Masa marshmallows
Czas: ok. 30 minut
Ilość porcji: na tort wielkości 25-26 cm
270 g pianek marshmallows
ok. 3-4 łyżek wody
ok. 600 g cukru pudru (stopniowo!)
Pianki marshmallow trzeba rozpuścić. Są dwa sposoby.
1. w kąpieli wodnej (polecam, chociaż dłuższy). Do garnka nalewam gorącej wody, wstawiam rondelek z piankami (tak by woda się do niego nie nalała) + kilka łyżek ciepłej wody jak w przepisie i mieszam co jakiś czas aż się rozpuszczą.
2. Po prostu w rondelku na małym ogniu (uwaga! musi być ganek z podwójnym dnem i trzeba pilnować by się nie przypaliły). Pianki wrzucam do garnka + woda jak w przepisie i na niewielkim ogniu podgrzewam. Mieszam by nie przypaliły się. Jeśli gdzieś się lekko przypalą to nie wmieszajcie tego w resztę masy tylko niech sobie na dnie będzie :)
Do miski wsypuję troszkę cukru pudru, mieszam. A potem przekładam na balt i zagniatam dodając cukier puder stopniowo (!
Cukier puder trzeba dodawać stopniowo by masa nie była zbyt twarda. Powinna być leciutko lepka, ale nie klejąca.
Masę można barwić barwnikami spożywczymi.
W danej chwili nieużywana masę polecam trzymać w folii przezroczystej by nie obeschła.
Masę wystarczy rozwałkować i dekorować tort wedle uznania :)
1. Gotową masę najlepiej wałkować na naoliwionym blacie. Można też na blacie posypanym mąką ziemniaczaną, ale ten posmarowany oliwą jest chyba jeszcze lepszym sposobem.
2. Pianki mogą być dowolne, najlepiej białe.
3. Cukier należy dodawać stopniowo!
4. Do barwienia nie polecam barwników do jajek, bo są słone (sprawdził to jeden z czytelników – bardzo dziękuję ;)) za to można używać barwników spożywczych z płynie, pudrze czy paście, a także tych naturalnych jak soki.
5. Masy nie należy wałkować zbyt cienko, lepiej troszkę grubiej, jakieś 2-3 mm.
6. Masę najlepiej kłaść na tort posmarowany cały kremem – zespoli się z resztą tortu, a położona na tort suchy będzie potem odpadać na talerzu i to nieładnie wygląda.
7. Do przyklejania mniejszych ozdób polecam rozpuszczoną piankę :) świetny klej!
8. Masa jest oczywiście jadalna, jest słodka, ale moim zdaniem mniej niż lukier plastyczny.