Adolf Dygasiński, Zając
Kraków 2002
I
Piękne są letem Morzelany, opis wsi i majątku – „wieś w dobrej glebie wygląda jak misa pełna dań przerozmaitych”
Wprowadza boh – zając, który 7 lat tam przeżył i doszedł do szczytu dosk zajęczej, a teraz w 8 roku starość przyszła
Doskonałość zająca – wynikiem szcz. Rozum następuje po szcz, ten rozum, co korzysta z dośw [9]
Gat zajęczy – nie ma miłości bliźniego, nie miał ani jednego sprzymierzeńca
Życie zająca: dobrze uciekać i ukrywać się
II [10]
Miejsce urodzin S [szarak]
Cudem ocalał, matkę i siostrę zabił bocian
Główny oręż zająca: strach i nogi
On został zabrany na dwór i tam zwierzątkiem panicza, ale uciekł i zażywał swobody
III [16]
Bohater ludzki, Jakub Malwa [J]
Wychował się mając Boga za opiekuna, nikły, wątły, zezowat, zahukany
Ma 50 lat i pełni służbę w Morzelanach.
Rozwiązał wszystkie wątpliwości - Naiwna religijność
Przezywany mysim królem
Raz na polu spotyka brata Jaśka Tetera [T]
Rozmawiają, T miły, a J szcz że ktoś się do niego odezwał, mimo iż na końcu T wycygania od niego proch i śrut
IV [22]
S wyzwolony w zbożach (cecha charakt – na dworze obcięto mu uszy)
Początki życia na swobodzie – talent strachu – zając obawia się wszystkiego, co może być niebezp i tylko dlatego może przetrwać
Podobnie jak ludzie [wielokrotnie w powieści powraca – czł częścią ntr] – „Raz się tylko żyje, więc gdy o życie chodzi – na wojnie czy podczas burzy morskiej – nikt nie lekceważy przewidzeń, przeczuć i przepowiedni” [24]
Po raz I ucieka i widzi jak psy dopadają innego zająca – nie czuje litości, ale tym większy strach o siebie.
V [27]
T – zapobiegliwy, postawny, śleopy na jedno oko, po ojcu otrzymał db gospodarstwo
W domu pod pantoflem żony i trzech pięknych córek
Poza domem: kłusownik, przebiegły, nie lubią go we wsi bo wykorzystuje innych.
Pierworodna Marynia [M]– pk, chluba rodziny, strojnisia, była w Grodnie u ciotki dopóki ta nie umarła i tam [stała się kokietką]
Kobiety wykorzystują T, traktują jak zwierze robocze, a tam uwielbia je i między innymi dlatego kłusownik
Raz T chory, wzywają doktora Chyleckiego[C], M podkochuje się z wzajemnością w doktorze i to o to jej chodzi a nie o zdrowie ojca
VI [34]
Jak to zimą zającowi ciężko, nie ma co jeść, musi się narażać i szukać we wsi
Za niewytrzymałość życiem się płaci, ale nasz S złożył dowody wytrwałości godne, by je przekazać w dziedzictwie gatunkowi.
Pan Węglicki [W] osaczył go, szczęścia S, że charty W nie umiają wziąć.
Dlatego też W wyklinany we wsi za płoszenie zwierzyny
VII [39]
O lisie Kicie – Rinaldini morzeleński, porównany też Mefistofelesa
Jaki to on przebiegły..., ale to wszystko po to by utrzymać rodzinę
Egoizm rodzinny – [tak samo charakteryzowane postępowanie T]
VIII [45]
Trudne przejścia zająca w jednym roku
Strach strachem, apetyt apetytem
Tu S zyskuje sławę, bo uciekł z dworu dziedzica
IX [51]
O psach w Morzelanach
charty W nieudolne
Trezor, wyżeł C, też
Rzetelne psy to Burek plebana i Nero kucharza
Burek – miał być zwykłym strózem, ale pociąg do myślistwa dlatego też w końcu gospodarz przywiązał mu kloc drewna do szyi
Neron – mieszaniec, pies kucharza, wzorowy myśliwy, ale zostął kłusownikiem bo jego pan Filip był marnym myśliwym i pudłował, Filip więc go bił i łajał i w końcu wziął innego psa. Wtedy Nero wziął się za kłusownictwo
J spotykając Ner na polowaniu: „pies dworski, zające dworskie i ja dworski”.
J zaś nie zastrzelił Burka bo nie chciał zastrzelić plebańskiego
X [56]
Lokaj Grzegorz mówi J że musi dużo upolować bo idą goście i kpi z jego naiwnej pobożności. Gdy J idzie na polowania to wyśmiewają go dzieci (Mysi król).
W końcu J strzela do jastrzębia i dlatego nie zastrzelił S – I moment w którym J zaczyna postrzegać bezuchego jako szczególnego, nadprzyrodzonego
XI [62]
J myśli o relacji z T
T wykorzystuje go by podkradać drzewo i kłusować na dworskim.
Rządzca cały czas robi uwagi J
J zawiódł się też na rodzinie T która się z niego śmieje
T jako szatan kusiciel
J wspomina nieudany romans z grubom Kaśką, za którą długo łaził bo „lubił na nią patrzeć choćby z daleka i czuł wtedy jakby głaskanie po sercu, a w ustach robiło mu się słodko”. Ale Kaśka kochała Wicka fornala i raz ich podpatrzył przypadkiem i cierpiał. I wtedy się zrobił b. Pobożny. A relacja z bezbożnym bratem, który wyśmiewał kościół pozbawiała go ostatniej wartości
J rozmyślając Przypadkiem spotyka T i ucieka zostawiając dubeltówkę – T cieszy się i nie ma zamiaru oddać.
XII [68]
Kolejne przejścia szaraka, postrzelony przez T, ale przetrwał a później mądry, bo nie uciekął przed nagonką w strzelców ale przedarł się przez nagonkę
XIII [73]
Zima
J urządza polowanie dla gości dziedzica
S wpada we wnyki, już go ma kłusownik zabić, gdy atakuje go innny człowiek („ty mi zwierzynę podkradasz”) i tak S znów się szczęśliwie uratował.
A to syn T (Franek [F]) idzie w ślady ojca
Zaś J do S nie strzela, bo myśli że to jakiś cudowny zając („naznaczony w Bożej oborze”)
XIV [79]
Opis Kacpra, szafarza dworskiego [K].
Nasi się sztywno by ukrywać pijaństwo, pije walerianę z gorzałką
Kucharz, wróg, atakuje za pijaństwo, ale ogrodnik, wróg kucharza jak „filozof-pozytywista” pyta gdzie dowody.
K pyta się J dlaczego tak kiepsko ze zwierzyną i wykrywa, że ten stracił dubeltówkę i posługuje się pożyczoną strzelbą.J przerażony i przekonany o swoim grzechu
XV [86]
J chce odzywksać dubeltówkę.
Spotyka Franka [paskudny chłopak]. Ten służy jako posłaniec M i C, przenosi listy i jednocześnie szantażuje obie strony. J obiecuje F pieniądze i śrut jeżeli ten wyniesie mu dubeltówkę, choć przekonany, że grzesznie czyni podburzając syna przeciw ojcu.
XVI [93]
Szafarz upija się walerianą mieszaną z gorzałką
To jego najw namiętnosć
K jest ze szlachty zagonowej, na ślubie wpadła mu w oko Flora, żona T, plotki po narodzinach M zakończyły się wielką awanturą, gdzie T stracił oko a K pobity
Zaczepił się na posadzie szafarza ale pije i dziedzic wymaga na nim przysięge, że nie będzie już nigdy pił. Ten jednak wciąż pije, ale w ukryciu, a dlatego chodzi sztywno bo dziedzic mu powiedział że od pijaństwa się podleje.
Konflikt z kucharzem, K staje się mizantropem i przekonany że trunek jedynym przyjacielem
XVII [100]
„Cóż to jest życie doczesne zaąca? Nieustanna ucieczka, przenoszenie z miejsca na miejsce swojej niedoli, bólów, pragnień i grzechów żywota”.
Opis różnych niebezp, ale najw to polowanie „do kotła” (myśliwi otaczają obszar i idą do środka)
Raz S w takim kotle, ale znów szcz bo w środku okaząło się że siedzi wlk odyniec, do niego strzelali myśliwi a S przemknął, widział go tylko J, który i tak myśli o S jako o nadprzyrodzonym – zając gracz (bo dużo czynów dzielnych)
„Ileż przeróżnych a osobliwych zdarzeń potrzeba, ażeby zająć wyszedł na gracza”.
XVIII [106]
Miłość w wersji zajęczej
Jak S ściga samiczkę razem z innymi, ta ich kokietuje, walczą, a na końcu to on zostaje.
I jego potomstwo też pewnie będzie korzystać ze szcz
XIX [111]
F próbując wynieść dubeltówkę skatowany przez ojca, J bierze go do siebie i kuruje.
J wtedy dowiaduje się, że jutro polowanie z dziedzicem, a on nie ma strzelby. Idzie do szafarza i bierze go na litość i pochlebstwa i ten pożycza mu swoją
XX [119]
C jedzie ratować umierającą organiścinę, ale spotyka W i rozmawiają o myślistwie (z aluzjami do kobiet)
Wyśmiewa ich woźnica że oni tacy myśliwi a tu zając przeszedł przez droge
W spuszcza charty, te wypłaszją zając, ale C trafi w psa, do niego dopada jego pies i jeszcze zagryza a W katuje psa C i ogólnie wlk chryja.
A zając ucieka Lecz C twierdzi, że specjalnie strzelał w psy, bo W to „wypłosz”
A organiścina umiera przed jego przyjazdem
XXI [126]
F w nocy okradł J i ten bez strzelby na polowanie z dziedzicem
Na polowaniu wąsaty dryblas Konstanty wystrzelał dużo
I to on ma zastąpić J na stanowisku strzelca.
J z cięzkim sercem, rządca: „co mnie obchodzi, czy skarb ponosi straty przez złe chęci łajdaka, czy – przez ślamazarnosć cnotliwego mazgaja”.
XXII [132]
S się zestarzał, ale jakoś przetrwał zimę, zanosiło się że co nietypowe u zajęcy umrze śmiercią naturalną
C jedzie strzelać do ptaszków, bo go M prosiła, a ten choć już się kocha w drugiej siostrze postanawia spełnić prośbę. Jednak ostatecznie nic nie upolował, a strzelając do sikorku ustrzelił S
„Jadł trawy, żył w nieustannym strachu, przez szczęście pozyskał sławę, a życie mu odbrał partacz ostatni, który jeden jedyny raz zastrzelił zająca – i to przez pudło”
XXIII [139]
J wyrzuca sobie grzechy i ma sen o matce, która mówi mu by brał winę na siebie, nie obciażał brata
Razem z nowym strzelcem idą obejrzeć rewir, strzelec Konstanty wypytuje go a J opowiada o swoich grzechach i że to on winny.
K bierze go za idiotę, ale dochodzi do wniosku że może się dobrze z kłusownikami ułożyć
XXIV [145]
J siedzi przy kościele
Konstanty postawą i swoją psiarnią (jamniki, wyżeł Uduś, który tropi kłusowników) wzbudza podziw we wsi.
Jeden T się nie uląkł i dalej kłusuje.
Pewnej nocy dochodzi do spotkania w lesie. T zastrzelił Udusia i uciekając chciał postrzelić K, ale K go postrzlił.
T jednak jakoś się wylizał lecz niczym kaleka.
Leczy go felczer C, który teraz startuje do najmłodszej siostry.
Ale po T nastąpił F
„Na polach i w kniei Morzelan zginęły tylko sobniki, gatunki pozostały te same: szaraki-gracze, lisy-Kity, psy-włóczęgi, złodzieje-kłusownicy”.
XXV [153]
F przy chorobie starego trzęsie całą chatą
Wściekły pies wpadł do Malwicz, przy okazji obławy załatwiono jeszcze kilka innych.
Być może Pokąsał też M.
C tym razem bez skrupułow wypala jej ranę, razem z nim był przy tym Witalis Karduskiewicz.
Chce się z nią ożenić, ale ona nie chce takiego ślamazary, F jednak wpycha ją w jego łapy by mieć spokój. M w sumie się cieszy, bo choć zmarnuje sobie życie, już psa Franka nie bezie oglądać
XXVI [161]
Podczas obławy ginie lis Kita
Konstatny wszedł w układ z F
Walka między szafarzem i kucharzem
Szafarz teraz niemal non-stop pijany, wydaje kucharzowi nie to co trzeba, ten przebiegle przygotowuje potrawy, licząć że w końcu ściągnie gniew pański na głowę szafarze. I wreszcie się udaje, ale kucharz też wylatuje, i wtedy obaj się godzą
XXVII [166]
W piękny majowy dzień J malwa opowiada dzieciom bajkę o zajączku sprawidliwym:
Maciek uratował niedźwiedzia przygniecionego kłodą, a ten chce go pożreć. Chłop mu na to pod o spawiedliwości i wdzięczności, a niedźwiedź że nie zje go wtedy, jeżeli znajdzie mu jakieś stworzenie, które przyna sprawiedliwość i wdzięczność
Ale po kolei różne istoty nie przyznją
chłop chce by mu płacić
wół: że dwaj rzeźnicy i ucieka
koń, że jego pan nie jest dla niego sprawidliwy
wilk – chybaś niedźwiedziu nie głodnym
…
w końcu za radą jaskółki jako sędziego Maciek wybiera zająca. Ten mówi że musi zobaczyć jak sytuacja wyglądała z początku, głupi niedźwiedź włazi znów pod kłode
Zajączek: teraz tak jak było na początku. Nie ma na świecie wdzięczności, a sprawiedliwość na ciebie oto spada.
Do Maćka [ostatnie zdania]
„Umykaj żwawo do domu! Chwal Boga, nie czyń źle nikomu, a wdzięćznosć i sprawiedliwość miej w sercu, choćbyś tylko taki sam jeden był na świecie.”
H. Sienkiewicz QUO VADIS BNI/298
1. Winicjusz przybywa do Petroniusza i mówi mu, że zakochał się w pewnej kobiecie ( ligia ). Sytuacje utrudnia iż nie jest ona niewolnicą, tylko mieszka u Pomponii Grecyny, jak przybrana córka. Mówi też, że gdy rozmawiali, narysowała mu na ziemi znak ryby. Petroniusz obiecuje zabrać go do opiekuna Ligii. Gdy wychodzą, służka Petroniusza - Eunice, całuje jego posąg.
2.Zostaja zaniesieni w lektykach do domu Aulusa Plaucjusza i pomponii Grecyny. Petroniusz poznaje Ligię ( gra ona w piłki z mlodszym bratem). W duszy Petroniusz ocenia ja jako wiosnę ( jego Chryzotemis wydaje mu się stara, podobnie zona cezara Poppea). Winicjusz rozmawia z Ligią, mówi jej o miłości, ale rozmowę przrywa Aulus. Aulusowie planuja wyjazd z Rzymu. Gdy rozmawiają, Pomponia stwierdza, że światem nie rządzi cesarz, a jeden Bóg wszechmogący.
3.Wracają do domu Petroniusza. Odradza on Winicjuszowi zaślubienie Ligii, postanawia znaleźć inny sposób, by Winicjusz mógł ja posiadać. Knuje w tajemnicy.
4.Do domu Aulusa przybywają cesarscy rzolnieże i pokazują rozkaz zabvrania Ligii do pałacu Nerona. Aulus domysla się, że sprawca nieszczęścia jest Petroniusz, mysli ,że chce on zrobic sobie z niej nałożnicę. Idzie do Nerona.
5/6 Aulus nic nie wskórał. Prosi o pomoc Winicjusza. Gdy ten dowiaduje się, co zaszlo, jest wściekły, obiecuje zemstę. Uspokaj go list od Petroniusz, w którym jest napisane iż wszystko to uczynione jest dla niego. Winicjusz pisze Aulusowi, że ma chylic głowe przed rozkazem cezara.
W pałacu Ligią opiekuje się Akte, była zona cezara, która naprawde go kochała.
7.Ma się odbyc wielka uczta u Nerona. Akte doradza Ligii żeby tam poszła, gdyz odmowa, może grozic smiercią. Będzie tez mogła w spokoju porozmawiać z Winicjuszem i prosić go o pomoc. Ligia szykuje się, wspomina Ursusa ( swego sługę). Przez chwilę jest zauroczona przepychem, który widzi pierwszy raz w życiu. Szybko jednak karci się w duchu, gdyz nie tego uczyła ją Pomponia.
Na uczcie siedzi obok Winicjusza. Petroniusz wmawia Neronowi, że jest za wąska w biodrach,żeby dał jej spokój. Winicjusz jest nachalny, nie potrafi się opanować, chcee ja na siłę pocałować. Z opresji ratuje ją Ursus, a Winicjusz pijany, kończy uczte w ramionach jednej z bachantek.
8.Ligia u Akte planuje ucieczkę. Ma plan, że Ursus odbije ją w trakcie gdy będą ja przenosic do domu Winicjusza.
9.Akte namawia dziewczyne , by raz jeszcze spróbowala z Winicjuszem. W ich komnacie pojawia się Poppea. Ligia blaga ja o pomoc, nie chce zostac niewolnica Winicjusza, Gdy Poppea to słyszy, cieszy się, że nie jest ona dla Nerona i odmawia pomocy.
10. Winicjusz czeka w swoim domu na Ligię. W drodze jednak porywa ją Ursus. Winicjusz wściekły każe za to obic swoich niewolników.
11.Winicjusz idzie wypytac Akte, czy nie wie gdzie jest Ligia. Dowiaduje się ,że córka Nerona Augusta jest chora. A służka Poppei obwonia Ligię, że rzuciła czar. Lepiej wiec by nie szedl do cezara i nie przypominał o Ligii, bo skażą ja na śmierć. Ligii szukają niewolnicy Petroniusza i Winicjusza po całym Rzymie.
12. Trwaja poszukiwania Ligii. Petroniusz by pocieszyc Winicjusza oferuje mu Eunce. Kobieta wzbrania się. Petroniusz aza karę każe ja obić, ale tak, by nie ciąć jej skóry. Petroniusz dowiaduje się, że Eunce ma w jego domu kochanka. Przesłuchując niewolników dowiaduje się, że zna ona kogoś, kto może znaleźć Ligię.
13. Przybywa znajomy Eunice – Chilon Chilonides. Mówi ,że Ligii musieli pomóc współwyznawcy. Obiecuje ,że dowie się , co oznacza ryba. Sam obiecuje sobie jak najlepiej wyzyskac Winicjusza.
14. Dziecko cezara umiera. Poppea przypisuje smierć czarom. Petroniusz robi wszystko, by odwrócic uwage cezara od Ligii, zachwala jego poezje i gust, radzi mu wyjazd z Rzymu.
Chilon dostarcza wieści, że Ligia to Chrześcijanka mi sam został chrześcijaninem, by wiecej się dowiedzieć.
15.Petroniusz pisze do Winicjusza plotki o wyjeździe z Rzymu. O tym, że Tygellinus jawnie okazuje mu niechęć, kto kogo zabije, kto przegrał zone itp.
Winicjusz odpisuje, że Ligii nie ma. Chilon szuka jej w miejscach modłów chrześcijan.
16.Chilon pojawia się w domu Winicjusza, oświadcza ,że wśród chrześcijan jest jego stary wróg Glaukus, który go skrzwdził ( kłamie). Prosi by go zabito. Mówi też, ze nie widział by chrześcijanie oddawali się jakimkolwiek zbrodniom ( wbrew temu, co ludzie mówią).
17.Chilon chce by Glauka zabił jakis chrześcijania. Idzie z prośba do młynarza Urbana ( Ursus). Prosi go by zabił zdrajce w imię Chrystusa. Urban waha się, ale się zgadza. Informuje tez Chilona, że ma przybyc apostoł i wszysscu chrześcijanie zbiora się w Ostrianum, pod miastem.
18. Petroniusz pisze ,żeby Winicjusz do swych poszukiwań najął Krotona ( siłacza). Opowiada o występach cezara, że boi się on publiczności.
19.Chilon mówi Winicjuszowi, że Ligia będzie w Ostrianum, razem z Ursusem ( bo ma on zabić Glauka)Chilon zastanawia się nad cnota chrześcijan, dlaczgo ona wiąże im ręce ?
20. Chilon i Winicjusz udaja się do Ostrianum. Winicjusz wsłuchuje się w kazanie św Piotra. Dziwi go to, co mówi on o cnocie, że należy ja miłowac dla niej samej. Piotr mówi o życiu w niebie, zmartwychwstaniu, o niewiernym Tomaszu. Winicjusz czuje przemianę swojej duszy. Piotr mówi o wniebowstapieniu, tymczasem Winicjusz dostrzega w tłumie Ligię.
21.Wychodza z Ostraianum i podążaja za Ligią. Winicjusz chce ja porwac natychmiast, Chilon radzi zaczekać. Okazuje się ,że nawet wśród żołnierzy są chrzescijanie.
22.Próba porwanie jest nieudana. Ursus zabija Krotona. Winicjusz jest ranny, Chilon ucieka, do swego domu.
Do Chilona przybywa Ursus i mówi, że Winicjusz go wzywa ( przezył i zajęli się nim Chrzescijanie)
TOM 2
1.Winicjusza lecza chrześcijanie ( głównie lekarz Gleukus). Chca, by wrócil do domu, bo boja się o Ligię. On obiecuje, ze już im nic z jego strony nie grozi. Zgadzaja się zostac przy nim dopóki jego ręka i głowa się nie zagoi.
2.Chilon przybywa na wezwanie Winicjusza. Ma iśc do jego domu i powiedziec ,że wyjechał do Benewentu. Glaukus rozpoznaje go, nazywa go Cefasem. Odpuszcza Chilonowi jego grzechy. Chilon dziwi się, dlaczego go nie zabito.
3. Winicjusza także zadziwia zdolność przebaczania, jaka maja jego opiekunowie ( Piotr, Glaukus, Miriam i jej syn). Dowiaduje się, że Ligia tez mu przebaczyła. Mówi jej, że we snie widział jej duszę.
4.Ursus opowiada Winicjuszowi, że chrześcijanie nie maja niewolników. Potwierdza, że Ligia to córka królewska. Ligia karmi Winicjusza, mówi ,że nie odezwala się jeszcze do Aulusów z lęku przed neronem. Winicjusz wyznaje że ja kocha . Ligia czuje ,że w każdej chwili może go pokochać.
5.Winicjusz powoli przechodzi przemianę, co powoduje,że Ligia nabiera pewności iż go kocha ( np. pochamowuje pychę w stosunku do Nazariusza, syna Miriam). Ligia aby uwolnic się od tej miłości, chce opuścić dom. Kryspus potepia ja za ziemską miłośc. Słuchaja tego Piotr i Paweł z Tarsu, pouczają Kryspusa, że należy wybaczać.
6. Winicjusz pisze do Petroniusza, mówi mu ,że Ligia uciekła. On sam jest już w domu i wpatruje się w krzyż, jaki mu zostawiła. Dokonała się w nim przemiana, wybacza swoim niewolnikom. Kocha Ligię, ceni to ,że nie jest jak inne kobiety w Rzymie. Pisze,że religia chrześcijan to nie tylko chwalenie Boga, ale także postepowanie.
7. Wionicjusz szaleje z tęsknoty, aby zapomniec o Ligii oddaje się rozpuscie. Uwodzi Chryzotemis. Petroniusz wzywa go do siebie i cieszy się, że dał mu powód do zerwania z tą kobietą. Jest teraz Eunice, której zniósl niewolnictwo. Winicjusz mówi, że już nie mogą się zrozumieć, bo jemu miłość zmienia duszę, a Petroniuszowi gust czy ulubiny zapach ( z werbeny na fiołki). Petroniusz radzi mu by lepiej odwiedzil cezara.
8.P i Win. są razem u cezara ( po wizycie w świątyni west, gdzie Winicjusz podtrzymał Nerona). Ma się odbyc impreza na stawie Agryppy, która organizuje Tygellinus. Petroniusz radzi, by Winicjusz apomniał tam o Ligii.
9.Rosną wpływy Tygellina. Neron jest zazdrosny o Petroniusz , o to ,że zwa go arbitrem elegancji. Tygellin ma plan, by zadziwic ucztą, ma odbyc się na olbrzymiej tratwie.
Żona cezara próbuje tam uwieść Winicjusza, co dla jego dobra przerywa Petroniusz. ( odmowa ze strony Winicjusza mogłaby się źle skonczyć) Winicjusz krzyczy, że ma dość tych układów, zapytany czy jest już chrześcijaninem, odpowiada,że jeszcze nie.
10.Petroniusz postanawia namówic Nerona by wydał edykt o przepedzeniu chrześcijan. Cezar jedzie do Ancjum i rozkazuje jechac i Petr. i Win. Petroniusz wie,że Winicjusza na liste wpisała Poppea. Chilon zdradza miejsce pobytu Ligii ( u Linusa). Winicjusz każe go wychłostać.Idą do domu Ligii. Chilon w duchu poprzysięga zemste za tę chłostę.
11.Win. idzie do Miriam i prosi o ręke Ligii. Obiecuje przyjąć Chrystusa, mówi o swej zmianiePaweł z Tarsu wzywa Ligie i błogosławi im jako parze
12. Winicjusz obiecuje Ligii,że przyjmie chrzest, a potem chce ją zaślubić.
13. Winicjusz spotyka się z Petroniuszem, rozmawiaja o szaleństwach cezara. Winicjusz przyznaje się ,że jest narzeczonym Ligii. Po błogosławieństwie Piotra nie boi się jechac do Ancjum.
14.Z Rzymu wyrusza orszak Nerona ( 500 oslic dla Poppei, by mogła się kapac w ich mleku)
rozdział kończą słowa Ligii : „ Miasto całe jak w ogniu, a gniew Bozy nad nim...”
15. Winicjusz pisze Ligii,że zona cezara nadal chce go uwieść, ale on i Petroniusz unikaja jej.
16.Winicjusz pisze do Ligii o rozmowie z Pawłem. Mówi tez, że cezar narzeka,że nie widział nigdy płonącego miasta.
17.Winicjusz potajemnie przybywa do rzymu, by widziec Ligię. Czują ,że religia ich łączy. Wspomina rozmowe Pawła z Petroniuszem, który odrzuca treligie chrześcijańską. Paweł mówi iż zycie Petroniusza, to ciągły strach, że odrzuca religie sprawiedliwości. Petroniud\sz odpowiada tylko : to nie dla mnie.
Zblizaja się igrzyska.
18.Tygellin wścieka się, bo Petroniusz znowu jest w łasce Nerona. Nero tworzy „ pożar Troi”, ale wciąż jest niezadowolony. Petroniusz przypochlebia się i jednocześnie ironicznie drwi sobie z Nerona. Winicjusz chce opuścic Ancjum.
19. Nero zwierza się Petroniuszowi, że tylko on jeden potrafi go wysłuchać, zrozumieć. Rozmawiają o sztuce. Nero, za podpowiedzia Petroniusza każe jechac Winicjuszowi do Rzymu i zaślubic Ligię. Wole te przedstawia przy swojej zonie.
Do sali wbiegają Faon i konsul Lekaniusz – Rzym płonie.
20. Winicjusz pędzi do Rzymu. Przypuszczalnie Rzym podpalił Tygellin. Winicjusz musi dotrzec na Zatybrze.
21.Winicjusz dociera do domu Linusa, tam nikogo nie ma. Pożar szerzy się, ludzie oskarżaja Nerona. Jest ranny.
TOM 3
1.Miasto płonie. Ludzie giną, nie maja jak uciekać z miasta.
2. Winicjusza przeniesiono do domu tkacza Makrynusa, mówi iż chrześcijanie udali się do Ostrianum. Winicjusz idzie tam z Chilonem, Chilon zmienia jednak zdanie i twierdzi ,że chrześcijanie są w ukrytej kaplicy. Ida tam, spotykaja tam św. Piotra, który obiecuje pomóc.
3.Podjęto kroki by gasic pożar. Tłum szaleje z wsciekłości na Nerona.
4.Nero spiewa, napawając się widokiem płonącego miasta. Petroniusz przemawia do tłumu, obiecuje odbudowę miasta, chleb i igrzyska.
5.Piotr, Chilon, Winicjusz opuszczaja podziemie. Ida do Ligii. Piotr chrzci Winicjusza.
6. Szósty dzien pożaru Rzymu, cztery dzielnice ocalały. Tygellin mówi,że lud pragnie zemsty. Proponuje by na pastwe ludu wydac chrześcijan. Cezar zgadza się na to. Jest to przegrana Petroniusza.
7.Chilon pojawia się u Nerona , obiecuje wydac wszystkich chrzescijan. Mówi o Glauku, wymysla ,że widział krwawe zbrodnie chrześcijan, jak mordują dzieci. Zdradza Winicjusza i Ligię.
8. Petroniusz idzie do cezara, ale zdaje sobie sprawe ,że ma dość takiego życia. Radzi Winicjuszowi, by uciekał. Tłumy skanduja : chrześcijanie dla lwów. Ligia jest uwięziona i Wincjusz nic nie może zrobic by ja wydostać. Udaje się do więzienia, ale tam też nic nie wskórał.
Uwięzieni chrzescijanie spiewają.
9. Szerzą się okrucieństwa wobec chrześcijan, gwałty i mordy nawet na małych dzieciach. Chrześcijanie zachowuja się tak, jakby na smierc szli dobrowolnie.
10. Winicjuszowi nie udaje się uwolnic Ligii. Szuka Piotra, znajduje go, gdy ten pociesza chrzescijan. Mówi o ofierze, zyciu wieczystym. Radzi Winicjuszowi, by się modlił.
11.Piotr i Winicjusz mają zamiar uwolnic LigięChilon pojawia się u Winicjusza, okazuje mu jawna pogardę, poniża go.
12. Ligia pisze pozegnalny list do Winicjusza. Petroniusz wiedząc, że żona cezara jest w niełasce, próbuje ja pozyskać dla sprawy.Poppea ma wstawić się za ligią, a Petroniusz w zamian wstawi się za synem Poppei. ( skazano go na śmierć bo zasnął gdy Nero czytał poezję).
13. Gawiedź oczekuje igrzysk. Ligia lezy chora w wiezieniu. Pierwsi chrześcijanie idą na śmierć, obszyto ich ciała skórami wilków. Winicjusz planuje by Ligię, niby umarła wynieść z więzienia w nocy, w trumnie.
Na arenie zaczyna się jatka, najpierw walki gladiatorów, potem wypuszczają chrześcijan, zaczynaja oni spiewać „ Christus regnat” Potem zwierzeta rozszarpuja ich. Lud chce by wypuścic na nich lwy. Masakra.
Tłumy zostaja oblane zapachem, zapalono kadzielnice. Na wszystkie męki patrzy Piotr apostoł.
14. Koniec widowiska. Chilon chce się wykręcic od dalszego oglądania. Winicjusz dostaje wiadomość od Ligii, że ona nadal zyje. Plan uwolnienia się nie udał, bo Ligie i Ursusa przeniesli do innego więzienia. Petroniusz wie, ze stamtad już nie ma szans jej uwolnic.
15. Nowe przedstawienia : płonący Herkules, hańbione dziewice, rozrywane dzieci. Ostatni spektakl, to ukrzyzowanie chrześcijan. Tam na krzyzu umiera Kryspus, ale krzyczy w strone cezara „ matkobójco, biada ci”
16. Chilon za zdrady jest w łaskach. Petroniusz drwi z niego. Chilon zaczyna zaprzeczac temu co mówił. Petroniusz stwierdza, że chrześcijanie się bronią cierpliwością.
17. Winicjusz najmuje się jako niewolnik do wynoszenia trupów, co umozliwia mu spotkania z Ligią. Ligia na pożegnanie mówi mu, że jest jego żoną.
18. Winicjusz bywa u Ligii. Petroniusz donosi, że szykuje się najsroższa kaźń. Winicjusz i Ligia rozstaja się.
19.Ma się odbyc spalenie chrześcijan w ogrodach Nerona. Krzyże płoną, ginie tam Glaukos. Chilon błaga go o przebaczeni i otrzymuje je. Chilon wpada w szał, nazywa Nerona podpalaczem. Paweł z Tarsu przebacza Chilonowi i chrzci go. Chilon , któy nie chce odwołac obelg wobec cezara, zostaje skazany przez Tygellina na obcięcie języka.
20. Petroniusz mówi Neronowi, że dość już krwi. Chilon umiera w amfiteatrze.
21. Nero i Tygellin nie zamierzaja zaprzestac prześladowań.
22. Petroniusz dostaje informcje ,że Nero chce się znowu zblizyc do niego, bo plauje kolejne wystepy w Achai. Petroniusz liczy ,że uzyska łaske dla Ligii. Niestety nic nie wskórał.
23. Dzień męki Ligii. Winicjusz ma to oglądać. Na arenie pojawia się Ursus i byk z przywiązaną do pleców Ligią. Ursus pokonuje byka, tłum domaga się łaski dla niego. Ursus prosi tłum o łaske także dla Ligii. Nero boi się tlumu i ulaskawia ich.
24. Ligie odniesiono do domu Petroniusza. Winicjusz czuwa przy niej.
25. Troszczą się o Ligię zarówno Petroniusz, jak i Eunice.
26.Piotr pojawia się w domu Petroniusza. Błogoslawi im. Winicjusz ostrzega Piotra i Pawła, że jest już na nich wyrok. Linus prosi ich aby uciekali..
27. Piotr i Nazariusz opuszczaja Rzym. Piotr ma widzenie. Pyta QUO VADIS DOMINE...
Piotr wraca do Rzymu, wie, że tak chce Bóg.
28. Piotr idzie na smierć. Tego samego dnia zolnierza dopadli też Pawła.
29. Neron szaleje. Swych najbliższych slugów skazuje nasmierć ( Senekę, l\Lukana)
30. Winicjusz pisze Petroniuszowi,że jada do Grecji. Petroniusz wie,że czeka go smierć.
31. Petroniusz chce uprzedzic wyrok smierci. Chce umrzec pogodnie. Urządza ucztę. Tam on i Eunice otwierają sobie żyły.
Epilog:
Cezar nadal zyje sztuka i teatrem. Nowym cezarem okrzyknieto Galbę. Nero wie, że to jego koniec. Umiera. Pochowala go Akte.
1 „ rok 1647 był to dziwny rok, w którym rozmaite znaki na niebie i ziemi zwiastowały jakowes klęski i nadzwyczajne zdarzenia” Ludzie wiedza ,że niebezpieczeństwo może nadejść ze strony Dzikich Pól. Skrzetuski ratuje z opresji mężczyznę, który podaje się za Zenobiego Abdanka. Przy odjeździe przyznaje się ,że nazywa się Chmielnicki. ( Skrzetuski własnie wraca z Krymu , z misji poselskiej na rzecz księcia Wisniowieckiego.
2 Skrzetuski dociera do ksiecia Jeremiego, tam mówia mu ,że Chmielnicki to zbieg. Skrzetuski przyznaje ,że został wywiedziony w pole. Spór z Caplińskim – Słynne „ nie wylewaj wacpan wina”. Pojawia się w karczmie i Zagłoba herbu Wczele, przedstawia zebranym Podbipietę, który chce służyc u Wisniowieckiego. Mówi się ,że ma wybuchnąć rebelia, Chmielnicki podobno podąża na Sicz.
3. Styczeń , ruszaja w droge do Łubnic, Skrzetuski mysli o Anusi Borzobochatej. Longinus o róznych nacjach uczy się z ksiażki do nabozeństwa...Złozył przysięgę obciąć 3 pogańskie głowy swoim mieczem zerwikapturem. Natykaja się na ugrzęzłą kolasę. Skrzetuski poznaje Helene i zakochuje się. Pomagaja kobietom.
4. Opiekunka Heleny okazuje się być surowa kobietą, jej synowie chowali się bardziej po kozacku, brali udział w wyprawach na tatarów. Bohuna traktuje ona jak swego syna, chce u oddac Helene, żeby zachowac jej majątek – Rozłogi. Helena daje Skrzetuskiemu szarfę. Skrzetuski idzie do kniahini i prosi o ręke Heleny, wie ,że zależy jej na majątku, dlatego obiecuje ,że go nie ruszy. Kobieta się zgadza, ale prosi o zachowanie tajemnicy, bo boi się zemsty Bohuna.
5. Skrzetuski wraca do Łubniów i spotyka się z Wołodyjowskim. Wołodyjowskiemu wpadła w oko Anusia. Anusia ciekawie patrzy na Longina, ale on skladał ślub czystośći...rzędzian donosi, że Bohun ma zostać pułkownikiem w Perejesławiu.
6. Gotuje się powstanie na Ukrainie. Chmielnicki idzie prosić o współprace Chana na Krym. Skrzetuski ma jechac w misję, Wiśniowiecki tak to organizuje ,żeby S. Zobaczył się z Heleną.
7. Marzec. Skrzetuski w Rozłogach, obiecuje Helenie ,że wróci po nia i będzie ślub. Jedzie dalej.
8. Skrzetsuki dociera do Czechryna. Zaćwilichowski mmówi mu ,że Chmielnicki grozi powstaniem ( chce się upominac o przywileje kozackie) . Zagłoba pije z Bohunem- twierdzi ,że tak go przekona do RP. S. Rusza dalej.
9. Skrzetuski dowiaduj się ,że kozacy podażaja na sicz, wszyscy. Lada dzien ma przybyc Chmielnicki z Tatarami. S. Zwiedza fortece Grodzickiego. Grodzicki narzeka na brak prochu...
10. Wpadaja w ręce Zaporożców – ci nie uszanowali posłów. Dochodzi do bitwy – Skrzetuski zostaje ujety.
11. Narady Zaporożców. Pojawia się Chmielnicki – wprowadzaja Skrzetuskiego – jest on jeńcem Tuhaj – beja. Ma wybuchnąc wojna.
12. Chmiwlnicki wykupuje Skrzetuskiego – obiecuje ,że go uwolni. Chmielnicki mówi,że wojna jest konieczna, on chce uwolnic kozaków z okowów RP.
13. Chmielnicki rusza – z buława w ręku, odziany na czerwono. Mija zamek Grodzickiego. Grodzicki strzela z armat, by ostrzec innych ,że wrogie wojska są w drodze.
14. Kozacy pod wodza Krzeczowskiego ruszaja na Chmielnickiego. Krzeczowski okazuje się zdrajca i przyłącza się do Chmiela. Zabija swoje go kompana Barabasza. Razem z Chmielem rusza na Żółte wody.
15. Zblizaja się do wojsk młodego Potockiego ( pomaga mu Czarniecki). Skrzetuski nadal jest w niewoli, wierzy w zwycięstwo w tej bitwie. Uderza husaria. Kozacy w tym starciu przegrywają. Cała bitwa kończy się niestety smiercia Potockiego, Czarniecki w niewoli. Chmielnicki zbliża się do Czechryna. Hetmani polscy zostaja wzięci do niewoli.
„ rzeczpospolita leżała w prochu i krwi u nóg kozaka”
16. Coraz wiecej kozaków łączy się z Chmielem. Chmielnicki mimo to, boi się potegi drzemiącej w RP. Wodzem Polski mógł być teraz tylko Jeremi Wisniowiecki, lecz Warszawa usilnie odsuwa go od władzy. Chmielnicki stacjonuje w Korsuniu, uwalnia Skrzetuskiego. Skrzetuski widzi makabryczne sceny wojny, obciete głoey, hańbione kobiety, ziemie zlana krwią. Skrzetuski dociera do Rozłogóe, ale tam wszystko zniszczone.
17. Bohun przechwycił list Skrzetuskiego do Heleny – jest przy tym Zagłoba. Bohu rusza do rozłogóe aby się zemścić, bierze ze soba Zagłobe, rani Rzędziana.
18. W rozłogach dokouje mordu na kniahini, zabija jej syna. Bohun jest ranny w walce. Zagłoba wykorzystuje to, bierze Helenę i uciekają razem.
19. Droga ucieczki ma prowadzic do Czerkasów. Sa tam Kozacy, dlatego musza znaleźć inna drogę. Najpierw jednak odpoczywają.
20. Budza się i okazuje się ,że znajduja się w zimowniku kozackim. Zagłoba oszukuje kozaków ,że jest z nim książe Jeremi i zaraz przybędzie. Jada dalej. Przy kolejnym odpoczynku wilki pożeraja im konie , musza iść pieszo. Zagłoba napad wędrownego dziada i jego pachołka. Zabiera im ubrania żeby on i Helen amieli przebranie. Docieraja tak do wsi, rano z Chłopami maja jechać do Zołotonoszy, gdzie podobno stacjonuja polskie wojska.
21. Bohun przytomnieje, rusza poscig za nimi. Bohun jedzie do łubnió, Anton do Zołotonoszy. Chłopi gdy widzą kozaków, niszcza tratwy. Kozacy gina w rzece.
22. Wołodyjowski donosi Jeremiemu – księciu ruskiemu ,że bunt się rozszerza. Chmielnicki przysyła list, że uwolnił Skrzetuskiego. List jest ugodowy, co budzi podejrzenia. Książe dowiaduje się ,że Bohun spalił Rozłogi.
23. Wojska docieraja do Rozłogów, zastaja tam Skrzetuskiego. Książe jest wzruszony jego widokiem. Dowiaduja się ,że Helena uciekła z Zagłobą.
24. Skrzetuski dociera do Łubniów – nie ma tam Heleny. Dostają wiesci o śmierci króla. Stronnicy Jeremigo chca głosowac na Karola – nie na Kazimierza. Kazimierza maja popierac kozacy.
25. Po 9 dniach docieraja do Czernichowa. Tam fałszywe wiesci o odejściu Tuhaj – beja.
26. Chmielnicki zakłada swa stolice w Bialocerkwii. Tuhaj- bej nie odszedł. Kolejni ludzie łączą się z Chmielem. Chmielnicji chce uderzyc na Jeremiego. Krzeczowski nie chce wojny. Chmielnicki zastanawia się kto powinien uderzyc na na jeremiego. Za dowódce wybiera Bohuna.
27. Dochodzi do starc z Krzywonosem – dowódca Kozackim. Wojewoda nawet bierze udział w walce. Uderza husaria Skrzetuskiego, przybywa i Jeremi. Wojewoda uważa, że nie ma co ich wybijać – Jeremi zarzuca mu ,że należy do frakcji pokojowej. Reszta chce wojny.
28. Plany uderzenia na Krzywonosa. W Walce trafiaja na Zagłobę, okazuje się ,że kniaziówna żyje i jest w Barze.
29. Jeremi cierpi, bo nic nie morze zrobic. Warszawa jest przeciw niemu ( osiński i Korycki). Rano mają ruszac pod Zbaraż. Wojewoda w końcu decyduje się również jechać.
30. Zagłoba opowiada jak dotarł do Baru. Opowiadanie przerywa nadejście wojsk Krzywonosa. Muszą szykowac się do bitwy.
31 Walke zaczyna atak Wołodyjowskiego, Krzywonos naciera z całą siłą „ wierzył w pięść i szablę”. Ksiąrze wierzy w sztuke wojenną. Do wieczora kozacy przegrywaja, ale maja nadejść mołojcy pod wodzą Bohuna.
32. ranek, dalszy ciąg bitwy. Walka jest klęska Kozaków. Do obozu dociera Rzędzian, był w niewoli u Chmiela – słuzył mu za szpiega.
33. Ruszaja do Zbaraża. Jeremi mimo wszystko stawal się naczelnym wodzem całej potegi RP, żołnierze go uwielbiją. Przeciw niemu jest Warszawa, regimentarze, wojewoda bracławski. W Zbarazu bawia się i piją. Skrzetuski dosteje zgode na wyjazd do baru. Jeremi rozmysla jak ratowac RP. „ Wróg najgorszy to nie Chmielnicki, ale nieład wewnetrzny” no i magnateria. Zanim S. Wyjeżdża, docira do nich informacja ,że Bar jezt zdobyty.
TOM 2
1. Po zdobyciu Baru, orszak Bohuna zmierza do jego kryjówki. Bohun z czarownica Horpyna obmysla gdzie schowac helenę.
2. Helena budzi się, przypomina sobie wzięcie Baru, modli się i krzyczy. Prosi by Bohun ją uwolnił. On mówi ,że da jej wszystko, byle z nim została. Ona woli smierc niż jego. Horpyna ma jej słuzyc w niewoli.
3. Bohun nakazuje Horpynie pilnowac Heleny, sam jedzie . Nie chce wziąć Heleny siłą. Jest pocieszony, bo Horpyna wróży mu ślub z Heleną.
4. Skrzetuski jest załamany, chce szukac Heleny. Wybiera się na mały podjazd do Baru, by zorientowac się w sytuacji. W tym czasie Jermi mianiuje go porucznikiem, a Podbipietę namiestnikiem.
5. Przyjaciele rozdzielaja się, każdy ma szukac informacji, z a3 dni maja się spotkac i wrócic do Zbaraża. Mają tez rozbic wojsko Krzywonosa.
6. Zagłoba rusza ze swoim oddziałem. Napotyka weselników, upija się znimi. Powoduje to ,że jego oddział dosteje się w niewole do Bohuna.
7. Zagłoba jest zwiazany, kombinuje jak się wywinąć. Uwalnia się z więzów, włazi po drabinie na poddasze szopy. Zaczyna się bijatyka z kozakami. Wpada Wołodyjowski z wojskiem.
8. To zdarzenie uywierdza Bohuna ,że Jeremi już ruszył ( to były plotki po to, by podjazd miał szanse powodzenia). Bohun chce cofac się do Krzywonosa. Przyjaciele spotykaja się, nikt nie wie gdzie jest Hel;ena. Dociera do nich Wierszułł, donosi o klęsce Rp – regimenarze uciekl w walce. Przyjaciele postanawiaja stac przy Jeremim.
9. Docieraja do Lwowa. Jeremi ma dostac buławę.
10. 6 października. Jeremi opuszcza Lwów. Skrzetuski dostaje informacje, że nadciąga wróg. Jeremi ruszył do warszawy, by uzyskac środki na walkę. Królewicz Kazimierz, z ramienia polityki Ossolińskiego, uchodził za polityka układów z kozakami. Jednak wiadomo już było ,że wojna w tej sytuacji była nieunikniona. Wołodyjowski spotyka Anusię, spiera się z jej adoratorem Charłampem.
11 Zjeżdza się szlachta na elekcję. Chmielnicki poprze Kazimierza. Jeremi odwiedza kazimierza, a za pieniądze karola powstaja nowe oddziały. Wołodyjowski ma się pojedynkowac z Charłampem. Zagłoba donosi ,że widział Bohuna. Maja plan go złapać – jednak Bohun wymawia się poselstwem. Wołodyjowski i Zagłoba w takim razie wyzywaja go na pojedynek.
12. Walka wołodyjowskiego. Tnie on Bohuna. Mysla, że on nie przeżyje – ma rane głowy.
13. Donoszą Jeremiemu o śmierci Bohuna.
14. Na tron zostaje wybrany Jan Kazimierz. Jeremi zostaje senatore,m. Przyjaciele chca jechac do Skrzetuskiego, zanieśc mu informacje o Bohunie. Musza wie udac się do Zamościa – tam jest s.
15. longinus jedzie do Krakowa. Zagłoba i Wolodyjowski do Zamościa, stamtąd do Zbaraża. Krzeszowski zdrajca nie zyje. Chwilowy spokój. Okazuj się ,że Skrzetuskiego nie ma w Zbarażu, ale zostawił wiadomość by na niego czekać.
16. Skrzetuski i posłowie ( wojewoda i Kisiel) docieraja do Chmielnickiego.
17. razem jada do Kijowa, maja paktowac z Chmielnickim, ma on jednak zakusy by władac cała RP.
18. Chmielnicki dostaje dary – buławe i chorągiew, maja się zacząć traktaty. Będąc u Kisiela Chmielnicki dostrzega Skrzetuskiego. Upijaja się. Obiecuje mu ,że panna zostanie mu zwrócona, bo Bohun nie żyje.
19. Chorągwie książęce ściągaja do Zbaraża. Zagłoba czeka na wieści od Skrzetuskiego, nudzi mu się , nie chce mu się siedziec bezczynnie.
20. Traktaty przynosza tylko chwilowy pokój. Jeremiego odcieto od spraw wojskowych RP. Nowi wodzowie to Ostroróg, Lanckoroński, Firlej. Zawieszenie broni nietrwałe. Wołodyjowski dostaje informacje, że Helena jest zabita.
21. Zagłoba jest załamany, traktował ja jak córkę. Przybywa Rzedzian i donosi ,że Helena żyja, jest w kryjówce Bohuna. Bohun żyje!
22. Zagłoba, Wołodyjowski i rzędzian ruszaja po Helenę. Rzędzian ich wprowadza, ma on atrybuty Bohuna dlategp Horpyna mu wierzy. Zabija ja, biora helenę.
23. Uciekają, wojna znowu rozpoczeta. Mijaja bar. Zagłoba donosi ,że Bohun jest blisko( uwolnił go Regowski wróg Skrzetuskiego) . Trafiaja na polskie wojsko, dolącza się do nich Kuszel i ruszaja dalej.
24. W Zbarażu wojska gotowe do walki. Spotykaja się ze Skrzetuskim ( ale nic mu o Helenie nie mówią) . Przybywa Jeremi. Nadciąga ze swoimi wojskami Chmielnicki.
„ Chmielnicki – w ogniu jak szatan czerwony, szeroka pierś ba kule wystawiający, z twarza lwa, okiem orła – w chaosie, dymie, zamieszaniu, rzezi i zwichrzeniu na wszystko baczny, wszystkim rządzący.”
Zaczyna się wielka bitwa o Zbaraż. Zagłoba ubija Burłaja. Oblężenia trwa. Kozacy chca wziąć ich głodem. „ Żaden anioł zgody nie przelatywał nad pobojowiskiem”
25. polacy szykuja okopy. 16 lipca – kolejne klęski Chmiela. Szturm kozacki,a do tego olbrzymia burza nad miastem. Bitwe przerwano.
26. Walki trwaja , w Zbarażu zaczyna brakowac jedzenia, broni. Jedzone są konie. Pada pomysł by dostac się do króla, po pomoc.
27. Walki z turkami, Podbipieta spełnia swój ślub – ścina 3 głowy. Postanawiaja iść do króal. Pierwszy na próbe ma ruszyc Podbipieta. Idzie, jednak wpada w rece wroga, zostaje zabity.
28. rano przyjeciele widza powieszonego zołnierza – to podbipieta, rozstrzelany z łuku. Rzucaja się na kozaków, a Skrzetuski postanawia dotrzec do króla. Idzie bagnami i udaje mu się ominąć placówki wroga.
29. J. K. Waza i ossoliński – krol postanawia pomóc uwięzionym – bo słyszy opowieść Skrzetuskiego.
30. Skrzetuski wraca do sił, spotyka się z rzędzianem. Ten wyznaje mu ,że Helena zyje. Pod Zborowem pokój. Ślub z Heleną. Rzędzian prosi by wydac mu Bohuna ale Skrzetuski odpowiada, że zemste należy zostawić Bogu.
EPILOG
2 lata później znowu walki z Chmielem. Triumf pod Beresteczkiem. Bohun żył, walczył i umarł we wsi, którą nazwał Rozłogi.
BOLESŁAW PRUS EMANCYPANTKI
TOM 1.
R1. Pensjonat pani Latter, ok. 1870. Jej szkoła jest uznawana za jedna z najznamienitszych. Latter ma syna Kazimierza i 19 letnia córkę Helenę. Nazywaja się Norscy po pierwszym mężu. Latter ma ok. 40 lat. Martwi się długami pensji i konkurencją, która chce założyc pani Malinowska. Latter uważa się za kobiete samodzielną. Chce trzymac na pensji zasady, ale matki dziewczynek nie doceniaja tego. Ma na pensji surowa nauczycielke, pania Howard, która jest emancypantką ( pietnuje salonowe lalki dążące do zamążpójścia, chce by kobiety kształciły się jak mężczyźni) Latter jest pewna ,że jej pomysły odstraszaja klientów. Howard mówi, należę do osób, które ani idei ani obowiązków społecznych nie poswięca widokom osobistym, chce zrobic kobietę samodzielną.
Dzieci Latter proszą ja nieustannie o pieniadze. Synowi matka daje wiecej, mimo iż ma olbrzymie długi.
R2. Latter rozmysla o cudowności swego syna. Chce go kształcić za wszelka cenę. Dla niej kobieta to kwiat stworzenia, a mężczyzna pan i władca. Wg. Niej kobiety samodzielne istniały od zawsze, to żaden wynalazek. Latter rozmawia z panną Magdaleną, pracownicą, która marzy o założeniu swojej pensji.
R3. Magda pociesza zakochaną uczennicę – mówi ,że kobieta jest szczęśliwa gdy kocha, ale gdy zajmuje się sprawami mężczyzn, już nie jest.
Howard pisze artykuł o dawaniu nazwiska nieslubnym dziecio przez państwo. Magda zwierza się Howard, że Latter nie ma pieniedzy.
R4. Magda zwraca się o pomoc do bogatej przyjaciółki Ady Solskiej, która mieszka na pensji. Ada uważa się za brzydulę, jest sama . Należała do emancypantek, które zaszywaja się w książkach, interesuje się przyrodą. Inny typ emancypantek w Warszawie to te, które pala cygara i zachowuja się jak mężczyxni. Ada chce by córka Latter Hela jechała z nią za granicę.
R5. Magda rozmawia z Helą, która chce jechać. Hela mysli o kokietowaniu zamiast o nauce. Magdzie nie podoba się to. Magda żałuje ,że chciała pomagac pani Latter. Pani Joanna ( opiekunka klasowa) wraca późno w nocy z balu.
R6. Howard pociesz Joannę, że nic się nie stało. Kobiety maja prawo wracać tak samo późno jak mężczyźni. Magda domysla się, że Joanna była w restauracji z Kazimierzem.
R7. Helena kokietuje nauczyciela Dębickiego. Magda i Ada sa zawiedzione jej zachowaniem. Ada z Hela maja jechac do rzymu. Brat Ady mówi Helenie żeby uważała, ale pięknym wiecej się wybacza, nawet gdy nie sa tego warci. Helena narzeka ,że ma za mało pieniedzy na wyjazd. Żałuje ,że jest córka pensjonarki.
R8. Dębicki i Stefan Solski rozmawiaja o sytuacj Latter. Okazuje się, że ma ona wielkie długi ( pozycza od Zgierskiego), pensja upada, syn ma romans z guwernantką. Stefan namawia Dębiuckiego by pracował u niego, a Latter chce przekonac by sprzedała pensję.
R9. Dzień wyjazdu Heli i Ady. Hela zwierza się Magdzie, że matka dała jej tylko 300 rubli. Ada na pożegnanie daje Magdzie zegarek z brylantami.
R10. Matka żegna Helę, prosi o rozsądek i oszczędność. Hela liczy, że upoluje bogatego męża. Hela kpi z tego ,że matka każe jej się modlić. Latter jest zawiedziona zachowaniem córki, zwierza się Magdzie, że chciałby taka córke jak ona.
R11. Latter wzywa do siebie magde i Zosię. Pyta skąd Zosia miała Nie – Boska komedie Krasińskiegoz dedykacją. Okazuje się ,że to Mani ( dostała od studenta), co potwierdza Howard.
R12. Boże Narodzenie. Magda mysli, że Latter jest nieszczęśliwa i jako właścicielka pensji i jako matka. Latter nie wie co robić. Howard prosi by Latter nie wylała Mani z pensji, radzi oddalic Joannę.
R13. Do Latter przyjeżdża Mielnicki, opiekun Mani. ( konkurent do reki Latter.) Wbiega Kotowski i prosi o ręke Mani. Mielnicki się nie zgadza, ale zaprasza go na rozmowę. Mielnicki oświadcza się latter. Mówi jej, że w każdej chwili może na nim polegać.
R14. Latter mysli o tymco zaszło, o dzieciach, że obchodzą się bez niej. Analizuje propozycje Mielnickiego. Chce pożyczyc pieniądze od Zgierskiego. Jest samotna, uswiadamia sobie, że jej dzieci już nie są dziećmi.
R15. Pojawia się Zgierski ( też ja trochę podrywa) Zgierski mysli,że ona się w nim kocha i dlatego go tak chojnie przyjmuje ( winem i kawiorem). Ona mówi mu o pieniadzach, co sprawia że Zgierski trochę trzeźwieje.
R16. Od razu rozmowa staje się zwięzła. Zgierski wymawia się ,że nie ma pieniedzy. Mówi jej co gadaja o jej synu, że nie ma zajęcia, romansuje, gra w karty. Oświadcza, że pensja nie jest nic warta. Chce gwarancji na swoja pożyczkę albo informacji ,że Latter wzięła ślub ( albo jej córka) . Howard postanawia pomóc Latter i idzie z tym do Magdy ( jest zła bo słyszała, że Latter gniewa się na Debickiego)
R17. Styczeń, Joanna odchodzi z pensji. Magda spotyka syna Latter. On prosi ja by pisała do niego o matce.
Howard idzie do Malinowskiej, która oswiadcza,że nie wejdzie w spólke z Latter, bo to kobieta nie z dzisiejszej epoki. Howard jest zła, mysli ,że wyjsciem dl Latter będzie slub z Mielnickim.
R18. Magde zastanawia to, co powiedziała Malinowska, ze kobiety pracujace nie powinny mieć dzieci.
Dziewczyny buntuja się na lekci Dębickiego ( podburzyła je Howrd, bo mysli ,że smutku pani Latter on jest winien). Przychodzi anonim oskarzajacy Helę, że uwodzi cudze partie. Debicki odchodzi z pensji.
R19. Krążą plotki,że joasia jest w ciąży. Howard dowiaduje się ,że z Kazimierzem i postanawia to powiedziec latter. Madzia czuje się zawiedziona panem Kazimierzem, czuje się jak marny pylek, każdemu chciałaby pomóc.
R.20 Latter marti się, popija wino od Mielnickiego. Postanawia rzucic pensję, chce by Helena wyszła za Solskiego. Zastanawia się skąd wziąć pieniądze dla Kazia.
R21. Howard mówi Latter o ciaży Joasi i kto ma być ojcem dziecka. Latter na to ,że Joasia to kobieta i powiina była się pilnować. Howard wscieka się i mówi, że ich poglady róznia się, chce opuscic pensję. Latter zaczyna zdawac sobie sprawe ,że jej syn to niedołęga.
R.22 Kazimierz przybywa na wezwanie matki. Rozmawiaja o jego wyjeździe, razi ja cynizm syna. Kaziu boi się, że matka da mu mało pieniedzy. W duchu liczy że jego siostra wyjdzie bogato za mąż
R.23 kazi wyjeżdza. Przysiega matce ,że nie ma żadnych długów.
R.24 Zbliza się wielkanoc. Gospodyni opowiada Madzi o tym, że już nawet nie ma pieniedzy na obiad, że to wina dzieci Latter. Wszyscy chca iść pracowac u malinowskiej i namawiaja tez do tego magdę. Magda nie chce, chce pozyczyc dla Latter od ady , ale wie,że ona już nie lubi Latter, za to jak zwodzi jej brata Helena.
R.25 Do Latter przyjezdża drugi mąż – Arnold. Nie było go 15 lat. Okazuje się ,że jes zadbanym mężczyzną. Opowiada latter, ze był w armii. Latter mysli ,że jest szansa żeby się pogodzić, ale on okazuje się być stanowczy ( nie jak kiedyś), karci ja za to ,że był złą zoną. Latter nabiera pewnosci,że jej mąż stał się człowiekiem szlachetnym.
R.26 Okazuje się ,że mąż przybył po rozwód ( mażone w Ameryce, ale chce ja mieć formalnie). Latter się nie zgadza mimo tego ,że on oferuje 7 tyś. Rubli
R.27 Howard zaprasz Magdę na rozmowę, mówi jej że Latter była pierwsza emancypantką, a każde nieszczeście to wina męża. Przychodzi list od ady – Solski zerwała z helą, wyjechał. Latter postanawia ,że jej córka musi iść do pracy – jako dama klasowa.
R.28 Latter dostaje list od adwokata męża. Okazuje się ,że Kazimierz skłamał i zostawił długi i do tego ze sfałszowanym jej poreczeniem. Latter szaleje, chce wyjechac z pensji chocby na jeden dzien, prosi o pomoc Magdę.
R.29 Magda idzie do Debickiego, bo czuje się zagubiona w sytuacji. Debicki mówi ,że Solski pozyczy 10 tyś. Rubli. Ludzioe upominają się o pieniądze. Howard postanawia sprowadzic Latter spowrotem.
R.30 Do pensji przybywa Zgierski. W tym samym momencie pojawia się tez Mielnicki. Marta wygaduje plotki o męzu Latter, że to kryminalista i dlatego latter uciekła.
R.31 Adwokat Arnolda jest tam i zaprzecza temu, mówi o rozwodzie. Mielnicki obiecuje ja namówic żeby się zgodziła. Malinowska przejmuje opieke nad pensją. Okazuje się ,że latter siedzi w pociągu i chce jechac do Mielnickiego. Zgierski postanawia zblizyc się do madzi upatrując w niej ładny kąsek.
R.32 Przybaywa Joanna, mówi ,że ciąża była tylko kłamstwem, które miało dac jej rozgłos a kaziowi pomóc szybciej wyjechac. Malinowska ma pensje pod opieką. Madzia wątpi już w moralność i przyzwoitość, rozum. Widzi ,że w swiecie jest dobrze osobom lekomyślnym.
R.33 Latterowa na dworcu napisała list gdzie przekazała pensję pod opieke malinowskiej i o tym, że są jeszcze pieniądze wbiurku. Czuje że „samotność to kalectwo ducha” . Jedzie do Mielnickiego, przejechała stację, musiała się cofnąć i przeczekac w karczmie.
R.34 Latter musi czekac na prom , który przewiezie ja przez rzekę, żeby mogła dotrzec do wsi Mielnickiego. Jest załamana, wychodzi, w amoku utopiła się ( a w tym czasie Mielnicki gna do niej, bo domyslił się gdzie pojechała)...Latter nie żyje.
TOM 2
R.1 Madzi snia się koszmary o smierci pani latter, sni njej się matka. Dziewczyna budzi się w domu, jest chora. Krukowski przynosi jej fiołki ( nie pamieta ,ze go poznała, kiedy wróciła z Warszawy)
R.2 Odwiedza ja Eufemia, córka podsedkowej opowiada jej o swym ukochanym Zdzisławie. Podsedkowa mówi matce Magdy, że liczy na slub swojej córki z Krukowskim. Madzia wraca do zdrowia. Ludwik krukowski przychodzi ze swoja siostrą ( sparalizowana na wózku). Madzia poznaje Miętlewicza.
R.3 Madzia idzie do koscioła. Podsłuchuje rozmowe o swym ojcu, że nie ma pieniedzy. Nie chce być dla niego ciezarem, postanawia załozyc szkołe elementarną.
R.4 Madzia mysli o sobie, jak o kobiecie samodzielnej. Mietlewicz z Krukowskim konkuruja o nia.
R.5 Madzia zwierza się z planów Eufemii, która tez chce się usamodzielnić. Chce by razem poprowadziły szkołę. Madzia dostaje list od Ady. Zdzisław cenadrowski wyznaje Eufemii miłość.
R.6 Krukowskiego utrzynuje siostra, Mietlewicz pracuje. Każdy z nich chce przekonac do siebie Magdę. Magdzie zal ich obydwu.
R.7 Ludwik marzy o madzi. Dziewczyny kombinuja pensję. Ida do stolarza pytac o cene ławek. Trafiaja na Mietlewicza i Krukowskiego. Konkurują oni który przeprowadzi Magde nad kałużą. Mietlewiczowi się udaje, krukowski pomaga Femci. Femcia mysli,że się pogodzili.
R.8 Madzia idzie ogladac pokoje do wynajecia. Poznaje aktorkę – ma jej pozyczyc fortepianu na wystepy. Postanawiam biedako ( stelli i Sataniellowi) zorganizowac kocert. Rodzice mówia jej, że nie chca by pracowała.
R.9 Madzia prosi o pomoc w organizacji Miętlewicza. On nazywa ja aniołem i emancypantką. Madzia mówi też krukowskiemu o koncercie i prosi go by zagrał na nim na skrzypcach. Krukowski już się prawie Magdzie oswiadcza. Jego siostra Ludwika podgląda rozmowę, mysli,że młodzi wezmą ślub.
R.10 Koncert. Ludzie zeszli się wystrojeni, oglądaja siebie nawzajem. Ludzie uznaja deklamacje sataniella za obraxliwą, nie podoba się im jego gestykulacja. Ludzie robia to z zawisci do magdy ( nie prosiła o pomoc w organizacji szanowanych kobiet, w tym podsedkowej)
R.11 Mietlewicz jest zły, bo mysli ,że Magda kocha Krukowskiego ( dał jej bukiet na koncercie). Ojciec jest zły na Magdę. Femcia z zazdrości o Krukowskjiego zrywa przyjeźń listownie.Mietlewicz pyta czy ona wyjdzie za Krukowskiego.
R.12 Madzia nie chce zadnego z nich. Uważa ,że meżczyxni to prawdziwe zwierzeta. Wspomina czasem pana Kazimierza. Podsedkowa podjudza ludzi przeciw Magdzie, także siostre Krukowskiego. Siostra namawia go by wziął slub z Eufemią.
R.13 Krukowski oświadcza się Magdzie. Magda się nie zgadza. Rodzicom żal, bo miałany niezły majątek...
R.14 Krukowski czuje się zniewazony, choruje. Lekarz radzi jego siostrze by dała mu troche swobody. Madzia czuje się w domu obco.
R.15 Madzia dostaje list od Eufemii, spotykaja się na cmentarzu. Femcia mówi ,że zaręczyła się z Cynadrowskim. Godza się i wracaja do planu otwarcia szkoły. Rodzice przekonuja Eufemie ,że robi błąd. Femcia już wiecej nie idzie spotkac się z Magdą....
R.16 Rodzice Eufemii oskarżaja Magdę o podniecanie romansu ich córki z Cynadrowskim. Ma on oddac femci listy i pierścionek. Krukowskiz oświadcza się Femci.
R17. Cynadrowski popełnia samobójstwo. Ludzie winia magdę.
R.18 Ludwik ogląda zwłoki Cynadrowskiego, żeby zapewnic sobie spokój ducha. Myśli ,że on popchnął go do samobójstwa. Ma plan aby wyjść naprzeciw plotkarzom.
R19 Podsędkowa radzi młodym żeby gdzies wyjechali, Ksiądz by poczekali ze slubem, aby uniknąć kompromitacji. Eufemi zapewnia Ludwika ,że tamtym się tylko bawiła. Krukowskiego to załamuje, postanawia wyjechać.
R20 Madzia dostaje 300 rubli, marzy co zrobi z takim kapitałem. Dostaje pozwolenie na otwarcie szkoły, rodzice nie chwala tego pomysłu. Ojciec radzi jej, by najpierw obmysliła plan działania.
R.21 Zapowiada się ,że szkoła Magdy będzie miała powodzenie, jednak nadal utrzymuje się obóz jej wrogów. Madzia zapomniała o najważnejszym – o zatrudnieniu nauczycieli. Ojciec ja pociesza : „ jestes dobra Polka...
My, widzisz polacy, zawsze robimy projekta nie zgromadziwszy środków. No i tak nam się wiedzie w życiu”.
Na nauczycielke zgłasza się do niej pani Cecylia.
R.22 wszystko dobrze się układa. Aż nagle matka miejscowego nauczyciela napada na Magde i obrzuca wyzwiskami. Madzia chce zrezygnować, nie chce nikomu pracy odbierać.
R.23 Rodzice, Major – wszyscy radza Magdzie by wyjechała do warszawy.
R.24 Madzia żegna się z Cecylią, rodzicami i jedzie do Warszawy.
TOM 3
R1 Magda wraca do warszawy. Okazuje się , że na pensji zaszły zmiany- jest lepiej, ale surowiej. Mania nie chodzi do szkoły – musi opiekowac się Mielnickim. Madzia dostaje pokoik po adzie Solskiej, tęskni za domem. Madzia ma dawac lekcje w domu Korkowiczów.
R2 Idzie do Korkowiczowej z Panna Malinowską. Korkowiczowa to zwykła dorobkiewiczka. Madzia dostaje pokoik i 300 rubli rocznie. Poznaje uczennice Pauline i stanisławę, dziewczyny zwierzaja się z tajemnic domowych. Poznaje tez ich brata Bronka – grubasek.
R3 Posłuch w domu ma tylko Korkowiczowa. Magda postanawia odwiedzic Debickiego, domysla się także ,że Korkowiczowa szanuje ja tylko dlatego ,że ona zna Solskich. Korkowiczową drazni to ,,że domownicy przywiązuja się do magdy, postanawia pokazc jej kto rządzi, ale dla kontaktów z Solskimi zrobi wszystko. Pozwala by córka Dębickiego uczyła się z jej córkami. Drazni ja ,że Madzia namawia jej córki do dziwnych rzeczy, np. do pomocy biednej dziewczynce.
R4 Korkowiczowa widzi ,że jej mąż się zmienił, stał się mniej ordynarny, przestał bic służbę – jest zazdrosna. Odwiedza madzię kazimierz Norski, Korkowiczoaw cieszy się z kontaktu.
R5 Impreza na 60 osób u Korkowiczów, której sensacja jest kazimierz ( sa tam Gwizdalski, Rozdzieralski). Zgierski i Kazio dyskutuja z Magdą. Zgierski prosi o pomoc dla heli i Kazia. Bronek przy stole wyznaje miłość jakiejs pannie, potem mói ,że to pomyłka – chodziło mu o magdę. Zgierski obiecuje Korekowiczowej, że pozna ja z Solskimi.
R6 Wracaja Solscy, Madzia jedzie ich odwiedzić. Ada mówi jej ,że Korkowicze to pyszałki. Solski jednak ma się żenic z Helą. Solska studiuje , ale jest samotna. Korkowiczowa domaga się by Magda załatwiła rewizyte Solskiej. Madzia wpada w oko Stefanowi Solskiemu. Ada proponuje Magdzie mieszkanie u siebie.
R7 Korkowiczowa robi Madzi wymówki. Howard ma teraz uczyc jej dziewczynki ( uczu je tylko o prawach kobiet i jazdy konnmej....) U Solskich Madzia poznaje ojczyma Heli i Kazia oraz jego zonę. Zona Alberta wróży jej oblubieńca olbrzyma. Debicki ma złe zdanie o Heli. Madzia mówi Solskiemu , że największe szczęscie, to czynic dobro. Solski jest nia zachwycony. Madzia odmawia kaziowi i do domu odprowadza ja Dębicki.
R8. Korkowiczowa przenosi Magde do małego pokoiku. Panny nudza się na lekcjach Howard o dziejowej roli kobiety. Howard odchodzi bo nie podoba jej się , ajk traktuja Magdę. Informacje o złym traktowaniu docieraja do Solskiej i do Malinowskiej.
R.9 Spotkanie z zakonnicami. Okazuje się ,że ciotka Magdy – Wiktoria Brzeska była w zakonie. Pojawiaja się Solscy by zabrac Magde do siebie.
R.10 Solscy daja jej mieszkanko i pokojówkę. Okazuje się ,że to był pomysł Stefana. Madzi obiecują ,że będzie mogła objąć szkołę przy ich cukrowni. Magda poznaje ciotke Solskich – panią Gabrielę, która gani tryb życia Solskich. Magda dostaje list od Korkowiczów – postanawia jeszcze raz ich odwiedzić.
R11 Magda u Korkowiczów, widzi, że Bronek podrywa Helę. Malinowska daje jej propozycje pracy. Załatwia prace siostrzenicuy Dębickiego. Magda leczy Migrenę gabrieli i przekonuje ja do siebie. Stefamn kocha się w Madzi.
R12 Ada duzo czasu spedza w swoim laboratorium ( hoduje mchy). Madzia chcąc zapełnic samotność przyjaciółki podklada jej do oranzerii kanarki. Ada cieszy się, kupuje bratu psa – Cezara. Rodzeństwo zabiera Magdę do teatru – dziewczynom nie podobało się i uciekaja do opery.
R13 Malinowska zaczyna wyrózniac Magdę. Dziewczyne niepokoi to zachowanie, zmiana w stosunkach ludzi do niej. M. Dostaje list od Stelli artystki, dziewczyna zastanawia się , czy nie powinna jej szukać. Howard zakłada towarzystwo kobiet.
R14 Cecylia pisze do Magdy z prośba o załatwienie posady. Odbywa się pierwsza sesja towarzystwa kobiet u pani Zetnickiej. Howard wprowadza surowe prawa – kto się odezwie niepytany ten placi 1 zł. Panie oszukuja przy głosowaniu. Tematy spotkania : wolan miłość, uwiedzione kobiety, wysyłanie panien na uniwesytet.
Madzia prosi o miejsce na pensji dla Cecylii, ale kobiety nie słuchaja jej, tylko się kłócą. Solska za wszystko płaci, obiecuje tez miejsce dla Cecylii. Stefan biecuje jej ,że da prace jej znajomym, bo sa uczciwi.
R15 Przychodzi pani Arnold, mówi ,że ma kontakt z duchem Latter i , że on cierpi. Sugeruje slub z Kaziem. Duch Latter prosi by Madzia spowrotem wyswatała Hele i Solskiego. Madzia postanawia pogodzic narzeczonych.
R16 przyjezdża Zgierski, mówi o ty, że Hela jest zainteresowana Korkowiczem. Opowiada o spisku kapitalistów przeciw Solskiemu ( by zbankrutował). Ada uspokaja Magde ,że to się nie stanie, a Soslki dodaje ,że Zgierski to aferzysta. Magda mówi Adzie o tym ,że Hela powinna pogodzic się ze Stefanem. Madzia w swieta poznaje arystokratyczna rodzine Solskich – nie podoba jej się to towarzystwo.
R17 Kaziu zarzuca Heli, że zrywając z Solskim zarwała jego karierę. Kazio zali się Madzi na brak pieniedzy i perspektyw. Madzia prosi Hele, by pogodziła się z Solskim. Hela okazuje się niemiła i radzi Magdzie, by ona się za niego brała jak chce. Madzia jest zdezorientowana...
R18 Przyjecie u Arnoldów. Ada jest oschła wobec Kazimierza. Kaziu wyznaje Madzi, że nie wierzy w istnienie duszy. Korkowicz jest zazdrosny o Helę.
Arnoldowa ma widzenie. Na kartce pojawia się pismo matki Solskich. Madzia jest pewna ,że to fałszerstwo.
TOM 4
R1 Stefan zawsze miał opinię rozhukanego dzieciaka. Był ruchliwy i paniczyki nie chcieli się z nim bawić, zwali go ulicznikiem. Był pilnym uczniem Dębickiego, gardził arystokracją. W stos. Do kobiet zachowywał się szorstko i despotycznie. Podjął awanturnicze podróże : algieria, Mt. Blanc, Sahara. Chciał zostac studentem filozofii, ale profesor zadał mu pytanie, czym się w zyciu zajmuje – Stefan zdał sobie sprawe ,że nic. Od tej pory zmienił się, zaopiekował siostrą, potem poznał Helenę. Zerwali. Potem poznał Madzię i zdumiał się – zdziwiła go jej bezinteresowność. Za wszelka cene chciał się doiwiedzieć, czy ona jest taka naprawdę.
R2 Solski był dumny z tego ,że ma fabrykę, cieszył się z rządzenia i z tego, że cos robi. Potem go znudziła, ale sprzedac nie chciał. Niez nosił filantropii. Od kiedy poznał Madzię wydobył się z apatii i znowu zaczął działać.
R3 Rozmowa o cukrowni. Magda nie chce wierzyc ,że Stefan mógłby z niej zrezygnować. Dębicki zwraca uwage ,że świat potrzebuje twórców, nazywa favryke ultraorganizmeme. Wierzy, że w fabryce istnieje duch zbiorowy. Namawiaja S. By nie rezygnował.
R4 Solski zrozumiał, że to jest własnie praca, której od lat poządał. On ma moc, ale serce ma Madzia. Ada rezygnuje z koła kobiet, teraz interesuje się spirytyzmem.
R5 Solski prosi o pomoc siostrę – chce się oswiadczyc Magdzie. Magda prosi o posade dla Kotowskiego – narzeczonego Mani. Solski obiecuje załatwić.
R6 Kotowski przyjmuje oferte Solskiego, ale pod warunkiem ,że Kazio nie będzie u niego pracował, bo uważa go za szubrawca ( zabrał pieniadze Mielnickiemu). Solski cieszy się, bo tez nie lubi Norskiego.
R7 Mania dziekuje Madzi, gratuluje jej zaręczyn z Solskim. Madzia dziwi się i zaprzecza. Hela zwraca się do niej z prośba o posadę dla brata. Ada odradza Madzi załatwianie posady dla Norskiego – wie ,że jej brata to zdenerwuje.
R8 Rozmowa o rozdźwięku miedzy religia a wiedzą. Powołuja się na Kardeca, ’a. Mówia o niedorzeczbościach ks. Genezis. Debicki nazywa Biblię odwiecznym budynkiem, który ma swoje szczeliny, ale jest pewny. Wierzy ,że potop mógł być prawdą. Ada jest innego zdania. Madzia ma dosyć, nie chce już mieszkać u Solskich.
R9Madzia zauważa różnice w ludziach – cierpiacy sa dla niej szlachetni, jej celem staje się pomagac innym. Madzia zaczyna wątpic w poświęcenie Solskich. Rozmysla o hasle pracy dla pokoleń. Czuje ,że straciła ideał nieba, zaczyna bac się Solskiego.
Odwiedza ja Mietlewicz – jest obecnie narzeczonym Eufemii. Umarł Sataniello, Krukowski pisuje do gazet. Okazuje się ,że Krukowski to kuzyn Solskich.
Wieczorem odwiedza Madzie Eufemia. Prosi o posade dla Mietlewicza – Madzia odmawia.
Gabriela prosi Madzie na rozmowę, mówi jej ,że nie chce by Stefan brał sobie Norską. Madzia nie rozumie intencji – mysli że jest przeciw niej. Madzia mówi Adzie ,że się wyprowadza. Solski oświadcza ,że pojedzie prosić do jej rodziców, o jej rękę. Madzia odmawia. Stefan z wściekłości zabija psa Cezara. Madzia odchodzi do Malinowskiej.
R10 U Solskich robi się szaro w domu jak nie ma Madzi. Hela ma iść za Korkowicza. Solski stwierdza ,że kobiety to zagadki. Dębicki zwraca mu uwage ,że kobieta to nie dopełnienie mężczyzny, ale samodzielny organizm. Profesor uspokaja go ,że Madzia na pewno nikogo innego nie kocha.
Zgierski plotkuje o Madzi – jej przeszłości w Iksinowie – mówi ,że Cynadrowski zabił się dla niej. Solski pewien ,że Madzia go oszukała wyjeżdza za granicę.
R11 Madzia dostaje pokoik u wdowy Burakowskiej. Jest popularna, bo odrzuciła Solskiego. Howard gratuluje jej wyboru. Madzia zaczyna tesknic do Solskich. Malinowska proponuje je stała posadę. Hela na pewno wyjdzie za Korkowicza, twierdzi ,że Solski celowo ja upokorzył odmawiając posady dla brata.
R12 wakacje. W Madzi kiełkuje uczucie dla Stefana. Spacerująć koło domu Solskich spotyka Kazia – wychodzi na jaw jego egoizm – gani on siostre ,że celowo wyszła za Korkowicza, by go zniszczyc brata. Kazimierz chce odwiedzac Madzię – dziewczyna się zgadza. Postanawia zastapic mu matke i siostrę, uratowac jego geniusz. Kaziu pojawia się z różą. Mówi ,że uwierzył w Boga i miłosierdzie – uwodzi ją.
R13 Odwiedza ja Cecyli, przynosi ona wieści od Ady – Ada nadal bardzo kocha Madzię. Znowu pojawia się Kaziu z różą – chce być reformatorem społecznym, chce równouprawnienia, lepszego traktowania kobiet.
Madzia znajduje Stellę – umierajacą. Stella prosi Madzie by zajęła się jej dzieckiem( dała córce imie Magda). Madzia wychodzi, zostawia chorej pieniądze.
R14 Madzia jedziew do zakonnic – prosi o pomoc dla Stelli. Klasztor uspokaja dziewczyne.
Wieczorem idzie na spacer z Kazimierzem – on zaprowadza ja w odludne miejsce i całuje. Wybucha burza. Madzia jest wściekła. Madzia wraca do domu. Już nie patrzy różowo na świat.
Dziecko oddaje do zakonu.
R15 Korkowicz wzywa Kazia do siebie – mówi ,że spłaci jego dług względem Mielnickiego ( bo bez tych pieniędzy Mielnicki umrze), bo nie chce takiego szwagra.
Kaziu dostaje karcący list anonimowy, że nie wolno zwodzic dziewcząt. Magda poznaje pismo Ady. Kaziu zły, wzywa na pojedynek Kotowskiego ( mysli ,że to on nagadał o Mielnickim). Kaziu zostaje postrzelony. W szpitalu odwiedza go Ada Solska.
R16. Madzie razi coraz bardziej egoizm ludzi, upatruje szczęścia w pomaganiu biednym. Hela wzięła ślub z Korkowiczem. Madzia chce Kaziowi załatwic opieke u zakonnic. Madzia z matka Apolonia zwiedza klasztor szarytek, mysli o wstąpieniu do zakonu. Madzia czeka na list od brata, mysli o solskim. Ada mysli ,że Madzia chce iść za Kazia- ofiarowuje im pieniądze nażycie. Madzia mówi jej ,że to nieprawda.
R17 Do Madzi przyjeżdża brat. Oswiadcza, że ma suchoty, jest umierający. Uważa smierć za niedorzeczną, jest załamany. Dębicki mówi mu ,że też jest chory, ale nie załamuje się, nie zniecheca innych do siebie. Brzeski uwaza ,że po smierci nic nie ma, dębicki ,że jest- jakies pełniejsze życie. Rozmowa z profesorem otrzeźwia go, ale mimo to chce jechac za granicę, by nie spotkac rodziców. Jest przewrazliwiony.
R18 Zdzisław zaczyna myslec o smierci zupełnie inaczej. Dębicki przekonuje go ,że wyższość ducha, to rzecz pewna. Czucie nie jest produktem mózgu. Mówi o zdolnosci człowieka do fantazjowania, co świadczy o niejednolitosci duszy. Dębicki uważa, że Taine w „ O inteligencji” uznaje mozliwość metafizyki i legalność jej badań.
R19 Zdzisław ma atak choroby – gratuluje siostrze emancypacji, nabiera otuchy.Debicki przychodzi, głosi dalej swoje teorie. Uważa, że Bóg i dusz godzą się z naukami scisłymi. Mówi ,że eter jest duchem powszechnym.Śmierc jest niczym wobec wielkości Boga.
R20 Zdzisław wyjezdża do Meranu, siostry nie chce zabrać. Zostawia pieniądze. Siostra prosi go, by pisał do niej listy codziennie. Mówi jej brat, że zawsze marzył o zyciu z ksiażek, mysli o raju, o którym czytał
Madzia idzie do spowiedzi.
Okazuje się ,że Howard wyszła za mąż, za pana Mydelko (plenipotenta Solskich). Howard teraz uważa ,że szczęscie kobiety jest w pielęgnowaniu rodziny.
R21 Madzia odwiedza zakonnice, opowiada o swoich emocjach, chce do nich przychodzic by odzyskac równowage ducha. Dostaje książke „ O nasladowaniu Chrystusa”. Ksiązka pozwala jej odkryc ,że zakon nie jest dla niej, chce poswięcic zycie bratuAda mówi jej ,że Stefan ja kocha, prosi ja by do niego pojechała. Solska jest z Kaziem.
Matka posłyszawszy plotki o prowadzeniu się córki odtraca ją. Madzia czyta Tomasza a Kempis, szuka ukojenia. Jej brat umiera.
R22 Solski wraca. Howard usługuje mężowi ( nawet kapcie mu podaje). Zgierski plotkuje ,że Madzia została szarytką. Solski ma go dość. Siostrze radzi by przed ślubem spisała intercyzę. Solski już wie ,że Madzia go nigdy nie okłamał – to wszystko były pomówienia. Oswiadcza się ponownie. Madzia nie chce iść za mąż. Pamieta o grzchu z kaziem. Matka Apolonia bagatelizuje ten grzech, ale mówi ,że Madzia musi dojść do siebie. Solski obiecuje czekać............
FIN
LALKA B.PRUS
TOM I
ROZDZIAŁ I
Akcja powieści rozpoczyna się w 1878 roku, Na Krakowskim Przedmieściu, w Warszawie. Zebrani w renomowanej jadłodajni: pan Deklewski, fabrykant powozów, radca Węgrowicz i ajent handlowy pan Szprot, popijając piwo, debatują na temat polityki. Szczególnie mocno akcentując, ich zdaniem, oburzające zachowanie Wokulskiego.
„Ten wariat Wokulski, mając w ręku pewny kawałek chleba i możność uczęszczania do tej oto tak przyzwoitej restauracji, sklep zostawił opatrzności boskiej, a sam z gotówką odziedziczoną po żonie pojechał na turecką wojnę robić majątek” |
---|
Pan radca Węgrowicz przypomniał zebranym dzieje Wokulskiego, który zaczynał jako subiekt w karczmie u Hopfera i który mimo drwin ze strony klientów, nie zrezygnował z dalszego kształcenia . Rozpoczął naukę w Szkole Przygotowawczej, a następnie zdecydował się na studia w Szkole Głównej. Nie był pokornym studentem, w związku z czym został zesłany w okolice Irkucka. Do Warszawa wrócił w 1870 roku, poszukując nowego zajęcia. Dzięki protekcji Rzeckiego, rozpoczął pracę w sklepie Minclowej a rok później ożenił się, z dopiero co owdowiałą, właścicielką sklepu. Po czterech latach, pani Minclowa zmarła, zostawiając Wolulskiego z dobrze prosperującym sklepem i trzydziestoma tysiącami rubli w gotówce.
ROZDZIAŁ II
Pan Ignacy Rzecki od dwudziestu pięciu lat mieszkał w skromnym pokoiku nad sklepem. Jedynym jego towarzyszem był jednooki pudel Ir.
Subiekt miał dokładnie zaplanowany dzień: wstawał codziennie o szóstej rano, następnie udawał się do sklepu, w którym spędzał cały dzień. Posiłki przynoszono mu do pokoju. Od czasu do czasu, spotykał się na piwie z radcą Węgrowiczem i jego kompanią. Codziennie był pierwszy w pracy i czekał na subiektów. Pierwszy przychodził zawsze Klejn: mizerny, socjalizujący młody człowiek. Kolejny był subiekt Lisiecki, a na końcu, zawsze spóźniony, docierał przystojny Mraczewski, ulubieniec damskiej części klienteli. Po zamknięciu sklepu, pan Rzecki pozostawał sam w sklepie, przeglądając towary i bawiąc się mechanicznymi zabawkami.
ROZDZIAŁ III
Pamiętnik starego subiekta.
Rzecki snuł w nim smutne rozważania na temat obecnej sytuacji politycznej. Ma nadzieję, że Napoleon IV, syn Napoleona III z rodu Bonapartego, pomoże Polakom w odzyskaniu niepodległości.
Tematem pamiętnika są również spawy osobiste. Dowiadujemy się z jego zapisków, że urodził się w biednej rodzinie. Po śmierci matki opiekował się nim ojciec, woźny w Komisji Spraw Wewnętrznych oraz ciotka. Mieszkali na Starym Mieście. Ojciec uczył go musztry i od dziecka wpajał mu kult Napoleona I. Po śmierci ojca, Ignacy poszedł na nauki do sklepu Minclowej na Podwalu.
Pan Piotr Mincel, Niemiec z pochodzenia, prowadził swój sklep w sposób patriarchalny. Od subiektów wymagał uczciwości, punktualności i bezwzględnego posłuszeństwa. W sklepie można było kupić praktycznie wszystko.
Młody Rzecki w ciągu dnia zamiatał sklep a wieczorami stary Mincel uczył go zawodu.
ROZDZIAŁ IV
W pewną marcową niedzielę, po długiej nieobecności, do Warszawy wraca Stanisław Wokulski. Rzecki jest bardzo zadowolony, gdyż Stanisław wyruszył w bardzo ryzykowną podróż do Bułgarii tylko po to, by pomnożyć swój majątek. Wokulski nie interesował się sklepem, sporadycznie doglądał interesów, przychodził tam tylko po to, by spotkać tam pannę Izabelę Łęcką.
ROZDZIAŁ V
Pan Tomasz Łęcki z córką Izabelą i kuzynką Florentyną zajmował ośmiopokojowe mieszkanie w Alejach Ujazdowskich. Pan Łęcki,
„liczył w swoim rodzie całe szeregi senatorów. Ojciec jeszcze posiadał miliony, (…) Później jednak część majątku pochłonęły zdarzenia polityczne, a resztę – podróże po Europie i wysokie stosunki. Pan Tomasz bywał przed rokiem 1870 na dworze francuskim, następnie wiedeńskim i włoskim ”. |
---|
Od paru lat, Łęccy z powodu kłopotów finansowych nie wyjeżdżali z Warszawa. Sprawy majątkowe miały się bardzo źle, nawet ich kamienica – posag panny Izabeli – miała zostać zlicytowana. Z powodu bankructwa powoli wykruszało się zacne towarzystwo, w którym dotychczas obracali się państwo Łęccy, zniknęli również pretendenci do ręki panny Izabeli. Mimo, że:
„Panna Izabela była niepospolicie piękną kobietą. Wszystko w niej było oryginalne i doskonałe. Wzrost więcej niż średni, bardzo kształtna figura, bujne włosy blond z odcieniem popielatym, nosek prosty, usta trochę odchylone, zęby perłowe, ręce i stopy modelowe. Szczególne wrażenie robiły jej oczy, niekiedy ciemne i rozmarzone, niekiedy pełne iskier wesołości, czasem jasnoniebieskie i zimne jak lód ”. |
---|
Od dziecka dbano o to, by każdy jej kaprys był natychmiast spełniony. Nie istniały dla niej pory roku, zawsze jej dzień wyglądał tak samo. Prości ludzie budzili w niej lęk i zdziwienie. Na ogół była dla nich życzliwa naiwnie wierzyła, że powodem ich nędzy są grzechy, za które zostali ukarani. Przez długi czas, panna Izabela odczuwała wstręt do małżeństwa w związku, z czym odrzucała kolejnych adoratorów. Ideałem męskości był dla niej Apollo, do którego kopii wzdychała w swoim gabinecie. W rzeczywistości jedynymi kandydatami na męża byli marszałek i baron, którzy ze względu na wiek budzili w Izabeli wstręt.
Sytuacja ta ulega zmianie, gdy zaczynają się rodzinne problemy. Dowiaduje się od hrabiny Karolkowej, że ktoś kupił weksle jej ojca. Ma świadomość, że to nie wystarczy, by uratować rodzinny majątek, dlatego decyduje się na sprzedaż sreber rodzinnych. Hrabina Karolkowa nie popiera tego pomysłu uważa, że najlepszym rozwiązaniem byłoby małżeństwo z jednym z kandydatów ubiegających się o jej rękę.
ROZDZIAŁ VI
Jest początek kwietnia. Panna Izabela siedzi w swoim gabinecie i czyta powieść Emila Zoli. Panna Florentyna przynosi jej list od hrabiny Karolkowej, która proponuje jej odkupienie sreber za trzy tysiące rubli, podczas gdy są one warte pięć tysięcy. Propozycja ciotki skrajnie przygnębia pannę Izabelę.
Przy obiedzie pan Tomasz opowiada o wspaniałym człowieku, dzięki któremu stanie znowu na nogi. Ojciec jest zachwycony swoim kompanem od gry w kary, z którym udało się mu już kilkakrotnie wygrać.
Tego samego dnia Izabela dostała list od hrabiny Karolkowej, w którym ciotka pod niebiosa wychwala pana Wokulskiego.
Izabela pamięta Wokulskiego z przedstawień teatralnych, z koncertów. Dowiedziała się również, że to on, za pośrednictwem pani Meliton, kupił srebra należące do jej rodziny. Przerażona pomyślała:
„ …nabywa nasze weksle, nasz serwis, opętuje mojego ojca i ciotkę, czyli – ze wszystkich stron otacza mnie sieciami jak myśliwiec zwierzynę. To już nie smutny wielbiciel, to nie konkurent, którego można odrzucić, to…zdobywca. O Boże! Nawet nie domyślałam się, jak głęboką jest przepaść, w którą spadam (…). Z salonów do sklepu. To już nie upadek, to hańba… ”. |
---|
Panna Izabela wbrew ogólnej opinii na temat Wokulskiego, postanawia nie dać się złapać w kupieckie sieci.
ROZDZIAŁ VII
Panna Izabela postanawia odwiedzić Wokulskiego w sklepie. Pretekstem czyni zakup rękawiczek, w rzeczywistości chce przyjrzeć się człowiekowi, który podbił serce całej jej rodziny. Wokulski z niepokojem obserwował flirt Mraczewskiego i Łęckiej. Tym bardziej, że po jej wyjściu, Mraczewski zaczął się przechwalać swoimi możliwościami flirtowania z piękną arystokratką.
ROZDZIAŁ VIII
Wokulski opuścił sklep i szedł przed siebie. Myślał o sprzedaży sklepu i wyjeździe za granicę. Szedł ulicami Powiśla, obserwując otaczającą go biedę. Przypomniał sobie swoje dzieciństwo, wyzysk u Hopfera, wyjazd na Syberię, pracę i naukę. Myślał o swoim małżeństwie z Minclową i o tym jak pierwszy raz zobaczył pannę Izabelę, jak olśniła go swoją urodą. To dla niej pojechał do Bułgarii, by zdobyć majątek. Przypomniał sobie również doktora Szumana, który truł się dla swojej ukochanej. Zrezygnował z praktyk lekarskich, zajmując się badaniem ludzkich włosów.
Spacerując Powiślem spotkał Wysockiego, dawnego furmana. Człowiek ten żył, wraz ze swoją rodziną, w skrajnej nędzy, do tego padł mu jedyny koń. Wokulski wsparł go finansowo i dał pracę. Obiecał również bratu Wysokiego pomoc w odzyskaniu utraconej pracy.
W drodze powrotnej Wokulski zastanawiał się nad podziałem klasowym w kraju, nad izolacją klas rządzących. Przypomniał sobie również, że wydaje trzydzieści tysięcy rubli rocznie, podczas gdy inni żyją w skrajnej nędzy. Zdał sobie również sprawę, że wielkie pieniądze zawdzięczał miłości do Izabeli. Rozmarzył się na myśl o niej.
Po powrocie do sklepu spotkał tam dziwną parę klientów. Przyszli osobno, niemniej wiadomo było, że czynili wspólne zakupu. Byli to baron i baronowa Krzeszowscy. On chciał dostać rozwód a ona nie chciała mu go dać, tym bardziej, że majątek, którym zarządzał baron należał do pani Krzeszowskiej. Po ich wyjściu rozpętała się kłótnia pomiędzy socjalistą Klejem a przeciwnikiem tych ruchów Mraczewskim. Tupet Mraczewskiego tak bardzo rozzłościł Wokulskiego, iż postanowił go zwolnić z pracy. Wstawił się za nim Rzecki, tłumacząc, że ten ma chorą matkę, którą musi się opiekować. Wokulski kazał mu wypłacić roczną wypłatę, po czym go odprawił.
ROZDZIAŁ IX
W Wielki Piątek, Wokulski przybył do kościoła, gdzie kwestowała Karolkowa i Izabela. Wokulski jako znany już filantrop, położył na tace dużą sumę pieniędzy. Izabela skomentowała jego gest w języku angielskim, jako gest nowodorobkiewicza. Jej komentarz przestraszył ciotkę, która obawiała wycofania Wokulskiego z akcji dobroczynnych. Hrabina wstawiła się u filantropa za subiektem Mraczewskim, jednak bezskutecznie. Wokulski powiedział, że nie będzie mu się działa krzywda, że da mu pracę w Moskwie. W tym momencie do rozmowy wtrąciła się Izabela, broniąc subiekta. Wokulski zasugerował, że Mraczewski źle wyrażał się o osobach, które zaszczyciły go „nieco łaskawszym tonem rozmowy”. Panna Izabela zmieszała się na te słowa.
Wokulski oddalił się od kobiet, obserwując jednocześnie jak flirtują z innymi mężczyznami.
Do kościoła weszła przepiękna kobieta z mała córeczka na ręku. Wokulski ze smutkiem pomyślał, że gdyby nie miłość do Izabeli związałby się właśnie z tą kobietą. Zobaczył również Marię kobietę, która się źle prowadziła. Podszedł do niej i namówił ją do porzucenia haniebnego zajęcia. Posłał ją do Zakonu Magdalenek, w którym miała się nauczyć szycia.
W Wielką Niedziele, Wokulski został zaproszony na obiad do hrabiny Karolkowej, gdzie wzbudzał ogromny entuzjazm wśród mężczyzn, pomysłem na handel ze Wschodem. Rozmowę przerwała hrabina, prosząc Wokulskiego o rozmowę z prezesową Zasławską. Okazało się, że stryja Wokulskiego i prezesową łączyło wspaniałe uczucie. Nie doszło jednak do mezaliansu, ponieważ stryj pochodził z biednej szlachty. Prezesowa opowiedziła mu o wielkim kamieniu w Zasławku, który upamiętnia miłość dwojga zakochanych. Poprosiła Wokulskiego, by ten na kamieniu zlecił wyrycie kilku strof z Mickiewicza. Wzruszająca rozmowa Zasławskiej z Wokulskim spowodowała duże poruszenie wśród gości hrabiny. Florentyna, która dowiedziła się o wszystkim z relacji Izabeli, powiedziała o Wokulskim:
„Znam to. Bohater sezonu (...) pamiętam sezony, kiedy nasz świat zachwycał się nawet cyrkowcami. Przejdzie i to ”. |
---|
ROZDZIAŁ X
Pamiętnik starego subiekta Myśli Rzeckiego krążą wokół sklepu, młodości oraz spraw politycznych. Wspomina swoja wyprawę na Węgry w 1848 roku. Walczył tam u boku przyjaciela Augusta Katza, który nie mogąc znieść klęski powstania popełnił samobójstwo. Po śmierci Katza, Rzecki przez dwa lata przebywał w Turcji, tułał się po całej Europie. Złapany na granicy Galicji i Królestwa, siedział przez rok w więzieniu w Zamościu. Wspomożony przez Mincla został przyjęty do sklepu.
Potem przenosi się w czasy współczesne. Myśli o Stachu, który zadbał o wszelkie wygody Rzeckiego, nie zapomniał nawet o posłaniu dla Ira. Ignacy bardzo się martwi o przyjaciela, który zaczął się zadawać z dziwnymi ludźmi. Przestał interesować się sklepem. Na subiekta przyjął Żyda, Henryka Szlangbauma. Stanął nawet w jego obronie, kiedy inni subiekci wytykali mu pochodzenie. Stach wyprawił również bankiet dla stu pięćdziesięciu osób w Hotelu Europejskim. Wśród gości byli kupcy i fabrykanci z Warszawy, Moskwy, Wiednia i Paryża. Rzecki uważał, że Stach prowadzi zbyt wystawne życie.
ROZDZIAŁ XI
Wokulski, skorzystał z usług pani Meliton, która słynęła z załatwiania spraw wymagających dyskrecji. W ten sposób zdobył plan dnia panny Izabeli. Od tamtej pory często spacerował w Łazienkach, spotykając ją tam niby przypadkiem. Pewnego dnia nie przyszedł, gdyż został zaproszony przez księcia na spotkanie Spółki. Byli tam przedstawiciele szlachty, arystokracji i mieszczaństwa
Po wyjściu ze spotkania Wokulski poznał młodego człowieka, którego często widywał u boku Izabeli, stąd miał go za rywala. Jednak po krótkiej rozmowie okazało się, że kobiety go nie interesują, że jest on wynalazcą. Ochocki skończył studia przyrodnicze na Uniwersytecie i mechaniczne na Politechnice, marzył o stworzeniu maszyny latającej. Był pełen zapału, co imponowoło Wokulskiemu.
ROZDZIAŁ XII
Wokulski otrzymuje list od pani Meliton, w którym sugeruje, w jaki sposób się zbliżyć się do panny Izabeli. Sugeruje, że Łęccy sprzedają swoją kamienicę za sześćdziesiąt tysięcy rubli baronowej Krzeszowskiej. Niemniej, aby uratować resztki posagu panny Izabeli należałoby kupić tę kamienicę za dziewięćdziesiąt tysięcy rubli. Ponadto wielką przyjemność można by jej sprawić, kupując klacz wyścigową barona Krzeszowskiego. Baron, bowiem musi sprzedać konia ze względu na długi a baronowa chce ją kupić od męża, robiąc mu w ten sposób na złość. Jeżeli Wokulski wygrałby wyścigi to baron byłby zawstydzony, baronowa wściekła za utratę zysku a Izabela uszczęśliwiona, gdyż czuje dużą awersję do Krzeszowskiego. Jest to, bowiem jej dawny konkurent do ręki a obecnie plotkuje na jej temat. Wokulski postanawi wedle wskazówek pani Meliton uszczęśliwić Izabelę.
W imieniu baronowej, transakcję załatwił Maruszewicz. Wręczoną sumę ośmiuset rubli kazał Wokulskiemu pokwitować.
Wokulski postanawia również kupić kamienicę Łęckich wbrew opinii adwokata, który uważa, że nie jest ona warte 90 tys. rubli. Nie chce jednak swoim nazwiskiem firmować kupna kamienicy, dlatego udaje się do stargo Szlangbauma i uzyskuje zgodę lichwiarza, który zaraz po transakcji miał sprzedać kamienicę prawdziwemu nabywcy.
ROZDZIAŁ XIII
W dzień wyścigów, na Polach Mokotowskich, zebrała się cała warszawska elita, wśród nich również Izabela. Klacz Wokulskiego wygrała wyścig. Dumny z siebie Stach składa wygraną na ręce wybranki swojego serca Zirytowany całą sytuacją Krzeszowski, stwierdził, że ma „szczęście do wielbicieli kuzynki”, Wokulski po tych słowach wyzwał go na pojedynek. Panna Izabela nagradza Wokulskiego słowami „merci monsieur”. Stach jedzie do Rzeckiego, prosząc go by ten został jego sekundantem. W parę dni później doszło do pojedynku w wyniku, którego baron został raniony w szczękę. Wokulski zaś wyszedł z pojedynku bez szwanku.
Podczas lekcji angielskiego, Wokulskiego odwiedza Maruszewicz by go prosić o pożyczkę w imieniu barona w wysokości 400 rubli. Rzecki niepokoi się o swojego przyjaciela. Powtarza mu plotki krążące na jego temat. Stach otrzymuje zaproszenie na obiad od państwa Łęckich.
ROZDZIAŁ XIV
Panna Izabela zaczęła przychylnie myśleć o Wokulskim, zauważyła, że
„Wokulski ma twarz niepospolitą. Rysy wyraziste i stanowcze (…) mały wąs, ślad bródki, kształty posągowe, wejrzenie jasne i przejmujące…”. |
---|
Jedyne, co nie pasowało do jej wyidealizowanego wizerunku, było kupiectwo. Izabela rozmarzyła się na jego temat. Chciała, żeby sprzedał sklep, został właścicielem ziemskim, podniósł Łęckich z ruiny i stając się jej powiernikiem znalazł jej odpowiedniego męża.
ROZDZIAŁ XV
Wokulskim targają niepokoje, zastanawia się, czy dobrze czyni angażując się w romans z panną Izabelą. Po długim mierzeniu surdutów i fraków udaje się do domu Łęckich.
ROZDZIAŁ XVI
Wokulski zostaje zaproszony do gabinetu Tomasza Łęckiego, tam rozprawiają o interesach. Łęcki postanawia złożyć pieniądze, uzyskane ze sprzedaży kamienicy, w firmie Wokulskiego.
W czasie obiadu Wokulski, wbrew obawom, nie był mocno spięty, nawet pozwolił sobie na przekorę jedząc rybę nożem i widelcem. Pan Tomasz z miejsca zrobił to samo, zaś Izabela zaczęła mówić o etykiecie. Stanisław zareagował anegdotą o baronach, którzy jedli baraninę palcami, puentując, że nie można stać się niewolnikiem etykiety. Pannie Izabeli nawet spodobała się taka odpowiedź, rozmarzył się na jego temat, wyobrażając sobie, że Wokulski tylko kreuje się na kupca.
Po deserze pan Tomasz poszedł uciąć sobie drzemkę a Stanisław został sam w salonie z panną Izabelą. Była dla niego bardzo życzliwa, dziękowała za uratowanie jej honoru.
ROZDZIAŁ XVII
Po obiedzie u Łęckich, Stanisław poczuł potrzebę czynienia dobra. Inkasentowi darował dużą sumę pieniędzy, którą ten zgubił, mało tego wbrew oburzeniu Rzeckiego, nie wyrzucił go z pracy. Marii, byłej prostytutce zakupił maszynę do szycia i dał pieniądze na urządzenie pokoju u Wysockich. W związku ze zbliżającym się terminem licytacji kamienicy, udał się wraz ze Szlangbaumem do adwokata, u którego podpisali umowę. Umowa ta zakładała, że jeżeli Szlangbaum do dnia 1 stycznia 1879 roku nie zwróci długów, kamienica przejdzie na własność Wokulskiego.
Po wizycie u adwokata Wokulski udał się do Łazienek, gdzie wedle oczekiwania spotkał pana Tomasza, baronową i pannę Izabelę. Spacerując z nią, rozprawiali o sztuce i o włoskim artyście Rossim.
ROZDZIAŁ XVIII
Rzecki jest poważne zaniepokojony zachowaniem Stanisława, ponieważ zaniedbuje swoje interesy. Większość czasu spędza w teatrze. Namawia również Rzeckiego, by ten poszedł na „Makbeta”. Subiekt nieswojo czuje się w teatrze, niezgrabnie depcze ludziom po piętach. Sam Stach z wytęsknieniem wpatruje się w lożę, w której siedzi panna Izabela. Rano Ignacy po raz pierwszy w życiu spóźnia się do pracy. Wokulski dostaje list, w którym życzliwa osoba informuje, że pierwszeństwo zakupu kamienicy należy się osobie, która straciła w tej kamienicy córkę. Nadawca listu prosi o odstąpienie od transakcji. Klejn informuje Rzeckiego, że Stach kupuje kamienicę za pośrednictwem Szlangbauma.
Z Moskwy przybywa Mraczewski, który przywozi nowe, złe wieści o postępowaniu Stacha. Otóż w Warszawie przebywa Suzin, który chce zabrać Stacha do Paryża, ten jednak odmawia. Pan Ignacy udaje się na licytację w celu potwierdzenia niedorzecznych plotek. Na miejscu spotyka Łęckiego, baronową Krzeszowską i Szlangbauma. Ku rozpaczy baronowej, Szlangbaum kupuje kamienicę za dziewięćdziesiąt tysięcy rubli. Spokojny Rzecki powraca do domu myśląc, że kamienica została faktycznie wykupiona przez Szlangbauma.
ROZDZIAŁ XIX
Rzecki jest coraz bardziej zaniepokojony zachowaniem przyjaciela. Zastaje Stacha nad stosem papierów, Stach nie krył już przed Rzeckim swoich uczuć, pokazaje mu list od Łęckiej, w którym ukochana dziękuje mu za wieniec dla Rossiego. Rozmowę przerywa im pan Tomasz, który po przejściach w sądzie dostaje ataku apopleksji. Wokulski obiecuje mu, że wypłaci dziesięć tysięcy rubli rocznie od sumy umieszczonej przez pana Tomasza w jego firmie. Pan Tomasz powraca zadowolony do domu i opowiada o całym zajściu córce. Izabela, po raz pierwszy, ma do czynienia z wierzycielami ojca, uświadamia sobie wielkość jego długu. Ojciec usilnie przekonuje Izabelę, że Wokulski byłby dla niej bardzo dobrym opiekunem. Izabela, dzięki tej rozmowie zdaje sobie sprawę z osłabienia ojca. Dowiaduje się od wierzycieli, że procent, który dał im Wokulski jest znacznie zawyżony. Następnego dnia dowiaduje się również, że prawdziwym właścicielem kamienicy jest Wokulski. Izabela jest przerażona takim rozwojem sytuacji, ma żal do Stacha o wykupienie jej posagu, czuje się przez niego osaczona.
ROZDZIAŁ XX
Pamiętnik starego subiekta
Ignacy wspomina o nagłym wyjeździe Stacha do Paryża. Wspomina jego trudne dzieciństwo u boku ojca, który wiecznie procesował się o utracony folwark. Trudne czasy, kiedy pracował u Hopfera oraz zapał Stacha do nauki. Jego upór i chęć zdobywania wiedzy. Potem wspomina trudne czasy spędzone na Syberii i powrót do Warszawy, gdzie zainteresowała się nim Małgorzata Minclowa. Stach nigdy jej nie kochał, ale był wobec niej lojalny. Po jej śmierci zmarkotniał i zaczął unikać ludzi aż do czasu, gdy w teatrze zobaczył pannę Izabelę.
ROZDZIAŁ XXI
Pamiętnik starego subiekta Na prośbę Stacha, Rzecki zaopiekował się zakupioną kamienicą. Ignacy zastaje na miejscu ruinę, w której lokatorzy niechętnie, albo wcale nie płacą czynszu. Wspólny język znajduje z rządcą, panem Wirskim, byłym powstańcem. Wraz z nim ogląda wszystkie mieszkania. Odwiedza również mieszkanie pani Stawskiej. Dzielna kobieta utrzymywała rodzinę z udzielanych lekcji muzyki i haftu. Mąż zostawił ją samą i uciekł za granicę po tym jak został oskarżony o zabójstwo.
TOM II
ROZDZIAŁ I i II
Wokulski przebywa w Paryżu, jako zaufany tłumacz Suzina. W Paryżu poznaje Geista, zwariowanego naukowca, ogląda jego pracownię, w której pracował nad metalem lżejszym od powietrza. Geist próbuje namówić Stacha do współpracy i prosi o finansowe wsparcie. Wokulski nie kryje zainteresowania wynalazkiem Geista. Plany pokrzyżowała mu prezesowa Zasławska, informując Wokulskiego, że Izabela przebywa na wsi i czeka na jego przybycie i przeprosiny.
ROZDZIAŁ III, IV, V, VI
Po przyjeździe do Warszawy, Stach rozwija kontakty handlowe. Wchodzi w interesy z kilkoma znanymi kupcami, przez co budzi ogólne zainteresowanie mieszkańców Warszawy. W Zasławku przebywają krewni prezesowej: Ochocki, Starski, pani Wąsoska oraz wnuczki prezesowej. W pociągu Stach spotyka barona Dalskiego, który po odrzuceniu przez Izabelę zaręczył się z osiemnastoletnią Eweliną, wnuczką prezesowej. Ewelina jest jednak zainteresowana Starskim, czego baron, jako jedyny z całego towarzystwa nie dostrzega. Pani Wąsoska, tuż po przyjeździe zaczęła kokietować Wokulskiego. Doceniła jego osobowość, natychmiast usiłowała go wyciągnąć na wspólną konną przejażdżkę. Stach jednak nie dał się sprowokować śmiałej wdówce.
W Zasławku czas wolno płynął, towarzystwo spędzało czas na wspólnych spacerach i rozmowach oraz flirtowaniu, co bardzo drażniło Stacha.
Starski liczył na spadek po prezesowej, dlatego umizgiwał się do Eweliny a jednocześnie kokietował Izabelę i Wąsowską. Stach zwierzył się Izabeli, że jeżeli go odrzuci zajmie się nauką. Izabela, usłyszawszy te słowa, nic mu nie odpowiedziała, co uznał za dobra monetę i obiecał, że będzie na nią czekał, jak długo zechce.
Po wyjeździe Izabeli, Wokulski popada w stan przygnębienia i zadumy. Zastanawia się, czy Izabela nie jest bardziej zainteresowana Starskim, tym bardziej, że Wąsoska mówi mu o przewrotności kobiet.
ROZDZIAŁ VII, VIII, IX
Pamiętnik starego subiekta
Rzecki rozmyśla o Stachu, martwi go jego afekt do panny Izabeli. Nie rozumie też wielkich interesów Wokulskiego. Na interesach z Suzinem zarobił siedemdziesiąt tysięcy rubli, niestety jego kompan cieszy się zła sławą a samego Wokulskiego nazywają oszustem. Rzecki broni dobrego imienia Wokulskiego, nawet wyzywa Szprota na pojedynek, ten jednak człowiek bez honoru wyśmiewa go. Ignacy próbuje przekonać Stacha do pani Stawskiej.
Do Wokulskiego przychodzi anonim, w którym zostaje poinformowany o nieuczciwości Rzeckiego, oraz o tym, że wszyscy wiedzą, iż Wokulski jest kochankiem Stawskiej, wedle informatora, kobiety o lekkich obyczajach. Na domiar wszystkiego Rzecki jako nielojalny subiekt, również się z nią spotyka. List bardzo rozśmieszył Wokulskiego, od razu zorientował się, że adresatką jest baronowa Krzeszowska. Wokulski domyślił się również, że Krzeszowska musi obserwować mieszkanie Stawskiej przez lunetę. Przy kolejnej wizycie postanowił jej o tym powiedzieć, zbrakło mu jednak odwagi, kiedy zobaczył, że wyglądanie przez okno jest jedyną przyjemnością pani Miśkiewiczowej i małej Heli. Zmienił zdanie również dlatego, że baronowa zaproponowała Stawskiej pracę przy segregowaniu bielizny, Heli zaś pozwoliła na zabawę w pokoju zmarłej córeczki, niemniej nie pozwoliła jej niczego dotknąć. Heli spodobała się lalka, która stała w pokoju córki pani Krzeszowskiej. Rzecki zaproponował pani Stawskiej zakup identycznej lalki w sklepie Wokulskiego. Baronowa Krzeszowska wreszcie dopięła swego, zakupiła kamienicę za sto tysięcy rubli. Była wściekła z powodu wygórowanej ceny. Po kilku dniach do sklepu zaczęli przychodzić na skargę mieszkańcy kamienicy. Baronowa wyrzuciła studentów i praczki, które do nich przychodziły. Wyrzuciła również Wirskiego.
W drugiej połowie grudnia do sklepu przyszła pani Stawska po lalkę, zapłaciła tylko trzy ruble, ale Wokulski przekonał ją, że i tak mają na niej zarobek. Dowiedział się również, że Krzeszowska wymówiła jej mieszkanie.
W Wigilię Wirski przyniósł wiadomość, że Baronowa Krzeszowska oskarżyła Stawska o kradzież lalki. Dzięki interwencji Wokulskiego, Stawska została oczyszczona z zarzutów. Wokulski nakazał rozpruć sędziemu korpus lalki, wewnątrz którego znajdowała się metka jego firmy. Stach znalazł również dla niej nową pracę w sklepie u pani Millerowej. Od czasu procesu, Wokulski coraz więcej czasu spędzał u pani Stawskiej.
ROZDZIAŁ X
W karnawale salon Łęckich był pełen gości, Izabela zdawała sobie sprawę, że przyczyną takiego stanu rzeczy jest zainteresowanie osobą Wokulskiego. Bardzo ją to irytowało. Jednak otaczający go tłum wielbicielek pozwolił jej inaczej spojrzeć na adoratora. Nawet zaczęła rozważać możliwość oddania swojej ręki, tym bardziej, że sam książę przekonywał ją, że byłby to bardzo dobry wybór. Pani Wąsowska, obserwując zachowanie Izabeli radzi jej, by bardziej zabiegała o Wokulskiego, jednak Izabela przekonuje ją, że jest pewna niezmienności uczuć adoratora.
Po mieście zaczęły krążyć plotki o Stawskiej i Wokulskim. Sam zaś Stach ilekroć czuł się odrzucany przez Izabelę spotykał się z panią Stawką, w której powoli rodziło się uczucie do Wokulskiego.
ROZDZIAL XI
Rzecki jest przerażony interesami Stacha, który postanawia sprzedać sklep Szlangbaumowi oraz wystąpić ze spółki, która zaczęła mu przynosić ogromne zyski. Szuman atakuje polską szlachtę, stawiając za przykład Żydów, którzy potrafią zarobić i utrzymać swoje majątki.
W czasie postu Izabelę zajmowały koncerty, teatry amatorskie. Była bardzo podniecona przybyciem włoskiego skrzypka Molinariego. Wokulski, słysząc go wcześniej w Paryżu, nie miał o nim najlepszego zdania, niemniej panna Izabela była bardzo podniecona jego przybyciem. Poprosiła Wokulskiego o ułatwienie jej spotkania z gwiazdą. Wokulski po zapoznaniu się z artystą zrezygnował z próby przyprowadzenia go do domu Izabeli.
W końcu marca odbył się w domu Rzeżuchowskich raut, na który został zaproszony Molinari. Izabela była zachwycona artystą, nawet nie zauważyła Stacha. On zaś zauważył ogromne podobieństwo Molinariego do Starskiego.
Wokulski był zrozpaczony, niemniej pani Wąsowska powiedziała Stachowi, że być może zainteresowanie Izabeli skrzypkiem wynikało z nadmiernego zainteresowania Wokulskiego panią Stawską.
Dowiedziawszy się o nieporozumieniach pani Stawskiej z Millerową, Stach daje jej pieniądze na otwarcie własnego sklepu.
Wokulski udaje się do domu panny Izabeli, która przyjmuje go bardzo życzliwie. Ofiarowuje jej metal lżejszy od powietrza i w ten sposób zostaje jego narzeczoną. Pani Stawska rozchorowała się i opuściła sklep Millerowej, wyjechała z Warszawy.
ROZDZIAŁ XII
Baronowa Krzeszowska pozwala wprowadzić się do domu niepokornemu mężowi. Okazuje się bowiem, że to Maruszewicz pożyczał od Wokulskiego pieniądze na nazwisko barona. Przywłaszczył sobie również pieniądze ze sprzedaży klaczy. Wokulski wielkodusznie podarł kwity świadczące o długach barona.
ROZDZIAŁXIII
Wokulski od chwili zaręczyn czuł potrzebę czynienia dobra. Wypłacił wynagrodzenia swoim subiektom, w zamian za to, że interes przeszedł w ręce Szlangbauma. W międzyczasie przyszła wiadomość o śmierci prezesowej. Wokulski nie pojechał na jej pogrzeb, ponieważ nie mógł ani na chwilę rozstać się z Izabelą. Ojciec Izabeli prosi Wokulskiego o towarzystwo w podróży do Krakowa. Wyjaśnił, że ciotka Izabeli jest bardzo chora i najprawdopodobniej chodzi o zapis majątkowy. W podróży towarzyszy im Starski.
Nadszedł dzień wyjazdu, Wokulski zamówił cały wagon. Ojciec nie czuł się najlepiej, dlatego usiadł w rogu przedziału, Starski obok Izabeli. Zaczęli rozmawiać w języku angielskim. Starski z lekceważeniem mówił o Wokulskim, nazywając go dorobkiewiczem. Wyśmiał prezent przedślubny, na co Izabela mu oświadczyła, że Stach jest tak zaślepiony, iż odda jej cały majątek. Starski polecił, by bez wahania wyszła za maż za Stacha, gdyż jest on kopalnią pieniędzy nie tylko dla niej, ale również dla niego. Nie mając świadomości, że Stach wszystko rozumie rozprawiali o zagubionym, podczas igraszek, prezencie zaręczynowym. Wokulski usłyszawszy te słowa niemal zemdlał. Starski śmiało proponował Izabeli poślubny romans jako rozrywkę po nudnym mężu. Na pierwszej stacji Wokulski wysiada w biegu. Po drodze prosi dróżnika by krzyknął, że jest telegram do Wokulskiego. Żegnajając się ze Starskim, powiedział mu co o nim myśli, po czym pożegnał się z Izabelą słowami „Farewell, miss Iza, farewell”. Zrozpaczony Wokulski ruszył w stronę torów kolejowych. Upadł na tory pod nadjeżdżający pociąg. Kiedy oprzytomniał zobaczył obok siebie Wysokiego, który uratował mu życie. Wpatrzonemu w niego Wysokiemu powiedział z wyrzutem:
„A na drugi raz…(…). Gdybyś spotkał takiego człowieka… rozumiesz?...gdybyś spotkał , nie ratuj go…kiedy kto chce dobrowolnie stanąć ze swoją krzywdą przed boskim sądem, nie zatrzymuj go… ” |
---|
ROZDZIAŁ XIV
Pamiętnik starego subiekta Rzeckiego martwi międzynarodowy chaos w polityce. Uważa, że wkrótce wybuchnie wojna. Ratunku upatruje w Napoleonie IV.
Wspomina o nowym właścicielu sklepu, który zadziera nosa i jest strasznie przewrażliwiony na punkcie swojego pochodzenia. Jednak najbardziej martwi się o Stacha, który miał wrócić z Krakowa za miesiąc a wrócił po dwóch dniach, ponadto zamknął się w pokoju i nikogo nie przyjmuje. Doktor Szuman uważa, że powodem jest zerwanie zaręczyn z Izabelą.
Mraczewski zakochał się w pani Stawskiej, ta jednak go odrzuciła.
ROZDZIAŁ XV
Wokulski na skutek przeżyć przeżywa objawy neurastenii, nie chce jednak podjąć leczenia. Od rozstania z Izabelą dużo czyta, między innymi „Baśnie tysiąca i jednej nocy”. Prowadzi proste eksperymenty chemiczne. Wycofał się z interesów ze spółki, co spowodowało liczne napięcie.
Rzecki namawia Stacha do małżeństwa z panią Stawką, ten jednak stwierdził, że gdyby się z nią związał tylko by „unieszczęśliwił zacną kobietę”.
Wokulskiego odwiedzają różni starzy znajomi. Z Zastawka przyjeżdża Węgiełek, który się skarży, że stracił serce żony, bo poznał jej pierwszego kochanka, którym okazał się Starski. Ochocki, który przebywał w Zasławku opowiedział Wokulskiemu, że Starski próbował obalić testament prezesowej. Na szczęście mu się to nie udało. Baron Dalski dostrzegł zdradę żony. Starskiego wyzwał na pojedynek a żonę wypędził.
Ochocki marzy o laboratorium, wspomina o Geiście. Za sprawą Ochockiego ożywają w Wokulskim dawne zainteresowania nauką.
Pewnego dnia dostaje list od pani Wąsoskiej, w którym zaprasza Stacha na spotkanie. Zarzuca Wokulskiemu, że naraził Izabelę na plotki. Braniła żony Dalskiego. Wspomniała o Izabeli, która przebywa w Zasławku i odwiedza ruiny zamku, ze łzami spogląda na napis na kamieniu, na co Wokulski odpowiedział, że jedynym moim życzeniem w tej chwili jest, ażeby zaginął najdrobniejszy ślad mojej znajomości z panną Łęcką… A przede wszystkim ten nieszczęśliwy kamień, który ją tak roztkliwia ”. Rozmowa zakończyła się zaproszeniem do posiadłości pani Wąsoskiej. Na drugim spotkaniu Wąsowska wręcza Stachowi list, który otrzymała od Izabeli. Skarży się w nim na wiejską nudę i pogłębiające się problemy finansowe. O tym, że marszałek znowu się jej oświadczył.
Wąsowska pyta Wokulskiego, czy pogodzi się z Izabelą, na co on odpowiedział:
„Rozumiem żonę, która oszukuje męża, bo ona może się tłumaczyć pętami, jakie wkłada na nią małżeństwo. Ale ażeby kobieta wolna oszukiwała obcego sobie człowieka…(…)…rozumiem kobietę, która oddaje się z miłości albo sprzedaje się z nędzy. Ale na zrozumienie tej duchowej prostytucji, którą prowadzi się bez potrzeby, na zimno, przy zachowaniu pozorów cnoty, na to już brakuje mi zmysłu”. |
---|
Od pani Wąsoskiej udał się do Ignacego, informuje go, że być może wyjedzie do Moskwy. Kilka dni później rozeszła się wieść o tym, że wyjechał na zawsze.
ROZDZIAŁ XVI
Pamiętnik starego subiekta
Ignacy komentuje wiadomość o śmierci Napoleona IV wierzy, że książę się ukrywa. Notuje również wiadomości: Krzeszowska zajęła się filantropią, w kraju narastają nastroje antyżydowskie, Stach wyjechał do Moskwy, Mraczewski ożenił się z panią Stawką.
ROZDZIAŁ XVII
Rzecki cierpi na chorobę serca spowodowaną licznymi zmartwieniami. Źle się czuje u Szlangbauma, który w stosunku do niego jest bardzo niegrzeczny.
Na temat Wokulskiego krążą różne wieści. Jedni mówią, że wyjechał do Moskwy inni, że do Paryża, jeszcze inni, że wyruszył w podróż dookoła świata. Inna plotka głosiła, że zbankrutował i popełnił samobójstwo. Wszystkie te wiadomości przygnębiały Rzeckiego.
Szlangbaum dowiedział się, że widziano Wokulskiego w okolicach zamku w Zasławku. Ktoś widział jak kupował dynamit.
W tym samym czasie umiera ojciec panny Izabeli, dowiedziawszy się o zerwaniu zaręczyn z marszałkiem. Narzeczony zerwał zaręczyny, kiedy odkrył flirt z inżynierem.
Rzecki zostaje wezwany na odczytanie testamentu Wokulskiego. Największą część spadku Wokulski przepisuje Ochockiemu, następnie Rzeckiemu i pani Stawskiej, nieliczne procenty przepisał również dawnej służbie.
Tuż po odczytaniu testamentu na nazwisko Stacha przychodzi list z Zastawka, w którym dawny przyjaciel pyta się o zdrowie Wokulskiego. Z listu Ignacy dowiaduje się, że Stach był tam w momencie wybuchu. Miejscowy proboszcz kazał, w tym miejscu, ustawić krzyż z napisem „non omnis moriar”. Rzecki nie przeżył tej wiadomości, w nocy zasłabł i umarł.
Ochocki przywiózł wieści o Izabeli, która wyjechała, by wstąpić do klasztoru. Ochocki zamierza wyjechać do Paryża.
A. Dygasiński ZAJĄC
1. Morzelany, dwór otoczony piękna przyrodą. Widac góry mogilańskie. To dobra wieś, urodzajna gleba.
„ Zając przesypia dzień gwarny, z boku na bok się przewraca, a bardzo twardo spi niekiedy – zabic go można. Zapewne miewa i marzenia senne, owe sny nigdy nie ziszczone na jawie. Kto wie, czy przez sen nie żyje za pan brat z lisem, wilkiem, człowiekiem”
„ Tymczasem nieubłagana rzeczywistość panuje także i podczeas marzeń sennych”
zając ma siedem lat. Należy do zajęcy, które świadomie uciekają.
„ toć życie jest walką i przegrana znaczy tyle, co stracić życie raz na zawsze i nie mieć potem już nigdy mozności tryumfu poprzez ucieczkę”
Należał do gatunku, który nie ma żadnego sprzymierzeńca. Jedynym był dlań ślepy los. Miał szczęście, bo strzelał do niego pan Kacper ( szafarz dworski), który od picia miał niepewna rękę.
2. Zając urodził się w gaju, miał siostre bliźniaczkę, która zadziobał przypadkiem bocian, bo myslał ,że to żaba. Raz zając dostał się w niewole , na dwór, chciał go ugotowac kucharz Filip. Żeby nie uciekł oznaczyli go dzwoneczkiem i obcieli mu uszy, bo mysleli, że takiego odmieńca nie przyjmą inne zające. Gdy zając uciekł, wszyscy mysleli, że zjadł go pies kucharza, Nero.
3. Jakub Malwa Zabłotnmik, urodził się w Malwiczach, ma la 50, jest strzelcem w Morzelanach. To człowiek samotny i pobozny. Ludzie mieli go za popychadło i zwali go „ mysim królem”.
Raz w lesie spotkał Jaska Teterę. Wreszcie ktos się do niego normalnie odezwał, stary poczuł ,że ma wreszcie brata. W końcu byli z jednej matki. Tetera stary kłusownik postanowił go wykorzystać.
4.Zając uciekł ze wora, chowa się w zbożu. Filip go szuka. Niestety bezskutecznie. Zająć podrywa zajęczycę.
5.Jan Tetera, pseudonim Wielowłos, ślepy na jedno oko, często milczał w domu, a poza domem odwrotnie. Żona Flora i trzy córki : Marynia, Terenia, Jadzia. Syn podobny do ojca Franek. Tetera był oszczędny i skąpy. Wykorzystywał ludzi do swoich interesów, a Teterę wykorzystywała rodzina, żeby tylko przynosił jak najwięcej pieniędzy. Gdy zachorował, żawołano doktora Chyleckiego, ten zakochał się w Maryni. Tetera, gdy tylko poczuł się trochę lepiej, od razu poszedł do roboty.
6. Zima, ciężka pra dla zająca. Głód. Musi uciekac przed polowaniem – goni go Węglicki ze swoimi Chartami „ Zima to wyborna szkoła życia”
7.Malwa poluije na lisa Kitę, już mysli ,że go ma a Lis podnosi się i uciejka. Lis to przebiegłe zwierzę. Tetera nie miał wyrzutów sumienia, jeśli otruł jakiegoś lisa. Lis kradł mięso ze wsi, a często o to oskarżano Żydów. „ o wdzięczności lisy nie mają pojęcia”
8. Znowu polowanie Filipa na zająca ( ma on wtedy 3 lata)
9. Najgroźniejsze dla zwierząt są dwa psy w Morzelanach : pies z plebanii Burek, którego próbowano wychowac wszelkimi sposobami, nawet biciem ale nic nie pomogło. Pies kucharza Neron, żarliwy kłusownik, kucharz za nieusłuchanie zastosował środki małodusznych panów i bił go i łajał.
10. Do dworu zjeżdżaja goście, ma być polowanie. Grzegorz – lokaj każe Malwie szykowac dużo zwierzyny na stoly. Ma tez wybic psy. Które wyłapuja zające.
11. Malwa wałęsa się po polach, nic nie ustrzelił. Smutno mu że brat go wykorzystuje do kradzieży drewna. Gdy odwiedził Teterę, rodzina go wysmiała. A gdy zapomniał dubeltówki z lasu, Tetera sobie ja przywłaszcza.
12. Tetera strzela do szaraka, który ucieka przed Kitą.
13. Panowie z miasta przyjechali, Malwa urządza im polowanie. Nikt na niego nie zwraca uwagi. Tetera jest kłusownikiem, rozstawia wnyki po lesie, szarak w nie wpadl i jest ranny.
14. Przy dworze pracuje szafarz Kacper. Kucharz ma go za pijaka. Kacper to plotkarz, zaczepia Malwę i dowiaduje się o sprawie z dubeltówką. Potem idzie do felczera Chyleckiego, a ten żeby się go pozbyc odpowiada mu,że w Morzelanach panuje Tyfus Plamisty...
15. Szafarz zarzuca Malwie, że tem trzyma z Teterą. Malwa idzie do Malwicz odzyskac dubeltówkę. Chce to zrobic z pomoca syna Tetery – Franka. Ale Franek jest cwany jak jego ojciec. Malwa musi go przkupic by ten wyniosl dubeltowke z domu. Franek zarabia noszac listy od maryni do felczera/.
16. Szafarz wierzy w to , co mu nagadał felczer. Szafarz kiedys kochal się w zonie Tetery, gdy ludzie zaczęli plotkować, doszło miedzy nimi do bójki. Szafarz wybił teterze oko. Kucharz wciąż podpatruje szafarza. Ten upija się tak, że do waleriany, dolewa sobie wódki. Szafarz tez jest samotnym człowiekiem.
17. Życie zająca to nieustanna ucieczka. Najgorsze jest polowanie sposobem „ do kotła”, gdy mysliwi otaczają ofiarę. Takie polowanie prowadzi Malwa. Pojawia się wielki odyniec.
18. „ Życie wtedy ma wartość historyczną, kiedy jest pełne przygód.”
Szarak zaklada rodzinę....
19. Stzrelec czeka, az mu Franek poda strzelbę. Przyłapuje go ojciec i strasznie bije.Franek z tego powodu chce spac u strzelca.
Strzelec idzie po pomoc o szafarza. Rozmawiają, szafarz skarży się, że maja go za pijaka i zaprzecza jakoby pił, a cały czas popija swoja walerianę. Daje Malwie swoja dubeltówkę.
20. Chylecki podoba się wszystkim pannom we wsi. Zajmuje go jednak Marynia Tetera. Gdy jedzie do chorej, spotyka Węglickiego. Tak się spierają, że lekarz nie dociera do Organisciny i ona umiera.
21. Malwa szykuje się do polowania z dziedzicem, opiekuje się też Frankiem. W nocy Franek kradnie mu dubeltówke szafarza. Dziedzic usuwa Malwe ze służby.
22. Zając ma osiem lat. Zbielał i posiwiał. Felczer już nie podrywa Maryni, tylko jej młodszą sistrę Terenię. Marynia prosi go o dowód miłości wysyła go by jej ustrzelił kolorowe ptaszki. A on przypadkiem zabija szaraka bez uszu......
23. Malwę ma zastapic Konstanty Sokolec. Rozmawiają.
24. Malwa wydalony ze słuzby pracuje przy kościele. Tetera dalej kłusuje, nie idzie na układy z Sokolcem. Zabija mu psa o imieniu Uduś.
25 Wściekły pies krąży po wsi. Jest podejrzenie że ugryzł Marynię. Zakochany w niej od dawna Witalis Korduskiewicz biegnie po felczera. Ten już nie kocha Maryni, nie chce jechac, bo się boi o swoje szkapy. W końcu jedzie i każe jej nogę wypalic żelazem. Franek jest przychylny dla adoratora siostry. Marynia idzie z Witalisem do ołtarza.
26. Kacper przez swoje pijaństwo robi coraz wiecej blędów. Kuccharz wyczekuje jego bledó. Specjalnie dodaje kolendry do pasztetu, zamiast pieprzu. Wina jedank obarczono i kucharza i szafarza. Godzą się.
27. Podsumowanie, zając okazuje się sędzią i mówi : że w zyci należy być uczciwym i sprawiedliwym, a także wdzięcznym.
Do teatrów 1. 60-tych i 70-tych w. XIX zamknięto drogę także drugiemu oryginalnemu twórcy — F. Faleńskiemu. Do dyspozycji teatru lwowskiego w r. 1868 i na konkursy teatralne do Krakowa w 1. 1871, 1873 i 1875 wysłał on 4 dramaty: Smutne dzieje powstania w Dalekarlii, Syn Gwiazdy, Junius Brutus oraz jednoaktową tragedię Althea. Jego utwory poprzez analogię odległych epizodów z historii niepolskiej — antycznej lub średniowiecznej — demonstrują refleksje etyczne i historiozoficzne autora, związane z niedawną klęską powstania styczniowego.
Najbardziej z nich interesujący, Althea, jest udaną stylizacją na starogrecką tragedię — z długimi perorami posągowych bohaterek, z chórami komentującymi perypetie akcji i zachowanie się postaci scenicznych, z akcją dziejącą się głównie poza sceną, z tematem opierającym się na jednym z powszechnie znanych, a przeistoczonych w utworze mitów, z zastosowaniem różnych metrów wiersza funkcjonalnie i charakterologicznie, z symbolicznym odniesieniem tragicznego konfliktu starożytnej heroiny do aktualnych polskich problemów politycznych. To odniesienie różni ten znakomity utwór Faleńskiego od współczesnych mu nurtów neoklasycznych w literaturach europejskich, a w szczególności od francuskiego parnasizmu, z którego autor zaczerpnął podnietę i wzorce do studiów nad starożytnością eksperymentu.
Wszystko to stawia Altheę nie tylko poza manierą ówczesnych polskich teatrów, ale także poza konwencją panującą w tworzonych wtedy tragediach. Althea stała się ogniwem wiążącym widowiskowy i historiozoficzny antyk romantyków z symboliczną wykładnią jego wątków w teatrze modernistycznym.
Odniesienia problemowe polskiego dramatu wobec powstania styczniowego i jego skutków politycznych stały się poprzez twórczość Norwida (Tyrtej) i Faleńskiego swoistą paralelą stosunku dramatów Krasińskiego (Irydion) i Słowackiego (Balladyna, Lilia Weneda) do powstania listopadowego. Paralela ta nie znalazła jednak godnej wykładni wobec tego typu utworów, które chciały kontynuować wzorzec Dziadów, Kordiana i Nie-Boskiej komedii. Temat niedawnych wydarzeń wplecionych w polską martyrologię patriotyczną został w sposób bezpośredni przedstawiony w kilku utworach dramatycznych, swą rangą artystyczną i wpływem na świadomość zbiorową narodu odległych jednak od tamtych dzieł: Gwiazda Syberii (powst. 1868) L. Starzeńskiego, Na Ukrainie (powst. 1871) L. Sowińskiego, Pod kolumną Zygmunta (powst. 1877) A. Urbańskiego. W konwencji dramatycznych fragmentów obrazowały bez maski historycznej wydarzenia współczesne dla uzyskania efektu bliższego politycznej publicystyce lub melodramatycznej egzaltacji.
Mogłoby się wydawać, że w 1. 1865— 1885 szanse dla tragedii i dramatu historycznego stworzone zostały w teatrze krakowskim. Uzyskał on pewne poparcie materialne ze strony miasta i społeczeństwa oraz nowe, trwające 20 lat kierownictwo w osobie S. Koźmiana, publicysty i wpływowego polityka konserwatywnego, wytrawnego znawcy literatury i sztuki, który stwarzać zaczął w Krakowie swą wizję teatru realistycznego i patriotycznie zaangażowanego. Ze szczególnym znawstwem estetycznym i problemowym dobierał repertuar, a stosował w tym także kryteria patriotyczno-narodowe, co umożliwiły mu w końcu 1. 60-tych korzystne dla Polaków zmiany polityczne w państwie Habsburgów.
To Koźmian wprowadził na trwałe miejsce do swego teatru Szekspira, klasyków niemieckich i aż 9 dramatów Słowackiego (Balladynę, Beatryks Cenci. Fantazego, Horsztyńskiego, Lillę Wenedę, Marię Stuart, Mazepę, Mindowego i Księcia niezłomnego) oraz uzupełniony przez tłumacza Olizarowskiego francuski dramat Mickiewicza Konfederaci barscy. Wznowił wystawianie Zabłockiego, Bogusławskiego, Kamińskiego, Felińskiego i Wężyka. Były to decyzje przełomowe w perspektywie dalszego rozwoju naszego teatru i dramatu. Kordiana i Dziadów nie widział jednak w swym teatrze — nie tylko z przyczyn politycznych, ale przede wszystkim technicznych. Koźmian jeszcze wyraźniej wyeksponował też znaczenie komedii Fredry. Po raz pierwszy ustalono wtedy żelazny, retrospektywny repertuar rodzimej dramaturgii. Koźmian starał się również o permanentną obecność na scenie krakowskiej bieżącej polskiej twórczości. Miały temu służyć między innymi częste konkursy. Nie znalazły na nich jednak uznania dzieła Norwida i Faleńskiego. W I. 1871 — 1875 wyróżniano natomiast m.in. dzieła o tematyce historycznej prezentujące poziom przeciętny: .Rogniedę (wyst. 1874) T. Olizarowskiego, Władysława Białego (1874) J. Kościelskiego, Króla Mieczysława II (1876) A. Bełcikowskiego, Księżnę Gorysławę (wyst. 1874) E. Bośniackiej, Czaple pióro (wyst. 1876) L. Starzeńskiego.
W Krakowie nawet w I. 1865—1875 — mimo poparcia Koźmiana dla autorów znanych w Krakowie lub bliskich mu ideowo: A. Asnyka (Cola Rienzi, wyst. 1873; Kiejstut, powst. 1877) czy J. Szujskiego — dramaty historyczne nie znalazły silnej pozycji w teatrze. Szujski po r. 1866 kontynuował swój cykl dramatów zaczęty w końcu 1. 50-tych, teraz jednak dobierał tematy, które sensem rozwiązań fabularnych i tezami głoszonymi przez rezonerów potwierdzałyby jego konserwatywne poglądy: Zborowscy (powst. 1868) i Smierć Władysława IV (1876) mają ostrze refleksji skierowane przeciwko magnackiej samowoli i w obronie państwowej praworządności. Najlepszym po Hałszce z Ostroga utworem Szujskiego okazała się wiełoaktowa, złożona z dwóch części tragedia Maryna Mniszchówna (powst. 1874), gdzie zeszły na plan dalszy założenia interesujące polityka i profesora, a wzięły górę poetyckie konwencje romantyczne (teraz także przejęte od Słowackiego) przy kreowaniu postaci tytułowej bohaterki.
Kontynuowano w teatrach Galicji i Wielkopolski także ten nurt zainteresowań historią, który w 1. 50-tych nawiązywał do sarmackich „kontuszowych” komedii i krotochwil oświeceniowych. Po r. 1865 Kraszewski zachęcony powodzeniem swego Miodu kasztelańskiego wystawiał Ciepłą wdówkę (1866), Panie Kochanku (1867), Za króla Sasa (1867), Radzwiłł w gościnie (1871). W tych samych latach i z tą samą tematyką pojawiły się historyczne komedie Szujskiego (Adam Szmigielski, wyst. 1867) i Bełcikowskiego (Król Don-Zuan, 1869; Dwaj Radziwiłłowie, wyst. 1869). W 1. 80-tych nawiązał do tego nurtu W. Rapacki (Chłopcy pana Cześnika, wyst. 1882; Odbijanego, wyst. 1884; Bogusławski i jego scena, wyst. 1887). Największy jednak sukces teatralny tematu historycznego uwidoczniło ogromne powodzenie dwóch sztuk: „dramatu w 5 aktach” E. Bośniackiej Przeor paulinów, czyli Obrona Częstochowy (wyst. 1872) i „obrazu historyczno-ludowego w 3 oddziałach” W. L. Anczyca Kościuszko pod Racławicami (wyst. 1880).
W Warszawie jeszcze trudniejsze niż w Krakowie było przebijanie się na scenę tragedii o temacie wziętym z polskiej historii. Gdy w r. 1873 dzięki usilnym staraniom H. Modrzejewskiej dopuszczono tam na scenę Teatru Wielkiego Mazepę Słowackiego, musiano zmienić w utworze postać króla Jana Kazimierza na księcia nieznanego państewka, a na aflszu nazwisko wielkiego autora skwitowano inicjałami. Poprzednio — w r. 1872 — pokazano (także dla Modrzejewskiej) Marię Stuart Słowackiego, ale tam nie było kłopotów z polskimi realiami narodowymi i państwowymi.
Inny czołowy aktor — W. Rapacki — zdołał w r. 1875 wystawić swój dramat Wit Stwosz, napisany wierszem białym, z muzyką W. Żeleńskiego; to barwne widowisko historyczne obrazowało pozytywistyczny niejako konflikt wybitnej, związanej z Polską indywidualności artystycznej z wrogim mu, zacofanym otoczeniem w Norymberdze. Inne, bardziej rodzime tematy w sztukach Rapackiego o polskich uczonych i pisarzach (Mikołaj Kopernik, powst. 1876; Acernus, 1879) musiały zadowolić się tylko wydaniami książkowymi, a te z dziejów polskiej oligarchii (Mazur-Czart, 1876; Maćko Borkowic, wyst. 1878) lub z historii chwały polskiego oręża (Odsiecz Wiednia, wyst. 1883) mogły znaleźć miejsce jedynie na scenach w Krakowie lub we Lwowie.
W r. 1886, w innej już atmosferze ustosunkowania się do historii, przyznano nagrodę na warszawskim konkursie dramatycznym (zorganizowanym przez koła konserwatywne) „tragedii w 10 obrazach wierszem” Albert, wójt krakowski autorstwa młodego S. Kozłowskiego, a wyróżniono lepszą niż Albert... tragedię Larik J. Gadomskiego. Mimo że tragedia o buncie niemieckich mieszczan krakowskich przeciwko despotyzmowi Władysława Łokietka (drukowana w piśmie codziennym) stała się głośna z powodu burzliwej wokół niej dyskusji prasowej i mimo poparcia dla niej wpływowych kół nie dopuszczono tego utworu na scenę. Nie w Warszawie, lecz w Krakowie wystawiono natomiast Lanka — dramat o spisku Brytów przeciwko Rzymowi w I w., co służy pokazaniu niezłomności bohaterów walki o wolność i daje pretekst do wygłaszania patetycznych tyrad atakujących przemoc zaborcy. Kozłowski także na scenie krakowskiej wystawił w r. 1887 „tragedię w 6 obrazach na tle historycznym” Esterka, o żydowskiej kochance Kazimierza Wielkiego. Nie wystawiono wtedy nigdzie dramatu Aspazja (1855) A. Swiętochowskiego, w którym sceny dyskusji w gronie elity intelektualnej peryklesowskich Aten dały sposobność do pokazania walki ludzi światłych z przesądem i ciemnotą tłumu.
W wydanej przez Faleńskiego w 1. 1896— 1899 3-tomowej edycji jego dramatów znalazła się oprócz Syna Gwiazdy i Althei trylogia Gród z siedmiu wzgórz (Junius Brutus, Sofonisbe, Ataulf), „sprawa 3-dniowa” wierszem Flonynda (1884) o najeździe w VIII w. Arabów na Hiszpanię i Franczeska z Rawenny (1890), oparta na włoskiej legendzie, wspomnianej przez Dantego, o tragedii nieszczęśliwych kochanków. Znalazł się tam też jedyny dramat Faleńskiego oparty na tradycyjnym temacie polskich tragedii Królowa (1888) — o królowej Jadwidze, dramat pełen poezji, subtelnej analizy psychologicznej i widowiskowych epizodów.
W Warszawie od objęcia w r. 1868 przez S. Muchanowa prezesury w Teatrach Rządowych (a więc w Teatrze Wielkim, w Teatrze „Rozmaitości”, a od r. 1870 także w Teatrze Letnim) zaczęła się tzw. „epoka gwiazd”, to znaczy samolubna hegemonia wpływowych, utalentowanych i uwielbianych przez publiczność aktorów. Autorzy dramatów starali się zatem o ich protekcję i odwrotnie — aktorzy szukali pisarzy, którzy mogliby stworzyć utwory zgodne z ich zawodowymi możliwościami i ambicjami. Powstał zatem bardziej niż dawniej ożywiony i zintegrowany rynek autorski, ale rynek ten był spętany cenzuralnie i koniunkturalnie.
Po r. 1870 pisarze i aktorzy wędrowali ze Lwowa do Krakowa, z Krakowa do Warszawy, z Warszawy do Poznania, z Poznania do Lwowa i na odwrót w różnych kierunkach, a sztuki współczesne miewały premiery prawie równocześnie we wszystkich tych miastach. Usiłowano wtedy zaszczepić u nas francuski model teatru z I. 1850— 1870 z fabularną funkcjonalnością intrygi i dialogu, subtelnym dowcipem towarzyszącym scenom farsowym, melodyjnością i ruchliwością widowisk muzycznych oraz umiejętnością pokazywania spraw życia codziennego. W innej jednak odbywało się to sytuacji ekonomicznej oraz w innych uwarunkowaniach politycznych i środowiskowych, a także przy o wiele skromniejszych możliwościach artystycznych i technicznych naszych scen. Zwiększyła się liczba autorów piszących dla sceny. W 1. 1865— 1890 można się doliczyć około 80 autorów tekstów dramatycznych, którzy stworzyli około 370 wieloaktowych i około 230 jednoaktowych, oryginalnych utworów o tematyce współczesnej. Byli wśród autorów tacy, którzy napisali w tych latach 38 sztuk (Abrahamowicz), 27 (Swiderski), 22 (Bałucki, Lubowski), 20 (Urbański), 18 (Przybylski, Zalewski), 16 (Bliziński). Pisanie dla teatru staje się bardziej niż poprzednio specjalizacją zawodową.
W 1. 1868—1878 zarówno w Warszawie, jak i w Krakowie znaleźli się autorzy, którzy problemy obecne w ówczesnej publicystyce oraz w krzewiącej się coraz bardziej powieści tendencyjnej chcieli przenieść do teatrów: w Warszawie Z. Sarnecki i E. Lubowski, w Krakowie J. Narzymski i M. Bałucki. Skoncentrowali się oni głównie wokół potępiającej krytyki zdemoralizowanego świata pałaców i salonów wielkomiejskich czy małomiasteczkowych, jego snobizmów, obłudy, bezwzględności, utracjuszostwa, oportunizmu, rozwiązłości. Za podobne grzechy podlegają jednak często negatywnej ocenie również osoby głoszące (nieszczerze i interesownie) hasła organicznikowskie czy emancypacyjne, co prowadzi do wniosku o ich małej skuteczności. Nie zawsze jest to krytyka przez satyryczno-komiczne prześmianie (jak u Bałuckiego), często wprowadza się do tych utworów retoryczną demagogię rezonerów i niezupełnie optymistyczne (jak wypadałoby w komediach) końcowe załagodzenie konfliktów.
Same tytuły tych komedii wskazują na problemy w nich poruszane oraz na ich ironiczne nieraz ujęcie i „salonową” perspektywę ich oglądu. Narzymski: Epidemia (bogacenia się — wyst. 1871), Pozytywni (wyst. 1872); Sarnecki: Zemsta pani hrabiny (powst. 1867), Febris aurea (powst. 1869), Bezinteresowni (wyst. 1872), Kalecy (wyst. 1872), Dworacy niedoli (wyst. 1876); Lubowski: Ubodzy w salonie (wyst. 1868), Zyd (wyst. 1868), Gonitwy (za pieniądzem — wyst. 1874), Nietoperze (powst. 1874), Przesądy (stanowe — 1876); Bałucki: Polowanie na męża (1865), Radcy pana radcy (wyst. 1869), Pracowici próżniacy (1871), Emancypowane (wyst. 1873), Pozlacana młodzież (wyst. 1876). Są to przeważnie tzw. sztuki z tezą i przeważnie tzw. sztuki dobrze skrojone, a więc wzorujące się — zresztą dość otwarcie — na często granych w tych latach w polskich teatrach francuskich komediach II Cesarstwa.
Natomiast obliczone jedynie na komiczny efekt teatralny farsy i niefrasobliwe komedie pisał w tych samych latach we Lwowie J. A. Fredro, syn autora Zemsty. Stworzył on wiele jednoaktówek chętnie grywanych we wszystkich polskich teatrach, bo łatwych do inscenizowania i wdzięcznych dla aktorskich popisów (m.in. Przed śniadaniem, wyst. 1865; Posażna jedynaczka, wyst. 1868; Piosnka wujaszka, wyst. 1866; Consilium facultatis, wyst. 1871; Kalosze, wyst. 1878), oraz kilka komedii wieloaktowych (m.in. Drzemka pana Prospera, wyst. 1866; Obce żywioły, 1872/73; Wielkie bractwo, wyst. 1875). W r. 1875 Swiętochowski pod pseudonimem Władysław Okoński wysłał na konkurs krakowski dramat w 3 aktach Niewinni. Utwór nie został nagrodzony, ale komisja konkursowa zaleciła go do grania i wkrótce doczekał się premier we wszystkich czterech ówczesnych ośrodkach teatralnych. Zaraz też wywołał ostrą krytykę za ukierunkowanie „tendencji”. Kamieniem obrazy było to, że stereotypowy trójkąt małżeński został w utworze wythimaczony i usprawiedliwiony deterministycznym potraktowaniem ludzkiej woli, co kwestionowało tradycyjne zasady moralne i podstawy chrześcijańskiej nauki o człowieku.
Swiętochowski w utworach teatralnych z lat następnych kontynuował swą prowokującą ofensywę. W 1876 r. drukował Ojca Makarego, atakując celibat duchowieństwa, a w r. 1878 Piękną — dramat o kobiecie, która przeżywa konflikt moralny w starciu 7 doktryną usprawiedliwiającą bezwolne poddawanie się instynktom. Oba te utwory w teatrach zignorowano. Można by w nich widzieć zapowiedź problematyki dramatu naturalistycznego.
Inną próbą przełamania powierzchowności agitacyjno-wychowawczej dramatów społeczno-salonowych był zamiar przekształcenia scen ogródkowych w teatry ludowe, oferujące widzom niewykształconym dzieła umoralniające. W jednym z „ogródków” warszawskich wystawiono nagrodzoną uprzednio na konkursie krakowskim sztukę Anczyca Emigracja chłopska (1877). Utwór ten podjął tradycję ludowych „obrazków dramatycznych”, które od czasów Bogusławskiego i Kniaźnina pokazywały na scenie wieś polską w kostiumie sentymentalnym. Anczyc w 1. 50-tych był w Krakowie jednym z reformatorów tego gatunku, przedstawiając demoralizujące chłopa stosunki na wsi pouwłaszczeniowej w satyrycznych kontekstach (Chłopi arystokraci, wyst. 1849; Lobzowianie, 1854; Flisacy, wyst. 1855; Blażek opętany, wyst. 1856). Emigracja chłopska związała zaś śpiewy i tańce z akcją ukazującą groźne, nieraz tragiczne konflikty społeczne na wsi i niebezpieczeństwa czyhające na nieoświeconego, naiwnego i bezwolnego chłopa.
Sukces teatralny sztuki Anczyca pociągnął za sobą innych twórców: A. Staszezyka (Noc świętojańska <1881> i inne) i J. Galasiewicza (Czartowska ława, 1880, Ciarachy, wyst. 1890). Utwory te poruszały te same problemy wsi chłopskiej, które przedstawiali w powieściach i nowelach Kraszewski, Orzeszkowa, Sienkiewicz, Prus, Konopnicka. W tej konwencji zaczęto je zresztą niebawem adaptować na scenę — kilku adaptacji doczekała się Chata za wsią Kraszewskiego (najwcześniejsza . Zapolskiej). Potem (w 1. 80-tych i później) ten nurt tematyczny po niepowodzeniu akcji przekształcenia „ogródków” w teatry ludowe przeniknął także na inne sceny w całej Polsce, tracąc coraz bardziej aspekt umoralniająco-wychowawczy, przejmując zaś konstrukcję i tradycyjną funkcję melodramatu, rozszerzając też zakres tematyczny takich utworów na środowiska rzemieślników i drobnomieszczaństwo. Repertuar tego rodzaju pomnożyli swymi utworami: K. Junosza (Szaniawski) (Dziatwa Syreny, wyst. 1880; Chłopski mecenas, 1880), L. Swiderski (Ojcowizna, 1881; Biedni, wyst. 1881; Złote więzy, wyst. 1882), F. Dominik (Kąkol, wyst. 1881; Wigilia św. Andrzeja, wyst. 1884; Król dziadów, wyst. 1885), W. Gutowski (Surdut i siermięga, wyst. 1881; Dopust boży, wyst. 1886), wreszcie także w swych pierwszych utworach scenicznych G. Zapolska (Małaszka, wyst. 1886; Kaśka Kariatyda, wyst. 1895).
Swiat z przedmieść wielkomiejskich i z małych miasteczek wszedł na scenę teatralną początkowo (w 1. 40-tych i 50-tych) poprzez podobne „obrazki ze śpiewami i tańcami” K. Kucza i A. Wieniarskiego, lecz wyraźniej jeszcze poprzez adaptacje głośnych wodewilów paryskich lub wiedeńskich: Gałganduch, czyli Trójka hultajska J. Nestroya oraz Robert i Bertrand, czyli dwaj złodzieje L. Brunschwicka i A. Leuyena w adaptacji Anczyca. W teatrach ogródkowych od r. 1876 wielkiego powodzenia doznawały operetki F. Szobera z muzyką A. Sonnenfelda: Podróż po Warszawie (wyst. 1876), Modniarka warszawska (wyst. 1878) i inne, gdzie pokazywano skarykaturowane sylwetki warszawskich cwaniaków i pięknoduchów oraz scenki rodzajowe urozmaicone kupletami. W r. 1879 wzbogaciła ten repertuar znakomita krotochwila S. Dobrzańskiego Zołnierz królowej Madagaskaru. Polskiej operetki jednak nie stworzono, za to farsa i wodewil silnie przenikać zaczęły do polskiej dramaturgii. Najbogatsze tradycje miały w teatralnym środowisku lwowskim (J. A. Fredro, S. Dobrzański), które najmniej poddane zostało presjom w kierunku społecznej dydaktyki. Libretta operetek paryskich i wiedeńskich tłumaczył we Lwowie A. Urbański, który stał się także bardzo płodnym autorem popularnych, lecz płytkich ideowo melodramatów oraz krotochwil (Podlotek, 1867; Pochód z pochodniami, 1869; Aktorka, wyd. 1872; Tromtadraci, wyst. 1871).
Komedie salonowe, a przede wszystkim kierunek i społeczna tendencyjność ich satyry weszły w końcu 1. 70-tych w stadium monotonii i zmanierowania. Autorzy nowych sztuk próbowali zatem nadawać im pewną rozmaitość stylu oraz ton humorystyczny lub liryczny, dodając co najwyżej szczyptę ironii, a nie sarkazmu do demonstrowanych słabostek ludzkich. Główne postacie tych utworów zaczęto budować na podstawie analizy psychologicznej, a nie poprzez jednostronną karykaturę. W r. 1874 wystawiono w warszawskich „Rozmaitościach” i w teatrze lwowskim komedię nowego autora K. Zalewskiego Z postępem powielającą dawny schemat, lecz poprzez tekst napisany wierszem. W r. 1875 tenże autor wystąpił na scenach wszystkich polskich stałych teatrów z komedią Przed ślubem, powróciwszy do realistycznej prozy. W roku następnym z komedią Złe ziarno, w r. 1878 z Artykułem w 1879 z Damą trejlową. Poza tym Zalewski przedstawił się w r. 1877 dramatem historycznym z dziejów Wenecji (z muzyką A. Mtinchheimera) Marco Foscarini, a w r. 1880 komedią „kontuszową” Pani podkomorzyna.
Po śmierci Fredry (1876) wydobyto z jego rękopisów komedie „drugiego okresu” i dano je do dyspozycji teatrów. W 1. 1877— 1880 Wielki człowiek do małych interesów, Wychowanka, Godzien litości obiegły wszystkie polskie sceny jeszcze przed ich książkowym wydaniem (1880). Przyjęte one były bez większego entuzjazmu, może dlatego, że w centrum ich problematyki stały „zgrane” już wtedy w teatrach sarkastycznie interpretowane tematy związane z destrukcyjną rolą pieniądza w handlu córkami.
W r. 1877 rewelacją sezonu stała się natomiast komedia Pan Damazy J. Blizińskiego, który poprzednio (w 1. 1872— 1875) dał się poznać jedynie z kilku jednoaktówek (m.in. Marcowy kawaler, 1873) i dłuższej od nich komedii Przezorna mama (wyst. 1871) — oparte były na tym samym stereotypowym motywie matrymonialnego utargu, tyle że nie w mieście, lecz w wiejskim dworku. Pan Damazy pokazał — i to zadecydowało o jego powodzeniu — że owe matrymonialne targi i intrygi mogą być zdewaluowane nie tylko poprzez tradycyjnie komediowy, niespodziewany zwrot akcji lub jakąś kontrintrygę, lecz przede wszystkim przez moralną ocenę sytuacji i poczucie godności osobistej przy wyborze motywów postępowania: serce i przyzwoitość, a nie rozum i interes.
Następna komedia Blizińskiego Rozbitki (1881) podejmuje też rozważania nad moralną stroną zawierania małżeństw dla pieniędzy. Wątki fabularne i ograne motywy komediowe, a nawet melodramatyczne są tam jednak potraktowane jedynie jako pretekst do pokazania z realizmem i z powieściowym prawie rozmachem środowiska ludzi różnego pochodzenia, wciągniętych w sprawy deklasującej się i bankrutującej arystokracji. Te dwie komedie Blizińskiego zbliżone są już nastrojem i konstrukcją scenicznych epizodów do dramatu modernistycznego.
W r. 1881 w teatrze „ogródkowym” („Belle Vue”) sąsiadowały prapremierowo ze sobą Rozbitki Blizińskiego i Grube ryby Bałuckiego — dwie komedie krańcowo odmienne w sposobie prezentowania i w ocenie współczesnego świata, dwa różne odejścia od salonowej komedii mieszczańskiej 1. 70-tych. Grube ryby to utwór o kompozycji zwartej i teatralnie funkcjonalnej, pozbawiony tendencji oraz sarkastycznej ironii. Dominuje tam natomiast bezpretensjonalny humor uzyskany przez groteskowe ułożenie i powikłanie błahych wydarzeń oraz farsowe przejaskrawienie perypetii i zewnętrznych cech postaci. Komedia ta wyraża właściwie aprobatę dla mieszczańskiego trybu życia, pochwałę średniego dostatku, spokojnej stabilizacji, skromności i poczciwości, a nawet pobłażliwość wobec śmiesznostek i wad skarykaturowanych osób.
Ten styl scenicznej humoreski kontynuował Bałucki w kilku jeszcze utworach z I. 80-tych (Gęsi i gąski, 1882; Dom otwarty, 1883; Klub kawalerów, wyst. 1890), a nawet w tych komediach, w których na plan pierwszy wydobył znów ostry ton satyry, teraz jednak skierowanej głównie przeciwko zdemoralizowanej inteligencji (Nowy dziennik, wyst. 1887) i galicyjskiej szlachcie, jej czołobitności i służalczości wobec władz oraz snobistycznym, a jedynie fasadowym, ambicjom politykowania (Krewniaki, 1879; Sąsiedzi, wyst. 1880; Ciężkie czasy, wyst. 1889). Najwybitniejsze komedie Bałuckiego weszły trwale do repertuaru polskich teatrów, stały się jakby mieszczańską wersją „szlacheckich” komedii Fredry. Prezentowany w nich styl życia nazwano pejoratywnie „bałucczyzną” i zaatakowano w komedii i dramacie modernistycznym.
Warszawscy komediopisarze Lubowski i Zalewski w 1. 80-tych rzadko próbowali dostosować swe utwory do ówczesnych nastrojów społecznych, najwierniej oddanych w wielkich powieściach Orzeszkowej, Prusa, Sienkiewicza. Dramat i komedia nie dorosły do powieści przy dokumentowaniu zbiorowej świadomości. Widać w nich za to o wiele większe niż w beletrystyce dostosowanie się do rozrywkowego zapotrzebowania ówczesnej publiczności.
Lubowski w r. 1882 wystąpił z komedią Jacuś. Poruszał w niej błahy, choć może i dotkliwy społecznie problem — demoralizujące oddziaływanie swobody obyczajowej, cynizmu i bezwzględności arystokratycznych utracjuszy na naiwnego i nieokrzesanego, a bogatego paniczyka z prowincji. Najbardziej poprzednio zdecydowany zwolennik i realizator poetyki „sztuki z tezą”, teraz spróbował odwołać się raczej do tradycyjnego i współczesnego teatru jako sztuki, z przymrużeniem oka traktując w Jacusiu odezwę do naprawy obyczajów. Następne komedie Lubowskiego, a napisał ich jeszcze kilkanaście (m.in. Osaczony, wyst. 1886, satyra na galicyjskich polityków), poruszały raczej błahe i głównie „rozrywkowe” tematy (My się kochamy, wyst. 1887; Przyjaciółka żon, wyst. 1890; Bawidełko, wyst 1892) i w większości nie były drukowane.
Zalewski po swej ofensywie teatralnej z 1. 1 8”74 — 1880 wystąpił ponownie wobec publiczności w 1. 1884— 1887. Napisał wtedy: Górą nasi (wyst. 1884), Friebe (wyst. 1885), Lis w kurniku (wyst. 1885), Nasi zięciowie (wyst. 1886), Małżeństwo Apfel (wyst. 1887), Syn bogów (wyd. fragm. 1887— 1895). W tych utworach podjął problemy społeczne, a nie — jak poprzednio — przede wszystkim komplikacje psychiczne bohaterów. Najbardziej pogłębiona problemowo, ale też i zaangażowana politycznie jest komedia Friebe. Pokazuje ona dramat w rodzinie nieżyjącego już bogatego fabrykanta, zasymilowanego w Polsce Niemca, którego dzieci przejęły tryb życia oraz obyczaje zdegenerowanego towarzystwa warszawskiego salonu. Swą strukturą i problematyką utwór ten najbardziej ze wszystkich napisanych wówczas dramatów zbliżony jest do realistycznej powieści społecznej tamtych lat. Zalewski nie wytrwał jednak przy tej tematyce — już następna komedia Oj mężczyźni, mężczyźni (1890) to frywolna farsa o małżeńskich zdradach i o kokotach z charakterem.
W Warszawie kończyła się w 1. 80-tych „epoka gwiazd”, a Teatry Rządowe po odejściu w r. 1880 z prezesury S. Muchanowa rozszerzyły swój zasięg na nowe sceny (zbudowano wtedy Teatr Mały i Teatr Nowy), przeznaczone dla farsy i operetki. Nawet „Rozmaitości” ze względów finansowych chętniej wystawiały sztuki lekkie i rozrywkowe oraz melodramaty. Po warszawskim konkursie dramatycznym z r. 1886 niezwykłego powodzenia doczekały się w całej Polsce dwa wyróżnione tam utwory: melodramat salonowy Lena W. Karczewskiego (pseud. Marian Jasieńczyk) i sentymentalna komedia Wicek i Wacek Z. Przybylskiego o szlacheckim dworku, który uratowali przed przejęciem go przez Niemca dwaj dziarscy młodzieńcy z sąsiedztwa. Przybylski w latach następnych dostarczał masowo teatrom utwory o podobnej wesołej i sentymentalnej tematyce, m.in. Państwo Wackowie (wyst. 1887), Panna (wyst. 1887), Ptaki niebieskie (wyst. 1888), Dwór we Władkowicach (wyst. 1888), Dzierżawca z Olesiowa (wyst. 1900).
We Lwowie w tymże czasie podjęli tradycję komedii i fars J. A. Fredry oraz Dobrzańskiego R. Ruszkowski i A. Abrahamowicz, aktor tamtejszego teatru i ormiański ziemianin z prowincji. Razem, a także każdy z nich osobno, napisali w 1. 1880—1898 18 jednoaktówek i 22 komedie wieloaktowe grane na wszystkich polskich scenach (m.in. Mąż z grzeczności, wyst. 1885; Oddajcie mi żonę!, wyst. 1886; Florek, wyst. 1887; Teść, wyst. 1891; Jadzia wdowa, wyst. 1896; Wesele Fonsia, wyst. 189”7).
W Krakowie pisał dla sceny głównie Bałucki, w końcu 1. 80-tych zamieszkali tu jednak także Sarnecki i Bliziński. Bliziński w 1888 r. napisał Dziką różyczkę, liryczną scenkę rozgrywającą się prawie współcześnie (w r. 1880) na wsi w Kongresówce w skromnym domostwie dawnego powstańca listopadowego. Jednoaktówka ta jest jak gdyby sygnałem zmian wobec romantycznych tradycji narodowych i zarazem sygnałem zamykania pozytywistycznego etapu w dziejach polskiego dramatu. Sarnecki napisał podobny w rozkładzie ról do Dzikiej różyczki dramat Urocze oczy (1893), dziejący się także w szlacheckim dworze, w którym panuje kult polskiej przeszłości i uwielbienie dla bohaterów powstania styczniowego oraz dezaprobata dla politycznego lojalizmu i hipokryzji dorobkiewiczów. Kult romantyzmu identyfikuje jednak autor z ideologią pesymistyczno-katastroficzną, z mistycyzmem oraz z niespójnie wplecionymi motywami przejętymi z symbolizmu, wkraczającego wtedy do europejskiej literatury i sztuki. W 1894 r. w Krakowie odbyła się prapremiera „komedii fantastycznej” Jak myślicie Zalewskiego, a w 1893 premiera ostatniej komedii Blizińskiego Chwast (Złe związki). Oba utwory drastycznością obrazowania i pesymistyczną tendencją przy ujawnianiu złych stron natury ludzkiej, ostrością refleksji wokół tradycyjnych pryncypiów etycznych ocierają się o inny nurt europejskiego teatru ostatnich lat XIX w. — o naturalizm i dramat postaw moralnych. Inspirował prawdopodobnie powstanie tych sztuk T. Pawlikowski, który w 1893 r. objął dyrekcję nowego teatru krakowskiego. Inspiracja jego gustów widoczna jest także w kilku sztukach Sarneckiego napisanych w 1. 1893— 1897. Rok 1893 to jest właściwa granica epok nie tylko w historii krakowskiego teatru, ale i w dziejach polskiego pisarstwa dramatycznego.
Pół roku przed otwarciem teatru Pawlikowskiego, w kwietniu 1893 zmarł w Krakowie Bliziński i jest to drugi sygnał periodyzacyjny. Rozumiał to Pawlikowski, kiedy inaugurując swój teatr podsumowywał niejako i hierarchizował dotychczasowy stan polskiego dramatu. Pierwsze przedstawienie było składanką pojedynczych aktów lub scen z Zemsty, Balladyny i Konfederatów barskich — Fredro, Słowacki, Mickiewicz. Drugie łączyło zaś jednoaktówkę Blizińskiego Mąż od biedy z historycznie i kostiumowo wystawionymi Ślubami panieńskimi Fredry. Na przedstawienie trzecie wybrał Pawlikowski Pana Damazego. Pogrzeb Blizińskiego był w Krakowie uroczystą manifestacją literacko-patriotyczną.
17 X 1901 na krakowskich Błoniach zakończył życie samobójczym strzałem Bałucki, zniechęcony do społeczeństwa, a przede wszystkim do niechętnego mu w ostatnich latach środowiska literackiego i teatralnego. Był to nie tylko kalendarzowy, ale i symboliczny finał polskiej dramaturgii XIX w. W repertuarze krakowskiego teatru istniały już nie tylko Zabusia i Tamten Zapolskiej oraz Warszawianka i Lelewel Wyspiańskiego. Także te z r. 1899/1900 dramaty: W sieci Kisielewskiego, Zaczarowane kolo Rydla, Dla szczęścia i Złote runo Przybyszewskiego, Bunt Napierskiego Kasprowicza, a także Kordian i Sen srebrny Salomei Słowackiego. Tragiczne samobójstwo Bałuckiego nastąpiło 7 miesięcy po prapremierze Wesela Wyspiańskiego, a 2 tygodnie przed spóźnioną o 70 lat prapremierą Dziadów Mickiewicza.
BIEDERMEIER
Biedermeier lub biedermeieryzm – termin pochodzący od nazwiska postaci fikcyjnej, poety stworzonego w celach satyrycznych przez L. Eichrodta i A. Kussmaula w cyklu utworów Biedermeier Liederlust ogłaszanych od 1850 r. na łamach „Fliegenden Blttern”, stosowany na terenie Niemiec do określania mieszczańskiego stylu kultury z 1. 181 5—l 848 analogicznie do innych umownych terminów, jak np. . „wiktorianin” czy „Mr Prudhomme”. Polska nauka o literaturze stosuje go ostatnio szczególnie wobec krajowej prozy narracyjnej powstałej po wydarzeniach L 1846—1848, niekiedy wszakże określa się także zjawiska przejściowe między romantyzmem a realizmem w całym okresie międzypowstaniowym (M. Zmigrodzka). Termin z uwagi na pierwotnie przypisywane mu znaczenie miał przeciwników, obecnie zaś – częściowo zleksykalizowany – na terenie historii literatury używany jest rzadziej, utrwalił się jednak w historii sztuki, kultury materialnej i obyczaju. Ponieważ pisarski dorobek biedermeieru nie był znany w ówczesnej Polsce, zatem nie stwarza możliwości badań „wpływologicznych”. Biedermeieryzm jako termin ogólny ostatnio zanika, częściej jest stosowany w interpretacjach szczegółowych niż w opracowaniach syntetycznych.
Początki biedermeieryzmu w literaturze polskiej pojawiły się przed r. 1840 w opowiadaniach P. Jankowskiego, w Domku mojego dziadka (1840)1. Chodźki (niekiedy też wskazuje się na jego pierwsze sygnały w powieściach E. Jaraczewskiej), wszelako podówczas ujawniał się on w ścisłym powiązaniu z romantyzmem, jak np. w Poecie i świecie (1839) J. I. Kraszcwskiego lub w Pantojlu (1840) L. Sztyrmera; nurtem dominujący stał się w 1. 50-tych.
Pomimo że nurt ten nie wytworzył odrębnej świadomości programowej czy teoretycznej, że utwory spod jego znaku częstokroć wspólistniały z elementami realizmu, że wreszcie charakteryzuje je spore zróżnicowanie, to możliwe jest wskazanie grupy reprezentatywnych dzieł składających się na jego korpus. I tak do biedermeieru zaliczane są powieści Kraszewskiego, m.in. Historia o bladej dziewczynce spod Ostrej Bramy (1841), Pamiętniki nieznajomego (1846), Dziwadła (1849—1850), Komedianci (1851), Jaryna (1850), Tomko Prawdzic (1850), Złote jabłko (1852), Stary sługa (1851), Powieść bez tytułu (1855); powieści Z. Kaczkowskiego – Dziwo-żona (1855), Wnuczęta (1855), Bajronista (1857); N. Zmichowskiej Księga pamiątek (1847—1848); J. Dzierzkowskiego Rodzina w salonie (1853), Próżniak (1856), Serce kobiece (1858); szkice powieściowe Sztyrmera – Pantofel, Powieści nieboszczyka Pantojla (1844), Swiatlo i cienie (1847—1848), fragmenty Nocy bezsennej (1859); J. Zachariasiewicza Uczony (1855) i Renata (1858), a także powieści Wilkońskiej, Zawadzkiego, Niewiarowskiego i innych.
Wskazywany zazwyczaj jako jeden z najwybitniejszych reprezentantów biedermeieryzmu J. Korzeniowski, zwłaszcza jako autor Wędrówek oryginała (1848), Nowych wędrówek oryginała (1851), Emeryta (1850), Tadeusza Bezimiennego (1852), Garbatego (1853), w świetle ostatnich badań (J. Bachórz) uzyskał pozycję własną i wykraczającą poza zawartość znaczeniową tego terminu. Mimo że jego pisarstwo wykazuje cechy niewątpliwie biedermeierowskie, obecnie widziany jest głównie jako twórca „realizmu moralistycznego” (protorealizmu) z uwagi na wierny zapis mentalności szlacheckiej, ścisłą „obserwację wizualnej strony życia” oraz pochwałę życiowego rozsądku.
Zasadniczą przyczyną wiodącą do wprowadzenia nazwy „biedermeier” dla określenia wspomnianej twórczości prozatorskiej jest jej odmienność zarówno wobec romantyzmu, jak i realizmu oraz uobecnienie elementów zdecydowanie swoistych. Spory wpływ na uformowanie się nurtu miała niezdecydowana i „półśrodkowa” sytuacja polityczna: odstępowanie po 1848 r. od idei rewolucyjnego czynu i nieufność do skrajnego konserwatyzmu. Stąd i powieściopisarstwo biedermeierowskie charakteryzuje kompromisowość, wynikająca przede wszystkim z zaniechania romantycznie pojmowanego bohaterstwa. Dominacja tematyki współczesnej połączona została z pierwiastkami pochodzenia sentymentalnego, takimi jak czułostkowość i idylliczność. Budowanie światopoglądu biedermeierowskiego oparte na tendencjach wiodących do złagodzenia obrazu świata zasadzało się na koncepcji opatrznościowego Boga jako siły sprzyjającej ludziom, a uobecniającej się nie tyle w dziejach, ile na planie codzienności i jej małych spraw, pozbawionych romantycznego wymiaru demonizmu. Biedermeier widzi człowieka jako istotę zdolną pokonać zło w sposób indywidualny – na drodze wysiłku etycznego. Jest w tym optymistyczne założenie możliwości wewnętrznego doskonalenia sił duchowych, moralnych i intelektualnych człowieka poprzez wykształcenie, pracę i ufność w Boga. Wiara w pozytywną przemianę zaowocowała powieściowymi programami postawy organicznikowskiej w sferze życia społecznego. Romantyczna opozycja irracjonalizmu i racjonalizmu zyskała w biedermeierze złagodzoną postać, podobnie jak dążeniem do równowagi naznaczona została antynomia indywidualizmu i kolektywizmu.
Przejęty również z romantycznego repertuaru postaw patriotyzm stracił w biedermeierze swój uniwersalny i podstawowy charakter, przeradzając się w kult pamiątek przeszłości, cześć wobec przodków i aprobatę swojszczyzny, przeciwstawianej zwykle ujemnie charakteryzowanej cudzoziemszczyźnie. Toteż wiele wad społecznych zostało upostaciowanych w zdemoralizowanym kosmopolicie, złej pani „modnej” czy stanisławowskim szambelanie jako wcieleniach niedowiarstwa i życiowego wygodnictwa. Obraz społeczeństwa polskiego jest w tym nurcie wyraźnie dwuwartościowy: klasy wyższe i uprzywilejowane są ukazywane krytycznie, co poparte bywa wieloma przykładami wad lub wynaturzeń ich przedstawicieli; rzemieślnik, nauczyciel, chłop i stuga ilustrują cnoty pracowitości, skromności i uczciwości klas niższych. Toteż najważniejszym przesłaniem powieściopisarstwa biedermeieru stała się nieskazitelność etyczna, cechą zaś dźwigającego to przesłanie bohatera idealnego – znaczna „papierowość”.
Dominacja etyki spowodowała poważną zmianę w pojmowaniu artysty. Jako bohater biedermeierowski został on pozbawiony prawa do swoistego immoralizmu i twórczej niezależności, a poddany moralistyce i religijności. Wzorcowymi bohaterami nurtu stały się więc postaci obdarzone głęboką żarliwością religijną (lecz nie mistyczną), umiejętnością rezygnacji, uczuciami rodzinnymi. Najpełniejszy kierunek samorealizacji zyskiwał takiego typu bohater poprzez ofiarę z uczuć, osobistego szczęścia, dobrobytu czy ambicji artystycznych na rzecz rodziny lub dobra ogółu. Pomiędzy ujemnym a dodatnim biegunem społeczeństwa pojawiają się też typy bohaterów-dziwaków urozmaicających tę dwuwarstwowość, pozbawionych jednakże rysów humorystycznych.
Najczęstszym rodzajem fabuły są w prozie biedermeierowskiej różnorakie dzieje miłości dwojga ludzi wzbogacone przeszkodami nierówności społecznej. Niebagatelny okazał się tutaj także wpływ „powieści tajemnic”, a zwłaszcza wywodzącej się stamtąd intrygi z motywami zamienionych dzieci, sierot, podrzutków etc. – dla wprowadzenia nieoczekiwanych rozwiązań fabularnych.
Problematyka społeczna w literaturze biedermeieru, powściągana i rugowana przez moralistykę religijną, najlepiej uwidoczniła swą ograniczoność na tle późniejszej prozy pozytywizmu.
Polska powieść biedermeierowska z jednej strony rozwinęła formę romansu, a z drugiej udoskonalając opis rodzajowy („flamandzkie malowanie”) doprowadziła do zaniechania powieści walterskotowskiej oraz – przez szerokie zastosowanie stylu gawędowego – do zaniku samodzielnej gawędy szlacheckiej.
Pozytywizm polski. W latach 1850—1870 mimo wyczerpania się aktywności polskiej filozofii romantycznej w ogólnej świadomości dominował nurt postromantyczny. Klęska powstania 1863 r., represje polityczne i przemiany społeczno-ekonomiczne po reformie stosunków rolnych w Królestwie Polskim (uwłaszczenie chłopów i zniesienie pańszczyzny) wywołały zwrot ku myśli filozoficznej aktywizującej do przeciwdziałania stratom, konkretnej, realistycznej i praktycznej, odpowiadającej potrzebom nowej sytuacji narodowej i społecznej. Podjęto próby nawiązania do dawnej filozofii polskiej, zwłaszcza okresu oświecenia (Jan Sniadecki, S. Staszic); najbardziej adekwatne źródło inspiracji i wskazań znaleziono jednak w filozoficznej i społecznej myśli zachodnioeuropejskiego pozytywizmu – francuskiego (A. Comte, E. Littrć, H. Taine) i angielskiego (J. S. Mili, H. Buckle, A. Bain) – oraz materializmu niemieckiego (L. Biichner, K. Vogt, J. Moieschott) i ewolucjonizmu (H. Spencer, L. H. Morgan, T. H. Huxley, E. Haeckel). Nie dążono do tworzenia nowych systemów uważając za skuteczniejsze w istniejących warunkach kultury polskiej czerpanie i adaptowanie do własnych potrzeb zdobyczy intelektualnych narodów o wyższym poziomie rozwoju cywilizacyjnego. Filozofia miała stać się programem myślenia obejmującym zespół prawideł i norm nabywania i zużytkowania wiedzy służącej życiu, otwartym na nowe osiągnięcia postępu nauki. Postulowano jej demokratyzację jako środka oddziaływania o szerokim zasięgu. Zgodnie z tym formujący się od 2. połowy 1. 60-tych pozytywizm polski stał się szerokim prądem kulturowym obejmującym poza sferą treści filozoficznych również dziedziny nauk szczegółowych, polityki narodowej i społecznej, literatury i sztuki.
Centrum ruchu pozytywistycznego stała się Warszawa (stąd używana wymiennie nazwa: pozytywizm warszawski), a głównymi ośrodkami czasopisma: „Przegląd Tygodniowy” (od 1866), „Niwa” (1872—1874), „Przyroda i Przemysł” (1872— 1881), „Opiekun Domowy” (1872— 1874), następnie „Nowiny” (od 1878) i „Prawda” (od 1881) oraz częściowo „Wędrowiec” (od 1874) i „Ateneum” (od 1876). Składające się w większości z wychowanków warszawskiej Szkoły Głównej środowiska tych pism tworzących w okresie ofensywy ruchu pozytywistycznego blok tzw. młodej prasy popularyzowały teorie kierunku pozytywistycznego w polemice z „obozem starej prasy” reprezentującym tradycyjny światopogląd nurtu postromantycznego. Czerpiąc inspiracje i argumenty z filozoficznej i naukowej myśli zagranicznej „młodzi” zwalczali relikty ideologii romantycznej, dążyli do przemian świadomości społeczeństwa odpowiadających tendencjom czasu i kształtowania jej na zasadach liberalizmu, demokratyzmu i laicyzacji. Opierając się na socjologicznych koncepcjach pozytywizmu i adaptując je do potrzeb sytuacji krajowej, formułowali postulaty programu polityki narodowej (program „pracy organicznej”) służącego tworzeniu przez wiedzę i pracę potencjału ekonomicznego i kulturalnego kraju, gwarantującego utrzymanie, prawidłową mimo niewoli egzystencję i przyszłość narodu.
W zaborze austriackim zwolennicy pozytywizmu skupiali się przy piśmie „Kraj” (1869—1874) i w ugrupowaniu „Koło polityczne” (od 1870) w Krakowie oraz przy pismach: „Dziennik Literacki” (od 1864), „Tygodnik Naukowy i Literacki” (1865 – 1866) i „Tydzień Literacki, Artystyczny, Naukowy i Społeczny” (od 1874) we Lwowie. Nie udało im się jednak wytworzyć ciągłego nurtu ideologicznego i zdobyć szerszego wpływu.
Jeszcze bardziej odosobnione było środowisko zwolenników filozofii pozytywistycznej w zaborze pruskim, gdzie krótkotrwałe ich trybuny stanowiły pisma „Tygodnik Wielkopolski” (1870—1874) i „Ognisko” (1874— 1875).
Rozwój i popularyzacja kierunku pozytywistycznego miały w przeważającej mierze charakter publicystyczny i przebiegały na forum prasowym poza ośrodkami naukowymi zdominowanymi przez filozofię postromantyczną. Głównymi propagatorami pozytywizmu byli naukowcy nieprofesjonalni – filozofowie, przyrodnicy, historycy i prawnicy, publicyści, pisarze i krytycy. Na łamach czasopism, najczęściej niespecjalistycznych, przeznaczonych dla przeciętnego inteligenta tygodników, nawet dzienników popularyzowali teorie pozytywistyczne: ks. F. Krupiński (Szkola pozytywna, 1868; Romantyzm i jego skutki, 1876), J. Ochorowicz (Psychologiczne pytania XIX wieku, 1869—1871; Duch i mózg, 1872; Wstęp i pogląd ogólny na Jilozojię pozytywną, 1872), B. Rejchman, P. Chmielowski (Geniusze i masy, 1872; Pozytywizm ipozytywiści, 1873), F. Bogacki, H. Goldberg; w Galicji: W. Kozłowski, K. Chłędowski (Spekulacja, doświadczenie i dążenia realistyczne, 1865; Teraźniejsze szkoly materialistów, 1866), L. Masłowski (Prawo postępu, 1871).
Wybitną rolę w popularyzacji światopoglądu pozytywistycznego odegrali pisarze – „hetman kampanii młodej prasy” A. Swiętochowski (Herbert Spencer, 1872; August Conite i Herbert Spencer, 1872; Dziedziczność charakteru, 1875), E. Orzeszkowa (O Historii cywilizacji, 1866), B. Prus (Szkic programu w warunkach obecnego rozwoju spolecznego, 1883) – rozpowszechnianiem w twórczości literackiej koncepcji tego kierunku. Problematyka filozoficzna pozytywizmu była tematem licznych utworów Swiętochowskiego (dramaty: Niewinni. Nieśmiertelne dusze, Piękna, Aspazja, Duchy, obrazki i bajki filozoficzne), wierszy A. Asnyka (Nad glębiami), M. Konopnickiej (Fragmenty dramatyczne), K. Swidzińskiego (Naprzód pracą), S. Grudzińskiego (Idealista). Szerzeniu pozytywistycznych poglądów socjologicznych i etycznych służyły powieści i opowiadania Orzeszkowej, Prusa, Sienkiewicza (w początkowym okresie), W. Marren-Morzkowskiej, M. Bałuckiego, utwory dla młodzieży J. Papi, Z. Urbanowskiej, A. Dygasińskiego, Z. Bukowieckiej.
Propagowaniu pozytywizmu towarzyszyła w okresie ofensywy ruchu akcja przekładowa obejmująca podstawowe dzieła reprezentantów tego kierunku: J. S. Mula, T. Buckle”a, H. Taine”a, L. Btichnera, E. Haeckla, J. Tyndalla, Ch. Darwina, T. H. Huxleya, J. W. Drapera, H. Spencera, W. Wundta, A. Baina, E. B. Tylora, C. Bernarda, T. A. Ribota, K. yogta i in.
Konstrukcja pojęciowa pozytywizmu polskiego stanowiła komponowany in statu nascendi zestaw elementów zachodnioeuropejskiej filozofii wybieranych głównie w perspektywie zainteresowania problemami: człowiek i jego miejsce w przyrodzie i społeczeństwie oraz prawa społeczeństwa ludzkiego i prawa postępu. Od Comte”a poza nazwą kierunku przyjęto ujęcie filozofii jako drogowskazu reformy społeczeństwa. Krótkotrwały był wpływ materializmu Btichnera, który spełnił głównie zadanie impulsu do wydobycia refleksji filozoficznej z „idealistycznych trzęsawisk” (Swiętochowski). Najgłębiej i najszerzej oddziałała na całokształt poglądów pozytywistów polskich myśl angielska – empiryzm (indukcjonizm i fenomenalizm), utylitaryzm i liberalizm J. S. Muła oraz ewolucjonizm Darwina i Spencera.
Konstytutywne wyznaczniki struktury filozoficznej pozytywizmu polskiego stanowiły: re a - li zm jako reguła metodologiczna; scjentyzm wyrażający się waloryzacją nauki (najwyższa forma świadomości ludzkiej) opartej na doświadczeniu jako jedynym źródle rzetelnej wiedzy i dyrektyw skutecznego działania, zakładający jedność człowieka z naturą i podporządkowanie rzeczywistości ludzkiej procesowi rozwoju przyrodniczego przebiegającemu deterministycznie i postępowo; ewolucjonizm jako zasada rozwoju form rzeczywistości dokonującego się przez stałe doskonalenie intelektualne człowieka i opanowywanie przyrody; utylitaryzm przyjmujący zgodność interesu jednostki z interesem społecznym, preferującym postępowanie użyteczne o celach osiągalnych i skutecznych jako drogę do dobra i szczęścia ogólnoludzkiego; socjologizm w znaczeniu podporządkowania pojęcia narodu nadrzędnej kategorii społeczeństwa; ok c y den - tal izm wynikający z ówczesnej sytuacji nauki polskiej.
Niespójność w następstwie warunków kształtowania się struktury pojęciowej polskiego prądu pozytywistycznego oraz programowa jej otwartość („Ten właśnie wzgłąd życia, rozwoju ciągłego i udoskonalania się w połączeniu ze ścisłością badania nadają pozytywizmowi przewagę nad innymi systemami, które zamknąwszy się w pewnym cyklu prawd, wkrótce martwieją. Nasz system jest ciągle świeży i młody, bo ciągle odradzający się”. Swiętochowski, 1872) sprzyjały powstaniu w jego obrębie tendencji antytetycznych. Scjentyzm przez agnostycyzm otwierał drogę do metafizyki i fideizmu. Monizm przyrodniczy uwalniający od sił nadprzyrodzonych poddawał człowieka wszechwładzy natury. Darwinizm koncepcją walki o byt jako podstawowego czynnika rozwoju podważał zasadę organicyzmu opartego na współzależności funkcji organizmu społeczne-
go dostarczając argumentów do optymistycznej (elementy najwartościowsze) lub pesymistycznej (elementy najsilniejsze) wizji postępu dziejowego. W założeniach ewolucjonizmu mieściły się możliwości interpretacji reformatorskiej bądź rewolucyjnej drogi rozwoju. Podstawy do wniosków optymistycznych lub pesymistycznych dawały też koncepcje determinizmu, utylitaryzmu itp. Tendencje antytetyczne najsłabiej wystąpiły w okresie ofensywy ruchu pozytywistycznego, w jego pierwszej fazie (do 1874) charakteryzującej się dominacją orientacji realistycznej, optymistycznej wersji determinizmu, ewolucjonizmu i utylitaryzmu. W fazie dojrzałości kierunku (1875— 1890) prowadziły do rewizji, weryfikacji i uściślania pojęć i stanowisk w duchu filozoficznego krytycyzmu (neokantyzm, adaptacje marksistowskie). W fazie końcowej stały się podstawą nasilenia opozycji światopoglądowej, wzrostu nurtów idealistycznych, pesymizmu i dekadentyzmu.
Dyscypliny szczegółowe – estetyka, etyka, psychologia, socjologia. W okresie pozytywizmu zgodnie z zachodzącym w 2. połowie XIX w. procesem wyodrębniania się samodzielnych dyscyplin filozoficznych: estetyki, etyki, psychologii i socjologii, zainicjowane zostały pionierskie prace w tych dziedzinach. Sytuacja polskiej nauki pozytywistycznej, pozbawionej zasadniczo dostępu do uczelni, laboratoriów i pracowni, rozwijanej bez pomocy finansowej dzięki inicjatywom indywidualnych naukowców, powodowała konieczność przede wszystkim wykorzystywania i popularyzacji badań i osiągnięć nauki zagranicznej, w mniejszym stopniu pozwalając na podejmowanie prac oryginalnych.
Polska estetyka pozytywistyczna rozwijała się na podłożu empiryzmu i ewolucjonizmu pod wpływem socjologicznej myśli estetycznej P. J. Proudhona (Du principe de l”art et de sa destination sociale 1865), H. Taine”a (Filozofia sztuki, 1865—1868), J. M. Guyau (Problćmes de l”esthćtique contemporaine, 1884). Do jej propagatorów należeli: K. Chłędowski (Sztuka współczesna i jej kierunki, 1873) stosujący w sądach o sztuce kryteria teorii Darwina i H. Filipowicz, w 1. 1869— 1875 szermierz haseł twórczości realistycznej. Stanowisko socjologiczne reprezentował następnie A. Sygietyński (Kalejdoskop artystyczny, 1883; Malarstwo polskie, 1883; Album Maksa Aleksandra Gierymskich, 1886) wraz z działającą w 1. 1884—1887 grupą „Wędrowca”, której przewodniczył S. Witkiewicz (Malarstwo i krytyka u nas, 1884— 1885). Problemami estetyki zajmowali się również pisarze i krytycy literatury – P. Chmielowski, E. Orzeszkowa, A. Swiętochowski, B. Prus, H. Sienkiewicz, W. Gomulicki. W rozwoju myśli estetycznej główną funkcję stymulacyjną pełniły wypowiedzi prasowe (krytyka, dyskusje, polemiki), mniejsze znaczenie miały specjalistyczne rozprawy, jak M. Massoniusa Szkice estetyczne (1884) i H. Struyego Estetyka barw (1886).
W dziedzinie etyki kierunek badań wyznaczał patronat koncepcji altruizmu Comte”a, utylitaryzmu J. S. Mula, ewolucjonizmu Spencera oraz scjentystycznej epistemologii. Na charakter pierwszych prac wpłynęły tendencje do unaukowienia i laicyzacji etyki. Dążono do oddzielenia etyki normatywnej (systemy moralne) od opisowej określanej za Millem i W. Wundtem terminem „etologia”, czyli nauka o faktach moralnych. W badaniach prowadzonych metodą deskryptywną, historyczno-porównawczą opierano się na materiałach z dziedziny etnologii i psychologii. Pionierskie znaczenie miały prace H. Goldberga (O psychologicznym źródle moralności, 1874) i Swiętochowskiego (Ein Versuch die Entstehung der Moralgesetze zu erkidren (O powstawaniu praw moralnych>, 1876). Rozprawa Swiętochowskiego stanowiła wczesny, również w skali nauki światowej, przykład realizacji metody opisowo-wyjaśniającej w dziedzinie badań etologicznych.
Szerszy zasięg miała popularyzacja problematyki psychologii. Pionierską rolę w tej dziedzinie odegrała praca J. Ochorowicza Jak należy badać duszę? Czyli o metodzie badań psychologicznych (1869) propagująca zasady metody empirycznej. Na marginesie informacji o rozwoju psychologii zagranicznej (prace A. Baina, H. Taine”a, I. Sieczenowa, C. Lombrosa, W. Wundta, G. Le Bona, G. Fechnera, T. Ribota, G. Tarde”a) analizowano kwestie służące laicyzacji świadomości, jak pojęcie duszy w świetle współczesnej nauki, stosunek między zjawiskami psychicznymi a fizjologicznymi, psychika człowieka a zwierzęcia. Problemy psychologii eksperymentalnej, fizjologicznej i społecznej poruszali w artykułach i rozprawach: F. Bogacki, W. Kozłowski, J. K. Potocki, L. Wolberg, L. Krzywicki. Zajmowano się zagadnieniami psychologii rozwojowej – J. W. Dawid rozpoczął badania eksperymentalne (Program spostrzeżeń psychologiczno-wychowawczych nad dzieckiem, 1887) – i wychowawczej (A. Dygasiński, Jak się uczyć ijak uczyć innych?, 1889). Mimo znacznego zainteresowania zagadnieniami psychologii wynikającego ze względów naukowych i światopoglądowych rozwój tej dyscypliny uprawianej bez pomocy laboratoriów i pracowni nie przekroczył stadium przygotowawczego.
Poważniejsze rezultaty osiągnęła socjologia zapoczątkowana przez J. Supińskiego dziełami: Myśl ogólna fizjologii powszechnej i Szkoła polska gospodarstwa społecznego. Na kształtowanie się polskiej myśli socjologicznej tego okresu oddziałały społeczne teorie A. Comte’a, koncepcje ewolucjonizmu biologicznego Ch. Darwina, ewolucjonizmu społecznego i organicyzmu H. Spencera, etnologii L. H. Morgana, badań statystyki społecznej L. A. Qućteleta, psychologii zbiorowej Le Bona i Tarde”a. Na podstawie poglądów Comte”a budował w duchu ewolucjonizmu i organicyzmu własny system socjologiczny B. Limanowski (Socjologia Augusta Comte”a, 1875; Socjologia, 1919— 1921) wprowadzając modyfikacje w zakresie pojmowania państwa i narodu (próba przedstawienia przejścia od kategorii narodu do kategorii społeczeństwa) oraz postulowanego ustroju społecznego. Pełny System socjologii (1887) opracował L. Gumplowicz przyjmując za podstawę Darwinowską zasadę walki o byt w zastosowaniu do życia społecznego. Uznał ją za motoryczną siłę rozwoju stosunków między grupami etnicznymi i społecznymi, a tendencje samozachowawcze za zasadnicze źródła praw rządzących procesami społecznymi. Zaprzeczał możliwości postępu moralnego uważając sprzeczność między prawami biologicznymi a „sferą ideałów” za nieusuwalną.
Od początku 1. 80-tych rozwijała się polska socjologia marksistowska.
Neokantyzm polski okresu pozytywizmu, określany jako kierunek „krytyczno-empiryczny” „krytyczno-naukowy” (Swiętochowski), „nowokrytycyzm” (A. Mahrburg, „Przegląd Filozoficzny”), w swej wczesnej wersji mieścił się w strukturze pojęciowej pozytywizmu stanowiąc wyraz dążenia do pogłębienia jego epistemologicznej i gnozeologicznej refieksji. Na kształtowanie się neokantyzmu w polskiej myśli filozoficznej oddziałał wpływ rozwijającego się od 1. 60-tych w filozofii niemieckiej nurtu powrotu do Kanta oraz działalność popularnego neokantysty F. A. Langego i jego dzieło Historia materializmu (1866) zawierające konfrontację teorii materializmu z doktryną idealizmu transcendentalnego Kanta oraz pozytywistycznego racjonalizmu, empiryzmu i ewolucjonizmu z aprioryczną metodą poznania.
Neokantowskiej orientacji w pozytywizmie polskim torował drogę Swiętochowski cyklem esejów Dumania pesymisty (1876) wykazującym zawodność sensualistycznego poznania, następnie wydaniem w 1880 r. we własnym przekładzie dzieła Langego oraz inauguracją pod tym patronatem działu filozoficznego tygodnika „Prawda” (1881). Od 1. 80-tych do końca wieku (deklaracje programowe „Przeglądu Filozoficznego” w 1897 i 1901) neokantyzm był popularnym kierunkiem wśród młodszej generacji inteligencji pozytywistycznej z wykształceniem filozoficznym („Neokantyzm stał się w Polsce wykształconej najbardziej pożądanym typem myślowym: z jednej strony narzucał wytworny obowiązek teoriopoznawczego sceptycyzmu względem wszelkich zagadnień poglądu na świat, z drugiej zaś dawał swobodę i prawie podnietę do metafizyczno-poetyckich konstrukcji”. J. Kosmowski, Reprezentacja JilozoJii polskiej, 1908). Uznany za najwybitniejszego polskiego neokantystę Mahrburg (Teoria celowości ze stanowiska naukowego, 1888; Idealy, 1893) bliski był neokantyzmowi niemieckiemu w wersji Langego. Zachował pozytywistyczną koncepcję filozofii jako nauki postulując uzupełnienie jej metodologicznych zasad adaptacją (w zmodyfikowanej formie) stanowiska poznawczego Kanta. Filozofię ujmował jako teorię poznania, wartości i norm. Akceptował znaczenie metafizyki jako wyrazu wyobrażeń o bycie pozadoświadczalnym, postulował uzupełnienie empiryzmu nadbudową idealistyczną, faktów ideałami rozumianymi jako zjawiska świadomości wpływające na postępowanie człowieka i dokonywane przez niego przekształcenia rzeczywistości. Historię ludzkości uznawał za realizację ideałów w dziejach. Problemy neokantyzmu popularyzowali: W. M. Kozłowski, M. Massonius, M. Kaufmann, E. Krzymuski, W. Rubczyński, M. Wartenberg, A. Złotnicki, W. Wilczyński, H. Goldberg, L. Krzywicki, W. Weryho. Mimo znacznej popularności neokantyzm polski pozostał orientacją filozoficzną nie wytworzywszy osobnego kierunku.
Marksizm polski okresu pozytywizmu rozwijał się od 1. 80-tych jako nurt towarzyszący prądowi pozytywistycznemu wraz z postępem gospodarki kapitalistycznej. Pierwsi marksiści polscy, w większości wychowankowie pozytywizmu, w jego kontekście ujmowali i propagowali teorie materializmu dialektycznego i historycznego. Krajowymi ośrodkami popularyzacji myśli marksistowskiej były czasopisma pozytywistyczne: „Przegląd Tygodniowy” (1883— 1887) i „Prawda” (1885—1900); za granicą pisma socjalistyczne: „Równość” (Genewa, 1879— 1881), „Przedświt” (Genewa—Londyn, 1881—1905), „Walka Klas” (Genewa, 1884— 1887).
Znajdujący się w stadium początkowym marksizm polski charakteryzował się różnorodnością, niekiedy rozbieżnością stanowisk teoretyczno-ideologicznych. Z pozytywizmem łączyła go postawa materialistyczna, scjentystyczna i deterministyczna, orientacja antymetafizyczna i antyspekulatywna oraz tendencja do ujmowania problematyki filozoficznej w ograniczeniu do kwestii teoriopoznawczych i metodologicznych. Podobnie traktowano filozofię jako dyscyplinę teoretyczną zawierającą kwintesencję wiedzy o rzeczywistości i źródło wskazań. Różnice wyrażały się tym, że marksiści nie przyznawali jej sądom waloru uniwersalności uważając, że są zdeterminowane historycznie jako pojęcia określonej formacji społeczno-ekonomicznej motywujące ludzką działałność. Nie odgradzano się też całkowicie od zagadnień ontologicznych ujmowanych w kontekście gnozeologicznym traktując rzeczywistość jako istniejący obiektywnie byt materialny, postulowano uzupełnianie empiryzmu hipotezami wysnuwanymi z praktyki. Niektórzy marksiści formułowali problemy epistemologiczne w sposób zbliżony do neokantyzmu F. A. Langego lub empiriokrytycyzmu E. Macha.
W dziedzinie teorii socjologicznych przyjmowano jako inspiracje ogólne zasady statyki i dynamiki społecznej Comte”a. Krytycznie ustosunkowano się do pozytywistycznej uniwersalistycznej koncepcji praw rozwoju społecznego dowodząc jego uwarunkowania od podstawy ekonomiczno-społecznej i związanej z nią świadomości. W poglądach na socjologiczną teorię ewolucjonizmu dzielono się na orientację scjentystyczną, akceptującą zasadniczo Spencerowskie prawo dyferencjacji i integracji w rozwoju społecznym, bądź naturalistyczną uznającą konfliktową formę procesu przemian społecznych drogą przewrotów rewolucyjnych dokonywanych przy udziale świadomej działalności człowieka. Negatywnie na ogół przyjmowano koncepcję organicyzmu i z tego stanowiska podważano zasady programu „,pracy organicznej” (polemika z tezami artykułu B. Prusa: Szkic programu w warunkach obecnego rozwoju społeczeństwa, 1883).
Głównymi propagatorami materializmu dialektycznego i historycznego byli: Ł. Krzywicki (Polemika, 1883; Człowiek i przyroda, 1887; Materialistyczne pojmowanie dziejów ludzkości, 1889; Swiadomość w rozwoju społecznym, 1890; Wędrówka idei, 1897), S. Krusiński (Czy społeczeństwa ucywilizowane są organizmami?, 1885; Organizm biologiczny i społeczny, 1885; Społeczeństwo a moralność, 1885), B. Białobłocki (Nadprodukcja inteligencji, 1884), L. Winiarski (Czynniki społeczne w literaturze, 1890), K. Kelles-Krauz (Socjologiczne prawo retrospekcji, 1898), J. Marchiewski oraz działający za granicą K. Dhsski, W. Piekarski, S. Mendelson, S. Dickstein i A. Warski. Popularyzacji myśli marksistowskiej służyły dokonywane w tym okresie przekłady prac Marksa i Engelsa.
Dzieje recepcji pozytywizmu polskiego. Na przyjęcie i funkcjonowanie kierunku pozytywistycznego wpływały poza obiektywną prawidłowością procesów egzystowania prądu kulturowego szczególne warunki polskiej sytuacji – sytuacji społeczeństwa o silnie rozwiniętej świadomości patriotycznej, a pozbawionego samodzielności politycznej i zagrożonego eksterminacją narodową, zacofanego ekonomicznie, społecznie i kulturalnie. Poszukując ratunku w ochronie swojszczyzny, kulcie przeszłości, przywiązaniu do tradycji historycznej i religii widziano w materialistycznym i laickim światopoglądzie przenoszonej z zagranicy filozofii zagrożenie dla polskości. Obawom tym sprzyjała niska kultura naukowa społeczeństwa.
W okresie ofensywy pozytywistycznej (1870—1874) popularność pozytywizmu obejmowała zasadniczo krąg jego zwolenników i propagatorów skupionych w zespołach kilku pism „młodej prasy”; w sensie negatywnym reprezentowana przez antagonistyczny „obóz starych” miała zakres szeroki. W życiu intelektualnym uczestniczyli nadal przedstawiciele polskiej romantycznej filozofii narodowej – Kremer, Libelt, Trentowski. Przeciwnicy zajmowali katedry uniwersyteckie nadając oficjalny i autorytatywny ton dominującej wciąż myśli idealistycznej i fideistycznej. Materialistyczny i laicki światopogląd pozytywizmu zwalczali profesorowie – S. Pawlicki (Materializm wobec nauki, 1870; Studia nad darwinizmem, 1875), H. Struye (FilozoJia pozytywna i jej stosunek do JUozofii angielskiej, 1874), A. Tyszyński (Darwinizm i pozytywizm w treści pism naszych, 1873; Doświadczenie jako kryterium prawdy, 1876).
W latach następnych mimo dojrzewania myśli kierunku pozytywistycznego i wzrostu jego popularności wśród inteligencji, zwłaszcza młodszego pokolenia, utrzymywał się aktywny nurt opozycyjny. M. Morawski głosił powrót do neoscholastyki i filozofii św. Tomasza z Akwinu (FilozoJia ijej zadania, 1877). W sferze oddziaływania teorii pozytywistycznych Tyszyński w dziele Pierwsze zasady krytyki powszechnej (1870) uzasadniał „metodą myśli praktycznej” koncepcje fideizmu. Struye, wyznawca kierunku „idealnego realizmu”, łączył metafizykę z waloryzacją nauki (Synteza dwóch światów, 1876). Elementy myśli pozytywistycznej adaptował M. Straszewski (Dzieje Jilozoji w zarysie, 1887— 1890) stosując metodę empiryczną w apologetyce religii objawionej. Pawlicki w pracy nad historią filozofii greckiej przyjmował tezę Buckle”a o zależności kultury duchowej od podstaw kultury materialnej, akceptował empiryzm i stosowanie metody indukcyjnej ostrzegając tylko przed ich absolutyzowaniem.
Płodne natomiast okazały się metodologiczne inspiracje nauki pozytywistycznej w badaniach historycznych, w działalności M. Bobrzyńskiego (Dzieje Polski w zarysie, 1879) oraz warszawskiej szkoły historycznej, w pracach A. Pawińskiego (Skarbowość w Polsce, 1881; Polska XVI w., 1883), T. Korzona (Wewnętrzne dzieje Polski za Stanisława Augusta, 1882— 1886; Kościuszko, 1894), W. Smoleńskiego (Dzieje narodu polskiego, 1897— 1898). W atmosferze scjentyzmu podjęte zostały pomnikowe prace z dziedziny etnografii: O. Kolberga (Lud, 1857—1890), Z. Glogera (Pieśni ludu, 1892), L. Krzywickiego (Ludy, 1893), oraz językoznawstwa: J. Karłowicza i A. A. Kryńskiego Słownik języka polskiego (1900— 1927), badania J. Baudouina de Courtenay i A. Brucknera.
Swiatopogląd pozytywistyczny popularyzowany w dziełach wybitnych pisarzy – Swiętochowskiego, Orzeszkowej, Prusa – i krytyków literackich – P. Chmielowskiego, W. Spasowicza, J. Kotarbińskiego – zwalczany był równocześnie przez drugorzędną beletrystykę (Z. Kaczkowski, Graf Rak, 1879; L. Sowiński; Na rozstajnych drogach, 1886; T. Jeske-Choiński, Przednia straż, Trzeźwi, 1885). Przeciw pozytywizmowi wystąpił też najwybitniejszy obrońca tradycjonalizmu, H. Sienkiewicz (Trylogia, 1884— 1888). Socjologiczne koncepcje kierunku podważała wyrosła ze scjentystycznego źródła twórczość naturalistów – A. Sygietyńskiego, A. Dygasińskiego, G. Zapolskiej, A. Gruszeckiego.
W 1. 90-tych wzrosły tendencje krytyczne i opozycyjne wobec pozytywizmu obejmując zarówno dziedzinę światopoglądu, jak i świadomości estetycznej. Sprzyjały im – rozległość i luźność pojęciowa prądu pozytywistycznego, otwarcie na nowe koncepcje oraz wynikająca ze „zdemokratyzowania się” myśli filozoficznej podatność na jej upraszczanie. W rezultacie tego egzystujący w szerokiej opinii społecznej zwulgaryzowany model pozytywizmu był dogodnym celem krytyki przeciwników oraz przedmiotem zastrzeżeń ze strony wyznawców i zwolenników świadomych jego szkodliwości. Tego rodzaju troską podyktowane były zarzuty środowiska „Głosu” dotyczące „zniżania ideałów”, batalie Swiętochowskiego o uwzględnianie imponderabiliów w interpretacji programu „pracy organicznej”, wystąpienia W. Nałkowskiego (Natura i siła, 1893), C. Jellenty, I. Matuszewskiego.
Kryzys myśli pozytywistycznej objął w tym okresie trwale bądź przejściowo twórczość najwybitniejszych pisarzy tego kierunku – Orzeszkowej, Prusa, nawet Swiętochowskiego. Programowe manifesty modernizmu (M. Komornicka, W. Nałkowski, C. Jellenta, Forpoczty, 1895; A. Górski, Młoda Polska, 1898; S. Przybyszewski, Confiteor, 1899) atakowały podstawy światopoglądu pozytywistycznego – scjentyzm, utylitaryzm, realizm. Dokonywano detronizacji nauki zaprzeczając jej możliwości odkrywania porządku natury. Ządano przywrócenia praw metafizyce i mistycyzmowi. Zainteresowanie spirytualizmem wyrażali niektórzy dawni propagatorzy scjentyzmu, jak J. Ochorowicz.
Za tendencjami rozwoju filozofii zagranicznej popularyzowano koncepcje pesymizmu A. Schopenhauera i E. Hartmanna, mistycyzmu T. Carlyle”a, immoralizmu i irracjonalizmu F. Nietzschego, intuicjonizmu H. Bergsona. Przypominano myśli N. F. Grundtyiga i S. Kierkegaarda, postulowano powrót do idealizmu Platona.
W początkowych latach XX w. mimo utraty awangardowej roli pozytywizm zachował liczącą się pozycję w życiu kulturalnym i narodowym. Pisarze i naukowcy pozytywistyczni rozwijali niesłabnącą aktywność twórczą. Ukazywały się wybitne dzieła, jak Dzieje jednego Boga (1905) I. Radlińskiego, Nauka o cywilizacjach (1908— 1923) E. Majewskiego, Zródla moralności (1912)
A. Swiętochowskiego. Z perspektywy nowego czasu S. Brzozowski wyrażał uznanie dla kulturotwórczych wartości pozytywizmu jako filozofii postępu i pracy (Współczesna powieść polska, 1906).
W latach międzywojennych dziedzictwo myśli pozytywistycznej odżyło manifestując się nawiązywaniem do jej laickich, demokratycznych i realistycznych tradycji. Postulowano podjęcie badań źródłowych nad całokształtem prądu pozytywistycznego (S. Kołaczkowski, Rekonesans, 1936).
Do ideowych treści scjentyzmu, laickiego światopoglądu, demokratyzmu, kultu pracy, realizmu w sztuce i literaturze powrócono po r. 1945 (środowisko „Kuźnicy”). Zainicjowano wielostronne badania materiałowe (Pozytywizm. Cz. 1—2, 1950—1951). Od 1. 50-tych przez prawie 20 lat dominował natomiast negatywny stosunek do orientacji światopoglądowej pozytywizmu. W 1. 70-tych w recepcji jego myśli zaszła zmiana wyrażająca się podjęciem nowych badań źródłowych i powstaniem publikacji, które przyniosły rewizję wielu opinii formułowanych w atmosferze polemiki ideowej.
NOWELA
Tradycja gatunku na gruncie polskim sięga XVI-wiecznych przekładów i przeróbek włoskiej nowelistyki renesansowej, zwłaszcza fragmentów Dekameronu Boccaccia. W XVII w. repertuar ten wzbogacają motywy orientalne, parafrazy wzorców antycznych i zachodnioeuropejskich. W XVIII w. odnotować można tłumaczenie słynnego cyklu baśni perskich, indyjskich i arabskich Tysiąc nocy i jedna (1767—1769), a na początku XIX stulecia powstanie Rękopisu znalezionego w Saragossie (1803— 1815, tłum. polskie z franc. 1847) J. Potockiego – szkatułkową konstrukcję tej powieści współtworzyła struktura nowelistyczna.
W ukształtowaniu noweli XIX-wiecznej miały udział wzorce obce, choć pewną rolę zaczęły odgrywać odkrywane, a teraz cenione tradycje staropolskiej anegdoty, facecji i gawędy. Znane były w oryginale i w przekładach nowele takich autorów, jak: J. W. Goethe, H. Kleist, L. Tieck, L. Schefer, P. Heyse, A. von Arnim, C. Brentano, E. T. A. Hoffmann, E. A. Poe, Stendhal, P. Mćrimće, G. de Maupassant, A. Daudet. Wielu pisarzy polskich rozpoczynało swą twórczość od przekładów (np. W. Wolski debiutował w 1840 r. przekładem noweli Hoffmanna) lub równolegle z twórczością własną uprawiało tłumaczenia nowelistyki obcej. Na kształt gatunku poważny wpływ miała również refleksja teoretyczna, gruntowana wypowiedziami autorów zachodnich (Poe, Heyse, Tieck, P. Thorn) i polskich (Kraszewski, Orzeszkowa, Konopnicka, Prus). W 2. poł. wieku teorię noweli formułowano na marginesie rozlicznych recenzji i artykułów krytyczno-publicystycznych. Termin „nowela”, który powstał we Włoszech w czasach renesansu, pojawia się w Polsce dopiero w XIX w.; przedtem funkcjonowały określenia „historia” („historyja”) i „nowina”.
W XVIII w. nowele nazywano również „powieściami” (określenie to wspólne było wówczas dla bajki, anegdoty, powiastki, opowiadania, legendy i obocznie stosowane wobec romansu). W tej funkcji termin przetrwał w zasadzie do 1. poł. XIX w.: nowela J. Dzierzkowskiego Płacz i śmiech (1838) nosi podtytuł „Powieść z życia domowego”; podobnie R. Zmorskiego Nocleg w zameczku. Powieść (1854), to utwór o klasycznej budowie nowelistycznej. Jeszcze w L 70-tych W. Dzieduszycki opatrzył zbiór nowel tytułem Powieści Wschodu i Zachodu (1873), lecz wyraźnie erudycyjny charakter tej twórczości wskazuje na stylizacyjną funkcję użytego określenia „powieści”.
Termin „nowela” nie występuje jeszcze w Słowniku (1807— 1814) S. B. Lindego, pojawia się w Encyklopedii powszechnej (1865) S. Orgelbranda: „Nowella, zowie się w ogóle mała powieść czyli powiastka pisana prozą”. W wydaniu z 1901 r. hasło to brzmi: „Nowela, Nowella, nazywa się tak w ogóle mniejszych rozmiarów opowiadanie, w formie prozaicznej”. Słownik języka polskiego tzw. warszawski (t. 3, 1904) zawiera 8 haseł poświęconych noweli i wyrazom pochodnym (Noweletka, Nowelist, Nowelista, Nowelistyczny, Nowelistyka, Nowelka, Nowella) i określa znaczenie wyrazu następująco: „Nowela, Nowella, mniejszych rozmiarów opowiadanie w formie prozaicznej, powiastka, obrazek, szkic powieściowy”. Pomieszanie gatunkowo-terminologiczne, utrwalone za twórczością pisarzy przez słowniki i encyklopedie, było udziałem także wypowiedzi krytyczno-teoretycznych. A. G. Bem w Teorii poezji (1899) umieszczał następujący tytuł rozdziału: Nowela (Nowella) i inne odmiany powiastki obyczajowej. Termin „novella” pojawia się u M. Grabowskiego, a „nowella” u J. Korzeniowskiego.
„Nowela” pojawi się także w wypowiedzi Mickiewicza: „Nowele, z których Szekspir snuł swoje kroniki i tragedie, były tysiąc razy poetyczniejsze niż wszystkie historie i romanse.” Nazwa „nowela” utrwala się, ale inwencja pisarzy tworzy ponadto określenia mające walor quasi-nazw genologicznych: „pyłki”, drobnostki”, ,,drobiazgi”. Odmiany gatunkowe noweli. Wśród XIX-wiecznych gatunków prozatorskich „bliskich” noweli znajdujemy facecje, powiastki, anegdoty, opisy podróży, charaktery, gawędy, klechdy, opowiadania, obrazki, fizjologie, szkice powieściowe, ramoty, humoreski. Pokrewieństwo tych gatunków polega na wspólnej genezie form później wyspecjalizowanych lub na ich podobieństwie konstrukcyjno-strukturalnym (np. tematycznym, stylistycznym, kompozycyjnym itd.). Nowela jest jednak w XIX w. gatunkiem odrębnym, posiadającym wyrazistą tożsamość, mimo nie wyprecyzowanego jeszcze pojęcia genologicznego. Rekonstruując z pozycji współczesnej świadomości genologicznej założenia morfologiczne polskiej nowelistyki XIX-wiecznej, można – mimo ogromnej różnorodności budowy poszczególnych utworów – wskazać zespół wyróżników gatunkowych, konstytutywnych już wówczas dla gatunku nowelistycznego. Są to: 1) niewielki rozmiar, „krótkość” utworu narracyjnego; 2) zwartość akcji i fabuły, ograniczenie wątków drugoplanowych, przewaga motywów dynamicznych; 3) zamknięta kompozycja (często ograniczona ramą narracyjną); 4) dramatyczna budowa (linearna, kontrastowa lub gradacyjna) zakończona puentą, poprzedzoną punktem kulminacyjnym, niekiedy umieszczoną w tymże punkcie; 5) zarysowanie narratora sygnalizowanego w sposób pośredni lub bezpośredni.
Typologię noweli XIX-wiecznej można by zestawić z typologią ówczesnych odmian powieściowych (a nawet z niej wyprowadzać), jednak równoległość uzasadniona dla globalnego zestawienia obu gatunków zawodzi przy szczegółowym rozpatrywaniu współwystępowania odmian. Tak więc np. licznym odmianom XIX-wiecznej powieści historycznej nie towarzyszą równocześnie aż tak liczne realizacje noweli historycznej, choć zdarzają się utwory, w których odnajdujemy zarys tej odmiany gatunkowej, np. w stylizowanej na „wyjątek z rękopisu” noweli Guy du Faur (1834) D. Magnuszewskiego lub w jego Zemście panny Urszuli (1838), utworze opartym równocześnie na formie opowiadania i noweli, a także w twórczości A. Gorczyńskiego.
Struktura nowelistyczna, podobnie jak powieściowa, wykazywała dużą plastyczność i podatność na modyfikacje tematyczne i konstrukcyjne. Spotykamy W XIX-wiecznej polskiej nowelistyce kilkanaście odmian, m. in. fantastyczną, sensacyjną, psychologiczną, grozy, społecznoobyczajową, intrygi, kryminalną, filozoficzną, historyczną, fantastycznonaukową, środowiskową, tendencyjną, satyryczną, parabolę nowelistyczną, nowelę-reportaż, nowelę z kluczem i in.
Nowela fantastyczna, bujnie rozwijająca się w okresie romantyzmu, opierała się częściowo na wzorcach etnograficznych. Zainteresowania romantyków w tym względzie wyprzedził tom Wieczory Badeńskie, czyli powieści o strachach i upiorach (powst. 1793—1794, opubl. 1852) J. M. Ossolińskiego. przykłady typowo romantycznej noweli fantastycznej O proweniencji ludowej znajdujemy w zbiorze Szlachcic Zawalnia czyli Białoruś w fantastycznych opowiadaniach (1844— 1846) J. rzczewskiego, miłowanego zbieracza legend i pieśni ludu.
W genezie tej odmiany nowelistycznej dużą rolę odegrała również inspiracja romantycznej „szkoły niemieckiej”, szczególnie E. T. A. Hoffmanna. Wpływ jego niesamowitej fantastyki widoczny jest w niemieckojęzycznej twórczości A. OnikoWskiego (Schrften, 1825—1834; Neue SchrĘften, 1829—1834). Inspiracje podobne wskazać można u J. B. ziekońskiegO (Spomnieflia i marzenia Bogdańskiego, 1848), a także w twórczości innych pisarzy z tzw. Cyganerii warszawskiej, np. W. Wolskiego i R. Zmorskiego. Pokrewieństwa z twórczością Hoffmanfla sprowadzają się najczęściej do przejęcia lub zbieżności niektórych motywów fabularnych, natomiast funkcja tych elementów odbiega znacznie od pierwowzoru. Ulegają one przewartościoWau zanegowaniu, odwróceniu (np. w Lekarzu magnetycznym. (1844) J. Dzierzkowskiego) lub parodystycznej transformacji (w twórczości L. Sztyrmera).
Odrębny nurt stanowi posępna fantastyczność spod znaku Poego, wyrażająca swoisty ład i logikę chaosu wydarzeń; utwory te odznaczają się kunsztowną kompozycją i ironicznym dystansem narratora wobec opisywanych wydarzeń (np. w 1. 70-tych nowatorskie nowele F.
W noweli grozy, spokrewnionej z nowelą sensacyjną, pojawiają się rekwizyty i tło (typowe dla Faleńskiego) romansu gotyckiego, a więc tajemnicze lochy, ponure zamczyska, ruiny, grobowce, tajemne przejścia, makabryczne sytuacje (tak jest w niektórych z Powieści Jadama (1838) A. GorczyńSkiego).
Nowela sensacyjna eksponuje przede wszystkim wątki i motywy frenetyczne: szaleństwo, nieokiełznane namiętności, zbrodnię, „ciemne i niezgłębione prawa natury”, nadto magnetyzm i hipnozę (niektóre nowele A. Grozy, J. ierzkowskiego, L. Sztyrmera, T. Tripplina).
Dość nieoczekiwane i chyba jedynie na gruncie literatury polskiej występujące jest powiązanie elementów grozy, sensacyjnych i z żywiołem gawędowym (np. Nie-bajki (1850) H. Rzewuskiego i Zapatan (1873) W. Łozińskiego).
Jedną z najbardziej niezwykłych nowel fantastycznonaukowych jest Niewidzialny (1881) S. jśniowskiego, oparta na pomyśle podobnym do słynnego utworu G. WelIsa Niewidzialny człowiek, powstałego 16 lat później. Motyw rozgrywki szachowej występuje w dwóch innych utworach tej odmiany gatunkowej: Gra w szachy (1852) K. Libelta oraz Szach i mat L. Niemojewskiego. Humorystycznie potraktowana problematyka fantastycznonaukowa pojawia się w Dziwnej historii (1887) Prusa.
W wielu nowelach xwiecznych istnieją różnorako motywowane elementy egzotyczne, szczególnie w wersji orientalnej. Nowele egzotyczne występują w wariantach: fantastycznym lub realistycznym (drugi z nich zbliżony jest do noweli podróżniczej). Są to m. in.: Obrazki macedońskie (1887), Z tajemnic Wschodu (1885) W. Koszczyca, niektóre nowele Sienkiewicza, Powieści Wschodu i Zachodu (1873) W. Dzieduszyckiego, W matni. Nowele jakuckie (1897) W. 5jroszewskieg0, autora Dna nędzy (ok. 1899), jednej z najlepszych nowel w literaturze polskiej.
Prekursorskie wobec odmiany noweli psychologicznej utwory L. Sztyrmera łączyły elementy fantastyczne, sensacyjne i parapsychologiczne z ironicznym, parodyjnym i groteskowym dystansem wobec rzeczywistości przedstawionej. Słynny Wtorek i piątek (1844) J. rzeniowSkicgO zawierał elementy obyczajowe, sensacyjne i psychologiczne. Dwa drobne utwory A. Bełcikowskiego Domowe ognisko (1885) i Stary kawaler (1885) były to nowele o problematyce moralnopsychologicznej. Problematyka ta dominuje również w wielu nowelach Konopnickiej (Mendel Gdański, 1890; Miłosierdzie gminy, 1891; Krysta, 1895), łącząc się z problematyką konfliktów społecznych i narodowościowych. W twórczości Orzeszkowej pogłębiona analiza psychologiczna i przenikliwość w konstruowaniu sylwetek bohaterów pojawia się dopiero w tomach Drobiazgi t (1888), Melancholicy (1896) i późniejszych. Nowele Prusa zawierają wyjątkowo celną i artystycznie doskonałą analizę psychiki dziecięcej (np. Przygoda Stasia, 1879; Katarynka, 1881; Antek, 1881).
Szczytowym osiągnięciem noweli psychologicznej jest Latarnik (1881) Sienkiewicza. Głęboki liryzm i realistyczny szczegół współbrzmią w noweli Chałat (1900) W. Gomulickiego. Do tej odmiany gatunkowej zaliczyć można Śmiertelnego wroga i List Ostoi, a także Siłaczkę (1891) Żeromskiego.
Nowela środowiskowa związana z nurtem biedermeierowskim zaowocowała tzw. nowelą salonową, uprawianą m. in. przez J. Korzeniowskiego, literatów Cyganerii warszawskiej, a potem S. Tabęcką-Chłędowską. Nowela środowiskowa miała również – wyszedłszy poza salon – swoje realistyczne i naturalistyczne realizacje; zbliżając się do społeczno-obyczajowej, satyrycznej i reportażowej wystąpiła m. in. w twórczości J. Blizińskiego, J. Lama, W. Gomulickiego, K. Junoszy-Szaniawskiego, A. Gruszeckiego, G. Zapolskiej i W. Kosiakiewicza. Nowelistyka pozytywistyczna i realistyczna to przede wszystkim różnego rodzaju nowele społeczno-obyczaowe (pisali je m. in. Orzeszkowa, Konopnicka, Prus, Sienkiewicz, Bałucki, Swiętochowski, Zeromski), które pojawiały się już wcześniej z domieszką fantastyki, opisu psychologicznego, ujęć alegorycznych. Również w szczytowym okresie rozwoju tej formy rzadko występuje ona w postaci czystej. Łączyła się bowiem z doraźną publicystyką, wchłaniając elementy tendencyjne (nowela z tezą), moralizatorskie, satyryczne, demaskatorskie. Odmianą, w której swoistej „intensyfikacji” podlegają reguły kompozycyjne gatunku, jest nowela intrygi. Cała budowa jest tu rygorystycznie podporządkowana tworzeniu napięcia zmierzającego do efektownej puenty; świat przedstawiony stanowi logiczną, wykonstruowaną całość (Bransoletka (1858> Norwida, także dwa utwory Prusa: Memento, 1875; Z legend dawnego Egiptu, 1887).
Wykonstruowana, a ponadto uschematyzowana fabuła charakterystyczna jest dla paraboli nowelistycznej (Ad leones (1881> i Tajemnica lorda Singelworth (1883> Norwida, niektóre nowele Prusa i Swiętochowskiego). W twórczości Norwida znajdujemy inne niezwykle rzadkie odmiany: nowelę filozoficzną (Cywilizacja, 1861) i historiozoficzną (Stygmat, 1883).
Nowela satyryczna, pojawiająca się ok. 1840 r., a zbliżona do noweli społeczno-obyczajowej i humoreski, reprezentowana jest przez utwory I. Chodźki (np. Samowar, 1837), Ramoty i ramotki literackie (1841) A. Wilkońskiego, młodzieńcze satyry społeczno-obyczajowe Kraszewskiego i jedną z paraboliczo-ironicznych nowel Norwida (Łaskawy opiekun czyli Bartłomiej Alfonsem, 1840), w czasach pozytywizmu przez J. Wieniawskiego (Jordana), najpełniej zaś przez twórczość J. Lama i J. Blizińskiego.
Odmiany gatunkowe noweli wzajemnie przenikały się w poszczególnych utworach. Mniej rozpoznanym zjawiskiem jest współwystępowanie w konkretnym utworze literackim kilku odrębnych struktur gatunkowych, a więc wspóltworzenia indywidualnej struktury gatunkowej utworu, w której na zasadzie instrumentacji rodzajowej pojawić się mogą równocześnie np. nowela, anegdota oraz elementy gawędowe. Taką strukturę ma utwór H. Rzewuskiego Ja gorę w tomie Nie-bajki (1850). Strukturę gatunkową Michałka (1880) Prusa współtworzą zespolone organicznie struktury opowiadania i wyrastającej zeń noweli, natomiast Anielki (1880) – noweli i powieści. W Naszej szkapie Konopnickiej opowiadanie współwystępuje z nowelą. Szkice (1887) A. Szymańskiego stanowią „syntezę” dziennika, reportażu, opowiadania i noweli. Zjawisko instrumentacji rodzajowej w nowelistyce XIX w. obejmuje też wpływy innorodzajowe: liryczne, dramatyczne, publicystyczne. Zróżnicowane warunki społeczno-polityczne, w jakich powstawała nowelistyka polska w kraju i na emigracji, nie wpłynęły zasadniczo na odmienność ukształtowania gatunkowego.
Zaznaczyły się natomiast w sferze ideologii, w stopniu uogólnienia intelektualnego, podejmowaniu treści uniwersalnych, doborze szczegółowej tematyki, np. osobliwości środowiskowo-socjologicznych.
Przymusy i prześladowania cenzuralne zaważyły też na ukształtowaniu odmian języka ezopowego w postaci słów-kryptografów, pozwalających na wprowadzenie problematyki patriotycznej (np. w Szkicach A. Szymańskiego) oraz strategii pisarskiej, polegającej na zmianie realiów fabularnych w zależności od okoliczności wydawniczych (np. w różnych wydaniach A... B... C... Orzeszkowej czy też noweli Sienkiewicza: Z pamiętnika warszawskiego korepetytora – Z pamiętnika poznańskiego nauczyciela, 1879).
Nowele publikowano najczęściej w prasie. Co prawda aktualność nie jest dla tego gatunku istotnym wymogiem percepcyjnym (poza odmianą noweli dydaktyczno-tendencyjnej), lecz druk w czasopiśmie stwarzał szansę wcześniejszego dotarcia utworu do czytelnika oraz zdyskontowania względnych ulg cenzuralnych (cenzura prasowa była bardziej liberalna od książkowej). Przemiany nowelistyki w XIX w. Wzorzec nowelistyczny, którego klasyczną postać, niejako „ponadczasowy” model narracyjny stworzył Boccaccio, nie mógł być powielony w zmienionych warunkach kulturowych. Sensualizm i intelektualizm, lekkość i dowcip Boccaccia były to wartości, które nie znalazły oddźwięku w romantycznej i pozytywistycznej koncepcji literatury i sztuki. Właściwie jedna tylko cecha „klasyczna” gatunku zostaje zachowana: charakter Moralistyka realizuje się poprzez dwie kategorie: typowość i tendencyjność. Dążenie do doraźnej aktualności społecznej nawet problematykę psychologiczną zamienia w tworzenie pozytywnych (lub negatywnych) wzorców osobowych (np. Dobra pani i A... B... C... <1888> Orzeszkowej). Nieliczne formy paraboliczne i moralitetowe przenoszą problematykę moralną na płaszczyznę alegorycznego uogólnienia.
Scjentystyczne nastawienie z pozoru eliminowało wszelkie tendencje moralistyczne z nowelistyki naturalistów, w istocie jednak korzystano tu z satyrycznych środków oddziaływania, takich jak karykatura, pamflet, hiperbola, które były spotęgowanym sposobem wywoływania efektów dydaktycznych; odmianę dydaktyzmu zintelektualizowanego, opartego na komizmie, grotesce, paradoksie, zawierają np. nowele G. Zapolskiej.
Poetyka romantyczna kształtowała się w nowelistyce niejako z równoczesnym ujawnieniem i demaskacją reguł w niej występujących. Ironiczna stylizacja i parodystyczne przetworzenie motywów romantycznych pojawia się już w 1. 40-tych np. w Uśmiechu szyderczym (1846) i Zemście pana Bolesława (1846) J. Dzierzkowskiego, w latach późniejszych – w „powiastce” Z bliska i z daleka (1853) F. Faleńskiego.
W 1. 60-tych ustała się pojęcie noweli jako gatunku realistycznego. Już w 1865 r. w Encyklopedii Orgelbranda zostaje sformułowane ograniczenie, zawężające strukturę nowelistyczną jedynie do utworów tworzonych w poetyce realistycznej: „Nowella równie jak romans i powieść opiera się na rzeczywistości [...]” ogranicza się na pojedynczych rysach i epizodach z życia najbliższej przeszłości i teraźniejszości czerpanych, choćby tylko prawdopodobnych, byle nie wkraczających w dziedzinę cudowności lub dziwactwa”. W definicji tej jeszcze jeden element jest charakterystyczny dla ówczesnej świadomości gatunkowej epoki: nowela zestawiona z powieścią i romansem dopiero na ich tle zyskuje własną autonomię, wyrażającą się w wycinkowym, epizodycznym ujmowaniu tej rzeczywistości, którą tamte formy przedstawiać mogły w całym panoramicznym skomplikowaniu.
Elementy społecznego programu pozytywistycznego, formułowanego w powiązaniu z autobiograficznymi przeżyciami, pojawiają się w debiucie nowelistycznym Orzeszkowej: w Obrazku z lat głodowych (1866) i w Początku powieści (1866) i wyrażają tendencje krytycznego, bezkompromisowego obnażania konfliktów społecznych oraz postulują zejście do „nizin społecznych”. Program ten powraca w jej nowelistyce tendencyjnej, zebranej w 3-tomowym cyklu Z różnych sfer (1879—1882).
Z programowych założeń „młodej” prasy pozytywistycznej wyrasta wczesna nowelistyka Sienkiewicza (Humoreski z teki Worszylly, 1872— 1873). Problematyka społeczna i polityczna zarazem pojawia się niemal w całej późniejszej twórczości nowelistycznej autora Szkiców węglem (1877), Janka muzykanta (1879) i Z pamiętnika poznańskiego nauczyciela (1879).
Pierwsze utwory nowelistyczne Prusa, bardziej związane z tradycją dickensowską niż z pozytywistycznymi tendencjami programu „młodych”, kreują nowego realistycznego bohatera: ubogiego mieszkańca najbiedniejszych dzielnic Warszawy (Lokator poddasza, 1875; Sukienka balowa, 1876). Nowelistykę tendencyjną uprawiał również czołowy szermierz idei pozytywistycznych – A. Swiętochowski. Jego nowele, szczególnie z tomów O życie (1879) i Klemens Boruta (1880), wyróżniają się żywym udramatyzowaniem fabuły.
W twórczości nowelistycznej M. Bałuckiego elementy tendencyjnej krytyki społecznej łączą się z konwencjami prozy obyczajowej w stylu Korzeniowskiego, wątkami sentymentalno-romansowymi oraz motywami sensacyjno-brukowymi. W nowelach z I. 60-tych i 70-tych dominuje pierwiastek humoru (Komedia za kratą, 1867; Ostatnia stawka, 1876; Album kandydatek do stanu małżeńskiego. Z notat starego kawalera, 1877); w późniejszych pojawia się ujęcie satyryczne. W 1. 1875— 1883 powstało kilkanaście nowel S. Tabęckiej (Chłędowskiej) w powierzchowny i schematyczny sposób podejmujących pozytywistyczne tezy rozpraw publicystycznych; pod wpływem tendencji pozytywistycznych pozostają też częściowo wczesne nowele „wojującego antypozytywisty” T. Jeske-Choińskiego (np. Trajiła kosa na kamień, 1878).
W I. 80-tych nowela staje się dominującym ilościowo gatunkiem literackim. W 1881 r. w „Prawdzie” drukowała pierwszą swą nowelę Klucznik Ostoja (J. Sawicka), autorka wysoko ceniona przez Prusa, Orzeszkową i Dygasińskiego. W 1. 1881— 1895 opublikowała 4 tomy nowel, w których autentyczna obserwacja prowincjonalnych środowisk góruje nad schematem pozytywistycznych tendencji. Twórczość nowelistyczna Orzeszkowej poza cyklem Z różnych sfer reprezentowana jest w tych latach przez pogłębione studia psychologiczne (m. in. tom Drobiazgi, 1888). Najwybitniejsze w tym czasie dzieła nowelistyczne Prusa to Powracająca fala (1880), Michałko (1880), Katarynka (1881), Kamizelka (1882), Grzechy dzieciństwa (1883), Omyłka (1884), Na wakacjach (1884), Cienie (1885), Z legend dawnego Egiptu (1887). Nowelistykę tę charakteryzuje przenikliwość analizy społecznej, precyzja analizy psychologicznej, prekursorstwo konstrukcyjne i narracyjne.
Wśród wybitnych realistów tworzących nowele pojawia się wówczas nazwisko Konopnickiej. Problematyka nowel zbliża ją do twórczości Orzeszkowej, Prusa i Sienkiewicza, lecz sposób ujęcia fabuły – do późniejszej generacji: Zeromskiego, Orkana i Reymonta. Szczególnie kunsztowne ukształtowanie narracji autorskiej połączonej z różnymi technikami prezentacji wypowiedzi bohaterów posłużyło autorce Krysty do poglębionej analizy psychologicznej „ludzi z nizin”. Do najwybitniejszych osiągnięć gatunku należą jej Nasza szkapa (1890), Miłosierdzie gminy (1891), Mendel Gdański (1890), Dym (1890), Panna Florentyna (1894). W 1. 1879—1882 ukazują się świetne, dziedziczące tradycje romantyczne, „amerykańskie nowele” Sienkiewicza: Przez stepy, Za chlebem, Latarnik i Wspomnienie z Maripozy. Naturalistyczny etap rozwoju nowelistyki polskiej wyznaczają nazwiska i utwory: A. Dygasińskiego (Z ogniw życia, 1886; Z siół, pól i lasów, 1887; Nowele, 1888; Z zagonu i bruku, 1889), G. Zapolskiej (Akwarele, 1885; Menażeria ludzka, 1893), Z. Niedźwieckiego (m. in. Pulares), A. Niemojewskiego (Poezje prozą, 1891), w późniejszym okresie W. S. Reymonta (Spotkanie, 1897), I. Dąbrowskiego (Nowele, 1899) i in.
Pod wpływem naturalizmu powstawały, pozbawione jednak naturalistycznego doktrynerstwa, nowele A. Sygietyńskiego, zebrane w tomie Drobiazgi (1900); sentymentalne i czułostkowe nowele J. Łętowskiego (Nowocześni bohaterowie, 1888; Rywale, 1890; Stary mąż, 1893); humorystyczno-gawędziarskie nowele M. Jasieńczyka (Drobiazgów garść, 1887) oraz liryczno-autentystyczna nowelistyka W. Kosiakiewicza (Widmo, 1889; Druty telegraficzne, 1890).
Ranga gatunku. W historycznoliterackich syntezach epoki nowelistyka romantyczna zajmuje miejsce marginalne lub najczęściej bywa całkiem pomijana jako zjawisko wyjątkowo mało znaczące. Podobnie w syntetycznych ujęciach pozytywizmu, realizmu i naturalizmu nowela jest traktowana jako gatunek drugorzędny. Nie chodzi przy tym o ocenę konkretnych utworów, lecz o apriorycznie niską rangę gatunku nowelistycznego w repertuarze ówczesnych gatunków literackich. Wynika to z nie zawsze słusznego założenia „wtórności” lub „prowizoryczności” tej formy wypowiedzi w warsztacie wybitnych pisarzy; nowelistyka miała jakoby stanowić teren służebny, na którym wypróbowywali oni i ćwiczyli swoje umiejętności narracyjne.
Niewiele utworów z bogatego i różnorodnego dorobku nowelistyki XIX w. przetrwało próbę czasu. Te nawet, które wznawiano kilkakrotnie za życia autora, bywały potem doszczętnie zapominane nie tylko przez publiczność czytającą, ale nawet przez historyków literatury, którzy eliminowali je z syntetycznych ujęć pisarstwa w. XIX. Faktem jednak jest, że i powszechnie znane i cenione arcydzieła nowelistyki polskiej pochodzą z XIX w.
Po II wojnie wydobyto z niepamięci znaczną część ciekawszych utworów nowelistycznych, dzięki przedsięwzięciom edytorskim (serie „Nowela polska” oraz kilka tomów antologii, m. in.: Polska nowela fantastyczna, oprac. przez J. Tuwima; Iskry z popiolów, oprac. przez J. W. Gomulickiego; Z wielkiego domu w „Bibliotece Szpilek”; Nowa cywilizacja, oprac. przez Z. Przyrowskiego; Róże, Cecylie, Florentyny, w wyborze M. Błaszczyk i H. Lebeckiej) oraz systematycznym opracowaniom bibliograficznym.
Programy i dyskusje literackie okresu pozytywizmu (BN) oprac. Janina Kulczycka-Saloni
Feliks Bogacki Tło powieści wobec tła życia
Praca (wg Milla) broni od znudzenia, jest źródłem bogactw i zasobów. Są jednak ludzie, którzy nie pracując żyją lepiej od pracujących ciężko – takich sławi powieść, bo takich lubi estetyka. Gdyby żyć estetycznie, chodzilibyśmy bosi, nadzy i głodni.
Powieściopisarze sławią życie łatwe, bo boją się, że o innym nikt nie będzie chciał czytać. A przecież powieść powinna stwarzać potrzeby i upodobania.
Powieść pisze o szlachcie rodowej, nie o mieszczanach czy, nie daj Bóg, chłopach.
a John Bial mówił: Kiedy Adam kopał, a Ewa przędła, gdzież wtedy był szlachcic?
Voltaire: Kiedy zobaczę, że szlachta rodzi się z ostrogami u nóg, a chłop z siodłem na plecach, wtedy dopiero uwierzę w wyższe pochodzenie i zadanie na świecie rycerstwa
doktryny dzielące na klasy według pochodzenia są anachronizmem, a u nas pokutuje wizja szlachetczyzny, inaczej – kastowości
Powieść powinna umoralniać. Moralność to pożyteczne społeczne przyzwyczajenie jednostek. Człowiek żyje z pracy, która jest użyteczna społecznie, a więc moralna.
W powieści nie ma człowieka pracy, bo bohaterowie pochodzą z salonów, a kobiety płaczą, wzdychają lub rysują, malują i grają. Jedynym uczuciem kobiety jest popęd płciowy. Bohater czasem oddaje się pracy, gdy dostaje arbuza, ale jest ona mgliście przedstawiona i bezmyślna.
Tymczasem tajemnicą poczytności powieści np. Kraszewskiego jest to, że świadomie zniżyli się do dołów, i dół przyjął ich przychylnie (krytycy, np. Kremer, zarzucają im te nikczemne figury).
Niższe warstwy w powieści są oglądane jako:
dziwne eksponaty (np. chłopskie wesele)
zbrodniarze, mordercy, podpalacze, oczywiście natychmiast surowo karani, bo psujący estetyczny wizerunek świata
obiekty, które można postawić w komicznym położeniu i śmiać się z nich do woli
Romantyzm, sielanka i sentymentalizm wprowadziły do literatury prosty lud, by wrócić do natury. W rzeczywistości romantyzm stworzył dziwne fantazmaty, których lud nigdy nie tworzył, przerost formy nad treścią. Sentymentalizm stworzył pasterki w kapeluszach pijące rosół (niby chłopski), zapominając o prawdziwych chłopkach (wyjątek - Chata za wsią Kraszewskiego).
Powieściopisarze nie potrafią zainteresować zwykłymi okolicznościami codziennego życia, więc wprowadzają na szeroką skalę fantazję i cudowność.
Wystarczy przedstawić człowieka właściwie, jako istotę czującą i myśląca, by powieść stała się ciekawa (np. Kraszewskiego Budnik, powieści Chatriana i Dickensa). Bez małych i zapomnianych cząsteczek nie byłoby tego obrazu całości, który podziwiamy.
Wszystko w życiu jest zwyczajne. Nadzwyczajność to zwyczajność w nieco wyższym stopniu.
Powieściopisarze stworzyli sobie kategorię trafu i cudu (Ferry, Dumas ojciec, Feval, Poe).
Przekonanie, że życiem człowieka kierują stałe prawa, które pozwalają mu poczuć i poznać własne siły, wskazują kierunek ich najkorzystniejszego wykorzystania – jest umoralniające.
Gapiowate spuszczenie się na traf, przekonanie o naszej niedołężności wobec fatum – wywiera złe skutki, osłabia nasze siły, odejmuje wiarę w siebie.
** E.Z.**
Piotr Chmielowski Młode siły
Dawna krytyka, wydająca wyroki, co jest dobre, a co złe, była jak meteorologia – jak mówiła, że będzie słońce, to padał deszcz, jak mówiła, że coś jest super, to szybko o tym zapominano.
Teraz krytyka usiłuje zrozumieć i wyjaśniać pisarza i dzieło. Może więc spokojnie mówić o nowościach, nie bojąc się kompromitacji.
Dawna literatura miała bohaterów jednoznacznie pozytywnych i jednoznacznie negatywnych, musiała więc w pewnym momencie stać się nudna lub zmieniać swoje ideały.
Balzak pierwszy w Komedii ludzkiej zaczął patrzeć na ludzi obiektywnie.
• artysta nie musi rezygnować ze swoich sympatii i antypatii, ale nie może ich narzucać (opisując śmierć kochanego ojca, nie musi pisać ach, jak mnie to zasmuca!, ma tylko rzetelnie ją przedstawić, a wrażenie, jakie wywrze, zależy już od wrażliwości czytelnika)
• należy patrzeć na bohaterów i świat obiektywnie, przedmiotowo
• romantycy woleli świat stwarzać niż poznawać, teraz naturaliści doszli aż do przesady
• polscy pisarze przedmiotowo: Mickiewicz Pan Tadeusz, Kraszewski w pierwszym 10-leciu
• gatunki przedmiotowe: powieści ludowe, romans mieszczański
** E.Z.**
Piotr Chmielowski Niemoralność w literaturze
Literatura jest dobrem powszechnym i powinna podlegać ocenie ogółu. W Polsce brak jednak dojrzałości umysłowej. Ogół ocenia literaturę jedynie pod względem moralności.
Panuje zakłamanie moralne – oficjalne stanowisko nie pokrywa się z rzeczywistością.
Bezrefleksyjnie nazywa się autorów „skandalicznych” powieści niemoralnymi.
sądy te wpływają na umysły słabe i nie myślące, czyli na większość
głoszą je ludzie „uczciwi i prawi”, rzekomo dbający o dobro młodzieży, doświadczone matrony, które chcą chronić pociechy przed szyderstwem i przed namiętnościami
Zachód uważają za zły, a czerpanie z niego równa się zatracie własnej tożsamości
wszystkie książki muszą być moralne, bo jeśli gorszą dzieci, to zgorszą i dorosłych
Niemoralność to:
zdzieranie ludziom iluzji z duszy, doszukiwanie się w ich czynach nie pobudek wielkich, ale prostego, egoistycznego interesu
wprowadzanie zmysłowości do miłości, bo to zezwierzęca człowieka
rozbieranie instytucji społecznych, gł. rodzinnych i kościelnych (choćby było w nich dużo błędów, bo po co zniechęcać ludzi do tego, co istnieje, karząc myśleć o lepszej przyszłości)
wleczenie czytelników po błotach (choćby miało to prowadzić do wydźwignięcia)
Estetycy wyganiają niemoralność z literatury za pomocą haseł sztuki dla sztuki, piękna (które nienawidzi brzydoty fizycznej i moralnej) oraz ideału.
brzydota jest dobra tylko dla kontrastu, powinno jej być jak najmniej w sztuce
a przecież ideał zakorzeniony jest w warunkach życiowych, które sztuka ma przedstawiać
nakładają na literaturę więzy, a przecież ona nie istnieje bez nowych myśli i rozwoju
Jesteśmy obecnie dużo „moralniejsi” niż dawniej. Przykłady utworów uważanych za moralne:
Pan Tadeusz: scena z mrówkami wywołuje śmiech, nie ma się co oburzać
Kraszewski ma dużo scen pisanych z namiętnością, siłą i jaskrawością (np. opisy domów prostytucji w Latarni czarnoksięskiej)
literatura ludzi opisywała takimi, jacy są w rzeczywistości
tak pisali: Homer, Anakreont, Dante, Boccaccio, Szekspir, Cervantes, Kochanowski, Mickiewicz, wszystkie umysły wielkie
Literatura upada, gdy społeczeństwo karleje, gdy opiera się na dewocji, konwenansie i sentymentalizmie, pomijając główne zasady moralności.
Najrealniejsze prawdy życia i stawianie sobie za cel niedoścignionych ideałów mogą zniszczyć wiele jednostek, ale taka jest cena postępu – słabi giną.
Nie chodzi o epatowanie niemoralnością i samą zmysłowością. Wystarczy oprzeć się na prawdzie. Propagują nie moralność, ale prawdę.
Prawdziwa niemoralność w literaturze to sprzeczność przekonania wewn. z wypowiedzeniem zewn.
lubowanie się w scenach wstrętnych dla samej ich plastyki
spekulowanie na zmysłowość i drażliwość ludzką bez wyższego celu
nie fakty, ale sposób ich przedstawienia
Literatura powinna być obrazem, a nie parawanem życia. Nie może zapatrzeć się w przyszłość i nie dostrzegać blasków teraźniejszości, ale nie może jej też gloryfikować, by „nie mącić spokoju”.
** E.Z.**
Piotr Chmielowski Utylitaryzm w literaturze
Dotąd artyści wyróżniali się ze społeczeństwa – roztargnieniem, melancholią lub bachusową wesołością, brakiem pojęcia o praktycznej stronie życia, lekkością usposobienia.
Teraz każdy człowiek ma być użyteczny. A artysta – nauczyciel społeczeństwa, przede wszystkim.
• muszą znać i rozumieć cele i obowiązki społeczeństwa
• pisarz ma żyć życiem ogólnym, a nie swoimi osobistymi przypadkami
• trzeba porzucić bajki o natchnieniu i ustalić zasady tworzenia
• trzeba mieć samowiedzę swoich czynów, tj. znać ich cele, środki i skutki
• poeci nie mogą tylko narzekać na obecne czasy, powinni starać się je poprawiać lub chociaż rzetelnie opisywać (realizm) – rzeczywistością można przewodzić, gdy się ją zna i nią żyje
• społeczeństwo idzie do przodu, literatura musi za nim nadążyć
Dewiza św. Pawła jest bardzo aktualna: Kto nie pracuje, nie powinien jeść.
Autor ma być przede wszystkim obywatelem, nie skupiać się na frazesach, ale na użytecznej treści.
Dzieła będą jednolite, bo będą dążyć do rozwoju i udoskonalenia społeczeństwa.
** E.Z.**
Feliks Ehrenfeucht O prawdzie w literaturze
Mówi o nowej literaturze, o jej charakterze i celu jako pożytku ogólnym.
Domeną życia ludzkiego jest postęp, a myśl – istota człowieczeństwa – jest motorem tego postępu. Myśl jest matką wiedzy, wiedza matką postępu – więc człowiek jest przyczyną i twórcą postępu. Celem jest dobro ludzkości. Osiąga się je za pomocą trzech czynników moralnych – myśli, uczucia i woli.
Wybitne jednostki kreślą nowe tory postępu. Zwroty są dowodem postępu.
Postęp jest szybszy tam, gdzie nie ma fanatyzmu i zapleśniałych przesądów, egoizmu i ciasnoty umysłów. W innym przypadku działa powoli, ale działa, bo obejmuje wszystkie dziedziny życia.
Stopień cywilizacji, rozwój intelektualny i moralny można poznać przez literaturę czyli to, co jest pisane w duchu postępu, dla kształcenia, rozwoju myśli i ducha, rozwoju moralno-społecznego.
Pojedynczy utwór nosi cechy wszystkich utworów autora:
• pisarz to: literat, autor prac naukowych, społecznych, obyczajowych, ekonomista, filolog, prawnik, historyk, badacz przyrody, estetyk, poeta, powieściopisarz, dramaturg
• pisarze kroczą pewną drogą na podst. zdobytej wiedzy, zamiłowań, wzorów, doświadczeń życiowych, prób zrozumienia potrzeb czasu i ludzkości; pomaga im talent
• każdy autor ma swoją specjalność, odrębność, kierunek, który kształtuje temat jego dzieł, bohaterów i styl na te podstawie zawsze można rozpoznać autora i jego epokę
Stosunek między pracami jednego autora a dziełami grupy pisarzy określonego gatunku:
• działają na nich te same warunki i wpływy zewnętrzne, tworzą pewien rodzaj podobieństwa, wspólny kierunek ich prac
• ta grupa pisarzy, którą objęty jest pojedynczy autor, to inaczej szkoła
• różnice intelektualne i różnice talentu sprawiają, że ich dzieła będą zróżnicowane
• szkołę przygotowuje czas, ogólne pojęcia, obyczaje, życie, a tworzy ją wyższa myśl, geniusz, wybitny obserwator i talent pisarski, wokół którego skupiają się inni
• przykład: Krasicki i Naruszewicz (satyrycy, wysoko wykształceni, pojęcia, czas i zepsucie obyczajowe nadały im wspólny kierunek; Krasicki miał większy talent, Naruszewicz miał siłę pióra, rozumiał i miłował naukę)
• przykład: Mickiewicz i Odyniec, Korsak, Chodźko, Gorecki, Massalski i in.
Co jest celem literatury?
• oczywiście pożytek i piękno
• życie to walka o byt – walka pobudza do działania – działanie wyrabia siłę; siła jest moralna (siła myśli – ma prowadzić badania dla ulżenia ludzkości) lub materialna
• literatura piękna ma się opiekować życiem, bo ono jest pięknem
• piękno nie jest samo dla siebie, gdyby nie było wzorów natury i życia, nie byłoby fantazji
• piękno nie jest tylko dla przyjemności, pożytek jedynie je uszlachetnia
• estetycy sobie zaprzeczają – mówią, że piękno nie może być ograniczane więzami realności, a zarazem ograniczają jego zasięg do rzeczy ładnych i przyjemnych
• Kraszewski zaczął ukazywać nędzę, niedolę i pracę – nie można bawić się w bańki mydlane
• literatura ma badać i rozbierać życie, wyciągać wnioski, uczyć i kształcić
Charakter utworów literackich:
• w utworach musi być widoczny charakter rzeczywistości
• celem powinna być prawda i realne pojmowanie życia, ze wszystkimi jego cieniami
• realizm ma działać w imię pożytku społecznego i dobra ogólnego
• nie trzeba dokładnie kopiować formy zewn., a jedynie treść, charakter faktu – trzeba odłożyć sceny i fakty poboczne, a skupić się na streszczeniu wybitniejszych odcieni pojedynczego lub społecznego życia
• wszystko powinno być systematyczne, zwięzłe i analogiczne do życia społecznego
• pisarz powinien być wszechstronnie wykształcony, znać nauki społeczne, ludzi, charaktery, umieć obserwować, być bystrym, dowcipnym i twórczym = talent
• można stworzyć ideał rzeczywistości na podstawie obserwacji ku pożytkowi społecznemu geniusz, który to zrobi wyprzedza czas, tworzy nową epokę i jej ideały racjonalny idealizm
• potępiane są ideały niedościgłe, istniejące dla samych siebie
• bohaterem ma być rzeczywisty człowiek o jasno i prawdopodobnie określonej działalności, charakterze i stosunku do życia i społeczeństwa mają być wskazówką, jak walczyć z przeciwnościami, wyciągać z nich możliwe korzyści
• poglądy autora powinny być pozytywne, wolne od przesądów religijnych, konwencjonalnych, koteryjnych i stronniczych, oparte na zdrowym rozumowaniu i sprawiedliwym sądzie
• autor powinien patrzeć na życie z miłością bliźniego i racjonalna pobłażliwością
• a więc: rzeczywistość za tło, sumienie w osądzie, rozum i logika za podst. nauki w powieści
Największych grzechem obecnej literatury jest pogląd, że nie wypada ukazywać tego, co nieestetyczne, niemoralne, niepiękne, niewesołe i bolące.
Niemoralność w literaturze to sprzeczność między smutnymi faktami życia a jej milczeniem.
Prawda jest jedyną drogą do podniesienia moralności społecznej.
** E.Z.**
Franciszek Krupiński Romantyzm i jego skutki
W romantyzmie piękno było celem samym w sobie, sztuka nie miała uszlachetniać społeczeństwa, lecz przyczyniać się do rozwoju idei bezwzględnej. Jeśli oddziaływała na społ., to tylko pośrednio.
Dziś celem sztuki jest rozwój ludzkości. Nie wypływa ona z jakiejś odosobnionej idei, ale jej źródłem jest uczucie piękna, potrzeby społeczeństwa, okoliczności rozwoju.
Oceniając sztukę nową, nie pytamy tylko, czy jest dobra czy zła, ale też, jakie idee kierowały poetą i jakie miał cele, jak oddziałał na współczesnych.
Jak romantyzm przyczynił się do postępu ludzkości?
pisze się zawsze dla czytelników, by bawić lub/i uczyć; autor oddziałuje więc na uczucia, wolę i rozum odbiorcy
dla dobrego rozwoju, trzeba, żeby te trzy czynniki były zharmonizowane; literatura ma więc mniejszy lub większy wpływ na ukształtowanie społeczeństwa
romantyzm wpłynął dodatnio na rozwój poezji, ale ujemnie na rozwój nauki i bieg spraw społecznych – za bardzo skoncentrował się na uczuciach, pomijając rozum
Cechy poezji romantycznej i jej skutki:
(1a) uczucie czasem zwraca ku przedmiotom nikczemnym i pospolitym, zamieniając się w ckliwą sentymentalność (kwilenie przy bladym blasku księżyca)
(1b) często zwracali się ku przedmiotom wspaniałym, skłaniając czytelnika do zadumy
(1c) niemało stworzyli karykatur wynikłych z koncentrowania się na samym uczuciu, które rozum przestał kontrolować (Mickiewicz kazał „mieć serce i patrzeć w serce”, „łamać czego rozum nie złamie”) – okazało się, że czego rozum nie złamie, temu uczucie nie pomoże
ludzkość oderwała się od rzeczywistości, nagle dostrzegła przed sobą przepaść
(2) romantycy epatują niezwykłością, upiorami (choć wg Brodzińskiego poezja w ogóle, a rom. w szczególności musi mieć trochę mistycyzmu)
poezja powinna idealizować ludzi i zdarzenia wg skali prawdopodobieństwa, nie może podsycać wiary w upiory i widma, będące tworem ciemnoty
(3) nieład w czynach i myślach, pogarda nauki i doświadczenia są efektem postawy wyboru uczucia, a nie szkiełka i oka; prowadzą do egzaltacji, a potem rozczarowania i zawodu
(4) romantyzm ożywił tradycję, poetyzował przeszłość, wspomniał dawne klęski i triumfy, ale skoncentrował się na szlacheckich czasach, bo Polska prawdziwych wieków średnich nie miała (nie miał ich kto nauczyć, co cenić, bo brakło krytyki historycznej, oceniano historię przez pryzmat monarchii lub demokracji, widząc tylko szlachtę, a winę za zło zrzucano na okoliczności zewnętrzne)
klasycy wybierali bohatera i wydarzenie wzniosłe (np. wyprawa pod Chocim, Czarniecki), znane, a więc podobne do rzeczywistości i mogące zbudować czytelnika; romantycy pisali o mało znanych czasach (Krzyżacy, czasy kronikarskie), przez co i postaci były mało wiarygodne
zachowali z przeszłości ujemne strony, które wydawały im się dodatnie: zajazdy, burdy, niekarność; dzieje były dla nich gmatwaniną przypadków, a nie ciągiem przyczynowo-skutkowym
przeszłość jawiła się im jako Chrystus niewinnie ukrzyżowany, który wszystkich zbawi, przeszłość postawili w centrum (jak w układzie Ptolemeusza – Ziemia)
Typ, ideał romantyzmu to:
zapaleniec, fantastyczny marzyciel, na poły bohater, na poły szaleniec
chce pchnąć świat na nowe tory, ale nie liczy się z faktami
trochę sceptyk, trochę idealista, trochę mistyk, trochę panteista
o sobie mówi:
Oto ja sam, jak drzewo zwarzone od kiści!
Sto we mnie żądz, sto uczuć, sto uwiędłych liści. (Słowacki, Kordian)
ma swoją religię i swoją moralność
ma swoje wyobrażenia o przeszłości i pogląd na teraźniejszość
demokrata lub arystokrata, w zależności od wychowania
jest nienaturalną i nieprawdopodobną mieszaniną charakteru, to karykatura człowieka
Klasycy zarzucali romantykom prowincjonalizmy i niegramatyczne zwroty, ale akurat język oni zepsuli najmniej.
Gorsze skutki odbiły się na pokoleniu doby romantyzmu:
mierzono siły na zamiary, a nie zamiar podług sił
pogardzono rozumem i doświadczeniem
chciano mierzyć wszystko uczuciem, gdy w innych krajach rozum brał górę
cofnięto umysły do dzieciństwa, przywołując duchy i upiory
Dzisiejsze prace o dawnych epokach poniewierają klasykami i bezkrytycznie wielbią romantyków. A klasycy byli ogniwem rozwoju myśli i poezji, bez których romantyzm by się nie pojawił.
Z czasem zmieniają się estetyczne wyobrażenia i to w stosunku do nich powinny być oceniane dorobki epok.
I klasycy, i romantycy byli koniecznymi przejawami myśli polskiej oraz dążeń i ogólnoeuropejskich wyobrażeń.
** E.Z.**
Eliza Orzeszkowa Kilka uwag nad powieścią
Dowiedziono, że to społeczność kształtuje piśmiennictwo, a nie odwrotnie.
• pisarz, pod wpływem natchnienia i wiedzy, uwydatnia dla ogółu myśl z ogółu wziętą
• czasem potrzeba, żeby pisarz wydobył na światło dzienne nową ideę, o której wszyscy już myślą, ale do końca uświadamiają sobie jej znaczenie
• autor nie może pisać o tym, co ludzi już nie zachwyca, mimo że może trwają przy tym z przyzwyczajenia
I.
Powieściopisarz powinien najbardziej wsłuchiwać się w ducha czasu. Musi posiadać natchnienie, wiedzę, ale i żyć z ludźmi.
Dlaczego powieść rozwinęła się dopiero w XIX wieku?
• wieki średnie były czasami wybujałej fantazji – stąd obronne zamki feudalizmu, ascetyzm w monasterach, wizje piekieł, awanturnicza i bezcelowa rycerskość
• renesans to epoka rozumu i szukania prawdy, dając powoli podstawy dla piśmiennictwa
• dopiero w XIX wieku utworzyła się klasa powieściopisarzy – między uczonymi a nieoświeconymi, łączyli wiedzę z fantazją
II.
Fantazja w powieści wpływa na formę, wiedza zaś na wewnętrzną myśl.
Charakterystyka powieści tendencyjnej.
• bardziej działa na rozum niż na wyobraźnię
• nie musi ona mieć nudnej formy, po prostu nie może opisywać zjawisk nadnaturalnych
• jej prekursorami byli Wiktor Hugo (Nędznicy – walka człowieka z ustawami i przesądami, nędza ludzkości, Pracownicy morza – walka człowieka z naturą) i George Sand (Monsieur Sylvestre – szczęście zacnej i serdecznej miłości) – choć oni też zaczynali od fantazji i awantur średniowiecznych
III.
W Polsce powieść była przed XIX wiekiem jeszcze słabiej rozwinięta niż w Europie.
• zabrakło u nas feudalizmu i rycerstwa oraz wybujałej fantazji
• na początku XIX wieku Franciszek Wężyk zaczął pisać powieści historyczne
• prekursorami nowej powieści byli Kraszewski (bardziej tendencyjny) i Korzeniowski (autor tylko jednej powieści tendencyjnej – Krewni – o wstręcie szlachty do przemysłu i rzemiosł)
• inny autor – Zygmunt Kaczkowski nadużywał powieści historycznej, za dużo pisał o rodzie Nieczujów, nie było tam już oceny i prezentacji typów ludzkich, ale sam opis obyczajów
• najlepsza powieść tendencyjna to Duch i krew Adama Pługa – szlachetność nie pochodzi z krwi, ale z ducha – to jej przesłanie
Nie jest prawdą, że powieść tendencyjna nie może być piękna. Prawda i piękno współgrają ze sobą.
Autor powieści tendencyjnej depcze zło, wydobywa prawdę i dobro z ciemności.
** E.Z.**
Eliza Orzeszkowa Listy o literaturze, list 1: Wiek XIX i tegocześni poeci
Współcześni poeci wypowiedzieli wojnę XIX wiekowi.
wiek XIX jest potęgą, bo stanowi konieczność dziejową
poezja jest potęgą, bo stanowi dobroczynny i niezbędny żywioł cywilizacji
wiek XIX nie zginie, bo jest skutkiem poprzedzających go przyczyn, musi najpierw zmienić
się w przyczynę, by dać początek nowym skutkom
poezja wobec tego musi zostać unicestwiona, wygląda na to, że to nieuchronna konieczność
Trzeba ten spór rozpatrzyć bez bałwochwalstwa dla epoki, ale i bez wstrętu, jaki okazują jej poeci.
Epoce nie brakuje wybitnych jednostek, idei i dążeń ku nim. Nie brakuje też talentów poetyckich, np. Leonarda Sowińskiego (tłumacz ukraińskich pieśni, w opozycji do pozytywizmu), Miron (Aleksander Michaux) i Wiktor Gomulicki, Asnyk – doskonale władają słowem.
Jak współcześni poeci określają stanowisko w świecie poezji i poetów?
• Poezjo! ty klęczysz kornie pośród stosu trupów, łzy niedoli błyszczą w twoim diademie, a wzrokiem ścigasz pochód Mojżeszowych słupów (Sowiński, Dział pieśni)
• Poezja z ramion krzyża modli się gasnąca (Gomulicki, W zwątpieniu)
• Poeci! my jak lunatycy, wpółsenni nawet w dzień i na ulicy (Miron, Na dziś)
• poezja przebywa wśród trupów, więc nic nie wie o żyjących; przybliża do krzyża, a więc nie widzi świata, bo po nim nie chodzi; poeci nic nie wiedzą o świecie – to lunatycy; o co chodzi z Mojżeszowymi słupami autorka nie wie
• poeci nie wiedzą, o czym mają mówić !, choć piszą w doskonałej formie
• Gomulicki Pytanie bez odpowiedzi – dopóki mówi o naturze, jest dobrze, on rozumie, co mówi i my go rozumiemy; tajemnicą zasłania się, gdy zaczyna mówić o człowieku i jego samotności, bycie wśród natury; nie umie odpowiedzieć na pytania o człowieka
• poetom brakuje miłości i wiedzy, uczucia i myśli !
• poezja złorzeczy społeczeństwu, więc społeczeństwo spogląda na nią z niechęcią
• poeci żyją przeszłością, nie integrują się z uczuciami i potrzebami nowych pokoleń
Zjawiska, którym wciąż hołduje poezja:
• ostracyzm (w dobie wprowadzania idei równości i nauki): mieszczan, bankierów, fabrykantów, kupców, nowych wynalazków, nauki
• doktryny absolutne, krępujące ducha, rozkazujące ludziom nie badać, nie myśleć
Poezja jest komunałem przyodzianym w piękne słowa. Zaczął Kornel Ujejski Skargami Jeremiasza (1847; gł. Skarga X: Chorał – Z dymem pożarów), a potem już poszło: zepsuty wiek XIX, tłusty bankier, sprzedajna niewiasta, niestała kochanka, prozaiczna chemia, bluźniercza ekonomia...
Poeci nie widzą ani ideałów postępu i rozwoju, ani krzywdy ludzkiej (prawdziwego krzyża).
Poeci muszą poznać i pokochać nowożytną ludzkość. Musza zrozumieć, że poeta nie ma być wciąż wpółsenny lub nieprzytomny szałem i rozczochrany, ale ma być wielki, mądry i twórczy, lecz zarazem ma być dla ludzi nauczycielem i uczniem, wieszczem i towarzyszem, wychowawcą i wychowankiem, a nawet gł. wychowankiem, sercem serc. Co nie znaczy, że nie mogą krytykować.
To nie pozytywizm i racjonalizm zabijają w ludziach potrzebę poezji, ale sami poeci.
Poezja stałą się bezsilna i obojętna, a powinna zapobiegać szerzeniu się materializmu życiowego, przewagi zmysłów nad umysłem, powinna dawać etyczną siłę światu.
** E.Z.**
Eliza Orzeszkowa O powieściach T.T. Jeża z rzutem oka na powieść w ogóle
Czym jest powieść?
• należy do dziedziny artyzmu
• należy do dziedziny wiedzy, gł. filozofii
Trudno ją więc tworzyć, ale za to zaspokaja największe władze umysłu: wyobraźnię i rozum.
Powieść nie jest zwierciadłem społeczeństw, bo one odbijają tylko powierzchnię rzeczy.
Najważniejsze momenty tworzenia dzieła to pomysł i kompozycja.
Cechy charakterystyczne pomysłu:
• powieść rodzi się zawsze przez zaobserwowanie sytuacji, która może być akcją dramatu, bo zawiera: kolizję sił sprzecznych, plastyczność kształtów, walkę i cierpienie
• pomysł należy całkiem do artyzmu, do sztuki
• potem pojawia się rozmysł i pytania: skąd?, dlaczego?, do czego to doprowadzi? – tworzy się sens filozoficzny, czyli idea powieści
• ważne jest, aby dostrzeżenie sytuacji poprzedzało wynalezienie idei lub lepiej, aby idea była zamknięta w sytuacji; daje to gwarancję jedności formy i treści
jedni zaczynają od idei, a potem sytuację tworzą, nie odtwarzają; powstają powieści dydaktyczne i sentymentalne
inni widzą sytuacje, ale nie mogą znaleźć ich filozoficznego sensu; powstają dzieła wstrząsające wyobraźnią i przyjemne dla widza, ale bez głębszej treści
Cechy kompozycji:
• porządkowanie części pomysłu, wykreślanie, układanie w harmonijną całość
• stopniowanie wrażeń, malowanie obrazów, postaci
• im logiczniej idea wyłoni się z dramatu, im samodzielniej dramat ukaże idee – tym lepiej
Powieściopisarz powinien posiadać talent – nie da się go zdefiniować, można go tylko dostrzegać i oceniać po objawach: bystrości spostrzegania, siły intuicji, lotności myśli, mocy słowa
Należy talent pielęgnować i rozwijać.
• przez czułość i wrażliwość na świat zewnętrzny
• przez rozumienie zjawisk, wybieranie ich i umiejętne łączenie, czyli przez znajomość fizycznego i moralnego świata
• ważne słowa to: wola, miłość, umiejętność, zrozumienie
• ważne wykształcenie to: estetyka, nauka, moralność
O ważności estetyki świadczy fakt, iż do oceny powieści używa się terminologii z malarstwa i rzeźby, tj. kolor, plastyka, rysunek (np. postaci).
Syntetyczna wiedza naukowa pomaga rozumieć świat i jego zjawiska. Jest podstawą filozofii. Im więcej zjawisk świata czy ludzkości w utworze, tym większa jego wartość. Pisarz powinien być encyklopedystą – znaczy to, by nic, co ludzkie nie było mu obojętnym i niezrozumiałym.
Etyczne pojęcia pomagają pisać o starciu myśli i mniemań, bo powieść to nie tylko uczucia.
** E.Z.**
Eliza Orzeszkowa Powieść a nowela
Początki powieści to czasy Satyrikona Titusa Petroniusza i Osła złotego Lucjusza Apulejusza, a jej źródła tkwią w bajkach ludowych.
Nowela jest młodsza, bo zaczęła się w XIV wieku Decameronem Boccaccia. Jej cechy to wykwint, lekkość i dorywczość (takie były wtedy Włochy – lekkość życia mieszała się z zagrożeniem). Nowela miała bawić i pocieszać, odwracać uwagę od możliwej strasznej przyszłości, a nie uczyć.
Cechy powieści:
• zachowuje tylko jedność akcji, choć poboczne wątki mogą się rozwijać, o ile mają związek z wątkiem głównym
• ma nieograniczone możliwości przedstawiania czasu i miejsca, zjawisk natury i ludzkości oraz ich analiz
• wykorzystuje różne środki artystyczne: opis (malarstwo, rzeźba), scenizacja i dialog (dramat), rozumowanie (czysta myśl naukowa i filozoficzna)
• im więcej zjawisk przedstawia i środków wykorzystuje, tym większa jej wartość (również w przypadku krótkich powiastek)
• powinna mieć zawiązanie akcji, przebieg przyczynowo-skutkowy i rozwiązanie, by być skończona i kompletna
• jest w pewnym sensie mikrokosmosem zamykającym w sobie świat i obrazem, na którym szczegóły świata można oglądać z łatwością i rozkoszą estetyczną
• ludzkość ma się w niej odbijać jak w zwierciadle, które przedstawia jej wygląd i wnętrze, rozjaśnia i tłumaczy
Cechy noweli:
• ograniczenie czasu, przestrzeni i zjawisk
• przedstawienie przedmiotu jak najmniejszą ilością ściśle skoncentrowanych rysów
• krótko, jasno, najwykwintniej ma przedstawiać ułamek świata
• można dotknąć głębi przedmiotu, ale trzeba to uczynić szybko, lekko i przelotnie
• rzeczy ważne i poważne nowela może tylko wskazywać, czytelnik ma się reszty domyślić
• nie ma rozwiązania i zawiązania akcji, bo jest tylko momentem; ale urwanie musi spowodować zaciekawienie dalszym ciągiem, którego nowela już nie pokazuje
Powieść to słońce, którego blask pada na całą ziemię.
Nowela to błyskawica, która przelotnie rzecz oświetla.
Powieść to zwierciadło, w którym ludzkość może przejrzeć swoje wnętrze i zewnętrze.
Nowela to ułamek zwierciadła, w którym odbija się tylko część ciała.
** E.Z.**
Antoni Pilecki Społeczne znaczenie poezji i współczesne jej stanowisko
Polska poezja wydała trzech wieszczów: Mickiewicz, Słowacki, Krasiński. Są oni prawdziwymi dziećmi swego wieku.
Ich następcy są już słabsi, ale wciąż na wysokim poziomie: Teofil Lenartowicz, Wincenty Pol, Ludwik Kondratowicz (Władysław Syrokomla), Karol Baliński.
Obecnie nie ma wielkich poetów.
Każdy wiek ma swoją dominującą cechę (wg Taine’a „typ panujący”):
średniowiecze – pobożny i mężny rycerz
epoka dworszczyzny – zimny, dowcipny i pełen właściwego znalezienia dworak
pocz. XIX wieku – dumny marzyciel
teraz – dzielny do czynu, energiczny mąż, pełen jasnej, samodzielnej myśli i wzniosłego, ogarniającego bratni tłum uczucia; ofiarny dla społeczności; praktyczny i ziemski
Przeciwnicy pozytywizmu (idealiści) twierdzą, że jest on zupełnie przeciwny poezji. Nie da się ich przekonać argumentami, bo mają z góry ustalone twierdzenia. Nie rozumieją pozytywizmu, mówią o nim ogólnikami.
Pozytywizm wsiąkł w życie narodów, wpłynął na ich dobrobyt, moralność i oświatę. Do nas dotarł niedawno. Propaguje go młodzież, a cała stara prasa ostro go atakuje.
Cele pozytywizmu:
myśl jasna, trzeźwa, która obejmie cały świat: naturę, ludzi, ducha i ciało
zbadanie wszechświata, odkrycie praw rządzących naturą
wszystko dla potrzeb i dążeń ludzkości
uczuciem ogarniać całe społeczeństwo i łączyć je węzłem braterstwa i zgody, schodzić tam, gdzie nędza i niedola, propagować wiedzę, nakarmić, podnieść dusze
Pozytywizm nie wyklucza fantazji, ale traktuje ją jako zbiór wrażeń rzeczywistości, układających się w piękne i harmonijne obrazy, odpowiadającej przewodniej idei myśli poety.
Poezja nie może zniknąć, bo myśl i uczucie to integralne części składowe ducha ludzkiego. Objawiają się w wiedzy i poezji, które powinny się wspierać. Ich źródłem jest duch ludzki, celem – rozwój ludzkości.
Obecnie stawia się na utylitaryzm, który odrzuca wszystko, co nie wpływa na rozwój i szczęście społeczeństw. Człowiek (nie sam, ale jako społeczeństwo) musi walczyć o byt, by zapanować nad naturą, zadowolić swoje potrzeby duchowe i materialne, udoskonalić je i siebie. To stanowi o szczęściu ludzkości.
Poezja powinna porzucić fantazje, a zająć się rzeczywistymi współczesnymi dążeniami. Treść utworów powinna opierać się na psychicznych i społecznych zjawiskach wieku.
Uczucia pozostały te same, ale obróciły się w innym kierunku: tolerancja zamiast fanatyzmu, przywiązanie do ziemi i zajęcie jej sprawami zamiast tęsknotą za czymś ponadziemskim, zapał do wiedzy i czynu zamiast donkiszoterii.
Wiek obecny jest bogatszy w ideały – Achilles nie może się równać z prostą szlachetnością wieśniaka. W życiu jest pełno ideałów, które można wykorzystać w poezji.
Nawet ujemne strony natury ludzkiej są dobrym tematem (Dwa obrazy Antoniego Czajkowskiego o kobiecie upadłej), bo zbrodnie często przysłaniają szlachetne iskry, a rozwijają się pod wpływem otoczenia. Wystarczy zmienić otoczenie, by zbrodniarz się opamiętał (jak Valjean z Nędzników Wiktora Hugo).
Poezja ma zachęcać do czynu, ogrzewać zapałem i miłością.
Starsi mówią, że dawniej społeczeństwo było bardziej moralne (tak im się wydaje, bo byli wtedy młodzi). Tymczasem mamy wiele zmian na lepsze:
mniej jest szulerki, hulatyk i rozpusty
brak ogólnej ospałości i zepsucia
zapał do nauki, pracy, piękna i szlachetności
Najlepiej przedstawia się klasa średnia, która ma wszystkie cechy nowego społeczeństwa.
Sfery wyższe, arystokracja rodowa to zapleśniałe pojęcia, fałszywa pruderia obyczajów, nieszczerość i chłód, sztywność towarzyskiego życia i obojętność na sprawy ogółu. Poezja powinna ośmieszać te sfery.
Wśród klas niższych niewiele jest ludzi poczciwych i cicho pracujących. Większość żyje prawie po zwierzęcemu. Brakuje im wiedzy, moralnego uczucia i estetycznego smaku, które mogą zdobyć wychowaniem, wykształceniem i szlachetnym otoczeniem. Poezja powinna wskazać te masy społeczeństwu i wołać o pomoc.
W każdej warstwie są jednostki o cechach charakterystycznych dla innej sfery.
** E.Z.**
Bolesław Prus „Ogniem i mieczem” – powieść z lat dawnych Henryka Sienkiewicza
Ogniem i mieczem, drukowane w „Słowie” i „Czasie”, wzbudziło ogromne zainteresowanie. Różnica w sądach polegała na tym, że jedni uważali je za arcydzieło chwili, inni – wszechczasów.
Dzieło ma wiele niedociągnięć, ale świadczy o ogromnym talencie autora.
• pisał je z numeru na numer, szkielet powieści jest zupełnie fałszywy
• mimo to czyta się je z zachwytem i daje wrażenie prawdy historycznej !
I.
Znakomity pomysł to połączenie tematu społecznego (wojna) z ludzkim (porwanie Heleny).
• wojna wpływa na losy Skrzetuskiego i Bohuna, ale i oni potęgują jej zaciekłość
• autor za mało jednak uwypuklił istotę wojen kozackich – czyli walki o ziemię i przywileje
Bardzo silnie zaakcentowane jest tu prawo przyczynowości.
• np. Chmielnicki ratuje Jana na Siczy, bo ten wcześniej uratował jego itd.
• brak zaakcentowania przyczyn wojny z Kozakami i przyczyn słabości Rzeczpospolitej !
II.
Cechą sztuki wielkiej jest ukazanie ogólnych praw i cech zjawisk w sposób zrozumiały dla ogółu. Nie można oceniać powieści Sienkiewicza miarą wrażenia, ale miarą historii i artyzmu.
III.
Grupy ludzi w powieści Sienkiewicza.
• wojownicy polscy i kozaccy, gł. oficerowie i wodzowie, bo żołnierzy prawie nie widać
• każda postać składa się z innych cech; jeśli się powtarzają, to w różny sposób (np. Bohun i Wołodyjowski są fechmistrzami, ale jeden góruje siłą, drugi szybkością)
• żadna z tych cech nie jest jednak odkrywcza, wszystkie już kiedyś ktoś opisał
Wizerunki bohaterów i kipiące życiem obrazy to najlepsze cechy twórczości Sienkiewicza.
• można by im zarzucić za duże efekciarstwo, np. w zakończeniach typu fiat voluntas Tua albo Bar... wzięty
• za dużo księży, którzy tylko asystują możnym, a gdy mogą się na coś przydać – milczą (np. kiedy Jarema kazał wbić na pal Kozaka Sacharukę – posła, a jego towarzyszy ściąć), jedynym wyjątkiem jest były żołnierz – ks. Jaskólski
• uwydatnianie cech bohaterów to niezbędny element sztuki, nie ujmuje im realizmu
Autor przebrał miarę w odmalowaniu wizerunku trzech postaci.
• Skrzetuski za wcześnie jest przeznaczony na bohatera
• Zagłoba i Podbipięta za bardzo wybili się przed wszystkie inne wątki powieści
• Podbipięta jest za silny, za pobożny; ustęp o jego śmierci przesadzony obrazem aniołów, którzy przyszli, by wziąć go do nieba
• Skrzetuski za bardzo się poświęca, włazi na każdą Golgotę, jaka pojawi się na horyzoncie (jedzie na Sicz, wymyśla Chmielnickiemu, nie szuka Heleny, wychodzi ze Zbaraża)
• Zagłoba pokazuje się jako stary pieniacz, ale zaraz ratuje Helenę, potem zmienia się w lwa; za dużo w nim sprzeczności, by mógł być realny
Czterej przyjaciele to: śmiertelnie kąsająca osa (Wołodyjowski), sfinks ze łbem wieprza (Zagłoba), gilotyna w ludzkiej postaci (Podbipięta), i – Jezus Chrustus w roli oficera jazdy (Skrzetuski).
IV.
O sprawie kozackiej według Dwu lat dziejów naszych Szajnochy.
• Polacy i Rusini – szlachta nakładali powinności i pańszczyznę na wolne masy kozackie
• duchowieństwo prawosławne podtrzymywało niechęć ludu; niższe – z powodu życia w ciemnocie, nędzy i wyzysku; wyższe – nie dopuszczane do senatu
• wojsku kozackiemu nie wypłacano żołdu i nie pozwalano łupić Tatarów, a gdy karano ich za napadanie dworów i wybuchły bunty – oddano ich pod komendę hetmanów, magnatów
• tymczasem duch militarny Polski upadł
• rządy rozdarły się na trzy obozy: kapitalistów – magnatów; mniejsi kapitaliści – szlachta zniewolona przez magnatów potęgą lub pieniędzmi; król, którego władza była ograniczana
• Władysław IV gotował się do wojny z Turcją – porozumiał się z Moskwą, papieżem, hetmanem mianował Chmielnickiego, by wskrzesić wojsko kozackie
• gdy Chmielnicki żalił się na prześladowanie, król odrzekł: A nie masz szabli u boku? – mówiło się, że król chce dokonać z jego pomocą zamachu stanu, by uzdrowić kraj
• magnateria nie chciała wojny ani z Turcją, ani z Tatarami
• Chmielnicki widział, że do wojny może nie dojść, że godzą na jego życie, że król go nie uratuje, więc zaczął ściągać wojska; mimo zakazu króla, hetman Potocki napadł go, a Wiśniowiecki wspierał hetmana – wojna!
• Chmielnicki głosił się sługą króla, więc może dałoby się wojnę załagodzić, ale król zmarł
Sienkiewicz pominął te fakty, a masę kozacką przedstawił jak najgorzej.
Bitwy są źle opisane – widzimy szańce, harcowników, ale nie same walki. Do tego myli fakty.
• Potockiego zaraz na początku zdradzili jego Kozacy, cofał się, ale bohatersko; prawie wszyscy wyginęli; własny ojciec nie przyszedł mu z pomocą
• w powieści Potocki staje przeciw o wiele silniejszym Kozakom i znosi pułk po pułku !
• bitwy mają pełno nadzwyczajnych szczegółów, bo służą do uwydatnienia męstwa bohaterów, polskiej waleczności i kozackiej dzikości
Autor postawił kreślenie pięknych charakterów nad prawdę historyczną.
V.
Autor zafałszował niektóre cechy i postępowanie postaci historycznych.
• Kisiel był wiernym synem Polski, ale to nasi go dręczyli i lżyli, Chmielnicki go szanował
• Krzeczowski nie namówił Kozaków do zdrady, ale pod Żółtymi Wodami dostał się do niewoli tatarskiej, z której wykupił go (nie Skrzetuskiego!) Chmielnicki
• Jarema był okrutny, buntowniczy i ambitny do szaleństwa; gdy król nie dał Potockiemu buławy wielkiej, a jemu małej – sprzeciwili się wojnie z Turcją i napadli na Kozaków; przez zerwanie zawieszenia broni przyczynił się do dalszych walk; rzeczywiście obronił Zbaraż; scena, gdy modli się przed krzyżem, uwłacza jego wodzostwu, bo wódz się nie waha!; nie widzimy, by myślał za armię, jedynie objeżdża stanowiska, to nie wódz, ale figurant
• Chmielnicki to buntownik, wódz, dyplomata, ale i nieokrzesany Kozak, okrutnik; zebrał ogromną armię, utrzymał ją, krył się tak, że nie wiedziano o jego siłach; na początku chciał jeszcze sojuszu z Polską, ale w końcu stracił cierpliwość; w powieści widać głównie jego pijaństwo i brutalność, wdzięczność, wahanie się, pychę, egoizm; w rozmowie z Janem nie atakuje, ale broni się; jest dokładnym przeciwieństwem książkowego Jaremy
VI.
Treść powieści nie wnosi nic nowego, więcej – fałszuje wiele spraw. Ale forma jest doskonała.
• ma logiczną wyobraźnię, nie unosi się, lecz porządkuje (def. roku 1647, życiorys Bohuna)
• jest realistą, potrafi tak opisać przedmiot czy krajobraz, że jawi się jak żywy
• samą stylizacją językową charakteryzuje bohaterów i dawne czasy
** E.Z.**
Bolesław Prus Słówko o krytyce pozytywnej
Artykuł jest odpowiedzią na zarzuty Świętochowskiego, który nazywany jest tu „p. Ś.”
II.
Humor jest wywoływany przez niespodzianki „niewinne”, czyli takie, które nas nie bolą.
Rzeczy zabawne można podzielić na:
dowcip – jest wytworem fantazji humor – wynika z obserwacji
Cechy dowcipu:
• kombinacja pojęć, kiedy za pozorną niedorzecznością kryje się trafne spostrzeżenie (np. gdy Diogenes wchodził do miasta z za dużą bramą, mówił: Zamknijcie bramę, bo wam przez nią miasto ucieknie!)
• jako produkt fantazji, może być nawet karykaturą
• podziwiamy w nim nie zewnętrzny fakt, ale zwrotność umysłu
Cechy humoru:
• wymaga oglądania rzeczy z co najmniej dwóch stron (np. dobrej i złej, a nie tylko dobrej)
• np. Napoleon I był obrazem sprzeczności: 40 uderzeń pulsu na minutę – 40 kochanek w rok
• figury humorystyczne nie są realne, ale są najbardziej prawdopodobne – działa to jak średnia arytmetyczna
• w dziele humorysty i optymista, i pesymista, i realista dostrzeże punkty, z którymi się zgadza i które neguje – czy to nie jest najbliższy prawdy sposób przedstawiania świata?
V.
Zaczynając pisać, autor kierował się instynktem, trochę naśladownictwem.
• podręczniki poetyki niczego nie nauczyły, a zabiły instynkt naśladowczo-twórczy
• zaczął rozmyślać nad tym, czy twórczość można ująć w prawidła i zasady
• w tym wykładzie koncentruje się na temacie i na planie
Cechy tematu dzieła:
• jest to zjawisko, które chce się przedstawić i wytłumaczyć w powieści (np. życie człowieka, historia instytucji, uczucie...)
• tematy są wzięte z obserwacji (realizm) lub wymyślone (idealizm, tendencja)
Cechy planu dzieła:
• jest to rozwinięcie tematowego zjawiska według jego naturalnego przebiegu
• opiera się na obserwacji lub znajomości ogólnych praw przebiegu zjawisk
• temat: „życie człowieka”, plan: „dzieciństwo, młodość, dojrzałość, starość”
• im lepsza obserwacja autora, tym mniejszy schematyzm planu
• im większa fantazja autora, tym większe powikłanie planu
Zarzuca się mu, że jego charaktery są zlepkiem kilku charakterów, nieraz wykluczających się.
• tak naprawdę jego charaktery to wynik obserwacji
• obserwując realnego człowieka, możemy wyróżnić jego np. 12 cech, a na ich podstawie zbudować tysiące innych – prawdopodobnych, choć nie istniejących w rzeczywistości
• autor nie musi więc „zlepiać” charakterów, wystarczy obserwować
** E.Z.**
Henryk Sienkiewicz O naturalizmie w powieści. Dwa odczyty
Odczyt I
Naturalizm opisuje brudy życia i obrzydliwości, ale musi mieć też cechy, dzięki którym zajmuje wysoką pozycję wśród literatur.
W 1820 r. miało miejsce apogeum walki klasyków z romantykami. Katedrę literatury francuskiej w College de France zajmowali Andrieux i Ampere. Ruch objął wszystkie dziedziny życia kulturalnego i zakończył się zwycięstwem nowego.
Romantyzm nie spełnił oczekiwań we Francji i doczekał się, gł. w powieści, reakcji, czyli realizmu.
• romantyzm opierał się na fantazji, pięknie, teraz przyszła kolej naprawdę
• realizm jest dużo bardziej obiektywny
• romantyzm buntował się przeciw rzeczywistości, tworzył bohaterów dzikich i chmurnych
• realizm zrezygnował z walki o wymarzone ideały (nawet filozofia przestała być idealna szukając prawd wszechbytu, stała się pozytywna, bada i organizuje zjawiska)
• realiści nie interesują się tym, czy rzeczywistość jest idealna czy nie, wystarczy, że jest realna, a więc jedynie słuszna i prawdziwa
Realizm nie jest najdoskonalszym i ostatecznym tworem powieściopisarstwa, bo:
• ludziom trzeba otuchy i nadziei, życie jest pełne trudu, ukojenie mogą znaleźć w literaturze, ale lit. realistyczna im go nie daje
• każdy z kierunków był uważany za ostateczny, a jednak wszystkie przebrzmiały
• realizm wywodzi się z natury, ale nie wszystkie przejawy ducha ludzkiego mają w niej początek
Jest on jedynie najodpowiedniejszym do danego czasu.
Realiści koncentrują się na: świecie dzisiejszym, kwestiach społecznych, rozwoju charakterów, głównie kobiecych, zagadnieniach psychicznych.
Realizm we Francji obejmuje całą społeczną literaturę powieściową.
Naturalizm to odłam realizmu.
Cechuje go między innymi tzw. niemoralność.
• objawia się nadużywaniem obrazów brutalnych (bardziej niebezpieczne jest ukazanie np. bohatera umierającego w cnocie, ale żałującego jej, bo nie dała mu szczęścia)
• Zola nie ocenia, po prostu nie chce ominąć żadnego z aspektów życia; nie pisze z gotową intencją, ale obiektywnie, zostawia wnioski czytelnikowi
• ukazuje wszystkie konsekwencje zbrodni, więc na pewno nie zachęci do jej powielania, ale te obrazy mogą jedynie zniechęcić, a nie podbudować; za dużo zachodu byłoby z wyzbywaniem się uczucia wstrętu, by na koniec dość do prawd prostych, że białe jest białe
• wniosek – obrazy okrucieństw są bezcelowe, nie piękne, nie moralne, są tylko realną prawdą
• ale przestępstwa to zboczenia, jeśli ukazuje się tylko zbrodnie, to zboczenie przyjmuje się za podstawowy porządek w społeczeństwie; Rougonowie Zoli nie są rodziną normalną; każda jednostronność jest fałszem
Naturalizm Zoli to objaw psucia się smaku, nadużycia. Czyta się go tylko tam, gdzie umysły są w wewnętrznej rozterce, w uporządkowanej Anglii nikt go nie ubóstwia.
Zola naturalizm uważa za jedyny słuszny kierunek i to jest część jego sukcesu – ten fanatyzm.
Odczyt II
Balzak kieruje się psychologiczną obserwacją, Zola zamiast charakterów kreśli temperamenty, zamiast psychologii wprowadza fizjologię.
• człowiek to suma skłonności, poglądów wrodzonych lub wytworzonych przez otoczenie
• romans to historia życia, więc powinien analizować te czynniki, a objaśni samego człowieka (metoda przyrodnicza w literaturze)
• na romans eksperymentalny składa się fizjologia (geny), historia (czas życia) i socjologia (otoczenie), np. u Rougons-Macquartów: geny wariatki i zmysłowego gbura oraz tej samej wariatki i pijaka, czasy Bonapartów – II cesarstwo
Fizjologię stosowano też w dawnych powieściach (np. bohater miał iskrzące oczy, jakąś rodzinę...), ale była objaśnieniem, Zola podniósł ją do rangi zasady. Według niego to charakter i objawy duchowe wynikają z czynników organicznych, a nie odwrotnie.
Powieść Zoli objaśnia naukę, a nauka wspiera powieść. Ale nie wystarcza to, by uznać naturalizm za nową szkołę.
• nowość ta nie dotyczy artyzmu
• każdy może wstawić do swojej książki rozdział o fizjologii
Nie można go też uznać za naukowy.
• nauka opiera się na faktach, a powieść fakty tworzy
• gdy nie ma podstawy można dojść tylko do fantastycznych rezultatów, które zawsze można zakwestionować
Poza tym Zola ma talent i wszystkie idee i stosunki ujmuje w plastyczne obrazy, do tego bardzo dokładne, żywe i działające za zmysły, więc swoją teorię musi wyłuszczać w przedmowach. Jest to więc realista.
Mimo swego talentu, Zola jest zbyt pesymistyczny, by być wzorem. Powieść powinna dawać zdrowie, a nie rozszerzać zgniliznę, szczególnie w Polsce. Jedynym smutkiem, na jaki ją stać, jest smutek z tęsknoty za ideałem.
*** E.Z.***
Henryk Sienkiewicz O powieści historycznej
Brandes mówił, że powieść jest z natury utworem fantazji, więc nie może być historyczna (jak kawa figowa, przez samo to, że jest figowa, nie może być kawą ).
Inne zarzuty:
Każdy kierunek jest uważany za postępowy i słuszny, póki nie pojawi się nowy.
• gdy wyczerpał się romantyzm, nastąpił zwrot w stronę realizmu
• reakcja na romantyzm poszła tak daleko, że powstał naturalizm – stawiał prawdę na pierwszym miejscu, ale zaczął dawać jej fałszywy obraz (chcąc dać prawdziwy obraz wsi, naturaliści piszą, że wieś pachnie nawozem, zapominają, że pachnie też sianem)
• w imię prawdy jako zasady nadrzędnej oceniano powieść historyczną – w pełni prawdziwa byłaby historią, więc nie powieścią, jako powieść z elementami fantazji nie jest historyczna
Pokolenia ludzkie zmieniają się tak bardzo, że nie są do siebie prawie w ogóle podobne. Żeby poznać człowieka z XVII wieku, trzeba by z nim żyć, bo zapiski historyczne dają za mało danych.
• wniosek – można odtworzyć człowieka minionych wieków tylko zewnętrznie
• nie sposób poznać jego sposobu myślenia i psychiki
Powieść historyczna wywołuje zniechęcenie teraźniejszością, bo:
• odrywa ludzi od rzeczywistości i obecnych ideałów
• przeszłość ukazuje jako lepszą i doskonalszą niż była
Tworzy ona sennych marzycieli w czasach, kiedy trzeba ludzi do walki.
Odpowiedź na zarzuty:
Powieść historyczna nie musi przekręcać zdarzeń, jest ona zabarwiona pewną tendencją, ale:
• nie ma kroniki, która byłaby zupełnie bezstronna
• dla jednych Cezar jest tyranem i zabójcą porządku społecznego, dla innych zbawcą Rzymu
Nie ma sensu mówienie, że jest albo powieść, albo historia:
• chodzi o to, by bohaterów i wydarzeń nie stworzono wbrew zasadom; w powieści psychologicznej – wbrew zasadom psychologii, w powieści historycznej – historii itp.
• fantazja ożywia, uplastycznia, przeszłość przenosi w obecność
• historia mówi o najważniejszych wydarzeniach, fantazja ma logicznie wypełniać te luki
• powieść historyczna wręcz objaśnia prawdy dziejowe, dopełnia je
Powieść historyczna nie odurza bardziej niż sztuka w ogóle. Więcej – przynosi pożytek:
• przeszłość wyjaśnia zjawiska czasu teraźniejszego, dostarcza wskazówek na przyszłość
• historia upadków i ciągłych odrodzeń społeczeństwa może dodać otuchy
• maluje ona i dodatnie, i ujemne strony przeszłości
Gdyby krytykę wziąć na poważnie, to trzeba by potępić Homera, Wergiliusza, Ariosta, Tassa, Szekspira i wielu innych.
Duch ludzki jest twórczy, nie można zamykać mu dróg rozwoju.
*** E.Z.***
Antoni Sygietyński Nasz ruch powieściowy
I.
Nie ma u nas talentów powieściopisarskich. Wszyscy piszą powieści tendencyjne.
• ci słabi pisarze zasłaniają się szlachetnymi dążnościami
• tendencja pisarza idzie przed artyzmem
• autorom nie zależy na tym, dla kogo piszą; tych samym pięciu pisarzy jest drukowanych we wszystkich pismach, często zwalczających się nawzajem
• wydawcy szukają tanich dzieł, a autorzy piszą dużo i słabo, by mieć za co żyć
• pisma zabiły literaturę książkową, a teraz konkurują ze sobą, muszą obniżać więc ceny
Nestorowie dożywiają się pisaniem korespondencji polityczno-społeczno-naukowych.
Młodzi zużywają się fabrykując felietony, redagując pisma lub pracując poza literaturą.
Wciąż brak powieści !
II.
1. października zaczął wychodzić „Dziennik Powieści”.
• to kolejna gazeta z tłumaczeniami dzieł z Zachodu (było to możliwe, bo Rosja nie przystąpiła do zawartej w 1886 r. konwencji o ochronie własności artystycznej i literackiej)
• autor ubolewa, że bez nakazu rządu, redakcje nie zdobędą się na tyle moralności, by tego procederu zaniechać; a ci wydawcy to tak naprawdę paserzy
• kradnie się komedie, dramaty, lekkie powieści, a pomija naukowe rozprawy i osiągnięcia
• drukuje się wszystkie rodzaje sztuki na raz i masowo
• w gazecie są warunki prenumeraty, podpis redaktora i odcinek powieści, to wszystko
• powieść krajowa i oryginalna nie jest w stanie się przebić
Już Słowacki pisał, że Polska jest pawiem i papugą narodów.
III.
Teraz będzie krytyka przekładów literatury zagranicznej.
• tłumaczy jest mnóstwo, dostają marne pensje, a ich przekłady są gorzej niż słabe
• dużo tłumaczek to kobiety, które w wyborze dzieł kierują się instynktem lub przypadkiem, stąd ogromne wymieszanie tematów, autorów i kierunków w jednym nawet numerze pisma
• kobiety tłumaczą dla zabicia czasu, więc zadowalają się drobną pensją, inni tłumacze to nędzarze, często nie związani z literaturą – w tych warunkach dobry przekład nie ma szans
• jedyne wymagania redakcji to poczytny autor, długa powieść i niska cena
Jeszcze gorsze są streszczenia utworów zagranicznych.
• często streszcza się Zolę, co jest śmieszne, bo u niego akurat liczy się każde słowo i każdy szczegół, każdy opis
• nie można tego nazwać zapoznawaniem czytelników z zagraniczną literaturą, bo nigdy nie wiadomo, co streszczający ominął, co uwypuklił, co zniekształcił
Pism jest za dużo w stosunku do czytelników, a pisarzy z talentem za mało w stosunku do pism.
** E.Z.**
Antoni Sygietyński Współczesna powieść we Francji. G. Flaubert (1821 - 1880)
Flaubert to „Normand” – z dziką powierzchownością, zamiłowaniem do przygód i pogardą życia.
Wychowywał się w dobie romantyzmu, młodzież czytała romanse, nosiła sztylety...
• czasem nawet popełniali samobójstwo
• ale uwielbiali to, co wielkie, np. Wiktora Hugo, gardzili miernotą, np. mieszczaństwem
Jako syn bogatego lekarza z Rouen, mógł zająć się literaturą i tylko nią. Nawet się nie ożenił.
• każde dzieło zaczynał od sporządzenia dokładnych notatek, spędzając często długie godziny w bibliotekach, by poznać dany problem
• nie ma dużo wiadomości o życiu Flauberta, bo prasa francuska pisze o rzeczach, które mogłyby wzbudzić ciekawość lub skandal, a on wciąż pracował
• jedyna większa wzmianka o nim to proces o niemoralność Pani Bovary
Jego dzieła były zarówno głębokie nauką, jak i pięknością formy.
• już Balzak zamienił powieść romantyczną w malarstwo życia powszedniego, ale do końca nie pozbył się umiłowania przygód nadzwyczajnych, tajemniczości i melodramatyczności; poza tym za dużo objaśniał, wstawiał komentarze odautorskie
• Stendhal wniósł do powieści talent psychologa, Balzak – obserwatora – i tak powstał zaczątek powieści realnej
• Flaubert powiązał cechy moralisty, filozofa i artysty
• usunął nadzwyczajność, wprowadził obiektywizm (to on był przyczyną oskarżenia Pani Bovary, to przez niego „nudny” tytuł innej powieści - Wychowanie sentymentalne, w której rzekomo suchy obserwator przytłoczył artystę, za dużo szczegółów, nie ma jednego celu)
Charakterystyka Wychowania sentymentalnego.
• wszystko się tu plącze, zaciera i wymyka
• tak jak impresjoniści, autor chciał oddać wrażenie wielkiego miasta (Paryż), jego chaosu
Fryderyk Moreau to zwykły człowiek, niezdecydowany, inteligentny, ale bez charakteru; żaden z jego planów nie wychodzi. Kocha panią Arnoux, która jest wierną żoną; za to jej mąż oszukuje ją i trwoni wspólny majątek, ale z taką czułością, że nawet gniewać się na niego nie można. Fryderyk związuje się z dziewczyną, która trwoni jego pieniądze i energię, a w końcu wiąże się z towarzyszką młodości – Luizą Roque, ale opuszcza ją i wieś i wraca do Paryża. Daje się uwieść pani Dambreuse, ale porzuca ją, gdy ta z zemsty kupuje coś na licytacji majątku państwa Arnoux – najpierw podziwia się za to zrezygnowanie z wystawnego życia w imię obrony czci ukochanej, ale potem ogarnia go znużenie... Podróżuje. Pani Arnoux przychodzi oddać mu pieniądze, które pożyczył jej mężowi, ma już siwe włosy, więc by nie zniszczyć swego ideału, Fryderyk żegna ją sucho. Przy przyjacielu robi przegląd życia i miłości (prawdziwej, zmysłowej, przez próżność i instynktownej), obaj zmarnowali życie – jeden przez nadmiar uczucia, drugi – logiki. Dochodzą do wniosku, że to, co najlepsze, to chwila z młodości, gdy wyszli zawstydzeni z domu publicznego.
• brak tu teatralnych efektów, jest tylko szarość prawdziwego życia, obraz społeczeństwa bez ideału, bez prostych dróg do celu, bez pozytywnych rozwiązań
• idealna kompozycja – sceny są powiązane bardzo naturalnie, a dają wrażenie chaosu
• drobne epizody oddają doskonale obraz epoki, krajobraz jest tylko dopełnieniem, szczegóły są wyliczane, a nie opisywane
• ludzie są realni, bo przedstawieni w chwilach ważnych i powszednich
• rzeczowość widać najbardziej w opisie rewolucji 1848 r. – walki uliczne, żądania wobec rządu, krzyki o reformy, o zmianę rządzących, ale bez perspektyw, bez idei pozytywnych – Flaubert rozbija ideały przeszłości, ale nie czuje się powołany do kreowania przyszłości
** E.Z.**
Aleksander Świętochowski My i wy
Autor występuje w obronie młodych pisarzy, skupionych wokół „Przeglądu Tygodniowego”.
Kto kryje się za określeniem „my”?
• młodzi, nieliczni
• nie dbający o materialne wynagrodzenia
• nie hołdujący nikomu
• otwarcie wypowiadają swe przekonania, nie lękając się sądów i kontroli
• chcą pracy i nauki w społeczeństwie
• chcą skierować uwagę społeczeństwa w przód, a nie w przeszłość
Kto kryje się za określeniem „wy”?
• starzy, liczni
• skrępowani stosunkami
• nieśmiało wysuwają swoje idee, bo nie chcą być sądzeni
• chcą spokoju w literaturze
• chcą patrzeć w przeszłość, szanując nawet jej błędy
• nie chcą dać pola młodym
Starzy zarzucają młodym, że:
• nie szanują przeszłości – oni jej tylko nie wielbią, zniechęcają się do niej widząc starych, którzy na siłę chcą utrzymać swą pozycję. Trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść.
• trzymają się „ławą” – młodych łączy pokrewieństwo dróg i celów, starzy są razem, bo z osobna by zginęli
• nie szanują nawet najmłodszego pokolenia – ale oni nie patrzą na metryki, tylko na wartość człowieka
Młodzi natomiast:
• z szacunkiem wypowiadają się o dziełach starszych, podczas gdy ci potępiają wszystko, co nowe, zamiast uczyć się wzajemnie i koegzystować
• widzą, że starzy mają dobre intencje, ale po prostu wypalili się już i zamiast odejść, trwają w kultywowaniu sentymentalnych powieści i otępiającej polityki, a trzeba rozwoju pracy i nauki
** E.Z.**
Aleksander Świętochowski Pleśń społeczna i literacka
Między literaturą i społeczeństwem istnieje ścisły związek.
• jeśli rozwija się jedno, rozwija i drugie, i odwrotnie
• inicjatywa zmian leży po stronie literatury
• rozwój umysłowy i orientacja społeczeństwa daje grunt, ale nowe idee tworzą jednostki
U nas jest odwrotnie (jak zawsze ).
• nowa literatura zrzekła się idei postępowych
• społeczeństwo jest często bardziej rozwinięte niż literatura
• np. Antoni Małecki w Liście żelaznym pisze, że piorun ukarał przestępcę; Kraszewski w powieści Poeta i świat rozpacza, że postęp zeszpecił jego uroczą kałużę – to zacofanie !
Podsumowanie:
• postępowe idee przenikają do naszego społeczeństwa – jest to pewna nadzieja na przyszłość
• literatura, gł. poezja, stoi poza tymi ideami – wskazuje to na konieczność reform
• społeczeństwo nie akceptuje rozwoju, bo nie ma jego pozytywnych przykładów w literaturze – to usprawiedliwia społeczne zacofanie
Nikomu nie wolno zostawać w tyle ! Literatura powinna zrzucić z siebie pleśń !
** E.Z.**
Henryk Sienkiewicz, Quo vadis. Powieść z czasów Nerona, oprac. Tadeusz Żabski, Ossolineum, Wrocław 2002.
I. Geneza
• wydawał od 1895, koniec w 1896, już popularny; książka w 1896
• Ben Hur Lewisa Wallace’a w 1888: powieść archeologiczna, historyczna (czasy i dzieje Jezusa), wątki awanturnicze i sensacyjne, bohater oskarżony, po przejściach usynowiony przez patrycjusza, powrót do Palestyny, chce wyzwolić kraj, a tam właśnie działa Jezus (to korzystne), przyjmuje wiarę i chce pomocy Jezusa; kultura żydowska, rzymska, arabska; topografia
• Ernest Renan, Vie de Jesus 1892 – nauka moralna Jezusa, ale kwestionowanie boskości; pomysł z dziełem o Jezusie:
• Pójdźmy za Nim; materiał dot. kultury Izraela z Renana; boh. = Cinna, rzymski dostojnik, zawiedziony na filozofiach antycznych, sceptyk, nie wierzy w nic, niepokój poznawczy, szuka odpowiedzi; daleki prototyp Petroniusza; żona Cinny, Antea, przyjmuje chrześcijaństwo, Chrystus uwolnił ją od ducha Hekate, widziała ukrzyżowanie; Cinna dzięki niej uwierzył też i powiedział: Pójdźmy za Nim!; Cinna zna się z Piłatem; „wstęp” do Quo vadis (pierw. akcja w Palestynie: tam musiałby być obraz złych Żydów – na drodze krzyżowej; hist. opozycja judaizmu i chrystianizmu)
• Rzym – lepiej znany autorowi (warunek realizmu)
• w 1893 malarz Siemiradzki pokazał mu w Rzymie kapliczkę Quo vadis; + inne zabytki, znajomość początków chrześcijaństwa i zabytków rzymskich; Annały Tacyta tematyka rzymska (Neron, Paweł, Piotr, prześladowania)
• gruntowne studia nad początkami chrześcijaństwa
• planował prolog, którego nie napisał (może o porwaniu kilkuletniej Ligii)
• obsesja pisania, wybuch twórczości
II. Bestia w murach Babilonu
• zainteresowanie kulturą rzymską, znajomość łaciny, lubił Tacyta (czasy Nerona, walki gladiatorów, prześladowania chrześc.); w Neapolu w muzeum podziwiał eksponaty, zwiedzał ruiny, amfiteatry, Pompeje
• Tacyt: Germania, Dzieje (Historia), Roczniki; inni historycy i poeci rzymscy
• jak najwięcej postaci i zdarzeń historycznych
• Ligia = królewna ługowska (Lugowie mieszkali m. Odrą a Wisłą, próbowano się w nich dopatrzeć późn. Polaków; o ich walkach z Germanami jest u Tacyta; resztę sobie Sienkiewicz dopisał, chociaż chciał być historycznie prawdopodobny: po śmierci matki Ligia pod opieką Pomponiusza, w 50 r. ofiarowana jego *siostrze Pomponii)
• realia życie codzienne, topografia, budynki i pałace są użytkowane przez mieszkańców (a nie „do zwiedzania”)
• miasto wielonarodowościowe, tłum, handlarze, rzemieślnicy, masy biedaków
• dokładny plan miasta (np. Winicjusz przechodzi przez cały Rzym, od Via Apia do Zatybrza i w kierunku Watykanu)
• warunki życia prywatnego bogatych Rzymian – architektura klasyczna, nazwy pomieszczeń, funkcje niewolników, przedmioty, ubrania, pożywienie, zajęcia, rozrywki; ogólny luksus we wszystkich formach, nieprzebrane bogactwa, przepych, wysoka kultura
• hierarchia: augustianie (najwyższa klasa) – wolny lud (próżniactwo) – niewolnicy
• napomknięte dramatyczne zdarzenia i postaci (straszliwa śmierć córki Sedana; bohaterstwo Scewoli)
• mitologia
• negatywna strona życia Rzymian: rozpasanie, nieobyczajność, niemoralność; wieczne zabawy i uczty (jak ta u Nerona – zapowiedź upadku, choć opisana klasycznie, estetycznie)
• brak tła dziejowego, obrazów państwa, władzy, wielkiej polityki, działań wojennych (np. Petroniusz nie chce słuchać opowieści Winicjusza o walce)
• opozycja opisu: świat władzy i administracji (materialny) – świat duchowy, (artystyczny?)
• akcja – od jesieni 62 r. (największe ekscesy Nerona należą do przedakcji, wspomniane tylko okazjonalnie)
• Agrypina = siostra Kaliguli, dzięki intrygom ożeniła się z Klaudiuszem, a jej syn Lucjusz został adoptowany jako Neron, później ożenił się on z córką Klaudiusza, Oktawią, został cezarem w wieku 17 lat (54 r.), uczyli go Seneka i pretorianin Burrus; zabił zaborczą matkę w 59 r. skaza na psychice; później oskarżył żonę o zdradę i skazał na śmierć, by ożenić się z Poppeą; poczuł „boską moc” i władzę nad życiem poddanych, chciał być nadczłowiekiem (demonizacja, despota, niepewność jutra poddanych; władza terroru; można tylko próbować pochlebstw, np. Petroniusz, mimo pogardy dla Nerona; poza tym carpe diem, zabawy i hulanki, hedonizm; oswojenie się ze śmiercią)
• tu gł. wina Nerona w prześladowaniu chrześcijan (bestia, Antychryst; wg słów św. Piotra Rzym-Babilon, miejsce grzechu i upadku)
• pozytywny boh. = Petroniusz, wytworny leń i znawca zbytków, swobodny do granic, ale zdolny, umiejący tworzyć, arbiter elegantiarum (mistrz dobrego smaku), doradca Nerona (zazdrości mu tego Tygellin), esteta, wrażliwość na piękno i sztukę, urodę świata, życia, subtelny, lekko zdystansowany (jak dekadent, świadek zmierzchu kultury antycznej), pogarda dla brudnego plebsu, bezmyślnej masy, nikczemnej ciemnoty podatnej na krzyki demagogów
• Satyrikon – romans awanturniczo-przygodowy i powieść satyryczna, gatunek niski, satyra negatywnej str. życia społecznego (nieoficjalne, trywialne, fizjologiczne, płciowe), wyolbrzymionej przez wykształconego boh., Enkolpiusza
• Neron – chce być zapamiętany jako artysta większy od Homera, poeta i muzyk (organizował wiele imprez, sam brał w nich udział i zabiegał o względy publiczności = niegodne arystokraty; błazen, komediant); poemat Zburzenie Troi (podpalił Rzym, by lepiej napisać o pożarze miasta = zbrodnia)
III. Katecheza i martyrologia
• korzystał z Dziejów Ap. i Listów Ap.
• znajomość początków dziejów Kościoła (Rzym, Paweł, Piotr); już ok. 50 r. była w Rzymie duża gmina chrześc., konflikty wewn. zw. z postulatami Pawła, konflikty z Żydami; nie było wtedy w Rzymie Piotra; Paweł wyjechał z Rzymu pod koniec 63 r., a wtedy przybył Piotr
• męczeństwo (gr. martyreo) obu apostołów; Piotr prawdop. 64 r., Paweł 67, apokryfy
• u Sienkiewicza: obaj działają razem w Rzymie
• Tacyt pisze, że Neron za pożar Rzymu winił chrześcijan (winnych w ogóle, wrogów życia i ludzi) i dokonał rzezi; chrześcijanom przypisywano stereotypowe winy Żydów; zamknięta komuna chrześc., oficjalnie wypędzona z Rzymu, nie oddawali czci bogom rzymskim, żyli skromnie i ubogo, głosili koniec świata i sąd ostateczny; neofici oczekiwali rychłej paruzji (powtórnego przyjścia Jezusa)
• tzw. powieść archeologiczna – fabuła przygodowo-awanturnicza i romansowa z solidną wiedzą historyczną
• nowoczesna lit. martyrologiczna – od Micholasa Wisemana (Fabiola); wiele naśladownictw, ubarwiane biografie świętych, tendencyjność, czarno-białe, nierzetelne historycznie
• obraz chrześcijaństwa w Qv: Pomponia Grecyna oskarżona o „obcy zabobon”; sympatyzowała z chrz. Akte, nałożnica Nerona; oszczercze sądy Rzymian, stereotypy produkowane wśród plebsu
• spotkanie Petroniusza i Pawła, relacja Winicjusza (Petroniusz uznał racje chrz., ale nie przyjął wiary, bo wolał swój hedonizm i czuł się lepszy od niewolników, epikurejczyk i sceptyk)
• kazanie Piotra w Ostrianum – moralistyka, retoryka wyznania wiary, kazanie o przebaczeniu, śmieci Jezusa, zmartwychwstaniu
• Winicjusz na początku nie pojmuje nowej religii, nie rozumie, że przebacza mu się próbę porwania Ligii; jego uczucie staje się coraz bardziej duchowe (nie cielesne pożądanie); martyrologiczny motyw zmiany wiary z miłości (choć realnie dopuszczano małżeństwa chrz. z „poganami”)
• Chilon formalnie oskarża chrz. o podpalenie Rzymu – zemsta na Winicjuszu za pobicie
• obraz więzionych heroicznych męczenników, żądania paruzji, dramat ludzki; obrazy na arenie cyrkowej (bierne czekanie na śmierć, żądza krwi tłumu; gwałcenie dziewcząt, ludzie pożeranie przez zwierzęta, krzyżowanie); walka Ursusa z turem (nadludzka siła, homerycki heros, fascynacja tłumu; wzniosła scena martyrol.)
• „piękna śmierć” Petroniusza i haniebna śmierć Nerona
IV. Struktura tekst
• powieść hist. Scotta – rzetelna wiedza hist. + przygodowa fabuła (awanturnicza)
• „powieść profesorka” = archeologiczna
• pow. martyrologiczna = o męce chrz.
• epos chrześcijański o przeszłości historycznej, realizm dziejów
• pow. realistyczna: świat przest., epoka hist., ramy czasowe (jesień 63 r., 64, 65 samobój. Petron., śmierć Nerona 68), spójna fabuła, linearność; realia Rzymu; bezosobowa narracja, obiektywizm; styl kalkujący łacinę, nazwy łac.
• nie jest to pow. historyczna-archeolog. (brak rozległych opisów i ich funkcjonalizacji, autonomizacji wydarzeń hist.; tylko perspektywa bohaterów, ich przeżyć); łączenie fikcji i historii (hist. nie jest najważniejsza, ale nie jest tylko dalekim tłem – unaocznienie i uzupełnienie fikcją; prawdopodobieństwo; nie ma pogłębionej psychiki postaci, sposobu myślenia, reagowania; idealizacja chrz. zgodnie z dost. Źródłami, tak samo negatywny opis Rzymu)
• „pow. w obrazach” – plastyczne sceny, skoncentr. materiał w zamkn. przestrzeni, retardacje (uczta Nerona, kazanie Piotra, pożar Rzymu, walka gladiat., pojedynek Ursusa, samobój. Petron.)
• epos chrześc. – epos (dawna epoka ojców, fundatorów norm i wartości, mityczna), fr. chanson de geste, Tasso; świadek: Ap. Piotr (wzniosłość i tragizm, śmierć i urbi et orbi; cierpienie chrz. i oczekiwanie szczęścia, profeta Kryspus); parafrazy ewangelii i listów – wysoki ton, powaga, retoryka homiletyczna
• poetyka realizmu, warstwa epopeiczna i przygodowo-romansowa
• schemat romansowo-hagiograficzny: forma atrakcyjna dla czytelników; wątek romansowy (Winicjusz, naciągana wizyta u Plaucjusza; Ligia jak bibl. Zuzanna, erotyczne opisy nagiej dziewczyny, jak Wenus, rzeźba, topos Nauzykai: por. do bogini, nimfy, pochwała całego jej rodu, np. przez Petron.; pożądanie Winicjusza, poszukiwanie Ligii; naga na rogach tura; miłość od 1. wejrzenia, wzajemność; próba porwania, Chilon, filozof, sprytny, pochlebca, bez skrupułów, jak detektyw, nikczemny obłudnik, nieetyczny, mściwy, „gotycki łotr”, groteskowy; motywy tajemnicy: śledzenie nocą, próba porwania, walka na życie i śmierć, ucieczka szpiega, pojmanie rannego przez wroga) i hagiograf. (historia Ligii jako św. męczennicy; schemat: piękna panna z możnego rodu, religia wydaje się przy niechęci do ślubu pogańskiego, sąd, tortury, cuda i nawracanie się świadków męczeństwa – modyfikacja: miłość ziemska, komplikacje z tym zw., Ligia nie umiera, happy end);
ług = błotnista łąka z krzakami i lasem
Henryk Sienkiewicz, Bez dogmatu, oprac. Tadeusz Bujnicki, Ossolineum, Wrocław 2002.
I. Źródła pomysłu powieści
• chęć napisania powieści nowożytnej, znudzony p. historyczną
• kręgi konserwatywne, towarzystwo stańczykowskie (zachowawcze)
• kryzys światopoglądu (laicyzm i scjentyzm zawiodły; + wpływy dekadentyzmu i modernizmu na społeczeństwo; sceptycyzm życiowy, brak dogmatów = filarów życia; tekst-ostrzeżenie)
• nadal pewne el. pozytywistyczne (realizm; dydaktyczne i praktyczne wskazówki; zainteresowanie Zolą; choroby wieku: dekadentyzm, amoralizm; wpływy lit. fr. tego czasu)
• twierdził, że jest umiarkowanie postępowy i jest patriotą; waga tradycji, historii (wielkość, potęga narodu; wobec współcz. skarlenia; w szkole krakowskiej: mit dawnej wielkości)
• pozytywistyczny sceptycyzm i arystokratyczne przerafinowanie bezdogmatowość
II. Powstawanie powieści
• pierw. tytuł W pętach
• pomysł 1889, pisał do 1890 (publikacja 1889-1990, „Słowo”)
• nowa forma psychologiczna; narracja 3-os. (ograniczenie narratora), pamiętnikarstwo
• fikcyjny dziennik Leona Płoszowskiego (dekadent)
III. Wcześniejsza twórczość [droga do Bez dogmatu]
• Na marne (studenci, pow. buduarowo-tendenc., o zmarnowanej miłości, fatalnej sile uczucia, która czyni niezdolnym do działania; syn kowala, który się dopracował; konflikt uczucia i obowiązku, przypadkowość życia, obłąkanie ukochanej, choroba Szwarca, druga ukochana; pozytywista, ale miłość powoduje klęskę; erotyka destrukcyjna; predyspozycje wewnętrzne, miłości nie można zastąpić innym dogmatem zewn., np. naukowym, społecznym)
• zawsze w tle tradycja staroszlachecka i romantyczna, waga tradycji (np. forma gawędy czy pamiętnika, ale bohater pozytywistyczny
• Szkice z natury i życia: złączenie patriarchalnej obyczajowości i nowoczesnych tendencji pozytyw. rodzi neurastenię; pamiętnikowość, introwertyzm, rozdarcie między szlacheckością a demokratyzmem pozyt.; niepewność, przewrażliwienie, klęska uczuciowa
• lektura Hamleta; hamletyzm (refleksje osłabiające wolę i zdolność czynu; lektury kształtują obraz świata); kontakt z przyrodą (refleksje mistyczne, panteizm; Alpy, nirwana = stan idealnego niczego, zatopienie się w przyrodzie, jak Latarnik)
• sceptycyzm, pesymizm, osobista depresja (brak poczucia oparcia życiowego)
• autokrytycyzm, ironiczny dystans do świata
• środowisko arystokratyczne
• wartością jest niezmienna zasada etyczna (tu: pozytywne tradycyjne wartości etyczne), a jej złamanie powoduje klęskę (Józwowicz) i śmierć (Drahomir, Stella)
• arystokracja = środowisko „ginące” (zepsute wewnętrznie, skazane na śmierć, ale altruistyczne; bierna, choć oceniana pozytywnie)
• Józwowicz – plebejusz, pozytywista, egoista; manipuluje, by zdobyć rękę księżniczki
• podobieństwo z Nie-Boską: podstawą bytu jest zasada etyczna, jej pogwałcenie niszczy sprawców i pokrzywdzonych
• oś dzieła: intryga erotyczna (etyka: norma uczciwości, dogmat wierności); dramat Leona i Anielki
• realizm iluzyjny = zasada prawdopodobieństwa
IV. Tło współczesne dzieła
• zetknięcie się z fin de siecle’em, dekadentyzmem (pesymizm, indywidualizm, nieprzystosowanie artystów do cywilizacji mieszczańskiej i pozytywistycznej) w Europie (również akcja powieści w wielu miastach eur.; kosmopolityzm, pozbawienie własnego miejsca na mapie, wykorzenienie)
• kryzys pozytywizmu, symptomy modernizmu (kryzys osobowości, newroza-neuroza)
• w tym samym czasie akcji: Wokulski, Ochocki, Zygmunt Korczyński, Różyc
• przełom antypozytywistyczny (znużenie ideami, modernizm, krytyka tendencyjności, nowość naturalizmu, nastroje schyłkowe)
• opis „choroby wieku nerwowego”, piętnowanie pesymizmu, bezwolności, histerii
• rozkład osobowości przedstawiony w osobistych zapiskach bohatera (samouświadomienie czytelnicze, zachwyt nad psychologią, bez zrozumienia założonego ostrzeżenia)
• naturalistyczna brutalność, brzydota
• fenomen psychiczny wyrosły z bazy społecznej
• studium psychiki dekadenta = zarzut niemoralności
V. Rkps a tekst drukowany
• pierw. 3 tomy
• dodatki i odmiany tekstu w rypsie
VI. Konwencje gatunkowe. Między dziennikiem a innymi formami
• dziennik intymny (mimetyzm formalny), chwile ujęte z perspektywy dat; dziennik nie jest formą zamkniętą; daty dzienne, lokalizacje
• fabuła: prawie 2 lata (1883-4), początek i koniec w Rzymie
• typ, reprezentant zjawiska psychologicznego
• dziennik jest dekadencki, a wątek romansowy sentymentalny
• konwencja: porządek zdarzeń, ich silne powiązanie, logika, punkty zwrotne, dramaturgia napięć, wyraźne zakończenie
• teleologia powieści (bohater czasem staje się autorem, a dziennik przestaje być nieciągły; jego los jest zaprogramowany)
• dwa plany konstrukcji: 1 zdarzenia, 2 retrospekcje i refleksje
• dziennik jako montaż cytatów, przytoczeń, aluzji
• ważny jest wątek miłosny (zmienia bezdogmatyzm w bezwolność; doprowadza do klęski; niewspółmierność przyczyn i reakcji, uleganie nastrojowi chwili, depresyjność, szybkie zaniechiwanie działań)
• ważne chwile są opisywane długo, szczegółowo (choroba i śmierć ojca, ślub i ciąża Anielki, przybycie Kromickiego), retrospekcje, refleksje (filozoficzne, estetyczne)
• efekt: krótkie, lapidarne zdania o ważkiej treści (śmierć ojca, Anielki, przybycie Kromickiego)
• partie autotematyczne (o wadze dziennika, szczerości); pamiętnik miał być zabawą, a stał się zapisem katastrofy światopoglądowej i uczuciowej
• w dzienniku: niezgoda Płoszowskiego na własną inność społeczną, niechęć do angażowania się (odrzucanie ról społecznych i obyczajowych), świadomość nieprzystosowania
• samoobnażanie się bohatera: w dzienniku jest się szczerym (oskarżenie scjentyzmu, sceptyzmu, pozytywizmu; kreacja na dziecię wieku; zniszczony przez współcz. filozofię, sam zniszczył psychicznie i fizycznie Anielkę); demaskacja własnej postawy
• kafkowski sen o chrząszczach => interpr. przez boh. jako objaw choroby mózgu, toczącej od środka (podświadomość)
• liczne przytoczenia listów (kontakt bohaterów, wypełnienie luk w wiedzy narratora, kreacja fabuły)
VII. Przedstawiony czas zdarzeń
• lata 1883-4, czas przesilenia pozytywizmu, inwazji naturalizmu, epoka (Zola, Comte, Dumas, Darwin)
VIII. Leon Płoszowski. „Autor” dziennika i bohater powieści
• przełamanie konwencji lekturowej: „wewnętrzne” perypetie bohatera, stan duszy, psychologia, introspekcja
• spotęgowanie cech w jednostce (psychologia społeczna i cywilizacja kształtują boh.), typizacja
• neurastenia i bezdogmatowość jako terapia dla autora, który wciela się w bohatera
• Zola: naturalistyczna powieść eksperymentalna (dokument ludzki, narracja pamiętnikarska, pozór rzeczywistości)
• Płoszowski – ze starego rodu arystokrat., kosmopolita, bogacz, patriota tylko wtedy, gdy chce się podobać Anielce (dystans autora do takiej odstraszającej persony)
• paralele emocjonalne autor – bohater (wrażliwość estetyczna, erudycja); ślady autobiograficzne
• człowiek współczesny – choroba wieku, skomplikowana osobowość
• w zamierzeniu: ukazać konsekwencje braku dogmatów w losach postaci (przeciw dekadentyzmowi); wg badaczy: powodem cierpień bohatera jest brak silnej woli, sybarytyzm duchowy, wygodnictwo, próżniactwo, egoizm
• bohater jest sympatyczny, interesujący, nie może odrzucać (nawet kobieta nie przestaje go kochać)
• rozbudowana biografia indywidualna i społeczna Leona
• dostrzega kłótnie rodowe, złą organizację społeczeństwa, nierząd, bezprawie, anarchię, upadek moralności, jedynym pewnikiem jest kobieta (albo traci się na nią majątek, albo ustatkowuje przy niej)
• Leon: zachowawczy; konserwatysta z konieczności, razi go pozytywistyczny demokratyzm (manipulacje, pobieżność poglądów i treści, gazety!, brak jasnych programów)
• z bierności jest agnostykiem; brak działania tłumaczy „sceptycyzmem do kwadratu”
• maski, autokreacja: wykorzystuje pozytywizm, gdy jest mu potrzebny
• „imię moje jest legion” (zmarnowane możliwości, zdolności = boh. słowiański; improductivite slave + zawoalowane zabory; rozdwojenie jednostki: krytykant i bierny obserwator; bierność: „tragedia wygodnego lenistwa”; legion z ironią o zastępach zachowawczych leni, patriotów na pokaz)
• bohater z przełomu antypozytywistycznego
• „pozytywizm pesymistyczny” (poznanie naukowe zawodzi, nie ma sfery nadprzyrodzonej i nieśmiertelnej duszy, determinizm, jednorodność przyrody i ludzi, instynkt samozachowawczy gatunku, względność postępu i zasad moralnych, powszechność cierpienia, sprzeczność etyki i popędów, ideałów i realizacji; Schopenhauer), początek modernizmu; między sceptycyzmem a niemożnością czynu; obsesja śmierci, nirwana, mistyka, gatunek biologiczny; Darwin, Renan
• wina za degenerację idei – w pozytywizmie (sceptycyzm)
• regresywny imperatyw wątpienia i szukania (wstecz: ku utrwalonym zasadom społecznym, przyzwyczajenie; praktykuje religijnie, bo to się opłaca)
• dandyzm (życie = dzieło sztuki; kreowanie życia = akt twórczy; wyreżyserowanie samobójczej śmierci)
• dekadencki pierwiastek kobiecy w psychice M (rozchwianie, roztrząsanie drobiazgów)
• sceptyk, esteta, erudyta, dekadent – skazany na klęskę w miłości (wg wzoru romant.), i to odwzajemnionej (+równość stanu, zgoda rodziny, otoczenia, śmierć męża Anielki; ale bezwolność i neurastenia niszczą bohatera, a Anielka posiada „dogmat”, wierzy w zasady; zbytnia różnica osobowości, konflikt zasad)
IX. Przestrzeń i bohater
• przestrzeń realna (topografia), niosąca znaczenia psychologiczne
• Rzym – centrum (świat kosmopolityczny; Europa; tu kształtuje się stosunek do świata i postawa estetyczna); każda inna przestrzeń jest negatywna; wieczne miasto (tu ostatecznie wraca, zabija się); norma dla mierzenia świata; tu kumulują się doświadczenia (nowoczesny dekadentyzm) z podróży, z których wraca
• pobyty w Polsce tylko w sprawach majątkowych, z konieczności, dla ciotki z powodów matrymonialnych (dogmat polskości; Wawa –dystans i niechęć Leona; prowincja, ew. bale, salony Płoszów – przyroda, wieś, stpl. dwór, przestrzeń sielankowa, bliskość nirwany, ale ucieka do wielkiego świata, gdy może się związać z Anielką: bo wieść o chorobie ojca, romans z Laurą Davis)
• dwór Głuchów – własność Anielki, sprzedany Rosjanom przez Kromickiego (jedyna możliwość; zarobek), tradycja, siedziba rodowa, zw. ojca Anielki z powstaniem?, romantyzm, aluzje polityczne?
• Leon – wyobcowany z rodzimej przestrzeni, pozbawiony miejsca, którego nie znajduje
X. Płoszowski wśród książek i dzieł sztuki
• estetyczna wizja rzeczywistości (w lekturach i dziełach sztuki = rama modalna, dominanta)
• wiedza artystyczna jako podstawa opisu i wartościowania realiów (porównania ludzi do dzieł), wzór zachowań
• działania Leona jak układanie dramatu (konwencje, wątki)
• estetyzm jako światopogląd (piękno!, postrzeganie zmysłowe, zewnętrzne, antyczne kanony harmonii, stosowności, proporcji)
• w lekturach – projekcje własnych zachowań
• erudycja wykształconego inteligenta-dyletanta (tylko kanon epoki, wiedza, ale niesystemowa; lektury: Homer, antyk, Szekspir, romantycy)
• Hamlet – suma goryczy, ironii, zwątpień i braku ochoty do życia, osłabienie woli, przefilozofowanie życia, przerost wyobraźni nad wolą ( rozdwojenie, chęć działania i ciągłe niechanie)
• Werter – choroba wieku, romantyczny egzystencjalizm, miłosne przeżycia, wspólna lektura (z Laurą)
• estetyzm: 1 koi nerwy (konsumowanie sztuki, zastępcze przeżycia estetyczne), 2 reżyserowanie życia (kryteria piękna i stosowności; modele, wzorce; życie = gra; tradycjonalizm)
• lit. naukowa i filozoficzna – negatywne działanie na psychikę i światopogląd, obiegowe hasła (oskarżenie pozytywizmu o sceptycyzm, dezorganizację osobowości), dyletant, egocentryk (rozważa tylko siebie)
• Anielka – dogmat katechizmu
• pisarz Śniatyński i postępowcy (Chwastowscy) – dogmat społeczny
• modelowy człowiek końca wieku, dekadent (nerwy, wrażliwość z przyrodzenia i wychowania, estetyka, delikatność)
• utwór miał ostrzegać, a przyczynił się do samouświadomienia dekadentów
XI. Świat postaci. Mężczyźni
• dziennik – nieciągłość, nieprzewidywalność, okazjonalność (postaci), tylko pole widzenia autora-bohatera, jego perspektywa; pozostali boh. są niesuwerenni
• częściowe uniezależnienie postaci, opisy realistyczne (środowisko bogatego ziemiaństwa, miejskie inteligencji, twórców, artystów)
• Leon należy do „rodu przeżytego”, z konieczności historycznej zdegenerowanego, skazanego na wygaśnięcie; sfera nadrealna (bez codziennych problemów; ale zamierająca, katastrofizm; tylko związek z Anielką mógłby dać szansę na przyszłość w dzieciach)
• tło środowiska – ludzie z dogmatami (tradycyjne zasady obyczajowe, społeczne, religijne na gruncie polskim; przeciwnie do kosmopolitycznego wykorzenienia, wiecznego święta i nudy); siła dogmatu niszczy Leona, ale dogmat nie wygrywa
• psychologizm – zatrucie Leona bezczynnością arystokr. i filozofią pozytyw.
• dogmat obyczajowy: przymus majątkowy, słuchanie matki i urażona duma skłaniają Anielkę do ślubu z Kromickim, później niemożność opuszczenia go (dogmat staje się przypadkiem, trafem, karą)
• Śniatyński – namawia do małżeństwa z Anielką, do pisania dziennika (praca dla społeczeństwa); kanony życia (miłość)
• Chwatowscy – radykalni demokraci, pozytywiści, użyteczność, praca u podst., praca organiczna (lekarz, księgarz, browarnik, handlowiec; zarabiają uczciwie)
• Łukomski – rzeźbiarz; patriota i wielbiciel antyku; ostentacyjna polskość; pozytywne alter ego Leona
• obraz newrozy społecznej: I Płoszowski, II Kromicki (neuroza pieniężna; jest nawet odrażający fizycznie; aferzysta, goni za szybkim zyskiem; działania nieetyczne, handel z wrogiem; katastrofa); choroba śmiertelna; „geniusz bez teki”; opozycja postaw; teoria Leona (Polacy to naród rolniczy, zależny zawsze od kaprysów ziemi, co powodowało bezterminowość, nierzetelność; Polacy wyszli z rolnictwa, a przywary zostały)
• uczciwe pomnażanie kapitału: ciotka i administrator Chwastowski w Płoszowie oraz synowie Chwastowscy
• Śniatyński – ocenia zachowania i charakter Leona, przyjaciel, opiniodawca
XII. Świat postaci. kobiety i erotyka
• intelektualne studium miłości
• romans melodramatyczny bez happy endu, śmierć kochanków (tradycja werteryczna)
• Leon: miłość do kobiety = jedyna racja, podstawa życia; wykrzywiona przez chorą epokę
• erotyka = motor działań; kobiety (ciotka i Śniatyńska; Celina, matka Anielki; ukochane: Pl. Anielka, Wł. Laura i Niem. Klara) decydują o działaniach Leona; reakcje Leona wynikają też z miłości własnej; jedyna miłość = Anielka
• 3 typy kobiece i seksualne; fizyczność, zmysłowość
• świat kobiecy: 1 realny; 2 wyobrażany przez Leona (erotyko-estetyka, gra, zabawa)
• Laura Davisowa (duch helleński, piękno do rozważania, hedonizm, kobieta-dzieło sztuki, popęd, poganka, miłość konsumpcyjna i estetyczna)
• Anielka (Polka, chrześcijanka, stereotypowa panna z patriarchalnego ziemiańskiego dworu i z sentymentalnego romansu, duchowość podlotka, naiwna, niewinna; typ Polki zakochanej w formie miłości, a nie w treści, górnolotnej i patetycznej, sielankowej); fazy miłości (najpierw Leon chce ją oddalić od męża, później staje się przyjacielem, w okresie ciąży miłość idealna; samobójstwo Kromickiego, śmierć Anielki przed porodem, zapowiedź samob. Leona)
• emocjonalny stos. Leona do opis Anielki zmienność, zależność postaci od kąta widzenia; przytoczone dialogi są „neutralne”
• Anielka-heroina: nie ucieknie od męża, ma zasady moralne, wtłoczona w „to, co słuszne” (też nie potrafi podjąć decyzji o byciu z ukochanym, ofiara z siebie samej; „święta Polka”)
• samobójcza śmierć sceptycznego Leona, śmierć w niepewności (sfera niepoznawalna, druga strona, nicość?)
• Klara Hilst (niem. pianistka; sentymentalna, z poświęceniem opiekuje się Leonem, kocha go szczerze, prawie platonicznie, dobra i prosta, wesołą)
• modelowe dzieło dekadenckie
• 2 warstwy: 1 konwencjonalny melodramat i 2 obnażenie klisz i konwencji
Eliza Orzeszkowa, Nad Niemnem, oprac. Józef Bachórz, Ossolineum, Wrocław 1996.
I. Pisarka znad Niemna
• sama rzeka w twórczości Mickiewicza; miejsce urodzin autorki
• ur. 20.06.1841 we dworze w Milkowszczyźnie; wróciła tam po zerwaniu z mężem, musiała sprzedać zadłużony majątek, którym nie umiała zarządzać (a brała na jego hipotekę pożyczki), od 1869 mieszkała w Grodnie; wspominała warszawską pensję (przyjaciółki, pogodna atmosfera, życzliwi zakonnice i nauczyciele, jęz. francuski i niemiecki, pisanie po polsku); dużą wiedzę literacką zdobyła sama, obserwowała też świat dookoła
• w wieku 17 lat wyswatana Piotrowi Orzeszce z Ludwinowa, szybko Eliza zaczęła się interesować ruchem patriotycznym (1861, 1862 – demonstracje); mąż nie popierał jej chęci uczenia chłopskich dzieci (założyła szkółkę); 1863 powstanie styczniowe wstrzymało ją przed rozwodem, bo w pobliskich lasach zaczęli się pojawiać partyzanci, którym trzeba było pomóc (szykowała opatrunki, była kurierem); na początku 1864 opuściła męża, w grudniu aresztowano Piotra i zesłano (służba go wydała), w 1867 proces o rozwód i uzyskanie go w 1869; zm. 18.05.1910
• niekonwencjonalne decyzje życiowe, często postrzegane jako pomyłki; chciała być niezależna, bez ocen moralistów (ludzkie prawo do samostanowienia); nie chciała podporządkować się konwencjom narzucanym kobietom; aktywnie działała w miejscu zamieszkania; chciała udowodnić, że rozwódka wcale nie jest niemoralna, nadal jest dobrą obywatelką i patriotką; pisanie było najważniejsze (służba publiczna; potrzeba pisania)
II. Problem misji po klęsce
• pionierka pozytywizmu warszawskiego – pisała ideowo, miała program działania społecznego, optymizm
• krytyka rymowanych komunałów i prowincjonalnego gawędopisarstwa
• postęp, wiedza, przemiany cywilizacyjne
• idee bliskie „przedburzowcom” galicyjskim (burza =1863), którzy dostrzegli kryzys myśli romantycznej (poezja nieprzystawalna do sytuacji, epigonizacja); konieczność odnowienia tradycji patriotycznej i demokratycznej (doceniali romantyzm tyrtejski, przedmistyczny)
• na początku pisanie tendencyjne = romant. przewodnictwo ideowe, misja patriotyczna poety, reforma obyczajowa, moralna, społeczna (a pisała w czasie najcięższej cenzury, więc nie mogła politycznie)
• zajęcia użyteczne, gospodarność, pracowitość, zawody inteligenckie (lekarz, nauczyciel, inżynier) i rzemieślnicze; wykształcenie; więzi i wzajemna pomoc sąsiedzka
• obnażenie salonowego lenistwa, snobizmu, kosmopolityzmu
• kwestia kobieca (dyskryminacja edukacyjna i zarobkowa) Marta 1873
• kwestia żydowska, asymilacja
• ciemna wieś chłopska, dno społeczne, zapóźnienie cywilizacyjne
• praca u podstaw
• w latach 80. krytyka tendencyjności, powierzchownego traktowania problemów
• powieść ma wnikać w głąb problemów, rozwikływać je, stawiać pyt. filozoficzne
• realizm, idea i głębia dzieła
• wieloletni rywal = Sienkiewicz (ale nigdy publicznie go nie skrytykowała; nie wnikał w problemy społeczne, ale budził uczucia patriotyczne idea ojczyzny, kamuflaż dla polityki)
• „przemyt” idei politycznych (1863) bez kostiumu historycznego
III. O pisaniu Nad Niemnem
• lęk o przyszłość społeczeństwa (przygnębienie, brak pracy; podatność na rosyjski nihilizm i rewolucyjny socjalizm)
• tęsknota za wsią, znajomości z chłopami i schłopiałą szlachtą – osady polskie, ostoja tradycji i kultury
• pierw. tytuł Mezalians (panny ze dworu i zagrodowca); wyraz nadziei o ładzie życia
• fascynował ją mezalians jako zjawisko
• nowy tytuł – kraina, ojczysty region
• bogata galeria ziemiaństwa
• Bohatyrowicze – centrum idei ojczyzny; Anzelm jako stróż pamięci, opowiadacz
• opis realnej okolicy, studia z zakresu lokalnego folkloru
• pisała od 1885, druk od 1887 w „Tygodniku Ilustrowanym”
IV. Gloria victis
• (=chwała zwyciężonych; 1910, zbiór opo o powst. styczniowym)
• 1888 – 25-lecie powstania styczniowego; wyd. książkowe Nad Niemnem
• akcja: 1886 czerwiec-sierpień; wpływ powstania na teraźniejszość (wspomnienia pożegnań, losy bohaterów, śmierć, ruina majątku, rozczarowanie, waśnie z rodziną)
• Mogiła [powstańców] – symbol, miejsce specjalne, ważne, powstało z poświęcenia, heroizmu, pamiątka ofiary, wiedzie tam droga jakby droga krzyżowa, ze stacjami, niby sanktuarium w lesie, do którego się pielgrzymuje – Justyna i Jan idą w niedziele, w rocznicę =w lipcu, zachowują się cicho, z szacunkiem; ognisko utajonego życia (umęczenie, grób; u Mickiewicza idea „duchów obcowania” – grób jako kolebka nowego życia = mit eleuzyński)
• „głos z Mogiły” = podtrzymywanie narodowości, ofiary, wyrzeczenia, budowanie demokracji z myślą o przyszłości
• podział na patriotów i egoistów, obojętnych na los kraju (choć nie krytykują klęski 1863, tylko Zygmunt Korczyński: to dla niego idealistyczne i nudne, szalone, przegrane; on woli uciec za granicę, apostazja narodowa i ruina moralna)
• patriotyzm jako warunek zdrowego kosmopolityzmu (współpraca narodów)
• Zygmunt: wyrodny syn, egoista, uwodziciel, kłamca
• Witold Korczyński: dziedzictwo narodowe młodego pokolenia, odbudowa wiary w przyszłość, praca u podstaw, realna ocena idei (odrodzenie dzięki ludowi); pamięć o Mogile; optymizm na przyszłość
• program narodowy, ideały narodowe i myślenie pozytywistyczne (nauka, praca, praktyczny wymiar działań; solidarność społeczna, przezwyciężanie przesądów kastowych)
• młodzi jako figura starych (powstańców) – Jan miał 7 lat, Witold jest podobny z wyglądu do stryja
• pozytywna legenda powstania (nie wspomina się klęsk, niepowodzeń, kłótni)
• mowa ezopowa (cenzura)
• sakralizacja 1863 r., walka o Sprawiedliwość i Wolność (naturalne dążenie, prawo rozwoju ludzi; mogiła = drogowskaz; walka + ofiarność => postęp)
V. Natura – kultura
• powieść realistyczna: najpierw opis tła akcji (dwór i wieś, krajobraz; szeroki obraz + emocje, radość; nie ma egzotyki, swojskość)
• filozofia natury – wszechobecne i bujne tło przyrodnicze, wiele opisów, metafory, porównania; granicą jest rzeka (woda życia, źródło utrzymania ludzi, połów ryb; łączy z wielkim światem; miejsce pierwszego pocałunku; prapoczątek, świadek przybycia fundatorów, strażnica dziejów); obserwacje kobiece (postrzeganie Justyny, rośliny ważniejsze niż zwierzęta; nie ma opisu męskich zajęć, np. myślistwa, walki zbrojnej, choć mężczyźni chadzają na polowania; konie nie są „rycerskie”, ale pracują z rolnikami; inne zwierzęta domowe)
• nagromadzenie nazw roślin, ziół, długie opisy – swoisty Eden, bogactwo życia (nie można go zabić, trwa)
• moda na poznawanie zasobów naturalnych kraju
• odnawiająca się natura-matka
• nie ma darwinowskiej walki o byt (zwykle w lit. naturalizm)
• natura jak u Rousseau – duża wartość, obcowanie z nią w harmonii, żywi i odziewa, trzeba szanować jej autonomię (człowiek jako jej część, a nie pan, ma obowiązek ją ochraniać – czują go prości ludzie od czasów założycieli, poznają naturę, współżyją z nią, wspomagają ją ) => człowieczeństwo, prawdziwa kultura
• Bohatyrowicze – nie mają szkolnego wykształcenia (prości chłopi), opozycja wobec „uczonych” (faktycznie egoistów, pasożytów)
• Emilia – nic nie robi, chora z urojenia, odizolowana od przyrody, czyta tylko francuskie książki, fałszywie pojmuje kulturę (tylko marzycielstwo, romansowość, egzotyczne podróże; miazmaty zachodniego romantyzmu, krytykowane nawet przez polskich romantyków po powst, list.)
• Zygmunt – zdemoralizowany kosmopolita, pogardza prostymi ludźmi i pracą, pozer, popisuje się, kłamie
• Teofil Różyc – ofiara fałszywej kultury, ale chociaż świadom tego, choć nie udaje mu się zrehabilitować
• wykształcenie nie zapewnia szczęścia, które daje natura i życie w zgodzie z nią
• Benedykt i jego syn – wykształceni pod kątem uprawy ziemi
• książki w Bohatyrowiczach: Pan Tadeusz, Psałterz Dawidów i Ogrody północne Strumiłły (o uprawie)
• prosty lud chciałby oświaty (ale rozsądnej)
• 1 lud ocala dawną mowę (staropolską, lokalną, pozytywnie sarmacką, dużo przysłów)
• salonowy biedny język, nasiąkły francuszczyzną
• 2 chłopska kultura pieśni – w zabawie i pracy, pamięć przeszłości
• 3 dziedzictwo obyczajowe (rodzinne i sąsiedzkie, role, gesty, gościnność, szacunek, rytuały domowe; bogactwo obyczajowe przy weselu Elżuni i Franciszka Jaśmonta)
• wiejska kultura ludowa – idealizowana, zainteresowania socjologiczne (Spencer), ewolucyjny postęp cywilizacji; badanie uwarunkowania historycznego, ale i postulat oświaty ludu; pielęgnowanie tradycyjnych wartości, religijności (Renan), etyki chrześcijańskiej (głęboka wartość, prostota)
• Witold nie może zmodernizować metod upraw wiejskich, ale buduje mosty nad przekopami
VI. Praca
• sierp – symbol nowego losu Justyny; podany na polu w żniwa (t. 2)
• scena żęcia jako pochwała pracy, malowniczość, piękno, bliskość ziemi
• postulaty: praca i użyteczność (utylitaryzm, J. S. Mill: dbałość o dobro ogółu, sukces grupy, poświęcanie się)
• niepracujące pasożyty nie są wcale szczęśliwsze – krytyka „|wyżyn”, arystokracji, ziemiaństwa; nadmiar dostatków i brak obowiązków rodzi zło
• praca Benedykta i Marty utrzymuje Korczyn, a Kirłowej – Olszynkę
• zgoda Korczyńskiego z Bohatyrowiczami = wspieranie się klas, organizm
• pracowitość założycieli rodu wieś Bohatyrowicze; prawdziwa zachowana legenda, mit początku
• bohater = [perskie] szermierz, wojownik; modyfikacja: Jan i Cecylia z Polski, pracowici, idealizacja (apoteoza folkloru), praca jako pozytywna wartość (chociaż jest ciężka, to nie poniża)
• opisy pracy nie są dokładne (niepewna wiedza autorki)
• nie ma samych wzmianek o pracy w ogóle, ale opis pracy
• praca daje satysfakcję
• chłop – podstawa państwa, godność, powaga, oracz, siewca, żniwiarz
• organiczna praca na wsi, harmonia, uzupełnianie się
• zgoda dworu i wsi – siły i pieniądze nie będą tracone na waśnie i procesy
VII. Mezalians. Kobieta, miłość i „sprawa”
• fabuła romansowa – mezalians
• sentymentalizm; uprzedzenia stanowe, bariery, konwenanse, narodowość, wyznanie; krytyka magnatów, zadufania, despotyzmu, interesowności (ślub dla majątku)
• romantyzm: ślub z miłości
• z powodu konwenansu nieszczęście Marty i Anzelma
• mezalians Jana i Cecylii (chłop i szlachcianka; korzyść narodowa)
• Witold i Marynia Kirlanka (różny status majątkowy)
• łączenie się jednostek i społeczeństwa; podstaw organizmu = rodzina (wartości narodowe i ogólnoludzkie mimo tragedii 1863)
• Jan i Justyna – podobni do Jana i Cecylii; mają tylko dodatnie cechy; pantognomika, fizjonomiczne rozpoznawanie ludzi (wygląd zgodny z charakterem); duma, zdrowie, siła, mądrość
• w Bohatyrowiczach nie ma dyskryminacji
• Justyna – zdrowe wychowanie Marty, nie wpisuje się w salonowe konwenanse, typowa kobiecość, szuka idealnego mężczyzny (waga jej gustu, zawsze jej punkt widzenia Jana i oceny – jest szczery, opiekuńczy, nie udaje), walczy o niego; miłość spokojna i wzajemna, a nie porywcza i destrukcyjna
• kochankowie trochę zinfantylizowani
• ślub służy ogólnemu dobru
VIII. Dramat Benedykta Korczyńskiego
• problemy domowe i sąsiedzkie
• idealista z 1863, ocalał; zgorzkniał, ratując majątek; samotny
• brak oparcia w salonowej żonie, egoistycznych Darzeckich, konflikty z Bohatyrowiczami
• nawykł do swojego kiepskiego życia, ale nadal gryzie go sumienie (wyrzeczenia, upór)
• rozumie się z Witoldem i Justyną
• problemy finansowe rozpływają się w fabule
• Witold – pozytywny bohater z powieści z tezą, chodząca prawość moralna, idee postępu, odrodzenia narodowego, wypowiada się autorytatywnie, realizuje ideały z młodości Benedykta (zmusza go do działania), idea ojczyny, praca u podstaw, wspomaganie ludu
IX. O realizmie i eposie
• porównanie z Panem Tadeuszem
• prawa rządzące światem ludzi i przyrody oraz je spajające
• Niemen, przyroda, kultura, pracowitość, idylliczny romans, dydaktyczna niezłomność Witolda, happy end
• epopeja odeszła, nie da się jej wskrzesić; kontynuuje ją powieść (romans), która jest bardziej realistyczna (nie ostają się ideały, szlachetność, dobro i piękno)
• realizm: współczesność; narracja trzecioosobowa, obiektywizm narracji, raz po raz wpadki z wszechwiedzą o stanie społeczeństwa i żarliwe opisy; zróżnicowanie mowy bohaterów, indywidualizacja; krótki odcinek czasowy akcji, przestrzeń, pora roku
• sakralizacja przestrzeni – przeciwstawienie miastom (antyurbanizm), zagranicy (Zachód i Rosja); życie skupia się w Bohatyrowiczach
• idea ojczyzny, optymizm, nadzieja na odrodzenie
• najpierw wydarzenia w Korczynie, później przenoszenie się do Bohatyrowiczów; droga ku ludowi = ku ostoi narodowości
• Benedykt idzie z Justyną do Anzelma pod naciskiem Witolda (teleologia eposu, waga celu działania)
• realne zatargi dwór – wieś
• zło jest w przeszłości i w przestrzeni zewnętrznej
• epicki ład świata, ale nie ma baśniowego zakończenia (nie wszyscy zrehabilitowani – sumienie nie pozwala się bratać z egoistami; rygoryzm moralny)
• realizm z zapędami dydaktycznymi
• nie ma mroków erotyki, egzystencjalnych problemów samotności, nikt nie umiera w czasie akcji, nie ma chorób