XX-lecie międzywojenne
1. Ramy czasowe:
1918 (koniec I wojny światowej) – 1939 (początek II wojny światowej)
2. Tendencje w psychologii, sztuce i filozofii:
Psychoanaliza – metoda poznania oraz leczenia człowieka. Teoria pozwalająca wyjaśnić różne zjawiska społeczne i kulturowe. Została zapoczątkowana na przełomie XIX i XX wieku przez psychoanalityka Zygmunta Freuda.
Behawioryzm – kierunek psychologiczny, który rozwinął się w XX wieku. Behawioryzm jest próbą zastosowania ścisłych, znanych z nauk przyrodniczych metod badawczych do badania ludzkiej psychiki.
Archetyp - pierwowzór postaw i zachowań
Egzystencjalizm – kierunek filozoficzny popularny w XX wieku, którego przedmiotem badań są indywidualne losy jednostki ludzkiej. Głosi on, że każdy ma wolny wybór i jest odpowiedzialny za własne czyny.
Futuryzm – ruch zapoczątkowany we Włoszech na początku XX wieku. Kierunek literacko-artystyczny wyrażający konieczność odrzucenia tradycji kulturowych gloryfikujących cywilizację współczesną i jej osiągnięcia techniczne. Skupia się na przyszłości odrzucając przeszłość.
Surrealizm – kierunek w literaturze i sztuce powstały po I wojnie światowej. Cechował się brakiem logiki oraz norm estetycznych i moralnych w dziełach twórców. Polegali oni wyłącznie na własnej wyobraźni.
Kubizm – kierunek w sztukach plastycznych, głównie malarstwie i rzeźbie, który rozwinął się we Francji na początku XX wieku, poszukujący nowych zasad budowy przestrzennej dzieła przez odrzucenie reguł perspektywy i geometryczne uproszczenie elementów kompozycji.
Dadaizm – ruch artystyczno-literacki w XX wieku. Jego głównymi hasłami była dowolność wyrazu, dowolność wyrazu oraz swoboda twórcza odrzucająca istniejące normy, kanony.
Abstrakcjonizm – kierunek w sztuce, który ma za zadanie wyeliminowanie wszystkiego co wiąże się, przedstawia rzeczywistość. Forma dzieła zależy od osobowości artysty.
3. Futuryzm w wierszu Bruno Jasieńskiego „But w butonierce”***
Wiersz opowiada o samym autorze, nawet wymienione jest jego nazwisko w jednej ze zwrotek. Utwór jest dynamiczny, Zestaw słów wymaga od odbiorcy szybszego czytania. Bruno Jasieński jest przedstawicielem futuryzmu, jego wiersze oddają fascynację nowoczesnością. Stałym elementem jego poezji jest cywilizacja, dźwięki, zdarzenia z nią związane.
Wiersz dotyczy pogoni za nowoczesnością. Autor pokazuje siebie, jako młodego, genialnego człowieka, który cały czas idzie przed siebie. Nie interesuje go nic, co za nim zostaje, a jedynie to co spotka na swej drodze. Jego pochód jest tak zdecydowany, tak silnie umotywowany, że, według autora, nic nie jest w stanie go zatrzymać. O futurystycznym charakterze wiersz świadczą również elementy cywilizacji wprowadzone do poezji. Jasieński idąc przed siebie zauważa "auto w białych kłębach benzyny". W wierszu występują również liczne neologizmy.
4. Motyw miasta w twórczości Juliana Przybosia***
a) „Gmachy”
Gmachy przedstawione są jako efekt trudu ludzkiego. To dzieło osiągnięć techniki i cywilizacji. Stanowią żywioł okiełznany przez człowieka. Budowniczy - czyli bez watpienia Wielki Kreator - zapanował nad masą budowli i uprowadził z niej „ruch”. Dzięki zastosowaniu wiedzy wyrastają „ruchy wynikłe ściśle”. są one bardzo precyzyjnie zaplanowane przez twórcę. Wiersz wyrasta z nurtu fascynacji „miastem, masą, maszyną”. Wiele elementów w nim zawartych odwołuje się do procesu budowy.
Utwór zawiera pochwałę urbanizacji. To swoisty zachwyt nad dziełem rąk ludzkich. Julian Przyboś próbuje odnaleźć w tej sytuacji miejsce poety i poezji w świecie. Ma on być „wykrzyknikiem ulicy”. Ma więc opisywać ulicę, jako wynik intelektu i pracy fizycznej człowieka. Poezja powinna być powszechna, docierająca wszędzie, nie tylko zarezerwowana dla wybranych. Wiąże się to z hasłem futurystów „artyści na ulicę”, propagującym dostępność sztuki.
b) „Na kołach”
Podmiot-mieszkaniec miasta niejako wbrew własnej woli zostaje wciągnięty w kołowrót miejskiego czasu. Uosobiona metropolia przywołuje człowieka „kołami”. Zostaje ona przedstawiona jako przestrzeń ruchu, na którą składają się przemieszczające się pojazdy: konne, tramwajowe, samochodowe. Miasto podlega wyraźnej animizacji, a nawet antropomorfizacji: „turkot zajeżdża”, „stacje ruszyły”, „Trotuar staje z jezdnią do biegu”, „kable wiją ramionami”, „lecą gościńce”.
Miasto jest więc żywym tworem ściśle zespolonym ze swoimi mieszkańcami. W tekście widać dużą dynamizację opisu: miasto i ludzie poruszają się ruchem kolistym, niejako wprzęgnięci w wielki kołowrót ziemi wokół własnej osi.
5. Julian Tuwim – najwybitniejszy ze skamandrytów
Skamandryci – poeci należący do grupy poetyckiej Skamander, m.in. Julian Tuwim, Jarosław Iwaszkiewicz, Jan Lechoń. Wzorem dla skamandrytów była twórczość Staffa. Skamander istniał do 1939 roku.
„Do krytyków”
W wierszu „Do krytyków” Julian Tuwim wyraża swą radość z życia. Podmiot liryczny, którym jest sam poeta, jeździ w maju po Warszawie w tramwaju. Ta przejażdżka staje się dla niego czynnością najwspanialszą na świecie. Świat przepełniony jest różnymi zapachami, dźwiękami i kolorami. Piękne wydaje się być wszystko dookoła: ludzie, domy, ulice. Szanowni panowie krytycy, do których poeta zwraca się w tym wierszu, reprezentują stanowisko, zgodnie z którym poezja powinna zajmować się sprawami ważnymi, doniosłymi. Tuwim nie zgadza się z tą koncepcją sztuki. Dla niego tematem wiersza powinno być zwykłe, codzienne życie, zwyczajne sprawy. Poezja powinna zrywać z polityczno -patriotycznym przekazem.Poeta operuje krótkimi zdaniami, równoważnikami zdań i wołaczami. Wiersz jest bardzo dynamiczny, co poeta osiągnął poprzez nagromadzenie czasowników. Wiersz nie ma podziału na strofy. Wersy mają nieregularną liczbę sylab.
„Mieszkańcy”
W wierszu tym poeta powraca do problemu podjętego już kiedyś przez Gabrielę Zapolską. Wraca mianowicie do mieszczaństwa, dulszczyzny i kołtunerii. Podmiot liryczny opisuje życie mieszczan. Mieszkają oni w strasznych mieszkaniach, ciemnych i brudnych. Dzień rozpoczynają od narzekań, psioczy na deszcz, na to, że wszystko jest drogie. Po krótkim czasie wychodzą z domu, wcześniej doprowadzając ubranie do porządku. Idąc przez miasto bezmyślnie przyglądaj się mijanym ludziom i domom. Następnie kupuje gazetę, która dokładnie czyta by później dyskutować lub rozmyślać o przeczytanych wiadomościach. Przeliczają i sprawdzają swoje dobra. Pilnują by nikt nie tknął ich majątku. Te wszystkie czynności okazują się być bardzo męczące. Po upływie dnia mieszkańcy odmawiają modlitwę. Chcą uniknąć wojny, śmierci i głodu. wreszcie znużeni zasypiają. Mieszczanie okazują się bezwolnymi i zagubionymi istotami. Ich życie jest nudne, monotonne pozbawione celu. Żyją z dnia na dzień, wciąż według swoich dawnych przyzwyczajeń. czynności wykonują automatycznie. Karmią się doniesieniami z prasy. czytają o odkryciach, wynalazkach, o Bogu, o polityce, o wojnie. Świat jawi im się jako mit, złudzenie. Czytają o świecie, ale nie widzą świata, który ich otacza. nie mają ideałów ani żadnych wyższych wartości. Zabiegają jedynie o doczesne dobra.
6. Kreacyjność świata w „Procesie” F. Kafki
Powieść-parabola to określenie związane z powieściami, jak np. Proces, Dżuma. Oznacza ono, że postaci, wydarzenia są w danej książce są tylko przykrywką i właściwy sens można odnaleźć tylko odczytując symbole i alegorie zawarte w danej powieści. Charakterystyczne jest też to, ze nigdy nie da się do końca wyjaśnić wszystkiego, odczytać tylko w jeden niezmienny sposób. Powieść-parabola to jedna wielka przenośnia.
Tak właśnie rzecz ma się z Procesem Franza Kafki. Są różne interpretacje, kolejnych fragmentów czy zagadnień poruszonych w tym dziele. Pierwszym, chyba najważniejszym jest zagadnienie "procesu" i tego, do czego można to odnieść. W powierzchownej lekturze, można odnieść ten termin do sprawy wytoczonej Józefowi K. Lecz w szerszym rozumieniu oczywistym się staje, że "proces" to toczące się życie każdego z nas. Jest ono tak jak Józefa K. Skazane z góry na śmierć, i tylko od człowieka może zależeć czy przyjdzie ona prędzej czy później. Główny bohater często bywa nazywany everymanem, czyli każdym z nas. Nie ma on właściwych tylko sobie cech, ale w swojej szarości, nieokreśloności może wyrażać każdego człowieka.
7. Katastrofizm w poezji J. Czechowicza „Żal”***
Podmiot liryczny zdaje relację ze spaceru po ogarniętym wojną świecie. Mówi o tym, że wszyscy ludzie skazani są na zagładę - żołnierze, przestępcy, cywile, kobiety i dzieci. Przywołuje sytuacje z czasów pierwszej wojny światowej, kiedy to Polacy walczący w wojskach różnych zaborów musieli strzelać do samych siebie. W utworze ciągle powraca motyw świergocących jaskółek, które są zwiastunami kolejnych burz, kolejnych wojen. Jest to bardzo posępny utwór. Lęk przed wojną potęgują dodatkowo dramatyczne obrazy, które poeta przywołuje.
8. Trzy koncepcje odbudowy Polski w „Przedwiośniu” Żeromskiego***
Pierwsza:
Wizja szklanych domów. Tę idealistyczną koncepcję głosił ojciec Cezarego - stary Baryka. Opowiadał o Polsce jako o krainie dobrobytu, w której robotnicy mieszkają w estetycznych, higienicznych, ciepłych - szklanych domach. Tę szklaną arkadię zamieścił Żeromski w powieści nie bez przyczyny. Poprzez kontrast - zderzenie faktu rzeczywistego z tak idealistyczną wizją budzi rozgoryczenie. Poza tym epizod "szklanych domów" jest krytyką odwiecznych romantycznych złudzeń i wiary w fantazje piękne, lecz nierealne.
Druga:
Koncepcja Gajowca - tzw. gajowszczyzna. Ten sposób myślenia był dość rozpowszechniony w Polsce międzywojennej. Gajowiec - dawny adorator matki Cezarego, a teraz jego opiekun - wyznaje ideę "Polski złożonej z trzech połówek". Wierzy w systematyczne reformy ekonomiczne, w powolne wychodzenie z zaborczych zaszłości, w konieczność wzmocnienia pieniądza i włożenia w reformę ojczyzny ogromu pracy. Dopełnia całości tej koncepcji pogląd o sile modlitwy i opiece boskiej nad Polską. Wydaje się, że jest to koncepcja najbliższa autorowi. Wprawdzie ukazuje pisarz jej ułomności, lecz na tle innych głosów w tej sprawie jest to najbardziej konkretny program.
Trzecia:
Komunistyczna koncepcja Lulka. Jest to postawa niepopularna w międzywojennym okresie, gdyż na wzór stawiała rewolucję rosyjską i głosiła jedność klas - jako wartość wyższą niż odrębność narodową. Wśród argumentów "za" stawia Żeromski krytyczną sytuację robotników i biedoty, stan ekonomiczny i zdrowotny tych ludzi, wizję więzień przepełnionych "przestępcami politycznymi", czyli komunistami. Lecz natychmiast przedstawia kontrargumenty: wizję władzy w rękach klasy robotniczej jako wizję władze w rękach ludzi, którzy jej nie uniosą - chorych i ciemnych, ironicznie określa wizję rewolucji jako "raju na wzór Baku", Polskę widzi jako ideał naczelny, rząd i prawo jako rzetelne wartości. Postać Lulka, aktywisty, jest wyraźnie antypatyczna, a końcowa scena Cezarego Baryki wśród demonstrantów - obok Lulka - nie jest jednoznaczną decyzją. Baryka idzie wśród robotników - ale oddzielnie, sam. Tak jakby uznawał ich racje, lecz nie podpisywał się pod całością koncepcji.
9. Losy Cezarego Baryki
Cezary Baryka – postać literacka, główny bohater "Przedwiośnia" S. Żeromskiego, którego akcja toczy się w Rosji carskiej, m.in w Baku, a także w odzyskującej niepodległość po I wojnie światowej Polsce oraz podczas wojny polsko-bolszewickiej. Na tle dramatycznych wydarzeń dziejowych młody chłopak dojrzewa i przechodzi przemianę od kosmopolity przez patriotę do rewolucjonisty. Bohater "dojrzewający" przechodzący metamorfozę własnych poglądów na świat, z małego rozpieszczonego dziecka staje się patriotą, walczy o wolność Polski, choć znał ją dotychczas tylko z opowieści rodziców.
10. Witold Gombrowicz „Ferdydurke”***
Utwór składa się z czternastu części. Są to kolejno: Porwanie, Uwięzienie i dalsze zdrabnianie, Przyłapanie i dalsze miętoszenie, Przedmowa do Filidora dzieckiem podszytego, Filidor dzieckiem podszyty, Uwiedzenie i dalsze zapędzanie w młodość, Miłość, Kompot, Podglądanie i dalsze zapuszczanie się w nowoczesność, Hulajnoga i nowe przyłapanie, Przedmowa do Filiberta dzieckiem podszytego, Filibert dzieckiem podszyty, Parobek, czyli nowe przechwycenie, Hulajgęba i nowe przyłapanie. Akcja rozpoczyna się od przedstawienia głównego bohatera, Józia, który po przebudzeniu czuje się dość dziwnie - być może jeszcze śni, ale zupełnie nie wie, kim jest. Wspomina napisanie książki i swój wiek trzydziestu lat, ale na przekór tym rozmyślaniom profesor Pimko zjawia się nagle w jego domu i nakazuje mu pójście do szkoły. Szkołą rządzi dyrektor Piórkowski. Uczniowie są traktowani jak dzieci, ale wbrew sądom nauczycieli, zachowują się jak wyrośnięta młodzież, klną, są wulgarni. Często kłócą się między sobą. Nic nie umieją, więc kłócą się również z nauczycielami. Urządzają na przykład "pojedynek na miny" lub "gwałcą się przez uszy". W międzyczasie pojawia się konkluzja, że bardzo ważne jest ludzkie ciało, w szczególności pupa, która później zaczyna kojarzyć się z tym wszystkim, co wpędza dorosłego człowieka w dziecinność (głównie w "Filidorze dzieckiem podszytym"). Józio trafia do państwa Młodziaków, gdzie mieszka i zakochuje się w Zucie, która z kolei za najważniejszą część ciała uważa "łydkę" - to skojarzenie z wyzwoloną młodością. Małżeństwo rodziców Zuty jest bardzo konserwatywne i oparte na schematach. Józio ucieka stamtąd, ponieważ nie może wytrzymać. Trafia na wieś, w czym towarzyszy mu kolega, Miętus. Nie są zbyt dobrze widziani przez wieśniaków, ale pomaga im ciotka Hurlecka. Na wsi również wszystko jest sztuczne, pojawia się nowe pojęcie - gęby. Przed nią - maską, którą nakłada każdy człowiek - nie ma ucieczki, chyba że tylko w inną gębę.
11. „Granica”
Znaczenie tytułu:
Granica społeczna:
Symbolikę społecznej granicy odnajdujemy w kamienicy Kolichowskiej.
Co dla jednych jest podłogą, to dla innych jest sufitem.
W powieści odnaleźć możemy warstwy społeczne, oddzielone właśnie symboliczną granicą. Trzy z nich to arystokracja, bogaci mieszczanie oraz członkowie sfer rządowych. Liczą się dla nich tylko ich własne interesy, są filantropami na pokaz. Kolejną warstwę tworzą mieszczanie – a reprezentuje ją na przykład Elżbieta, Zenon i Kolichowska. Stwarzali oni pozory sprawiedliwości, uczciwości, w gruncie rzeczy będąc egoistami oraz karierowiczami. Ostatnią warstwę społeczną tworzy proletariat. Z tej grupy wywodziła się m.in. Justyna i jej matka. To ludzie biedni, głodni, chorzy, uzależnieni od innych, wyższych warstw.
Poszczególne grupy społeczne dzieli granica niemożliwa do pokonania.
Granica moralna:
Oznacza ona granicę, którą stopniowo przekracza się w swych działaniach i moralnych wyborach. W przypadku Zenona był to romans z Justyną czy decyzja o konieczności usunięcia ciąży. Zenon stopniowo, każdego dnia, rozszerzał swoją moralną granicę. Jest to granica moralnej odporności i odpowiedzialności.
Granica może być jednak rozumiana także w aspekcie psychologicznym i filozoficznym.
Granica psychologiczna:
stawia przed nami pytanie o kres możliwości poznania siebie, innych i świata.
Granica filozoficzna
to pytanie o poznanie rzeczywistości przez człowieka, o odróżnianie tego, co obiektywne od tego, co subiektywne Jest to też granica dzieląca nasze postrzeganie nas samych oraz nasz obraz w oczach innych. Jest również granicą odporności psychicznej człowieka. Jej przekroczenie oznacza, że człowiek zatraca własną tożsamość i przestaje być sobą
Losy Zenona Ziembiewicza
1) Syn zubożałej szlachty ziemiańskiej, zdegradowanej do służenia bogatemu ziemiaństwu.
2) w latach gimnazjalnych kocha sie idealna, chłopięcą miłością, bez wzajemności, w Elżbiecie Bieckiej, która w tym czasie ubóstwia platonicznie starszego od siebie i żonatego Awaczewicza.
3) Studiuje w Paryżu nauki polityczne
4) Podczas ostatnich jego wakacji spędzonych we dworze Boleborzy urozmaica sobie czas romansem z Justyna, córka kucharki Bogutowej, romans ten nie jest niczym ważnym dla niego; nawet przez chwile nie przychodzi mu to do głowy, ze po tej przygodzie może mieć jakieś zobowiązania wobec Justyny. Krytycznie patrzy na romansowe usposobienie ojca, jego miłostki z wiejskimi dziewczętami, ale sam nie potrafi sie wyzwolić od panujących w tym środowisku wzorów moralno-obyczajowych, chce być pod tym względem inny niż ojciec. ale w gruncie rzeczy niczym sie od niego nie różni.
5) postawiony przed dylematem przerwania studiów z braku środków materialnych podejmuje sie współpracy z pismem "Niwa"
6) spotyka Elżbietę- wracają jego uczucia
7) udaje mu sie zrealizować marzenia o wyjeździe do Paryża, tam kończy studia.
8) po powrocie na ulicy spotyka Justynę
9) pracuje na stanowisku redaktora "Niwy"
10) Robi karierę polityczna, zostaje prezydentem miasta
11) szczęśliwe małżeństwo z Elżbieta zatruwa Justyna
12) jako prezydent miasta idzie na coraz dalsze ustępstwa i kompromisy.
13) dokonuje próby moralnego ratowania sie we własnych i zony oczach.
14) nie chce przyznając sie do klęski swoich ideałów
15) kariera polityczna Zenona splata sie z jego perypetiami prywatnymi
16) Justyna oblewa jemu twarz żrącym płynem.
17) popełnia samobójstwo
WSPÓŁCZESNOŚĆ
1. Daty ramowe
1939 (początek II wojny światowej) do dzisiaj
2. Katastrofizm w poezji K.K. Baczyńskiego:***
„Pokolenie”
Twórczość Baczyńskiego przepełniona jest żalem i bólem, iż na przeszkodzie realizacji wzniosłych idei i marzeń stanęła wojna. Wiersz „Pokolenie” zawiera motto tych młodych wojowników o wolność ojczyzny: „Tak się dorasta do trumny, jakeśmy w czasie dorośli”. Mają świadomość tego, iż zamiast dorastać do życia, są skazani na śmierć. Śmierć nie naturalną i przedwczesną, w chwili, kiedy ich życie praktycznie dopiero powinno się zaczynać. Śmierć odbiera im szanse na zdobycie sławy, dokonania czegoś wielkiego – szanse na to, o czym najbardziej marzy młody człowiek.
„Niebo złote ci otworzę”
W wierszu „Niebo złote ci otworzę” przeciwstawia wizję pięknej miłości z okrucieństwem wojny i rzeczywistości wojennej. Wysuwa wniosek, iż wojna stanowi zaprzeczenie miłości i odbiera wszelkie szczęście.
3. Pokolenie Kolumbów
Pokolenie Kolumbów – nazwa pokolenia młodych polskich poetów i literatów, urodzonych około roku 1920, dla których okres wchodzenia w dorosłość przypadł na lata II wojny światowej. To właśnie wojna była przeżyciem, które ukształtowało ich twórczość w największym stopniu. Przedstawicielami tego pokolenia są między innymi: Gustaw Herling-Grudziński, Krzysztof Kamil Baczyński, Tadeusz Różewicz, Tadeusz Borowski.
4. Opowiadania Borowskiego
„Pożegnanie z Marią”
Pisarz ukazuje rzeczywistość okupowanej Warszawy. Żyją tu ludzie pozbawieni prawa do normalnej egzystencji, cierpiący głód i zimno. Aby przeżyć, trzeba oszukiwać innych, kraść, spekulować. Główny bohater, Tadeusz pracuje u Inżyniera, który prowadził przez cały czas interesy na wielką skalę, dorobił się majątku pod Warszawą i negocjował „ze Wschodnią Koleją Niemiecką” o możliwości zakupu własnej bocznicy kolejowej i wybudowania magazynów przeładunkowych. Był hojny dla swych pracowników: płacił im prawie 100 złotych tygodniowo (według prawa mógł płacić do 73 złotych) i pomagał finansowo w przypadku choroby lub wywiezienia rodziny do obozu. Finansował też przez trzy miesiące studia Tadeusza na tajnym uniwersytecie. Wszyscy zresztą w tym czasie kombinowali jak mogli: furmani kradli na kolei, sprzedawali wapno z wozu, nie dowożąc na budowy pełnych transportów; Tadeusz finansował produkcję bimbru u kierownika, który oddawał mu większą część zysku, kierownik zaś handlował meblami, pośredniczył w handlu mieszkaniami oraz między „złodziejami kolejowymi” a komisami. Handlował też z gettem. Ukochana Tadeusza, Maria, rozwozi bimber. Ta praca to margines ich życia. Tadeusz zajmuje się poezją, Maria studiuje na tajnych kompletach. Podczas jednej z łapanek Maria zostaje jednak schwytana i ginie w obozie w Stuttchofie.
„U nas w Auschwitzu”
Więzień obozu Birkenau pisze list do swojej ukochanej, w którym wyznaje, że został wyróżniony. Ma bowiem brać udział w kursach sanitarnych w Oświęcimiu. Mężczyzna z podziwem opisuje życie więźniów z Oświęcimia. Rozumie ich poczucie dumy. Tadeusz tęskni za ukochaną. Ponieważ nie przybyli jeszcze kursanci z innych obozów, szkolnie jeszcze nie odbywa się. Bohater ma czas na zwiedzanie obozu. Podczas przechadzek towarzyszą mu Staszek i Witek. Mężczyzna zwraca uwagę na salę, w której znajduje się fortepian (gdzie w każdą niedzielę ma miejsce koncert), a także na bibliotekę oraz salę muzeum. Ponadto w obozie znajduje się puff (miejsce zaspakajania potrzeb seksualnych). Bohater wspomina, w jakich okolicznościach został przetransportowany z Pawiaka do obozu. Rozmawia z kolegą z byłego komanda i dowiaduje się o nowym, „zabawnym” sposobie zabijania (rozpoczynanie palenia w kominie od podpalania włosów dzieciom).
„Proszę państwa do gazu”
Mężczyźni rozmawiają na temat rzeczy, które są im potrzebne, a które będą mogli zdobyć jedynie dzięki kolejnym transportom ludzi. Panuje rozgardiasz, który wywołała komenda, zgodnie z którą Kanada ma się szybko zorganizować, bowiem nadchodzi transport do rozładunku. Podjeżdża pociąg. Ludzie w wagonach wołają o wodę i powietrze. W ich stronę padają strzały z karabinu. Odurzeni powiewem świeżego powietrza, ludzie wychodzą. Zgodnie z poleceniem składują bagaże. Są przerażeni. W jednym z opróżnionych wagonów znajdują się zadeptane niemowlęta. Esesman nakazuje oczyścić z nich pociąg. Kobiety nie chcą przyznać się do swojego potomstwa. Podjeżdżają kolejne wagony, a wraz z nimi kolejni ludzie i ich rzeczy. Mężczyźni porządkują miejsce wyładunku tak, żeby nie pozostał żaden ślad wcześniejszych zdarzeń. Tadeusz ucieka pod szyny. Widzi rosnącą górę trupów, na którą wrzuca się również ludzi nieprzytomnych i przyduszonych. Dostrzega dziewczynkę bez jednej nogi, która skarży się na ból. Rzucona na stertę trupów, zostanie spalona żywcem. Po wypełnieniu kolejnych rutynowych czynności i uporządkowaniu rampy, więźniowie powracają do obozu, który teraz bohaterowi jawi się jako oaza spokoju. Z krematoriów nieustannie wydobywa się dym.
„Bitwa pod Grunwaldem”
Na dziedzińcu poesesmańskich koszar odbywa się marsz Batalionu, który bacznie jest obserwowany przez Tadeusza. Bohater rozmawia ze współmieszkańcami na temat kradzieży dokonywanych w kuchni oraz możliwości otrzymywania przepustek do wyjścia na zewnątrz. Podchorąży Kolka namawia Tadka na udział we mszy. Bohater zwraca uwagę na śliczną dziewczynę siedzącą na dziedzińcu. Kobita okazuje się Żydówką, która przez sześć lat była katoliczką. Nina zakochała się w mężczyźnie, który nienawidził Żydów. Nie mogąc dalej okłamywać ukochanego, uciekła. Tadeusz zaprasza kobietę na spacer poza granicę murów. Przyznaje się, że boi się ucieczki. Redaktor wraz z Tadeuszem udają się do teatru (garaże). Po drodze zwracają uwagę na kończące się przygotowania do wieczornego ogniska. Tadeusz oraz Nina są w lesie. Para rozmawia na temat przyszłości. Młoda Żydówka chciałaby z Tadeuszem wyjechać do Brukseli do jej siostry. Bohater boi się podjęcia takiego kroku. Zdenerwowana Nina zarzuca mężczyźnie, że chciał z nią spędzić tylko miłe chwile. Każe mu wrócić do Polski. Ona sama została z niej wyrzucona, a do Żydów czuje wstręt. Nagle dyskusję przerywa Stefan. Mężczyzna informuje sprzeczających się, że w obozie trwają przygotowania do wywózki. Para udaje się pod bramę. Nina, wbrew sugestii Tadeusza, by zaczekali do zmierzchu, wspina się na górę gruzu. Kobieta ginie. W rocznicę zwycięskiej bitwy pod Grunwaldem na placu odbywa się ognisko (palone są kukły esesmanów).
5. Pojęcie „człowieka zlagorwanego” przedstawiane przez Borowskiego
Według Borowskiego "człowiek zlagrowany" to człowiek, któremu technika obozu, krematoria, szubienica, fałsz, zakłamanie i zbrodnia nie są obce. Przede wszystkim człowiek, który myśli kategoriami życia obozowego i postępuje według moralności obozowej. Bohater opowiadań Borowskiego to człowiek wypaczony przez obóz, pragnący za wszelką cenę przeżyć. On i jemu podobni uciekają się nawet do metod swoich katów, a taka postawa spychała na dalszy plan wszelkie uczucia i wrażliwość, a przede wszystkim ocalenie społeczeństwa. Najważniejszą wartością liczą się w obozie było zaspokojenie głodu. Panowała zasada "kto pierwszy ten lepszy". Doprowadziło to do wzajemnego okradania się i kompromisów z Niemcami. W obliczu śmierci zanika instynkt macierzyński, matki wyrzekają się swoich dzieci. Dzieci, rodziny odwracają się od siebie. Pewien Żyd zaprowadził swojego ojca do komory gazowej. Zanik uczuć doprowadził do tego, że bohater opowiada "Proszę państwa do gazu", czuje nienawiść do ludzi z transportu.
6. Czesław Miłosz (elementy dydaktyczne, moralizatorskie: )
„Campo di fiori” (obowiązki poety)
Czesław Miłosz w ,, Campo di Fiori" pochodzącym z tomiku ,,Ocalenie" porównuje dwa obrazy; rzymski plac Campo di Fiori , na którym w 1600 roku spalono na stosie wybitnego uczonego Giordano Bruno, oskarżonego o herezję i tragiczny moment palenia getta warszawskiego. Zarówno ludzie obecni na rzymskim placu, jak i bawiący się na karuzeli stojącej tuż obok murów płonącego getta, w którym giną ludzie są całkowicie obojętni wobec tragedii ginących. Najważniejsze jest dla nich życie , póki żyją nie mogą pochylić się nad tragedią umierających, bo jej zwyczajnie nie rozumieją. Miłosz kończąc ten utwór napisał o funkcji poety, jego słowo ma,, wzbudzić bunt". Poezja ma obowiązek poruszać trudne tematy, mówić o tragedii zmarłych , a tym samym wystawiać pomnik ich cierpieniu , uratować ich losy przed zapomnieniem.
„Przedmowa”
Wiersz z 1945 roku, w którym Czesław Miłosz nie tylko wyjaśnia, czym dla niego jest ocalenie, profilując interpretację całego tomu, w którym ukazał się ów wiersz, ale określa tę książkę jako ostatnią ofiarę złożoną wojnie, do której nie chce już powracać. Wiersz ten poeta adresuje do kogoś, kto „już nie żyje” lub do tych „pozornie” żyjących; ocalonych. Poezja możne w człowieku ocalić najlepsze cechy – miłość i szacunek do innych ludzi, współczucie. Poezja, która nie ocala narodów, ani ludzi to poezja bez wartości, sensu. To, co zabijało w czasie wojny, to było poddanie się przemocy, nienawiści, którą rozumiało się jako początek nowej epoki „człowiek wypalony do cna”. Na początku wiersza znajduje się zwrot do tych, którzy zginęli i również do tych którzy przeżyli. Ocalenie to odnalezienie w sobie siły do odwrócenia uwagi od pamięci o wojnie i zwrócenie się ku wartościom żywym. Gest zerwania z romantyczną tradycją polską oddawania czci ofiarom wojny. Proso i mak sypane dla umarłych to nawiązanie do starych obrzędów pogrzebowych.
„Który skrzywdziłeś”
Wiersz powstał w 1950 roku. Jest to przykład liryki do adresata. Występują rymy okalające, dokładne, żeńskie ( wielosylabowe). Wiersz ukazuje relację między jednostką bezbronną, a tyranem i systemem totalitarnym. Apostrofa w obrębie dwóch rozbudowanych strof. Występuje stylizacja na modłę biblijną; przypomina biblijny werset. Pojawia się tu inwersja, załamanie stabilnego szyku zdaniowego, składniowego, by spowolnić rytm wiersza ( o tym co ważne trzeba mówić powoli, by niczego nie pominąć). Zdania są wielokrotnie złożone z imiesłowami przysłówkowymi współczesnymi. Otwiera to postawy moralne oprawców, katów i ofiar.
Krzywdzi się ofiarę i drwi z niej równocześnie; nie dość, że cierpi to jeszcze odczuwa utrate własnej wartości. Władza totalitarna ma swoich popleczników, stronników, którzy z różnych przyczyn akceptują takie postępowanie. Nazwać ich można błaznami, z obawy i tchórzostwa stali się serwilistami. Opanowało ich zło, gdyz bark buntu wobec niego to cicha aprobata. Zły jest nie tylko tyran, ale także ludzie, którzy nie potrafią się sprzeciwić i sprzyjają takiej władzy, by chronić siebie i swe życie. To pochlebcy z niskich pobudek. Postawę buntu reprezentuje poeta, bo to on jest sumieniem, głosem narodu, strażnikiem wartości. Wielkim zadaniem poety jest zaś dać świadectwo prawdzie, nawet za cenę życia. Poetę można bowiem zniszczyć, ale poezja będzie trwać nadal.
„Piosenka o porcelanie”
Wiersz powstał w 1947 roku. Tytuł zawiera słowo „piosenka” sugerując beztroskę i błahość problemu. Tematem tej piosenki jest porcelana, a więc coś bardzo kruchego i delikatnego, przywołującego na myśl wykwint, zbytek, dawne czasy. Pozornie beztroska i radosna atmosfera wiersza jest złudzeniem. W kolorowe obrazy wkradają się słowa przywołujące na myśl inna rzeczywistość- czas wojny i kataklizmu. Nad rzeką przeszły kiedyś tanki miażdżące wszystko, co napotkały na swej drodze, ziemia pokryta jest ruinami, szczątki porcelany zaplamione są krwią zabitych, leżą na grobach pomordowanych w czasie wojny. Porcelana w wierszu symbolizuje dawny świat wartości estetycznych norm. Wszystkie te wartości w obliczu totalnej zagłady ludzkości okazały się kruche- zostały zniszczone i zmiażdżone. Wojna zniszczyła wszelkie dokonania, była kataklizmem absolutnym, pozostawiającym po sobie zgliszcza i ruiny, nie tylko budowli ale też całej tworzonej przez wieki moralności i etyki. Wobec wojny, to wszystko, co wydawało się nieśmiertelne, ponadczasowe i doskonale piękne, okazało się zbyt kruche i delikatne. Podmiot lityczny wypowiada refleksję na temat nietrwałości i delikatności całego kulturowego dorobku ludzkości. Przestrzega przed niszczycielską mocą wojny, która w tak krótkim czasie potrafi zniweczyć i obrócić w proch wielowiekowe dokonania człowiecze.
7. „Inny świat” Gustaw Herling-Grudziński
Człowiek złagrowany
„Inny świat” ukazuje wielu bohaterów i tyleż samo postaw. Każdy ustosunkowywał się do obozowej rzeczywistości na swój sposób. Niektórzy szybko przeżywali załamanie, stając się zaledwie „bytem fizycznym”, którego cała wartość znajdowała odbicie w wykonanej przez niego pracy. Inni starali się zapewnić sobie dobre życie w obozie, decydując się na współpracę z kadrą zarządzającą (donoszenie) lub różne inne przysługi (usługi seksualne – głównie kobiety zależne od „urków”, np. Tania; oddawanie żywności itp.). Była także grupa ludzi buntujących się przeciwko obozowi i jego wpływowi na psychikę więźnów. Ludzie ci starali się zdystansować i próbować żyć tak, by zachować godność i człowieczeństwo. Ci stanowili grupę najmniej liczną (np. narrator, Kostylew, Natalia Lwowna itd.). Łagry, w przeciwieństwie do niemieckich obozów koncentracyjnych, nie były nastawione na masową eksterminację więźniów.
Powieść pamiętnik
Powieść ma formę pamiętnika – narracja prowadzona jest w pierwszej osobie, a narrator należy do świata przedstawionego, jest świadkiem bądź uczestnikiem zdarzeń, niekiedy przekazuje to, co zasłyszał od innych skazańców. Taki styl narracji jednocześnie ogranicza wiedzę narratora do tego, co sam przeżył i czego się dowiedział. Cechuje go także maksymalny obiektywizm, a emocje własne zostały przesunięte na dalszy plan lub całkowicie wyciszone. Kompozycja „Innego świata” podporządkowana została chronologii wydarzeń i biografii narratora, który relacjonuje głównie własne przeżycia i obserwacje.
Esej
„Inny świat” to esej, ponieważ zawarty jest tam subiektywizm wypowiedzi. Napisany jest z punktu widzenia autora pisującego wydarzenia jak w pamiętniku.
8. Tadeusz Różewicz (antypoezja w wierszach: )
„Ocalony”
Podmiotem lirycznym jest młody człowiek, ocalały z katastrofy, prawdopodobnie pochodzący z pokolenia Kolumbów. Osoba mówiąca dokonuje autoprezentacji. Użycie czasu przeszłego przybliża konkretną przestrzeń historyczną - czasy II wojny światowej. Świat został podzielony na dwie płaszczyzny - przeszłość i teraźniejszość. Przeszłość jest określona słowem "rzeź", co odzwierciedla jej brutalność. W zwrotce drugiej ukazano zróżnicowany, podzielony świat. Antagonizmy równają się ze sobą, stwarzając pozór wyliczanki. Świat jest pełen chaosu, dezorganizacji. Zatarły się wartości, prawa i wszelkie granice między nimi, godność człowieka jest podeptana. Ludzie zostali uprzedmiotowieni (tzw. refikacja), o czym świadczy wyrażenie "furgony porąbanych ludzi". To określenie potęguje odczłowieczenie i dehumanizację świata; ludzie zostali przedstawieni cieleśnie, a w związku z tym - przedmiotowo. 4 zwrotka pod względem kompozycyjnym jest repliką (powtórzeniem wyliczanki). Jest poprzedzona negatywnym komentarzem, gdzie została podkreślona dezawuacja (zniszczenie) rzeczywistości. Zaprezentowane kontrasty składają się na jedną całość. Moralność zanikła, w 5 zwrotce wyłania się obraz człowieka dwulicowego, co jeszcze bardziej podkreśla zanik wszelkich wartości, zasad etycznych i moralnych, zrównanie się dobra ze złem.Czas pokoju został ukazany przez pryzmat wojny, która wywarła na teraźniejszość ogromny wpływ. Podmiot liryczny szuka nauczyciela i mistrza (6 zwrotka), by przywrócić światu dawny porządek. Potrzebuje Boga (nawiązuje do księgi Genesis), autorytetu, który na nowo zbuduje świat i stworzy Dekalog oraz system wartości. Wojna cofnęła ludzkość do czasów pierwotnych, potrzebujących zmian. Osoba mówiąca ocalała do budowania nowego świata oraz dawania świadectwa o brutalności wojny. Stąd tytuł - "Ocalony".
„Zostawcie nas”
Wiersz porusza problem dotyczący losów pokolenia Kolumbów. Dla jego przedstawicieli męczące jest wspominanie okresu swojej młodości, ponieważ tak naprawdę jej nie mieli. Zastąpiły ją przeżycia związane z tragediami wojennymi. Były one tak nieludzkie, że nie chcą o nich pamiętać. Gdyby mieli wybór, woleliby zrezygnować ze swojego człowieczeństwa i podczas wojny być zwierzętami , roślinami czy przedmiotami nieożywionymi, których nie dotyczyły okrucieństwa wojny. Pytani przez kolejne pokolenia o czasy, które przeżyli, nie chcą o nich mówić, żądają, aby zostawić ich w spokoju, jednocześnie radzą, aby tamci przeżyli swoje życie w sposób normalny („żyjcie jak ludzie”). Pragnieniem pokolenia Kolumbów jest zapomnieć wszystko to, co widzieli i w czym uczestniczyli podczas okupacji hitlerowskiej.
9. Zbigniew Herbert (klasycyzm w wierszach: )
„Apollo i Marsjasz”
Podmiot liryczny opisuje mitologiczny pojedynek Apolla z Marsjaszem (o to, który piękniej gra). Wg mitologii to Marsjasz wyzwał na ów pojedynek boga Apolla, czym oczywiście śmiertelnie go rozgniewał, bo poprzez rzucenie wyzwania zakwestionował umiejętności Apolla, który jak wiadomo był bogiem sztuki i muzyki! Pojedynek wygrywa Apollo. W złości Bóg ten przywiązuje Marsjasza do drzewa, odziera go ze skóry ( w karze za pychę i butę). Marsjasz krzyczy z bólu, a Apollo wstrząsając się z obrzydzenia czyści swój instrument. Krzyk Marsjasza, opisywany przez podmiot liryczny, jest monotonny tylko z pozoru, składa się z jednej samogłoski: "A" (Aaaaaaaaaa!) W istocie Marsjasz krzycząc wyraża cały, nieskończony ból swojego istnienia. "łyse góry wątroby pokarmów białe wąwozy szumiące lasy płuc słodkie pagórki mięśni stawy żółć krew i dreszcze zimowy wiatr kości nad solą pamięci " Apollo ciągle wstrząsany obrzydzeniem czyści swój instrument Marsjasz krzyczy nieustannie, co staje się powoli ponad nerwy Apolla, "nerwy z tworzyw sztucznych" Apollo odchodząc z miejsca pojedynku idzie jak zwycięzca- aleją otoczoną pięknymi bukszpanami i zastanawia sie bezuczuciowo czy z tego krzyku Marsjasza nie powstanie czasem nowa "gałąź sztuki". Wtedy pod nogi boga pada martwy słownik, skamieniały doszczętnie. Apollo odwraca się i widzi, że drzewo do którego przywiązał Marsjasza jest osiwiało. Co podmiot liryczny chciał nam powiedzieć? Może to, że z okrucieństwa Apolla, wielkiego, pięknego boga sztuki i muzyki umarł słowik, który jak wiadomo jest od zawsze symbolem pięknej i wrażliwej muzyki, delikatności, czaru, którego nie ma żaden inny ptak, boskiego głosu. Czy ten ptak miał pokazać Apollowi ,że zrobił źle? Że muzyka ma być pięknem samym w sobie a nie polem rywalizacji i karaniem śmiercią za słabość i próbę bycia tak dobrym muzycznie jak sam bóg? Słowik kamienieje z rozpaczy, drzewo Marsjasza osiwiało a dumny ze zwycięstwa Apollo maszeruje aleją bukszpanową. Apollo zwyciężył, grał lepiej, ale cała natura zdaje sie przeczyć jego okrutnemu zwycięstwu cicho a zarazem niemal krzycząc. Wskazówka dla odbiorcy wiersza: nie zawsze zwycięzca zwycięża naprawdę. Czasami można wygrać, być wielkim i wspaniałym, a jednocześnie marnym, małym i okrutnym. Zwyciężac bez wyrazu i ...bezsensu. Środki stylistyczne: Brak rymów, brak przecinków, brak układu zdaniowego. Brak wielkich liter oznaczającyh początek, brak nacisku na jakikolwiek sposób czytania wierszy, bez wykrzyknikowy, bez pytaniowy - możemy interpretować i czytać go tak, jak sami chcemy. Podmiot liryczny nie narzuca odczytu, daje odbiorcy wolną rękę. Jedyne znaki to myślniki. Rzadkie myślniki. Epitety : ogromne, odarty, wysokich, monotonny,łyse, szumiące, słodkie, zimowy, pacierzowy, głębsze, żwirowa itd Przenosnie: łyse góry wątroby, pokarmów białe wąwozy, słodkie pagórki mięśni, sól pamięci, Podmiot liryczny w os.III ej .
„Przesłanie pana Cogito”
W wierszu "Przesłanie Pana Cogito" poeta udziela nam wskazówek jak żyć. Żyć nie dla siebie, nie dla rzeczy materialnych, ale dla sprawy. Nawołuje do bezinteresowności.
Na samym początku Herbert odwołuje się do mitologicznego "Złotego runa" z mitu o Jazonie i wyprawie Argonautów. Sierść złotego barana miała być dla nich nagrodą za wspaniałe czyny. Tak, metaforycznie, poeta chciał zachęcić współczesnych sobie ludzi do bohaterstwa. Druga zwrotka opowiada o dumie. Podmiot liryczny nawołuje do dawania przykładu innym, jak się nie poddawać. Poeta wiele mówi o odwadze. Jest to zapewne związane z jego wojennymi doświadczeniami, kiedy męstwo było najważniejsze. W chwilach walki nie każdy potrafi racjonalnie myśleć, ale musi być dzielny, bo "w ostatecznym rozrachunku tylko to się liczy". Ludzie muszą być odważni, by walczyć ze złymi "szpiclami, katami, tchórzami". Oni nie mogą zobaczyć naszego strachu. Trzeba stawiać im opór, nie być obojętnym na krzywdę społeczeństwa. Ci źli i tak wygrają, ale należy okazać im swój gniew i pogardę, starać się uprzykrzać im życie. Podmiot liryczny ostrzega nas jednak przed własną dumą i pychą. Mówi żebyśmy nigdy nie popadali w samozachwyt. Chce, abyśmy wiedzieli, co możemy jeszcze w sobie poprawić, nie co już osiągnęliśmy. W kolejnej zwrotce autor zaleca nam podziwianie natury. Ona nas nie potrzebuje, jest piękna sama w sobie. Może być nagrodą za próby samodoskonalenia. Poeta podkreśla znaczenie duchowej mądrości, legend i mitologii. Odnajduje w nich uniwersalizm, rady jak żyć. Tak możemy wiele zyskać, wpajając wartości, które są zawarte w tych podaniach. Przesłanie wiersza nie jest więc aż tak trudne. Powinniśmy żyć odważnie, niezłomnie. Może przegramy naszą sprawę, może nikt nie będzie o nas pamiętał, ale ważna była walka. Za tak uczciwe życie można dołączyć do rycerzy mężnych i dumnych - Gilgamesza, Hektora, Rolanda, którzy zginęli na polu chwały.
10. Wisława Szymborska „Nic dwa razy” (ironia, autoironia w wierszach: )
Autorka wiersza twierdzi, że nic w życiu dwa razy się nie zdarza. Trzeba korzystać z życia i tego co mamy w danej chwili. "Nic dwa razy" bardzo dobrze odzwierciedla prawdziwość życia. Sprawia i uświadamia nam, że to co dzieje się teraz powinno mieć największe znaczenie. Wiersz ten opisuje prawdę, iż każdy z nas podlega przemijaniu lecz nie możemy się martwić z tego powodu. Z upływem czasu przemijają radość i szczęście, ale również smutek i niepowodzenie. Refleksja nad przemijaniem jest próba udzielenia odpowiedzi na pytanie, czy da się zatrzymać czas oraz dlaczego musimy umrzeć? Odpowiedzi nie ma, ponieważ musimy uczyć się cieszyć tym co jest.
Epoki:
ANTYK (do 476r n.e.);
ŚREDNIOWIECZE (476-1492);
RENESANS (XVIw),
BAROK (XVIIw),
OŚWIECENIE (XVIII),
ROMANTYZM (1822-1864),
POZYTYWIZM (1864-1890),
MŁODA POLSKA (1890-1918)