Kruki jak litery czarne
Drzewo słów obsiadły
Która Nasza gałąź ?
Ile słojów w drzewie jest Nami zapisanych?
Dziobią uczucia jak ziarnem plew wyłuskany
W ziarnie okruchy Prawdy i Miłości
Wygrywasz – przegrywasz
Cyfry w litery zamieniasz
Czy słowa mają wartość dodaną ?
Stało się słowem Pierwszym ?
Mantra to czy boży rozkaz ?
Czy w nich Prawda i Miłość zawarta ?
Słów nie zgub, słów nie pozamieniaj
Ziarna z plewem nie zmieszaj
Pokochaj białego kruka wartości
I drzewo w sercu Twym korzeniem
Prawda jest prawdziwa ?
Czy prawdziwym jest jej poznanie ?
Nie bój się w dłoniach plewy wydmuchać
Usta Twoje liśćmi nie obrosły
Warto być drwalem serca
W lesie Tęsknoty i Namiętności
Czy drzewo jest Sensem ?
Czy Sens sam wyrasta ?
Nie tnij siekierą piór ptasich
Nie zdzieraj kory z powierzchni
Tnij słów wartości
Byś mogła miejsce Słowa
Na zawsze sobą zająć.