ZUPA PIECZARKOWA, KREM
Pieczarki prosiły się o wyjęcie z lodówki, planowałam upiec babkę ziemniaczaną, a z pieczarek zrobić sos, jednak o tej porze roku mam wielki apetyt na zupy, różnej maści, czasami te zupełnie zwyczajne, jak pieczarkowa :) i ta myśl zwyciężyła. Miksowane zupy mają u mnie często lepsze wzięcie niż inne, bo nie ma czego wyskubywać skubaczom :)
PRZEPIS WEGAŃSKI
Składniki
ok 1 kg pieczarek
2 średnie marchewki
1 pietruszka
kawałek selera
kawałek pora
4 średnie ziemniaki (zamiast ziemniaków można użyć kaszy manny)
1 większa cebula
sól, pieprz, sos sojowy (najlepiej grzybowy)
3 listki laurowe
3 listki ziela angielskiego
2 łyżki octu z czerwonego wina
2 ząbki czosnku
do tego ugotowany makaron: kolanka, świderki, muszelki lub np wstążki
3 łyżki oleju rzepakowego lub oliwy
pietruszka do posypania
Wykonanie
Marcchewkę, seler i pietruszkę ścieram na tarce o grubych oczkach, ziemniaki kroję w kostkę, wrzucam do garnka, zalewam 2 litrami wody (nawet trochę więcej + szklanka), zagotowuję, zmniejszam płomień i gotuję do zmięknięcia ziemniaków- 20 min, w trakcie gotowania wstępnie solę- powiedzmy pół łyżki, wrzucam listki, oczyszczony por i ziele angielskie.
W tym czasie rozprawiam się z pieczarkami: czyszczę, odcinam końcówki trzonków i kroję w dość małą kostkę (można też zetrzeć na tarce). Na rozgrzany na patelni olej wrzucam pokrojoną w kostkę cebulę, smażę do zeszklenia, dodaję pieczarki, przykrywam i duszę ok 5 minut, dodaję ocet i trzymam na ogniu jeszcze 5 minut. Oprószam kilkoma szczyptami soli, dodaję przeciśnięty przez praskę czosnek, mieszam, przekładam do wywaru, wyciągam listki, por (ziele niekoniecznie) i miksuję całość żyrafą. Teraz doprawiam zupę solą, sosem sojowym, pieprzem, posypuję posiekaną natką. U mnie taka zupa ma wzięcie z makaronem, ale można zjadać z lubianą kaszą lub kromką chleba. Smacznego!