Materiały do ćwiczeń z prawa karnego
Przykład: Andrzej. T. miał orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów. Policja złapała go gdy pewnego dnia odwoził kolegę po imieninach do domu. Miał 1, 2 % alkoholu we krwi. Jego zachowanie realizowało znamiona dwóch typów czynów zabronionych: opisanego w art. 178 a (jazda po pijanemu) i w art. 244 k.k.
Dwa możliwe podejścia decydujące o przyjęciu jedności przestępstwa:
kryterium prawne (normatywne) - o wielości przestępstw decyduje wielość naruszonych norm sankcjonowanych
kryterium naturalistyczne (ontologiczne) - o wielości przestępstw decyduje wielość czynów
Idealny zbieg przestępstw: przyjmuje się, że sprawca popełnia tyle przestępstw, ile typów czynów zabronionych zostało zrealizowanych przez zachowanie sprawcy (w podanym przykładzie sprawca popełniłby dwa przestępstwa). Występuje w:
art. 8 k.k.s. - Jeżeli ten sam czyn będący przestępstwem skarbowym lub wykroczeniem skarbowym wyczerpuje zarazem znamiona przestępstwa lub wykroczenia określonego w przepisach karnych innej ustawy, stosuje się każdy z tych przepisów.
art. 10 § 1 k.w. - Jeżeli czyn będący wykroczeniem wyczerpuje zarazem znamiona przestępstwa, orzeka się za przestępstwo i za wykroczenie, z tym że jeżeli orzeczono za przestępstwo i za wykroczenie karę lub środek karny tego samego rodzaju, wykonuje się surowszą karę lub środek karny. W razie uprzedniego wykonania łagodniejszej kary lub środka karnego zalicza się je na poczet surowszych.
Powyższe regulacje mają charakter wyjątkowy. Polski ustawodawca tradycyjnie stoi bowiem na stanowisku, że przestępstwo jest zjawiskiem świata zewnętrznego, czymś zachodzącym w rzeczywistości, a nie jedynie zjawiskiem normatywnym. Podstawą prawnokarnego wartościowania prowadzącego do ustalenia przestępstwa jest zawsze realne ludzkie zachowanie się, stanowiące pewne continuum.
Zbieg przepisów
Ze zbiegiem przepisów mamy do czynienia w sytuacji, w której ten sam czyn w znaczeniu naturalnym (ten sam kompleks uzewnętrznionych ruchów, ten sam fragment ocenianego zachowania) realizuje znamiona dwóch lub więcej typów czynów zabronionych opisanych w przepisach kodeksu karnego (zob. przykład powyżej).
Stosunki logiczne jakie mogą zachodzić między zbiegającymi się przepisami ustawy:
stosunek zawierania - nie może zachodzić
stosunek wykluczania się - zbieg pozorny
stosunek krzyżowania - zbieg rzeczywisty (właściwy lub niewłaściwy)
Stosunki merytoryczne przesądzające potrzeby natury polityczno-kryminalnej, zmierzające do oddania przez kwalifikację prawną czynu jego zawartości kryminalnej (stopnia bezprawia).
Pozorny zbieg przepisów
Sytuacja w której to samo zachowanie pozornie wyczerpuje znamiona dwóch różnych typów czynów zabronionych (np. typu zasadniczego i typu zmodyfikowanego).
Dwa możliwe rozwiązania:
- pomiędzy typami zachodzi stosunek wykluczania; opis typu zasadniczego nie zawiera zachowań opisanych w typie zmodyfikowanym (Wolter) (trudne do obrony jak weźmie się pod uwagę definicje typu zasadniczego o typów zmodyfikowanych)
- przepis określający typ zmodyfikowany wyraża normę sankcjonującą stanowiącą lex specialis w stosunku do normy sankcjonującej wyrażonej w przepisie zawierającym typ zasadniczy (do danego zachowania znajduje zastosowanie zatem tylko jedna norma sankcjonująca wynikająca z przepisu zawierającego opis typu czynu zabronionego zmodyfikowanego np. 148 par. 4 k.k.; zastosowanie normy sankcjonującej interpretowanej z przepisu zawierającego typ zasadniczy np 148 par. 1, zostanie wyłączone ze względu na zasadę lex specialis.
Zbieg rzeczywisty - gdy zachodzi logiczny stosunek krzyżowania się pomiędzy zakresami znamion typów czynów zabronionych, które realizuje zachowanie sprawcy
- zbieg niewłaściwy (pomijalny) - gdy wprawdzie zachowanie realizuje znamiona dwóch lub więcej typów czynów zabronionych, jednakże stosunek merytoryczny istniejący pomiędzy nimi zezwala na zastosowanie jednej z dwóch reguł wyłączania wielości ocen (mają one charakter celowościowy - teleologiczny a nie logiczny )
zasada subsydiarności (lex primaria derogat legi subsydiarne) - zbieg właściwy nie zachodzi wtedy, kiedy jeden z przepisów ma charakter pomocniczy, tzn. ma zastosowanie tylko wtedy, kiedy nie stosuje się innego przepisu. Wyróżnia się tzw.
subsydiarność ustawową - gdy wskazanie przepisu pomocniczego następuje w ustawie przez wprowadzenie tzw. klauzuli subsydiarności (np. art. 231§4 k.k.); wykluczenie kumulatywnej kwalifikacji następuje więc przez wyraźną wypowiedź ustawodawcy.
Klauzula subsydiarności może mieć charakter:
bezwzględny - jej zastosowanie nie jest uzależnione od sankcji przewidzianych w zbiegających się przepisach
względny - jej zastosowanie jest uzależnione od tego czy przepis pierwotny ma surowszą od przepisu subsydiarnego sankcję karną
subsydiarność milcząca (ustala doktryna i orzecznictwo): Charakter subsydiarny (milczący) mają:
przepisy określające narażenie dobra na niebezpieczeństwo i naruszenie tego dobra o ile spełnione są warunki:
tożsamości dobra,
tożsamości przedmiotu bezpośredniego działania i
tożsamości strony podmiotowej czynu zabronionego
przepisy określające typ abstrakcyjnego narażenia na niebezpieczeństwo w stosunku do typu konkretnego narażenia na niebezpieczeństwo o ile spełnione są warunki:
tożsamości dobra,
tożsamości przedmiotu bezpośredniego działania i
tożsamości strony podmiotowej czynu zabronionego
zasada konsumpcji (lex consumens derogat legi consumptae)- przepis, który traktujemy jako konsumujący jest skonstruowany w ten sposób, że w realizację jego znamion wkalkulowano w zasadzie te elementy decydujące o ładunku społecznej szkodliwości, które wiążą się z realizacją znamion typu który podlega skonsumowaniu; (dokonujemy oceny zasadniczo in concreto). przyjmuje się, np. iż sprowadzenie powszechnego niebezpieczeństwa konsumuje sprowadzenie indywidualnego niebezpieczeństwa, znęcanie się konsumuje naruszenie nietykalności cielesnej
zbieg właściwy - gdy nie można zastosować jednej z dwóch wskazanych powyżej reguł wyłączania wielości ocen; gdy dla oddania zawartości kryminalnej czynu konieczne jest podanie w kwalifikacji wszystkich zbiegających się przepisów- wtedy znajduje zastosowanie reguła wyrażona w art. 11 § 2 i 3 k.k. Zob. podany na początku przykład: dla oddania zawartości bezprawia zachowanie Andrzeja T. należy zakwalifikować, jako przestępstwo określone w art. 178 a i art. 244 w zw. z art. 11 § 2 k.k.
Przyjęte w doktrynie metody rozwiązywania zbiegu przepisów:
Eliminacyjny zbieg przepisów: przyjęty przez kodeks karny z 1932 r.; sprawca popełnia jedno przestępstwo kwalifikowane na podstawie przepisu przewidującego najsurowszą karę (w podanym przykładzie sprawca popełnia przestępstwo kwalifikowane na podstawie art. 244 k.k.). Przykładowo w art. 9§1 k.w. - Jeżeli czyn wyczerpuje znamiona wykroczeń określonych w dwóch lub więcej przepisach ustawy, stosuje się przepis przewidujący najsurowszą karę, co nie stoi na przeszkodzie orzeczeniu środków karnych na podstawie innych naruszonych przepisów).
Kumulatywny zbieg przepisów:
Przyjęty w kodeksie karnym z 1969 r. i 1997 r.; w przypadku zbiegu przepisów sąd, zgodnie z art. 11 § 2 k.k., skazuje za jedno przestępstwo na podstawie wszystkich zbiegających się przepisów; celem tej konstrukcji jest adekwatne ukazanie w kwalifikacji prawnej zawartości kryminalnej czynu (jego społecznej szkodliwości). Przepis ten daje podstawę do stworzenia ze wszystkich typów czynów zabronionych, które realizuje zachowanie sprawcy, jednego typu czynu zabronionego zbudowanego ze znamion typów czynów zabronionych podlegających łączeniu. W przypadku, gdy jeden typ był umyślny a drugi nieumyślny, strona podmiotowa zbudowanego dla konkretnego przypadku typu czynu zabronionego jest umyślno - nieumyślna (przykład. A. jechał po pijanemu i spowodował wypadek drogowy ze skutkiem śmiertelnym; jazda po pijanemu jest przestępstwem umyślnym, spowodowanie wypadku nieumyślnym, A. odpowie za przestępstwo umyślno - nieumyślne jazdy po pijanemu i równoczesnego spowodowania wypadku (zakładamy, że jazda po pijanemu i spowodowanie wypadku to jest ten sam czyn, inaczej SN w postanowieniu z dnia 28 marca 2002 r. , sygn. akt I KZP 4/02))
Sąd skazując za takie przestępstwo wymierza karę na podstawie przepisu przewidującego karę najsurowszą (art. 11 § 3 k.k., w przykładzie podanym na początku opracowania na podstawie 244 k.k.), przy czym przyjmuje się, iż w sytuacji, w której dolna granica zagrożenia jest wyższa w drugim przepisie, to on powinien wyznaczać dolny próg, poniżej którego nie może zostać wymierzona kara. Możliwe jest także zastosowanie środków przewidzianych w „łagodniejszych” przepisach (np. w podanym przykładzie możliwość orzeczenia środka karnego podania wyroku do publicznej wiadomości na podstawie art. 178 a § 3 k.k.). Gdy sankcje są identyczne - karę wymierza się na podstawie przepisu określającego przestępstwo, którego znamiona wypełnia zachowanie sprawcy stanowiące główny element przypisanego mu czynu.
Zastosowanie kumulatywnej kwalifikacji:
może uzasadniać wiele różnorodnych skutków spowodowanych jednym czynem, ale nie można w ten sposób oddać wielości skutków jednorodnych
możliwe w wypadku czynu ciągłego a przy ciągu przestępstw tylko w sytuacji, w której ciąg składałby się z czynów zabronionych, z których każdy kwalifikowany jest kumulatywnie w ten sam sposób.
nie możliwa jeśli w przypadku trybu prywatnoskargowego lub wnioskowego., gdy brak skargi albo wniosku
W zasadzie kumulatywna kwalifikacja sama w sobie nie uzasadnia wyższego wymiaru kary, ale wpływa na zwiększenie stopnia karnoprawnego bezprawia, co uzasadnia wyższy wymiar kary.
Art. 11 § 2 i 3 k.k. znajduje zastosowanie tylko w przypadku tzw. zbiegu właściwego (nigdy zaś przy zbiegu pozornym, ani przy zbiegu niewłaściwym)!!
Duże wątpliwości zarówno w doktrynie jak i w orzecznictwie budzi wyznaczenie kryteriów decydujących o tym, kiedy mamy do czynienia z tym samym (jednym) czynem (mowa tu oczywiście o tzw. czynie w znaczeniu naturalnym) a kiedy z wieloma czynami
Badając czy mamy do czynienia z jednym czy z wieloma czynami należy pamiętać, iż u podstaw art. 11 k.k. leży zakaz multiplikacji ocen odnoszących się do tego samego fragmentu zachowania stanowiącego podstawę prawnokarnego wartościowania, u jego podstaw znajduje się zaś teza, iż przestępstwa są to byty ontologiczno - normatywne, nie można zatem z wyodrębnionego w oparciu o przyjęte kryteria fragmentu bytu tworzyć kilku przestępstw.
Przyjmuje się, iż dla kwestii jedności - wielości czynów podstawowe znaczenie mają kryteria normatywne wynikające ze znamion typu czynu zabronionego. Z wielością czynów mamy do czynienia, gdy określony wycinek zachowania poddawany prawnokarnemu wartościowaniu daje się uznać w pewnym fragmencie za relewantny z punktu widzenia jednego typu czynu zabronionego, w innym fragmencie nie pokrywającym się w żadnej części z pierwszym za relewantny z punktu widzenia innego typu czynu zabronionego (kryterium podstawowe - stanowi niejako warunek konieczny przyjęcia wielości czynów, ale nie zawsze warunek wystarczający)
Pamiętać bowiem należy, że:
coś co z punktu widzenia ocen społecznych będzie traktowane jako jedna całość nie można zasadniczo traktować jako wielości czynów
o przyjęciu jedności czynu może zadecydować jedność miejsca czasu i osób uczestniczących w zajściu oraz jedność zamiaru sprawcy
im większa czasowa rozpiętość pomiędzy poszczególnymi zespołami ruchów tym większe uzasadnienie dla traktowania ich jako odrębnych czynów (ocena tej rozpiętości zależy od charakteru dobra i jego społecznej wartości, np. jeżeli sprawca po kolei zabija odrębnymi strzałami 5 osób - 5 czynów, jeżeli listonosz po kolej zapoznaje się z treścią listów znajdujących się w jego torbie - jeden czyn)
Nie można - gdy oceniamy ten sam fragment zachowania - przyjąć nigdy wielości czynów nawet, jeżeli wynikło z niego: wiele skutków (naruszonych dóbr prawnych), nawet różnorodnych; zostało pokrzywdzonych wiele osób; zostało naruszonych wiele norm sankcjonowanych (sprawca zdetonował bombę, w skutek czego zginęło dwóch ludzi, jeden odniósł ciężkie obrażenia i uszkodzeniu uległo dzieło o wielkim znaczeniu dla kultury - zawsze jeden czyn)
Przykłady
Andrzej J rozbił na głowie kolegi delikatny dzbanek stanowiący własność babci powodując przy tym u niego wstrząs mózgu (jeden czyn realizujący znamiona typu z art. 157 par,. 1 oraz 288 par. 1 k.k.)
Andrzej J. posiadał bez zezwolenia broń. Poszedł do kolegi, pokłócili się zastrzeli go, potem okradł - posiadanie broni bez zezwolenia jeden czyn, zastrzelenie - drugi czyn- kradzież - trzeci czyn (gdyby zastosował przemoc po to aby okraść - traktowalibyśmy ten fragment zachowania jako dwa zachowania ale jeden czyn zabroniony -art. 280 §1).
Andrzej J. chciał okraść magazyn. W trakcie wynoszenia rzeczy z tego pomieszczenia zadzwoniła do niego żoną którą znieważył. Mamy do czynienia z „dwoma” czynami: jeden - wynoszenie z magazynu towaru, drugi - znieważenie żony
Czyn ciągły (art. 12 k.k.)
Na gruncie kodeksu karnego z 1969 r. występowała instytucja tzw. „ przestępstwa ciągłego” (art. 58 k.k.). Czyn ciągły uregulowany w art. 12 k.k najbliższy swoim uregulowaniem jest tzw. jednoczynowej koncepcji przestępstwa ciągłego.
Przesłanki czynu ciagłego
I co najmniej dwa zachowania tego samego sprawcy -
co najmniej dwa odrębne fragmenty aktywności człowieka, dwa kompleksy uzewnętrznionych ruchów;
poszczególne zachowania nie muszą realizować znamion typu czynu zabronionego, mogą być wykroczeniami, mogą być prawnokarnie irrelewantne, mogą też realizować znamiona różnych typów czynów zabronionych (niektórzy przedstawiciele doktryny i orzecznictwa wprowadzają warunek, aby poszczególne zachowania sprawcy stanowiły zamach na to samo dobro prawne; wykluczałoby to przyjęcie czynu ciągłego w sytuacji opisanej w przykładzie 3)
II. z góry powzięty zamiar - czyn ciągły dotyczy tylko przestępstw umyślnych, może być zarówno zamiar bezpośredni jak i zamiar wynikowy (nie ma możliwości konstruowania nieumyślnego czynu ciągłego); w chwili przystępowania do pierwszego zachowania sprawca musi mieć zamiar podjęcia wszystkich zachowań składających się na czyn ciągły (musi to być ten sam zamiar a nie taki sam zamiar) , podjęcie jednego zachowania pozwala przyjąć usiłowanie całości
III. krótkie odstępy czasu - okres trwający od kilku minut do kilkunastu dni pomiędzy jednym zachowaniem a drugim (chodzi tu o następujące po sobie zachowania), a nie pomiędzy pierwszym zachowaniem a ostatnim
IV. tożsamość pokrzywdzonego - gdy przedmiotem zamachu jest dobro osobiste (nawet jeżeli dobro to jest pobocznym przedmiotem ochrony) warunkiem przyjęcia czynu ciągłego jest tożsamość osoby pokrzywdzonej; wyklucza to możliwość przyjęcia czynu ciągłego np. w przypadku rozboju, gdy skierowany on jest za każdym razem przeciwko innej osobie. Pytanie: czy w sytuacji, w której każde z zachowań składających się na czyn ciągły skierowane jest przeciwko dobru osobistemu tych samych pokrzywdzonych (np. A. i G. raz w tygodniu zabieraj utarg małżonkom C naruszając przy tym ich nietykalność cielesną lub powodując uszczerbek na zdrowiu poniżej 7 dni) można przyjąć czyn ciągły? Tak.
V. czyn ciągły znajduje zastosowanie jedynie w odniesieniu do tych typów czynów zabronionych, w których znamię czynnościowe ujęte jest w ten sposób , że może zostać zrealizowane jednym zachowaniem (nie ma znaczenia przy przestępstwach które popełniane są powtarzającymi się zachowaniami np. rozpijanie małoletniego, znęcanie się)
Konsekwencje przyjęcia czynu ciągłego:
wszystkie zachowania stanowią jedną podstawę kwalifikacji prawnej (należy przyjąć tożsamość czynu w rozumieniu art. 11 § 1); tzn.: wszystkie zachowania traktowane są jako nierozerwalna, integralna całość, stanowiąca jeden przedmiot oceny; wielość zachowań prowadzi do przyjęcia jednorazowej realizacji znamion czynu zabronionego (sprawca odpowiada za jeden czyn zabroniony, jedno przestępstwo)
w przypadku przestępstw przeciwko mieniu należy zsumować wartość ukradzionego (zniszczonego) mienia, wartość wyrządzonych szkód
czas popełnienia czynu ciągłego - czas ostatniego zachowania objętego znamieniem ciągłości
przykład:
Janusz K. pracujący w firmie budowlanej buduje dom. Ponieważ koszty budowy zaczynają go przerastać postanawia obniżyć je zaopatrując się materiały potrzebne mu do budowy w pracy. Raz w tygodniu, kiedy przyjeżdża do pracy samochodem, zabiera z budowy, na której aktualnie pracuje potrzebne mu materiały. Proceder swój ciągnie przez dwa lata zanim zostanie złapany. W ciągu tego okresu tylko raz miał jednomiesięczną przerwę, kiedy chory na woreczek żółciowy wylądował w szpitalu.
Mirek J. nienawidzi plastikowych krasnali. Postanowił zniszczyć wszystkie, jakie znajdują się na osiedlu domków mieszkaniowych, na którym mieszka. Wiedział, żę zajmie mu to kilka nocy, ale nie zniechęcało go to. Przez 2 tygodnie co kilka nocy wymykał się z domu na godzinę i metodycznie niszczył krasnale. Okazało się, że zniszczył 20 krasnali o wartości od 20 do 200 zł.
Andrzej J. postanowił wraz z bratem okraść bank. Ustalony przez nich plan wyglądał następująco: Dzień przed planowaną akcję brat miał „pożyczyć sobie” od kolegi pistolet, w dniu akcji Andrzej J. miał ukraść samochód znajdujący się na parkingu, razem mieli pojechać do banku po zapadnięciu zmroku, w banku brat miał zająć się ochroniarzem, (jeśli trzeba załatwić go), a Andrzej J. zabrać kasę. Zostali złapani w momencie, kiedy zbliżali się kradzionym samochodem do banku. Uwaga!!!: w sytuacji, w której pomiędzy” pożyczeniem” pistoletu a wejściem do banku podjęte zostały jakiekolwiek wcześniej niezaplanowane zachowania, które realizują znamiona typu czynu zabronionego - to te zachowania nie tylko nie wchodzą w skład czynu ciągłego, ale także pozostają z nim w zbiegu przestępstw (nie zbiegu przepisów)
Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie
z dnia 21 kwietnia 2005 r.
II AKa 67/2005
Sprawca, który posiada więcej sztuk broni niż jedną nie popełnia dwu czynów i dwu przestępstw, jak to niesłusznie przyjął Sąd I instancji. Nielegalne posiadanie broni jest przestępstwem trwałym, jego bieg rozpoczyna się z chwilą wejścia w posiadanie bez zezwolenia broni palnej i amunicji i trwa do ustania tego stanu przestępnego. Dla jego bytu bez znaczenia jest natomiast, czy sprawca posiada jedną sztukę broni, czy więcej, jak i to, czy w posiadanie większej ilości sztuk broni wszedł jednorazowo, czy wielokrotnie. W obu sytuacjach odpowiada za utrzymanie stanu przestępnego powstałego w chwili wejścia bez zezwolenia w posiadanie pierwszego egzemplarza broni palnej i utrzymywanie go - jak w sprawie niniejszej - do chwili przejęcia broni przez organy ścigania - a więc za jedno przestępstwo trwałe z art. 263 § 2 kk.
2003.06.06 wyrok SN III KKN 349/01 Prok.i Pr. 2003/12/2
Zachowanie będące zewnętrznym przejawem jednego impulsu woli stanowi tylko jeden czyn, niezależnie od liczby skutków tego zachowania oraz liczby naruszonych przez nie norm. Innymi słowy, bez względu na to, ile typów przestępstw będzie zawierać się w czynie, stanowić on może tylko jedno przestępstwo. W nauce i judykaturze utrwalił się pogląd, że jeżeli ten sam czyn wyczerpuje znamiona dwóch lub więcej przestępstw, przepisy je określające pozostają albo w zbiegu kumulatywnym (stosuje się go wtedy, gdy łączne powołanie przepisów oddaje pełną zawartość kryminalną tkwiącą w czynie), albo zbiegu pozornym (ma on miejsce wówczas, gdy mogące wchodzić w rachubę przepisy pozostają ze sobą w takim stosunku, że zastosowanie jednego przepisu wyłącza celowość - z uwagi na zasadę specjalności, subsydiarności lub konsumpcji - zastosowania pozostałych).
2002.12.18 postanow. s.apel. II AKo 127/02 KZS 2002/12/31
w Krakowie
Spowodowanie obrażeń ciała zadawaniem uderzeń pokrzywdzonemu oraz uszkodzenie samochodu innej osoby poprzez uderzanie ciałem pobitego o ten samochód stanowią jeden czyn powodujący różne skutki. Oba te skutki zostały spowodowane w tym samym zdarzeniu, w tym samym miejscu i czasie, w ramach tej samej akcji skierowanej przeciw tej samej osobie, podjętej z tym samym zamiarem, tym samym impulsem woli. Rozmaitość skutków nie różnicuje tego zachowania, bowiem ten sam czyn może powodować różne skutki, uzasadniające kwalifikowanie go kumulatywnie ze wszystkich przepisów prawa materialnego, które zostały naruszone. Spowodowanie różnych skutków wynikało z różnych czynności wykonawczych, jakie sprawca podjął.
2002.07.17 wyrok SN III KK 165/02 OSNKW 2002/9-10/68
W wypadku kumulatywnego zbiegu przepisów ustawy, tj. jeżeli czyn sprawcy wyczerpuje znamiona przestępstw określonych w dwóch albo więcej przepisach ustawy karnej, sąd skazując za jedno przestępstwo na podstawie wszystkich zbiegających się przepisów i wymierzając karę na podstawie przepisu przewidującego karę najsurowszą (art. 11 § 2 i 3 k.k. oraz art. 7 § 1 i 2 k.k.s.), albo - jeżeli zbiegające się przepisy przewidują zagrożenia takie same - na podstawie przepisu, którego znamiona najpełniej charakteryzują czyn sprawcy (art. 7 § 1 i 2 k.k.s.), zobowiązany jest jednak orzec określony środek karny, jeśli którykolwiek z przepisów pozostających w zbiegu kumulatywnym przewiduje obligatoryjność orzeczenia tego środka karnego.
2002.03.12 wyrok s.apel. II AKa 48/02 OSA 2002/7/52
we Wrocławiu
Czyn polegający na dokonaniu zabójstwa w związku z rozbojem (art. 148 § 2 pkt 2 k.k.) i jednoczesnym zrealizowaniu także znamion rabunku z art. 280 § 2 k.k., podlega kwalifikacji na podstawie tych dwóch, zbiegających się kumulatywnie, przepisów ustawy (art. 148 § 2 pkt 2 i art. 280 § 2 k.k. w związku z art. 11 § 2 k.k.).
2002.03.07 wyrok s.apel. II AKa 22/02 Prok.i Pr. 2004/3/20
w Łodzi
Pomijając już, że zachodzi jedność czasu i miejsca akcji przestępczej, a nadto i tożsamości osoby pokrzywdzonej - na przyjęcie proponowanej aktem oskarżenia konstrukcji wielości przestępstw nie pozwala przede wszystkim okoliczność, że całość działań oskarżonego nakierowanych na realizację przestępstwa była jednym zespołem jego fizycznych zachowań i wyrażała jeden wspólny akt woli.
Jeśli zachowanie sprawcy jest przejawem jednego impulsu woli, to stanowi realizację jednego czynu zabronionego.
Wniosek taki wynika z treści art. 11 § 1 k.k. - jeśli bowiem ten sam czyn może stanowić tylko jedno przestępstwo, to o jedności lub wielości przestępstw (czynów zabronionych), decyduje liczba powstałych u sprawcy zamiarów.
2002.01.31 wyrok s.apel. II AKa 255/01 Prok.i Pr. 2003/2/13
w Lublinie
Nie bez racji jest też argumentacja prokuratora wskazująca na konieczność rozważenia, czy nie mamy tu o czynienia z jednym czynem nie tylko w sensie fizycznym, ale i w rozumieniu prawnym, zwłaszcza przy zakwalifikowaniu go z art. 158 § 1 k.k. Pobicie kilku pokrzywdzonych przez kilku sprawców mieści się w konstrukcji art. 158 § 1 k.k. Wprawdzie w judykaturze i doktrynie utrwalił się pogląd, że - mówiąc w uproszczeniu - tyle rozbojów, ile osób pokrzywdzonych, to jednakże, jeżeli jednym aktem przemocy lub groźbą jej natychmiastowego użycia wobec więcej niż jednej osoby doprowadza się je do stanu bezbronności, rodzi się refleksja, czy nie jest to jeden czyn, także w sensie prawnym. Zdaje się skrajnym przykładem w tej mierze jest przypadek sterroryzowania bronią palną czy materiałem wybuchowym kilkudziesięciu pasażerów jednego autokaru w celu zaboru ich mienia.
2001.08.30 postanow. SN V KKN 111/01 LEX nr 51844
1
2. Element zwartości czasowo-przestrzennej jest z całą pewnością ważną wskazówką w rozgraniczeniu jedności czynu od ich wielości, ale problemu nie zamyka. Istotna jest także kwestia charakteru dobra prawnego, przeciwko któremu sprawca kieruje swoje działanie. Jeśli bowiem sprawca, nawet w ramach jednego "historycznie" zdarzenia narusza dobra osobiste, takie jak życie, zdrowie, wolność, nietykalność cielesną różnych osób, to popełnia tyle przestępstw, przeciwko ilu osobom skierował swoje działanie.
2000.07.26 wyrok s.apel. II AKa 109/00 Prok.i Pr. 2001/5/19
w Łodzi
Choć określenie jedności czynu nie jest łatwe, a jego kryteria nie są w sposób jednolity przyjmowane, to o wielości czynów nie może przesądzać wielość skutków działania lub zaniechania człowieka, np. ilość osób pokrzywdzonych. Przy określaniu jedności lub wielości czynów należy położyć akcent na zachowanie sprawcy, a nie jego następstwa. Ważnymi elementami tego zachowania będą jedność czasu i miejsca, zamiaru przestępczego, kompleksu uzewnętrznionych ruchów.
2000.03.30 wyrok s.apel. II AKa 41/00 Prok.i Pr. 2000/10/23
w Lublinie
1. Nie zachodzi właściwy zbieg przepisów między art. 310 § 1 k.k. a art. 270 § 1 k.k., jako że ten pierwszy przepis stanowi lex specialis.
2. W przypadku, gdy sprawca podrobił lub przerobił dokument, a następnie posłużył się nim (tak jak w ustalonych w niniejszej sprawie realiach) dla doprowadzenia innej osoby do niekorzystnego rozporządzenia mieniem, to uznać należy, że dopuścił się dwóch przestępstw: fałszerstwa dokumentu (art. 270 § 1 k.k.) oraz oszustwa (art. 286 § 1 k.k.). W razie spełnienia warunków przewidzianych w art. 12 k.k. (co też w niniejszej sprawie nastąpiło) mogą być one uznane za jeden czyn zabroniony. (…)
1999.11.25 wyrok s.apel. II AKa 210/99 Prok.i Pr. 2000/10/20
w Lublinie
W grę wchodzi nie jedno, ale dwa przestępstwa rabunku (art. 280 § 1 lub 2 k.k.), jeżeli sprawca dającymi się wyodrębnić czynnościami wykonawczymi, dopuszcza się zamachu na dwóch pokrzywdzonych; w takim wypadku jedność czasu, miejsca i sytuacji motywacyjnej nie powinna przemawiać na rzecz przyjęcia wielości przestępstw rabunku. Pewną wskazówkę interpretacyjną może stanowić tutaj unormowanie art. 12 zd. 2 k.k., dotyczące instytucji przestępstwa ciągłego.
1999.07.15 wyrok s.apel. II AKa 114/99 Prok.i Pr. 2000/3/19
w Lublinie
Nawet wówczas, gdy poszczególne działania sprawców są ze sobą ściśle zintegrowane, zachodzi zwartość czasowa i miejscowa oraz tożsamość motywacji i planu działania, ale stanowią odrębne działania i różne formy zamachu na dobra ściśle osobiste kilku osób w celu zawładnięcia ich mieniem, to zachodzi realny zbieg przestępstw rozboju.
1999.06.22 wyrok SN III KKN 376/97 OSNKW 1999/9-10/55
glosa aprobująca: Satko J. OSP 2000/4/49
Działanie sprawcy polegające na jednej albo wielu następujących bezpośrednio po sobie wypowiedziach, zawierających zniewagi i groźby bezprawne, skierowane pod adresem funkcjonariusza publicznego, wyczerpujące znamiona ustawowe przestępstw określonych w art. 235 i 236 d.k.k. (odpowiednio w art. 224 § 2 i art. 226 § 1 k.k. z 1997 r.), stanowi jedno przestępstwo kwalifikowane z tych przepisów, pozostających w zbiegu kumulatywnym (art. 10 § 2 d.k.k. i art. 11 § 2 k.k. z 1997 r.).
2003.03.18 postanow. SN IV KKN 207/00 LEX nr 77446
1. …..
2. Oskarżeni działając w wykonaniu z góry powziętego zamiaru niezapłacenia za pobrany towar, wprowadzili w błąd spółkę pokrzywdzoną co do swoich możliwości płatniczych, po czym pięciokrotnie (23 maja, 7 lipca, 13 lipca, 18 lipca i 11 września 1995 r.) pobrali towar, w zasadzie nie uiszczając za niego należności. Zatem było to wieloczynowe zrealizowanie z góry powziętego zamiaru, które zostało trafnie zakwalifikowane jako przestępstwo ciągłe.
2002.12.19 wyrok s.apel. II AKa 274/02 KZS 2003/3/35
w Krakowie
Stosowanie art. 12 k.k. jest wyłączone w odniesieniu do tych przestępstw, których czasownikowe określenie strony przedmiotowej dopuszcza wielokrotność działania sprawcy, jak to jest przy występku znęcania. Ma on charakter wieloczynnościowy, złożony z jedno- lub wielorodzajowych pojedynczych czynności naruszających różne dobra (np. nietykalność cielesną lub godność osobistą), systematycznie się powtarzających, choć może polegać także na działaniu jednorazowym, lecz intensywnym i rozciągniętym w czasie.
2002.04.15 wyrok SN II KKN 387/01 LEX nr 52943
1. Za czas popełnienia przestępstw rozciągniętych w czasie, wieloczynowych, trwałych, a także o charakterze ciągłym, traktować należy ostatni moment działania sprawcy, w tym czas dokonania ostatniego z czynów składających się na realizację przestępstwa ciągłego.
2. Brak jest podstaw do określenia szkody uwzględniającej także takie składniki, które wprawdzie wynikły z następstw czynu, ale nie zostały nim wywołane bezpośrednio (por. m.in.: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 maja 1994 r., WR 75/94, OSNKW 1994, z. 7-8, poz. 46, oraz uchwała Sądu Najwyższego z dnia 15 lipca 1971 r., VI KZP 81/70, OSNKW 1971, z. 10, poz. 144). Taki dodatkowy składnik stanowią niewątpliwie odsetki bankowe naliczane od wyłudzonej kwoty, do jakich wyrównania (w nieokreślonej wysokości) zobowiązano oskarżonego zaskarżonym wyrokiem. Poglądy te nie tracą aktualności na gruncie obowiązującego obecnie art. 72 § 2 kk.
2002.02.28 wyrok s.apel. II AKa 542/01 OSA 2003/4/38
w Katowicach
1. Przyjęcia kwalifikacji prawnej czynu z art. 12 k.k. nie wyłącza w niniejszej sprawie fakt, iż nabywcami środków odurzających były różne osoby, tak małoletnie jak i dorosłe. Popełnione przez oskarżonego przestępstwo godziło bowiem nie tylko w dobra osobiste pokrzywdzonych - ich życie czy zdrowie, ale przede wszystkim w dobro ogółu jakim jest ochrona społeczeństwa przed plagą narkomanii i jej zapobieganie. Realizacja tego właśnie celu jest naczelnym zadaniem ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii z dnia 24 kwietnia 1997 r. Głównym zatem przedmiotem ochrony jest dobro ogółu, polegające na zabezpieczeniu społeczeństwa przed rozprzestrzenianiem się narkomanii i wyłączenie dostępności do środków odurzających.
2. Niezasadnym byłoby traktowanie osób nabywających środki odurzające jako "pokrzywdzonych", skoro osoby te, mocą własnych decyzji, wyrządzają szkodę własnemu zdrowiu. W tym wypadku zgoda pokrzywdzonego czy wręcz inicjatywa zawarcia transakcji nabycia środka odurzającego wyłącza zasadność uznania nabywcy za osobę pokrzywdzoną w myśl zasady volenti non fit iniuria. Niezasadność traktowania osób nabywających środki odurzające jako pokrzywdzonych jest szczególnie jaskrawo widoczna w sytuacji, gdy nabywca następnie sam odsprzedaje środki odurzające innym osobom. Powyższy przykład dowodzi, iż generalnym przedmiotem ochrony w art. 45 ust. 1 i ust. 2 ustawy o zapobieganiu narkomanii nie jest zdrowie, a ochrona dobra ogólnego przede wszystkim przez stworzenie bariery i wyłączenie możliwości rozprzestrzeniania się środków odurzających, jako szerzącej się plagi społecznej.
Stąd też brak jest podstaw do uznania, iż w sytuacji gdy różni są nabywcy środków odurzających, zachowania sprawcy nie można kwalifikować jako jednego czynu ciągłego w rozumieniu art. 12 k.k.
2000.10.12 wyrok s.apel. II AKa 155/00 Prok.i Pr. 2001/5/21
w Łodzi
Dwa lub więcej zachowań uważa się za jeden czyn zabroniony (art. 12 k.k.), jeżeli zachowania te zostały podjęte w wykonaniu z góry powziętego zamiaru. Jest oczywiste że idzie o realizację jednorodnych działań (zachowań), tyle że podejmowanych etapowo, niejako na raty. Nie da się wykluczyć, iż może chodzić o zachowania typu podstawowego, uprzywilejowanego i kwalifikowanego, a także o formy zjawiskowe lub stadialne jednego typu przestępstwa, jak również przyjęcie kumulatywnego zbiegu przepisów ustawy, gdy jedno zachowanie jednocześnie wyczerpuje znamiona kilku przepisów. Jeżeli jednak odrębne zachowania realizują odrębne typy przestępstw, to nie łączy ich z góry powzięty zamiar, lecz tylko osoba sprawcy. Z góry powzięty zamiar, o którym mowa w art. 12 k.k., musi dotyczyć tego samego czynu
Zamiar należy łączyć zawsze z określonym czynem. Fakt, że sprawca z góry założył, że popełni wiele czynów zabronionych, nie daje podstawy do potraktowania ich jako jednego przestępstwa. Byłoby to nieuprawnione premiowanie sprawcy, ponieważ art. 12 k.k. nie przewiduje zaostrzenia wymiaru kary z powodu wielości objętych nim zachowań. .- POGLĄD NIE ZNAJDUJE OPARCIA W BRZMIENIU ART. 12 K.K.
2000.04.05 wyrok SN V KKN 41/00 LEX nr 50957
Występująca na wstępie działalności przestępczej, miesięczna rozpiętość czasu pomiędzy pierwszym i następnym (drugim) czynem, w sytuacji gdy kolejnych czynów sprawca dopuszczał się co kilka (niekiedy co drugi dzień) lub kilkanaście dni, nie dyskwalifikuje ustaleń o działaniu przez niego właśnie "w krótkich odstępach czasu". Przeciwnie, "oderwanie" tego jednego czynu od wszystkich pozostałych, popełnionych w podobny sposób i bez wątpienia w krótkich odstępach czasu, byłoby zabiegiem sztucznym i nieracjonalnym z punktu widzenia funkcji prawa karnego.
1999.03.26 wyrok SN IV KKN 28/99 Prok.i Pr. 1999/10/2
Zgodnie z brzmieniem art. 12 k.k. dwa lub więcej zachowań, podjętych w krótkich odstępach czasu, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru uznaje się za "jeden czyn zabroniony". Innymi słowy ustawodawca przesądził, że przy spełnieniu pewnych warunków wiele zachowań stanowi jednorazowe wypełnienie znamion jakiegoś typu czynu zabronionego. Art. 12 k.k. zawiera ustawowe określenia kryteriów tzw. czynu ciągłego. Zastosowanie art. 12 k.k. uzależnione jest z jednej strony od przesłanki podmiotowej (subiektywnej) w postaci "z góry przyjętego zamiaru", z drugiej od przesłanek przedmiotowych, takich jak "krótkie odstępy czasu" oraz tożsamość pokrzywdzonego, jeżeli przedmiotem zamachu jest dobro osobiste.
Warunek podmiotowy w postaci "z góry powziętego zamiaru" rozumieć należy zgodnie ze znaczeniem słowa "zamiar" nadanym mu przez art. 9 § 1 k.k. Zamieszczenie wśród kryteriów czynu ciągłego elementu należącego do strony podmiotowej, określonego jako "z góry powzięty zamiar" przesądza o tym, iż konstrukcja art. 12 k.k. znajdzie zastosowanie jedynie do zachowań objętych umyślnością, wykluczając możliwość nieumyślnego popełnienia czynu ciągłego.
Brzmienie art. 12 k.k. przesądza o tym, że czyn ciągły charakteryzuje się jednym zamiarem (tym samym, a nie takim samym) obejmującym wszystkie elementy składowe. Nie spełnia kryteriów czynu ciągłego przypadek, w którym poszczególne zachowania sprawcy nie zostały objęte jednym, z góry powziętym zamiarem, lecz zostały dokonane z identycznym zamiarem, takim samym w odniesieniu do każdego zachowania, lecz nie istniejącym z góry, a pojawiającym się sukcesywnie przy podejmowaniu każdego kolejnego zachowania. Podobnie nie stanowi wypełnienia przesłanki podmiotowej, określonej w art. 12 k.k., sytuacja, gdy sprawca dopuszcza się kilku lub kilkunastu zachowań z odnawiającym się w odniesieniu do każdego z nich zamiarem.
Wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 3 czerwca 2005 r. II AKa 161/2005
Choć określenie jedności czynu nie jest proste, a jego kryteria nie są jednolicie przyjmowane, to jednak z całą pewnością o wielości czynów nie może przesądzać wielość skutków czy ilość osób pokrzywdzonych. Przy określeniu bowiem jedności lub wielości czynów należy położyć nacisk na zachowanie sprawcy, a nie jego następstwa. Ważnymi elementami tego zachowania będą: jedność czasu i miejsca, nastawienie sprawcy zmierzające do osiągnięcia tego samego relewantnego z punktu widzenia prawa karnego celu, wyodrębnienie zintegrowanych zespołów jego aktywności.
Wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 30 listopada 2004 r. II AKa 190/2004
Chociaż problematyka jedności i wielości czynów jest niezwykle kontrowersyjna, a na jej tle prezentowane są różne, czasem sprzeczne stanowiska, to jednak na gruncie niniejszej sprawy nie wydaje się ona aż tak skomplikowana. W świetle utrwalonej już linii orzecznictwa Sądu Najwyższego, a także sądów apelacyjnych, nie może bowiem budzić wątpliwości, że z treści art. 11 § 1 kk, jednoznacznie można wyprowadzić wniosek, iż zachowanie się będące zewnętrznym przejawem jednego impulsu woli stanowi tylko jeden czyn, niezależnie od liczby skutków tego zachowania się oraz od liczby naruszonych przez nie norm. O wielości czynów nie może zatem przesądzać wielość skutków działania sprawcy, np. ilość osób pokrzywdzonych. Inaczej mówiąc, przy określaniu jedności i wielości czynów należy położyć akcent na zachowanie sprawcy, a nie na jego następstwa. Niezależnie od tego, o czym była dotąd mowa, a więc że na przyjęcie konstrukcji wielości przestępstw nie pozwala okoliczność, iż całość działań sprawcy była jednym zespołem jego fizycznych zachowań i wyrażała jeden wspólny akt woli, to dodatkowo zwrócić należy uwagę na takie elementy, jak jedność czasu i miejsca zdarzenia oraz tożsamość osób pokrzywdzonych.
2002.12.18 wyrok s.apel. II AKa 335/02 OSAB 2003/1/20
w Białymstoku
Nie przeznaczenie określonego przedmiotu decyduje o zaliczeniu go do grupy "podobnie niebezpiecznych" jak wymienione w art. 223 kk, lecz obiektywne cechy pozwalające uznać, iż użyty przeciwko funkcjonariuszowi publicznemu stwarza podobny stopień zagrożenia dla jego zdrowia lub życia jak użycie noża czy broni palnej.
Nie ma żadnych podstaw do przyjęcia, iżby stosowane w tym samym czasie akty przemocy wobec funkcjonariuszy publicznych podjęte w celu zmuszenia ich do zaniechania prawnych czynności służbowych i wypowiadane pod ich adresem zniewagi mogły być uznane za ten sam kompleks uzewnętrznionych zachowań, a tym samym do uznania ich za ten sam czyn w rozumieniu art. 11 § 1 kk. Są to różne, dające się wyodrębnić zachowania - zatem oddzielne czyny, wyczerpujące znamiona ustawowe przestępstw z art. 224 § 2 kk i art. 226 § 1 kk, pozostające w zbiegu realnym.
Wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 12 lutego 2004 r. II AKa 15/2004
1. W przypadku, gdy przedmiotem zamachu jest jedno z wymienionych w art. 23 kc dóbr, tożsamość pokrzywdzonego stanowi warunek konieczny dla przyjęcia konstrukcji czynu ciągłego.
2. Dobro osobiste, jakim jest życie i zdrowie człowieka w rozumieniu normy art. 12 kk, powiązanej treścią z art. 23 kc, nie jest przedmiotem ochrony w wypadku przestępstw określonych ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii z dnia 24 kwietnia 1997 r.
3. Dobrem chronionym w ustawie z dnia 24 kwietnia 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii jest zarówno bezpieczeństwo określonego ustawowo monopolu Państwa, jak i zabezpieczenie społeczeństwa przed niekontrolowaną produkcją i rozpowszechnianiem środków odurzających. Ewentualnie zaś zagrożenie zdrowia i życia nabywcy, jako nie będące elementem koniecznym, ani wystarczającym dla ustalenia znamion przestępstw określonych w ustawie, nie może przesądzać o indywidualnym, osobistym charakterze dobra, które chroni ustawa.
4. Działanie z art. 48 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii nie może podlegać kwalifikacji w ramach czynu ciągłego w sytuacji, gdy pozostałe zachowania ujęte w ramach konstrukcji art. 12 kk realizują odrębne typy przestępstw (a takimi są niewątpliwie przepisy art. 46 ust. 1 i ust. 2 powołanej ustawy). W tym wypadku elementem łączącym wszystkie zachowania pozostaje jedynie osoba sprawcy, a nie z góry powzięty - ten sam zamiar. Stosowanie art. 12 kk uprawnione jest jedynie wówczas, gdy obok innych warunków, z góry powzięty, ten sam zamiar, odnosi się do tego samego czynu.
Postanowienie Sądu Najwyższego - Izba Karna z dnia 9 marca 2006 r. V KK 271/2005
Nawet kilkumiesięczne przedziały czasowe pomiędzy kolejnymi zachowaniami sprawcy czynu ciągłego, mogą być w określonych okolicznościach traktowane jako „krótkie odstępy czasu” w rozumieniu art. 12 kk.
Przewodniczący: sędzia SN F. Tarnowski (sprawozdawca).
Sędziowie SN: J. B. Rychlicki, J. Skwierawski.
Prokurator Prokuratury Krajowej: K. Parchimowicz.
Sąd Najwyższy w sprawie Wojciecha K., skazanego z art. 200 § 1 kk i in., po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie w dniu 9 marca 2006 r. kasacji, wniesionej przez obrońcę skazanego od wyroku Sądu Okręgowego w P. z dnia 4 lutego 2005 r., zmieniającego wyrok Sądu Rejonowego P. z dnia 23 lipca 2004 r.,
oddalił kasację (...).
Z uzasadnienia
Sąd Rejonowy w P., wyrokiem z dnia 23 lipca 2004 r., uznał Wojciecha K. za winnego tego, że:
1. w okresie od dnia 17 czerwca 1993 r. do dnia 27 kwietnia 1995 r. w P., działając w krótkich odstępach czasu, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, będąc dyrektorem chóru i nadużywając stosunku zależności wobec członka chóru, co najmniej dziesięciokrotnie doprowadził małoletniego poniżej lat 15 Rafała P. do poddania się czynnościom seksualnym oraz do wykonania takich czynności, polegających na odbywaniu stosunków oralnych, dotykaniu narządów płciowych, całowaniu oraz doprowadzaniu do czynności masturbacyjnych, to jest przestępstwa z art. 200 § 1 kk i art. 199 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk i art. 12 kk i za to, na podstawie art. 200 § 1 kk w zw. z art. 11 § 3 kk, wymierzył mu karę 3 lat pozbawienia wolności;
2. w okresie od dnia 10 czerwca 1995 r. do stycznia 1998 r., działając w krótkich odstępach czasu, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, będąc dyrektorem chóru i nadużywając stosunku zależności wobec członka chóru, co najmniej kilkakrotnie doprowadził małoletniego poniżej 15 lat Szymona O. do poddania się czynnościom seksualnym oraz do wykonania takich czynności, polegających na odbywaniu stosunków oralnych, jednego stosunku analnego, dotykaniu narządów płciowych, całowaniu oraz doprowadzaniu do czynności masturbacyjnych, to jest przestępstwa z art. 200 § 1 kk i art. 199 kk w zw. z art. 11 § 2 kk i art. 12 kk i za to, na podstawie art. 200 § 1 kk w zw. z art. 11 § 3 kk, wymierzył mu karę 3 lat pozbawienia wolności;
3. w okresie od 1992 r. do 1993 r., działając w krótkich odstępach czasu, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, będąc dyrektorem chóru i wykorzystując stosunek zależności wobec członka chóru co najmniej 21-krotnie doprowadził małoletniego poniżej lat 15 Przemysława N. do poddania się czynnościom seksualnym oraz do wykonania takich czynności, polegających na odbywaniu stosunków oralnych, analnych, dotykaniu narządów płciowych, całowaniu oraz doprowadzaniu do czynności masturbacyjnych, to jest przestępstwa z art. 200 § 1 kk i art. 199 kk w zw. z art. 11 § 2 kk i art. 12 kk i za to, na podstawie art. 200 § 1 kk w zw. z art. 11 § 3 kk, wymierzył mu karę 3 lat pozbawienia wolności.
Na podstawie art. 85 kk i art. 86 § 1 kk wymierzył Wojciechowi K. karę łączną 8 lat pozbawienia wolności.
Na podstawie art. 39 pkt 2 kk w zw. z art. 43 § 1 kk orzekł wobec Wojciecha K. zakaz zajmowania stanowisk związanych z opieką i wychowywaniem osób małoletnich na okres 6 lat.
(…)
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Kasacja nie jest zasadna i nie zasługuje na uwzględnienie, bowiem szczegółowa analiza i ocena podniesionych w niej zarzutów upoważnia do stwierdzenia, że zaskarżony wyrok w rzeczywistości nie zapadł z naruszeniem wskazanych przepisów prawa materialnego i prawa procesowego, a tym bardziej z „rażącym” naruszeniem tych przepisów, jak wymaga tego ustawodawca w art. 523 § 1 kpk.
Najbardziej eksponowany w skardze kasacyjnej zarzut dotyczy rażącej obrazy przepisu art. 12 kk, polegającej na błędnej jego wykładni i niewłaściwym zastosowaniu. W uzasadnieniu skarżący stwierdził, że przypisane Wojciechowi K. zachowania, w ramach poszczególnych zarzutów, nie pozwalają na przyjęcie konstrukcji czynów ciągłych, ponieważ nie występuje przesłanka podmiotowa w postaci z góry powziętego zamiaru ani też nie zachodzi przesłanka przedmiotowa w postaci krótkich odstępów czasu pomiędzy kolejnymi zachowaniami, a jest to warunek sine qua non do zastosowania instytucji przewidzianej w art. 12 kk. Zdaniem obrońcy poszczególne zachowania skazanego nie zostały objęte jednym z góry powziętym zamiarem, a co najwyżej zostały zrealizowane z identycznym zamiarem, takim samym w odniesieniu do każdego z nich. Co się zaś tyczy drugiej przesłanki, to odstępy czasowe pomiędzy kolejnymi ogniwami czynów ciągłych przypisanych skazanemu były zbyt długie i w konsekwencji spowodowały one zerwanie łączności między poszczególnymi zachowaniami. Dla przykładu skarżący wskazał na najdłuższe okresy dzielące zachowania popełnione wobec pokrzywdzonego Szymona O., wynoszące do kilku miesięcy, a także wobec pokrzywdzonego Przemysława N., przekraczające okres roku.
(…)
W nauce prawa karnego dominują poglądy, w świetle których przyjęcie czynu ciągłego uzależnione jest od przesłanki subiektywnej w postaci „z góry powziętego zamiaru” oraz od przesłanek przedmiotowych, takich jak „krótkie odstępy czasu” pomiędzy poszczególnymi zachowaniami oraz w wypadku zamachu na dobro osobiste - tożsamości pokrzywdzonego. Warunek podmiotowy określony przez ustawodawcę jako „z góry powzięty zamiar” rozumieć trzeba zgodnie ze znaczeniem słowa „zamiar”, nadanym mu w art. 9 § 1 kk. Oznacza to, że konstrukcja czynu ciągłego znajduje zastosowanie wyłącznie do zachowań objętych umyślnością, a więc popełnionych przez sprawcę działającego z zamiarem bezpośrednim (dolus directus) lub z zamiarem wynikowym (dolus eventualis). Zamiar sprawcy musi istnieć w kształcie obejmującym wszystkie zachowania składające się na czyn ciągły albo przed przystąpieniem do działania, albo co najmniej w chwili podjęcia pierwszego zachowania składającego się na ciąg. W przypadku czynu ciągłego sprawca realizuje bowiem przestępczy zamiar w kolejnych odsłonach, czy też „na raty”, jak to określa uzasadnienie projektu Kodeksu karnego. Innymi słowy „z góry powzięty zamiar” oznacza zamiar, który już w chwili jego powzięcia odnosi się do zindywidualizowanych, przynajmniej w ogólnych zarysach, zachowań oraz obejmuje wszystkie te zachowania, które składają się na czyn ciągły.
Więcej kontrowersji budzi niewątpliwie znamię przedmiotowe warunkujące przyjęcie czynu ciągłego, czyli podjęcie dwóch lub więcej zachowań „w krótkich odstępach czasu”. Znamię to posiada nieostry charakter, a nadto ustawodawca nie podał żadnych kryteriów wskazujących sposób jego wykładni. W opracowaniach naukowych podkreśla się, że przesłanka przedmiotowa „w krótkich odstępach czasu” jest niejako ograniczona przesłanką podmiotową „z góry powziętym zamiarem”, gdyż obie łącznie charakteryzują zachowania składające się na czyn ciągły. Wskazuje się również na konsekwencje nawiązywania instytucji określonej w art. 12 kk do tzw. jednoczynowej koncepcji przestępstwa ciągłego. Uznanie wielu zachowań za jeden czyn zabroniony prowadzi do stosowania zasad odpowiedzialności karnej do jednego przestępstwa, a to bez wątpienia wymaga zbieżności czasowej poszczególnych jego elementów. Podstawę prawnokarnego wartościowania stanowi bowiem kompleks zachowań, traktowany jako jedna, integralna i nierozerwalna całość, natomiast suma tych zachowań stanowi właśnie jedno przestępstwo. Dlatego wielu przedstawicieli nauki opowiada się za takim rozumieniem sformułowania „krótkich odstępów czasu” pomiędzy poszczególnymi zachowaniami, przyjętego w art. 12 kk, aby zachować więź czasową uzasadniającą ich uznanie za fragmenty większej całości, jaką jest czyn ciągły. W ich mniemaniu w grę wchodzą z pewnością dni i tygodnie, a nie wiele miesięcy (zob. m.in. A. Marek: Komentarz. Kodeks karny, Warszawa 2004, str. 146; A. Wąsek: Kodeks karny. Komentarz tom I, Gdańsk 1999, str. 176), a nawet - najwyżej kilka lub kilkanaście dni (zob. A. Zoll w: K. Buchała, A. Zoll: Kodeks karny. Część ogólna, Komentarz II, Kraków 1998, str. 130; M. Dąbrowska-Kardas, P. Kardas: Czyn ciągły i ciąg przestępstw, Kraków 1999, str. 39-47). A. Zoll, wypowiadając się w tej kwestii, podkreślił, że wypracowanie kryteriów zbieżności czasowej, o której mowa w art. 12 kk, pozostawione zostało orzecznictwu.
Dorobek orzecznictwa Sądu Najwyższego na ten temat, w obowiązującym stanie prawnym, jest dość ubogi, stąd tendencje zmierzające do wykazywania aktualności wydanych w poprzednim stanie prawnym judykatów, w których przyjmowana była tzw. jednoczynowa koncepcja przestępstwa ciągłego. Podnoszone są również głosy nawiązujące do unormowania przyjętego w art. 6 § 2 kks, który stanowi, że „za krótki odstęp czasu uważa się okres do 6 miesięcy”. Takie rozumienie tego pojęcia powinno być - zdaniem niektórych autorów - dopuszczalne na gruncie Kodeksu karnego (zob. M. Budyn-Kulik, P. Kozłowska-Kalisz, M. Kulik, M. Mozgawa: Kodeks karny. Praktyczny komentarz, Kraków 2006, str. 42). Wskazuje się przy tym na brak argumentów, aby identyczne pojęcie, użyte w dwóch pokrewnych aktach prawnych, wykładać zasadniczo odmiennie. Nie bez znaczenia są także doświadczenia praktyki orzeczniczej wynoszone z rozstrzygania konkretnych spraw, często skomplikowanych i wykraczających poza przyjęte reguły czy schematy, dzięki którym możliwa jest weryfikacja głoszonych poglądów, a nade wszystko ich wzbogacanie o nowe elementy.
Sąd Najwyższy, wypowiadając się na temat przyjętego w art. 12 kk kryterium „krótkich odstępów czasu”, podkreślał, że jest ono wyjątkowo nieostre, wywołuje liczne kontrowersje i rozbieżności zarówno w teorii, jak i w praktyce. W niektórych orzeczeniach poświęconych konstrukcji czynu ciągłego dopuszcza zaakceptowanie jako „krótkich” takich odstępów czasu, które przekraczały okres miesiąca, a nawet kilku miesięcy (zob. m.in. wyrok z dnia 1 lutego 2006 r. II KK 127/2005 Biuletyn Prawa Karnego 2006/4; uchwała z dnia 29 października 2002 r. I KZP 30/2002 OSNKW 2002/11-12 poz. 89; uchwała z dnia 21 listopada 2001 r. I KZP 29/2001 OSNKW 2002/1-2 poz. 2; postanowienie z dnia 27 lutego 2002 r. II KKN 410/2000, niepubl.; wyrok z dnia 18 września 2003 r. III KK 294/2003 Orzecznictwo Sądu Najwyższego w Sprawach Karnych 2003 poz. 1997; wyrok z dnia 15 listopada 2005 r. IV KK 258/2005 OSNKW 2006/4 poz. 35; postanowienie z dnia 1 kwietnia 2003 r. IV KZ 9/2003 Orzecznictwo Sądu Najwyższego w Sprawach Karnych 2003 poz. 685).
Druga przesłanka przedmiotowa, to jest tożsamość pokrzywdzonego, która wchodzi w grę w razie zamachu na dobro osobiste, nie budzi poważniejszych wątpliwości ani w teorii, ani też w praktyce orzeczniczej.
(…)
Natomiast uzupełnienia wymagają przede wszystkim rozważania uzasadniające przyjęcie instytucji czynów ciągłych w odniesieniu do wszystkich pokrzywdzonych, w świetle podnoszonych przez obrońcę wątpliwości o braku ustawowych przesłanek i to zarówno przesłanki podmiotowej działania „z góry powziętym zamiarem”, jak też przedmiotowej „w krótkich odstępach czasu”.
Przy odtwarzaniu strony podmiotowej przestępczych zachowań Wojciecha K. nie można tracić z pola widzenia pewnej specyfiki jego postępowania, która ma istotny wpływ na ocenę prawną przypisanych mu czynów. Otóż do popełnienia kolejnych czynów dochodziło zazwyczaj podczas wyjazdów chóru w trasy koncertowe i zawsze wtedy, gdy wśród chórzystów nie było stałego partnera skazanego, to jest Macieja D. Wyjątek stanowił pokrzywdzony Rafał P., z którym Wojciech K. spotykał się także w P. Skazany znał terminy i trasy koncertowe, znał również składy osobowe chórzystów oraz miał wpływ na dobór uczestników wyjazdu. On też decydował, który z chórzystów będzie nocował w jego pokoju, licząc na to, że z racji pełnionej funkcji dyrektora chóru, swego autorytetu i wieku oraz oddalenia od rodziców małoletnich nikt mu się nie sprzeciwi. A zatem skazany działał w istocie „z góry powziętym zamiarem”, bowiem dokonując wyboru małoletniego spośród innych chórzystów upatrywał w nim obiektu przyszłych zachowań przestępczych, w kształcie obejmującym własne zindywidualizowane zachowania, co najmniej w ogólnych zarysach. Swój przestępczy zamiar skazany konsekwentnie realizował, w kolejnych odsłonach, niejako „na raty”, wobec poszczególnych małoletnich pokrzywdzonych, według własnego uznania, wykorzystując swoją pozycję oraz istniejący stosunek zależności. Wybór konkretnego małoletniego oznaczał zawsze ze strony sprawcy wielokrotność przestępczych zachowań, przez dłuższy okres. Natomiast pewne ograniczenia i wielkość odstępów czasu pomiędzy kolejnymi zachowaniami były uwarunkowane w głównej mierze terminami tras koncertowych oraz obecnością podczas wyjazdów stałego partnera. Wszak seksualne wykorzystywanie małoletnich przez skazanego w miejscu ich stałego zamieszkania, poza jednym wyjątkiem, nie było możliwe.
Powyższa konstatacja świadczy o wyjątkowości niniejszej sprawy oraz determinuje prawidłowość oceny kryteriów mających wpływ na przyjęcie konstrukcji czynów ciągłych. O ile jednak działanie „z góry powziętym zamiarem”, jak wykazano, nie może być skutecznie kwestionowane, to wątpliwości budzą odstępy czasu pomiędzy zachowaniami sprawcy stwierdzonymi w czynie ciągłym opisanym w pkt 3 wyroku, przekraczające wyraźnie okres roku. W tym wypadku zerwana została bez wątpienia więź czasowa pomiędzy poszczególnymi ogniwami czynu i nie może być mowy o zakwalifikowaniu ostatniego zdarzenia z lipca 1993 r. jako ogniwa czynu ciągłego, wespół z wieloma zachowaniami, które miały miejsce podczas trasy koncertowej na przełomie stycznia i lutego 1992 r.
Jest to oczywiste uchybienie, niemające wszakże wpływu na treść wyroku, skoro kwalifikacja prawna tego czynu, nawet z pominięciem ostatniego zdarzenia, byłaby identyczna jak w zaskarżonym orzeczeniu, a co więcej zaszłaby potrzeba skazania, przy ponownym rozpoznaniu sprawy, za dodatkowy czyn, pozostający w realnym zbiegu i wymierzenie kary łącznej. Takie rozstrzygnięcie byłoby zaś niedopuszczalne wobec kierunku złożonej skargi kasacyjnej.
W pozostałych czynach ciągłych odstępy czasu pomiędzy poszczególnymi zachowaniami skazanego kształtowały się różnie, zazwyczaj od jednego dnia do miesiąca, a w stosunku do pokrzywdzonego Szymona O. dwukrotnie były dłuższe, gdyż sięgały wówczas dwóch i pięciu miesięcy. Nawet tak długie odstępy czasu nie przekreślały jednak możliwości zastosowania konstrukcji czynu ciągłego, jeśli uwzględni się całokształt elementów podmiotowych i przedmiotowych charakteryzujących podjęty z góry przez Wojciecha K. zamiar, jego przeżyć, zamierzeń i oczekiwań, a jednocześnie ścisłą więź łączącą poszczególne zachowania sprawcy, takie same wobec wybranego przezeń małoletniego, powtarzane w przedziałach czasowych uzależnionych od wielu okoliczności, często niezależnych od skazanego bądź zależnych tylko częściowo.
W świetle przedstawionych wyżej rozważań uzasadnione jest stwierdzenie, że nawet kilkumiesięczne przedziały czasowe pomiędzy kolejnymi zachowaniami sprawcy czynu ciągłego, niezależne od niego, mogą być w określonych okolicznościach traktowane jako „krótkie odstępy czasu” w rozumieniu art. 12 kk.
Wprawdzie uregulowanie przyjęte w przepisie art. 6 § 2 kks dotyczy z oczywistych względów przestępstw skierowanych przeciwko finansowym interesom Skarbu Państwa, niemniej jednak można uważać je za wskazówkę ustawodawcy co do rozumienia terminu „krótki odstęp czasu” użytego również w innych ustawach, a w tym w Kodeksie karnym. Wniosek ten jest tym bardziej uprawniony na tle realiów rozpoznanej sprawy, w której tak istotne znaczenie ma prawidłowa wykładnia pojęcia czynu ciągłego, skoro tym samym pojęciem posłużył się ustawodawca w Kodeksie karnym skarbowym. Wszelako nie wolno tracić też z pola widzenia wniosków wynikających z faktu, że sformułowanie użyte w art. 6 § 2 kks: „za krótki odstęp czasu uważa się okres do 6 miesięcy”, obowiązuje dopiero od dnia 17 grudnia 2005 r., po wejściu w życie ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o zmianie ustawy - Kodeks karny skarbowy oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. 2005 r. Nr 178 poz. 1479), na mocy której w tym samym przepisie zmodyfikowana także została podmiotowa przesłanka czynu ciągłego. Obowiązująca poprzednio regulacja prawna, której treść była taka sama jak w art. 12 kk, brzmiała zaś następująco: „za krótki odstęp czasu uważa się okres kilku miesięcy”, a więc i tak, w sposób znaczący, różniła się od poglądów prezentowanych przez przedstawicieli nauki. (...) - uwaga : krótki odstęp czasu jest terminem występującym także na gruncie k.k. w art. 91; rozumiany jest tam inaczej niż w art. 12
Glosa prof. Zolla do powyższego postanowienia
Glosowane postanowienie zapadło w sprawie, której negatywnym bohaterem był dyrektor chóru chłopięcego skazany prawomocnie za molestowanie seksualne trzech małoletnich (poniżej lat 15) członków chóru. Problem przyjęcia konstrukcji czynu ciągłego (art. 12 kk) dotyczy oczywiście, ze względu na wyraźną dyrektywę ustawową, zachowań wobec poszczególnych pokrzywdzonych. Pomiędzy realizacją znamion czynu zabronionego w stosunku do poszczególnych pokrzywdzonych zachodzi realny zbieg przestępstw. Do tej kwestii, niejako na marginesie glosowanego postanowienia, jeszcze powrócę. Sąd Najwyższy, a wcześniej orzekające sądy I i II instancji, musiał rozstrzygnąć, czy wielokrotne obcowanie płciowe z małoletnim, w odstępach sięgających kilku (nawet w jednym wypadku pięciu) miesięcy pomiędzy poszczególnymi aktami obcowania z danym pokrzywdzonym, może być potraktowane - na podstawie art. 12 kk - jako jeden czyn zabroniony, a w konsekwencji podlegać może wymiarowi jednej kary, w granicach przewidzianych w sankcji związanej z danym typem czynu zabronionego .
Sąd Najwyższy rozstrzygnął to pytanie twierdząco i rozstrzygniecie to jest w zasadzie trafne, co jednak nie znaczy, że na jego tle nie powstają istotne wątpliwości.
Problem przyjęcia w tym wypadku konstrukcji czynu ciągłego sprowadził Sąd Najwyższy do dwóch zagadnień, czy poszczególne akty obcowania płciowego z danym pokrzywdzonym dokonywane były w wykonaniu z góry powziętego zamiaru oraz czy okresy oddzielające poszczególne akty obcowania płciowego z danym pokrzywdzonym mogą być uznane za krótkie odstępy czasu.
Sąd Najwyższy trafnie wywiódł, że warunek podmiotowy przyjęcia czynu ciągłego, czyli „z góry powzięty zamiar”, należy rozumieć w tym samym znaczeniu, w jakim pojęcie zamiaru użyte zostało w art. 9 § 1 kk . Chodzi o zamiar realizacji czynu odpowiadającego opisowi zawartemu w odpowiednim typie czynu zabronionego w części szczególnej ustawy karnej. Zamiar sprawcy, o którym mowa w art. 12 kk, musi - zdaniem Sądu Najwyższego - odnosić się do zindywidualizowanych (przynajmniej w ogólnych zarysach) zachowań oraz obejmować wszystkie te zachowania, które składają się na czyn ciągły. W odniesieniu do realiów rozpatrywanej sprawy Sąd Najwyższy dopatrzył się realizacji warunku „z góry powziętego zamiaru” w tym, że skazany, „dokonując wyboru małoletniego spośród innych chórzystów, upatrywał w nim obiektu przyszłych zachowań przestępczych, w kształcie obejmującym własne zindywidualizowane zachowania, co najmniej w ogólnych zarysach” oraz „swój przestępczy zamiar skazany konsekwentnie realizował, w kolejnych odsłonach, niejako „na raty”, wobec poszczególnych małoletnich pokrzywdzonych”. Według przyjętych przez orzekające sądy ustaleń „wybór konkretnego małoletniego oznaczał zawsze ze strony sprawcy wielokrotność przestępczych zachowań, przez dłuższy okres czasu” .
Sąd Najwyższy trafnie, rozważając warunek podmiotowy zastosowania konstrukcji czynu ciągłego do rozpatrywanego przypadku, wskazał na wyjątkowy charakter tej sprawy. Nie jest bowiem łatwo rozróżnić z góry powzięty zamiar powtarzania zachowań realizujących znamiona typu czynu zabronionego od występującego u sprawcy nastawienia, prowadzącego do tego, że przy każdej nadarzającej się okazji powstaje u niego zamiar popełnienia czynu realizującego znamiona typu czynu zabronionego. Konstrukcja czynu ciągłego znajduje zastosowanie tylko w pierwszej sytuacji . Miała ona służyć bowiem do wyjścia z impasu, jaki miał miejsce na płaszczyźnie kodeksu karnego z 1969 r., dotyczącego jednoczynowego bądź wieloczynowego charakteru przestępstwa ciągłego . Za przestępstwo ciągłe uznawano zarówno sytuacje, które niewątpliwie powinny być kwalifikowane jako jeden czyn zabroniony, jak i sytuacje, które stanowiły ewidentną wielość czynów i wielość czynów zabronionych. Prowadziło to do nieprzezwyciężalnych trudności praktycznych. Próba rozbicia przestępstwa ciągłego na sytuacje, które powinno się kwalifikować jako jeden czyn zabroniony (czyn ciągły), i sytuacje, w których występuje wielość czynów zabronionych (ciąg przestępstw), miała zaradzić tym trudnościom. Nikt nie twierdzi, że z przyjętym w obowiązującym kodeksie rozwiązaniem nie wiążą się nowe trudności praktyczne. Myślę jednak, że są one przezwyciężalne, o czym świadczy liczne i w zasadzie konsekwentne orzecznictwo Sądu Najwyższego i sądów apelacyjnych.
Art. 12 kk, określający warunki przyjęcia czynu ciągłego, wyraża dyrektywę interpretacyjną nakazującą odpowiednie odczytanie znamion poszczególnych typów czynów zabronionych . Kilkakrotna realizacja znamion danego typu nie prowadzi do zbiegu przestępstw, lecz stanowi jeden czyn zabroniony, spełniony jest warunek podmiotowy w postaci „z góry powziętego zamiaru” i warunek przedmiotowy - „krótkich odstępów czasu” (pomijam w tym miejscu nieaktualny w rozpatrywanej sprawie warunek tożsamości pokrzywdzonego podczas ataku na dobra osobiste). Powzięcie zamiaru popełnienia jakiegoś czynu (rozważając rzecz w dużym uproszczeniu) wiąże się zawsze z zadziałaniem wcześniej bodźców zewnętrznych lub wewnętrznych tworzących motywację i w końcu prowadzących do ukształtowania się decyzji (zamiaru) działania. Samo działanie może być ograniczone do chwili lub rozciągnięte w czasie, wieloczynowe. Od treści znamion typu czynu zabronionego zależy, jakie zachowanie będzie realizować te znamiona . Bez konstrukcji czynu ciągłego znane są typy, które mogą być zrealizowane zarówno jednorazową aktywnością sprawcy, jak i aktywnością wielorazową (np. znęcanie się). Także w wypadku czynu realizującego znamiona art. 207 § 1 kk zamiar sprawcy traktujemy jako spoiwo pozwalające na zakwalifikowanie całego rozciągniętego w czasie zespołu zachowań jako jednego czynu zabronionego . Wspomniane sytuacje, tzn. z góry powzięty zamiar powtarzania realizacji znamion typu czynu zabronionego, nastawienie sprawcy powodujące, że przy każdej nadarzającej się okazji powstaje u niego zamiar realizacji czynu zabronionego, różnią się od siebie tym, że w pierwszym wypadku sprawca sam stwarza warunki umożliwiające mu realizację wcześniej podjętego zamiaru, natomiast w wypadku drugim powstanie zamiaru jest wynikiem nowo powstałego bodźca zewnętrznego lub wewnętrznego. Przytoczone przez Sąd Najwyższy ustalenia faktyczne wskazują na to, że skazany sam stwarzał sytuację, w której mógł realizować wcześniej powzięty zamiar obcowania płciowego z określonym małoletnim. Przyjęcie spełnienia warunku „z góry powziętego zamiaru” było więc w pełni uzasadnione.
Popełnienie poszczególnych zachowań w krótkich odstępach czasu ma dla konstrukcji czynu ciągłego inne znaczenie niż warunek o „z góry powziętym zamiarze”. Z góry powzięty zamiar stanowi podstawę uznania kilku zachowań za jeden czyn zabroniony. Warunek krótkich odstępów czasu ma być oceniany bardziej od strony negatywnej, czy dłuższy odstęp czasu nie stanowi przeszkody do przyjęcia jedności czynu zabronionego, a w szczególności, czy nie sprzeciwia się przyjęciu warunku powzięcia z góry zamiaru . Wydaje się, że takie rozumienie przesłanki „krótkich odstępów czasu” przyjął Sąd Najwyższy w uzasadnieniu glosowanego postanowienia, uznając, że odstęp czasu pomiędzy aktami obcowania płciowego przekraczający rok uniemożliwia zaliczenie pojedynczego aktu w ten sposób oddzielonego od pozostałych do zachowań składających się na czyn ciągły. Nie da się precyzyjnie ustalić, jak długi odstęp czasu uniemożliwia zaliczenie zachowania do czynu ciągłego. Sąd Najwyższy, interpretując warunek „krótkiego odstępu czasu”, odwołał się do kodeksu karnego skarbowego. Należy przypomnieć, że zgodnie ze zmianą kodeksu karnego skarbowego z 17 grudnia 2005 r. art. 6 § 2 kks otrzymał brzmienie: „Dwa lub więcej zachowań, podjętych w krótkich odstępach czasu w wykonaniu tego samego zamiaru lub z wykorzystaniem takiej samej sposobności, uważa się za jeden czyn zabroniony; w zakresie czynów zabronionych polegających na uszczupleniu lub narażeniu na uszczuplenie należności publicznoprawnej za krótki odstęp czasu uważa się okres 6 miesięcy”. To odwołanie ma jednak bardzo ograniczone podstawy, nie ze względu na to, o czym wspomina w uzasadnieniu Sąd Najwyższy, że definicja zawarta w art. 6 § 2 kks odnosi się do czynów uszczuplających lub narażających na uszczuplenie należność publicznoprawną, ale przede wszystkim ze względu na to, że w przywołanej nowelizacji kodeksu karnego skarbowego, nie zważając na zasady dobrej legislacji i spójności systemu prawnego, ustawodawca zmienił w zakresie kodeksu karnego skarbowego samą konstrukcję czynu ciągłego. Inaczej bowiem został określony warunek podmiotowy. Przesłanka „z góry powziętego zamiaru” została zastąpiona przez „ten sam zamiar”, co jeszcze nie musi stanowić zmiany merytorycznej, ale przede wszystkim wprowadzono dla tego warunku warunek alternatywny, czyli „wykorzystanie takiej samej sposobności”. Z drugiej zmiany wynika już zasadnicza różnica pomiędzy konstrukcją czynu ciągłego w kodeksie karnym a w kodeksie karnym skarbowym. Z góry powzięty zamiar przestał być warunkiem konstytutywnym tej konstrukcji. W kodeksie karnym skarbowym dopuszcza się fikcję jedności czynu zabronionego przy ewidentnej wielości tych czynów, łącznie z wielością i brakiem tożsamości zamiarów. Jak wcześniej wykazano w interpretacji krótkich odstępów czasu, warunek „z góry powziętego zamiaru” ma znaczenie zasadnicze. Dlatego brak obecnie możliwości wykorzystania argumentu z art. 6 § 2 kks w celu interpretacji warunku z art. 12 kk. Natomiast Sąd Najwyższy mógł odwołać się do pierwotnej redakcji art. 6 § 2 kks, w której - przy identycznych z art. 12 kk założeniach konstrukcyjnych czynu ciągłego zdefiniowano krótki odstęp czasu jako nieprzekraczający kilku miesięcy.
Można mieć wątpliwości, czy kilkumiesięczny przedział czasowy można potraktować jako krótki odstęp czasu. Stanowisko Sądu Najwyższego jest usprawiedliwione przekonaniem, że w rozpatrywanej sprawie taki przedział czasowy nie wyłącza wniosku o wykonaniu kolejnego aktu obcowania płciowego w wykonaniu z góry powziętego zamiaru. Ważne jest więc podkreślenie w tezie glosowanego postanowienia, że „określone okoliczności” mogą usprawiedliwić potraktowanie kilkumiesięcznych przedziałów czasowych za krótkie odstępy czasu. Z reguły bowiem przedziały czasowe powinny być krótsze i nie przekraczać kilkunastu dni . Zob. postanowienie SN z 18 września 2003 r. III KK 159/2002 (Orzecznictwo Sądu Najwyższego w Sprawach Karnych 2003 poz. 1995).
Wątpliwości budzi zastrzeżenie, w tezie postanowienia Sądu Najwyższego, że kilkumiesięczne odstępy pomiędzy kolejnymi zachowaniami sprawcy czynu ciągłego mają być „niezależne od niego”. Zastrzeżenie to jest całkowicie zbędne. Wydaje się, że łatwiej uznać dłuższy okres za niewykluczający konstrukcji czynu ciągłego, jeżeli został on założony przez sprawcę i wynika z realizacji jego „z góry powziętego zamiaru”.
Na koniec należy wyrazić wątpliwość dotyczącą tego, dlaczego za poszczególne czyny ciągłe wymierzono odrębne kary i następnie karę łączną, a nie uznano, że zbieg realny pomiędzy poszczególnymi czynami ciągłymi jest typowym przykładem ciągu przestępstw (art. 91 kk)?
Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Karna z dnia 15 września 2005 r. II KK 15/2005
Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 21 listopada 2001 r. (I KZP 29/2001 OSNKW 2002/1-2 poz. 2) wskazał, iż „czyn ciągły” został uznany w przepisie art. 12 kk jako jeden czyn zabroniony i stanowi z punktu widzenia procesu karnego jednolitą całość. Podstawą odpowiedzialności za ten czyn są wszystkie objęte znamieniem ciągłości zachowania, a granice wyznacza początek pierwszego i zakończenie ostatniego z zachowań, jeśli wszystkie zostały podjęte z góry powziętym zamiarem. Przyjęcie tej konstrukcji „czynu ciągłego” przesądza o konieczności stosowania zasady ne bis in idem procedatur wyrażonej w art. 17 § 1 pkt 7 kpk stwierdzającej, iż nie wszczyna się postępowania, a wszczęte umarza, gdy postępowanie karne co do tego samego czynu tej samej osoby zostało prawomocnie zakończone.
Postanowienie Sądu Najwyższego - Izba Karna
z dnia 4 marca 2008 r.
III KK 302/2007
4. Okres przekraczający 2 lata, dzielący pierwsze przypisane skazanemu zachowania (kwiecień-czerwiec 1998 r.) od drugich (wrzesień 2000 r.), nie może być uznany za „krótki odstęp czasu” w rozumieniu art. 12 kk. Obie konstrukcyjne przesłanki czynu ciągłego - „z góry powzięty zamiar” i „krótkie odstępy czasu” - są równoważne i nie ma podstaw do nadawania prymatu jednej z nich, jak to uczynił Sąd Okręgowy. W najdalej idącej interpretacji przesłanki „krótkie odstępy czasu”, dokonanej w postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 9 marca 2006 r. V KK 271/2005 (OSNKW 2006/5 poz. 50), dopuszczono możliwość „kilkumiesięcznych przedziałów czasowych pomiędzy kolejnymi zachowaniami”. W uzasadnieniu tego orzeczenia stwierdzono jednak, że przedział czasu „wyraźnie przekraczający rok”, „bez wątpienia” zerwał więź czasową pomiędzy ogniwami czynu i nie może być kwalifikowany w ramach art. 12 kk. Orzekający w tej sprawie skład Sądu Najwyższego podziela to stanowisko, a zatem tym bardziej nie można uznać za prawidłowe przyjęcie konstrukcji z art. 12 kk do zachowań przedzielonych ponad dwuletnim okresem.
4