SEMATYKA JA LIETRACKIEGO

SEMATYKA „JA” LITERACKIEGO

(„Ja” tekstowe wobec „ja” twórcy”) Okopień-Sławińska

Jednostka przez akt mowy mianuje się JA. Najtrudniejsza jest odpowiedź na pytanie o obecność mówiącego w jakimkolwiek wypowiadanym zdaniu. Np. Jem dźem, kocham Zosię, mimo wyraźnego zaznaczenia istoty ja, nie wiemy co robi wypowiadający, a le wiemy, że tak właśnie mówi. Wypowiedzi tego typu mogą okazać się wyznaniem, przysięgą,żartem itp. Jako taki stan wypowiedź taka zawsze zyskuje określone znaczenie pragmatyczne.

Między ja wprost przedstawionym w wypowiedzi a twórcą tej wypowiedzi istnieje pewien nieredukowalny dystans i nic nie jest w stanie tego zdyskwalifikować. Ostateczny sens wypowiedzi nigdy się nie wyczerpuje w zanczeniach wprost w niej sformułowanych, np. zdanie Przysięgam, że kocham Zosię jako uściślenie zdania Kocham Zosię podaje tylko więcej wiadomości o mówiącym. Można je interpretować różnie, np. jako deklarację performatywną bez pokrycia, czy też jako kpina,usprawiedliwienie. Dlatego też najważniejszym elementem znaczenia każdej wypowiedzi jest jej znaczenie PRAGMATYCZNE, wykraczające poza wszelkie znaczenia eksplikowane. Nie chodzi jednak o to, aby podmiotowość mówiącego w ogóle nie była w wypowiedzi zaświadczana, a ni też aby ja przedstawione nie mogło pozostawać w relacji wobec mówiącego, jeśli takie są intencje. Autorowi chodzi o to, że ta podmiotowość – jej pierwiastek – objawia się w akcie twórczości. Realizuje się przez sam sposób, w jaki jednostka się wypowiada i komunikuje z innymi.

Uprzedmiotowienie ja przedstawionego w tekście towarzyszy procesowi przechodzenia od podmiotowego aktu tworzenia do wytworu słownego – wypowiedzi. Współczynniki tego procesu przedstawiam poniżej:

  1. Tworzenie wiąże się nierozłącznie z eliminacją i wyborem możliwości, zarówno językowych, jak i myślowych, które objawiają się twórcy zanim jeszcze ustalił ostatecznie postać swej wypowiedzi. Przyjęcie konkretnych słów jest jednoczesnym odrzuceniem innych.

  2. Podmiotowy stan rzeczy – słowo ma zdać z niego spraw – poddany zostaje językowej, a więc obcej mu, naturze wypowiedzi. Zostaje rozłożony na cząstki następujące po sobie najpierw na jem potem na dżem itp.

  3. Podmiot chcący się wyrazić w mowie ma do dyspozycji jezyk, który nie jest jego indywidualnym wytworem tylko przekazywanym przez użytkowników całego społeczeństwa. Dla wyrażania swoich osobistych uczuć musi używać słów ogólnie używanych.

Budowanie wypowiedzi nie jest biernym wykorzystywaniem społecznego dobra, zawsze agażuje bowiem podmiotowy pierwiastek twórczości. Poeci np. toczą boje żeby ja objawiane słowami nie stało się uprzedmiotowione. Tak więc mowa, a mowa poetycka w szczególności jawi się jako teatr, gdzie jednostka zdejmując kolejne maski, nie potrafi odsłonić swej nagiej twarzy i gdzie nakładając maski nie może nigdy swej twarzy całkowicie ukryć, gdzie widz nie jest pewien, czy widzi twarz, czy maskę. Ot cała historia.

Każda wypowiedź, a dzieło literackie w szczególności stawia nas wobec PARADOKSU TWRÓCZEGO. Polega on na tym, że z jednej strony wszystko, co jest w dziele, powołane zostało do istnienia przez intencje i działanie autora (odpowiada na sens każdego słowa, każde zdanie może przedstawić jako swoje zdanie) z drugiej strony z żadnym swoim słownym wcieleniem nie może być w pełni utożsamiony i pozostaje na zewnątrz treści swej mowy i swego dzieła. Uprzedmiotowienie ja jest objawiniem paradoksu twórczego!

Wielowymiarowość i niejednoznaczność wizerunku ja wynikają z różnych sposobów przekazu utworu, który może występować jako wypowiedź lub jako utrwalony w piśmie.

OPOZYCJA MÓWIENIE // ZAPIS.

Należy przede wszystkim ustalić, czy uprzedmiotowienie ja zachodzi zarówno w wypowiedzi mówionej, jak i pisanej. Każda wypowiedź rodzi się jako akt, lecz objawia się jako wytwór.

Właściwości komunikacji pisanej:

  1. Odcięcie nadawania od odbioru, zniweczenie wspólnoty czasowej, przestrzennej

  2. Zaciera się oczywistość personalnej więzi twórcy z przedstawionym ja

  3. Jeszcze większy rozbrat następuje między czytelnikiem a tekstowym wcieleniem odbiorczego ty.

  4. Znika odpowiedniość między formą wypowiedzi przedstawionego ja a wypowiedzią autorską.

  5. Uwieloznaczniają się i gmatwają odniesienia dialogowe na wszystkich poziomach komunikacji – zarówno przedstawione w tekście, jak przezeń zadokumentowane, czy też za jego pośrednictwem nawiązane

  6. Traci bezwzględnie pewny punkt oparcia tekstowa sfera deixis

W wypowiedzi ustnej ja zawsze odnosi się do mówiącego, zaś ty do słuchacza. W tym sensie są oni obaj obecni, uprzedmiotowieni w wypowiedzi. Słuchacz nie musi akceptować jakiegokolwiek rysu osobowościowego przypisanego mu przez mówiącego, nie może się jednak uchylić od nadanej mu roli komunikacyjnej. Ta sytuacja obecności oobu partnerów utrzymuje się w zasadzie we wszystkich ustnych kontaktach. Za to radykalnie zmienia się w utworach literackich. Gdzie jedynie podmiot implikowany pozostaje niekwestionowanym, choć niezupełnym odbiciem twórcy. Wszelkie inne ja tekstowe łatwo ulegają personalnej atomizacji. Aby funkcjonować jako znak autora, ja tekstowe musi zostać wyposażone w szczególne cechy identyfikacyjne. 2 rodzaje cech : 1 przez przypisanie mu przypadków biografii i rysów osobowościowych autora, 2 przez nadanie jego wypowiedzi znamion mowy odautorskiej.

Cechy pierwszego rodzaju są bardziej spektakularne, wobec dzieła zewnętrzne, wymagające od czytelnika wiedzy pozatektowej.

Cechy drugiego rodzaju zakorzenione w wypowiedzeniowej strukturze dzieła, objawiają się przez zgodność charakteru językowej kompetencji, a także założeń komunikacyjnych realiozowanych na różnych poziomach nadawczo-odbiorczych. Nie mogą się zaznaczać na tych poziomach żadne istotne różnice językowe.

Istnieje jednak problem tego, żę obecnie dzieła literackie pisane są dla publikacji, skierowane do anonimowych ludzi, nie do znajomego. Pisanie owo zwórcone jest ku przyszłemu czytaniu, dlatego założony moment nadawania pozostaje zawsze w przeszłości. To likwiduje więź personalną oraz wspólnotę sytuacyjną i czasową na poziomie nadawczo-odbiorczym. Rzadko, który autor uwzględnia taką sytuację w koncepcji tekstu. Wręcz przeciwnie, fundamentem literackich konwencji gatunkowych są przeważnie formy wypowiedzi związane z zupełnie innym układem komunikacyjnym, dzięki czemu tekst zachowuje żywość mowy , a więc ma postać wypwoiedzi mówionej, spontanicznej.

Szczególnie ostre napięcie między mową autorską a mową prezentującego w tekście ja stwarzają gatunki liryczne. U podstaw monologu lirycznego leży konwencja prezentyzmu relacji, która zakłada, że spektakl mowy ja odbywa się w tej właśnie, założonej chwili (jednoczy mówienie oraz to, co się dzieje). Niezmienne „teraz” ogarnia myśli, odczucia czy zachowania bez względu na ich czasową rozpiętość.

Czasem zdarzają się utwory, w których ciężko odgadnąć, kiedy tak naprawdę ja liryczne się wypowiada, przykładem takiego utowru jest sonet Mickiewicza pt. „Bajdary” . Tutaj wbrew sugestiom formy gramatycznej, wypowiadanie jakby odkleja się od sfery porzedstawionych działań, nie dając się zharmonizować.

Konwencja prezentyzmu relacji ma duży wpływ na kolejne poziomy tekstu. Może bowiem komplikować wewnątrztekstowe odniesienia między ja działającym a relacjonującym.

Wypowiedź autorska jest zdana na kontakt pośredni, za pomocą pisma rozpowszechnianego drukiem i zwróconego do przyszłego odbiorcy. Monolog liryczny prezentuje się najczęściej jako wypowiedź nastawiona na kontakt osobisty, przede wszystkim bezpośredni i aktualny.

Wyróżnione : Prezentyzm relacji, bezpośredniość komunikacyjna czy nastawienie na ekspresję osobowości, skłaniają by odbierać go jako mowę spontaniczną . Prawo do tak rozumianej spontaniczności nie jest dane mowie autorskiej.

Wspólnym polem realizacji monologu lirycznego i mowy autorskiej jest ten sam utwór literacki. Przeciwieństwa, które je różnią powodują napięcie między rzeczywistą sytuacją nadawczo-odbiorczą utworu, a sytuacją założoną bądź ujawnianą w jego tekście. Uniemożliwiają też bezsporne przyporządkowanie rozmaitych konstrukcji wypowiedzeniowych.

Tekst poetycki jawi się jako twór i odbicie dwóch instancji podmiotowych: autora oraz ja lirycznego, oprócz wymienionych wcześniej różnic wynikających z odmienności koncepcji, są jeszcze różnice programowo kształtowanej więzi osobowościowej. Liryka silnie akcentuje osobową tożsamość ja lirycznego z autorem, manifestując intymność wypowiedzi. Impulsem do utożsamiania jest pierwszoosobowa forma wypowiedzi. Prezentyzm relacji, bezpośredniość kontaktu i podmiotowość ekspresji wzmacniają wrażenie szczerości i osobistego tonu – przypisywanych twórcy.

Tak więc ja liryczne, mimo że sytuacja mowy pozostaje w skłóceniu z osadzeniem słowa autorskiego – pełni w jakiejś mierze role autorskiego sobowtóra. Ta dwoistość osobowa ja skomplikowana ponadto przez wielopostaciowość ty, powoduje szczególnie znamienne dla utworów lirycznych, często bowiem nie pozwala ustalić jaka instancja podmiotowa stanowi centrum tych odniesień, oraz czyim partnerem jest występujące w tekście ty.

Każde zdanie utworu przynależy do dwóch instancji, czyli do mowy autorskiej i monologu lirycznego. Monolog otwarcie jako głos ja lirycznego. Tu pojawiają się jak owo ja liryczne może mówić 13 zgłoskowcem, dobierać współbrzmienia itd., itp. Rozwiązaniem tych pytań jest założenie wielopodmiotowości odniesień słowa poetyckiego – przynajmniej do przedstawionego w tekście ja oraz ja autorskiego.

Autor nie może ukształtować sobie potencjalnego odbiorcy. Może oczywiście nakreślić rysy czytelnika, ale kiedy to zrobi istnieje bardzo małe prawdopodobieństwo, że właśnie takie osoby sięgną po dzieło. Rzeczywisty czytelnik jako istota nieznana może w swoim akcie lektury utożsamić siebie z którymkolwiek wcieleniem ty z jakiegokolwiek poziomu komunikacji, może również odmienne figury odbiorcze zespolić w jedną. Może uważać siebie tylko za konsumenta książki, kogoś przypadkowego, kto tylko zaznajamia się z jej treścią. Rolę odbiorcy czytelnik może spełnić lepiej lub gorzej wynikającej z wzorca. Przed samowolą lektury nie są chronione również nadawcze instancje utworu. Czytelnicze wyobrażenie o lekturze może być syntetyczną konstrukcją zmontowaną z różnych ja tekstu, uzupełnioną dowolnymi informacjami pozatekstowymi na temat osoby pisarza.

Indywidulany odbiór utworu nie jest nie jest prostym spełnieniem tekstowych reguł komunikacyjnych, ale twórczym aktem ich reinterpretacji.

Przełożenie mowy na pismo i powielenie pisma w książce, choć miało mowę tę tylko unieruchomić, stworzyło nieprzywidywalne możliwości kształtowania, różnicowania jej sensów. Odłączenie autora od mówiącego w utworze ja, a czytelnika od zaprogramowanego w nim ty, stworzyło szansę dla niezliczonych literackich kombinacji komunikacyjnych.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
W10b Teoria Ja tozsamosc
Psychologia osobowości dr Kofta wykład 9 Poznawcza teoria Ja
JA[1] Zespoły neurologicznepopr
W10 Ja Spoleczne
W09 Ja wstep ROZ
HA ja na ARA cwiczenia 2010
Aura człowieka, przykłady aury oraz jak ją odróżnić od powidoku
Dlaczego ja wierzę w Boga, ► Dokumenty
JA PIERDOLE JAK MNIE WKURWIAJĄ TAKIE CIOTY
Ja piszę
JA I MOJA OJCZYZNA NA PODSTAWIE KAMIENI NA SZANIEC
Ja wygląda procedura zameldowania
(5 ja i samoocena (1 ) [tryb zgodności])id 1080

więcej podobnych podstron