GMO, czyli organizmy zmodyfikowane genetycznie, to organizmy, które samoistnie nigdy nie pojawiłyby się w naturze. W ten sposób powstają rośliny z genami zwierząt, bakterii, czy wirusów, np. pomidor z materiałem genetycznym flądry, skonstruowany z zamiarem uodpornienia go na zimno.
Jak dotąd nie przeprowadzono żadnych długoterminowych badań nad bezpieczeństwem roślin modyfikowanych genetycznie, a większość dostępnych danych opiera się na krótkoterminowych badaniach przeprowadzanych przez lub na zlecenie przemysłu biotechnologicznego, który forsując nowe produkty, pomimo ogólnoświatowego społecznego sprzeciwu wobec GMO, zmusza konsumentów do uczestnictwa w gigantycznym, niekontrolowanym eksperymencie.
Doświadczeniu temu poddawane jest także środowisko naturalne. GMO krzyżuje się w nim z naturalnymi odpowiednikami. Jednak w przeciwieństwie do skażeń chemicznych, które z biegiem lat można usunąć ze środowiska, większość GMO będzie się w nim rozprzestrzeniać bez końca, zagrażając bioróżnorodności. Różnorodność biologiczna musi być chroniona i szanowana jako globalne dziedzictwo ludzkości. Jest jednym z fundamentalnych warunków przetrwania naszego świata. Zdaniem ONZ to właśnie od bioróżnorodności, nie zaś od GMO, zależy i zależeć będzie wyżywienie rosnącej populacji ludzkiej. Wbrew deklaracjom przemysłu biotechnologicznego GMO nie stanowi rozwiązania problemu głodu, ponieważ, jak twierdzi Jacques Diouf – były dyrektor FAO (Organizacji Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa), na świecie problem ten nie jest spowodowany brakiem żywności, lecz jej niewłaściwą dystrybucją. Uprawy roślin transgenicznych to zabieg niepotrzebny nikomu, poza koncernami przemysłowymi. Greenpeace sprzeciwia się wprowadzaniu wszelkiego typu patentów na rośliny, zwierzęta i ludzi, a także patentów na ich materiał genetyczny. Życie nie jest towarem przemysłowym.
http://www.greenpeace.org/poland/pl/co-robimy/stop-gmo/