Współczesna nauka o Jezusie
Sam "Ja, Jezus Chrystus, mam grupę krwi AB."
Wydawać się może absurdalne dla niektórych dokonywanie jakichkolwiek dociekań, aby ustalić grupę krwi Chrystusa. W jakim celu? Bo chociaż jest dawcą swojej krwi, jak nas o tym zapewnia, mówiąc: Kto spożywa moje ciało i pije moją krew, we Mnie mieszka, a Ja w nim”, to jednak nie może stać się ani krwiodawcą, ani krwiobiorcą w znaczeniu ściśle medycznym.A jednak poszukiwania w tym kierunku są podejmowane, i to z wielkim wysiłkiem. Wydaje się przede wszystkim po to, aby przekonać siebie i innych, że Jezus to nie fikcja i wymysł kilku nawiedzonych ludzi, ale, że był i jest.
Lanciano
We wschodniej części półwyspu apenińskiego leży miasto dziś noszące nazwę Lanciano, w miejscu starożytnego Auxanum. Kościół św. Franciszka jest celem pielgrzymek. Przybywają tu wierni prawie z całego świata by oddać cześć i uwielbienie Jezusowi Chrystusowi tak bardzo obecnemu i żywemu w swoim Ciele i Krwi. To Cud Eucharystyczny trwający już ponad 1200 lat. Tablica wmurowana w kościele podaje historyczny zapis dotyczący Cudu.
W VIII wieku w zgromadzeniu św. Bazylego żył kapłan, który często miewał wątpliwości w rzeczywistą obecność Jezusa w konsekrowanym chlebie i winie w czasie Mszy św. Otóż około roku 700 w czasie sprawowania Mszy św, po wypowiedzeniu słów konsekracji w jego rękach pojawiło się żywe ciało i krew w kielichu. Dopiero po pewnym czasie, gdy otrząsnął się, oszołomiony tym cudownym zjawiskiem kapłan ze łzami radości zwrócił się do swych braci zakonnych ze słowami: "Błogosławieni świadkowie, którym Bóg Najwyższy dał poznać się przed ich oczyma, aby pomieszać moją niewiarę. Chodźcie bracia i podziwiajcie Boga Naszego, który jest tak blisko nas. Oto Ciało i Krew Umiłowanego Pana Naszego.”
Ciało pozostaje takie samo jak w chwili Cudu. Znajduje się wokół hostii, otacza ją, ma barwę lekko brunatną w oświetleniu normalnym, ale oświetlona od tyłu poza hostią staje się różowawe. Krew natomiast uległa skrzepnięciu i powstało pięć nieregularnych co do wielkości bryłek. I tu również następuje zaskakujące zjawisko, bo każda pojedyncza bryłka miała tą samą wagę, co pięć razem wziętych. W czasie ubiegłych stuleci podejmowano różne badania, lecz dopiero rozwój nauki w naszych czasach pozwolił na przeprowadzenie wnikliwych badań. Po wyrażeniu zgody przez kustoszów Cudu Franciszkanów, Braci Mniejszych Konwentualnych i władz kościelnych w 1970r. przeprowadził badania Odoardo Linoli profesor anatomii i histologii patologicznej, chemii i mikroskopii klinicznej przy współpracy z profesorem Rugerro Bertelli z Uniwersytetu w Siennie.
Badania pozwoliły na sformułowanie następujących wniosków: - Ciało jest rzeczywiście ciałem, a Krew jest rzeczywiście krwią.
- Ciało i Krew należą do gatunku ludzkiego i mają tą samą grupę krwi AB.
- Ciało jest zbudowane z tkanki mięśniowej serca (myocardium), a wśród włókien mięśniowych stwierdzono również włókna nerwu błędnego, który jest nerwem unerwiającym serce.
- Ciało i Krew są takie same jak u żywej osoby ludzkiej. Nie znaleziono zaimpregnowania tkanki jakimikolwiek substancjami przeznaczonymi do konserwacji w celu mumifikacji.
- Rozkład procentowy białek krwi jest prawidłowy i odpowiada takiemu samemu normalnemu charakterowi białek świeżej krwi. W krwi znaleziono chlorki, fosfor, magnez, potas, sód i wapń.
- Zakonserwowanie Relikwii w stanie niezmienionym przez wieki, wystawionej na działania czynników fizycznych, atmosferycznych i biologicznych pozostaje zjawiskiem dla nauki niewytłumaczalnym.
Wnioskując można stwierdzić, że Nauka powołana do wydawania sądu, co do możliwych wyrażanych wątpliwości dała precyzyjną i wyczerpującą odpowiedź co do autentyczności Cudu.
Turyn
W roku 1933 nastąpiło wyjątkowe wystawienie Całunu z okazji jubileuszu Męki Pańskiej. Całun jak zazwyczaj był wystawiany w Katedrze, jednak w niedzielę 15 października na zakończenie jubileuszu postanowiono udostępnić Relikwię tłumowi wiernych zebranemu przed Katedrą. W tym celu wyjęto Całun z ciężkich ram i z poza oszklenia, pozostawiono w lekkiej ramie, a 25 prałatów wyniosło na podest przed Katedrą, gdzie wierni mogli adorować Relikwię. Doktor Pierre Barbet chirurg ze szpitala św. Józefa w Paryżu autor książki „La Passion de Jesus Christ selon le chirurqien” (Męka Jezusa Chrystusa wg. chirurga) był tam obecny i tak relacjonuje to bardzo osobiste zdarzenie: „Mimo podwójnego kordonu piechoty, uzbrojonej po zęby udało mi się być obecnym na stopniach Katedry, a jego Eminencja Kardynał Fossati – arcybiskup Turynu był tak wspaniały, że kazał umieścić ramę z Całunem na brzegach podestu w ciągu kilku minut, abyśmy mogli dobrze obejrzeć.
Właśnie słońce wyszło zza sąsiedniego domu, a jego światło intensywne, ale rozproszone było idealne do obserwacji. Widziałem więc Całun w pełnym świetle dnia bez osłony szklanej na odległość mniejszą niż jeden metr i wtedy nagle odczułem jedną z największych emocji w moim życiu. Zobaczyłem, że wszystkie obrazy w miejscu ran były koloru zaschniętej krwi, która zaimpregnowała płótno. Zaskoczony tym nagłym odkryciem w mej duszy katolika i chirurga, urzeczony tą rzeczywistą obecnością, która nakazała mi uznać ją jako pewność zgiąłem kolana i w ciszy adorowałem. Ja jako chirurg rozumiałem i nie mogłem w to wątpić, że była to krew, która zaimpregnowała płótno”.
Rozwój nauki pozwolił na badania Całunu i na wnikliwą ocenę plam krwistych znajdujących się na nim. W 1978 r. wykryto przy pomocy spektrofotometru fluorescencyjnego obecność we krwi z plam żelazo i wapń, co otworzyło drogę do dalszych badań hematologicznych. Baima Ballone (syndolog, profesor Medycyny Sądowej Uniwersytetu w Turynie) w 1981r. badaniami hematologicznymi potwierdził bez żadnej wątpliwości obecność krwi ludzkiej w plamach krwistych Całunu. Wykazano istnienie globuliny, albuminy, hemoglobiny i jej pochodnych, jak również bilirubiny, której obecność wskazuje na przeżyte znaczne cierpienie, zwłaszcza spowodowane licznymi uderzeniami; wtedy to bilirubina przechodzi z wątroby do krwi.
Niemniej pozostaje nie rozwiązany i budzący zdziwienie fakt, który zaobserwował już Barbet w 1933r., mianowicie, że plamy krwiste znajdujące się na Całunie są koloru żywo czerwonego, gdy tymczasem wiemy, że w warunkach normalnych krew w miarę upływu czasu staje się brunatna. Te wszystkie wnikliwe badania doprowadziły w końcu do pytania: Czy można określić grupę krwi Człowieka z Całunu? Badanie hematologiczne śladów krwi na Całunie wykazało, że w systemie ABO krew należy do osobnika o grupie krwi AB.
Oviedo
W zachodniej części półwyspu iberyjskiego leży miasto Oviedo. W tamtejszej Katedrze od VII wieku przechowywana jest Relikwia związana z Męką Jezusa Chrystusa, tak zwana Chusta Potowa. Jest to płótno lniane o wymiarach 85x52 cm, o takim samym utkaniu jak Całun. Widać na nim nieregularne plamy o zabarwieniu beżowo-brązowym, a fotografie i badania elektroniczne pozwoliły potwierdzić, że ich rysunek a szczególniej ust, czoła i pozycja nozdrzy odpowiada twarzy ludzkiej.
Na podstawie badań ustalono dane dotyczące Chusty Potowej i ujęto w raport:
- Na Chuście Potowej znajdują się plamy krwiste.
- Wydaje się, że jest to płótno pogrzebowe, które z pewnością było położone na głowie zmarłego Człowieka, dorosłego o prawidłowej konstytucji (budowie)
- Człowiek z Chusty Potowej nosił brodę, wąsy i długie włosy zebrane na karku.
- Usta prawie zamknięte, nos złamany i zwichnięty ku stronie prawej. Te dwa elementy zostały precyzyjnie ustalone na Chuście Potowej z Oviedo.
- Osobnik ten był martwy w chwili położenia Chusty, bowiem mechanizm w chwili tworzenia się plam nie jest zgodny z jakimikolwiek ruchami oddechowymi.
- Widać na Chuście liczne plamy w okolicy podpotylicznej spowodowane serią zranień przez ostro zakończone przedmioty, powstałe wtedy, gdy Człowiek żył. Krwawiły przez około godzinę, zanim Chusta Potowa została położona.
- Zasadniczo cała głowa, szyja, ramiona i co najmniej część pleców tego Człowieka była zakrwawiona zanim został zawinięty w płótno. Na tej podstawie wnioskuje się, że niemożliwym jest aby krew pochodziła od zwłok.
- Stąd można stwierdzić, że krew pobrana z plam krwawiących w okolicy włosów, czoła i górnej części głowy nie jest krwią pochodzącą ze zwłok.
- Badania porównawcze plam z Chusty Potowej i Całunu dokonane różnymi technikami pozwoliły ustalić, że między obu tymi obrazami istnieje duża liczba punktów zbieżnych (70 na stronie przedniej, 50 na tylnej). Sugerują one, że na obu płótnach widać rysy tej samej ludzkiej twarzy.
- Chusta Potowa dostarczyła wystarczających informacji, aby pozwolić myśleć, że była w kontakcie z obliczem Jezusa po ukrzyżowaniu.
- Badania hematologiczne plam krwistych wykazały, że jest to krew ludzka należąca do grupy AB.
Należy jeszcze raz podkreślić, że badania krwi z tych trzech Relikwii potwierdzają w nich obecność krwi ludzkiej grupy AB.
credo