przestępstwie, a organy zapobiegną dokonaniu, to prowokator nie może się powołać na ,,nie podlega karze, ten kto dobrowolnie zapobiegł dokonaniu czynu zabronionego ani nadzwyczajne złagodzenie kary- art.23$2”.
Dlaczego prowokator odpowiada odpowiedzialności karnej jak za podżeganie? Uzasadnienie- charakter aksjologiczny- prowokator wykorzystuje kodeks karny po to, by doprowadzić do skazania i ukarania sprowokowanej osoby, co jest oczywistym nadużyciem przez prowokatora systemu norm prawno karnych, który upoważnia państwo do karania za czyny zabronione w k.k. prowokator posługuje się prawem karnym, po to, aby doprowadzić do ukarania sprowokowanej osoby, sam wywołując u niej zamiar popełnienia czynu zabronionego. Gdyby nie było art. 24 w k.k. można by sobie wyobrazić wykorzystywanie wymiary sprawiedliwość przez prowokatorów do wyeliminowania, z przebywania na wolności tych wszystkich, którzy by zostali nakłonieni do popełnienia czynów zabronionych.
Art. 24 jest konstrukcją o głębokim uzasadnieniu aksjologicznym, przy czym współcześnie zagadnienie odpowiedzialności prowokatora wymaga zestawienia uwag z instytucją legalną prowokacją. Prof. Twierdzi, że nie ma legalnej prowokacji, jest prawem dozwolony podstęp, który stosowany jest w sposób opisany przez ustawę w stosunku do obywateli, podejrzanych o wiarygodne źródła dowodowe, o popełnianie przestępstwa łapownictwa biernego. Przykładem takiego niekaralnego podstępu jest zachowanie funkcjonariusza CBA, działającego pod przykryciem, który nie ujawniając faktu, że jest funkcjonariuszem CBA, oferuje innej osobie korzyść majątkową, którą osoba ta ma przyjąć w związku z pełnieniem przez nią funkcji publicznej. O legalnym podstępie, nie zaś legalnej prowokacji traktuje art. 19 ustawy z 9 czerwca 2006 roku o CBA. W art. 19 w jego ust. 1 czytamy, ze w sprawach o przestępstwa m.in. korupcyjne, tj. polegające na przyjmowaniu korzyści majątkowych lub udzielaniu takich korzyści- art. 228, 229 kk. Mogą być prowadzone czynności operacyjno-rozpoznawcze, jak mówi ustawa: ,,zmierzające Dos sprawdzenia uzyskanych wcześniej wiarygodnych informacji o przestępstwie oraz wykryciu sprawców i uzyskaniu dowodów”. Czynności operacyjno-rozpoznawcze-legalny podstęp- w stosunku do konkretnej osoby, musza być oparte na analizie wcześniej uzyskanych wiarygodnych informacji o przestępstwie. Co to znaczy? Mogą być stosowane tylko do osoby, która wcześniej popełniła przestępstwo o którym CBA uzyskało wiarygodne informacje. Jednakże owe informacje wiarygodne, nie dają się przenieść na dowody, które można by przedstawić sądowi, bo np. istnieje zakaz dowodowy, kiedy współmałżonek, który wcześniej informował o popełnieniu przestępstw przez drugiego współmałżonka, argumentuje: powiedziałem przesłuchiwany o tym co uczyniła moja żona, przyjmując korzyść majątkową mając status funkcjonariusza publicznego, ale odpowiadałem na pytania prowokatora, który nie uprzedził mnie, ze mogę nie odpowiadać na pytania, narażenie na odpowiedzialność karną swoją lub współmałżonka. Nie zostało się pouczonym o przysługujących mu prawa, wiec dowód z tego przesłuchania, nie może być wykorzystany w procesie, można odmówić składania zeznań. Jeżeli jednak zostanie uznane, z informacje wcześniej zebrane, niedające się przedstawić jako dowody, są wiarygodne, to dopuszczalne jest zastosowanie legalnego podstępu.
Na czym polega legalny podstęp? Na tym, że w sposób niejawny funkcjonariusz nie przedstawia swej rzeczywistej roli i dokonuje wręczenie korzyści majątkowej, osobie, w stosunku do której ów legalny podstęp się stosuje, lub jeżeli działanie przeciwko osobom firmy korumpującym, ubiegającym się o koncesje, na przyjściu od przedstawiciela owego podmiotu gospodarczego- korzyści majątkowej. Wniosek: jest prof. Komentarzem, sprowadza się do stwierdzenia, iż czyn zabroniony, będący przedmiotem podstępu nie może być pierwszym czynem co do którego CBA zebrało informacje, musi to być co najmniej drugi czyn, przy czyn ów pierwszy, został wcześniej popełniony i co o niego istnieją wiarygodne informacje, że został faktycznie popełniony, a podstęp ma na celu sprawdzenie owych wiarygodnych informacji. Nie można stosować podstępu wobec osoby, co do której nie istnieją wcześniej wiarygodne informacje, że popełniła przestępstwo. Nie można typować osoby na tej podstawie, że wygląda jak łapownik, zwany łapówkarzem, a ponieważ nie ma żadnych informacji o tym, ze łapówkarzem faktycznie jest, sprawdzimy jego moralne, jako osobie pełniącej funkcje publiczną, stosując podstęp. Takie zachowanie funkcjonariusza CBA jest w sprzeczności z treścią art. 19. Art. 19 ust.3 stanowi, że owe czynności operacyjno-rozpoznawcze, mogą polegać na złożeniu propozycji nabycia, zbycia lub przyjęcia przedmiotów z przestępstwa, ale także na złożeniu propozycji przyjęcia lub wręczenia korzyści majątkowej. W art. 24 czytamy, iż odpowiada jak za podżeganie…. Jeżeli sformułowanie: nakłania ją do popełnienia czynu zabronionego, zestawimy z podkreślonym zwrotem, to jest zasadnicza różnica semantyczna, między nakłanianiem, zawsze karalne oraz na legalnym podstępie, polegającym na złożeniu propozycji lub wręczenia, które to złożenie propozycji nie może przyjąć postaci nakłaniania. Jeżeli przybiera taka postać, funkcjonariusz, który nakłoni i ujmie na gorącym uczynku, będzie odpowiadał jak za podżegania, o którym mowa w art. 24, w związku z art. Opisującym do którego nakłonił- 228$1.
Uwaga: w polskiej procedurze karnej nie jest znana i akceptowana w takim wymiarze jak w anglosaskiej kulturze prawnej teoria zatrutego drzewa. Wg tej teorii owocem zatrutym jest dowód zebrany przez funkcjonariusza publicznego, który przy zbieraniu dowodów popełnił czyn zabroniony, np. nie mając zezwolenia sędziego na dokonanie przeszukania w domu osoby podejrzanej, włamał się do domu, znalazł dowód i przedstawi ów dowód w postępowaniu sądowym. W takim przypadku sąd- anglosaska procedura, powie, ze dowód nie może być wzięty pod uwagę, bo został uzyskany na drodze przestępstwa. Inaczej jest w polskiej procedurze karnej. Fakt, ze funkcjonariusz CBA odpowiada jak za podżeganie, wtedy gdy nakłonił inną osobę, gdy nakłonił do popełnienia czynu zabronionego, nie wyklucza możliwości sądu, do wykorzystania dowodu uzyskanego jako jednego z dowodów. Jeżeli funkc. CBA wyszedł poza uprawnienie, o którym mowa, nie tylko złożył propozycje, ale nakłonił osobę, to funck. Zasiądzie na ławie oskarżonych obok nakłonionej osoby, będzie odpowiadał za przekroczenie granic legalnego postępu i dopuszczeniu się prowokacji, ale zebrany w ten sposób dowód sad może uznać jako jeden z dowodów w oparci o które wyda wyrok. Nie ma zakazu opartego na teorii owoców zatrutego drzewa.
Uwagi dot. odpowiedzialności funkcjonariusza CBA, który swoim zachowaniem wykracza poza granice legalnego podstępu. Pierwsza sytuacja: gdy funkcj. Stosuje legalny podstęp wobec osoby, co do której nie istnieją wcześniejsze informacje, wiarygodne o popełnionym przestępstwie. W takiej sytuacji także wtedy gdy funkcj. Postępuje dalej zgodnie z treścią art. 19 ust.3- składa propozycję przyjęcia, jego czyn zakwalifikujemy jako przekroczenie uprawnień i działanie na szkodę zarówno interesu prywatnego jak i publicznego, skonfrontowany powinien zostać z zarzutem popełnienia przestępstwa nadużycia służbowego- art. 231$1 kk.
Druga uwaga: jeżeli funkcj. CBA realizując czynności operacyjno-rozpoznawcze nakłaniał będzie osobę do popełnienia czynu zabronionego, a wiec przekroczy uprawnienie do złożenia propozycji przyjęcia lecz będzie oddziaływał na psychikę osoby prowokowanej w taki sposób by wywołać u niej zamiar popełnienia przestępstwa, będzie nakłaniał, zmienia się kwalifikacja prawno karna jego zachowania. Czyn jako realizujący znamiona z art. 228 $1 w związku z art. 24. Odpowiedzialność funkcj. Publicznego jakim jest funkcj. CBA za akt prowokacji tak kwalifikowany, nie uchyla odpowiedzialności osoby sprowokowanej. Nie ma podstawy prawnej do stwierdzenia, że nie podlega karze za popełniony czyn zabroniony osoba, która została nakłoniona do popełnienia tego czynu (nieszczerze przez podżegacza),albowiem w celu skierowania przeciwko niej postępowania karnego. Odpowiedzialność prowokatora nie wyłącza odpowiedzialności osoby sprowokowanej. Pojawia się wątpliwość co do tego, czy mieści się w granicach uprawnienia funkcj. CBA, który co prawda tylko składa propozycję osobie podejrzanej o popełnienie łapownictwa, ale czyni to wielokrotnie. Będzie tak długo składał propozycję, aż osoba prowokowana, ulegnie i przyjmie tą łapówkę. Czy wielokrotne powtarzanie mieści się w granicach legalnego podstępu czy jest karaną prowokacją. Wąskie rozumienie uprawnienia do legalnego podstępu. Przepis mówi o złożeniu propozycji przyjęcia lub wręczenia korzyści, zatem sformułowanie w liczbie pojedynczej, a nie mnogiej. Uzasadnienie dla przedstawionego poglądu to: nie znajduje żadnych podstaw dogmatycznych, dla operowania pojęciem legalna prowokacja. Ta jest zawsze nielegalna, bo odpowiedzialność jak za podżeganie. Art. 19 ust. 1 i 3 nie ,,legalizuje” aktu prowokacji. Byłoby tak, gdyby napisano, że art. 24 kk nie stosuje się do funkcj. CBA, stosującego czynności operacyjno-ropoznawcze. Zatem stosuje się ten przepis, wtedy gdy funkc. Wykroczy poza uprawnienie do złożenia jednorazowej propozycji przyjęcia lub wręczenia korzyści majątkowej, w ten sposób, ze będzie nakłaniał od przyjęcia owej korzyści.
Przedstawiony wywód oddaje krytyczne przekonanie do instytucji legalnego podstępu. Ten pogląd jest odosobniony. Krytycyzm bierze się z przekonania, że instytucja legalnego podstępu nie prowadzi do zwalczania przestępczości rzeczywistej, tylko wyindukowanej przez funkcj. Tzn. ścigane jest zachowanie osoby, do której podstęp został zastosowany. Gdyby funkcj. Nie wykorzystałby legalnego podstępu, to brak jest wiarygodnych przesłanek, że przestępstwo zostało popełnione. W tym znaczeniu, że czyn wynikając z owego podstępu zostaje wytworzony, wyindukowany. Naruszenie zasady zaufania obywatela do własnego państwa. Opiera się na tym, że jeśli obywatel wchodzi w kontakt z funkcj. Publicznym, a więc działającym w imieniu władzy państwa, to ma prawo oczekiwać, ze nie zostanie wprowadzony w błąd. Złamanie aksjologii państwa prawa. Można uzasadnić tylko państwowym stanem wyżej konieczności. Poświęcenie jednego dobra, chronionego prawem, gwoli ochrony innego. Jeśli przeniesiemy na płaszczyznę kontratypu, to do aktu legalnej prowokacji stosujemy reguły w oparciu o które skonstruowany jest stan wyższej konieczności. Trzeba wprowadzić zastrzeżenie: ,,jeżeli w inny sposób nie można uzyskać dowodu popełnienia przestępstwa, jak tylko poprzez zaoferowanie lub wręczenie korzyści majątkowej”. Nie ma tego, więc można typować obywateli do testu ich uczciwości. A stosuje się wielokrotnie? To jest niesprawiedliwe w stosunku do obywatela, bez poinformowania go o tym- czy to jest konstytucyjne?
Zbieg przepisów ustawy
To sytuacja, w której do jednego czynu tego samego sprawcy konkurują dwa lub więcej przepisy karne. Owa konkurencja przepisów karnych wynika z faktu realizacji przez jeden czyn tego samego sprawcy znamion zawartych w dwóch lub więcej przepisach ustawy karnej. Jeżeli sprawca rozboju stosuje tak intensywnie przemoc wobec ofiary tego przestępstwa, ze powoduje jej ciężkie uszkodzenie ciała, to realizuje znamiona nie tylko przestępstwa rozboju, ale również przestępstwa spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu- zagrożenie dla jej życia. Jeżeli zastosujemy jako podstawę kwalifikacji prawno karnej czynu tylko przepis o rozboju, to nie oddamy całego bezprawia, nie uchwycimy, ze tylko ofiara nie tylko utraciła portfel z pieniędzmi, ale także zdrowie. Sprawca w istocie dokonywał rozboju, a użycie przemocy, powodujące ciężki uszczerbek na zdrowi, było środkiem by dokonać kradzieży. Powstaje potrzeba ustalenia reguł kwalifikacji prawno karnej czynu sprawcy, który realizuje znamiona dwóch lub więcej przepisów ustawy karnej, albowiem możemy sobie wyobrazić, ze przy dokonywaniu owego przestępstwa rozboju, sprawca zrealizował swoim zachowaniem, jeszcze znamiona w innym przepisie, np. mówiącym o nielegalnym posiadaniu broni palnej kolbą bił po głowie ofiary albo dał z niej strzał.
Problem rozwiązujemy: dwie sytuacje: pierwsza- pozorny zbieg przepisów ustawy, druga: rzeczywisty zbieg przepisów ustawy. O zbiegu pozornym mówimy wtedy gdy za pomocą reguł określonych w doktrynie potrafimy z konkurujących przepisów wybrać jeden i ten przepis powołać jako kwalifikację prawno karną czynu. Owe reguły to 3 zasady z których pierwsza określana jest jako zasada specjalności, druga jako zasada subsydiarności, trzecia jako zasada konsumpcji.
Zasada subsydiarności: lex specialis derogat legi Generali- przepis szczególny uchyla przepis ogólny. Przepis szczególny to przepis, który dokładniej opisuje czyn zabroniony, aniżeli przepis ogólny. Przepis szczególny dodaje elementy, za pomocą dodatkowych znamion czynu zabronionego. W takim przypadku stosujemy regułę, że podstawą kwalifikacją staje się przepis szczególny, dokładniej opisujący czyn, np. art. 278- podlega karze ten, kto zabiera w celu przywłaszczenia cudzą rzecz ruchomą, w art. 279- podlega karze, ten, kto kradnie z włamaniem. Przepis mówiący o kradzieży z włamaniem, słowem kradzież: zabór w celu przywłaszczenia- art. 278 i dodaje do tego przepisu ważne uzupełnienie, dotyczące sposobu dokonania kradzieży- sprawca kradnie z włamaniem. Dla opisu zachowania sprawcy dokonanie w akcie kwalifikacji prawno karnej czynu popiłujemy oba przepisy czy tylko jeden z nich? Musimy wybrać przepis dokładniej opisujący czyn sprawcy. A więc przepis o kradzieży z włamaniem. Charakter zbiegu pozornego- art. 278 i 279. Przepis szczególny uchyla przepis ogólny. Ta reguła powszechnie przyjmowana w doktrynie jest co do mechanizmu wyłączania przepisu ogólnego przez szczególny, kwestionowana przez Andrzeja Zolla, w komentarzu krakowskim. A więc przedstawić trzeba podstawę zakwestionowania owej zasady, jako przyjęta w piśmiennictwie oraz znajdująca zastosowanie nie tylko w prawie karnym materialnym, ale także w prawie karnym międzynarodowym. Zasada została zakwestionowana przez A. Zolla co do mechanizmu, wg którego przepis szczególny uchyla przepis ogólny. Powołany autor: stosowanie tej dyrektywy. Typ podstawowy i kwalifikowany. Wszystkie normy sankcjonujące określające typ podstawowy, są związane z tą samą normą sankcjonowaną. Sankcjonujące- kradzież i kradzież z włamaniem. Sankcjonowana: nie kradnij. Naruszenie jednej normy sankcjonowanej. W tym stanie rzeczy jeżeli sprawca kradnie z włamaniem, to narusza normę sankcjonowaną; nie kradnij, sposób jego działania to włamanie, ale realizując ową normą: nie kradnij, włamując się, nie narusza po raz wtóry normy nie kradnij na której oparty jest treść art. 278. Przepis ogólny jest tylko dopełnieniem do pełnego zakresu, wyznaczonego przez typy kwalifikowane, ale jeżeli narusza się jednym czynem, normę będąca podstawą czynu kwalifikowanego, jednocześnie tym samym czynem nie narusza się normy dopełniającej do zakresu nie kradnij. W ten sposób, to co nazywamy przepisem ogólnym, jest dopełnieniem do pełnego zakresu karalności zachowań opisanych w części przepisów szczególnych. Art. 148$1i 2. Jeżeli sprawca zabija ze szczególnym okrucieństwem, to realizuje znamiona przepisu szczególnego, ale nie realizuje znamion zabójstwa w normie podstawowej. Nie ma zbiegu z przepisem ogólnym. Zatem ta zasada jest błędnie interpretowana, bo sprawca jednego czynu realizuje jednoczenie znamiona typu kwalifikowanego i ogólnego. Nie, mówi Zoll. Tylko kwalifikowany, typ ogólny jest tylko dopełnieniem, nie ma tu naruszenia, byłby naruszony, gdyby był tylko podstawowy. Art. 212- zniesławienie dokonane w prasie, to przyjmujemy, że na zasadzie tradycji powszechnie przyjętej, ze przepis mówiący o zniesławieniu. Przepis o zniesławieniu prasowym uchyla przepis ogólny o zniesławieniu z art. 212$1. Zoll by powiedział, ze nie ma zbiegu pozornego. Zniesławienie prasowe od 1997 roku w kodeksie.
Drugi wypadek: pozornego zbiegu przepisów ustawy rozwiązywany jest wg reguły, ze przepis pierwotny uchyla przepis posiłkowy-lex prymaria derogat legi subsidariae. Przepis posiłkowy tylko wtedy gdy nie zostaje uchylony przez przepis pierwotny. Rozróżniamy subsydiarność wyraźną i subsydiarność milcząco założoną przez ustawodawcę. Wyraźną określamy także pojęciem subsydiarności ustawowej, bo wyrażona jest przez stosowny przepis ustawy. Milczącą określamy jako doktrynalną. Przykład subsydiarności ustawowej- wyraźnej- art. 231$2 stanowi, że podlega karze sprawca, który będąc funkcjonariuszem publicznym, przekracza swa władze, ale czyni to w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej. W rozważaniach prowadzonych na temat tzw. legalnego podstępu było przestępstwo bierne- art. 228$1 (treść). Skorumpowały funkcjonariusz publiczny jeżeli przyjmuje łapówkę, to swoim zachowaniem realizuje dwa przepisy ustawy karnej- tj. przekracza swa władzę i czyni to w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, jednocześnie przyjmując łapówkę, realizuje znamiona z art. 278 $1. Pytanie czy do kwalifikacji prawno karnej czynu powołamy oba przepisy czy oba z nich? Odpowiedź w treści $4art. 231, który stanowi, iż przepisu $2 nie stosuje się, jeżeli czyn wyczerpuje znamiona z art. 278- łapownictwo bierne. Zbieg ma charakter pozorny. Powiemy, że przepis o łapownictwie biernym ma charakter pierwotny, uchyla on przepis posiłkowy, którym jest art. 231$2, który to przepis nie znajduje zastosowania w sytuacji, a w której czyn funkcjonariusza publicznego jednoczenie realizuje znamiona czynu łapownictwa biernego.
Drugim rodzajem obok sus. Wyraźnej jest sus. Milcząco założona- ch. Doktrynalny. Przyjmuje się, że w przypadku subsydiarności Milczącej ma charakter posiłkowy przepis określający formę stadialną wcześniejszą w stosunku do przepisu określającego formę bardziej zaawansowaną. Jeżeli zachowanie sprawcy realizuje znamiona przygotowania do przestępstwa, np. fałszerstwa pieniędzy i usiłowania fałszowania, to przepisem pierwotnym, jest ten bardziej zaawansowany na iter delicti, co znaczy, że przepis o przygotowaniu, znajdzie zastosowanie tylko wtedy gdy czyn nie osiągnie stadium usiłowania. Przepis zatem o usiłowaniu, będzie podstawą kwalifikacji prawno karnej opisanego zachowania sprawcy. Generalnie rzecz biorąc, dogmatycznie da się wytłumaczyć, ze przepis o przygotowaniu, jest podstawą kwalifikacji, gdy czyn nie osiągnął stadium usiłowania. Odpowiedzialność za usiłowanie wchodzi w grę, gdy czyn nie stanowi etapu dokonaniu, to jest realizacji wszystkich znamion danego typu rodzajowego. Jest ważne, byśmy wrócili do treści art. 15$1, w którym czytamy, że…… jeżeli sprawca dobrowolnie odstąpił od dokonania, to nie podlega karze za usiłowanie- fałszowania pieniędzy, ale nie odżywa przy tym odpowiedzialność karna za przygotowanie do fałszowania pieniędzy. Nie można karać za przygotowanie, wcześniejszy etap, jeśli jest art. 15.
Reguła subsydiarności subsydiarnej, milczącej, ma również zastosowanie do zbiegu przepisów określających z jednej strony narażenie dobra na niebezpieczeństwo i naruszenie tego samego dobra. Jeżeli zatem sytuacja, w której ustawa przewiduje karalność za narażenie dobra na niebezpieczeństwo, ale także statuuje odpowiedzialność karną za naruszenie owego dobra, to za podstawę kwalifikacji prawno karnej czynu przyjmujemy ten przepis, który mówi o karalności naruszenia dobra chronionego prawem, np. art. 174$1- bezpośrednie niebezpieczeństwo katastrofy w ruchu lądowym. Karalność zachowania sprawcy, który sprowadza katastrofę. Jeżeli zachowanie sprawcy sprowadziło niebezpieczeństwo katastrofy, które się zrealizowało, to za podstawę kwalifikacji, tylko przepis o spowodowaniu katastrofy, nie powołujemy przepisu o naruszeniu dobra-art. 174$1- zbieg jest pozorny. Jest jednocześnie i tak, że przepis, który mówi o narażeniu na abstrakcyjne niebezpieczeństwo dobra chronionego prawem, jest przepisem posiłkowym w stosunku do przepisu, który mówi o narażeniu na konkretne niebezpieczeństwo dobra chronionego prawem, a więc w stosunku do przepisu o bezpośrednim narażeniu na niebezpieczeństwo. Powiemy, że art. 164 traktujący o czynie, tego kto sprowadza bezpośrednie niebezpieczeństwo zdarzenia zagrażającego życiu lub zdrowiu wielu osób albo mienia wielkich rozmiarów jest przepisem, który w stosunku do art. 160 o odpowiedzialności karnej za narażenie człowieka na bezpośrednie narażenie życia albo uszczerbku na zdrowiu, nie jest przepisem posiłkowym, ani pierwotnym, nie znajduje przy rozwiązaniu- zasada lex prmaria…. Ani specjalności, tylko zasada konsumpcyjna lex concumens, derogat legi consumptae. Przepis mówiący o sprowadzeniu niebezpieczeństwa powszechnego konsumuje, pochlania przepis mówiący o narażeniu człowieka na niebezpieczeństwo, ujęty w treścią rt. 160 $1. Istota zasady, ze przepis konsumujący uchyla przepis konsumowany jest przyjecie, że przepis konsumujący oddaje całą zawartość bezprawia opisanego w przepisie konsumowanym. Nie ma potrzeby powoływać obu przepisów, skoro dla oddania zawartości bezprawia z przepisu konsumowanego, wystarczy zakwalifikować owo zachowanie na podstawie przepisu konsumującego. Jeżeli sprowadzenie niebezpieczeństwa dla osób lub mienia, to nie ma potrzeby przepisu o narażeniu zdrowia lub życia konkretnego pokrzywdzonego.